Problem z żoną - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 117 ]

Temat: Problem z żoną

Cześć,

kilka miesięcy temu żona poinformowała mnie, że wybiera się na wyjazd wakacyjny z ludźmi z pracy. 6 dni poza Polską. Wiem co to za ludzie, ale nie utrzymujemy kontaktu, znamy się z widzenia.
Wyraziłem się jasno, że nie chce żeby jechała beze mnie i córki na wakacje (pierwszy raz taka sytuacja, dziecko 3 lata). Przed urodzeniem dziecka nigdy nie była nawet z żadną koleżanką na wakacjach, a co dopiero z ludźmi z pracy. Powiedziała, że tego potrzebuje. Ja także nie jeżdżę na wakacje bez nich.
Ok.

Po powrocie zaczęła się zachowywać dziwnie, zero bliskości do mnie jako męża. Po około 2 tygodniach powiedziałem jej o tym, nie widziała nic złego w swoim zachowaniu, powiedziała, że zmęczenie związane z pracą i opieką nad dzieckiem powoduje to że nie miała siły, ale powiedziała że będzie się bardziej starać. Co rzeczywiście ma miejsce (nie jest to zmiana drastyczna ale jest).

Na pytania odnośnie wyjazdu, że mnie nie zauważa jako męża (jako ojciec mojej córki dostawałem buziaki ale nic więcej), że nie mówi prawie nic o wyjeździe, nie pokazała żadnych zdjęć - powiedziała, że to było 6 dni All inclusive i poza jednym miejscem nigdzie była tylko relaks i picie alko. Z wyjazdu wróciła szczęśliwa i powiedziała wprost że jest szczęśliwa. Na moje pytania czy były jakieś dziwne akcje na wyjeździe o których powinienem wiedzieć powiedziała że nie. I, że mogę być spokojny bo mnie nie zdradziła (zapytałem o to wprost). Na moją prośbę że nie chce żeby jeździła z tymi ludźmi więcej na wakacje bo towarzystwo jest dla mnie wątpliwe i zachowuje się tak że podważa moją uczciwość do niej (to wiem od żony), a samo jest w związkach pozamałżeńskich - usłyszałem że nie może mi tego obiecać.

Zdjęcia wyjazdu po ponad 2 tygodniach na jej telefonie oglądaliśmy razem (chociaż powiedziała że mogę na nie patrzeć sam). Nie było w nich niepokojącego, sama wspomniała że to wszystkie zdjęcia i nie ma nic do ukrycia.

Po kolejnym miesiącu naprawiałem swój telefon bo się zepsuł. Następnie wyciągnąłem z szafy stary telefon mojej żony - bo jak go wymieniała to miała podobny problem jak teraz mój obecny i niestety w trakcie sprawdzania (ściągnęły się zdjęcia na telefon) zauważyłem zdjęcia z wyjazdu z ludźmi z pracy które usunęła ze swojego telefonu - zdjęcia na których stoi razem z inną kobietą w samym biustonoszu (od pasa w górę) , na dole mają spodnie. Za nimi stoi facet bez koszulki z pracy także w spodniach. Żona jest w biustonoszu który dwa tygodnie przez wyjazdem prezentowała mi wieczorem jako seksowną bieliznę i był to element gry wstępnej. Samo zdjęcie z wyjazdu nie jest dwuznaczne.

Nie rozmawiałem z nią o tym jeszcze, wkurzyłem się strasznie że obcy facet (z pracy) ogląda moją żonę w koronkowej bieliźnie (dla mnie jednak bielizna to co innego niż strój kąpielowy).
Podpowiedzcie proszę czy ja przesadzam czy jednak to jest coś nie halo w temacie. O co powinienem zapytać żonę?
Ewidentnie ukryła przede mną te zdjęcia i nie wspomniała o tej sytuacji.
Boje się, że jak zapytam o to zdjęcie i sytuację to odwróci kota ogonem że przeglądałem jej telefon albo powie wprost że ją szpieguje.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:

Cześć,

kilka miesięcy temu żona poinformowała mnie, że wybiera się na wyjazd wakacyjny z ludźmi z pracy. 6 dni poza Polską. Wiem co to za ludzie, ale nie utrzymujemy kontaktu, znamy się z widzenia.
Wyraziłem się jasno, że nie chce żeby jechała beze mnie i córki na wakacje (pierwszy raz taka sytuacja, dziecko 3 lata). Przed urodzeniem dziecka nigdy nie była nawet z żadną koleżanką na wakacjach, a co dopiero z ludźmi z pracy. Powiedziała, że tego potrzebuje. Ja także nie jeżdżę na wakacje bez nich.
Ok.

Po powrocie zaczęła się zachowywać dziwnie, zero bliskości do mnie jako męża. Po około 2 tygodniach powiedziałem jej o tym, nie widziała nic złego w swoim zachowaniu, powiedziała, że zmęczenie związane z pracą i opieką nad dzieckiem powoduje to że nie miała siły, ale powiedziała że będzie się bardziej starać. Co rzeczywiście ma miejsce (nie jest to zmiana drastyczna ale jest).

Na pytania odnośnie wyjazdu, że mnie nie zauważa jako męża (jako ojciec mojej córki dostawałem buziaki ale nic więcej), że nie mówi prawie nic o wyjeździe, nie pokazała żadnych zdjęć - powiedziała, że to było 6 dni All inclusive i poza jednym miejscem nigdzie była tylko relaks i picie alko. Z wyjazdu wróciła szczęśliwa i powiedziała wprost że jest szczęśliwa. Na moje pytania czy były jakieś dziwne akcje na wyjeździe o których powinienem wiedzieć powiedziała że nie. I, że mogę być spokojny bo mnie nie zdradziła (zapytałem o to wprost). Na moją prośbę że nie chce żeby jeździła z tymi ludźmi więcej na wakacje bo towarzystwo jest dla mnie wątpliwe i zachowuje się tak że podważa moją uczciwość do niej (to wiem od żony), a samo jest w związkach pozamałżeńskich - usłyszałem że nie może mi tego obiecać.

Zdjęcia wyjazdu po ponad 2 tygodniach na jej telefonie oglądaliśmy razem (chociaż powiedziała że mogę na nie patrzeć sam). Nie było w nich niepokojącego, sama wspomniała że to wszystkie zdjęcia i nie ma nic do ukrycia.

Po kolejnym miesiącu naprawiałem swój telefon bo się zepsuł. Następnie wyciągnąłem z szafy stary telefon mojej żony - bo jak go wymieniała to miała podobny problem jak teraz mój obecny i niestety w trakcie sprawdzania (ściągnęły się zdjęcia na telefon) zauważyłem zdjęcia z wyjazdu z ludźmi z pracy które usunęła ze swojego telefonu - zdjęcia na których stoi razem z inną kobietą w samym biustonoszu (od pasa w górę) , na dole mają spodnie. Za nimi stoi facet bez koszulki z pracy także w spodniach. Żona jest w biustonoszu który dwa tygodnie przez wyjazdem prezentowała mi wieczorem jako seksowną bieliznę i był to element gry wstępnej. Samo zdjęcie z wyjazdu nie jest dwuznaczne.

Nie rozmawiałem z nią o tym jeszcze, wkurzyłem się strasznie że obcy facet (z pracy) ogląda moją żonę w koronkowej bieliźnie (dla mnie jednak bielizna to co innego niż strój kąpielowy).
Podpowiedzcie proszę czy ja przesadzam czy jednak to jest coś nie halo w temacie. O co powinienem zapytać żonę?
Ewidentnie ukryła przede mną te zdjęcia i nie wspomniała o tej sytuacji.
Boje się, że jak zapytam o to zdjęcie i sytuację to odwróci kota ogonem że przeglądałem jej telefon albo powie wprost że ją szpieguje.

Nic nie było na tych zdjęciach niepokojącego, więc nie ma o co rozdzierać szat, a to, że nie pokazała tego zdjęcia to jest oczywiste bo widzisz jak sam reagujesz.
Bardziej niepokojące są te jej wyjazdy, być może podoba jej się jakiś facet z pracy i liczy na jakieś bliższe kontakty. To tylko taki wniosek i gdybanie.
Jak się ma rodzinę i dziecko, to nie powinno się zachować jak singiel.
Ale tak czy tak, jak ona będzie chciała cię zdradzić to twoja zazdrość w niczym nie pomoże. Ale na taki wyjazd  powinna być zgoda współmałżonka, takie jest moje zdanie, jeśli nie jest w stanie cię przekonać do tych wyjazdów, powinna odpuścić.
Też powinno ci dać do myślenia, że żona woli wyjeżdżać z ludźmi z pracy niż z Tobą, widocznie dobrze nie czuję się w waszym  związku.

3

Odp: Problem z żoną

Patrząc na to z innej strony czy jako organizator - pracodawca mam zbierać zgody małżonków na wyjazd moich pracowników oraz na ich czynny udział w aktywnościach w czasie wyjazdu?
Jeśli takie wyjazd jest gdzieś tam elementem strategii firmy to co mam zrobić powiedzieć Pani A nie jedzie bo ma dziwnego męża?

4 Ostatnio edytowany przez JJ_2025 (2025-05-20 14:15:04)

Odp: Problem z żoną
wieka napisał/a:

Nic nie było na tych zdjęciach niepokojącego, więc nie ma o co rozdzierać szat, a to, że nie pokazała tego zdjęcia to jest oczywiste bo widzisz jak sam reagujesz.
Bardziej niepokojące są te jej wyjazdy, być może podoba jej się jakiś facet z pracy i liczy na jakieś bliższe kontakty. To tylko taki wniosek i gdybanie.
Jak się ma rodzinę i dziecko, to nie powinno się zachować jak singiel.
Ale tak czy tak, jak ona będzie chciała cię zdradzić to twoja zazdrość w niczym nie pomoże. Ale na taki wyjazd  powinna być zgoda współmałżonka, takie jest moje zdanie, jeśli nie jest w stanie cię przekonać do tych wyjazdów, powinna odpuścić.
Też powinno ci dać do myślenia, że żona woli wyjeżdżać z ludźmi z pracy niż z Tobą, widocznie dobrze nie czuję się w waszym  związku.

Dzięki, w ogóle byś nie poruszała tematu tych konkretnych zdjęć?

Dla mnie nie ma problemu żeby samemu jechać na wyjazd bez rodziny ale uważam, że skoro ją mam to odpada jazda w pojedynkę.
Uważasz, że jak teraz zacznę jeździć sam to bardziej dam jej do myślenia że wyjazdy z pojedynkę są słabe czy bardziej dam jej argument na przyszłość żeby jechała na następny wyjazd z tymi ludźmi?

Tak wiem, że zdradzić można w każdym miejscu i czasie, nie potrzeba wyjazdu do tego.

Zadowolenie z wyjazdu i to jak on wyglądał interpretuje jako zadowolenie z zachowania jak singiel.
Nie odbierałem tego jako "wolę wyjazd z ludźmi z pracy a nie z mężem"

5

Odp: Problem z żoną
minnie.89 napisał/a:

Patrząc na to z innej strony czy jako organizator - pracodawca mam zbierać zgody małżonków na wyjazd moich pracowników oraz na ich czynny udział w aktywnościach w czasie wyjazdu?
Jeśli takie wyjazd jest gdzieś tam elementem strategii firmy to co mam zrobić powiedzieć Pani A nie jedzie bo ma dziwnego męża?

Nigdy nie pracowałem w korporacji lub takiej firmie, ale powiedzenie do szefa "nie jadę na wakacje z ludźmi z pracy" (bez tłumaczenia się dlaczego), dla mnie nie jest niczym nienormalnym. Mój czas po pracy organizuje jak chce.

Odp: Problem z żoną

Niech jedzie żona na wakacje, a Ty zajmiesz się dzieckiem-korona Ci z głowy nie spadnie. Po za tym co to są za wakacje z 3 letnim dzieckiem? Toż to zapierdziel-wszędzie gdzie lata dziecko tam trzeba za nim chodzić. No faktycznie wakacje z 3 latkiem to już lepiej poczekać aż dziecko podrośnie. Żona sobie jedzie na te 6 dni,a Ty bedziesz mieć okazję zobaczyć jak to jest zajmować się 3 latkiem i każdy będzie zadowolony

7

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Patrząc na to z innej strony czy jako organizator - pracodawca mam zbierać zgody małżonków na wyjazd moich pracowników oraz na ich czynny udział w aktywnościach w czasie wyjazdu?
Jeśli takie wyjazd jest gdzieś tam elementem strategii firmy to co mam zrobić powiedzieć Pani A nie jedzie bo ma dziwnego męża?

Nigdy nie pracowałem w korporacji lub takiej firmie, ale powiedzenie do szefa "nie jadę na wakacje z ludźmi z pracy" (bez tłumaczenia się dlaczego), dla mnie nie jest niczym nienormalnym. Mój czas po pracy organizuje jak chce.

Dlaczego uważasz to za za wakacje, i to jest właśnie Twój błąd wyjazd z pracy czyli integracja to nie zawsze wakacje. Fakt jak kto zachowuje się w różnych sytuacjach dla wielu firm ma spore znaczenie.

Jeśli ja usłyszałabym od pracownika dla którego jestem przełożoną, że on nie jedzie na wyjazd integracyjny bo uważa to za wakacje i nie tłumaczy się to uznałabym że ok taką mamy strategię komunikacji, a na twoje pytanie o podwyżkę awans czy coś innego mówię nie tłumaczę się. Nikt nikomu nie każe się upijać ale w większość firm brak chęci do takich wyjazdów jest źle odbierana albo bardzo źle.

8

Odp: Problem z żoną

Minnie89 Od kiedy to szef decyduje gdzie i z kim ma jechać jego pracownik na WAKACJE(urlop)? Jaki ma mieć wpływ pracodawca na to, co robi jeog pracownik w czasie wolnym?
Nie jest to szkolenie ani innego typu wyjazd biznesowy, ale czas wolny..

9

Odp: Problem z żoną
bagienni_k napisał/a:

Minnie89 Od kiedy to szef decyduje gdzie i z kim ma jechać jego pracownik na WAKACJE(urlop)? Jaki ma mieć wpływ pracodawca na to, co robi jeog pracownik w czasie wolnym?
Nie jest to szkolenie ani innego typu wyjazd biznesowy, ale czas wolny..

Z wpisu wyraźnie wynika, że był to wyjazd firmowy a nie wakacje czyli pracownik mógł jechać na urlop na koszt pracodawcy. To autor uznał że to były wakacje, pytanie, czy pracodawca zmniejszył ilość dni urlopu żonie za to że była na wyjeździe jeśli nie to był jej czas pracy za który zapłacił jej pracodawca.

10 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-05-20 14:29:25)

Odp: Problem z żoną

Niech się zatem Autor zdecyduje, jednak osobiście nie widziałbym problemu, żeby moja partnerka ze mną jechała(z mojej strony, jako męża czy partnera), przy założeniu, że mam czyste sumienie i nic nie chcę ugrać na boku.
Co do polityki, jaka panuje w takiej czy innej firmie, to się nie orientuję, ale zachowanie tej kobiety po powrocie jest zastanawiające..

11

Odp: Problem z żoną

Pokazywanie zazdrości jest bardzo nieatrakcyjne.
Żona wie, że ci się takie wyjazdy nie podobają i sama powinna zadbać o twój komfort, wg mnie trzeba poczekać co będzie dalej. 
Osobiście uważam, że organizowanie takich wyjazdów bez żon i mężów, niczemu dobremu nie służy. No ale jak mówi klasyk, taki mamy teraz klimat.

12

Odp: Problem z żoną

Podstawowe pytanie, czy w pracy poznała kilka osób i postanowili sobie jechać, sami sobie zorganizowali wyjazd czy np. firma zdecydowała że dział finansów ma niski poziom itergracji albo w nagrodę wysyła ich na Malediwy

13

Odp: Problem z żoną

Jeśli to wyjazd firmowy, ciekawe czy była możliwość zabrania ze sobą osób towarzyszących.. W tym przypadku, mogło być trudno, jeśli to tzw. "zamknięta impreza".

14

Odp: Problem z żoną
Julia life in UK napisał/a:

Niech jedzie żona na wakacje, a Ty zajmiesz się dzieckiem-korona Ci z głowy nie spadnie. Po za tym co to są za wakacje z 3 letnim dzieckiem? Toż to zapierdziel-wszędzie gdzie lata dziecko tam trzeba za nim chodzić. No faktycznie wakacje z 3 latkiem to już lepiej poczekać aż dziecko podrośnie. Żona sobie jedzie na te 6 dni,a Ty bedziesz mieć okazję zobaczyć jak to jest zajmować się 3 latkiem i każdy będzie zadowolony

W ogóle nie o to chodzi że zostałem z dzieckiem. Ucieszyłem się z opcji to ja decyduje co robimy.
Cały pobyt był zajebisty, zero problemów. Dawałem radę w 100%

15

Odp: Problem z żoną
minnie.89 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Minnie89 Od kiedy to szef decyduje gdzie i z kim ma jechać jego pracownik na WAKACJE(urlop)? Jaki ma mieć wpływ pracodawca na to, co robi jeog pracownik w czasie wolnym?
Nie jest to szkolenie ani innego typu wyjazd biznesowy, ale czas wolny..

Z wpisu wyraźnie wynika, że był to wyjazd firmowy a nie wakacje czyli pracownik mógł jechać na urlop na koszt pracodawcy. To autor uznał że to były wakacje, pytanie, czy pracodawca zmniejszył ilość dni urlopu żonie za to że była na wyjeździe jeśli nie to był jej czas pracy za który zapłacił jej pracodawca.

To był wyjazd z ludźmi z pracy, ale płatny z osobistej kasy każdego uczestnika. Żona normalnie wzięła urlop na ten czas w pracy. Dlatego napisałem że wakacje z ludźmi z pracy.

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Niech jedzie żona na wakacje, a Ty zajmiesz się dzieckiem-korona Ci z głowy nie spadnie. Po za tym co to są za wakacje z 3 letnim dzieckiem? Toż to zapierdziel-wszędzie gdzie lata dziecko tam trzeba za nim chodzić. No faktycznie wakacje z 3 latkiem to już lepiej poczekać aż dziecko podrośnie. Żona sobie jedzie na te 6 dni,a Ty bedziesz mieć okazję zobaczyć jak to jest zajmować się 3 latkiem i każdy będzie zadowolony

W ogóle nie o to chodzi że zostałem z dzieckiem. Ucieszyłem się z opcji to ja decyduje co robimy.
Cały pobyt był zajebisty, zero problemów. Dawałem radę w 100%

No to super, więc w czym problem? Nie ufasz żonie?

17 Ostatnio edytowany przez JJ_2025 (2025-05-20 14:46:15)

Odp: Problem z żoną
bagienni_k napisał/a:

Jeśli to wyjazd firmowy, ciekawe czy była możliwość zabrania ze sobą osób towarzyszących.. W tym przypadku, mogło być trudno, jeśli to tzw. "zamknięta impreza".

Nie było możliwości, wyjazd bez mężów i żon.
Ja też za dwa miesiące jadę na jedną noc z ludźmi z pracy do Poznania, pytałem moją żonę czy chce jechać powiedziała że nie (była taka możliwość) bo boi się zostawić córkę z dziadkami (jeszcze nie zostawała sama)

18

Odp: Problem z żoną
Julia life in UK napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Niech jedzie żona na wakacje, a Ty zajmiesz się dzieckiem-korona Ci z głowy nie spadnie. Po za tym co to są za wakacje z 3 letnim dzieckiem? Toż to zapierdziel-wszędzie gdzie lata dziecko tam trzeba za nim chodzić. No faktycznie wakacje z 3 latkiem to już lepiej poczekać aż dziecko podrośnie. Żona sobie jedzie na te 6 dni,a Ty bedziesz mieć okazję zobaczyć jak to jest zajmować się 3 latkiem i każdy będzie zadowolony

W ogóle nie o to chodzi że zostałem z dzieckiem. Ucieszyłem się z opcji to ja decyduje co robimy.
Cały pobyt był zajebisty, zero problemów. Dawałem radę w 100%

No to super, więc w czym problem? Nie ufasz żonie?

Pytam o zdjęcia w telefonie w bieliźnie którą sama prezentowała jako seksowną bieliznę (biustonosz) do gry wstępnej a później okazało się że prezentowała się w tej bieliźnie z obecności innego facet - piszę o tym w pierwszym poście (zobacz wyżej).

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

W ogóle nie o to chodzi że zostałem z dzieckiem. Ucieszyłem się z opcji to ja decyduje co robimy.
Cały pobyt był zajebisty, zero problemów. Dawałem radę w 100%

No to super, więc w czym problem? Nie ufasz żonie?

Pytam o zdjęcia w telefonie w bieliźnie którą sama prezentowała jako seksowną bieliznę (biustonosz) do gry wstępnej a później okazało się że prezentowała się w tej bieliźnie z obecności innego facet - piszę o tym w pierwszym poście (zobacz wyżej).

To pobaw się w szpiega-będziesz mieć pewność   big_smile

20

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jeśli to wyjazd firmowy, ciekawe czy była możliwość zabrania ze sobą osób towarzyszących.. W tym przypadku, mogło być trudno, jeśli to tzw. "zamknięta impreza".

Nie było możliwości, wyjazd bez mężów i żon.
Ja też za dwa miesiące jadę na jedną noc z ludźmi z pracy do Poznania, pytałem moją żonę czy chce jechać powiedziała że nie (była taka możliwość) bo boi się zostawić córkę z dziadkami (jeszcze nie zostawała sama)

No, jeśli będzie z dziadkami, to chyba nie będzie sama.. ?

No cóż, wygląda to jednak bardziej na urlop, skoro wszystko fundowane z własnej kieszeni..

21

Odp: Problem z żoną
minnie.89 napisał/a:

Patrząc na to z innej strony czy jako organizator - pracodawca mam zbierać zgody małżonków na wyjazd moich pracowników oraz na ich czynny udział w aktywnościach w czasie wyjazdu?
Jeśli takie wyjazd jest gdzieś tam elementem strategii firmy to co mam zrobić powiedzieć Pani A nie jedzie bo ma dziwnego męża?

Z tym, że to jest wyjazd wakacyjny prywatny za granicę i to nie ma nic wspólnego z pracodawcą.

22

Odp: Problem z żoną
bagienni_k napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jeśli to wyjazd firmowy, ciekawe czy była możliwość zabrania ze sobą osób towarzyszących.. W tym przypadku, mogło być trudno, jeśli to tzw. "zamknięta impreza".

Nie było możliwości, wyjazd bez mężów i żon.
Ja też za dwa miesiące jadę na jedną noc z ludźmi z pracy do Poznania, pytałem moją żonę czy chce jechać powiedziała że nie (była taka możliwość) bo boi się zostawić córkę z dziadkami (jeszcze nie zostawała sama)

No, jeśli będzie z dziadkami, to chyba nie będzie sama.. ?

No cóż, wygląda to jednak bardziej na urlop, skoro wszystko fundowane z własnej kieszeni..

Ja tam nie uważam że to problem zostać na jedną noc.

Co uważasz w zakresie tych zdjęć o których piszę w pierwszy poście ?

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

Nie było możliwości, wyjazd bez mężów i żon.
Ja też za dwa miesiące jadę na jedną noc z ludźmi z pracy do Poznania, pytałem moją żonę czy chce jechać powiedziała że nie (była taka możliwość) bo boi się zostawić córkę z dziadkami (jeszcze nie zostawała sama)

No, jeśli będzie z dziadkami, to chyba nie będzie sama.. ?

No cóż, wygląda to jednak bardziej na urlop, skoro wszystko fundowane z własnej kieszeni..

Ja tam nie uważam że to problem zostać na jedną noc.

Co uważasz w zakresie tych zdjęć o których piszę w pierwszy poście ?

Pobaw się w szpiega.  Zdobądź adres gdzie będzie, dziecko daj do rodziców, pożycz inny samochod i będziesz znał prawdę, weź sobie jakieś ciemne okulary ubierz, jakąś czapka, żeby Cię nie poznała i tyle

24

Odp: Problem z żoną

Zapytam inaczej czy gdyby pokazała się w starej bieliźnie to by Ci przeszkadzało czy nie?
Trochę mam wrażenie, że problem nie jest że pojechała ze znajomymi bo okoliczność że są z pracy nie ma znaczenia skoro sami to organizowali.
Tylko dlaczego do jasnej anielki znajomy widział ją w nowej bieliźnie.

Odp: Problem z żoną

Albo załóż fałszywe konto na Facebooku wstaw tam jakies przerobione AI foto super przystojnego faceta i napisz do swoją żona.... ja tak raz ex sprawdzilam jednego  big_smile

26

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jeśli to wyjazd firmowy, ciekawe czy była możliwość zabrania ze sobą osób towarzyszących.. W tym przypadku, mogło być trudno, jeśli to tzw. "zamknięta impreza".

Nie było możliwości, wyjazd bez mężów i żon.
Ja też za dwa miesiące jadę na jedną noc z ludźmi z pracy do Poznania, pytałem moją żonę czy chce jechać powiedziała że nie (była taka możliwość) bo boi się zostawić córkę z dziadkami (jeszcze nie zostawała sama)

Widać, że żona nie chce z tobą jechać, więc to tylko wymówka.

27

Odp: Problem z żoną
Julia life in UK napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

No, jeśli będzie z dziadkami, to chyba nie będzie sama.. ?

No cóż, wygląda to jednak bardziej na urlop, skoro wszystko fundowane z własnej kieszeni..

Ja tam nie uważam że to problem zostać na jedną noc.

Co uważasz w zakresie tych zdjęć o których piszę w pierwszy poście ?

Pobaw się w szpiega.  Zdobądź adres gdzie będzie, dziecko daj do rodziców, pożycz inny samochod i będziesz znał prawdę, weź sobie jakieś ciemne okulary ubierz, jakąś czapka, żeby Cię nie poznała i tyle

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

Ja tam nie uważam że to problem zostać na jedną noc.

Co uważasz w zakresie tych zdjęć o których piszę w pierwszy poście ?

Pobaw się w szpiega.  Zdobądź adres gdzie będzie, dziecko daj do rodziców, pożycz inny samochod i będziesz znał prawdę, weź sobie jakieś ciemne okulary ubierz, jakąś czapka, żeby Cię nie poznała i tyle

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

Dla mnie to przekroczenie granicy, chyba, że żona ma taka dziwna pracę,że musi pozować w bieliźnie, ale to niewiem

29

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

Ja tam nie uważam że to problem zostać na jedną noc.

Co uważasz w zakresie tych zdjęć o których piszę w pierwszy poście ?

Pobaw się w szpiega.  Zdobądź adres gdzie będzie, dziecko daj do rodziców, pożycz inny samochod i będziesz znał prawdę, weź sobie jakieś ciemne okulary ubierz, jakąś czapka, żeby Cię nie poznała i tyle

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

No właśnie nie, bo albo traktujmy to jako wyjazd znajomych skoro nie było tu elementu pracy albo był to wyjazd z pracy gdzie był element pracy! To zdecyduj się, był to wyjazd z pracy czy nie był

30

Odp: Problem z żoną
minnie.89 napisał/a:

Zapytam inaczej czy gdyby pokazała się w starej bieliźnie to by Ci przeszkadzało czy nie?
Trochę mam wrażenie, że problem nie jest że pojechała ze znajomymi bo okoliczność że są z pracy nie ma znaczenia skoro sami to organizowali.
Tylko dlaczego do jasnej anielki znajomy widział ją w nowej bieliźnie.

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

31 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-05-20 15:07:55)

Odp: Problem z żoną
wieka napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jeśli to wyjazd firmowy, ciekawe czy była możliwość zabrania ze sobą osób towarzyszących.. W tym przypadku, mogło być trudno, jeśli to tzw. "zamknięta impreza".

Nie było możliwości, wyjazd bez mężów i żon.
Ja też za dwa miesiące jadę na jedną noc z ludźmi z pracy do Poznania, pytałem moją żonę czy chce jechać powiedziała że nie (była taka możliwość) bo boi się zostawić córkę z dziadkami (jeszcze nie zostawała sama)

Widać, że żona nie chce z tobą jechać, więc to tylko wymówka.

Skłaniałbym się dokładnie ku temu..

Nie bez przyczyny tego typu wyjazdy czy spotkania nie cieszą się zbyt dobrą renomą. Szczerze, to nie wiem, co bym myślał, widząc takie zdjęcia czy słysząc o tego typu akcjach. To, że nie doszło tam do niczego zdrożnego, to jedno, ale po co dorosłym ludziom takie numery? Aż tak bardzo stresującą mają tą swoją pracę, że muszą się zachowywać, jak dzieciaki?

32

Odp: Problem z żoną

Może i jestem dziwna i "nie dzisiejsza", ale pokazywanie się w bieliźnie koledze z pracy przekracza moim zdaniem pewne granice.
W koronkach raczej ogląda mnie jeden facet.
Nie pozwoliłabym sobie na coś takiego, tymbardziej uwieczniając na zdjęciach. smile

Odp: Problem z żoną
Motocyklistka napisał/a:

Może i jestem dziwna i "nie dzisiejsza", ale pokazywanie się w bieliźnie koledze z pracy przekracza moim zdaniem pewne granice.
W koronkach raczej ogląda mnie jeden facet.
Nie pozwoliłabym sobie na coś takiego, tymbardziej uwieczniając na zdjęciach. smile

Też tak myślę, że to już jest przesada i coś nie tak

34

Odp: Problem z żoną
minnie.89 napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Pobaw się w szpiega.  Zdobądź adres gdzie będzie, dziecko daj do rodziców, pożycz inny samochod i będziesz znał prawdę, weź sobie jakieś ciemne okulary ubierz, jakąś czapka, żeby Cię nie poznała i tyle

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

No właśnie nie, bo albo traktujmy to jako wyjazd znajomych skoro nie było tu elementu pracy albo był to wyjazd z pracy gdzie był element pracy! To zdecyduj się, był to wyjazd z pracy czy nie był

To był wyjazd z ludźmi z pracy (z żadną z tych osób nie utrzymuje kontaktu poza pracą, żadnych kaw, wzajemnych wizyt w domu, spotkań itp), na tą okoliczność wzięła urlop z pracy i zapłaciła za niego z prywatnych pieniędzy.

35

Odp: Problem z żoną

Jak tak dopytujesz o te zdjęcia,
to trudno powiedzieć, być może byli w bieliźnie, bo było gorąco i ktoś w tym czasie robił zdjęcia, alkohol rozwiązuje nie tylko języki…
Mnie dziwi, że zwracasz uwagę na te zdjęcia, a nie na to, że żonę ciągnie tak na te wyjazdy i wyraźnie po powrocie, jak piszesz oddaliła się od ciebie i to nic ci nie mówi, tylko się uparłeś co do tych zdjęć.

36

Odp: Problem z żoną

Hmm, powiem tak, wielokrotnie pracownicy zostawiają swoje zdjęcia w tym rozebrane na służbowym sprzęcie od telefonów do komputerów. Mnie już nic nie zdziwi, czy patrzę ba nich inaczej nie.
Czy widziałam moich kolegów z pracy w samych bokserach nie raz, podczas różnych wyjazdów czy oni mnie widzieli raczej nie, no chyba że podglądali. Czy przebieram się na siłowni i się zakrywam nie.
Czy byłam na saunie i był mój kolega z pracy tak, bo nie zabronię mu też tam chodzić. A byłam w samym ręczniku, który nawet opadał i co? Czy przesadziłam, czy mam iść na saunę w dresie, czy mają innych ludzi nie wpuszczać bo ja jestem? To że ktoś z pracy mnie rano widział w satynowej czy jedwabnej koszulce no bez przesady. Tylko że nikt z tego ekstrem nie robi.

37

Odp: Problem z żoną
minnie.89 napisał/a:

Hmm, powiem tak, wielokrotnie pracownicy zostawiają swoje zdjęcia w tym rozebrane na służbowym sprzęcie od telefonów do komputerów. Mnie już nic nie zdziwi, czy patrzę ba nich inaczej nie.
Czy widziałam moich kolegów z pracy w samych bokserach nie raz, podczas różnych wyjazdów czy oni mnie widzieli raczej nie, no chyba że podglądali. Czy przebieram się na siłowni i się zakrywam nie.
Czy byłam na saunie i był mój kolega z pracy tak, bo nie zabronię mu też tam chodzić. A byłam w samym ręczniku, który nawet opadał i co? Czy przesadziłam, czy mam iść na saunę w dresie, czy mają innych ludzi nie wpuszczać bo ja jestem? To że ktoś z pracy mnie rano widział w satynowej czy jedwabnej koszulce no bez przesady. Tylko że nikt z tego ekstrem nie robi.

idąc dalej - jakby stali nago, to też chill? Bo przecież pod prysznic na siłce też się chodzi nago..., albo jak sikasz w pracy, to ściągasz spodnie.

38

Odp: Problem z żoną
wieka napisał/a:

Jak tak dopytujesz o te zdjęcia,
to trudno powiedzieć, być może byli w bieliźnie, bo było gorąco i ktoś w tym czasie robił zdjęcia, alkohol rozwiązuje nie tylko języki…
Mnie dziwi, że zwracasz uwagę na te zdjęcia, a nie na to, że żonę ciągnie tak na te wyjazdy i wyraźnie po powrocie, jak piszesz oddaliła się od ciebie i to nic ci nie mówi, tylko się uparłeś co do tych zdjęć.

Nie znam okoliczności tego zdjęcia, wiem że było zrobione w jednym w pokoi hotelowych.

Tak, ciągnie do wyjazdu bo to wyjazd bez 3 letniego dziecka gdzie można odpocząć - tak to odbieram. Jakbym nie musiał zajmować się dzieckiem przez 6 dni to też bym był zrelaksowany (a zajmuje się w domu dość sporo).

W zakresie samego wyjazdu (który był) i tych ewentualnie przyszłych mogę tylko prosić, jak żona powie że chce jechać to nie mam żadnych instrumentów żeby ją zatrzymać.

39

Odp: Problem z żoną

No już bez przesady no ale teoretycznie co ja bym miała zrobić jakby się jakiś ekshibicjonista trafił? Ja tego nie robię, są szatnie damskie i męskie, ale mnie nie obchodzi co ktoś inny robi. Na tej zasadzie można powiedzieć dlaczego dziś przyszłam do pracy w krótkiej spódnicy no może mi ktoś zdjęcie zrobić i powie że prowokuję, a inny powie nie.

A bo to raz skakali nago do morza i co ja mam z tym zrobić?
To nie jest podstawa do zwolnienia

40 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-05-20 15:19:14)

Odp: Problem z żoną

Tym bardziej, jeśli ów komplet bielizny brał udział w niejako dość intymnej sytuacji między partnerami, więc niestosowne się to wydaje, kiedy się w nim paraduje przed obcymi..
Osobiście, mnie zniesmaczają takie sytuacje, kiedy ludzie dają się za bardzo ponieść chwili i zostawiają zdrowy rozsądek na boku..

Może i potencjału do żadnej zdrady tam nie ma i nie było, ale dorośli ludzie urządzają sobie cyrk pozując półnago do zdjęć?
No słabe trochę.. Tym bardziej, jeśli to jedynie współpracownicy a nie jacyś bliscy znajomi. Chyba, że atmosfera w firmie jest tak luźna, że wszyscy się traktują jak rodzina big_smile

41

Odp: Problem z żoną
minnie.89 napisał/a:

No już bez przesady no ale teoretycznie co ja bym miała zrobić jakby się jakiś ekshibicjonista trafił? Ja tego nie robię, są szatnie damskie i męskie, ale mnie nie obchodzi co ktoś inny robi. Na tej zasadzie można powiedzieć dlaczego dziś przyszłam do pracy w krótkiej spódnicy no może mi ktoś zdjęcie zrobić i powie że prowokuję, a inny powie nie.

A bo to raz skakali nago do morza i co ja mam z tym zrobić?
To nie jest podstawa do zwolnienia

ale tu chodzi o konkret. Zdjęcie żony Autora z koleżanka i kolegą  w bieliźnie w pokoju hotelowym. Jest ok, czy nie jest?

Jakby Twój potencjalny facet stał w boksach z koleżankami w stanikach byłoby to ok, czy nie?

42

Odp: Problem z żoną
Motocyklistka napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

No już bez przesady no ale teoretycznie co ja bym miała zrobić jakby się jakiś ekshibicjonista trafił? Ja tego nie robię, są szatnie damskie i męskie, ale mnie nie obchodzi co ktoś inny robi. Na tej zasadzie można powiedzieć dlaczego dziś przyszłam do pracy w krótkiej spódnicy no może mi ktoś zdjęcie zrobić i powie że prowokuję, a inny powie nie.

A bo to raz skakali nago do morza i co ja mam z tym zrobić?
To nie jest podstawa do zwolnienia

ale tu chodzi o konkret. Zdjęcie żony Autora z koleżanka i kolegą  w bieliźnie w pokoju hotelowym. Jest ok, czy nie jest?

Jakby Twój potencjalny facet stał w boksach z koleżankami w stanikach byłoby to ok, czy nie?

Oto jest pytanie! smile

43

Odp: Problem z żoną
bagienni_k napisał/a:

Tym bardziej, jeśli ów komplet bielizny brał udział w niejako dość intymnej sytuacji, więc niestosowne się to wydaje, kiedy się w nim paraduje przed obcymi..
Osobiście, mnie zniesmaczają takie sytuacje, kiedy ludzie dają się za bardzo ponieść chwili i zostawiają zdrowy rozsądek na boku..

Może i potencjału do żadnej zdrady tam nie ma i nie było, ale dorośli ludzie urządzają sobie cyrk pozując półnago do zdjęć?
No słabe trochę.. Tym bardziej, jeśli to jedynie współpracownicy a nie jacyś bliscy znajomi. Chyba, że atmosfera w firmie jest tak luźna, że wszyscy się traktują jak rodzina big_smile

No właśnie o to się rozchodzi.

44

Odp: Problem z żoną

No i teraz pytanie, oczywiście poza rozmową i wyjaśnieniem dlaczego taka sytuacja miała miejsce.

I co dalej ?

45

Odp: Problem z żoną
Motocyklistka napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Tym bardziej, jeśli ów komplet bielizny brał udział w niejako dość intymnej sytuacji, więc niestosowne się to wydaje, kiedy się w nim paraduje przed obcymi..
Osobiście, mnie zniesmaczają takie sytuacje, kiedy ludzie dają się za bardzo ponieść chwili i zostawiają zdrowy rozsądek na boku..

Może i potencjału do żadnej zdrady tam nie ma i nie było, ale dorośli ludzie urządzają sobie cyrk pozując półnago do zdjęć?
No słabe trochę.. Tym bardziej, jeśli to jedynie współpracownicy a nie jacyś bliscy znajomi. Chyba, że atmosfera w firmie jest tak luźna, że wszyscy się traktują jak rodzina big_smile

No właśnie o to się rozchodzi.

Plus usunięcie tych zdjęć z telefonu, kłamstwo prosto w oczy, że żadne krzywe akcje nie miały miejsca.
To dla mnie powód do podważenia zaufania a to już poważne nawet jeżeli takie zdjęcie to było tylko wygłup.

46

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
Motocyklistka napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Tym bardziej, jeśli ów komplet bielizny brał udział w niejako dość intymnej sytuacji, więc niestosowne się to wydaje, kiedy się w nim paraduje przed obcymi..
Osobiście, mnie zniesmaczają takie sytuacje, kiedy ludzie dają się za bardzo ponieść chwili i zostawiają zdrowy rozsądek na boku..

Może i potencjału do żadnej zdrady tam nie ma i nie było, ale dorośli ludzie urządzają sobie cyrk pozując półnago do zdjęć?
No słabe trochę.. Tym bardziej, jeśli to jedynie współpracownicy a nie jacyś bliscy znajomi. Chyba, że atmosfera w firmie jest tak luźna, że wszyscy się traktują jak rodzina big_smile

No właśnie o to się rozchodzi.

Plus usunięcie tych zdjęć z telefonu, kłamstwo prosto w oczy, że żadne krzywe akcje nie miały miejsca.
To dla mnie powód do podważenia zaufania a to już poważne nawet jeżeli takie zdjęcie to było tylko wygłup.

ciężko tu coś doradzić.
Chyba jedynie szczera rozmowa z żoną.

47

Odp: Problem z żoną

Jeśli dla Twojej żony paradowanie półnagą przed obcymi ludźmi nie jest żadną krzywą akcją, to może rzeczywiście musiała się mocno odstresować, skoro brakowało jej takiego "luzu". Dla mnie to raczej żałosne..

48 Ostatnio edytowany przez Giaa2 (2025-05-20 15:40:16)

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:

Żona jest w biustonoszu który dwa tygodnie przez wyjazdem prezentowała mi wieczorem jako seksowną bieliznę i był to element gry wstępnej. Samo zdjęcie z wyjazdu nie jest dwuznaczne.

Nie rozmawiałem z nią o tym jeszcze, wkurzyłem się strasznie że obcy facet (z pracy) ogląda moją żonę w koronkowej bieliźnie (dla mnie jednak bielizna to co innego niż strój kąpielowy).
Podpowiedzcie proszę czy ja przesadzam czy jednak to jest coś nie halo w temacie. O co powinienem zapytać żonę?
Ewidentnie ukryła przede mną te zdjęcia i nie wspomniała o tej sytuacji.
Boje się, że jak zapytam o to zdjęcie i sytuację to odwróci kota ogonem że przeglądałem jej telefon albo powie wprost że ją szpieguje.

Hehe, przepraszam, ale usmiechnełam się pod nosem jak przeczytałam o wyjeździe służbowym, na którym stoi się z kolegami w samej bieliźnie wink
Nie żebym na siłę sie doszukiwała, bo nie wiem w jakiej branży żona pracuje, ale chyba nie jestem w stanie wyobrazić sobie branży - może poza rzeźniczą..? nie wiem.. jakies typowo fizyczne prace wśród prostych ludzi o mało wyszukanych manierach branży? gdzie panuje taki luz na wyjazdach, że chodzi sie w w bieliźnie big_smile
Musze męża dopytać o to, bo może o czyms nie wiem smile

A tak powazniej, jak Ty boisz się z własna żoną podjąc ten wątek, ze strachu żeby sie nie obraziła czy nie odeszła od ciebie to musisz mieć strasznie słaba pozycję w tym związku. I o to bym się bardziej martwiła niż to nieszczęsne i co tu dużo mowić - cringowe- zdjęcie wink

49

Odp: Problem z żoną

Minnie.89 w świetle twoich wypowiedzi w tym wątku, jakoś nie dziwi mnie, że twój facet cię zostawił.

50 Ostatnio edytowany przez Legat (2025-05-20 15:45:28)

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:

No i teraz pytanie, oczywiście poza rozmową i wyjaśnieniem dlaczego taka sytuacja miała miejsce.

I co dalej ?

Nie rozmawiaj z nią o tym, bo dostaniesz nastepne kłamstwa.
Zachowuj spokój i obserwuj.

51

Odp: Problem z żoną
Legat napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

No i teraz pytanie, oczywiście poza rozmową i wyjaśnieniem dlaczego taka sytuacja miała miejsce.

I co dalej ?

Nie rozmawiaj z nią o tym, bo dostaniesz nastepne kłamstwa.
Zachowuj spokój i obserwuj.

No tak, to ma chyba więcej sensu niż rozmowa. smile

52 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-05-20 15:53:06)

Odp: Problem z żoną

Minnie89 wyobraź sobie może odwrotną scenę, kiedy Twój partner stoi w samych bokserkach w otoczeniu obcych kobiet(niekoniecznie rozebranych do bielizny), biorąc udział w jakiejś dziecinnej i żałosnej zabawie. Nieważne czy na trzeźwo czy po pijaku - ważne, że uważa to za coś normalnego i niewinnego. Nie mówimy tutaj o sytuacjach, gdzie pewne kroki, zmierzające do pozbycia się ubrania są wskazane(sauna czy basen), ale zwykłe wydurnianie się do fotek, żeby potem było z czego mieć bekę.. Brakuje jeszcze jakiś kretyńskich zakładów..

Poziom gimbazy

53

Odp: Problem z żoną
Giaa2 napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

Żona jest w biustonoszu który dwa tygodnie przez wyjazdem prezentowała mi wieczorem jako seksowną bieliznę i był to element gry wstępnej. Samo zdjęcie z wyjazdu nie jest dwuznaczne.

Nie rozmawiałem z nią o tym jeszcze, wkurzyłem się strasznie że obcy facet (z pracy) ogląda moją żonę w koronkowej bieliźnie (dla mnie jednak bielizna to co innego niż strój kąpielowy).
Podpowiedzcie proszę czy ja przesadzam czy jednak to jest coś nie halo w temacie. O co powinienem zapytać żonę?
Ewidentnie ukryła przede mną te zdjęcia i nie wspomniała o tej sytuacji.
Boje się, że jak zapytam o to zdjęcie i sytuację to odwróci kota ogonem że przeglądałem jej telefon albo powie wprost że ją szpieguje.

Hehe, przepraszam, ale usmiechnełam się pod nosem jak przeczytałam o wyjeździe służbowym, na którym stoi się z kolegami w samej bieliźnie wink
Nie żebym na siłę sie doszukiwała, bo nie wiem w jakiej branży żona pracuje, ale chyba nie jestem w stanie wyobrazić sobie branży - może poza rzeźniczą..? nie wiem.. jakies typowo fizyczne prace wśród prostych ludzi o mało wyszukanych manierach branży? gdzie panuje taki luz na wyjazdach, że chodzi sie w w bieliźnie big_smile
Musze męża dopytać o to, bo może o czyms nie wiem smile

A tak powazniej, jak Ty boisz się z własna żoną podjąc ten wątek, ze strachu żeby sie nie obraziła czy nie odeszła od ciebie to musisz mieć strasznie słaba pozycję w tym związku. I o to bym się bardziej martwiła niż to nieszczęsne i co tu dużo mowić - cringowe- zdjęcie wink

Jesteśmy małżeństwem od 13 lat, od zawsze mi się wydawało że gramy do jednej bramki i się wspieramy.
Jak jedno ma słabszy dzień to drugie działa, i odwrotnie.

Nigdy nie postrzegałem tego przez pryzmat pozycji w związku.

Nie boje się rozmawiać, zastanawiałem się czy to jest coś ponad standard czy może ja przesadzam, dlatego zapytałem.

54

Odp: Problem z żoną
Motocyklistka napisał/a:

ale tu chodzi o konkret. Zdjęcie żony Autora z koleżanka i kolegą  w bieliźnie w pokoju hotelowym. Jest ok, czy nie jest?

Jakby Twój potencjalny facet stał w boksach z koleżankami w stanikach byłoby to ok, czy nie?

autor chyba czuje, że to nie do końca OK. Inaczej by ten wątek nie powstał.
Ale widac, że siedzi pod butem u zony, bo boi się z nia podjac ten wątek.
Dla mnie to mówi więcej niż cała reszta. Bo to oznacza, że on ja postawił na piedestale z jakiegoś powodu, a ona to wyczuwa, skoro sobie na tego typu akcje pozwala.
z jakiegos powodu nie ma w tym związku równości w poziomie atrakcyjności, postrzegania jej u siebie nawzajem.

55 Ostatnio edytowany przez Giaa2 (2025-05-20 15:55:56)

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:

Jesteśmy małżeństwem od 13 lat, od zawsze mi się wydawało że gramy do jednej bramki i się wspieramy.
Jak jedno ma słabszy dzień to drugie działa, i odwrotnie.

Nigdy nie postrzegałem tego przez pryzmat pozycji w związku.

Nie boje się rozmawiać, zastanawiałem się czy to jest coś ponad standard czy może ja przesadzam, dlatego zapytałem.


To zapytaj siebie jak się z tym czujesz. I reaguje adekwatnie do tego.
Ja czułabym sie fatalnie widząc męża na zdjęciach z paniami w samej bieliźnie. Pomijając fakt, ze na ile go znam, taka sytuacja wydaje się równie prawdopodobna jak to, ze jutro wyląduje tu ufo tongue no ale na potrzeby wątku załóżmy.
Po prostu ludzie się tak diametralnie nie zmieniają, z czasem po prostu wychodzi z nich to kim są, pod wpływem alkoholu, atmosfery, "wolności" na wyjazdach itp.
W każdym razie żone "trochę" poniosło, a na Twoim miejscu zastanowiłabym się w którym momencie ją tak rozpuściłeś, albo sobie umniejszałes w jej oczach, ze doszło do takiego braku szacunku z jej strony w Twoim kierunku.

56

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:

Jesteśmy małżeństwem od 13 lat,

A kiedy żona poszła do tej pracy?

57

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
wieka napisał/a:

Jak tak dopytujesz o te zdjęcia,
to trudno powiedzieć, być może byli w bieliźnie, bo było gorąco i ktoś w tym czasie robił zdjęcia, alkohol rozwiązuje nie tylko języki…
Mnie dziwi, że zwracasz uwagę na te zdjęcia, a nie na to, że żonę ciągnie tak na te wyjazdy i wyraźnie po powrocie, jak piszesz oddaliła się od ciebie i to nic ci nie mówi, tylko się uparłeś co do tych zdjęć.

Nie znam okoliczności tego zdjęcia, wiem że było zrobione w jednym w pokoi hotelowych.

Tak, ciągnie do wyjazdu bo to wyjazd bez 3 letniego dziecka gdzie można odpocząć - tak to odbieram. Jakbym nie musiał zajmować się dzieckiem przez 6 dni to też bym był zrelaksowany (a zajmuje się w domu dość sporo).

W zakresie samego wyjazdu (który był) i tych ewentualnie przyszłych mogę tylko prosić, jak żona powie że chce jechać to nie mam żadnych instrumentów żeby ją zatrzymać.

Nie masz, jedynie możesz rozmawiać tak szczerze do bólu, powinna brać pod uwagę twoje odczucia w tym względzie, jeśli ma to gdzieś ,to dobrze nie wróży na przyszłość.
A to oddalenie się od ciebie po powrocie czym tłumaczysz? Zmęczenie tym wyjazdem?

58

Odp: Problem z żoną

Jak usunęła to zdjęcie to sama wie, że nie do końca było ono na miejscu. 
Tobie się to nie podoba i masz prawo. Pogadaj z żoną o tym. Jak się jest w związku to jednak nie wszystko wolno i nie wszystko pasuje.
Ja nie jestem taka nowoczesna i żadnych takich wyjazdów bym nie zaakceptowała. Co innego wyjście z kolegami na piwo czy kręgle a co innego tygodniowy wyjazd w mieszanym towarzystwie. No way! Także nie dziwię się Tobie.

59

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

No właśnie nie, bo albo traktujmy to jako wyjazd znajomych skoro nie było tu elementu pracy albo był to wyjazd z pracy gdzie był element pracy! To zdecyduj się, był to wyjazd z pracy czy nie był

To był wyjazd z ludźmi z pracy (z żadną z tych osób nie utrzymuje kontaktu poza pracą, żadnych kaw, wzajemnych wizyt w domu, spotkań itp), na tą okoliczność wzięła urlop z pracy i zapłaciła za niego z prywatnych pieniędzy.

Idż do prawnika chłopie na razie tak rozpoznawczo profilaktycznie poznać swoje prawa.
To wygląda bardzo źle ten cały wyjazdy i postawa Twojej żony kolejne przekraczanie granic, brak szcunku ,a zdjęcia w samej bieliźnie wysyłane do kolegi to przegięcie srogie .

60

Odp: Problem z żoną
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:

Ja tam nie uważam że to problem zostać na jedną noc.

Co uważasz w zakresie tych zdjęć o których piszę w pierwszy poście ?

Pobaw się w szpiega.  Zdobądź adres gdzie będzie, dziecko daj do rodziców, pożycz inny samochod i będziesz znał prawdę, weź sobie jakieś ciemne okulary ubierz, jakąś czapka, żeby Cię nie poznała i tyle

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

no może przekroczenie granicy to nie, ale jakoś tak się składa że niesmacznie paradować w biustonoszu, niby podobne do kostiumu kąpielowego
nie wiem ile musiałabym wypić, by tak zrobić.
ale na Twoim miejscu nie okazywałabym zazdrości, zostawiałą ją częściej w domu z dzieckiem, a sama wychodziła gdzieś

61

Odp: Problem z żoną
Ela210 napisał/a:
JJ_2025 napisał/a:
Julia life in UK napisał/a:

Pobaw się w szpiega.  Zdobądź adres gdzie będzie, dziecko daj do rodziców, pożycz inny samochod i będziesz znał prawdę, weź sobie jakieś ciemne okulary ubierz, jakąś czapka, żeby Cię nie poznała i tyle

Mnie bardziej chodzi o to czy takie zdjęcia o których piszę to jest przekroczenie granicy czy jednak sytuacja w granicach normy - pytam kobietę, Ciebie o opinie?.
Moim zdaniem jest to przekroczenie granicy, bo ludzie w pracy czy szef już na Ciebie nie patrzą normalnie ale przez pryzmat tego że widzieli Cię w bieliźnie.

no może przekroczenie granicy to nie, ale jakoś tak się składa że niesmacznie paradować w biustonoszu, niby podobne do kostiumu kąpielowego
nie wiem ile musiałabym wypić, by tak zrobić.
ale na Twoim miejscu nie okazywałabym zazdrości, zostawiałą ją częściej w domu z dzieckiem, a sama wychodziła gdzieś

To nic by nie dało.

62

Odp: Problem z żoną

dałoby poczucie, że na żonie świat się nie kończy.
w weekend byłam na kawie ze znajomą, jej mąż jest bardzo zazdrosny, od zawsze. Ona go nie zdradza, ale zawsze tak ją ograniczał i wypytywał, ze teraz robi mu na złość, planując wyjścia bez niego, bo ma dość.

Odp: Problem z żoną
Ela210 napisał/a:

dałoby poczucie, że na żonie świat się nie kończy.
w weekend byłam na kawie ze znajomą, jej mąż jest bardzo zazdrosny, od zawsze. Ona go nie zdradza, ale zawsze tak ją ograniczał i wypytywał, ze teraz robi mu na złość, planując wyjścia bez niego, bo ma dość.

Przeciez w małżeństwie żona sobie moze wychodzic gdzie chce i kiedy chcę

64

Odp: Problem z żoną

Powstało jakieś zdjęcie nie wiesz w jakich okolicznościach dokładnie co sprawiło że żona i koleżanka zrobiły sobie zdjęcie z bieliźnie. Szczerze no zastanawiam się technicznie jak go wykonały że jeszcze jest kolega w tle. Ktoś zrobi samodzielne czy AI?
Ludzie robią różne głupie rzeczy i najgorsze jest to kiedy doszukuje się czegoś czego tam nie ma. Moja koleżanka pokazała mi ostatnio zdjęcie po triatlonie i co drugi pan był też bez koszulki i co mają się rozwieść ?
Problem nie jest samo zdjęcie w to że robisz z tego drame na forum zamiast porozmawiać z żoną
Nie wiem w jakim jesteś wieku ale ludzie robią tak głupie rzeczy ze zdjęcie w biustonoszu to nie jest coś niebywałego.

65

Odp: Problem z żoną
Ela210 napisał/a:

dałoby poczucie, że na żonie świat się nie kończy.
w weekend byłam na kawie ze znajomą, jej mąż jest bardzo zazdrosny, od zawsze. Ona go nie zdradza, ale zawsze tak ją ograniczał i wypytywał, ze teraz robi mu na złość, planując wyjścia bez niego, bo ma dość.

Z tym, że robienie sobie na złość też nic dobrego nie przyniesie.
Tu masz inną sytuację to, że znajoma wychodzi bez męża to dobrze, raczej dlatego, że chce, nie robi tego na siłę na złość, choć może tak jej się wydaje.
Autor ma wychodzić na siłę z domu? W tym przypadku nawet może być żonie na rękę.

Posty [ 1 do 65 z 117 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024