Proszę o pomoc - Netkobiety.pl

Lelki biorę cały czas . Od pewnego czasu chyba 2-3 miesięcy . Nic to nie zmienia. Mam nawrót lęk napięcie jakbym na drugi dzień miała egzamin, ale nawet gorzej. Zaczęło się od stresujących sytuacji, ale po ich rozwiązaniu lęk niepokój został i wraca co chwila. Budzę się spocona z lękiem z błędnym kołem ni mogę tego zwalczyć. Przez te ponad 2 lata było dobrze. Ja już wcześniej miałam nawroty. A na wrzesień mam wakacje za granicą lot do Portugalii wszystko się sypie

JuliaUK33 napisał/a:

Monmi82 napisał/a:

Lelki biorę cały czas . Od pewnego czasu chyba 2-3 miesięcy . Nic to nie zmienia. Mam nawrót lęk napięcie jakbym na drugi dzień miała egzamin, ale nawet gorzej. Zaczęło się od stresujących sytuacji, ale po ich rozwiązaniu lęk niepokój został i wraca co chwila. Budzę się spocona z lękiem z błędnym kołem ni mogę tego zwalczyć. Przez te ponad 2 lata było dobrze. Ja już wcześniej miałam nawroty. A na wrzesień mam wakacje za granicą lot do Portugalii wszystko się sypie

Musisz zmienic leki, bo te Tobie szkodza.  Chodzisz na psychoterapie? Robilas sobie badania tarczycy, poziom cukru itp?to tez wplywa na zaburzenia lekowe

W Niemczech nie mam gdzie ja już tu robię bez urlopu kilka od stycznia. Gdy byłam w Polsce wszystko było dobrze. Urlop mam dopiero 30 sierpnia. liczę że ktoś mieszka w Niemczech i zna adres jakieś przychodni gdzie można rozmawiać po polsku najlepiej przez internet albo telefon, bo z dojazdem jest kicha.

To mieścina Deilingen. Jak Sobótka. Badenia-Wirtembergia bliżej Francji i Szwajcarii.

Próbowałam grupa Polacy w Niemczech i skończyło się na tym, iż prosiła admina o kasowanie. Tam 99% są same oferty pracy. I strasznie niemili złośliwi ludzie. W Anglii wygląda to zupełnie inaczej
Wiem to od znajomej z Polski. Ona teraz pracuje w Anglii jako opiekunka, ale to nie dla mnie.  W moje miejscowości bank np. jest otwarty od 11 do 15:00 zwykłą przychodnia od 11:30 do 14:30. Poczta jest otwarta od 10 do 18 najdłużej z wszystkiego, co znam za wyjątkiem supermarketów Lidla, Rossmana i Edeki.
Może ze ktoś jest z Niemiec i mi pomoże. Liczyłam na przychodnię z możliwą rozmową zdalną i polskim językiem. Taka przychodnia mogłaby być jedna na całe Niemcy. Chyba że u nich nie ma erecept Tego nie wiem. Tutaj jest zwykły lekarz  ma 94 lata konował tylko od zwolnień.

Nie mylisz się. Sprawa jest bardzo poważna. W jakim landzie mieszkasz. Do Polski w Niemczech nie ma porównania. Wiele zwyczajów znacząco różni się. Np witanie się i żegnanie zawsze w autobusaie i. W tym landzie tak jest.

Niemcy to kraj landów to jakby województwa, ale mają swoje prawa. Np. inne  święta itd. W Niemczech land nazywa się nawet krajem związkowym. Ponoć większość z nich była kiedyś plemieniem germańskim. Mam kredyty gdyby nie ta praca byłamby już na bruku. Myślałem, że uciekłam od problemów, ale wróciło. To jakby stres zainicjował irracjonalny samonakrecający się lęk. Gdy próbuję z tym walczyć, wypchnąć go to nagle wraca ze zdwojoną siłą. Dzisiaj w pracy nie mogłam oderwać myśli od tego.

Monmi82 napisał/a:

Niemcy to kraj landów to jakby województwa, ale mają swoje prawa. Np. inne  święta itd. W Niemczech land nazywa się nawet krajem związkowym. Ponoć większość z nich była kiedyś plemieniem germańskim. Mam kredyty gdyby nie ta praca byłamby już na bruku. Myślałem, że uciekłam od problemów, ale wróciło. To jakby stres zainicjował irracjonalny samonakrecający się lęk. Gdy próbuję z tym walczyć, wypchnąć go to nagle wraca ze zdwojoną siłą. Dzisiaj w pracy nie mogłam oderwać myśli od tego.

Od czego masz stres? Od kredytow?