jak łatwo stracić poczucie własnej wartości.. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

1 Ostatnio edytowany przez odwrotność (2010-06-22 19:05:42)

Temat: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Witam.

Przeglądam tematy postów i zadziwiający jest dla mnie fakt, jak wiele osób ma ze sobą problemy na płaszczyźnie niskiej samooceny. Właściwie jeszcze do niedawna nie zdawałm sobie sprawy jak łatwo jest się poddać podobnemu kierunkowi myślenia, ale pewne doświadczenie pół roku temu pozwoliło spojrzeć mi na ten temat z innej prespektywy.

Mojej rodzinie zawsze towarzyszyła miłość, zaufanie, przyjaźń i wzajemny szacunek. W takim środowisku dorastałam, takie wartości przekazywali nam rodzice i z takim też nastawieniem do świata wyfrunęłam z rodzinnego gniazda.

Poznałam Kogoś kto , jak mi się wydawało, oddychał tym samym powietrzem, Kto spostrzegał świat w podobnych barwach, Kogo serce biło tym samym rytmem, z Kim dzieliłam sny i chwile w realnym świecie. Były nasze. Do czasu.

Teraz wiem, że przeszłość ma znaczenie, że środowisko z którego pochodzimy może w pewnym momencie stać się przeszkodą w patrzeniu w tym samym kierunku, że wartości jakimi się kierujemy nie zawsze przemawiają do tych, którzy przeszli piekło i latami kreowali swój świat w obronie przed tym co niszczy człowieka.. Brak poszanowania. Zarówno w formie fizycznej-przemoc jak i psychicznej. W chwilach słabości, gorszych dni usłyszałam słowa, które kompletnie zaprzeczały temu co nas łączyło. Co tworzyło wspólną piękną i rozczulającą przeszłość. Co znaczyłam dla Osoby mi najbliższej. Słowa, które do tej pory tkwią we mnie jak drzazgi. Słowa, które sprawiły, że im uwierzyłam, mimo, że zawsze byłam osobą pogodną, marzycielką, pewną siebie i własnych teorii o miłości, marzeniach, dobrych ludziach.. Dopiero teraz powoli wracam do siebie, do optymizmu i wiary w ludzi i poczucie własnej wartości. Dlaczego pół roku ekstremalnie innego świata, niedobrego świata, zaważyło na tym, że całe życie w środowisku w jakim się wychowywałam a potem przebywałam straciło znaczenie. Dlaczego słowa, które bolą potrafią tak bardzo namieszać w sercu, że tracimy pewność tego co dobre, mimo, że doświadczyliśmy tego dobra.

Współczuję ludziom, którzy wychowywali się właśnie w tak toksycznym środowisku, którzy nie mieli wpływu na to gdzie są i kim się stają, poprzez bezmyślność starszych, tych, którzy powinni wskazywać drogę, kroki bezbronnym, wchodzącym w świat dzieciom.

Chcąc poznać przyczynę takich zachowań,a przede wszystkim chcąc wybaczyć i zrozumieć podobne zachowanie, przeczytałam kilka książek psychologicznych. Otrzymałam odpowiedź. Jednak gdzieś w środku, podświadomie, czuję, że tak naprawdę wiele zależy od nas samych. To w jaki sposób będziemy żyć, będąc już świadomymi ludźmi, to w jaki sposób będziemy odbierać innych i jak okazywać im miłość. Wcale nie jest powiedziane, że błedy rodziców będą przez nas powielane. Bóg dał nam wolną wolę, rozum, serce.. to co najważniejsze w dążeniu do tego co mądre i dobre, to co sprawia, że możemy dać siłę i uśmiech innym bądź.. niszczyć to co drugim człowieku najpiękniejsze. Serce.

Chciałabym aby każdy dorosły człowiek, myślący, dojrzały wiedział jak wiele zła można wyrządzić słowem, jak wiele można dzięki słowu zbudować. Żeby słowa nie były tylko formą komunikacji, bezmyślnej często. Żeby każda myśląca osoba zdawała sobie sprawę z konsekwencji wypowiadanych słów.. Aby nie były narzędziem manipulacji tylko piękną formą wrażania myśli, uczuć i pomostem między ludźmi..

Nie usprawiedliwiam chmskiego zachowania, przemocy, ale wiem też, że nie należy potępiać takich osób. Nie można też ani popadać w skrajność wobec własnej samooceny wierząc trującym słowom ani w imię miłości trwać przy osobie, która z poczucia bliskości i przywiązania, pozwala sobie na zbyt wiele..

"Liść nie żółknie bez cichego przyzwolenia drzewa,
nie może też popełnić zła, kto nie ma milczącej zgody was wszystkich.."

"i gdy jeden upada, upada za tych co idą za nim,
jest jak znak co ostrzega o chwiejnym kamieniu
i upada też za tych co przed nim kroczą
bo choć szybciej i pewniej stąpali, nie usuneli przeszkody"

"Winowajca jest wielokroć ofiarą skrzywdzonego
a potępiony dzwiga ciężar pozbawionych winy,
sprawiedliwego i łotra nie spsób oddzielić
dobry oraz zły, jedno stanowią
bo na obu pada promień słońca.."

" Gdy ktoś chce osądzić niewiastę niewierną,
niech zważy serce małżonka,zbada jego duszę
Kto chciałby smagać krzywdziciela,
niech wejży wgłąb skrzywdzonego
a gdy ktoś chce wymierzyć sprawiedliwość
i przyłożyć topór do złego drzewa
niech najpierw spojrzy na korzenie
a doprawdy, odkryje , że korzenie niepłodnego drzewa i tego co owoc wydaje
są splątane w milczącym sercu ziemi.
I wy co chcecie sądzić sprawiedliwie
jaki wyrok wydacie na tego, kto chcoć na zewnątrz uczciwy
złodziejem jest w sercu
jaką karę wymierzycie temu, kto zabija ciało a sam duszę pod mieczem utracił
jak osądzicie tego, kto gnębi i uciska a sam znieważony został i skrzywdzony
jak ukażecie tego, kto większą skruchę czuje, niż jego przewina.."

Trudne, ale piękne i mądre..
Życzę każdej z Was siły i jasnych myśli. Wiary w człowieka i siebie samej.Bo nikt nie jest ani gorszy ani lepszy. A przede wszystkim prawdziwego przebaczenia, które daje poczucie absolutnej wolności wobec oprawców i wobec samych siebie. Czego i sobie życzę smile

tak mnie na refleksje naszło smile cóż, pora wracać do pracy.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

hm aż tak Was wystraszyłam czy za długi tekst aby doczytać do końca smile ciekawa jestem Waszych myśli. Może faktycznie, chyba za bardzo filozofuję big_smile

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Piękne słowa, myślę, że mają swoje odzwierciedlenie w życiu... Ludzie są odpowiedzialni za to, aby wprowadzać młodych i niedoświadczonych w świat... Ja też mam problem z samooceną  i próbuję z nim walczyć. Nie mam pojęcia skąd się u mnie wziął. W dzieciństwie nie przeżyłam żadnej traumy...

4

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Doświadczenia z dzieciństwa, niestety to okres  w którym się kształtujemy i trzeba bardzo ale to bardzo silnej woli żeby zmienić te zachowania. sad Tekst bardzo ciekawy, dający do myślenia. Poczucie własnej wartości na które pracujemy cały czas można też łatwo stracić koncentrując się wyłącznie na błędach, to zabójca motywacji, wielu osób z tego forum niestety. sad Sama miałam podobne problemy, ale myślę że udało mi się odbudować psychicznie i wiem na co mnie stać smile.

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Gratuluje smile mam nadzieje ze i mi uda sie pokonac niska samoocene smile:) Pracuje nad tym smile

6

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Prawda jest taka, że to wszystko tkwi w naszej głowie i często słyszymy tylko przytyki rzucane w naszą stronę, a pochwały przelatują gdzieś nieodnotowane...

7

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Kto nas będzie szanować jeśli sami tego nie robimy? sad dziewczyny jestem z nas dumna! Byle do przodu. No i pamiętajmy, że każdy stawiany dziś przez nas krok nadaje barw jutrzejszemu dniu smile

8

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Pięknie to wszystko napisałaś.. Czytając to, czułam jakby to było o mnie. Trzymajcie się Kobietki wink

9 Ostatnio edytowany przez Tamara985 (2010-06-24 15:52:00)

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Witam pozwolę sobie na napisanie parę słów na ten temat:

Gdy przeczytałam post "Odwrotności "przeczytałam o Sobie Ja mam 41 lat a wiec o 11 lat więcej.

Uważam ze w Naszym wypadku żyjąc w dzieciństwie bez stresu i "błogo"nikt nam nie powiedział,nie nauczył że ludzie potrafią być tak podli .Wynosząc z domu wartości wpojone przez naszych rodziców ,myślimy że nasze życie będzie płynęło podobnie........cdn

10

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Witaj Tamara985.

Ja właściwie dopiero od niedawna zaczęłam z dystansem podchodzić do swoich wyobrażeń, wiary w budowany przez lata własny światopogląd. W wielu kwestiach zmieniłam zdanie. W różnych sytuacjach zachowuje się już zupełnie inaczej niż kilka miesięcy temu. Czy dobrze nie wiem.. Można powiedzieć, że tak naprawdę rzeczywistość składa się z mikroświata każdego człowieka i tylko w niewielu przypadkach pokrywa się z innymi.
u mnie jego szkieletem były: beztroskie dzieciństwo, silna więź z rodzicami i rodzeństwem, miłość, szacunek, a co za tym idzie wiara w człowieka i we własne marzenia.. Każdy na swój sposób buduje w sobie wyobrażenie świata i jest ono ukierunkowane między innymi doświadczeniami od wczesnych lat życia i najróżniejszymi pragnieniami. Wierzy w nie i dopiero w zetknięciu z rzeczywistością (bo u każdego człowieka nadchodzi moment konfrontacji z życiem, z realnym światem) inną od własnych wyobrażeń może stracić "grunt pod nogami". Piszę zarówno o osobach, które podobnie jak ja, dzieciństwo i wczesną młodość spędziły w atmosferze wysokich budujących wartości wobec człowieka jak i tych, którzy odwrotnie, musieli sami walczyć i wiecznie udowadniać że coś znaczą, choćby dla rodziców (tym samym przenosi się to na innych ludzi). Bez względu na to gdzie i jak jesteśmy wychowywani, dorsatamy, nie powinniśmy odgrywać się na sobie wzajemnie za wszystkie krzywdy jak i stawiać siebie wyżej od tych którzy żyją/żyli w innych warunkach..

Czekam na cd...

11

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Już jestem musiałam nagle przerwać ale już piszę dalej.....
Beztrosko i bezproblemowo a jeśli nawet z problemem to zawsze mieliśmy pod ręka kogoś na kogo mogłyśmy liczyć .
Natomiast nasz partner z trudnym dzieciństwem i jak Sama napisałaś ciągłym udowadnianiem Swojego istnienia Nas po prostu nie rozumie -to co dla Ciebie ,dla Mnie jest oczywiste drobne gesty czułości wobec Siebie -współczucie lojalność ----Dla niego jest abstrakcją oni nie rozumieją że miłe słowo czyni cuda i góry przenosi.

I jeżeli taki delikwent zrobi z Ciebie ,ze Mnie" kozła ofiarnego "to wcale sie nie dziw że tracisz grunt pod nogami bo nam się w głowie nie mieści że tak można kogoś poniżyć zgnoić tym bardziej ze tego się nie spodziewamy od kochającej osoby wtedy przychodzi rozgoryczenie i rozczarowanie a jeśli sytuacja powtarza się kilkakrotnie to zaczynamy sie zastanawiać czy to aby z nami jest wszystko w porządku.

A po nich spływa wszystko jak woda po kaczce i nie widza problemu!!!!!
Pozwolę sobie zacytować Twoja wypowiedź :
Piszę zarówno o osobach, które podobnie jak ja, dzieciństwo i wczesną młodość spędziły w atmosferze wysokich budujących wartości wobec człowieka jak i tych, którzy odwrotnie, musieli sami walczyć i wiecznie udowadniać że coś znaczą, choćby dla rodziców (tym samym przenosi się to na innych ludzi). Bez względu na to gdzie i jak jesteśmy wychowywani, dorastamy, nie powinniśmy odgrywać się na sobie wzajemnie za wszystkie krzywdy jak i stawiać siebie wyżej od tych którzy żyją/żyli w innych warunkach..

Oni nie wiedza że można zyć inaczej i nie wiedzą że nie warto odgrywać sie na sobie wzajemnie za swoje krzywdy ale można spróbować ich tego nauczyć choć zdarzają się wpadki ale Ty wiesz by nie brać ich pod uwagę bo dana osoba po prostu musi w ten sposób odreagować Swój stres inaczej nie potrafi (Nie mylić z przemocą fizyczna i psychiczną,bo trudno tolerować bicie i znęcanie psychiczne).

A My prędzej czy później złapiemy ten grunt pod nogami bo jesteśmy inteligentne bestie ,ale logicznie myślącymi istotami .

Sama wiele razy zastanawiałam sie dlaczego Mój mąż tak sie zachowuje potrafi raz być  czarujący  zaś następnie zmienia się w chama i kretyna słuchającego mamusi.

Ale uwierz Mi po pewnym czasie jak minie odrętwienie i szukania wyjścia z danej sytuacji.Po zadaniu Sobie tysiaca pytań dlaczego ?Mnie to spotyka to dojdziesz do wniosku że to nie Ty musisz sie dowartościowywać tylko On i że po prostu zazdrości Ci wszystkiego dzieciństwa kochającej rodziny i więzi z rodzeństwem którego Oni nie mieli.

Widzisz Ja z siostrą spotykam się raz do roku po prostu nie musimy częściej  i tak każda z Nas wie że gdyby coś się stało i tak może liczyć jedna na drugą ,nawet brat alkoholik mimo wszystko jest z Nami i wie że Nigdy go nikt nie skrzywdzi ,nie wyrzuci z mieszkania   dopóki My jesteśmy razem.

mój mąż o takiej więzi może tylko pomarzyć dlatego jestem krytykowana na każdym kroku,przez jego rodzinę .I wiesz co na początku naszego małżeństwa dawałam się wciągać w takie intrygi ,przez co przeszłam załamanie i 4 lata rzucania się na oślep jak ptak w klatce ,nie mogłam znaleźć punktu oparcia,zaczepienia by sprostać wymaganiom rodziny męża .Pomogło Mi Forum jak zaczęłam czytać inne posty a wcześniej książki tak jak Ty za wszelką cenę chciałam poznać przyczynę Moich niepowodzeń ,szukania winy w Sobie .

Aż Mnie olśniło dlaczego robię z Siebie wariatkę?Mam dzieci fajne mądre One nie chcą matki wariatki .
Zaczęłam pracę nad Sobą zmieniłam światopogląd o 360%.Wygląd na razie o 100%i o dziwo zaczeli sie ze Mną liczyć .Założyłam własną firmę i to do Mnie teraz należy ostatnie zdanie .

cdn......

12

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Dlatego uważam że ludzie wychowujący sie w dobrych i zdrowych relacjach rodzinnych szybko tracą grunt pod nogami dlatego bo nie są przygotowani na takie ewentualności nikt nie uczulał Nas że ludzie potrafią być dwulicowi i w ten właśnie sposób  zdobywają Myśla że zdobywają szacunek i dominacje w rodzinie .Oni nie wiedza że krzywdzą w ten sposób najbardziej kochaną dla Siebie osobę .Sami  po jakimś czasie gubią się w tym wszystkim i zataczają  błędne kolo .Rozmowa- postanowienie poprawy i za jakiś czas przestają się kontrolować i znów ta sama sytuacja a jak to się odnosi do nas po prostu nie umiemy poradzić sobie z taka sytuacją płaczemy zamykamy się w sobie bo nie takiego życia oczekiwaliśmy z daną osobą i wtedy powoli tracimy "grunt pod nogami".Bardzo łatwo zresztą bo nam sie w głowie nie może pomieścić że osoba która mówi nam że kocha postępuje zupełnie odwrotnie .Zaprzecza Sam Sobie .

mówi że kocha a idzie na dziwki-taki przykład może nie trafiony ale nic innego nie przychodzi Mi do głowy.

I teraz wszystko zależy od Nas Samych albo godzimy się z daną sytuacja -albo zaczynamy walczyć o zwiazek albo rozwód bo nie wyobrażamy Sobie życia w takim związku.

wszystko zależy na jaki kompromis Nas stać i partnera oczywiście -chęć współpracy .Choć mój mąż nigdy takiej chęci nie przejawiał.

Mówi że kocha a np.Robi sobie zdjęcie z króliczkami i pokazując Mi mówi że to tylko zdjęcie .Kiedyś byłabym zazdrosna i zraniona do głębi .Teraz mówię mu ok. to tylko zdjęcie więc wrzuć je do szuflady niech leży.Za m-c Ja wyjazd służbowy i zdjęcia oglądamy i Jego reakcja No wiesz nie wstydziłaś sie robić takich zdjęć ,a Ja na to kochanie to tylko zdjęcia ,one nic nie znaczą ,ale jak bolą prawda .Wreszcie zrozumiał tym sposobem .I mu mówię Ja chcę w życiu partnera a nie małpę ,która skacze jak chce ,na lewo na prawo .Wybór jest Twój  i to od Ciebie kochanie zależy jak nasze małżeństwo będzie wyglądało ,Mur zbudowany na skale czy mur zbudowany na piasku.

pewnie odbiegłam od tematu pisałam szybko i ciągle ktoś przerywał ,miałaby jeszcze pare uwag.

Mnie zastanawia zawsze to że ludzie gonią za mrzonką za bajką a nie wkładaja wysiłku w Swój własny związek .

Chwalą cudze a swego nie znają  .Dla jednych wady są zaletami a dla innych zalety wadami.

Ważne by zachować umiar i rozsądek .

Tamara

13

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

To prawda smile ciesze się że potrafimy mimo takich zawodów stanąć na nowo na nogach, powrócić " do siebie" choć nie jest to takie proste... ale co nas nie zniszczy to nas wzmocni.

14

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Wiesz co Ja myślę że Nam jest jednak łatwiej bo my miałyśmy wspaniałe dzieciństwo i wiemy jak ono wygląda .
Oni nie wiedzą jak to jest być kochanym .Dlatego prędzej czy później wraca Nam równowaga w zależności od sytuacji bo każda jest inna .Z Nimi jest gorzej bo muszą chcieć pracować nad Sobą i Swoją osobowością jeśli chcą w życiu coś osiągnąć i utrzymać dany związek bo Ty Ja nie będziemy czekać wiecznie prawda i to trzeba im uświadomić bo to zmusi ich do zastanowienia sie nad własnym postępowaniem.

A stanąć na własnych nogach i wrócić do Siebie jest bardzo trudno ale do zrobienia -i jak piszesz nie jest to wcale takie proste -trzeba bardzo tego chcieć ,

Trzymaj sie ciepło Tamara

15

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Wiesz.. ja podjęłam decyzję odejścia. Nie byłam w związku sakramentalnym więc było mi łatwiej, choć... czy łatwo jest odejśc od kogoś kogo tak bardzo kochasz? Czy łatwo jest zdradzić swoje serce? Czy łatwo jest odwórcić się na pięcie kiedy wiesz jak cierpli najbliższy Twemu sercu człowiek? Bo przecież wiemy przez jakie piekło przeszedł i jak ciężko czasem jest mu sobie poradzić w życuy czy ze sobą samym.. Teraz wracam do równowagi. Teraz jestem w stanie spotkać się i bez większego stresu porozmawiać z tym kogo kocham ale już będąc osobno. I choć pragnę powrotu.. nie wrócę. Bo wiem, że nie zasługuję na takie traktowanie, bo wiem, że skoro moje prośby, rozmowy i całe serce które ofiarowałam nie potrafią nic zmienić.. To boli. Ciekawe jak długo jeszcze.
Ale chciałabym umieć pomóc. Bardzo.. czy mogę? Jak?

Eh.. pozdrawiam ciepło.

16

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Witaj !!!!!
Tak własnie wiemy przez jakie piekło przeszedł i z powodu ze kochamy przychylilibyśmy nieba z Tego powodu tylko oni tego nie rozumieją .Brna w błoto dalej by czasem nie uchylić czoła i tym sposobem nie okazać słabości .Czy trafiłam? Oni nie rozumieją że okazanie uczuć to nie słabość tylko dla kobiet.
Napisałaś
Teraz jestem w stanie spotkać się i bez większego stresu porozmawiać z tym kogo kocham ale już będąc osobno.
Wykorzystaj to ,wykorzystaj równowagę jaka złapałaś i rzeczowo konsekwentnie dąż do celu rozmawiając .Pamiętaj każdy potrzebuje być kochanym i chce być kochany .Myślisz że faceci nie tęsknia za ostoją domu ,tęsknią i chcą być kochani i akceptowani .Nie znam szczegółów Twojej historii ,ale wiem ze dobrze robisz jeśli nie chcesz być traktowana źle ,naucz go czego oczekujesz od Niego i Czego Sama chcesz .?

Nie potrafię odpowiedzić Ci na zadane pytanie bo nie znam szczegółów Twojej historii.

Ale wiedz że żadne Twoje prośby ,groźby,rozmowy całe serce jakie włożyłaś w ten związek Go nie zmienia jeśli On Tego Sam Nie zachce .lub jest jeszcze inna wersja by "sposobem" uświadomić jemu że źle robi.

I pamiętaj nie ma związków idealnych jeśli ktoś Ci opowiada ze jej facet jest boski to kłamie .
pa pa Tamara

17

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Piękny post, czytałam go jak fragment książki.  Jednak to wszystko prawda, ludzie powinni używać słów w dobrym znaczeniu a nie złym,  starsi dają przykład dzieciom, i u dzieci tych kształtuje się obraz świata.... raz lepszy raz gorszy..... trzeba tylko później szukać , szukać i może się znajdzie osobę o podobnych ukierunkowaniach na świat, a jeżeli nie, to trzeba szukać dalej.  Bo jeżeli się jest z osoba o innym "charakterze życia" niż my sami, to rodzą się konflikty.   To wszytko prawda.

18

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Grunt to myśleć dobrze o sobie, ludziach i świecie. Postępować tak jak czujemy a nie na złość, z przekory czy w poczuciu krzywdy (mszcząc się), to my będziemy odpowiadać za swoje czyny, myśli i słowa. Nikt inny. Kiedyś mama w neutralnej (jednej z wielu zresztą) rozmowie powiedziała mi mądre słowa: aby w życiu postępować tak, by nie wstydzić się spojrzeć w lustro, aby nie wstydzić się patrzeć ludzim w oczy, aby nie wstydzić się tego co robimy i kim jesteśmy..

Pozdrawiam Was ciepło silne Kobiety smile

19 Ostatnio edytowany przez coucou (2010-07-03 21:27:16)

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

jak Wy tutaj madrze piszecie ale jak ma sie czuc osoba która od małego przezyła piekło bo jej rodzice byli alkoholikami, dziecinstwo spedzila w melinie , pozniej w domu dziecka i zawsze jej wmawiano ze jest nikim, ktore nie potrafi a moze za bardzo kocha i niestety nie jest to dobre, ktora nie chce patrzec w lustro i nic nie potrafi.
Choc mam   35 lat nadal sie tak czuje nic nie potrafie nic mi sie nie chce wogole siebie nienawidze

20

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..
coucou napisał/a:

Choc mam   35 lat nadal sie tak czuje nic nie potrafie nic mi sie nie chce wogole siebie nienawidze

a czego potrzebujesz, coucou?

21 Ostatnio edytowany przez LAWENDA133 (2010-07-04 06:30:09)

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Witam!Nieprawda "co nas nie zniszczy  to nas wzmocni".Pamiętaj rachunki muszą być na zero!!Wtedy  czujemy swoją  wartosc ..Wartość mądrego  człowieka...pozdrawiam

22

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..
coucou napisał/a:

jak Wy tutaj madrze piszecie ale jak ma sie czuc osoba która od małego przezyła piekło bo jej rodzice byli alkoholikami, dziecinstwo spedzila w melinie , pozniej w domu dziecka i zawsze jej wmawiano ze jest nikim, ktore nie potrafi a moze za bardzo kocha i niestety nie jest to dobre, ktora nie chce patrzec w lustro i nic nie potrafi.
Choc mam   35 lat nadal sie tak czuje nic nie potrafie nic mi sie nie chce wogole siebie nienawidze

Tęż się tak czułam mimo że moi rodzice są wspaniałymi ludźmi, nigdy nie było problemu alkoholowego i nie byłam w domu dziecka ale...tu właśnie jest to cos co sprawiło że czułam się gorsza,jako dziecko była(jestem) przy kości nie mam urody  i od małego nosze te wstrętne okulary.Nigdy nie miałam koleżanki ani przyjaciółki o ..przepraszam była jedna ale niestety nie ma jej juz wsrod nas Ze względu jaka byłam nikt nie chciał się ze mną kolegować Całe życie sama.Jak poznałam swojego męża i ten zechciał ze mną byc, zaproponował ślub myślałam,że pana Boga za nogi złapałam.Byłam szczęsliwa.Na początku było cudownie.Jakże się pomyliłam myśląc że ten człowiek mnie rozumie.
Zaczeły stwierdzenia że jestem głupia że nic nie umiem a tak naprawdę gdy nie ja to nic by nie było w naszym domu Nawet to że mamy swoje mieszkanie to tylko moja zasługa(najmniejszym palcem ni  ruszył w tym kierunku)
Zmniejszające się co raz bardziej poczucie swojej wartości doprowadziło mnie do depresji Postanowiłam coś ze soba zrobić na początek postanowiłam zrzucić parę kilogramów spotkałam się z jego strony z drwinami  a jednak nie dałam się dopiełam swego zrzuciłam az 35 kilo.To był dla niego szok.Zaczełam o siebie bardziej dbać make up ,lepsze ciuchy i nowi znajomi  i co ?koszmar się dopiero zaczął!!Bałam sie komu kolwiek o tym powiedzieć az pewnego dnia spotkałam kolezankę ze szkoły podstawowej .Ona jest socjologiem uświadomiła mi że tak na prawdę to będąc z nim robię sobie krzywdę.Pomogła mi w trudnych chwilach a i odnowienie trarych znajomości też wiele dało.Dziś jestem po rozwodzie wraca poczucie swojej wrtości,pomagam kobietom z takimi problemami jak moje.Najstarsza c orka wychodzi za mąz, średnia studiuje jest 10 na roku( w szkole podstawoej,gimnazjum i średniej nie wierzyła w swoje mozliwości w stosunku do córek tez stosował metodę poniżania) a najmłodsza za rok ma komunię.Wszystkie teraz jesteśmy spokojne i wiemy ile jesteśmy warte
Czasami trzeba się pozbyć przyczyny swojego poczucia niskiej wartości
WIOLONCZELA

23

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..
Tosia napisał/a:
coucou napisał/a:

Choc mam   35 lat nadal sie tak czuje nic nie potrafie nic mi sie nie chce wogole siebie nienawidze

a czego potrzebujesz, coucou?

Potrzebuje jakies siły i pomocy osob które mnie zrozumieja dadza mi wiere i zmortwuja do jakis działan zebym mogla uwierzyc w siebie i sens tego zycia

24

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Witam. Pozwolę sobie na dorzucenie swojej opinii w temacie. Uważam,ze w najwiekszej mierze dzieciństwo ma wpływ na wlasna samoocenę w życiu dorosłym. Nie zgadzam sie, że szczesliwe dzieciństwo to nieumiejętnośc radzenia sobie w podłościami zyciowymi, przeciez ludzie nie chowają sie pod kloszem,tylko w kregu rodziny. Baza oczywiście jest rodzina, ta szczęsliwa, ale poza rodzina dziecko,nastolatek itd spotyka się z cieniami zycia wogóle; reszty dopełnia literatura, czy media. W zdrowej rodzinie (niekoniecznie pełnej) zawsze człoqwiek znajdzie oparcie i wzory do powielania,co jest naturalne. W rodzinie "chorej" niejednokrotnie slyszy sie, iż np. młodzieniec wychiodzac z rodziny przyrzeka sobie "ja nie bedę taki jak ojciec..., ja tak nie zrobie..."I mimo,ze bardzo sie stara, to niestety, jest słaby na życiowe przeciwności, ma w sobie wiele kompleksów, braku wiary w siebie, we wszystkim i we wszystkich widzi więcej wad niz zalet, często nie umie odróznic spraw ważnych od wazniejszych, szuka lub znajduje problemy tam gdzie ich nie ma lub nie powinno być. Takie nastawienie do zycia nie jest bardzo widoczne w wieku młodfzieńczym, ale w wieku póxniejszym ukazuje swoją wielokrotność, a to z kolei przekłada się na sposób zycia, bycia w związku, rodzinie, w relacjach z najbliższymi....
Ja to nazywam po swojemu, że jest to "hodowanie człowieka,a nie wychowywanie", zgadza się ktoś ze mna???

25

Odp: jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Tak bardzo sie zgadzam poruszyłaś brakujące ogniwo o którym chciałam napisać .

Człowiek wyhodowany a Nie wychowany świetnie to ujęłaś   -nie napisałabym tego lepiej .
---------------------
Tamara

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » jak łatwo stracić poczucie własnej wartości..

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024