Cześć.
Wiem, że nie powinnam jeść słodyczy
Wiem, że powinnam ćwiczyć, ale jakoś ciężko idzie.
Jak wy sobie z tym radzicie?
Jaki jest wasz najwiekszy problem z odchudzaniem?
1 2008-12-10 23:56:18 Ostatnio edytowany przez ala75 (2008-12-10 23:58:19)
Problem z pozbyciem się zbędnych kilogramów zależy w głównej mierze od tego jak się odżywiasz i czy masz dużą nadwagę. Ja myślałam, że już nigdy sie nie uda, ale gdy postanowiłam schudnąć to byłam bardzo konsekwentna w tym postanowieniu.
Zero słodyczy, zero ziemniaków i zero chleba. Tylko chrupki chleb (jem jakieś 6 kromek dziennie) i bardzo dużo wody niegazowanej. Dużo pomidorów, sałaty, chudej wędliny, jakiegoś grillowanego miesa lub ryb zrobionych na parze. Sałatek warzywnych itd. Dodatkowo biorę BIO CLA z zieloną herbatą 4 tabletki dziennie. Chodziłam również ze 40 razy na bieżnię VACU Well taką z próżnią i dodatkowo brałam masaże odchudzające chyba z 15 takich masaży. Wszystko to zastosowane w całości dało pożądane ofekty. Trzeba wiele wytrwałości aby sie powiodło.
Przez 5 m-cy schudłam 9 kg. Najlepsze podobno jest chudnięcie powolne bo wtedy mniejsze ryzyko efektu jojo. Narazie tłuszcz nie wraca.
Marzeniom nie należy stawiać poprzeczki zbyt wysoko.

trzeba być konsekwentnym. trzeba się zawziąść. i tez jest dobry jakiś cel,naprzykład zaplanować sobie że się schudnie na jakieś wesele lub sylwestra,wtedy jest łatwej. ja raz się zawziełąm i schudłam 15 kg przez pół roku,potem przez 2 lata mimo diety i pilnowania się nie udało mi się deka schudnąć, przytyłam 3 kilogramy teraz i jestem w trakcie ich zrzucania na sylwestra własnie. już troche schudłam ale zaczełam chodzić na vacu line. fajna sprawa to jest chodzenie lub bieganie pod cisnieniem. pomaga. trzeba zmienić sposób żywienia na całe żecie jeżerli się ma problemy z nadwaga a nie tylko na okres odchudzania. w takim przypadku jest też dobry sposób taki jak ja sobie wymyśliłam. nie ma tak żer przytyje po schudnięciu 5 kilo i dopiero wtedy zaczynam panikować, mam swoją wage w której nawet nie źle się czuje i jak chociaż 0,5 kilograma przybędę to odrazu go zrzucam bo tak jest łatwiej.oczywiście staram się zejść jeszcze poniżej tej wagi ale niestety mi to nie wychodzi ,widocznie organizm stwierdził że to jest moja dobra waga. trzeba się pilnować,ja jestem na dietach od kąd pamietam bo mam z tym problem ponieważ oboje moi rodzice są otyli i cała rodzina. więc ja sobie pozwole 4 dni na kolacje i odrazu mi się to odbija na wadze. nikt mi nie powie że to nie zależy od genów tylko od żywienia. i mam już wypróbowane i moje koleżanki też żę po mleku się tyje. robi się oponka która ciężko zrzucić. troszke jestem za dietą grupy krwi. to działą. bo próbowałam wiele diet,drastycznych i mniej drastycznych ale ta mi się najlepsza wydaje i na mnie dziaął.
aha ja wyeliminowałam całkowicie z diety chleb i ziemniaki. nie mieszam białek,węglowodanów itp. jem samo udko naprzykład,czasami surówke jak mnie przymuli bardzo.
ojjj dziewczyny odchudzanie to temat rzeka...i jestem pewna ze bez względu na to czy jesteśmy szczupłe czy mam za dużo tu i ówdzie ten temat dotyczy każdej z Nas w mniejszym lub większym stopniu:)
Z własnego doświadczenia wiem iż jeśli nie ma silnej woli, mocnego postanowienia że czegoś się tam nie je...to nie ma także rezultatów:)
Ale nie można też dać się zwariować i przesadnie się głodzić czy coś w tym stylu...
Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest wizyta u dietetyka, który dobiera dietę indywidualnie dla każdego człowieka i rezultaty są obłędne:) Polecam!!!
Nadiia22 jeszcze najlepiej jakby w mieście ten dietetyk był
Dietetyk nie jest aż tak bardzo potrebny jeżeli to kwestia niewielu zbędnych kilogramów. Naprawde wystarczy że jedzenie zostanie ograniczone, pewne rzeczy sie wyeliminuje a do tego zero jedzenia po 18.00 i do tego aktywnosc fizyczna i masaże. Dobra jest tez czerwona herbata PuErh liściasta. Pić jedna filiżanke rano, drugą w południe a trzecią przed snem. Nie ma siły aby to nie zadziałało zastosowane razem w tym samym czasie. Ja mam tak wolną przemiane materii i tak mi trudno było schudnąć, ale dałam jednak radę.
Marzeniom nie należy stawiać poprzeczki zbyt wysoko.

8 2008-12-12 20:43:27 Ostatnio edytowany przez anioleczek855 (2008-12-12 20:45:10)
astar to jest wszystko piękne a teorii a w praktyce niestety nie. Powiedz mi co moge ograniczyć ze swojegho jadłospisu (jem tak od 2 -3 lat) śniadanie-sałatka z pekinki lub sałaty lodowej i z połówką pomidora lu 2 jajka na miękko oczywiście bez chleba obiad- taka sama sałtka naprzykład z udkiem lub piersią pieczonyą w rękawie do pieczenia. nie jem zup i ziemniaków,czasem jak coś jest na obiad to zjem ale np samo mięso. kolacja- ponownie ten sam zestaw co na śniadanie, już żygam za przeproszeniem pekinką i jajkami. raz w tygodniu chodze na vacu line (bieg pod cisnieniem przez 30 min) i co dzień staram się robić brzuszki takie damskie ilość zależy od czasu ale jest to od 50 do 200. czasami nie mam już siły na to wszytko,ale mam takie tendencje do tycia i tego nie zmienie. słodycze jadam ale tylko raz w miesiącu kiedy mam okres bo mam wtedy smaki i w trakcie okresu zdarza mi się zjeść pizze i wypić do tego cole i piwo. tak jak pisałam wyżej raz mi się udało schudnąć 15 kilo i od tamtego czasu taką trzymam diete żeby nie przytyć tego co schudłam a o schudnięciu nie ma mowy. jak sobie popuszcze,np wesele ,wyjazd na wekend gdzie wiadomo nie bede się bawiła z sałtkami to potrafie przytyć 2-3 kilo przez wekend. i jaka tu sprawiedliwość! pamietam w szkole było0 mi bardzo trudno,jadłam jogurty lub nic a moje koleżanki "wpieprzały" batony,kanapki i paczkiem przegryzały i popijały colą. oj było mi ciężko i źle. aha herbati odchudzające i czerwone pije cały czas,smaku czarnej już nie pamiętam.
Aniołeczku 855 po pierwsze gratuluje!! 15 kolo to jest coś, ja jak na razie schudłam 10 i kolejne 10 przede mną.Z tego co piszesz to jesteś idealna.. sport,odzywanie.. a jak u Ciebie z tarczyca??? Badałaś sie? Ja miałam takie sytuacje ze miałam plus 10 minus 10 i w koncu gdy waga pokazała 91!!!! poszłam do lekarza za namowa rodziny. Okazało się że mam niedoczynność tarczycy- czyli moja tarczyca jest za mała na moje wielkie piękne ciało:). Więc mimo tego że nie spada Ci waga a co najgorsze masz takie tendencje polecam lekarza-endokrynologa.
Ps. Fajny jest ten bieg pod ciśnieniem? Nigdy o nim nie słyszałam:)
Pozdrawiam
tendencje do tycia mam rodzinną niestety. badań na tarczyce nie robiłam. to bieganie to fajna sprawa ,człowiek dobrze się czuje po tym ale jest nieźle wykańczające. Ale naprawde polecam. u mnie kosztuje to 20 zł. za pół godziny.
U mnie karnet 20 bieżni kosztuje 500zł Sek w tym że aby były pierwsze efekty to trzeba wziąc całe 20 zabiegów dzień po dniu. Wtedy są rezultaty. Raz na jakis czas nic nie daje. Ja chodziałm na 15.00 codziennie od pon-do pt i tak ciagnełam przez 4 tygodnie. Po czym jak stamtąd wychodziałam to juz tylko piłam wodę a jadłam dopiero rano, a czasem jak juz byłam niemiłosiernie głodna to jakis chrupki chleb z wędlina i duzo pomidora. Potem wzięłam kolejne 20 zabiegów ale wtedy to co drugi dzień zaraz po biezni szłam na masaż uda+brzuch. Potem zaczełam w międzyczasie pić ta herbatę czerwoną. I efekty są naprawdę widoczne.
Marzeniom nie należy stawiać poprzeczki zbyt wysoko.

mnie nie stać na to właśnie żeby chodzic co dzień i dlatego chodze raz w tygodniu a robie brzusdzki na własną rękę. chodziłam na aerobik ale mam noge po operacji i takiego skakania nie wytrzymywałam.
Wiem że to sporo kosztuje ale niestety za darmo nie ma nic. Ale naprawdę polecam tego typu bieznię i całą resztę. Z czegoś zrezygnowałam aby mieć w zamian szczupłą sylwetkę, chociaz sporo mi jeszcze brakuje to pełnego zadowolenia z siebie. Ale jak to się mówi, nie od razu Kraków zbudowali.... hehehe
Pozdrawiam
Marzeniom nie należy stawiać poprzeczki zbyt wysoko.

Nadiia22 jeszcze najlepiej jakby w mieście ten dietetyk był
no tu masz racje:) i to jeszcze jakiś dobry...u mnie też nie ma...musiałabym ekstra jechać ok.40 km ...heh;/ kiszka...
kurcze mi sie też marzy bieżnia...najlepiej swoja hehe...ehhh te marzenia:) Fajna sprawa...
Staram sie ograniczać jedzonko, ale nie zawsze sie udaje, jak jadę do mamy to ... nabieram to co straciłam, ale jak tu nie jeść takich dobroci.
wszelkie wyjścia, imprezy to mnie rozbija...chyba zacznę pisac bloga o moim odchudzaniu, może to mi pomoże, pisał ktoś takiego bloga?...
17 2009-01-14 08:40:35 Ostatnio edytowany przez astar (2009-01-15 09:02:37)
zaczęłam pisać bloga, ale potem jakoś w międzyczasie znalazłam to forum i z tamtym skończyłam. chodziło chyba w tym o to by po prostu wyrzucić z siebie co leży człowiekowi na sercu, lecz blog to rodzaj pamiętnika - komunikacja w jedną stronę, a tutaj zawsze ktoś odpowie i porozmawia.
Marzeniom nie należy stawiać poprzeczki zbyt wysoko.

Ja w pół roku schudłam 8 kg . Moja dieta polega na tym ze nie jem chleba , nie jem po 18 godzinie i dużo piję wody niegazowanej i herbatke czerwoną a czasem jakąś inną -Ziele Fiołka Trójbarwnego a przy okazji działa na trądzik (oczyszcza skórę ). Jem warzywa gotowane i unikam słodyczy , jem też płatki śniadaniowe Corn Flakes na śniadanie. Nie jem jajek prawie wcale . To jest dieta zgodna z grupą krwi i to działa. Nie tyję !!
astar, a nie było na Twoim blogu opcji dodaj komentarz?
Ja prowadze bloga na schudnijmy.pl i tam ludziska dodają mi komentarze, porady, rady, także nie czuję się samotna, może tam spróbuj?
Produkty odżywcze wspomagające i przyspieszające odchudzanie.
Błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny
Termogeny spalające tłuszcz
Naturalna guarana
Witaminy
Niskokaloryczne substytuty posiłków
Do każdego zakupy porada GRATIS
Do zakupów powyżej 300 zł GRATIS
Do zakupów powyżej 500zł Kosmetyk GRATIS!!!
studiowellness.sklepna5.pl
gg: 2110989
Ja ostatnio weszłam na stronę dobresoki.pl/forum, na której ktoś pytał o działanie soku z selera na odchudzanie! Co Wy o tym myślicie ?
dziewczyny jestem na diecie proteinowej i jestem bardzo zadowolona! polecam
Sonialk
Seler zarówno korzeniowy, jak i naciowy jest bardzo cennym warzywem. Jest to wartościowe źródło składników mineralnych. Zawiera potas, cynk, wapń, żelazo, fosfor, magnez, mangan, chlor, siarka, fofor oraz witaminy C, B1, B2, B6, PP, E i prowitaminę A. Jest pomocny w leczeniu wielu chorób jak i w utrzymaniu szczupłej sylwetki. Z selera można sporządzać wiele surówek w połączeniu z innymi warzywami. Polecam, bo sama bardzo często wykorzystuję go w mojej kuchni.
25 2009-03-16 11:17:42 Ostatnio edytowany przez Janina (2009-03-16 11:19:38)
Witam. Tak się zastanawiam, czy jest dla mnie jakiś ratunek! Mam 161cm, i ważę 66kg! Staram się nie jeść słodyczy, pić wode zamiast jak kiedyś colę, jeść kolację max o 19, nie jeść w ogóle śniadania i tylko normalny obiad, do tego rano robię ok.30 brzuszków, po zajęciach również tyle samo plus jeszcze jakieś inne, które tylko mi przyjdą na myśl, no i wieczorem ok.20-21 również to samo...raz w tygodniu chodzę na rower, trzy razy w tyg jeżdżę konno...co mam jeszcze zrobić by naprawdę schudnąć...? a powiem że "zaczęłam się pilnować" jakieś prawie 3tyg temu i schudłam tylko 1kg...;/.
p.s Chciałam jeszcze dodać że jest wegetarianką.
Nasz organizm jest tak skonstruowany, że jak ma ogranicze zasilanie to zwalnia mówiąc najogólnie. Powinnaś jeść częściej, ok 5 małych posiłów dziennie a najważniejsze śniadanie. Aktywność fizyczna ok. Ja jak tak zrobiłam od września powoli schudłam 12 kg. A kiedyś jak schudłam dwa kg po wielkich katorgach to po zakończeniu odchudzania przybyło mi 4kg. Przemyśl to i życzę powodzenia.
Wydaje mi się, że warto zacząć od wyznaczenia sobie celu i wybrania diety, której będziemy konsekwentnie przestrzegać aż do osiągnięcia wymaganych rezultatów. Wbrew pozorom - przy zdrowym odchudzaniu - najtrudniejsze nie jest osiągnięcie wymarzonej wagi, ale jej utrzymanie, czyli umiejętne zwiększanie kaloryczności posilków już po zakończeniu odchudzania.
Ja z kolei uważam, że najważniejsze jest utrzymanie wagi po zakończeniu diety. Bo konsekwencja tylko podczas trwania diety zakończy się dodatkowymi kilogramami i ogólna klęską.
29 2009-04-07 20:02:05 Ostatnio edytowany przez Bożena (2009-04-07 20:40:31)
aniołeczek a ile będziesz na tej diecie proteinowej? Napisz czy się sprawdziła i ile ubyło Ci kilogramów.
...a co się tyczy odchudzania w ogóle, to warto rzeczywiście postawić sobie jakiś cel tylko taki do wykonania, a nie np. 5 kg w 10 dni, bo jak sie nie uda to się zniechęcimy.
A może tak spróbować, zerknijcie na ten artykuł;
Link usunięto
Moderator Bożena
Może jestem dziwna,ale nienawidzę diet!
Po prostu szlag mnie trafia kiedy mam ułożony grafik jedzenia na cały dzień czy też tydzień.
I nigdy nie mogę się zmobilizować,żeby trzymać jakąś dietę.
Po prostu sama staram się pilnować. Różnie mi to wychodzi,bo uwielbiam słodycze i podjadam między posiłkami (stres). Do tego mój tryb życia nie pozwala na regularność częstotliwości posiłków. Poza tym chyba jestem już tak obciążona genetycznie,że mogę nic nie jeść a i tak nie zgubię kilogramów.
Ale staram się unikać słodyczy, jem śniadania (choć nie zawsze), a kolację zawsze do 18ej.
Dla mnie największym "pożeraczem" tłuszczu jest po prostu ruch. Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia i tego się trzymam

Ja chyba jak większość z Was próbowałam wszystkiego.Teraz uważam,że im wolniej i rozważnij chudniesz tym lepiej dla Twojej sylwetki w przyszłości.Już nie zachowuję się jak narwaniec,że jak wyjdzie słoneczko to od razu przechodzę na głodówkę.Teraz racjonalność działania jest dla mnie najważniejsza.Pilnuję regularności i porcji posiłków,nie zajadam się przed snem...podtawowe sprawy.Co ciekawe jak jest mi źle i ma ochotę pochłonąć tabliczkę czekolady mogę zwrócić się z portalu schudnijmy i zawsze uzyskam wsparcie.Teraz nawet biorę udział w konkursie.Pomagam innym, ćwiczę, chudnę i liczę na nagrody.Założyłyśmy z dziewczynami drużynę i się wspieramy.To jest super pomocne!
chciałabym trochę schudnąć(kiedys chcialam przytyc ) i nie potrafie odmowic sobie slodyczy.Dziewczyny jak wy to robicie ze nie jecie slodyczy.Mi wystarczy reklama w telewizji i juz nie potrafie sie powstrzymac do tego moja mama przynosi caly czas do domu jakies slodycze i je wystawia na srodku stolu w kuchni.Masakra PS czy zna ktos diete na niskie cisnienie i cellilit?dla mnie jedno z drugimn sie zaprzecza np na niskie cisnienie-duzo wody +sol,kawa.Na cellulit duzo wody ,zielonej herbaty,zero soli i ponoc nie wolno pic kawy.jak mam to polaczyc(moze ktoras z Was)wie?
Trzeba cwiczyc, przez rok czasu stosowałam rózne diety i waga ani drgneła wsiadłam na rower i przez 2 miesiące 5 kilo w dół minal rok i nie wrócił ani gram, a teraz ciepło wiec znowu na rowerku smigam
Ja stosowałam i nadal stosuję dietę według grupy krwi a do tego trochę ćwiczę i chudnę przynajmniej kg na tydzień a czasem nawet więcej to zależy od ilosci cwiczeń. Polecam te dietę -zero chleba a za to same warzywa i zupy , dużo wody i soków , nie pije nawet herbat bo wysuszają , owocowe mogą być .
Mó problem w odchudzaniu? Następnego dnia zapominam o swoich postanowieniach:)
Janina, a może zamiast tłuszczyku pojawiają się mięśnie i mimo że chudniesz nie widzisz tego na wadze. Waga nie jest wyznaczniekiem tego jak wygladamy. Poza tym.. nie wiem jak to jest u Ciebie, ale pewnie jako wegetarianka jadasz dużo wyrobów sojowych, a to bardzo tuczy;/
sprawy się kołyszą..."
--------------------------------------------------------------------
15.04.2009 => PRÓBUJEMY ŻYĆ BEZ SŁODYCZY........

Dla mnie siłownia to miejsce gdzie wchodzę jak walec a wychodzę jak kolumna koryncka...ot takie poetyckie porównanie, haha!
Wystarczy dobry trener i będzie udany sezon wakacyjny. A jak nie to załóżcie drużynę w akcji Schudnijmy Razem. Jakoś trzeba ugryźć to odchudzanie. Jak nie samemu to z innymi.
Też uważam,że im wolniej i rozważniej chudniesz tym lepiej dla Twojej sylwetki w przyszłości. Ja dzięki rowerkowi chudnę, żadne diety tak nie pomogą jak ćwiczenia. Od kwietnia mam 6kg mniej bez diety. Czasem jedynie jak mnie łapie ochota na słodycze biorę Fosanic. Wiem złe nawyki żywieniowe też trzeba zmienić i powoli to zaczynam. Ale ruch jest bardzo ważny!
Fosanic powinno się brać przed zjedzeniem głównych posiłków zawierających skrobię-tak piszą w ulotce, więc nie wiem czy przed zjedzeniem słodyczy jest sens brać te tabletki.
A skąd taka nie wykształcona osoba w kierunku dietetyki ma wiedzieć że coś zawiera skrobie??? Jem dużo makaronów, ryżu, i podobno one właśnie mają sporo skrobi dlatego chce spróbować zastosować fosanic. Czy wy za każdym razem sprawdzacie każdy produkt czy zawiera skrobie???
Hej wszystkim odchudzającym się
Ja kiedyś kiedyś przy wzroście 170 cm ważyłam 86 kg, to była masakra- obecnie ważę 67 kg ( tydzień temu tak było a jak jest obecnie to nie wiem - aktualnie się odchudzam:P) schudłam 20 kg w ciągu 9 miesięcy, dużo dużo ćwiczyłam mało jadłam i oczywiście wyeliminowałam słodycze oraz smażonego ale zajadałam się mandarynkami ) to była moja własna dieta taka wymyślona ale widać skuteczna
później przytyłam do 72kg i znowu schudłam. Zdaje sobie sprawę z tego, że moje życie będzie polegało na ciągłym tyciu i chudnięciu- walczę z tym. Obecnie jestem na diecie Dukana. Stosowałam ją wcześniej ale po dwóch miesiącach skusiłam się na placki ziemniaczane i całą dietę szlag jasny trafił ( za przeproszeniem) bo ciężko było mi się zmotywować, obecnie jestem na pierwszej fazie ale już jutro zaczynam drugą jestem dobrej myśli- ćwiczę i widzę, że chudnę i dzięki temu mam lepsze samopoczucie. Początki są najtrudniejsze
Ale cóż... dla lepszego samopoczucia warto na początku się przemęczyć
Pozdrawiam i życzę powodzenia
41 2010-08-17 16:27:37 Ostatnio edytowany przez Kasiczka (2010-08-17 16:28:25)
Ja najwiekszy problem mialam z podjadaniem miedzy posilkami. Jadlam 5 razy dziennie i male porcje. Kolezanka polecila mi Linee bo m.in. ogranicza laknienie. Dla mnie to bylo bardzo pomocne. Dodatkowo pomaga spalac tluszcz i ogranicza wchlanianie weglowodanow. Schudlam 5kg
42 2010-09-21 11:37:35 Ostatnio edytowany przez Olina (2010-10-19 22:03:57)
Drogie dziewczyny,
Ruch i dieta nie zawsze pomogą nam usunąć zbędny tłuszcz. Musimy wspomóc organizm suplementami, niedawno koleżanka nakierowała mnie na super sklep : spam . Gorąco polecam!
43 2010-09-21 22:17:59 Ostatnio edytowany przez Agatka (2010-09-22 07:18:43)
Niestety niejednokrotnie pod różnymi suplementami kryją się skutki uboczne dla organizmu, na podjadanie dobrym sposobem są warzywa. Mało kalorii, a masz pewność ze ten naturalny suplement ma prawdziwe witaminki
Więcej na spam
Ja ponad rok temu schudłam w 3 miesiące 15 kilo i do tej pory utrzymuję tą wagę, jestem aktywna fizycznie, nie umiem żyć bez mojego roweru no i zmieniłam dietę na mniej tłustą
hej.
Zawsze zastanawia mnie fakt, że znając wszystkie w.w sposoby na zrzucenie kg niewielu się to udaje...
Jakiś czas temu byłam na Dukanie. Spadło mi dość sporo. Wszystko było pięknie, mniejszy rozmiar itp itd i zaczęłam sobie odpuszczać, "bo mam wymarzona wagę". Tak sobie odpuszczałam, że wszystko wrociło.
Aktualnie planuję rozpoczecie mądrego odchudzania:D i tu koło sie zamyka, bo mam zamiar wykorzytać w.w zasady;) Liczę, na to, że uda mi sie zwerbowac kogoś do regularnego chodzenia na basen.
Moim nawiekszym problemem w zrzuceniu wagi jest ciągłe usprawiedliwianie siebie samej.
witam wszystkie panie.ja jestem drugi dzien na diecie i jest ciężko bo kocham jeść ,no ale po dziecku mi troche zostało i te słodycze masakra.164cm i 70 kg tak 20 chciała bym schudnąc moje marzenie moje sniadanie wygląda tak 2 kanapki ciemnego pieczywa z ziarenkami do tego serek grrani i kiełki...... obiad roZłożyłam na dwa razy najpierw miseczka rosołu a po 2 godz pałeczka to wszystko czy to jest racjonalne odżywianie wydaje mi sie ze chyba jem za duzo
? Paulo Coelho
47 2010-10-27 16:09:46 Ostatnio edytowany przez Agatka (2010-10-27 16:41:01)
Cześć.
Wiem, że nie powinnam jeść słodyczy![]()
Wiem, że powinnam ćwiczyć, ale jakoś ciężko idzie.
Jak wy sobie z tym radzicie?
Jaki jest wasz najwiekszy problem z odchudzaniem?
Mój największy problem to popcorn i paluszki - nie potrafię się powstrzymać, lubię sobie je chrupać podczas oglądania filmów itp. Drugi problem - brak regularności podczas ćwiczeń. Teraz chciałabym się zapisać na karate, ale nie wiem. Czy któraś z was była może w spam? Znalazłam rabat na spam i nie wiem, czy powinnam z niego skorzystać, czy też nie. Poradzicie mi coś...
48 2011-01-28 14:22:24 Ostatnio edytowany przez Noelle (2011-01-28 14:31:12)
Dobrze zbilansowana dieta, trochę ruchu i sukces murowany:) jedz dużo mięsa bogatego w białko np. mięso wieprzowe!!!
Zrezygnuj z chleba... na śniadanko możesz zrobić sobie plasterki szynki wieprzowej, zawinięte i posmarowane serkiem light! Prosto, smacznie i tanio:)
A jeśli chodzi o obiadek, to możesz pokusić się o rosołek z mięsa wieprzowego, bez makaronu, szaszłyki, lub gulasz:)
Ile diet tyle różnych rad. Trzeba zmienić myślenie że to dieta, że kiedyś sie skończy, błąd. Zmienić trzeba nawyki żywieniowe, czyli ułożony program 4 posiłków na dzień oraz odpowiedni jadłospis.
Ruch oczywiście wskazany ale np w moim przypadku nie niezbędny.
Mój największy problem z dieta to to, że organizm mi się już do niej przyzwyczaił:/ Stosuję ja od ponad 3 miesięcy z małymi przerwami a obecnie chudnę już tylko ok 1,5-1,7kg na turę, w porównaniu z poczatkami to nawet nie połowa tego co wcześniej, skutkiem czego muszę odchudzać się 2 razy dłużej...Dobrze że niedużo mi zostało, bo bym oszalała!;)
Bylo:78kg
Jest:59,5kg
Największy problem z odchudzaniem? To, że muszę się odchudzać
A tak serio to największym problemem jest u mnie brak konsekwencji, nienawiść do diet i umiłowanie słodyczy
Dla mnie najwiekszym problemem jest alkohol - jestem studentka, i ktos tam zawsze przyjdzie z piwkiem, albo na to piwko wyciagnie. A prawda taka, ze do klubu bez alkoholu nie ma co isc, alkohol jest wszedzie. A ja nie chce sie izolowac przez odchudzanie, wiec staram sie jesc mniej w dzien jak wiem, ze wieczorem cos sie napije. Ale fakt faktem - alkohol ma miliony kalorii.
Oprocz tego ciezko mi sobie poradzic jak mam dołka, wtedy najgorsze sa napady - a jak sie zacznie napad, to juz ciezko do powstrzymac...
"Trzeba przecież kochać coś, by żyć. Mieć gdzieś jakiś własny ląd choćby o te dziesięć godzin stąd"
mój najwiekszy problem nie jesc wieczorem. zawsze najwiekszy apetyt mam wieczorem:)
chciałabym trochę schudnąć(kiedys chcialam przytyc
) i nie potrafie odmowic sobie slodyczy.Dziewczyny jak wy to robicie ze nie jecie slodyczy.Mi wystarczy reklama w telewizji i juz nie potrafie sie powstrzymac do tego moja mama przynosi caly czas do domu jakies slodycze i je wystawia na srodku stolu w kuchni.Masakra PS czy zna ktos diete na niskie cisnienie i cellilit?dla mnie jedno z drugimn sie zaprzecza np na niskie cisnienie-duzo wody +sol,kawa.Na cellulit duzo wody ,zielonej herbaty,zero soli i ponoc nie wolno pic kawy.jak mam to polaczyc(moze ktoras z Was)wie?
na celulit najlepszy jest masaz ale na sucho, kup szortką rekawiczkę ( taka specjalna ) i kulistymi rychami masuj tam gdzie masz celilit. Ja jeszcze gdy biorę prysznic to zwykla gombką gdy myje sie to i tak robie ten masazyk, choc celulit nie lubi jego na sucho heheh dotego uzywam kremu Slim ktory rozgrzewa, naprawde dziala
a ja zaczelam od dukana, schudlam 8 kg, ale juz nie dalam rady, zaczelam podjadac od czasu do czasu ale waga ani drgnela, to dobrze ;p ale powiem szczerze ze caly czas chodzilam wzdęta ;/ i teraz wzielam sie ostrzej za siebie, to juz 6 dzien, pije kawe bez gorki, linea , cherbate owocową ( cokru, przypraw wogole nie uzywam) no i cole zero ( to jest moj nalog takze nie umiem zucic coli ;/ ) po godzinie 15 nie jem nic tuczącego, zero weglowodanow, cos lekkegi. Ponad to, po sniadaniu ćwiczę, robie brzuszki, staram sie bys ciagle w ruchu , uzywam dwa razy dziennie krem slim ktory ma na celu wyszczuplic talię, podniesc pupę i zwalczyc celulit, A efekty ? juz są, nie chodze wzdęta ( nawet wieczorem)jestem pelna enegri, brzuch zrobil się bardziej plaski no i spadlo mi dodatkowe 2 kg ;D
na wzdęcia polecam espumisan ja mam ten sam problem od ładnych paru lat. Jakieś 8 lat temu zaczęłam się odchudzać, popadłam w anoreksje i tak rozwaliłam sobie żołądek, że teraz jak jem to dosłownie bolą mnie flaki. Na szczęście zmądrzałam ok 2 lata temu i jem normalnie. Teraz znowu mi się przybrało i szukam jakieś diety dobrej. Chciałam zastosować tą diete owocowo-warzywną dr dąbrowskiej, ale jakoś nie potrafie odmówić sobie kawy i nabiału ;p Wyeliminowałam pieczywo, olej. Staram się nie jeść po 19, jem 4 posiłki, w tym jeden ciepły. Ćwiczę troszkę, brzuszki i nożyce, skręty tułowia. Moją zmorą są boczki i tłuszczyk w dolnej części brzucha
ciężko jest się pozbyć tkanki tłuszczowej z tych miejsc
A moim największym problemem jest wyeliminowanie słodyczy nie jestem od nich uzalezniona, nie jem ich nałogowo, ale po postu musze mieć pod ręką jakiegos cukierka, ciasto lub chipsy. Oczywiście mam dni, kiedy nic nie jem, ale mam równiez takie, kiedy to bym jadła i jadła
i naorawde mogę cały dzien nic nie jeśc i mogę jechać na samych slodyczach
na szczęście tak nie robię, choć np zdarza się, że ostatni posiłek zjem kolo 13-14, potem wcisnę w siebie jakies chipsy, ciastka, czy czekolade i do nastepnego dnia nić już nie jem, bo sie po prostu zapcham słodkim.
Obecnie jestem na diecie Dukana tylko nie takiej właśnie całkiem diecie dukanowej bo jem to co trzeba, ale niestety zjem tez jakieś ciastka, cukierka czy coś
ale to mało i nie codziennie.

Moim największym problemem są ataki apetytu (nie głodu) wieczorem. Jakoś je zwalczam ale łatwo nie jest.
jak mam napday apetytu to parze sobie mega dużą kawe zobożową z mlekim i przechodzi. A plusy są w postaci magnezu i B6:)
Dla mnie słodycze i ból głowy możliwy do usunięcia tylko kawałkiem czegoś słodkiego. A przede wszystkim brak samozaparcia. jedzenie traktuję jako "nagrodę pocieszenia". Mam wrażenie, że jak nie będę jadła tego co chcę, to nie mam już innych przyjemności w życiu. Bo nie mam.
