Dlaczego tata ma takie podejście? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Dlaczego tata ma takie podejście?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Dlaczego tata ma takie podejście?

Otóż mam 23 lata, od października będę już na ostatnim roku studiów.

Ze studiów jestem zadowolona, ale mi chodzi dlaczego tata tak reaguje jesli chodzi o życie po za studiami? Mama podchodzi na luzie, mam z nią dobry kontakt.

Dokładniej mówiąc jak byłam w 1 liceum czy jak 4 lata temu wyjeżdżałam na studia to mówił, abym nie poznawała ludzi, żebym nie myślałaby chłopaka poznawać, bo skończę jak synowa mojej cioci, która w wieku 16( za 4 miesiące miała mieć 17 lat) urodziła najstarszego 18-letniego syna i zatrzymała sie przez to na gimnazjum. Albo, że skończę jak kuzynki( lat 32 i 37), które zaszły w ciążę( starsza w wieku 20 lat, młodsza w wieku 22 lat). Że żadna nie matury( jedna co prawda jest po szkole pomaturalnej), studiów. Albo jeszcze mnie porównywał z jedną kuzynką(29 lat), że mogę być taka jak ona, bo mieszkała z mężem przed ślubem.

Dla taty to tylko się liczy wykształcenie, pieniądze.

Albo jak tacie wspomniałam, że chce pojechać gdzieś to tata mówił. Planowanie wycieczek na tym etapie może się źle dla ciebie skończyć? Dlaczego z tym nie możesz poczekać do końca studiów?

Mama się postawiła tacie i powiedziała, co ma siedzieć całe wakacje i się uczyć( mam tylko jedną poprawkę i tak większość kolegów z roku ma bo był bardzo to trudny egzamin). Resztę egzaminów zdałam. Co się martwić tylko 1 nieudanym. Są i tak większe problemy na świecie.

Przez to chodziłam zapłakana, nie miałam na nic chęci, czułam, że czar prysł. Nici z wakacji.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

Usamodzielnij się finansowo i wyprowadź się, to nie będzie miało znaczenia dla Ciebie, co tata mówi. Rodzice chcą najlepiej dla swoich dzieci, ale często według własnych norm na życie i stąd problem. Możesz z tatą rozmawiać, ale nikt nie wie, czy to cokolwiek zmieni.

3

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

Zapewne mówi tak, bo raczej nie zachowujesz się jak na swój wiek. Składnia, sposób wypowiedzi, treść, meritum problemu - nie są adekwatne do studentki 4tego roku, a raczej pasują do gimnazjalistki lub licealistki. Z postu wynika, że nie mieszkasz z rodzicami od kilku lat, a i tak chodzisz na smyczy?

No bo poważnie, trzeba 23latce tłumaczyć jak ważna jest w życiu niezależność finansowa? Albo, że ojciec troszczy się ojcowską miłością i nie chce, aby jego córka skończyła jako życiowa miernota, której jedynym życiowym osiągnięciem jest urodzenie dziecka (i to nie jako cel, ale w wyniku braku rozeznania w antykoncepcji)?

Ojcowie tak mają. Tak okazują swoją miłość. Ojciec nigdy nie będzie twoją psiapsiułeczką do pogadania o chłopakach, modzie i czy się dogadujesz z koleżankami i którymi.

4

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

https://www.netkobiety.pl/t121709.html

5

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

No to tym bardziej, wakacyjna powtórka z rozrywki.



Znamienne, że nie tylko ja ją odebrałem jako niedojrzałą czy wręcz lekko upośledzoną.

6

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Jack Sparrow napisał/a:

No to tym bardziej, wakacyjna powtórka z rozrywki.



Znamienne, że nie tylko ja ją odebrałem jako niedojrzałą czy wręcz lekko upośledzoną.

Spierdalaj z tym wyzwiskiem!

7

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Jack Sparrow napisał/a:

No to tym bardziej, wakacyjna powtórka z rozrywki.



Znamienne, że nie tylko ja ją odebrałem jako niedojrzałą czy wręcz lekko upośledzoną.

Ma dziewczyna problem, z którego jakby nie zdawała sobie sprawy.
Faktycznie rozkminy 13 latki.
Szkoda, że nie bierze do serca i głowy rad forum, a reaguje agresją.

Tylko psycholog może tu w jakimś stopniu pomóc, ale przecież tata na to nie pozwoli :P

8

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

Najlepiej by bylo sie wyprowadzic

9

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
JuliaUK33 napisał/a:

Najlepiej by bylo sie wyprowadzic

Julka ty to jak coś chlapniesz, to idzie się popłakać ze śmiechu.

Wedle tego co pisze autorka, to ona nie mieszka z rodzicami, bo ma miejsce w akademiku. Jedynie pomieszkuje z nimi w okresach świątecznych i wakacyjnych. I to też nie jest tak, ze rodzice jej czegokolwiek zabraniają. Jedynie kazania prawią od czasu do czasu.

10

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Jack Sparrow napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Najlepiej by bylo sie wyprowadzic

Julka ty to jak coś chlapniesz, to idzie się popłakać ze śmiechu. .

A Ty niby lepiej?

Jack Sparrow napisał/a:

No bo poważnie, trzeba 23latce tłumaczyć jak ważna jest w życiu niezależność finansowa?



Niektórzy w wieku 23 lat jeszcze studiują i są na utrzymaniu rodziców.
Studia dzienne.

11

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Gary napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Najlepiej by bylo sie wyprowadzic

Julka ty to jak coś chlapniesz, to idzie się popłakać ze śmiechu. .

A Ty niby lepiej?

Jack Sparrow napisał/a:

No bo poważnie, trzeba 23latce tłumaczyć jak ważna jest w życiu niezależność finansowa?



Niektórzy w wieku 23 lat jeszcze studiują i są na utrzymaniu rodziców.
Studia dzienne.

Zawsze mozna isc do pracy i na studia wieczorowe

12

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

Bardziej znamienne jest to:

https://www.netkobiety.pl/search.php?ac … _id=391217

13

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

Dajcie se spokój
Który to już wątek Goldi
choć ostatnio jest postęp
Goldi odpowiada łaskawie nawet
np "Spierdalaj"

14

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

W sumie... To czemu się nie weźmie za jednego z forumowych inceli? Jest niesamowicie dziecinna, więc może nie ogarnie, że coś jest nie tak, oni też będą spokojniejsi, bo w końcu już im zarzucano, że z ich opisów wynika, że ideałem byłaby piętnastolatka... Idealnie.

15

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
SaraS napisał/a:

W sumie... To czemu się nie weźmie za jednego z forumowych inceli? Jest niesamowicie dziecinna, więc może nie ogarnie, że coś jest nie tak, oni też będą spokojniejsi, bo w końcu już im zarzucano, że z ich opisów wynika, że ideałem byłaby piętnastolatka... Idealnie.

Spierdalaj typiaro z tym porównywaniem nazywaniem mnie dzieciakiem!
Przecież wolę chłopięcych typów niż łysych.

16

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Golden_eye napisał/a:

Spierdalaj typiaro z tym porównywaniem nazywaniem mnie dzieciakiem!
Przecież wolę chłopięcych typów niż łysych.

Jakie to urocze a jaaakie dorosłe, asertywne kurde faja big_smile

17

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Gary napisał/a:

Niektórzy w wieku 23 lat jeszcze studiują i są na utrzymaniu rodziców.
Studia dzienne.

Mogą studiować co chcą i w jakiej chcą formie, ale każdy, nawet średnio rozgarnięty uczeń podstawówki, który dostaje kieszonkowe, to wie jak ważna jest niezależność pieniążkowa i co ona daje.

18

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
SaraS napisał/a:

W sumie... To czemu się nie weźmie za jednego z forumowych inceli? Jest niesamowicie dziecinna, więc może nie ogarnie, że coś jest nie tak, oni też będą spokojniejsi, bo w końcu już im zarzucano, że z ich opisów wynika, że ideałem byłaby piętnastolatka... Idealnie.

Pełna racja big_smile. Dogadali by się, ten sam świat w głowach wink

Ale tak bardziej na serio - Pytanie tylko, czy takie osoby byłyby w stanie w rzeczywistości zauważyć się nawzajem.

19 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-07-13 00:26:03)

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Golden_eye napisał/a:

Otóż mam 23 lata, od października będę już na ostatnim roku studiów.

Ze studiów jestem zadowolona, ale mi chodzi dlaczego tata tak reaguje jesli chodzi o życie po za studiami? Mama podchodzi na luzie, mam z nią dobry kontakt.

Dokładniej mówiąc jak byłam w 1 liceum czy jak 4 lata temu wyjeżdżałam na studia to mówił, abym nie poznawała ludzi, żebym nie myślałaby chłopaka poznawać, bo skończę jak synowa mojej cioci, która w wieku 16( za 4 miesiące miała mieć 17 lat) urodziła najstarszego 18-letniego syna i zatrzymała sie przez to na gimnazjum. Albo, że skończę jak kuzynki( lat 32 i 37), które zaszły w ciążę( starsza w wieku 20 lat, młodsza w wieku 22 lat). Że żadna nie matury( jedna co prawda jest po szkole pomaturalnej), studiów. Albo jeszcze mnie porównywał z jedną kuzynką(29 lat), że mogę być taka jak ona, bo mieszkała z mężem przed ślubem.

Dla taty to tylko się liczy wykształcenie, pieniądze.

Albo jak tacie wspomniałam, że chce pojechać gdzieś to tata mówił. Planowanie wycieczek na tym etapie może się źle dla ciebie skończyć? Dlaczego z tym nie możesz poczekać do końca studiów?

Mama się postawiła tacie i powiedziała, co ma siedzieć całe wakacje i się uczyć( mam tylko jedną poprawkę i tak większość kolegów z roku ma bo był bardzo to trudny egzamin). Resztę egzaminów zdałam. Co się martwić tylko 1 nieudanym. Są i tak większe problemy na świecie.

Przez to chodziłam zapłakana, nie miałam na nic chęci, czułam, że czar prysł. Nici z wakacji.

A ja Ciebie rozumiem. Masz z tatą przechlapane.
Nie on jeden ma takie podejście, że w czasie szkoły tylko nauka jest ważna. Najlepiej zero znajomych, życie prywatne odłożyć na półkę i żyć tylko obowiązkami.
Powody podejścia taty są dwa:
1. Chce abyś była wykształconą kobietą, bo takiej łatwiej i lepiej się żyje. Martwi się o Twoją przyszłość. Boi się, że zajdziesz w ciążę jak dziewczyny z rodziny i lata studiów pójdą na marne bo ich nie ukończysz.
2. Martwi się o siebie, bo córka z problemami życiowymi  najczęściej jest obciążeniem dla rodziców. To nie ona ich wspomaga w przyszłości tylko oni ją.

Powiedz tacie, że doświadczenie życiowe w kontaktach międzyludzkich jest równie ważne jak wykształcenie. Bez doświadczeń w tej sferze życia nie będziesz potrafiła ułożyć sobie życia rodzinnego, nie zbudujesz związku z mężczyzną. Okres nauki szkolnej i studiów to również czas nauki zawierania relacji, budowania przyjaźni i utrzymywania znajomości. Bez tego człowiek nie będzie szczęśliwy bo zawsze będzie się czuł wyobcowany. Większym szczęściem może być dobre małżeństwo i własna rodzina niż praca  na wysokim stanowisku z dużą kasą. Paradoksalnie bez umiejętności współżycia z ludźmi trudno o dobre relacje w pracy, a to ma olbrzymi wpływ na przebieg kariery. Dlatego często prymusi bez umiejętności interpersonalnych są zarządzani przez mniej wykształconych ludzi, za to  doskonałą umiejętnością współżycia i organizowania pracy w grupie.
Po latach izolowania Cie od rówieśników może się okazać że zostaniesz samotną, sfrustrowaną kobietą, która za wszystkie swoje niepowodzenia będzie winić ojca. Zapytaj go czy tak sobie wyobraża Twoje szczęście.

Rób swoje i szukaj poparcia w mamie. Młodość to czas zdobywania wielu umiejętności.

Edit : Właśnie w ten sposób  "wspaniali" rodzice wychowują inceli i incelki. To nie przypadek, że po latach wbijania im do głowy zakazów i nakazów nie są w stanie uwolnić się od niszczących przekazów.
I nie jest to wcale śmieszne.

20

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Golden_eye napisał/a:
SaraS napisał/a:
Herne napisał/a:

Bardziej znamienne jest to:

https://www.netkobiety.pl/search.php?ac … _id=391217

W sumie... To czemu się nie weźmie za jednego z forumowych inceli? Jest niesamowicie dziecinna, więc może nie ogarnie, że coś jest nie tak, oni też będą spokojniejsi, bo w końcu już im zarzucano, że z ich opisów wynika, że ideałem byłaby piętnastolatka... Idealnie.

Spierdalaj typiaro z tym porównywaniem nazywaniem mnie dzieciakiem!
Przecież wolę chłopięcych typów niż łysych.

I nawet mamy bunt nastolatki. W wydaniu dorosłej pannicy może niespecjalnie urocze, niemniej - całkiem zabawne.

21

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?

Tata pewnie się o ciebie martwi, ale nie wie za bardzo jak to wyrazić. Pewnie chce dla ciebie dobrze, żebyś odniosła sukces, tylko poszedł trochę w skrajność. Nie bierz do serca jego słów, po prostu rób swoje i spełniaj marzenia.

22

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
SaraS napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
SaraS napisał/a:

W sumie... To czemu się nie weźmie za jednego z forumowych inceli? Jest niesamowicie dziecinna, więc może nie ogarnie, że coś jest nie tak, oni też będą spokojniejsi, bo w końcu już im zarzucano, że z ich opisów wynika, że ideałem byłaby piętnastolatka... Idealnie.

Spierdalaj typiaro z tym porównywaniem nazywaniem mnie dzieciakiem!
Przecież wolę chłopięcych typów niż łysych.

I nawet mamy bunt nastolatki. W wydaniu dorosłej pannicy może niespecjalnie urocze, niemniej - całkiem zabawne.

Ten bunt jest jej bardzo potrzebny.
Bunt  ma mu pomóc  nastolatkowi wejść w dorosłość, odciąć się od rodziców, mieć własne zdanie.
Jeśli dziecko nie przejdzie tego buntu jest sterowalne przez wszystkie "autorytety", nie potrafi obronić własnego zdania, żyje tak by inni byli z niego zadowoleni zaprzeczając własnym potrzebom.
Niektórzy nigdy nie potrafią się uwolnić od takich zależności jeśli nie znajdą w sobie tyle siły by odrzucić cudze oczekiwania grzeczności.
Nawet w dorosłym, samodzielnym  życiu będzie się zastanawiać co by powiedział ojciec na to czy tamto. Jego cień będzie się kładł na całą dorosłość.
Nie jej wina, że ma taką sytuacje rodzinną, że ojciec chce ją trzymać pod kloszem, robi wszystko by nie była samodzielna, by nie dorosła.
Najwyższa pora na ten bunt smile

23

Odp: Dlaczego tata ma takie podejście?
Agnes76 napisał/a:
SaraS napisał/a:
Golden_eye napisał/a:

Spierdalaj typiaro z tym porównywaniem nazywaniem mnie dzieciakiem!
Przecież wolę chłopięcych typów niż łysych.

I nawet mamy bunt nastolatki. W wydaniu dorosłej pannicy może niespecjalnie urocze, niemniej - całkiem zabawne.

Ten bunt jest jej bardzo potrzebny.
Bunt  ma mu pomóc  nastolatkowi wejść w dorosłość, odciąć się od rodziców, mieć własne zdanie.
Jeśli dziecko nie przejdzie tego buntu jest sterowalne przez wszystkie "autorytety", nie potrafi obronić własnego zdania, żyje tak by inni byli z niego zadowoleni zaprzeczając własnym potrzebom.
Niektórzy nigdy nie potrafią się uwolnić od takich zależności jeśli nie znajdą w sobie tyle siły by odrzucić cudze oczekiwania grzeczności.
Nawet w dorosłym, samodzielnym  życiu będzie się zastanawiać co by powiedział ojciec na to czy tamto. Jego cień będzie się kładł na całą dorosłość.
Nie jej wina, że ma taką sytuacje rodzinną, że ojciec chce ją trzymać pod kloszem, robi wszystko by nie była samodzielna, by nie dorosła.
Najwyższa pora na ten bunt smile

Zdecydowanie tak! Najwyższy czas pokazać na co mnie stać!

Kiedyś ojcu się postawiłam, że jego słowa mnie mocno ranią, ale ojciec mnie zwyzywał. Mówił, że ja pyskuje do niego w ten sposób. Na tatę nic nie działa.

Mama owszem się spokojniejsza zrobiła, lepszy mam ale pyta czemu nie chce zwiedzać polskich miast tylko coś za granicą, że się na to uparłam. Tłumaczyłam, że sporo miast polskich już mam zwiedzonych, teraz najwyższy czas odkryć coś nowego.

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Dlaczego tata ma takie podejście?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024