Witam, chciałam się Was poradzić jak zmienić taką sytuację, w której seks przestał sprawiać nam radość. Jestem mężatką od 3 lat i mamą rocznego chłopca. Kochamy się z mężem emocjonalnie i szanujemy, jednak od momentu gdy zaszłam w ciążę nasze życie seksualne właściwie przestało istnieć. Ciągnie się to już miesiącami, żadne z nas nie ma ochoty na seks, na czułości, śpimy obok siebie, ale wcale nie pragniemy bliskości.
Kiedy byłam w ciąży, to mąż bardzo zabiegał o seks, ale ja bałam się o maluszka, potem lekarz zabronił współżycia, a po porodzie mieliśmy odczekać parę tygodni, które przedłużają się już do roku. Wiem, że to głównie moja wina, próbowałam to zmienić, rozmawiać z mężem, ale on mówi, że teraz już nie ma ochoty. Odzwyczaił się, nie myśli o tym, jest zmęczony, a ja jako karmiąca, nie jestem teraz dla niego na tyle atrakcyjna, bo widzi we mnie głównie matkę swego dziecka. Rani mnie to trochę, bo ja pragnę tej czułości, z drugiej strony nie mam chyba chęci na czysty seks, bo jestem zmęczona opieką nad synkiem, nie czuję się zbyt atrakcyjnie.
Wiem, że takie podejście niczego nie zmieni, boję się o nasze małżeństwo, to nie jest zdrowa sytuacja, niby się kochamy i żyjemy razem, ale w sypialni pustka. Czy można to jeszcze zmienić? Jak odzyskać tę namiętność? Jak zachęcić męża? Nawet nie jestem pewna, czy on mnie jeszcze seksualnie podnieca, ale chcę spróbować to zmienić. Może są tu jakieś kobiety, które też miały podobny kłopot? Poradźcie coś.