Cześć. Poznałam faceta na treningu, po treningach przez jakiś czas rozmawialiśmy, było super i zaprosił mnie na imprezę po której zostałam u niego na noc, całowaliśmy się, zapytał kiedy się jeszcze spotkamy i umówiliśmy się na rolki. Potem przez jakiś miesiąc spotykaliśmy się na treningach i różnych imprezach, ale nie zapraszał mnie na żadne randki. Co ważnego muszę dodać, ze na 3 spotkaniu powiedział mi, że nie chce związku i mam się nie zakochać, po czym za jakiś czas wyjeżdża mi, ze się zakochał. Powiedziałam mu, ze ja tez. Był sex, wszystko spoko, tylko wydawało mi się, ze dla niego to nie jest związek, bo cały czas mówił mi „znajdź sobie faceta”. Dlatego pytam go „co jest pomiędzy nami” a on oczywiscie wszystko w żart obraca, ale w końcu stanęło na tym, że on związku nie chce, przecież mówił, to ja mu mówię, ze w takim razie to nie ma sensu, a on wielce smutny i dalej cały czas do mnie pisze ze mam go przytulić i posyła całusy. Nie rozumiem go. Chce tylko seksu? A to niby kobiety są trudne do zrozumienia
- zwyczajny gość
- Net-facet
- Nieaktywny
. Dlatego pytam go „co jest pomiędzy nami” a on oczywiscie wszystko w żart obraca, ale w końcu stanęło na tym, że on związku nie chce, przecież mówił, to ja mu mówię, ze w takim razie to nie ma sensu, a on wielce smutny i dalej cały czas do mnie pisze ze mam go przytulić i posyła całusy. Nie rozumiem go. Chce tylko seksu? A to niby kobiety są trudne do zrozumienia
Pomiędzy wami jest chuć. 
A co tu jest do zrozumienia....facet chce seksu bez zobowiązań i tyle....
Każdy jest smutny jak mu się cukierek zabiera.
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Cześć. Poznałam faceta na treningu, po treningach przez jakiś czas rozmawialiśmy, było super i zaprosił mnie na imprezę po której zostałam u niego na noc, całowaliśmy się, zapytał kiedy się jeszcze spotkamy i umówiliśmy się na rolki. Potem przez jakiś miesiąc spotykaliśmy się na treningach i różnych imprezach, ale nie zapraszał mnie na żadne randki. Co ważnego muszę dodać, ze na 3 spotkaniu powiedział mi, że nie chce związku i mam się nie zakochać, po czym za jakiś czas wyjeżdża mi, ze się zakochał. Powiedziałam mu, ze ja tez. Był sex, wszystko spoko, tylko wydawało mi się, ze dla niego to nie jest związek, bo cały czas mówił mi „znajdź sobie faceta”. Dlatego pytam go „co jest pomiędzy nami” a on oczywiscie wszystko w żart obraca, ale w końcu stanęło na tym, że on związku nie chce, przecież mówił, to ja mu mówię, ze w takim razie to nie ma sensu, a on wielce smutny i dalej cały czas do mnie pisze ze mam go przytulić i posyła całusy. Nie rozumiem go. Chce tylko seksu? A to niby kobiety są trudne do zrozumienia
Od samego początku mówi Ci, że to tylko seks.
Więc to tylko seks. Jeżeli taki układ Ci nie odpowiada, to pora urwać relację.
Nie ma w tym nic trudnego do zrozumienia. Facet uczciwie przedstawił warunki waszego układu, a Ty je zaakceptowałaś. Jeśli by na poważnie traktował waszą relację to wynikało by z jego czynów. Teraz trzyma Cię na tzw. orbicie, zapewne jako jedną z kilku opcji.
- SaraS
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Co tu jest trudnego do zrozumienia? Pan wyłożył Ci wszystko bardzo jasno: nie chce związku. Czego chce? Tego, co robicie/robiliście: niezobowiązujące spotkania i seks.
Możesz się na to zgodzić bądź nie, ale - dla własnego dobra - nie doszukuj się w tym czegoś, czego nie ma, bo sytuacja jest jasna, a ta cała "trudność w zrozumieniu go" opiera się na Twoich pobożnych życzeniach względem relacji.
To po prostu spotkania na seks. Sprawa się komplikuje bo oprócz seksu chcieliście jakby czegoś więcej - czyli przyjaźni (rolki, wspólne wypady, ćwiczenia). Teraz facet się miota bo seks + wspólne spędzanie czasu + przyjaźn = miłość. No, a on miłości nie chce, może nie jest gotowy na poważne związki, może po prostu nie tego chce od życia.
Jak się chce tylko seksu to najlepiej robić tylko seks z tą osobą, a przyjaźnić się z innymi bo "serce nie sługa", no ale na rozum lepiej uciąć teraz tą relację bo z tego już nie będzie ani samej przyjaźni, ani samego seksu, ani też związku.
