Moja dziewczyna już mnie zdradziła przyznała mi się do 4 zdrad z 3 osobami.
Zawsze to wyczuwałem i miałem rację teraz obiecaliśmy sobie szczerość i miała tego nie robić ale ostatnio miałem taką sytuację że zniknęła na dłuższą chwilę z kolegą który pisał jej takie wiadomości jak miał jej pożyczyć pieniądze ona mówi że nic z nim ją nie łączyło ale ja uważam inaczej wcześniej mówiła mi to samo a okazało się że mnie zdradza tymi osobami. Prześlę część konwersacji po której ja uważam że mieli wcześniej jakiś kontakt ze sobą więcej niż koleżeńskich
On
Jutro dam ci nr do Adama albo Leszka oni sa na miejscu w Warszawie i se ogarniesz z nimi temat
Ona
A przegadales juz z nimi cos?
On
Zrana to zalatwie bo bedziesz musiala podjechac zeby nie rozmawiac przez tel
Ona
Ok, rozumiem super dziekuje ci bardzo
On
Podziekujesz jak sie zobaczymy hehe
Miłego wieczoru
Ona: ziekuje do zobaczenia rano na łączach
Gdy dojechałem miejsce spotkania bo pojechaliśmy razem wyszła jak parkowałem do niego i zamieniła z nim parę słów mi mówi że mówiła że się pytał z kim jest i wyszła grzecznościowo chociaż to było bez sensu bo parkowanie zajęło mi 10sekund było bardzo dużo miejsca później jak dotarliśmy do banku czekałem ponad 10 minut może 15 a gdy wszedłem zobaczyłem że weszli do pomieszczenia gdzie był remont wystarczyło zejść na dół schodami i było pomieszczenie puste i nieużywane i oni wyszli z tej klatki gdzie się schodziło do tego pomieszczenia ona mówi że wypłacił pieniądze z bankomatu i złożyła tylko podpis ale kiedy wychodzi mi nie patrzyli mi w oczy wcześniej miałem rację i jak czułem że nie zdradziła ale wolę się was zapytać co o tym myślicie przepraszam że przez bez przecinków ale piszę do mikrofonów
On miał blisko bardzo biuro parę metrów więc na pewno wiedział o tym pomieszczeniu ona mówi że to jest starszy gość i bardzo się szanują ale jeżeli to to prawda to nie pisałby do niej takich sms-ów że podziękujesz jak się zobaczymy ona idzie w zaparte teraz że nie ma to nic nienormalnego ale przerabiałem już to kilka razy też zawsze było że nie mam racji
