Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » orgazm lechtaczkowy i pochwowy,ktory lepszy?
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
czytalam juz wiele na temat obu orgazmow.Ja zawsze mialam orgazm pochowy,nigdy nie mialam lechtaczkowego,mimo,ze moj ukochany bardzo sie stara.Slyszalam,ze trudno jest osiagnac orgazm pochwowy,ponoc niektore kobiety nigdy go nie doswiadczyly.
a jak to jest u Was kobietki?
I co zrobic,zeby wreszcie osiagnac orgazm lechtaczkowy(jest to bardzo wazne dla mojego partnera)
mam tak samo jak Ty.
Ja miewam oba, ale zdecydowanie częściej pochwowy - i ten właśnie lubię najbardziej 
lechtaczkowy nastepuje przez pocieranie lechtaczki,tylko,ze gdy mnie jest juz tak bardzo dobrze,to odpycham partnera,bo nie moge wytrzymac z przyjemnosci,przez co nie dochodze.Nigdy jeszzce nie osiagnelam takiego orgazmu.
A czym się różną te dwa orgazmy? Jak to rozpoznać? Nie oriętuję się za bardzo w tych sprawach jeszcze.
szczęściary... ja mam problemy z orgazmem wogole.. o pochwowym to chyba moge zapomnieć choć chyba raz miałam ale trwał bardzo króko .. a łechtaczkowy oo tak miewam.. ale też w pewnym momęcie mam ochote odepchnąć mojego faceta bo nie moge wytrzymać tego dziwnego uczucia jakby gilgotania nie wiem jak moge to nazwać inaczej..
To może po prostu powiedz mu że nie sprawia ci to przyjemnośći. Kiedy ja kocham się z chłopakiem mówie mu co mnie nie zadowala i on się stara to zmienić. Jest bosko.!
On mi robi tym przyjemność tylko,że to takie dziwne uczucie i to mój odruch.. ale to przyjemne ;P
Musisz z nim pogadać! Jeśli cię kocha, na prawdę postara się aby tobie też było dobrze.! Wiesz co? Moze zacznijcie od wzajemnej masturbacjii. Na prawdę moz,e pomóc!
no gra wstępna jest, ale nie zawsze bo czasem nie ma na to poprostu czasu czasem trudno powiedzieć kolesiowi,że żle robi , ale on się uczy i już jest naprawde nie żle
To moze wyprubujcie nowe miejsce? Prysznic? albo wybierzcie się na przejażdżkę. Musisz wreszczie poczuć co to znaczy b o s k i seks!
hehe experymentujemy i to dużo aż chyba za dużo, moim zdaniem tu chodzi o to ,że mamy problemy i dużo stresów i nie możemy się rozlużnić do końca no i fakt że nie jesteśmy w domu sami ;P
A kto z wami jeszcze mieszka? Nie wiem co ci już doradzić. Musicie iśc na całego po prostu. Ja mam dopiero 19 lat. tzn pierwszy raz zaliczyłam mając 16. to za wczesnie, ale nie żałuje. jestem z chłopakiem nadal. A ty ile masz.?
jestem w prawie w twoim wieku a pierwszy raz miałam w wieku 15 więc blisko rodzice z nami są 
oboje umiemy zrobić sobie dobrze ale teraz to chyba jednak problem z stresem ale to napewno minie
A czemu się stresujecie? Dajcie se w luz. Ja mam niestety problem z tym, że mój chłopak strasznie szybko dochodzi ... ;( ale jakoś się może nauczy powstrzymywać się. kiedyś. mam nadzieję.
hehe widze że podobna sytuacja jak u mnie też to może być dla mnie przeszkodą do prawdziwego orgazmu bo on skończy a ja się rozgrzewam.. nie wiem macie jakieś sposoby na opużnienie orgazmu u chłopaków?? no wiesz jak to jest z starszymi.. boisz się zeby nie weszli w nie odpowiednim czasie.. no i problemy takie całkiem przyziemne.. wiesz u niego praca u mnie nauka i tak to jest nie łatwo życ w spokoju
Jeśli mogę zapytac, ile twój chłopak ma lat? Nie chce być wścipska, przepraszam. Czytałam, ze aby opóźnić przedwczesny wytrysk trzeba zastopować, kiedy już chłopak dochodzi. a potem znowu kontynuować i tak dalej. podobno po iluś tam razach pomaga.!
Mój chłopak jest o rok starszy ode mnie no wiesz my tak probowaliśmy ale pomagało tylko na chwile.. a fajnie by było troche więcej niż kilka minut opużnić to;P
no, byłoby super. nie wiem. jeszcze o tym poczytam. może można kupić jakieś środki? Trzeba będzie trochę poszukać. 
wiesz ja czytałam ,że są jakieś prezerwatywy grubsze które dają mniejsze doznania niż normalne i że one pomagają.. ale wiesz my czasem nie używamy prezerwatyw więc mi to nic nie daje ;P środki no nie wiem czy są takie.. ktoś kiedyś mi mówił o tablekach ale nie chce go niczym szprycować :PP
A czemu się stresujecie? Dajcie se w luz.
Nie licz na to! Trzeba działać od teraz bo potem facet będzie miał niskie poczucie własnej wartości jako "szybki kochanek "a poza tym myśl także o sobie .Dajesz radę zadowolić siebie w tak krótkim czasie? Polecam prezerwatywy ze środkiem opóźniającym wytrysk z "Dureksu"(ok 8 zł za 3 sztuki)i 2 numerki jeden po drugim(po około godzinie przerwy) Powodzenia.
a ja nigdy nie miałam pchwowego? co robić zeby go doznać? jakies zczegolne pozycje? sposoby?
Wszystko zależy od pozycji w której partner stymuluje twój punt G. To niewielkie zgrubienie wyczuwalne zaraz przy wejściu do pochwy.Wypróbuj pozycję misjonarską lub na jeźdźca ale każda kobieta jest inna więc po prostu szukajcie tej najlepszej dla was.
I naprawdę nie ma znaczenia jaki orgazm osiągasz, bo ważne ,że go masz. Gdzieś czytałam że 40 procent polek nigdy nie przeżyło orgazmu. Jesteś szczęściarą. Czerp radość z miłości a wszystko się samo odnajdzie.
to wystarczy? bo podobno tez wazne jest to, zeby o tym nie myslec, no ale jesli sie na tym nie skupie to jak mam do tegp dojsc?
pochwowy jest zdecydowanie najlepszy. Spróbuj na krześle, ty na nim. Albo na łóżku (on siedzi, ty na nim i oplatasz go nogami w pasie)
ja nigdy pochwowego nie miałam.. a szkoda bo bardzo bym chciała.. to prawda ,że jak się o tym myśli ,tzn. o tym żeby dostać orgazmu to się nie dostaje? to może siedzieć w głowie?
Zazdroszczę wam ja nigdy nie miałam orgazmu pochwowego tylko łechtaczkowy owszem sex sprawia mi przyjemność ale nie mam pojęcia jak osiągnąć orgazm może ja nie moge może jestem inaczej zbudowana nie mam pojęcia
ja mam najczęściej łęchtaczkowy, taki moge osiągnąć.
z pochwowym mam problemy.
no to jest nas więcej..
..
a jaka to pozycja? ;>
..
ja pochwowy miałam może z raz, dwa...
trenować trzeba 
Ja mam tylko łechtaczkowy. Pochwowy to trudna sprawa. tzn dla większości dziewczyn.
to wystarczy? bo podobno tez wazne jest to, zeby o tym nie myslec, no ale jesli sie na tym nie skupie to jak mam do tegp dojsc?
Chodzi o to żebyś nie skupiała się jedynie na osiągnięciu orgazmu.Na samej miłości skupiaj się jak najbardziej.
miłość jest najważniejsza, ale seks to ten rytułaj tego co czujesz.!
podobo miłość nie ma nic wspólnego z orgazmem, ja pochwowego nigdy nie miałam i w sumie chyba juz wszystkie możliwe pozycje wykorzystałam więc straciłam nadzieję na taki, a łechataczkowy czasami mam ale to albo musze być super zrelaksowana i wcale nie myśleć o problemach albo musze sie chol... skupiać żeby wogóle dojść
Ehhh... tak sobie czytam i czytam...
Tak w ogóle to żeby dojść do orgazmu potrzebowałam ponad roku regularnych stosunków!Ale nasza wytrwałość została nagrodzona. Pamietam ten moment- to było cudowne!! Potrzebowalismy czasu,żeby się "dotrzeć" znaleźć swoje pozycje. Troszkę utrudniał fakt,że ja nie byłam dziewicą, a on był prawiczkiem. Oczekiwałam,że to on mnie poprowadzi, a tymczasem stało się inaczej.
Potem się rozstalismy i byli kolejni partnerzy. Było raz lepiej raz gorzej. Zapamietam też jedną baardzo fajną noc, kiedy mój ostatni partner doprowadził mnie do orgazmu 6 razy!! Jak dla mnie to rekord A tu muszę dodać,że to zawsze są orgazmy łechtaczkowe. Pochwowego nie miałam nigdy. Ale będę nad tym pracować
I to się nazywa cierpliwość.;) trzeba czekać.
Witam:) ja tez miałam taki problem jak ja osiągałam swój cel on .. własnie wybuchał .
A czym się różnią te dwa orgazmy ? Bo się nie oriętuję
Jestem z pod znaku wodnika więc wodniki są bardzo szalone. Jaz mmoim chłopakiem
próbowaliśmy wszedzie.! W windzie, na klatkach schodowych , w domu też ,ale tez był problem
RODZICE ;/
pozdrawiam
ja tam najczęściej mam łechtaczkowy i go uwielbiam.
jaki by orgazm nie był, jak jest to i tak czujemy się jak w niebie ;p
Ja zawsze miewam orgazm pochwowy. ten drugi miałam tylko raz ale uważam, że pochwowy jest sto razy fajniejszy i bardziej można powiedzieć dotkliwy - intensywniejszy. Ahhhh... juz nie moge doczekać sie wieczora
Z facetem orgazmu jeszcze nie miałam, a mam porównanie; onanizuje i to zawsze wychodzi na 100% Orgazm mam łechtaczkowy i tylko taki.
hymm jeśli masz orgazm i wiesz jak się do niego doprowadzić to pokaż swojemu facetowi gdzie i jak ma Cię dotykać żebyś doszłą myśle ,że wtedy doznasz go z chłopakiem pozdrawiam
Ale ja mam taki patent, którego z facetem nie da się wykombinować, z reszta teraz jestem sama he he
hehe patent może jak trafisz na jakiegoś faceta to on znajdzie jakiś inny patent na Ciebie i Twój orgazm hehe
Więc zdecydowanie dołączam do grona Kobietek, które osiągają tylko orgazm łechtaczkowy Jest milusi, ale chciałabym choć raz doznać tego pochwowego... Może kiedyś się uda... Podobno trening czyni mistrza
heh ja też tylko łechtaczkowy nie mam z nim żadnego problemu. marze o pochwowym, ale wiem,ze trzeba dużo czasu i treningu i wydaje mi sie,ze jestem już blisko, bo kiedyś na samym początku czułam tylko ból, w najlepszym razie nic... ale z czasem i ze zmianą podejścia do tych spraw wszystko zaczeło sie zmieniać i teraz czerpie z seksu coraz większą przyjemność fakt, dużo zależy od pozycji i słyszałam też,że od odległości między pochwą a łechtaczką, im mniejsza tym lepiej... no ale czy to prawda to pewności nie mam. także dziewczyny - ćwiczymy
dziewczyny mam problem gdzieś już czytałam tu na forum o tym problemie ale nie mogę tego znaleźć. chodzi o to że nie osiągnę orgazmu jeśli nie będę dotykać łechtaczki. to frustrujące dla mojego chłopaka bo mówi że nigdy się nie spotkał z takim czymś by kobieta przy sexie się tam dotykała. po tym jak on mi to powiedział to krepuje się to robić by nie wyjść na dziwoląga 
( mówi mi że mu to nie przeszkadza ale teraz już mam negatywne podejście do tego i nie umiem się już skupić na seksie ( proszę go by to on mi robił w takim razie tam ręką ale on nie wie jak tylko ja wiem jak lubię ( czy ze mną faktycznie jest coś nie tak ?? pochwowego orgazmu nigdy nie miałam i nie wiem czy to jest możliwe nawet (
http://www.netkobiety.pl/t4542.html
Szirina chyba tego szukałaś?
tak dziękuje
A ja nie wiem jaki mam :D:D ale zawsze jest Wsapniale :P:P
U faceta trudno opóźnić orgazm:/ Ale zawsze mozecie iść na układ że najpierw on ciebie zadowala apotem Ty jego
Moj facet, mąż,:P prawie zawsze najpierw o mnie dba:D
dziewczyny mam problem gdzieś już czytałam tu na forum o tym problemie ale nie mogę tego znaleźć. chodzi o to że nie osiągnę orgazmu jeśli nie będę dotykać łechtaczki. to frustrujące dla mojego chłopaka bo mówi że nigdy się nie spotkał z takim czymś by kobieta przy sexie się tam dotykała. po tym jak on mi to powiedział to krepuje się to robić by nie wyjść na dziwoląga
Szirina może po prostu wystarczy mu pokazać? Nie krępuj się. Jak się nauczy to oboje będziecie mieli z tego przyjemność;)
Dziewczyny widzę, że wszystkie tu macie problemy z orgazmami szczególnie pochwowymi. A może by tak przestać o tym myśleć i dać się ponieść tej przyjemności jaką odczuwacie. A orgazm sam przyjdzie- zobaczycie. Jeszcze ważną sprawą jest aby przed samym stosunkiem był dość długa i podniecająca gra wstępna:) Bo wiadomo przy zwykłym szybkim numerku to tylko łechtaczkowego można dostać. Szczerze wam powiem iż zanim nauczyłam się przeżywać orgazm pochwowy to minęło sporo czasu. Uważam iż do tego trzeba po prostu dojrzeć.
iziaaaaak właśnie dobrze mówisz. Co za różnica jaki orgazm się odczuwa ważne iż czerpie się z tego przyjemność:) A wiadomo, że my kobiety potrzebujemy więcej czasu aby dojść więc trzeba nam poświęcić więcej uwagi;)
chodzi o to że nie osiągnę orgazmu jeśli nie będę dotykać łechtaczki. to frustrujące dla mojego chłopaka bo mówi że nigdy się nie spotkał z takim czymś by kobieta przy sexie się tam dotykała.
Może im nawet to nie pomagało i zawsze musiały udawać
szirina napisał/a:chodzi o to że nie osiągnę orgazmu jeśli nie będę dotykać łechtaczki. to frustrujące dla mojego chłopaka bo mówi że nigdy się nie spotkał z takim czymś by kobieta przy sexie się tam dotykała.
Może im nawet to nie pomagało i zawsze musiały udawać
hehehehe a może
Dziewczyny, dla pocieszenia dodam, że gdzieś kiedyś przeczytałam o tym, ze orgazm łechtaczkowy maja zazwyczaj młode kobietki, a pochwowy te w okolicach 30. roku życia i wzwyż
też kiedyś obawiałam się, ze ja nigdy nie będę miała orgazmu pochwowego. ale stało się było wspaniale jednak łechtaczkowy jest dla mnie praktycznie równei wspaniały a czasami nawet tak jak już tu któraś z Was pisała - muszę "odepchnąć" partnera, z racji tego, że nie mogę już wytrzymać
jeszcze nie zawsze mam orgazm pochwowy, ale chyba występuje to coraz częściej
u mnie akurat chyba objawia sie to odpowiednią pozycją tzn takie mam wrażenie
Nie stresujcie się i starajcie sie o tym nei myśleć, a na pewno kiedyś "przyjdzie"
Co do łechtaczkowego mam to samo ten moment krytyczny kiedy chce się odepchnąć partnera. Mmm boskie
Ja mam tylko orgazm łechtaczkowy, pochwowego jakoś nigdy nie udało mi się osiągnąć, ale nie narzekam bo jest naprawdę fajny
No i tak trzymać! Nie ma czegos takiego naprawdę jak "lepszy" i "gorszy" orgazm. Każdy jest o.k. Znam jednak parę kobiet( no dobrze- czytałam parę wypowiedzi takich kobiet) dla których brak orgazmu pochwowego jest ogromnym problemem. Może już niedługo na tego typu kłopoty będzie rozwiązaniem spam To urządzenie( ma wszystkie możliwe medyczne patenty), które dodatkowo stymuluje doznania kobiety( ma działanie lecznicze). Podobno jego używanie pozwala osiągnąć orgazm( ten według Freuda lepszy)
No więc ja jako kobieta uwazam sie za strasznie wymagajaca.
Nie wiem od czego to zalezy ale czasem trudno mnie podniecic. Moj facet na szcescia nauczyl sie juz wielu sztuczek, a i ja rowniez podniecajac faceta umiem rozkrecic sama siebie.
do tej pory mialam jeden niepelny orgazm pochwowy.
Nastomiast dopiero od niedawna przezywam za kazdym razem orgazm lechtaczkowy, jak dla mnie NIESAMOWITY.
Nie ma nic lepszego. Jak do tej pory. Pochwowego nie mialam tak naprawde bo ten niepelny nie przyniosl mi takiej rozkoszy jak lechtaczkowy.
Bede sie o niego starac.
Ja należę do tych kobiet które mają głównie orgazm pochwowy, zawsze mnie to dziwiło że co bym nie robiła to osiągam tylko ten orgazm, ale bardzo mnie to cieszy bo jest on intensywny.
Na szczęście mam porównanie do łechtaczkowego, ale szczerze mówiąc jest on słabszy i trudnij mi go osiągnąć bo często stymulacja łechtaczki bywa bardziej drażniąca i odpychająca niż podniecająca(zależy jak to się robi, ale i tak częściej jest tak).
Ja miałam tylko raz orgazm pochwowy, był cudowny, ale już się nie powtórzył ;] puki co, rzecz jasna ;p co do orgazmu łechtaczkowego, to mam go zawsze, bezproblemowo, że tak to ujmę, ale jest również Boski!! Tak samo zawsze kiedy już nie mogę wytrzymać tej przyjemności... odpycham partnera ;p Myślę, że to wszytko zależy głównie od tego czy jesteśmy zrelaksowani, odprężeni, nie myślimy o problemach... wtedy na pewno jest dużo łatwiej o taki orgazm...
najlepszy jest orgazm lechtaczkowo-pochwowy, cudowny POLECAM
ja miałam pochwowy kilka razy tylko i był taki słaby że szok...a łechtaczkowy bardzo odczuwalny i jak dla mnie to miodzio :*
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » orgazm lechtaczkowy i pochwowy,ktory lepszy?
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024
