Przeprowadzka do Wawy... - Netkobiety.pl

Witaj,

Doskonale Cię rozumiem gdyż we wrześniu przeżywałam to samo. Przeprowadziłam się z malej miejscowości do Warszawy na studia. Od dawna o tym marzyłam.Rzeczywistość jednak okazała się zupełnie inna. Pierwszy miesiąc praktycznie cały płakałam, nie potrafiam sie odnaleźć, czułam się bardzo samotna..Potem poszłam do pracy, zaczeła się szkoła obowiązki i z tygodnia na tydzień robiło się coraz lepiej. Myślę, że najlepszym lekarstwem jest czas. To własnie z czasem wszystko zacznie się układać, zaczniesz poznawać nowcych ludzi wśród których może będzie Twoja bratnia dusza i z pomocą forum oczywiście:)

Inaczej jest gdy przeprowadzasz się z druga połówką. Jestem singlem więc będzie ciężko. Najważniejsze to żeby wypełnić sobie jakoś wolny czas. Na pewno jakaś siłownia, może basen. Zastanawiałem się nad wolontariatem. Na wsi jest inaczej, jakoś łatwiej spędzić czas w domu. Natomiast w mieście można udusić się po prostu w tych czterech ścianach.

@samotna_k
Na studiach jest jednak inaczej. Łatwiej poznać nowych ludzi. Pracujący mają trochę gorzej moim zdaniem, chociaż w sumie to sprawa indywidualna.

Wypełnić sobie czas przynajmniej dla mnie nie byłoby trudne, ale jeżeli chce sie gdzieś wyjść np.  na imprezę to tak samej bez sensu .. wiec dobrze byłoby znaleźć kogoś do towarzystwa.

No właśnie albo przy odrobinie szczęścia spotka się gdzieś takiego samego drugiego samotnika. )

Tede83 jak pracujesz to masz znajomych z pracy, może zaproponuj komuś piwo czy kawę.
Mężczyźni we własnym gronie szybko się odnajdują , bo wzajemnie sobie ufają

Los samotnej imigrantki przeżywałam 10 lat temu... Było mi i lepiej i gorzej niż Tobie. Lepiej - bo studiowałam i jeszcze musiałam sobie na studia zarobić, więc czasu wolnego nie miałam zupełnie. Gorzej - bo byłam młodziutka i rzucona na głęboką wodę.

Tak jak ktoś wyżej napisał - najlepszym lekarstwem jest czas. Ja na początku w każdej wolnej chwili wracałam na wieś, w Warszawie się dusiłam. A teraz dalej lubię jeździć do rodziców, ale po 2 dniach mi się tam po prostu nudzi i chcę wracać.

Rady: zagospodaruj sobie czas i poznawaj ludzi. Skorzystaj z dobrodziejstwa internetu a nawet zarejestruj się na jakimś portalu randkowym - wcale nie musisz tam szukać księżniczki, a możesz poznać nowych znajomych. Najzabawniejsze w Warszawie jest to, że codziennie mijasz tysiące ludzi a najprościej poznać ich przez internet

niby niedorzeczne ale tak jest internet stał się wielki, książki telefoniczne, reklamówki, biuletyny zastępuje się prostymi kliknięciami i wyszukaniem w sieci..

faceta, kochanka, przyjaciela również można znaleźć "kliknięciem" ale zobaczcie że jednak więcej uroku i uśmiechu ma poznanie kogoś w pociągu czy sklepie..

Desire - w Wawie jest wszystko drogie, ale też masz dużo więcej możliwości jeśli chodzi o zarobienie pieniążków. O pracę w zawodzie trzeba się postarać i czasem znalezienie jej sporo czasu zajmuje ale prac tzw. dorywczych jest mnóstwo. A sprawdzanie się jako pani domu jest fajne Tylko nie przegnij w tym temacie. Może nie przyzwyczajaj faceta do codziennych dwudaniowych obiadków i tego, że cały dom jest na Twojej głowie, bo taka rola przypadnie Ci na długie lata. Chyba, że tak wygląda szczyt Twoich marzeń
Powodzenia w stolicy

Tede - 3 tys to dość niewiele na wynajmowanie samodzielne mieszkania w Warszawce Chyba, że zamierzasz je sobie wynająć a potem żywić się zupkami chińskimi
Kawalerka - min. 1000 zł, częściej 1200, 2-pokojowe - 1500 w górę

No ja to stwierdziłam ze ja mi zapłacą 2 tys na czysto to już będzie dobrze:) na początek na więcej nie liczę... a stancję to chce gdzieś pod warszawą bo w samej to kosmiczne ceny... tylko znów dojdzie kwestia dojazdów - w takich chociażby ząbkach mozna wynając kawalerkę za 900 zł wiec nie jest zle...Tede trzymam kciuki zeby Ci sie wszytsko dobrze ułozyło:) a pokój juz załatwiłeś sobie?:)

Szukam pokoju na gumtree. Oferował mi facet jakiś za 550 zeta, ale rzekomo nie może zrobić zdjęć. Nie wiem jak to za bardzo rozegrać. Musiałbym jechać dwa razy do Wawy. Pierwszy raz żeby zobaczyć pokój a drugi raz już ze wszystkimi manatkami. Nie uśmiecha mi się 6-godzinna podróż.

Po praw kontakt z kolegami z pracy.
od czasu do czasu uśmiechnij się do kogoś.
Jak masz mieszkanie znajdź sobie współlokatora.
a co do miłości sama przyjdzie.!

Pozdrawiam M

Zdecydowałem się na pokój za 700 zł (razem z opłatami). Na zdjęciach wygląda ładnie. Wprowadzam się w poniedziałek, uzgodniłem z facetem, że 1-szy miesiąc będzie próbny. Zawsze można się przenieść gdzieś indziej.

Powodzenia Desire, początki są wszędzie trudne także nie ma co się zrażać początkowymi niepowodzeniami. Dasz radę. Pozdrawiam.

Takie rzeczy to chyba tylko w filmach. Siadasz samotnie za kontuarem, a niewiasta dosiada się do siebie. A potem żyli długo  i szczęśliwie... Szczerze mówiąc czułbym się nieswojo, będąc w pojedynkę w jakimś lokalu rozrywkowym.

Moje  jedyne wyjścia w Wawie do tej pory to basen i galerie handlowe. Pocieszam  się że jestem tu dopiero tydzień, a nóż się coś zmieni. Ruszyłbym się gdzieś bardziej tylko jakieś przeziębienie mnie dopadło i ledwo żyję.

Do samej Warszawy nic nie mam. Miasto jak każde inne. No może jedyny minus to te koszty wynajmu i konieczność poruszania się busami (wszędzie daleko).

Przerabiałam to samo, mieszkam 2 lata prawie , a nadal większy kontakt mam ze znajomymi z mojego rodzinnego miasta,których znam od lat i wiem mniej więcej czego się po nich spodziewać.Wszyscy najlepsi znajomi są porozrzucani po całej Polsce,ale poszłam do pracy i też poznałam trochę ludzi.Z czasem , jak będziesz otwarty na znajomości będzie dobrze.Wbrew powszechnie panującej opinii,że Warszawa to miasto lansu itd, stolica ma też swoje uroki,ja tam lubię tu być