Co zrobić by stać się atrakcyjniejszym dla kobiet? - Netkobiety.pl

Stanąć na portfelu. Grubym

Niepoprawna optymistka

Wiesz pracowałem już w Castoramie i mam złe doświadczenia

A no wiecie wysmielali się  ze mnie nie wszyscy ale ale jednak

Poprostu nie spodobałem się nie którym debilom

Maja chyba jakieś kompleksy czy co

kochać siebie

Cześć Myśląc o tym jak poprawić swoją atrakcyjność w oczach kobiet, warto pamiętać, że każdy jest inny i coś, co jest atrakcyjne dla jednej osoby, może nie być atrakcyjne dla innej. Niemniej jednak, istnieją pewne ogólne cechy i zachowania, które często są postrzegane jako atrakcyjne u mężczyzn. Pewność siebie jest atrakcyjna. Pracuj nad budowaniem swojego poczucia własnej wartości i pewności siebie, ale nie przesadzaj z pewnością siebie. Bycie dobrym słuchaczem i okazywanie empatii wobec innych jest ważne. Kobiety często cenią mężczyzn, którzy potrafią słuchać i zrozumieć ich potrzeby. Nie musisz być modelem, ale dbanie o higienę osobistą, ubiór i ogólny wygląd jest ważne. Czystość i schludność są kluczowe. Bycie zabawnym i potrafiącym się śmiać to cecha przyciągająca uwagę. Nie musisz być komikiem, ale umiejętność rozbawienia innych jest ważna. Posiadanie pasji i zainteresowań sprawia, że jesteś ciekawszą osobą. To daje tematy do rozmów i wspólnych działań. Szanuj kobiety i traktuj je jak równe partnerki. Unikaj seksizmu i uprzedzeń. Mam nadzieję, że w tych kilku zdaniach udało mi się zgrabnie ująć kilka kwestii, które mogą pomóc. pozdrawiam

Lepiej się ubieram ale to wszystko

Jestem u rodziny i nie bardzo trzymam dietę sport ale u siebie 

Tą cechą jest atrakcyjny wygląd, względnie pieniądze.

Chyba że facet nie jest przystojny, wtedy to nie jest pewność siebie, tylko arogancja.

Przesadzanie z pewnością siebie = bycie pewnym siebie, nie będąc przystojnym. Przeciętniak/brzydal znający własną wartość = zadufany w sobie dupek.

Empatyczny przeciętniak/brzydal to w oczach kobiet niemęska ciota i frajer.

Ale jeśli ten mężczyzna nie jest przystojny, to może co najwyżej być "przyjacielem".

Niezadbany przystojniak >>>>>>>>>>>>> zadbany przeciętniak.

Przystojniak opowiadający żart = zabawny facet; przeciętniak opowiadający ten sam żart w identyczny sposób = żałosny i nieśmieszny facet.

Ale niczego nie zmienia w kwestii szukania partnerki, zwłaszcza że większość współczesnych dziewczyn nie ma żadnych zainteresowań, a wszystkie zainteresowania mężczyzn uważają za nudne. To daje tematy do rozmów i wspólnych działań.

Chyba że jesteś przystojny, to nie musisz. Przystojniak bez szacunku do kobiet >>>>>>>> przeciętniak szanujący kobiety.

Chyba że jesteś przystojny, to nie musisz.

Nie udało, bo po raz kolejny okłamujesz mężczyzn, którzy szukają tu pomocy. Nie byłoby tu nikogo z nas, gdyby to wszystko, co piszesz, było prawdą. Problem w tym, że liczy się jedno: wygląd.

Raka, zlituj sie, czy ty naprawdę żyjesz pod kamieniem?
Znam wiele małżeństw, w tym moich przyjaciół, gdzie on jest niski (1.58), ma takie zakola, że może tam samolot startować, i nie zarabia kokosów, a pomimo tego, nie tylko jego małżonka chciała go za męża, ale również za ojca swoich dzieci.
Przestańcie odczłowieczać kobiety, bo myślałem, ze moda na wypisywanie bzdur "samice lecą tylko na przystojniaków i bogaczy o wzroście 1.85+" już dawno minęła.
Myślę, ze bardzo szybko, takich facetów by zabrakło.

U mnie w mieście aż tylu obcokrajowców nie ma, ale widzę, jak młode dziewczyny na nich patrzą i się do nich kleją

No cóź.. Kobiety nie interesują się facetami którzy nie dość że nieatrakcyjni to jeszcze "nie chcą udawać kim nie są":)

Mogę tylko powiedzieć o sobie, bo mnie interesują tylko mężczyźni o wysokim IQ, interesujący intelektualnie, mający jakieś cele w życiu i konsekwentnie do nich dążący. Interesujący mężczyzna dla mnie  to taki, który się rozwija mentalnie, świadomościowo, osobowościowo, żeby moje  zainteresowania były interesujące nie tylko dla mnie ale też dla niego. No i wykształcenie... Nie musi skończyć Oxfordu, ale facet który nie potrafi porozmawiać na najprostsze tematy kulturalne i nie wie gdzie leży Alaska, to sorry.. przegrał.
Aha, jeszcze jedno, albo dwa  i trzy:) Musi być czysty, mieć zdrowe białe zęby i umieć się ubrać. I nie chodzi o ciuchy od Versace, ale po prostu o ubranie stosownie do okoliczności. Reszta jest zupełnie nieważna, ani grubość jego portfela ani wypasiony samochód, ani kwadratowa szczęka Miły, szczery uśmiech i gwarancja, że nie będzie z tym panem nudno biją na głowę wszystko inne

No nie wiem, wypowiadasz sie tak kategorycznie, jakbyś jądra i testosteron trzymał zamknięte w szafce pod kluczem.

Ma rację. Były na ten temat badania, a kilka lat temu rozbito nawet w PL grupę przestępczą jak dobrze kojarzę Somalijczyków? Etiopczyków? Kameruńczyków (kurde, nie pamiętam) Którzy wyłudzali od Polek kasę poprzez obiecywanie cudów na kiju. Coś ala Kenijski ksiąę, potrzebuje twojej pomocy - obciągnij mu 20 razy i daj 10tyś, aby mógł wrócić i objąć prawowity tron.

Dość sławna jest też sprawa jednego Kameruńczyka, co celowo zarażał Polki HIVem. Kreował się na wielkiego obrońcę praw człowieka i tak dalej. Typ takie kity wciskał, że w PL nawet nagrody zbierał. BA - nawet był nominowany przez polskiego prezydenta do jednej z międzynarodowych nagród. Komedia w chuj. Późniejsze śledztwa wykazały, ze typ wszystko skłamał na swój temat. Simon Mol się kolega nazywał i robił to wszystko dla poklasku, bo to mu zapewniało dostęp do polskich dupeczek, które  - co jest akurat potwierdzone - celowo zarażał HIVem. Piękna historia. Polecam

To nie chodzi o to, że Simon Mol był jeden. Tu chodzi o to, w jakiej skali on działał i dzięki jakim postawom mu się to w ogóle udało.

Taki przykład pierwszy z brzegu. A takich opinii nie brakuje. Teraz jest o tym ciszej, ale generalnie opinia, ze polki są tańsze (a równie łatwe) dla obcokrajowców co prostytutki, to naprawdę nie wzięły się znikąd.

https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-ob … rects=true

https://www.papilot.pl/zwiazki/ciekawos … i-sa-latwe

Co do pogrubionego - to właśnie nie jest oczywiste i nie jest powszechne w każdej kulturze.

Także nie - to nie są mity. Ja wiem, że Raka czy kilku innych tak sobie tłumaczą własne niepowodzenia i frustracje, ale akurat takie historie, takie wpisy (mówię o artykułach) nie wzięły się z powietrza.

Pisanie jakoby takie zachowanie dotyczyło tylko polek, jest powielaniem mitów.

Parcie na obcokrajowca z krajów o wyższym statusie daje się zauważyć w większości krajów, które były wcześniej zamknięte albo są czy były biedne. Czyli praktycznie cały blok postsowiecki.
Ale to nie dotyczy tylko takich sytuacji- np. w Niemczech lubią bardziej francuzów, we Francji estymą cieszą się amerykanie czy brytole.
Rozciąganie tego na całą populację kobiet w danym kraju jest jednak bez sensu.

Wreszcie, orientalność, odmienność czy egzotyka przyciąga, wzbudza zainteresowanie. To dotyczy też nas.
Różnica polega na tym, że kobiety mogą to łatwiej realizować. Przypuszczam że większość mężczyzn chciałaby spróbować jak to jest z murzynką, mulatką, azjatką, arabką czy nawet hiszpanką, francuzką.
Tyle, że mężczyźnie który nie wyjeżdża z kraju i nie jest w stanie takiej kobiety zainteresować, to się nie uda.

Dla mnie ważne jest to jak mnie facet traktuje. Ale nie chce żeby koło mnie skakał i wyprzedzał moje myśli bo to jest nienaturalne i takie desperackie. Chcę żeby był szarmancki, umiał zaprosić w fajne miejsce, umiał stanowczo czegoś chcieć ale też przyjąć moją odmowę. Spotykałam się niedawno w kimś kto nie był przystojny za bardzo i nawet nie miał jakieś dobrej pracy, ale był bardzo pewny siebie tylko w taki fajny wesoły sposób, a nie nadęty. Nie wiem czy rozumiesz. A jeśli chodzi o wygląd to ważne są zęby i cera, dobrze dobrane ciuchy, ale wzrost już nie, ja lubię niskich, tylko żeby chudzi nie byli. Lepszy trochę gruby niż bardzo chudy. A najlepiej to wiadomo po siłowni czy jakichś sportach, wtedy to może mieć nawet 170 i będzie super.

Dlaczego więc spełnianie tych kryteriów nie wystarcza, by dziewczyny chciały się umawiać?

A, dlatego.

Nie no, przyznaję, że w porównaniu z innymi kobietami, to jej wymagania wcale nie są wygórowane.

Ale jak zaczniesz za wysoko, to nie dostaniesz nic, bo kupujący zrezygnuje

Jaki to Jack!! W ogóle związek to sztuka kompromisów, niekoniecznie negocjacji.

A jak ktoś nie szuka księżniczki, niech skupia się na pokojówkach

Kasa, to podstawa daje bezpieczeństwo, stabilizację plus dodaj ambicję. Bez tego trafisz zawsze na kiepskie kobiety.

Oj, Miklosza: )

W ostateczności będzie facetem na przeczekanie aż nie pojawi się lepszy. Trafi mi się kobieta bardzo toksyczna, zaburzenia, alkoholizm... Kasa to podstawa jednak bo daje bezpieczeństwo, spokój, możliwość posiadania rodziny, rozwoju dużo normalnych kobiet tego chcę.