niedoszły facet - teraz przyjaciel- dziwne sytuacje - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » niedoszły facet - teraz przyjaciel- dziwne sytuacje

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

1 Ostatnio edytowany przez nikolsa (2014-04-14 20:32:03)

Temat: niedoszły facet - teraz przyjaciel- dziwne sytuacje

Mam pytanie, szczególnie do Panów.
Może najpierw opowiem trochę swoją historię. Znam się z X od 4-5 lat. Od zawsze kumple, przyjaciele, trochę przyciągania i chemii było ale raczej zawsze udało się to jakoś unormować. On mówi, że ja nie odbieram go jako faceta, ja się śmieję, bo wiem, że on tęskni za byłą.Więc o niczym innym niż o koleżeństwie nie było mowy między mną a nim wcześniej..Opowiada mi o niej, żali mi się, mówi, że jestem jedną z najbliższych mu osób. Ja pocieszam jak koleżanka, ale nie odbieram tego w bardzo bliski sposób.. I chyba teraz role się odwróciły. To było z 2-2.5 roku temu..

Pół roku temu nasze kontakty nie były już takie same. On do mnie lgnął, ja nie byłam pewna, w końcu nic z tego nie wyszło.W pewien sposób odtrąciłam go moją obojętnością - TERAZ dopiero do tego dochodzę i żałuję. On zaczął się spotykać z jakąś inną... Ja się później dziwnie zachowywałam i on się dziwnie zachowywał...Nie mogliśmy się nawet sobie wygadać jak przyjaciele. . Coś pękło, ale nikt nie chciał do tego wrócić.. On zaczął być chamski w stosunku do mnie jakbym mu coś zrobiła. JA NIGDY nie powiedziałam złego słowa o nim ani go nie obrażałam... Zostały niedopowiedziane rzeczy... Potrafił na imprezie ( na której była jego nowa dziewczyna) ze mną przetańczyć cały wieczór patrząc mi się głęboko w oczy a później tańczyć i całować dziewczynę.. Ja nie pokazałam po sobie żadnych emocji. Kiedyś ( jeszcze wcześniej) zostałam skrzywdzona bardzo i teraz nie potrafię już płakać ani okazywać uczuć...

Mijały miesiące i on ze mną codziennie spotykał się na uczelni. Były dni kiedy mnie ignorował a były dni kiedy nie mógł ode mnie oderwać wzroku. Wtedy mówił mi że mnie ubóstwia, uwielbia, że jestem mu bliska, że znamy się nie od dziś i tworzymy całość. Przytulał się... Tak mówił kiedy miał dziewczynę... Ja wtedy nic nie mówiłam, bo byłam rozdrażniona tym,że ze mną pogrywa. Czasem strzeliłam focha, ale raczej to zlewałam podświadomie i znowu nic nie okazywałam, bo wiedziałam że ma dziewczynę... A kiedy byłam ponura on potrafił do mnie napisać wieczorem żebym następnego dnia była bardziej zadowolona...
I wtedy zaczęłam zastanawiać się czy przypadkiem ja i on nadal nie gramy w kotka i myszkę ALBO on po prostu TAK okazuje mi swoją sympatię TYLKO jak do koleżanki/ przyjaciółki. Przecież nic mi nie obiecywał, prawda? Nic mi nie powiedział.  Zaczęłam analizować jego zachowania względem tego, że mu na mnie nie zależy i się zaczęłam odsuwać. Im ja się częściej odsuwałam tym on bardziej lgnął ( mimo,że miał dziewczynę). Były sytuacje, że potrafił mi zrobić prezent i przy wszystkich go wręczyć mówiąc, że takie prezenty wiele znaczą i znaczą co innego niż takie zwykłe. Więc ja z jednej strony się cieszyłam ( bo kumpel dał mi prezent) a z drugiej znowu byłam wkurzona na siebie, że on mną pomiata i mną gra. Przecież on ma dziewczynę, a ja jestem sama i smutna i to mi nie odpowiada... I on to wie. Tzn chyba wie, bo nigdy mu tego nie okazałam. Zawsze byłam tą optymistką. I zawsze ja trzymałam emocje na wodzy, żeby tylko się nie wydało... Tak samo jak wcześniej..
Mijały tygodnie. Miałam urodziny. Wysłał mi list i obrazek z tekstem, który dla samotnej dziewczyny mógłby wiele znaczyć. Nabrałam się prawdopodobnie. Ale nie mogłam tak tego zostawić. Zapytałam go co to znaczy. Delikatnie się pytałam. Napisałam, że bardzo go lubię i że czuję się zdekoncentrowana tym zachowaniem. On oczywiście napisał, że ma dziewczynę, a ja jestem przyjaciółką.

Więc niby wszystko gra. W rozmowie nie pokazałam emocji znowu ( miałam się rozpłakać, że zajęty koleś nie daje mi szansy?...). On się mnie pytał czy wszystko jest ok. ( po tym jak mi powiedział, że ma dziewczynę). Oczywiście ja powiedziałam, że wszystko jest ok... Chociaż w mózgu miałam bagno...
Teraz mam problem, bo okazało się że zostaliśmy wybrani do jednego projektu razem. Będziemy musieli się spotykać i go robić. Okazuje się, że on do mnie częściej wypisuje pod byle pretekstem szkolno- zawodowym po tym moim pseudo wyznaniu uczuć ( co mnie wiele kosztowało, ale się z tego cieszę ). I nie wiem co myśleć. Żeby nie pokazać , że mi zależy ( a mi zależy...) poszłam kilka dni temu na wystawę, której organizatorką była jego dziewczyna ( on mnie zaprosił). Z nią normalnie rozmawiałam- a on był trochę dziwny.  I od tamtej pory cisza.

Powiedzcie mi. To nie jest normalne... Czy powinnam się z nim spotykać na luźnej stopie w sprawie tego projektu, żeby on sobie nie pomyślał, że np ja stchórzyłam bo nie chcę z nim robić projekt?Zalezy mi na nim i nie chcę tracić z nim kontaktu. SAMA jestem trochę w kropce, bo on też daje i dawał mi dziwne znaki jak jeszcze był z dziewczyną... Czy Właśnie mam urwać kontakt, żeby później sobie o mnie przypomniał?
Zgrywać się z uczuciami czy dać sobie spokój z użalaniem się nad sobą i wywnętrznianiem się... ( chociaż ja nigdy tego za bardzo nie robię, tak jak mówiłam- mam problem z okazywaniem uczuć i z dotykiem).
Jak byście Panowie zareagowali gdybyście byli na miejscu takiego faceta? Czy to jest moja wina? Czy ja dałam sobą manipulować czy właśnie to ja jestem jakąś dziwnie nadpobudliwą przyjaciółką? ( ostrzegam, mam swoich innych znajomych i swoje inne życie. ale ta jedna osoba właśnie od kilku lat sprawia mi pewien 'problem' i 'niedopowiedzenie'... kiedyś czułam, że w stosunku do mnie zachowuje się jak pies ogrodnika.. I to nie tylko ja zauważałam.. Teraz jakby nie chce tracić kontaktu ze mną i błaga mnie o normalny kontakt , żeby między mną a nim nie było zgrzytów będąc z dziewczyną... ) Czy to jest ok czy on chce ciągnąć dwie sroki za ogon?
Nie mam innego znajomego, który by się w stosunku do mnie / do innych tak zachowywał. Większość znajomych w związkach np nie wypisuje do przyjaciółek. nie spotyka się z nimi.. A on potrafi ze mną wyskoczyć na kilka piw a w trakcie piwa powiedzieć mi, że widzi się zaraz z innymi znajomymi i z dziewczyną...
Czy właśnie we mnie tkwi ten problem, że ja się na to godzę? Ale z 2 str dlaczego miałabym się nie godzić, jeśli on jest moim przyjacielem... sam mi to powtarza od dawien dawna, a ja jego przyjaciółką...
Proszę może o kopa w d**ę i ogarnięcie mojej osoby. Minął już jakiś czas, nie widzę go codziennie, Chodzę na yogę i na inne zajęcia ale  i tak o nim myślę i o tym CO BYŁO i co MOGŁOBY być... I to jest złe... Proszę o rady .

PS ja mu nigdy nie powiedziałam ( wtedy kiedy był jeszcze samotny), że go uwielbiam, nie przytuliłam go. Dopiero po tym jak on ma dziewczynę oczywiście włączyło mi się coś beznadziejnego. Pies ogrodnika. I powiedziałam mu o tych moich uczuciach. Myślałam wtedy, że się wkopałam.. A teraz jeszcze poszłam na tą wystawę jego dziewczyny ( na którą on mnie zaprosił). Nie wiem czy dobrze robię... Naprawdę potrzebuję z tym pomocy... Bo to się ciągnie za długo

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: niedoszły facet - teraz przyjaciel- dziwne sytuacje

Wyglądacie mi na parę beznadziejnie w sobie zakochanych, z których każde boi się do tego wprost przyznać i powiedzieć o tym drugiej osobie.

Spróbujcie gdzieś na kilka dni razem wyjechać, tylko wy, bez kibiców i doradców, jak najmniej osób towarzyszacych z waszego srodowiska. Jakiś rajd, wyprawa w góry, żebyście się zmeczyli fizycznie wspólnie do granic, żeby jedno zależało od drugiego i musielibyście sobie nawzajem pomagać. Żebyście sprobowali  się ze soba oswoić tak 24 godziny na dobę. To moze byc jedyna sytuacja, kedy albo sobie wszystko wyjaśnicie albo sie okaze, że jednak nie pasujecie do siebie.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » niedoszły facet - teraz przyjaciel- dziwne sytuacje

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024