W przyszłym roku biorę ślub, i moje pytanie dotyczy nauk przedmałżeńskich, Jak długo nauki są ważne? Czy jeśli teraz odbyłabym je to starczy?? ślub biorę w czerwcu przyszlego roku.
Nie wiem czy się nie mylę, ale nauki przedmałżeńskie po prostu trzeba mieć a kiedy je zrobisz to nieważne. Pewności nie mam jednak.
Najlepiej idź do kościoła, w którym macie brać ślub i tam się dowiesz. Ale chyba nie ma jakiejś "daty ważności".
4 2009-03-17 16:31:04 Ostatnio edytowany przez luuuzna (2009-03-17 16:31:50)
Nauki przed małżeńskie "niby" są obowiązkowe...ale tak naprawdę wystarczy sam fakt, że należysz do kościoła, czyli akt chrztu - tak mi ksiądz powiedział ( dobrze jakbyście jeszcze byli bierzmowani)
No ale skoro jest to zaplanowany ślub, to najlepiej odbyć takie nauki dla świętego spokoju, no i wiedzy...chciaż z tą w kościele to różnie bywa...
Tak czy siak trzeba pomaszerować do księdza, zapisać się i dowiedzieć więcej. Te kwestie różnie wyglądają w różnych parafiach.
5 2009-03-17 16:56:27 Ostatnio edytowany przez stokrotka28 (2009-03-17 17:00:53)
Jeżeli miałaś religię w ostatniej klasie szkoły średniej to powinnaś mieć zaświadczenie,że takie nauki już masz i nie musisz ich powtarzać.Lecz jeśli nie masz takiego zaświadczenia niestety jesteś zobowiązana do wzięcia udziału w naukach przedmałżeńskich,wystarczy,że zapiszesz się na nie 6 miesięcy przed ślubem,trwają one około2-3 miesięcy,a spotkania są raz w tygodniu w kościele.Za nauki uiszcza się również jakąś niewygórowaną kwotę pieniędzy 30-50zł.ale na ten temat powinien powiedzieć wam więcej proboszcz z waszej parafii.Nauki przedmałżeńskie są ważne cały czas.Możesz również ze swoim narzeczonym wybrać się do proboszcza,który udzieli wam wszystkich niezbędnych informacji.Oczywiście nauki przedmałżeńskie są wymagane tylko w przypadku ślubu konkordatowego lub kościelnego.
Stokrotko niestety czasami nie wystarczają zaświadczenia z nauk w ostatniej klasie szkoły średniej (chociaż takie mam), niektórzy księża są obsesyjni i wg nich najlepiej chodzić jak najczęściej do kościoła...taki jest mój bynajmniej...więc najwięcej zależy od samego duchowngo..
nauki przedmałżeńskie które się odbywa w ostatniej klasie szkoły sredniej są ważne 1 rok - mi o tym mówili tymbardziej uderzał mnie bezsens tych nauk wówczas bo nikt nie planuje slubu zaraz po szkole.
Co prafia to wymogi - więc trzeba dowiadywać się o wszystko tam gdzie będzie udzielany ślub. W praktyce nauki zawsze trzeba odbyć.
Niestety z tymi wymogami w parafiach to prawda,jak się dobrze zagada i proboszcz jest w porządku to wszystko można załatwić gorzej jak trzyma się przepisów albo ustala swoje.My na szczęście jak szykowaliśmy się do ślubu w parafii mieliśmy wspaniałego proboszcza,który bardzo poszedł nam na rękę ze względu,że mieszkamy za granicą załatwił nam nauki przedmałżeńskie w ciągu dwóch dni, a spotkanie odbyło się tylko raz.
Ehhh to naprawdę super proboszcz x)
No ale w wyjątkowych sytuacjach to można praktycznie wszystko
No i nie ważne czy byłaś raz, dwa, czterdzieści razy czy w ogóle - liczy się jak żyjesz w związku po ślubie, czyli jak wcieliłaś teorię w życie xPP
nauki przedmałżeńskie zależą od parafii ..od księdza... od humoru osób.... no i czeka Was jeszcze czuwanie narzeczonych ( my mieliśmy to obowiązkowe !!!!! - z naciskiem na obowiązkowe ) ... co tydzień takie czuwanie odbywało się w innej parafii więc należy zainteresować się tym wcześniej aby sprawdzić w grafiku w jakim terminie odbywają się najbliżej Was aaaaaaa i maja przerwę wakacyjną
Ja miałam w szkole te nauki- ale ja mam mój Misiek nie i takim cudem musze podwójjnie podpindziać do kościoła na nauki.,
My żeśmy nie mieli nic o antykoncepcji, w zasadzie żeśmy rozmawiali z księdzem jak się porozumieć i walczyc z konfliktami. Dosyc ciekawe to było
A co jeśli jeden partner jest niewierzący? Bo wiem, że jest możliwość ślubowania w Kościele, kiedy jeden partner nie jest Katolikiem. Czy wtedy też trzeba brać udział w naukach przedmałżeńskich?
U mnie w szkole średniej nie było żadnych nauk przedmałżeńskich.
A co do nauk to są ważne bezterminowo. Też pytałam o to księdza ponieważ nauki odbyliśmy już teraz, a ślub planujemy dopiero w przyszłości (np. za rok albo za dwa). Panie z poradni zbierały tylko daty ślubu ze względu na to żeby na indywidualne spotkania wziąć tych, którzy są "w nagłej potrzebie".
polecam bardzo praktyczny artykuł odnośnie nauk przedmałżeńskich
http://www.weselnie.biz/mainAdvices/advice/27
ja nauki wspominam bardzo dobrze, było wesoło:)
Nauki przedmałżeńskie w większości parafii są obowiązkowe. Nie wystarczają różne zaświadczenia ze szkół. Radziłabym rozejrzeć się po różnych kościołach i wybrać takie nauki i w takim terminie, w którym najlepiej Wam będą pasowały. Ja z narzeczonym chodziliśmy do innej niż moja parafia, ponieważ były realizowane wieczorem i bez żadnych udziwnień...
Było ciekawie. Nastaw się na nacisk na 'kalendarzyk' ;P