Dzień dobry, mam 30 lat i mam córeczkę Hanię, ma 10 lat. Wczoraj wieczorem zaprosiłam swojego partnera do siebie i w nocy zaczęliśmy się nie głośno kochać, w pewnym momencie przekształciło się w intensywny seks. I powiem prosto z mostu, bo jest to dla mnie ważne. Ja leżałam na plecach na łóżku a mój partner penetrował mnie dość mocno w usta. Kiedy zauważyłam ledwo że ona stoi to od razu się wydostałam i powiedziałam że ma wyjść i uciekła. Nie wiem kiedy weszła do sypialni i ile czasu tam była. Po tym jak uciekła i zamknęła się w pokoju, stałam pod jej drzwiami i mówiłam jej że nic się nie stało i że wszystko jest ok ale nic nie odpowiadała. Rano też jak wstała mówiłam do niej tak lekko jak się czuje itp. ale nic nie mówiła i w domu i kiedy jechaliśmy do szkoły. Nie wiem co mam robić. Potrzeba psychologa? Boję się też że powie nauczycielką. Nie wiem co mam z tym zrobić. Już nie wytrzymuje.
Proszę o pomoc
10 letnia córka mogła zamknąć się w pokoju, czyli ma klucz do swojego pokoju!? Nie wierzę.
A Ty matka, nie mogłaś zamknąć swojej sypialni?
Jeśli to prawda i tylko to Cię martwi,
to córka nie powie, raczej bardziej się zamknie.
Córka nic nie mówiła, a Ty jak jej wytłumaczyłaś tę sytuację? Bo widać, że wcale. A to było najważniejsze.
10 letnia córka mogła zamknąć się w pokoju, czyli ma klucz do swojego pokoju!? Nie wierzę.
A Ty matka, nie mogłaś zamknąć swojej sypialni?
Jeśli to prawda i tylko to Cię martwi,
to córka nie powie, raczej bardziej się zamknie.Córka nic nie mówiła, a Ty jak jej wytłumaczyłaś tę sytuację? Bo widać, że wcale. A to było najważniejsze.
Ona ostatnio się bawiła kluczem od pokoju i po prostu widocznie został po jej stronie w drzwiach. A mów partner w nocy wychodził do toalety i widocznie nie zamknął drzwi. Jak mam jej pomóc?
Jak mam jej pomóc?
Może porozmawiaj z dziecięcym psychologiem, kimś, kto ma odpowiednią wiedzę i umiejętności, więc da Tobie wskazówki jak powinnaś postępować. My tutaj nie jesteśmy specjalistami ale randomowymi użytkownikami.
Moja koleżanka z pracy dowiedziała się o tym, że jej synek podejrzał ją i męża, gdy w szkole opowiedział, że mama liże tatusiowi siusiaka. Ale nie miał z tego powodu żadnej traumy, bardziej się pochwalił swoim odkryciem i wiem, że rodzice mu wyjaśnili, że dorośli w ten sposób czasami się sobą cieszą, ale to też jest ich prywatna intymna sprawa, dlatego robią to w ukryciu przed wzrokiem innych i niedobrze się stało, że ich zobaczył i żeby o tym nikomu też już nie opowiadał.
Dzień dobry, mam 30 lat i mam córeczkę Hanię, ma 10 lat. Wczoraj wieczorem zaprosiłam swojego partnera do siebie i w nocy zaczęliśmy się nie głośno kochać, w pewnym momencie przekształciło się w intensywny seks. I powiem prosto z mostu, bo jest to dla mnie ważne. Ja leżałam na plecach na łóżku a mój partner penetrował mnie dość mocno w usta. Kiedy zauważyłam ledwo że ona stoi to od razu się wydostałam i powiedziałam że ma wyjść i uciekła. Nie wiem kiedy weszła do sypialni i ile czasu tam była. Po tym jak uciekła i zamknęła się w pokoju, stałam pod jej drzwiami i mówiłam jej że nic się nie stało i że wszystko jest ok ale nic nie odpowiadała. Rano też jak wstała mówiłam do niej tak lekko jak się czuje itp. ale nic nie mówiła i w domu i kiedy jechaliśmy do szkoły. Nie wiem co mam robić. Potrzeba psychologa? Boję się też że powie nauczycielką. Nie wiem co mam z tym zrobić. Już nie wytrzymuje.
Proszę o pomoc
Nauczycielką to raczej nie powie...
Natomiast to Ty masz nauczkę, że jak chcesz głośnego seksu to warto dziecko puścić na noc do koleżanki.
6 2022-11-04 15:01:40 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-04 16:54:08)
Potrzeba psychologa? Boję się też że powie nauczycielką. Nie wiem co mam z tym zrobić. Już nie wytrzymuje.
Proszę o pomoc
"Potrzeba psychologa?"
Dla Ciebie widocznie tak skoro nie wiesz co zrobić .
Twoje lęki i wstyd, "projekcje" są mało istotne dla córki nic jej po tym co Ty czujesz.
Bardziej istotne jest to, że nie wiesz co zrobić i już szukasz zastępstwa żeby ktoś za Ciebie rozwiązał ten problem
To nie zarzut,nie dokuczam Ci
to częsty błąd rodzica po takiej "akcji"
jest takie powiedzenie że "jak nie wiesz co zrobić nie rób nic", tylko że w tym wypadku zbyt duże ryzyko że młoda sobie z tym epizodem nie poradzi i coś niedobrego jej to zrobi, to co zobaczyła co wtedy poczuła i jak to zinterpretowała jaki to miło wpływ na nią,to niewiadoma.
Jedyna najrozsądniejsza rada to rada Magdy, skoro nie wiesz jak sobie poradzić idź do psychologa
ale sama najpierw idź
chodzi o to jak o tym porozmawiać z córką
Dodatkowo wytwarzasz sobie jakiś szum i wyolbrzymiasz "skutek" po tym jak niby córka powie coś nauczycielkom,
a jak nie powie nikomu,będziesz zadowolona,spokojna ?
Co ma Ci córka powiedzieć zastanów się ?
wieka napisał/a:10 letnia córka mogła zamknąć się w pokoju, czyli ma klucz do swojego pokoju!? Nie wierzę.
A Ty matka, nie mogłaś zamknąć swojej sypialni?
Jeśli to prawda i tylko to Cię martwi,
to córka nie powie, raczej bardziej się zamknie.Córka nic nie mówiła, a Ty jak jej wytłumaczyłaś tę sytuację? Bo widać, że wcale. A to było najważniejsze.
Ona ostatnio się bawiła kluczem od pokoju i po prostu widocznie został po jej stronie w drzwiach. A mów partner w nocy wychodził do toalety i widocznie nie zamknął drzwi. Jak mam jej pomóc?
Mnie to nie przekonuje.
W sumie nic takiego się nie stało, to się zdarza, tylko dziecku nakazało wytłumaczyć, skoro tak zareagowała, a Ty się przejmujesz tym czym nie powinnaś, dlatego ta historia jest dla mnie niewiarygodna.
Julia9990 napisał/a:Jak mam jej pomóc?
Może porozmawiaj z dziecięcym psychologiem, kimś, kto ma odpowiednią wiedzę i umiejętności, więc da Tobie wskazówki jak powinnaś postępować. My tutaj nie jesteśmy specjalistami ale randomowymi użytkownikami.
Moja koleżanka z pracy dowiedziała się o tym, że jej synek podejrzał ją i męża, gdy w szkole opowiedział, że mama liże tatusiowi siusiaka. Ale nie miał z tego powodu żadnej traumy, bardziej się pochwalił swoim odkryciem i wiem, że rodzice mu wyjaśnili, że dorośli w ten sposób czasami się sobą cieszą, ale to też jest ich prywatna intymna sprawa, dlatego robią to w ukryciu przed wzrokiem innych i niedobrze się stało, że ich zobaczył i żeby o tym nikomu też już nie opowiadał.
Może to i dobry pomysł ale to wymaga też czasu i pieniędzy. Myślę że jest w szoku cały czas. Kiedy się kochaliśmy mieliśmy mała lampkę zapaloną więc na pewno wszystko widziała. Nie wiem ile czasu to obserwowała, myślę że około kilku lub nawet kilkanaście sekund. Nie wiem ponieważ kiedy partner robił to mocno to zamykałam oczy. Kiedy je otworzyłam widziałam że obok ktoś stoi. To straszne nikomu tego nie życzę nie wiem jak zacząć rozmowę
9 2022-11-04 16:13:25 Ostatnio edytowany przez Gary (2022-11-04 16:18:10)
Powiedz jej, że to była zabawa dla dorosłych, co się nazywa "seks".
Jak już 10-latka stała przy łóżku, gdzie widziała wszystko, to gorzej być już nie może... teraz to tylko słowa...
Ona się może bać, że partner Ci krzywdę robił -- powiedz jej że nie byłaś wtedy krzywdzona.
Ona nie rozumie w ogóle co się działo -- dlaczego mama była goła, dlaczego partner był goły, a już na pewno dlaczego to nie było przytulanie, tylko on na Tobie siedział z penisem w ustach... Zatem powiedz, że to była zabawa i takie specjalne pieszczoty, które dorośli ludzie robią aby się poczuć blisko. I że wiesz, że to dziwnie wyglądało, ale ludzie wtedy przytulają się w różnych dziwnych pozycjach.
i powiedziałam że ma wyjść
^^^ a to jest błąd pierwotny całego zajścia...
Trzeba się było wydostać, ubrać szlafrok i zapytać "Czy coś się stało Kochanie? My się tutaj tak bawimy... nie martw się..."
Teraz twoim celem jest uspokojenie córki...
Może też poczytaj?
10 2022-11-04 16:23:28 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-04 16:25:39)
MagdaLena1111 napisał/a:Julia9990 napisał/a:Jak mam jej pomóc?
Może porozmawiaj z dziecięcym psychologiem, kimś, kto ma odpowiednią wiedzę i umiejętności, więc da Tobie wskazówki jak powinnaś postępować. My tutaj nie jesteśmy specjalistami ale randomowymi użytkownikami.
Moja koleżanka z pracy dowiedziała się o tym, że jej synek podejrzał ją i męża, gdy w szkole opowiedział, że mama liże tatusiowi siusiaka. Ale nie miał z tego powodu żadnej traumy, bardziej się pochwalił swoim odkryciem i wiem, że rodzice mu wyjaśnili, że dorośli w ten sposób czasami się sobą cieszą, ale to też jest ich prywatna intymna sprawa, dlatego robią to w ukryciu przed wzrokiem innych i niedobrze się stało, że ich zobaczył i żeby o tym nikomu też już nie opowiadał.
Może to i dobry pomysł ale to wymaga też czasu i pieniędzy. Myślę że jest w szoku cały czas. Kiedy się kochaliśmy mieliśmy mała lampkę zapaloną więc na pewno wszystko widziała. Nie wiem ile czasu to obserwowała, myślę że około kilku lub nawet kilkanaście sekund. Nie wiem ponieważ kiedy partner robił to mocno to zamykałam oczy. Kiedy je otworzyłam widziałam że obok ktoś stoi. To straszne nikomu tego nie życzę nie wiem jak zacząć rozmowę
Przede wszystkim to wyluzuj na tyle na ile potrafisz
córka też obserwuje Ciebie bada wzrokiem i czeka co jej powiesz
,trochę się znacie
nie panikuj przed nią
nie możesz pokazać swojego lęku to chyba oczywiste,nie zachowuj się też tak jakbyś nabroiła
Powiedz jej, że to była zabawa dla dorosłych, co się nazywa "seks".
Jak już 10-latka stała przy łóżku, gdzie widziała wszystko, to gorzej być już nie może... teraz to tylko słowa...
Ona się może bać, że partner Ci krzywdę robił -- powiedz jej że nie byłaś wtedy krzywdzona.
Ona nie rozumie w ogóle co się działo -- dlaczego mama była goła, dlaczego partner był goły, a już na pewno dlaczego to nie było przytulanie, tylko on na Tobie siedział z penisem w ustach... Zatem powiedz, że to była zabawa i takie specjalne pieszczoty, które dorośli ludzie robią aby się poczuć blisko. I że wiesz, że to dziwnie wyglądało, ale ludzie wtedy przytulają się w różnych dziwnych pozycjach.
i powiedziałam że ma wyjść
^^^ a to jest błąd pierwotny całego zajścia...
Trzeba się było wydostać, ubrać szlafrok i zapytać "Czy coś się stało Kochanie? My się tutaj tak bawimy... nie martw się..."
![]()
Teraz twoim celem jest uspokojenie córki...
Rozumiem ale muszę jakoś wytłumaczy dlaczego tak się zachowaliśmy.A co do tego że mogłam założyć szlafrok i pójść do niej. Nie miałam takiej możliwości ponieważ jak zobaczyłam po chwili że ktoś obok nas stoi a miałam załzawione oczy z wiadomego powodu to próbowałam się wydostać ale partner nie reagował na to więc dopiero jak zaczełam go bić to się podniósł, i wtedy powiedziałam że ma wyjść i na tym się skończyło. Potem siedziałam pod jej drzwiami jak idiotka. Teraz może inaczej bym postąpiła ale czasu nie cofnę.
Tak dokładnie opisałaś pozycję, dziwię się, że się nie udusiłaś...jak do tego było ostro
Dlaczego teraz nie porozmawiasz z córką, na co czekasz?
Rozumiem ale muszę jakoś wytłumaczy dlaczego tak się zachowaliśmy.
Nie musisz tłumaczyć dlaczego.
Ważne, aby córka dobrze się poczuła.
Aby była pewna, że:
-- mamie nic złego się nie stało
-- mama nie była i nie jest na nią zła i nie dlatego krzyknęła "wyjdź", że córka coś źle zrobiła, tylko mama sama się zawstydziła
-- dorośli czasem się tak bawią na golasa, przytulają, a przytulają w różnych pozach ...
Nie wiem czy to dobry pomysł, ale może jakaś łagodna grafika z neta by uwiarygodniła twoją opowieść...
https://af.wikipedia.org/wiki/Seks
A co do tego że mogłam założyć szlafrok i pójść do niej. Nie miałam takiej możliwości ponieważ jak zobaczyłam po chwili że ktoś obok nas stoi a miałam załzawione oczy z wiadomego powodu to próbowałam się wydostać ale partner nie reagował na to więc dopiero jak zaczełam go bić to się podniósł, i wtedy powiedziałam że ma wyjść i na tym się skończyło. Potem siedziałam pod jej drzwiami jak idiotka. Teraz może inaczej bym postąpiła ale czasu nie cofnę.
Ok. Wiem.
Tak dokładnie opisałaś pozycję, dziwię się, że się nie udusiłaś...jak do tego było ostro
Dlaczego teraz nie porozmawiasz z córką, na co czekasz?
Odebrałam córkę ze szkoły i jak wróciłyśmy to przytuliłam ją mocno i zapytałam się co dzisiaj w nocy widziała, powiedziała że pana który mi wkładał siusiaka do buzi. Więc powiedziałam że pan dawał mi swojego penisa (tak, tak go nazwałam) i w ten sposób mieliśmy przyjemność i że mama była bezpieczna. Pytała się dlaczego byłam bardzo spocona i dawałam dziwne odgłosy. Wtedy się rozpłakałam i powiedziałam że dokończymy wieczorem. Nie wiem czy dobrze zrobiłam.
wieka napisał/a:Tak dokładnie opisałaś pozycję, dziwię się, że się nie udusiłaś...jak do tego było ostro
Dlaczego teraz nie porozmawiasz z córką, na co czekasz?
Odebrałam córkę ze szkoły i jak wróciłyśmy to przytuliłam ją mocno i zapytałam się co dzisiaj w nocy widziała, powiedziała że pana który mi wkładał siusiaka do buzi. Więc powiedziałam że pan dawał mi swojego penisa (tak, tak go nazwałam) i w ten sposób mieliśmy przyjemność i że mama była bezpieczna. Pytała się dlaczego byłam bardzo spocona i dawałam dziwne odgłosy. Wtedy się rozpłakałam i powiedziałam że dokończymy wieczorem. Nie wiem czy dobrze zrobiłam.
To powiedz że podczas takiej zabawy tak się robi i to nic nadzwyczajnego dla dorosłych.
Teraz z tego płaczu jak Cię wytłumaczyć ?
"Przyznaj się" córce że Ci głupio że nie spodziewałaś się tego wszystkiego jak najprościej to powiedz
16 2022-11-04 18:59:38 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-11-04 19:01:21)
pewnie jest w szoku. nam wyswietlili kiedys taki film edukacyjny w szkole o seksie, ze sama bylam zszokowana/rozstrzesiona przez kilka tygodni, a mialam 15.
na pewno podczas rozmowy musiasz zachowac spokoj. gdy bedzie widziec, ze placzesz to tylko pogorszy sytuacje.
17 2022-11-04 19:58:17 Ostatnio edytowany przez Gary (2022-11-04 19:59:12)
Odebrałam córkę ze szkoły i jak wróciłyśmy to przytuliłam ją mocno i zapytałam się co dzisiaj w nocy widziała,
Bardzo dobrze, że wyszłaś z inicjatywą i postanowiłaś to uporządkować.
Ale od razu mnie ukłuło stwierdzenie "zapytałam się co dzisiaj widziała" -- czyli zamiast samej zacząć móœić, to ją zapytałaś... czyli ciężar rozmowy przerzuciłaś na 10-letnie dziecko. Aby Tobie było łatwiej.
Najpierw ją wyganiasz z pokoju...
Potem nie rozmawiasz...
A teraz pytasz...
W punktach Ci wyżej napisałęm co trzeba powiedzieć. Nie pisałęm aby pytać. Zamiast zdjąć z dziecka stres, to zdejmujesz z siebie.
Niemniej twoja córka, bo pewnie macie dobry kontakt, zamiast się zaciąć to odpowiedziała:
powiedziała że pana który mi wkładał siusiaka do buzi.
A Ty jej mądrze odpowiedziałaś:
Więc powiedziałam że pan dawał mi swojego penisa (tak, tak go nazwałam) i w ten sposób mieliśmy przyjemność i że mama była bezpieczna.
Bardzo dobrze tutaj wytłumaczyłaś. Bardzo, bardzo dobrze.
Z grubsza rzecz biorąc jest okej.
Jednak trzeba było dziecku jeszcze więcej i więcej tłumaczyć...
Wbić do głowy że to zabawa, że dorośli tak robią, że było Ci przyjemnie...
Pytała się dlaczego byłam bardzo spocona i dawałam dziwne odgłosy.
Drugi plus dla córki, żę pytała.
Trzeba było powiedzieć, że jak się tańczy na zabawie to też się jest spoconym, albo jak się biega to się jest spoconym i też się wydaje dziwne odgłosy. Że to dla ludzi jest przyjemne. Że to zabawa. Bycie razem blisko.
I byłby koniec tematu...
Ale niestety:
Wtedy się rozpłakałam i powiedziałam że dokończymy wieczorem. Nie wiem czy dobrze zrobiłam.
Dzięki dobremu kontaktowi ze swoją córką, dzięki temu, że ona jest otwarta, zadaje pytania, to wciąż masz szansę...
Tylko zastanów się logicznie co mówisz...
Dziecko pyta o to co widzi... pan dawał penisa do buzi... a mama była spocona i wydawała dziwne odłgosy...
I coooooooooooooo?
No przecież to oczywiste... mama się bawiła z panem i była tą zabawą spocona, a zabawa taka, że i odłosy były dziwne...
Dziecko się uspokoi, bo to prawda.
Nie zrobisz żadnego uniku, bo ona stała przy Was jak mieliści eseks.
nie zaciemnisz faktów, bo widziała.
Musisz iść prostą drogą i prosto dziecku wytłumaczyć.
Julia9990 napisał/a:Wtedy się rozpłakałam i powiedziałam że dokończymy wieczorem. Nie wiem czy dobrze zrobiłam.
Bardzo nie dobrze : ( Niby zapewniałaś, że wszystko było w porządku i byłaś bezpieczna, że dorośli się tak bawią a tu jednak zadałaś jej ćwieka, że jednak to coś złego bo jak inaczej można wytłumaczyć wybuch płaczem? Płacz=coś nie tak, przynajmniej w rozumowaniu dziecka. Dziecko pomyślało, że jednak stało się coś złego, bo jednak zachowałaś się tak, jakby to było złe i niestosowne. Szkoda, że nie udało się zachować zimnej krwi i spokoju, wtedy byłoby już po temacie. A tak masz babo placek. Ale nie ma rzeczy, której nie da się naprawić. Powiedz córce, że u mamy górę wzięły emocje bo to zabawy zarezerwowane tylko dla dorosłych i jest Ci przykro, że była tego świadkiem i nie byłaś gotowa ale... warto odbyć pierwszą rozmowę z zakresu edukacji seksualnej. Ma już 10 lat, i tak już pewnie wiedziała co to seks. Dowie się, że ma różne formy. Oczywiście bez wchodzenia w szczegóły. Po prostu jej powiedz, że miłość przybiera "różne formy".
Właśnie jestem po rozmowie z córką i nie płakałam ale wytłumaczyłam że dorośli używają, narządów płciowych czyli penisa, cipki i bawią się w różny sposób. Powiedziałam że to co widziała to było pieszczenie penisa ustami(wydaję mi się że to nie było zbyt łagodne określenie) i powiedziałam że robiłam panu przyjemność. Pytała się dlaczego na podłodze był ręcznik i dlaczego płakałam (pewnie dlatego że tusz mi i się rozmazał) więc powiedziałam że tak może czasami być jak dwoje ludzi się kocha, że mogą być takie sytuacje. Powiedziała mi że to wyglądało jakby pan dawał mi karę za coś,albo robił mi krzywdę, ale powiedziałam , że mama dawała tylko przyjemność panu i seks na tym polega że dwoje ludzi daję sobie przyjemność nago. Potem poszła na górę do pokoju i się zamknęła znowu. Myślicie że będzie dobrze. Dalej się trzęsę że strachu. Czy powinnam się skontaktować z psychologiem? Co mogę jeszcze zrobić?
19 2022-11-04 20:04:45 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-04 20:06:40)
Opcje są dwie córka przyjęła do wiadomości Twoje wyjaśnienie i już poszła zająć się swoimi sprawami zaufała Ci
Druga opcja to po Twoich wyjaśnieniach młoda poszła podumać i przetrawić temat.
Nie łaź za nią jak kwoka .
20 2022-11-04 21:12:20 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-11-04 21:22:21)
"... przecież to oczywiste... mama się bawiła z panem i była tą zabawą spocona, a zabawa taka, że i odłosy były dziwne..."
Taaa, zabawa... Jak jej taka zabawę zaproponuje kolega to ok, skoro mama mówi, że to zabawa
Takim tłumaczeniem jeszcze bardziej się pogrążasz... Dziwne, że córka naraz taka aktywna była w rozmowie.
Zamiast komunikatu wdałaś się niepotrzebnie w dialog, wystarczyło powiedzieć, że Ci przykro, że była świadkiem uprawiania seksu oralnego, jak będzie starsza to porozmawiacie na ten temat, przeprosić i koniec.
Nie uważam, żeby jej był potrzebny psycholog, może bardziej Tobie, żeby też nauczyć się komunikacji z dzieckiem.
A ja tego nie kupuję.
Autorka niby 10letnie dziecko ma, a boi się rozmawiać? Biega do dziecka, które zamyka się w pokoju na klucz? Bardziej tu opisuje to, jak głęboko on jej penisa wciskał niż jakieś inne rzeczy.
W trakcie rozmowy z dzieckiem wpada w jakieś dziwne stany.
Jeżeli cokolwiek z tego jest prawdą to w pierwszej kolejności psychologa potrzebuje Autorka.
22 2022-11-04 22:06:20 Ostatnio edytowany przez Gary (2022-11-04 22:52:52)
... wytłumaczyłam że dorośli używają, narządów płciowych czyli penisa, cipki i bawią się w różny sposób. Powiedziałam że to co widziała to było pieszczenie penisa ustami(wydaję mi się że to nie było zbyt łagodne określenie) i powiedziałam że robiłam panu przyjemność. Pytała się dlaczego na podłodze był ręcznik i dlaczego płakałam (pewnie dlatego że tusz mi i się rozmazał) więc powiedziałam że tak może czasami być jak dwoje ludzi się kocha, że mogą być takie sytuacje. Powiedziała mi że to wyglądało jakby pan dawał mi karę za coś,albo robił mi krzywdę, ale powiedziałam , że mama dawała tylko przyjemność panu i seks na tym polega że dwoje ludzi daję sobie przyjemność nago. Potem poszła na górę do pokoju i się zamknęła znowu. Myślicie że będzie dobrze. Dalej się trzęsę że strachu. Czy powinnam się skontaktować z psychologiem? Co mogę jeszcze zrobić?
Wg mnie tym razem wszystko dobrze zrobiłaś. Ważne, że podkreślałaś, że to była zabawa a nie tak jak dziecko myślało, że jakaś kara.
Wydaje mi się, że córka może Ci nie wierzyć do końca, może myśleć, że ją okłamujesz, aby ją uspokoić, ale może przetrawi w sobie tę informację i będzie dobrze.
Ważne, aby dziecko było przekonane, że Ty nie byłaś krzywdzona, oraz że to co robiłaś, to nie jest coś złego.
A ja tego nie kupuję. ....
Jeżeli cokolwiek z tego jest prawdą
Też mam wątpliwości, bo najpierw "mojego partnera" a potem "robiłam panu" -- no więc obcy czy mój? I córka z jednej strony taka śmiała "sisiaka do buzi", a z drugiej strony zamknęła się w pokoju. Autora otwarta na seks, a płacze jak trzeba coś dziecku wytłumaczyć.
Podobne wyznania "zatroskanych" pojawiają się co jakiś czas.
Nie karmmy trolli.
Więcej jest takich nieścisłości, raz, że zaraz go odsunęła, później, że nie mogła go zrzucić.
Pole widzenia miała zasłonięte, więc nie wiem jak mogła w tej sytuacji widzieć córkę, do tego w tej pozycji i ostrości... partner miał chyba mikro penisa, że pozwoliła na taką pozycję....
głośny seks, gdy córka za ścianą i inne...
Do tego, jak ktoś opisuje takie szczegóły i to w pierwszym wątku, jak nikt o to nie pytał, pachnie myszką.
Mnie do kompletu brakuje tutaj jeszcze, żeby córka autorki zaczęła ją uspokajać po tym, jak mamusia się rozpłakała podczas rozmowy z nią :-D
Pełno na tym forum trolli ostatnio.
26 2022-11-06 01:56:12 Ostatnio edytowany przez rughon (2022-11-06 01:57:24)
A może dziecko dobrze wyczuło, że matka szmata kurwi się jak zwykła dziwka? Zrobiłaś temu dziecku krzywdę. Już dożywotnio przez ciebie szmato będzie widzieć w seksie zło, bo jesteś chodzącym złem! Córka powinna w ramach zemsty mieć prawo do zabicia matki dziwki.
27 2022-11-06 03:19:38 Ostatnio edytowany przez toczek2 (2022-11-06 03:26:05)
A może dziecko dobrze wyczuło, że matka szmata kurwi się jak zwykła dziwka? Zrobiłaś temu dziecku krzywdę. Już dożywotnio przez ciebie szmato będzie widzieć w seksie zło, bo jesteś chodzącym złem! Córka powinna w ramach zemsty mieć prawo do zabicia matki dziwki.
Ciekawe przemyślenie, ale według mnie to dziecko przeżyło coś w rodzaju "otrzęsin". Rozumiecie, nagle zrozumiało, że jej mamusia wcale nie jest tą fajną mamusią jaką widzi na co dzień, że to była tylko wytworzona gęba dla córeczki. Prawda na temat mamusi jest taka, że jest jebaną dziwką XDXDXD i to dziecko przyjmnie miłość matki, która jej wytłumaczy, że przecież "nic takiego się nie stało" i będzie pewnie już niedługo, od 15 roku życia taką samą szmatą jak jej własna mamusia XD. Boże co za syf. Uczyć dziecko jak być dziwką. CZEMU NIKT Z WAS NA TYM FORUM TEGO NIE WIDZI??? Jebany spęd spierdolenia umysłowego. Jebać was wszystkich.
wieka ty jebana szmato. czy ty rozumiesz, że jeśli jej matka, brała chuja do ust jakiegoś nowopoznanego partnera, to powinna wyjaśnić dziecku, że seks bez gumy z obcymi prowadzi do hiv? czy ty kurwo nie rozumiesz potrzeby edukacji seksualnej? skąd się biorą takie szmaty nie rozumiejące poprawnie potrzeby edukacji seksualnej? Z ciemnoty religijnej! Gazet ty kurwo nie czytasz, że nie wiesz, że to potrzebbne?
Ciekawe przemyślenie (...)
Samemu sobie dopomógł w "dyskusji" toczek2 vel. rughon .
29 2022-11-06 03:53:05 Ostatnio edytowany przez PanPiotr (2022-11-06 03:53:57)
Myślę, że dwaj panowie wyżej, pomimo ostrego języka za który powinni dostać klapsa, wnoszą w dyskusję nieco racji. Powinniśmy znać podstawy edukacji seksualnej. Kobieta w opisanym akcie seksualnym, nie postarała się o zabezpieczenie penisa prezerwatywą. Każdy kto w sposób odpowiedzialny uprawia seks, ma choć minimalną wiedzę o chorobach przenoszonych drogą płciową. Jak by ktoś nie wiedział to wymienię tylko kilka: Chlamydia, Rzeżączka, Syfilis, Rzęsistkowica, Zapalenie wątroby typu B, Kiła, Ziarnica weneryczna pachwin, Wrzód weneryczny, Nierzeżączkowe zapalenie cewki moczowej, AIDS, Opryszczka narządów płciowych, Wirusowe zapalenie wątroby, Kłykciny kończyste, Mięczak zakaźny, Kandydoza narządów płciowych, Świerzb, Wszawica łonowa. Kobieta zachowała się wyjątkowo nieodpowiedzialnie. Jeśli na coś zachorowała, to dotykając własne dziecko, przenosi na nie zarazki. To jest niepojęte. W XXI wieku a ludzie wciąż uprawiają seks jak w średniowieczu po bożemu bez zabezpieczeń. Powinniśmy to tępić.
30 2022-11-06 04:30:39 Ostatnio edytowany przez Adrian321 (2022-11-06 04:31:38)
Przeglądając to forum akurat natknąłem się na ten temat. Widzę dyskusję w której 90% jej uczestników błędnie rozpoznaje sens problemu. Z wyjątkiem dwóch osób wyżej, za które jak słusznie zauważył Pan Piotr, powinni zapłacić za swoją agresję, jednak jestem przekonany, że za tą agresją stoją tak naprawdę, dobre i ciepłe serca, pragnące ulepszyć życie kobiety którą spotkał niecodzienny incydent. Brak świadomości ciekawskiej natury dzieci doprowadził do niepomyślenia zawczasu o dziecku, które było świadkiem igraszek przeznaczonych dla dorosłych. Myślę, że wynika to z małym zainteresowaniem rozwojem dziecka, a większym własnymi potrzebami seksualnymi. Niech ta kobieta zastanowi się parokrotnie nad sobą, przemyśli własne zachowanie. Powinna skorzystać z pomocy specjalisty. To wstydliwe wydarzenie oczywiście będzie przez dziecko pamiętane, ale pomoc specjalisty nie spowoduje czegoś w rodzaju skrzywienia rozwojowego, w którym dziecko będzie mieć błędne przekonania na temat ludzkiej seksualności. Mimo krytycyzmu wobec autorki tematu wierzę, że sprawy wyjdą na prostą drogę. Trzymam za was kciuki. Ale w sumie i tak gardzę takimi skoncentrowanymi tylko na sobie ludźmi. Porobią sobie dzieciaki, a potem mają je w dupie. Tfu na takich ludzi jak autorka tematu.
31 2022-11-06 05:07:28 Ostatnio edytowany przez blyskioczu (2022-11-06 05:17:36)
Początkowo czytając wypowiedzi w tym temacie, zaczynałem tracić wiarę w ludzkość. Wypowiedzi tubylców po których nie widać choćby krzty rozumu, zdołowały mnie. Następnie poczułem, że tak być nie może. Już chciałem przewinąć w złości szybko stronę do przycisku "napisz odpowiedź" aż moim oczom ukazali się ludzie prawdziwie rozumni! Poczułem radość czytając cztery ostatnie posty (te mające ponad jedno zdanie) ponieważ daje się wyczuć, że za ich napisaniem musiały stać osoby prawdziwie zatroskane losem tej samotnej matki z dzieckiem! A przede wszystkim dzieckiem. Powinniśmy właśnie spojrzeć na sprawę pod kątem prawidłowego rozwoju dziewczynki. To jest prawidłowy początek spojrzenia na zaistniały problem. Kobieta - autorka tematu ma się pod to przystosować, albo napiszę pismo do sądu rodzinnego, żeby odebrać ci prawa rodzicielskie skoro nie jesteś zainteresowana prawidłowym rozwojem własnego dziecko. Zostaniesz łatwo namierzona po adresie ip, ponieważ nie wyglądasz na osobę umiejącą korzystać z vpn. Nie ukryjesz się. Nie masz wyboru. Albo postawisz na dobro dziecka kosztem wygaszenia własnej seksualności, albo wtrącimy cię do więzienia!
Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
33 2022-11-06 05:13:09 Ostatnio edytowany przez toczek2 (2022-11-06 05:14:29)
Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
A ciebie to wszystko śmieszy, bo jesteś patologiczna.
anetas napisał/a:Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
A ciebie to wszystko śmieszy, bo jesteś patologiczna.
Wracaj z powrotem do piwnicy
35 2022-11-06 05:28:14 Ostatnio edytowany przez toczek2 (2022-11-06 05:30:08)
toczek2 napisał/a:anetas napisał/a:Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
A ciebie to wszystko śmieszy, bo jesteś patologiczna.
Wracaj z powrotem do piwnicy
Jak ja nawet nie mam piwnicy. A ty co robisz o 4 nad ranem w internetach? Rodzice bawią się głośno w pokoju obok przez co nie możesz spać?
anetas napisał/a:toczek2 napisał/a:A ciebie to wszystko śmieszy, bo jesteś patologiczna.
Wracaj z powrotem do piwnicy
Jak ja nawet nie mam piwnicy. A ty co robisz o 4 nad ranem w internetach? Rodzice bawią się głośno w pokoju obok przez co nie możesz spać?
A Ty kiedy ostatnim razem doświadczyłeś seksu oralnego? O ile w ogóle. Koledzy się nie liczą
37 2022-11-06 06:13:22 Ostatnio edytowany przez toczek2 (2022-11-06 06:43:44)
toczek2 napisał/a:anetas napisał/a:Wracaj z powrotem do piwnicy
Jak ja nawet nie mam piwnicy. A ty co robisz o 4 nad ranem w internetach? Rodzice bawią się głośno w pokoju obok przez co nie możesz spać?
A Ty kiedy ostatnim razem doświadczyłeś seksu oralnego? O ile w ogóle. Koledzy się nie liczą
A ty po co chcesz ze mną rozmawiać o seksie? Aż tak szybko ci się mnie zachciało?
Trudno dziwić się małej. Też bym miała traumę po zobaczeniu takiego obrzydlistwa Totalny brak szacunku do samej siebie
Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
To jest jeden fagas xD
Nie wiem czy ma dwubiegunówkę czy jakieś zaburzenia osobowiści, ale to wszystko jedna osoba i właściwie nawet nietrudno dopasować 2 do 2 i znaleźć pozostałe przynajmniej 2 profile które tu ma
Trochę żal, że ktoś aż tak nie ma życia, że zakłada profile tylko po to, żeby samemu ze sobą dyskutować.
No i na to wszystko oczywiście przyszła Beacia, naczelna wojująca feministka, która twierdzi, że każdy seks to zło i wmawiająca ludziom, że są obrzydliwi
Mam popcorn naszykowany, chętnie zobaczę dyskusję dalej. Made my day od samego rana.
No i na to wszystko oczywiście przyszła Beacia, naczelna wojująca feministka, która twierdzi, że każdy seks to zło i wmawiająca ludziom, że są obrzydliwi
Nie obrażaj feministek. Feministki do fajnego seksu są pierwsze
Lady Loka napisał/a:No i na to wszystko oczywiście przyszła Beacia, naczelna wojująca feministka, która twierdzi, że każdy seks to zło i wmawiająca ludziom, że są obrzydliwi
Nie obrażaj feministek. Feministki do fajnego seksu są pierwsze
To był sarkazm
Ona to z tych, co by seksu ustawowo zakazały. Tylko ciekawe, że nie wchodzi w tematy, w których tymi złymi są kobiety.
42 2022-11-06 13:02:01 Ostatnio edytowany przez toczek2 (2022-11-06 13:03:52)
anetas napisał/a:Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
To jest jeden fagas xD
Nie wiem czy ma dwubiegunówkę czy jakieś zaburzenia osobowiści, ale to wszystko jedna osoba i właściwie nawet nietrudno dopasować 2 do 2 i znaleźć pozostałe przynajmniej 2 profile które tu ma
Trochę żal, że ktoś aż tak nie ma życia, że zakłada profile tylko po to, żeby samemu ze sobą dyskutować.No i na to wszystko oczywiście przyszła Beacia, naczelna wojująca feministka, która twierdzi, że każdy seks to zło i wmawiająca ludziom, że są obrzydliwi
Mam popcorn naszykowany, chętnie zobaczę dyskusję dalej. Made my day od samego rana.
Rozwija ci się w główce początek ciemnoty religijnej, bo wszystkich swoich przeciwników porównujesz do tego samego mitycznego trolla który w twoim świecie pełni rolę szatana. Ośmieszasz się bo nie masz nic mądrego do dodania, a twój offtop z kolegami i koleżankami można by porównać do pogaduszek wieśniary z bazaru co nie umie się ładnie zachować przy ludziach inteligentnych.
Lady Loka napisał/a:anetas napisał/a:Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
To jest jeden fagas xD
Nie wiem czy ma dwubiegunówkę czy jakieś zaburzenia osobowiści, ale to wszystko jedna osoba i właściwie nawet nietrudno dopasować 2 do 2 i znaleźć pozostałe przynajmniej 2 profile które tu ma
Trochę żal, że ktoś aż tak nie ma życia, że zakłada profile tylko po to, żeby samemu ze sobą dyskutować.No i na to wszystko oczywiście przyszła Beacia, naczelna wojująca feministka, która twierdzi, że każdy seks to zło i wmawiająca ludziom, że są obrzydliwi
Mam popcorn naszykowany, chętnie zobaczę dyskusję dalej. Made my day od samego rana.
Rozwija ci się w główce początek ciemnoty religijnej, bo wszystkich swoich przeciwników porównujesz do tego samego mitycznego trolla który w twoim świecie pełni rolę szatana. Ośmieszasz się bo nie masz nic mądrego do dodania, a twój offtop z kolegami i koleżankami można by porównać do pogaduszek wieśniary z bazaru co nie umie się ładnie zachować przy ludziach inteligentnych.
Dopasowuję się do poziomu rozmówcy. Niestety Tobie życie inteligencji poskąpiło, więc muszę używać takich wyrażeń, które na pewno zrozumiesz
Lady Loka napisał/a:anetas napisał/a:Rozwala mnie ilość założonych nowych profili przez zbulwersowanych fagasów tylko po to aby dać upust swojej frustracji
To jest jeden fagas xD
Nie wiem czy ma dwubiegunówkę czy jakieś zaburzenia osobowiści, ale to wszystko jedna osoba i właściwie nawet nietrudno dopasować 2 do 2 i znaleźć pozostałe przynajmniej 2 profile które tu ma
Trochę żal, że ktoś aż tak nie ma życia, że zakłada profile tylko po to, żeby samemu ze sobą dyskutować.No i na to wszystko oczywiście przyszła Beacia, naczelna wojująca feministka, która twierdzi, że każdy seks to zło i wmawiająca ludziom, że są obrzydliwi
Mam popcorn naszykowany, chętnie zobaczę dyskusję dalej. Made my day od samego rana.
Rozwija ci się w główce początek ciemnoty religijnej, bo wszystkich swoich przeciwników porównujesz do tego samego mitycznego trolla który w twoim świecie pełni rolę szatana. Ośmieszasz się bo nie masz nic mądrego do dodania, a twój offtop z kolegami i koleżankami można by porównać do pogaduszek wieśniary z bazaru co nie umie się ładnie zachować przy ludziach inteligentnych.
Nic jej nie przetłumaczysz. To jest beton porównywalny tylko z fantazymem religijnym.
A wracając do tematu, mnie ciekawi takie coś jedno. Mianowicie podejrzewam, że to dziecko mogło mieć rację myśląc, że jej mama jest karana. A może to było tak, że ten pseudomężczyzna miał fantazje o karaniu kobiety penisem oralnie, a ta kobieta miała fantazje o byciu wykorzystywaną w ten sposób, i tak dobrali się w parę? Może dzieci jako istoty patrzące na świat w sposób "czysty" potrafią takie coś wyczuwać?
45 2022-11-06 13:23:43 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-06 13:34:15)
rughon,toczek2,PanPiotr,Adrian321,blyskioczu - no wyprowadziłeś wszystkich w pole,
nikt się nie poznał
a jaki dramat z dylematów egzystencjalnych zbudowany,
walka wewnętrzna z sobą o "prawdę" i ta nadzieja,ulga potem
po przybyciu głosów rozsądku czad a nawet siwy dym
szczyt,szczytów ,ale nie takie numery tu odchodziły
następny janek323
kto jeszcze, kto da więcej ?
teraz taki trynd, że na ilość nie na jakość ?
słabo,słabiutko
46 2022-11-06 13:36:09 Ostatnio edytowany przez toczek2 (2022-11-06 13:43:56)
rughon,toczek2,PanPiotr,Adrian321,blyskioczu - no wyprowadziłeś wszystkich w pole,
nikt się nie poznał
a jaki dramat z dylematów egzystencjalnych zbudowany,
walka wewnętrzna z sobą o "prawdę" i ta nadzieja,ulga potem
po przybyciu głosów rozsądku czad a nawet siwy dym
szczyt,szczytów ,ale nie takie numery tu odchodziły
następny janek323
kto jeszcze, kto da więcej ?
teraz taki trynd, że na ilość nie na jakość ?
słabo,słabiutko
Jak ty zazdrościsz nam wszystkim że umiemy powiedzieć coś mądrego w odróżnieniu od ciebie. Typowy polaczek chcący podcinać skrzydła lepszym od siebie.
Przy okazji tego, ale nie tylko, wątku zastanawiam się nad potrzebą/potrzebami osób dyskutujących (to eufemizm) z prowokatorami.
Nie, nie oczekuję odpowiedzi.
paslawek napisał/a:rughon,toczek2,PanPiotr,Adrian321,blyskioczu - no wyprowadziłeś wszystkich w pole,
nikt się nie poznał
a jaki dramat z dylematów egzystencjalnych zbudowany,
walka wewnętrzna z sobą o "prawdę" i ta nadzieja,ulga potem
po przybyciu głosów rozsądku czad a nawet siwy dym
szczyt,szczytów ,ale nie takie numery tu odchodziły
następny janek323
kto jeszcze, kto da więcej ?
teraz taki trynd, że na ilość nie na jakość ?
słabo,słabiutkoJak ty odklejeńcu zazdrościsz nam wszystkim że umiemy powiedzieć coś mądrego w odróżnieniu od ciebie. Typowy polaczek chcący podcinać skrzydła lepszym od siebie.
no i co mi zrobisz ?
,najpierw to byś musiał mieć te skrzydła
"umiemy" - bardzo śmieszne
z pewnością nie jestem typowym polaczkiem,
a tak przecież niby wszystkich tu znasz po paru godzinach
"wszystko widzisz wszystko wiesz" taki w pytę przenikliwy,analityk w formacie kieszonkowym
Przy okazji tego, ale nie tylko, wątku zastanawiam się nad potrzebą/potrzebami osób dyskutujących (to eufemizm) z prowokatorami.
Nie, nie oczekuję odpowiedzi.
To jest bardzo dobre pytanie. Nie rozumiem czemu oni mnie prowokują. Tak jakby są na forum tylko po to żeby szukać zaczepki. Bez odbioru.
52 2022-11-06 13:55:27 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-11-06 13:55:52)
Przy okazji tego, ale nie tylko, wątku zastanawiam się nad potrzebą/potrzebami osób dyskutujących (to eufemizm) z prowokatorami.
Nie, nie oczekuję odpowiedzi.
A ja i tak odpowiem ;-)
Coraz cześciej mi się już osobiście nie chce, albo może bardziej szkoda mi czasu, ale jak już, to mnie bawią odpowiedzi na prowokacje, można się wydurniać, obudzić w sobie nieznośnego psotnego dzieciaka, można prowokować prowokatora, licząc że troll się zapieni i zaplącze, czyli w sumie też wtedy trolluję :-D To bywa czasem nawet fajne, jak jest w pewnych granicach. Ale jak dochodzi do przegięcia, to zawsze można się wycofać.
Nie rozumiem czemu oni mnie prowokują.
No biedactwo,prześladowane, jak oni mogą
Tak jakby są na forum tylko po to żeby szukać zaczepki.
kombinuj,kombinuj dalej
Bez odbioru.
wreszcie
Wielokropek napisał/a:Przy okazji tego, ale nie tylko, wątku zastanawiam się nad potrzebą/potrzebami osób dyskutujących (to eufemizm) z prowokatorami.
Nie, nie oczekuję odpowiedzi.A ja i tak odpowiem ;-)
Coraz cześciej mi się już osobiście nie chce, albo może bardziej szkoda mi czasu, ale jak już, to mnie bawią odpowiedzi na prowokacje, można się wydurniać, obudzić w sobie nieznośnego psotnego dzieciaka, można prowokować prowokatora, licząc że troll się zapieni i zaplącze, czyli w sumie też wtedy trolluję :-D To bywa czasem nawet fajne, jak jest w pewnych granicach. Ale jak dochodzi do przegięcia, to zawsze można się wycofać.
to "zbyt" proste
Wielokropek to pewnie wie
ale on/"oni" chyba nie
dla niego zrozumienie jest po za zasięgiem
"misja" jest najważniejsza
MagdaLena1111 napisał/a:Wielokropek napisał/a:Przy okazji tego, ale nie tylko, wątku zastanawiam się nad potrzebą/potrzebami osób dyskutujących (to eufemizm) z prowokatorami.
Nie, nie oczekuję odpowiedzi.A ja i tak odpowiem ;-)
Coraz cześciej mi się już osobiście nie chce, albo może bardziej szkoda mi czasu, ale jak już, to mnie bawią odpowiedzi na prowokacje, można się wydurniać, obudzić w sobie nieznośnego psotnego dzieciaka, można prowokować prowokatora, licząc że troll się zapieni i zaplącze, czyli w sumie też wtedy trolluję :-D To bywa czasem nawet fajne, jak jest w pewnych granicach. Ale jak dochodzi do przegięcia, to zawsze można się wycofać.to "zbyt" proste
Wielokropek to pewnie wie
ale on/"oni" chyba nie
dla niego zrozumienie jest po za zasięgiem
"misja" jest najważniejsza
Ekhm…jakby to powiedzieć :-/
Najlepiej wprost. Mało mnie interesuje zrozumienie trolla, nie czuję misji. Jakiś czas temu wydawało mi się, że solidarny ignor jest sposobem na pozbycie się go, ale nie wychodziło z tą solidarnością, więc zostaje zabawa :-D
Jakiś czas temu wydawało mi się, że solidarny ignor jest sposobem na pozbycie się go, ale nie wychodziło z tą solidarnością, więc zostaje zabawa :-D
Tak
Przy okazji tego, ale nie tylko, wątku zastanawiam się nad potrzebą/potrzebami osób dyskutujących (to eufemizm) z prowokatorami.
Nie, nie oczekuję odpowiedzi.
Ja już pisałam gdzieś
Nuda. 1.5 miesiąca na leżącym L4, w perspektywie kolejne miesiące na zmianę w domu i w szpitalu, a tak to przynajmniej jest rozrywka
Podobne wyznania "zatroskanych" pojawiają się co jakiś czas.
Nie karmmy trolli.
Rzeczywistość jest dla niektórych taaaka nudna.. co byśmy zrobili bez tych Trolli..;P
(...) ale jak już, to mnie bawią odpowiedzi na prowokacje, można się wydurniać, obudzić w sobie nieznośnego psotnego dzieciaka, można prowokować prowokatora, licząc że troll się zapieni i zaplącze, czyli w sumie też wtedy trolluję :-D
Bingo!
To bywa naprawdę zabawne, kiedy trollowi wdaje się, że jest sprytny i brnie w tę swoją historię, pomimo że wszyscy dawno połapali się z kim mają do czynienia. Powiedziałabym nawet, że to jest jak gra zespołowa, z tym, że jednostronna, bo po drugiej siedzi osamotniony, choć zwykle bardzo z siebie zadowolony, prowokator.
60 2022-11-19 02:37:16 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-11-19 02:38:22)
autorka juz pewnie nie doczyta, ale mowienie DZIECKU, ze to zabawa jest glupie. przeciez moze trafic na pedofila i wtedy nie opowie, ze ktos zachowywal sie niestosownym mamie, bo przeciez sama mowila ze to "zabawa".
Tylko szczerość uratuje sytuację, reakcja była zła bo kazałaś jej wyjść jakby działo się coś nieodpowiedniego i ona tak to traktuje a ty? przy okazji sama przemyślisz swoją sytuację tłumacząc dziecku jaki ma cel ostra penetracja w twarz i z czego to wynika, czy wszystko zabrnęło w odpowiednim kierunku, czy chcesz tego samego dla niej tego samego by podążała taką ścieżką, jeżeli uwazasz że nie ma w tym nic złego to jedynie jej wytłumacz ny nie spieszyła się z naśladowaniem, że warto przetrzeć szlak zanim dojdzie do takich zabaw, podejrzewam, że u ciebie tak było