Toksyczna Matka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

Temat: Toksyczna Matka

Witam Dziewczyny;-)
Nie weim od czego zaczac...Moze na poczatek zeby nie zameczyc was zbyt duza iloscia informacji nakresle temat. Jestem 26-letnia Kobieta zyjaca w zwiazku z 35 letnim facetem,mamy razem sliczna coreczke;-) Jestem jedynaczka,w wieku 16 lat moj ojciec popelnil samobojstwo Matka zaczela pic. Byla na 2 odwykach udalo jej sie wyjsc z nalogu,niestety nie radzi sobie kompletnie ze swoim zyciem... Nie ma pracy nie ma za co zyc itd...
Cala wina za zlo ktore ja spotkala obarcza mnie,pomagam jej jak moge finansowo i psychicznie niestety na niewiele sie to zdaje bo po paru dniach i tak zawsze uslysze ze jestem egoistka ze mysle tylko o sobie traktuje ja jak smiecia i ze teraz jak ona zostala cytuje"dziadem" to ja juz nie chce miec z nia nic wspolnego. Oczywiscie ja za kazdym razem przepraszam(nie wiem za co)lagodze sytulacje bo nie chce sie klocic... Oczywiscie strasznie odbija sie to na mojej rodzinie,z Mezem sie kloce krzycze na dziecko, w pracy nie mam na nic sily...Wydaje mi sie ze nikt mnie nie lubi,ze wszystko co powiem  to glupie i w ogole nie mam nic ciekawego do powiedzenia... Nie wiem jak to dalej bedzie nie umiem sobie z tym poradzic nie umiem sie od niej odciac a wiem ze niszczy mnie z kazdym dniem....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Toksyczna Matka

Zaraz, chwileczkę.
Twoja matka Cię niszczy. To jedna strona medalu.
Ty pozwalasz się niszczyć. To druga strona tego samego medalu.


Współczuję Twych przeżyć związanych z samobójczą śmiercią ojca, współczuję przeżyć związanych z nieradzeniem sobie matki, jej alkoholizmem.

Podjęłaś decyzję, by kosztem złudnego spokoju, ustępować matce we wszystkim.
Podjęłaś decyzję, by w kontakcie z nią, nie mieć swego zdania.
Podjęłaś decyzję, by w jej obecności tłumić wszelkie emocje. Konsekwencją tych decyzji jest Twoje zachowanie w Twoim domu.

Dlaczego, wybacz szczerość, traktujesz swą matkę jako osobę wszechwładną?
Dlaczego jej się nie przeciwstawisz? Czego w tym nie umiesz?

Masz już 26 lat.
Jesteś żoną i matką.
Kiedy, w obecności swej matki, wstaniesz z klęczek?
Kiedy, w jej obecności, zaczniesz zachowywać się stosownie do swego metrykalnego wieku?
Póki co, w kontakcie z mamą jesteś małą dziewczynką. Tak, wiem, ona Cię szantażuje. Ty zaś jej na to pozwalasz.

3

Odp: Toksyczna Matka

Masz duzo racji w tym co piszesz sama na to pozwalam...Nie umiem sie z tego wyzwolic wiesz dlaczego?Boje sie ze mama zrobi to samo co zrobil ojciec... Boje sie ze bym sobie ztym nie poradzila... co powinnam zrobic Twoim zdaniem odciac sie? Nie wiem czuje sie okropnie wiem ze krzywdze moje dzieco i meza...;-(

4

Odp: Toksyczna Matka

Jeśli boisz się, że Twoja mama popełni samobójstwo, to może zaproponuj jej pomoc psychiatry?
Nie uważam, by była ona chora psychicznie, ale może potrzebne jest jej wsparcie farmakologiczne. Poza tym psychiatra może dać skierowanie (w ramach NFZ-u) do psychologa, jeśli uzna potrzebę konsultacji/terapii psychologicznej. Twoja mama potrzebuje pomocy. Ty nie możesz jej zapewnić.

Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl, pomyśl nad nią.
Boisz się samobójstwa mamy. Ono jest możliwe, czy też służy Tobie do niezmieniania swego postępowania względem niej?

Może wskazanym byłoby rozpoczęcie przez Ciebie własnej terapii?

5

Odp: Toksyczna Matka

Wielokropek, jesteś bardzo dobrym psychologiem, muszę przyznać.
a do tego : "Tak, wiem, ona Cię szantażuje. Ty zaś jej na to pozwalasz." -to jest prawda. kinia, przyjełaś bierną rolę ofiary, powiedziałabym też że i tobie przydałaoby sie pomoc psychologiczna, by się psychicznie wyzwolić.

6

Odp: Toksyczna Matka

Kochane Dziewczyny
Poruszajac watek psychologiczny,to powiem wam ze moja mama od 12 lat jest pod opieka psychiatry i bierze silnie uzalezniajace leki psychotropowe,ktore juz chyba nie dzialaja jak kiedys...
Ja rowniez zastanawiam sie nad skorzystaniem z pomocy ale psychologa...
Kiedy jeszcze ojciec zyl w domu byly ciagle awantury,alkohol przemoc wobec mojej matki fizyczna jak i psychiczna..
Wasze posty pomagaja mi spojrzec na cala sprawe z troche innej perspektywy,faktycznie sama zasialam w niej mozliwosc wyladowania na mnie wszystkich nieszczesc calego swiata,codziennie staram sie z tym walczyc ale jak widac slabo to wyglada..

7

Odp: Toksyczna Matka

Czesc
Wlasnie w ten weekend moja mama sie napila (dodam ze jest ''byla'' niepijaca alkoholiczka....) teraz to juz w ogole zacznie sie mega jazda..

8

Odp: Toksyczna Matka

Niekiedy toksyczne matki uniemożliwiają jakiekolwiek prowadzenie własnego życia ? jeśli nie jesteś w stanie poradzić sobie z relacją mimo prób, może warto rozważyć opcję bolesną ale niekiedy jedyną- oddalić się fizycznie od matki.

9

Odp: Toksyczna Matka

Niekiedy toksyczne matki uniemożliwiają jakiekolwiek prowadzenie własnego życia ? jeśli nie jesteś w stanie poradzić sobie z relacją mimo prób, może warto rozważyć opcję bolesną ale niekiedy jedyną- oddalić się fizycznie od matki.



zgadza się.

10

Odp: Toksyczna Matka

A dlaczego Twój tato popełnił samobójstwo?
Czy Twoja mama w jakikolwiek sposób przerobiła temat śmiercie taty? czy stanęła w miejscu i zaczęła pić (rozpacz)?

11

Odp: Toksyczna Matka

Dlaczego moj tata popelnil samobojstwo...?
Dobre pytanie,codziennei je sobie zadaje i nie znam na nie odpowiedzi...
Moja mama od razu po jego smierci zaczela pic i ja bylam skazana sama na siebie,po dwoch odwykach jakos sie z tego wyplatala ale dalej nie potrafi poradzic sobie z wlasnym zyciem...
Ja juz tez czasam calkowicie trace panowanie nad soba i nad tym co sie dzieje w kolo mnie..
Moze i oddalenie sie od matki to najlepsze wyjscie,ale czy to wlasnie o to chodzi??
Tak naprawde to nie mam poza nia nikogo(brata,siostry,taty,babci...) Mam ja zostawic sama sobie?

12

Odp: Toksyczna Matka
kinia2102 napisał/a:

(...)Mam ja zostawic sama sobie?

Czemu nie?
Sama stwierdziłaś, że jest toksyczną.
Sama stwierdziłaś, że Twoja matka nie chce podjąć terapii.
Może najwyższa pora byś zajęła się sobą, swoim życiem, swoja rodziną?

13

Odp: Toksyczna Matka

Jestes typowa DDA , poczytaj o tym w internecie , mysle tam ( grupy DDA ) powinnas szukac pomocy . Watpie czy sama dasz sobie z tym rade , targaja toba sprzeczne uczucia z jednej strony bunt i poczucie niesprawieliwosci a z drugiej tkwi w tobie nadal mala dziewczynka ktora pragnie normalnej , szczesliwej rodziny dlatego tez nie potrafisz uwolnic sie od presji matki bo nadal podswiadomie masz nadzieje ze dzieki twojej pomocy w koncu osiagniesz swoj niespelniony cel - szczesliwe relacje z matka - uwierz mi bez pomocy jest to niemozliwe.

14

Odp: Toksyczna Matka

Macie calkowita racje... Ostatnio nie poznaje sama siebie i cierpi na tym moja rodzina maz i co najgorsze dziecko...Czytalam wiele razy o DDA
ale co mi po czytaniu powinnam chodzic na terapie,nie mam tez wsparcia ze strony meza on kompletnie tego nie rozumie co sie ze mna dzieje;-(

15

Odp: Toksyczna Matka

Nie dziwię się Twemu mężowi, bo takie zachowanie, które Ty prezentujesz, trudno jest naprawdę zrozumieć.
Przecież do tej pory robiłaś wszystko to, co nakazywała Ci matka.
Ty, osoba dorosła, byłaś bezwolną.
I oczekujesz od męża  z r o z u m i e n i a   t a k i e g o   z a c h o w a n i a?
Zachowania, które niszczy i Ciebie, i Twą rodzinę?

Poszukaj w swoim mieście poradni ds. uzależnień, a w niej terapii dla DDA.
Jeżeli mąż zobaczy choć małe efekty Twej pracy nad sobą, okaże Ci zrozumienie.
Przecież on Cię kocha mimo takiego Twego zachowania. smile

16

Odp: Toksyczna Matka

Oczywiscie ze oczekuje odrobiny zrozumienia i rozmowy ze mna po to chyba dwoje ludzi jest ze soba. Nie wymagam od niego zeby mnie zorumial w 100% ale zeby chodz postaral sie dac mi ze swojej strony odrobine wsparcia i rozmowy... Czy to tak duzo,nie [potrafi tlumic wszystkiego w sobie i udawac ze jest dobrze...

17

Odp: Toksyczna Matka

Kinia 2102 , musisz naprawde zaczac dzialac , bo inaczej stracisz meza , on podswiadomie czuje twoje napiecie , zdenerwowanie przez co w twoim dmu atmosfera jest czesto " gesta " . Maz dlugo tego nie wytrzyma , zeby nie wiem jak cie kochal , ktoregos dnia odejdzie to standard tak , ze dzialaj , szukaj pomocy u profesjonalistow przeciez starasz sie juz od 16 -ego roku zycia  i efektow zadnych tylko jest coraz gorzej . Powodzenia trzymam kciuki

18

Odp: Toksyczna Matka

Dziekuje za wsparcie Dziewczyny;-) Zabieram sie za siebie i walke o moja rodzine;-)

19

Odp: Toksyczna Matka

Oczekujesz od męża zrozumienia.
Zrozumienia czego? Tego, że dorosła kochana osoba w obecności swej matki zamienia się w jęczącą, podporządkowaną kilkuletnią dziewczynkę?

Oczekujesz jego rozmowy z Tobą.
Rozmowy na temat Twego zachowania względem Twej mamy? A konkretnie co chciałabyś w tej rozmowie usłyszeć? Bo z Twoich postów wynika, że nie chciałaś od niego usłyszeć prawdy i kłóciłaś się właśnie o to.

Zastanów się, ile lat może dorosły, zdrowy człowiek wytrzymać zachowania nawet najukochańszej osoby. Ile lat można walczyć o zmianę jej myślenia? Ile lat można zabiegać, by własna rodzina była najważniejszą? Ile lat można mieć nadzieję i nie zwątpić?

20

Odp: Toksyczna Matka
kinia2102 napisał/a:

Dziekuje za wsparcie Dziewczyny;-) Zabieram sie za siebie i walke o moja rodzine;-)

Trzymam kciuki.
Mocno.
Bardzo mocno. smile

21

Odp: Toksyczna Matka

Witam
Pisze tataj bo potrzebuje rady. Wydaje mi się że mam toksyczną matke. Nie pracuje, mieszka w moim mieszkaniu, ogulnie to jest na moim utrzymaniu. Całe życie mnie kontrolowała do dziś tak ma jeżli nie wruce na czas z pracy zaraz telefon. przez nią odszedł mój narzyczony nie wytrzymał nerwowo powiedział że albo on albo ona ale jak ja miałam wyrzucić z domu. przecież ona nie ma nic. Ciągle tylko powtarza że inni mają lepiej i skoro ich stać to niech jej coś też dadzą piszę tutaj o opiece społecznej którą na mnie napuściła. Niby próbuje coś odkręcić ale oni swje ja swoje. ja już nie wiem co mam zrobić może ktoś był w podobnej sytuacji....

22

Odp: Toksyczna Matka

Zylam z matka alkoholiczka ,wiec wiem jak to jest.Jedyne wyjscie to odciac pepowine ktora jestescie zlaczone.Ja tak zrobilam ,czasem tylko zaluje ze pila tyle.Juz jej nie ma .Tasknie za nia,nie zmienie tego ale jak zyla to mialam do niej zal ze mnie nie kochala tak jak mojego brata.Ja bylam ta zla bo kobiety to najgorsze zlo ktore chodzi po ziemi,tak mi mowila gdy wypila za duzo.Tak malo pamietam jej trzezwych dni,jedynie te z dziecinstwa.Kiedys uslyszalam ze jak sie urodzilam to chciala mnie wziasc za nogi i walnac o sciane ,to zabolalo i do konca swoich dni bede to pamietac.Ja nie wiem jak masz to zrobic ale jedyne wyjscie to odejsc od niej tak daleko jak tylko sie da.Zamknac drzwi i nie pozwolic sie ponizacnawet przez wlasna matke.Ja wiem ze to choroba,tylko czemu ja mam cierpiec za nie swoje bledy.Ona je popelnila .Ja tez lecze sie psychiatrycznie ,mam depresje nie atakuje rodziny za to ze mi w zyciu nie wyszlo.Bo to moje bledy.Ciezko jest samej walczyc z przeciwnosciami losu.Mam corke ktora mi sama pomaga psychicznie,czasem finansowo bo mieszkamy razem.Jak wyjdzie z domu to sie skonczy moje eldorado bede sama z synem niepelnosprawnym.Szukam pomocy gdzie indziej,mieszkam w malej miejscowosci,staram sie jakos wegetowac bo zyciem tego nie nazwe przy moich dochodach.Nie poddaje sie.Twoja mama to jest kobieta bluszcz,oplata sie wokol twojej szyji az zadusi.i masz zycie przechlapane.Nie daj sie nie wazne ze matka,odetnij pepowine jednym ruchem i koniec ona musi dalej sama zyc.Postarac sie o leczeniue szpitalne w ty czasie idz do radcy prawnego a sa tacy w opiece spolecznej niech Ci doradza jak z nia postapic zeby nie niszczyla Ci rodziny.Idz do jej psychiatry moze on zmieni leki i wymysli jakis sposob n ajej zachowanie zeby ja odsepaarowac od twojej rodziny.
Ja juz wiele przeszlam, i wiem jak sobie poradzic w tej sytuacji.Mam 52 lata wiec uwierz ze jest wyjscie.Napisz co zalatwilas.

23

Odp: Toksyczna Matka

Czytam Wasze posty i w każdym z nich dostrzegam chociażby ułamek mojej historii, historii mojego 20 letniego, bezsensownego życia. Wszystkie problemy zaczęły się właściwie jakieś 10 lat temu. Mój tata zaczął mieć problemy z alkoholem, na początku nie było to nic wielkiego,wiadomo każdy lubi się napić, ale z czasem problemy narastały. Zaczęły się kłótnie, awantury, wizyty policji, kuratora. Mój wydawałoby się uporządkowany świat runął jak domek z kart. Żyłam w ciągłym strachu, bałam się o mamę, dwie młodsze siostry, bałam się, że pijany ojciec przyjdzie do szkoły, nie zapraszałam koleżanek do domu, bo było mi wstyd za mojego tatę. Było bardzo ciężko, ale w łowie miałam obraz ojca trzeźwego, wtedy był cudownym człowiekiem, pracowitym, kochającym, opiekuńczym. Gdy wydawało się, że wszystko zmierza ku lepszemu, 6 lat temu popełnił samobójstwo, był to olbrzymi cios dla całej naszej rodziny. Codziennie zadaję sobie pytanie dlaczego nas zostawił. Dopiero niedawno uświadomiłam sobie jakie spustoszenie w moim życiu wywołała choroba alkoholowa ojca, jestem DDA, nie radzę sobie w życiu, izoluję się od ludzi, jestem nieśmiała, skryta, wszystkie emocje duszę w sobie. Najgorsze jest to, że nie mam nikogo komu mogłabym opowiedzieć o swoich problemach, żadnych przyjaciół, mam kilka koleżanek, ale jakoś nie potrafię się przed nimi otworzyć. Jest mi cholernie ciężko, czuję się potwornie samotna. Moje dwie siostry są bardzo ładne, mają wspaniałych chłopaków, cudownych przyjaciół na których zawsze mogą liczyć, ja nie mam nikogo. W matce nigdy nie miałam oparcia, wiadomo wiele przeszła, ale to jej nie usprawiedliwia. Zatruwa mi życie, kontroluje, sprawdza, mam jej po prostu dosyć, robi z siebie męczennicę, stara się wzbudzić we mnie i moich siostrach poczucie winy, cały czas chce nam udowodnić jakie to jesteśmy beznadziejnie, leniwe i tylko jej umiemy utrudniać życie. Jestem na skraju wytrzymałości, nienawidzę własnego domu, najchętniej bym odeszła i nie wracała, tylko, że nie mam dokąd pójść. Zawsze byłam wzorową uczennicą, bałam się, że jak dostanę 3 to mama zrobi awanturę, starałam się jej podporządkować, ale już nie mam siły. Chcę zacząć żyć własnym życiem, chcę być szczęśliwa. Zdaję sobie sprawę, że będzie mi cholernie ciężko zbudować stały, trwały związek, mam wrażenie,że nie potrafię kochać, nie umiałabym być z kimś. Teraz wiem, jak ważne dla dziecka jest dzieciństwo, jak ważne są relacje z rodzicami. Mnie zabrakło miłości, bezpieczeństwa, czułości i zrozumienia. Nauczyłam się, że w życiu trzeba sobie radzić samemu i pomału przestaję wierzyć w to, że tak wcale nie musi być.

24

Odp: Toksyczna Matka

Powiem wam jedno dajcie sobie spokój z toksycznymi matkami, ja to zrobilam, wiecznie chlala nie zajmowala sie nami, moj tata byl idealny, i zostal sam na starosc, matka mieszka i pracuje za granica, ma duzo kasy ale co z tego jak ja przepija, nie mamy kontaktu ze soba od rozwodu rodzicow jakies 5 lat, brak wsparcia z jej strony, wyzwiska w strone taty to wszystko spowodowalo ze jestem zniszczona przez nia, teraz ona cierpi bo nie widziala mnie tyle lat nie wie jak mieszkam nie widziala moich dzieci a nawet swojej wnuczki nei poznala mimo iz corcia moja ma 2 latka, ale powiem wam ze juz nie tesknie za matka juz jestem wolna, jest tak jakby nigdy jej nie bylo, spokoj nikt mnie nie wyzywa nie obraza
DAJCIE SOBIE SPOKOJ Z TYMI CHORYMI BABAMI
LOS JE I TAK POKARAL

25

Odp: Toksyczna Matka

Kinia problem toksycznej matki jest dobrze mi znany. Nie przezemnie osobiście ale przez najbliższa mi osobę. Jedno co moge ci powiedzieć to to, że sama musisz póść na terapię dla osób współuzależnionych. Sama sobie nie dasz rady ale zaczełaś to zauważać co jest już krokiem do przodu. Problem w Toksycznych Rodzicach polega na tym, że działaja oni przedewszytkim na uczuciach, miłości, poczuciu winy, straty i krzywdy, szantażach emocjonalnych.  Ponieważ sa "naszymi" rodzicami cięzko nam odmówić czy byc "okrutnym" i uniewrażliwic się. Czasami nie ma wyjścia i trzeba zminimalizowac kontakty w zasadzie do zera. Potrzebujesz pomocy w formie terapi tak smao jak DDA zresztą ten problem ciebie też dotyczy. Jeśli twoja matka miesza w twoim związku to tym bardziej się pośpiesz bo takie osoby sa destrukcyjne do bólu. Wszytko potrafia zniszczyć.  Pozdrawiam Cię.

26 Ostatnio edytowany przez Agatka (2012-09-19 12:00:31)

Odp: Toksyczna Matka

Program tv poszukuje dziewczyn które mają problem ze swoją teściową  ( nie koniecznie muszą być w związku małżeńskim ). Jeżeli nie dogadujecie się  i Ona często robi Ci awantury z różnych powodów, chcesz to zmienić bo wolałabyś mieć z nią lepszy kontakt,
napisz do nas i podziel się swoją historią . Chętnie zaprosimy do dyskusji także Twoją teściową big_smile
Pierwsze rozmowy są niezobowiązujące!

Dodatkowo rekompensujemy poświęcony nam czas !

Zapraszamy!

Więcej szczegółów pod numerem telefonu: .......
Natalia Leboch                                                                                                                                             
Redaktor tvn

27

Odp: Toksyczna Matka

Oczywiście pozwalasz na to, jednak wiem jak bardzo trudno jest się uwolnić z takiej relacji i doskonale rozumiem, że to może być ciężka i długa droga. Trzeba jednak poczynić kroki, aby się wyrwać z tego "układu". Masz już świadomość, że matka nie zachowuje się tak jak powinna, że wyrządza dużo krzywdy, więc to jest już duży krok na przód. Teraz tylko trzeba dużo pracy, aby wszystko zmierzało w kierunku uwolnienia się.

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024