Czy on jest gejem lub bi? - Netkobiety.pl

Powinnaś stworzyć atmosferę pełnej akceptacji i tego że to wszystko jest fajne i normalne, a może nawet delikatnie Cię kręci. I wtedy go podpytać czy coś robił, udawać zdziwienie że w dzisiejszych czasach jest tak w 100% hetero.

Ja w ten sposób dowiedziałam się że mój ex obciągał koledze w szkole średniej, a drugi wspólnie sobie walił z kolegą.

Bo jeśli on widzi w Tobie brak akceptacji wobec zachowań homo, to oczywiste że się nie przyzna.

PS. Pomijając już jego orientację - po co Ci facet który nie jest w stanie uprawiać seksu i nie chce z tym nic zrobić?

Dziękuję za rzetelną radę. Myślę, ze wlasnie ta rozmowa w stylu "nikt nie jest w 100% homo czy hetero" po winku to jest bardzo dobry trop.

Co do erekcji to myslalam, ze zacznie brac tabletki i jesli to faktycznie blokada psychiczna to najpierw bedzie sie nimi wspomagal a pozniej juz da rade bez. Tym bardziej, ze twierdzil iz ten problem z poprzednimi partnerkami po jakims czasie niby znikal.

Ja uważam, ze to nie jest sukowate, ponieważ kazdy ma prawo podejmowac decyzje - czy akceptuje to, ze partner jest np. bi czy nie. Sukowate to jest wlasnie zatajanie swojej orientacji przed partnerką.
Zdaje sobie sprawe, ze problem jest powszechny, tym bardziej np. w stolicy, gdzie mieszkam. Mi tez zawsze imponowali opiekunczy, wrazliwi faceci ktorzy np. ugotuja mi obiad. Typowo meskie zachowania jak np. wymiana kola w samochodzie nie szczegolnie mi imponuja. Dlatego wiem, ze moge przyciągnąć właśnie takiego faceta nawet w przyszłości. Z tego względu ważne jest dla mnie poznanie prawdy. Druga sprawa, ze kobiety czesto dobrze sie dogaduja z facetami gejami i to tez sprawia, ze o ile nie ma sie pewności (jak ja teraz), ze on jest gejem czy bi to nie ma sie ochoty odchodzić. Natomiast nawet gdyby byl biseksualny to nie chcialabym z nim byc i mam do tego prawo.

Jeszcze dodam, ze juz przy pierwszym zblizeniu probowal takich pieszczot analnych co tez bylo dla mnie dziwne, ze tak od razu.

A Ty po czym poznawalas w seksie te ich inna orientacje?

Po niczym. Po prostu mając całe życie przyjaciela geja nauczyłam się, że faceci skrywają różne homo tajemnice.
Mój przyjaciel w wieku nastoletnim miał przygody z większością naszych wspólnych znajomych, kolegów z klasy itd. I ja wierzę, że to nie decyduje o orientacji mężczyzny. Mógł zrobić coś z ciekawości, głupoty, czy nastoletniego popędu (nastolatek, buzujące hormony, a tu nagle ktoś oferuje loda). Mało który jest wtedy stroną pasywną (czyli daje dupy czy robi loda - przepraszam za dosadność słów), bo wtedy faktycznie świadczy to o jego ciągotkach. Ale daje sobie zrobić loda, wspólnie z kolegami sobie strzepie lub - tu już cięższy kaliber - posunie kolegę w tyłek.
Koledzy których miałam za totalnie męskich, którzy kochali dziewczyny, porno itd., a mieli przygody z moim przyjacielem. Czasami byłam w ciężkim szoku.

Tylko że ja nawet jakiegoś okazjonalnego lodzika nie toleruję.

Znając temat od podszewki, na początku znajomości każdego faceta podpuszczałam, dopytywałam w odpowiednich warunkach. Gdy się przyznawał - urywałam kontakt. Ale byli też tacy, którzy nawet pijani i pewni, że mnie to kręci - stanowczo zaprzeczali, byli oburzeni i obrzydzeni. Wtedy oczywiście był to plus i znajomość była kontynuowana.

A pisząc że to sukowate, nie miałam na myśli urwania znajomości po poznaniu prawdy (bo owszem, każdy ma prawo), ale o oszukiwanie. O dopytywanie o prawdę, zapewnianiu że ta prawda niczego nie zmieni, nie ocenisz go, nie musi kłamać. On Ci ufa, wyznaje tajemnice a tu nagle JEB.

To tak jakby facet zapewniał Cię że Twoja przeszłość nie ma znaczenia, nie pomyśli o Tobie źle, bo przecież w dzisiejszych czasach każdy miał dużo partnerów seksualnych. A gdybyś w końcu się przyznała że miałaś 4 lub 40 - z obrzydzeniem by Cie odepchnął i powiedział że to koniec.
To jest nie w porządku.
Ale innego sposobu nie ma żeby się dowiedzieć, bo faceci bardzo ukrywają swoją homo przeszłość.

Nie bardzo rozumiem Twoja wypowiedz. Chcesz przekazac, ze ci faceci klamali co do swoich homoseksualnych ekscesow czy wrecz odwrotnie - wiekoszc z nich ma takie na swoim koncie, ale klamia ze nie?

Ja zerwalam z tym chlopakiem - co prawda nie z tego względu, ale z innych, ale ulzylo mi, ze juz nie musze zgadywac jaka ma orientacje itd.
Mimo wszystko nadal mnie ciekawi jaka byla prawda. Tym bardziej, ze moj ex rowniez mial takie gejkowate ruchy i po prostu ja mysle, ze przyciagam takich facetow.

Co do tego to było dla mnie dziwne, ze owszam - nie mial erekcji, gdy mialo dojsc do seksu, ale z drugiej strony ja wcale nie czułam zeby na tym mu zalezalo. Tak jakby "bał się tam wejść. To sa takie niuanse.
Pamietam tez jak rozmawialismy i ja tak powiedziałam "wedlug mnie nie ma czegos takiego jak biseksualizm u facetów, na poczatku tak mowia, a pozniej i tak okazuje sie, ze to gej, po pewnym czasie, gdy juz sprobuje z facetami" a on tak stanowczo wrecz krzyknal "biseksualizm istnieje".
Wydaje mi sie, ze on wmawia sobie, ze jest bi i chcialby tworzyc zwiazek z kobieta , ale tak naprawde to gej tylko to wypiera.

To dziwny sposob za zaliczenie..
Wiem, ze geje łechcą ego kobiet mowiac "dla Ciebie to moglbym zmienic orientację", ale, ze hetero wyrywaja dziewczyny na homo orientacje to nie słyszałam

Chyba sobie jaja robisz

Wszystkie dziewczyny jakie znam, uważają ciągotki bi u faceta za wstrętne i obrzydliwe.
Poza tym jeszcze nie spotkałam faceta, który udawałby geja żeby zaliczyć.

Myślę że masz tę wiedzę z jakichś komedii romantycznych Tam są takie bzdury.