Dzień dobry,
rok temu u nas w pracy zatrudniła się dziewczyna, wpadła mi w oko od razu, wyśniłem ją sobie, bo wygląda tak, jak sobie zawsze wyobrażałem tą jedyną. Niestety okazało się, że była zajęta, więc nie okazywałem jej mojego zainteresowania nią.
Teraz po tym roku czasu rozstali się. Zaprosiłem ją na spotkanie, na które się zgodziła, oczywiście musiała na spotkaniu dopaść moja nieśmiałość, ale ku mojemu zdziwieniu nie dała mi do zrozumienia, że to nie ma sensu, a wręcz przeciwnie umówiliśmy się na wspólny obiad w restauracji.
Tu napiszę o najważniejszym... ona wyjeżdża za miesiąc na stałe, chciałbym ją zatrzymać żeby została. Drogie Panie, dlaczego mi nie odmawia spotkań skoro i tak jej zaraz nie będzie? Czy to może być zwykła zabawa ze mną? Poza tym pisząc ze mną potrafi mi wysyłać serduszka, buziaczki, a nawet słowa, które mogą znaczyć coś czego nie napisałaby zwykłemu koledze, a komuś więcej. POMOCY
Dzień dobry,
rok temu u nas w pracy zatrudniła się dziewczyna, wpadła mi w oko od razu, wyśniłem ją sobie, bo wygląda tak, jak sobie zawsze wyobrażałem tą jedyną. Niestety okazało się, że była zajęta, więc nie okazywałem jej mojego zainteresowania nią.
Teraz po tym roku czasu rozstali się. Zaprosiłem ją na spotkanie, na które się zgodziła, oczywiście musiała na spotkaniu dopaść moja nieśmiałość, ale ku mojemu zdziwieniu nie dała mi do zrozumienia, że to nie ma sensu, a wręcz przeciwnie umówiliśmy się na wspólny obiad w restauracji.
Tu napiszę o najważniejszym... ona wyjeżdża za miesiąc na stałe, chciałbym ją zatrzymać żeby została. Drogie Panie, dlaczego mi nie odmawia spotkań skoro i tak jej zaraz nie będzie? Czy to może być zwykła zabawa ze mną? Poza tym pisząc ze mną potrafi mi wysyłać serduszka, buziaczki, a nawet słowa, które mogą znaczyć coś czego nie napisałaby zwykłemu koledze, a komuś więcej. POMOCY
Ja to widzę tak: obiadkiem i emotkami nikogo nie powstrzymasz od planowanego wyjazdu. Dziewczyna nie odmawia Ci spotkań, mimo że planuje wyjazd, bo 1) jest miła i traktuje to jak koleżeńskie wyjścia, 2) jesteś jej umilaczem czasu, który pozostał do wyjazdu, 3) oczywiście jest możliwe, że "coś" z tego będzie i przez ten miesiąc Wasze relacje się na tyle rozwiną, że dziewczyna rozważy pozostanie z Tobą.
Nic nie napisałeś, o jaki wyjazd chodzi. Dostała propozycję pracy za granicą, w innym mieście?
- zwyczajny gość
- Net-facet
- Nieaktywny
Hmmm....a może by ją zapytać?
Może ma po prostu na ciebie ochotę. Zastanów się czy emocjonalnie udźwigniesz to, że relacje się rozpadnie po jej wyjeździe. Jak tak to baw się dobrze.
Jak nie to spróbuj ją zapytać, pogadać jak ona to widzi. To nic złego.
No nie no, jak możesz wymagać od niej, żeby została dla ciebie? Trochę bez sensu.
Daaawno, dawno temu byłam w Twojej sytuacji; kolega, z którym się spotykałam tak na luzie i nas do siebie ciągnęło, postanowił wyjechać za granicę. Najprawdopodobniej była to moja pierwsza miłość 
byłam młoda, głupia. On za to trochę ode mnie starszy, już na etapie "układania sobie przyszłości".
Nie zatrzymałam go, bo nie miałam do tego praw. Spotykaliśmy się raz na jakiś czas, też było fajnie, lubiliśmy spędzać ze sobą czas, ale nie byliśmy parą. Dlaczego miałabym go zatrzymywać? Chciałam, ale zdawałam sobie sprawę z tego, że to musi być jego decyzja.
On teraz żałuje! Pisze do mnie czasami, jak jest w Polsce, przyjeżdża do mnie. Rozmawiamy, jest przyjemnie, ale traktuję go jako dobrego, starego znajomego.
Ja nie żałuję. Miewałam momenty, w których myślałam sobie, że gdyby wrócił, być może bylibyśmy razem :DD ale wiem, że nie.
Ciesz się z tego, co przeżyliście. Jeśli to dla ciebie zbyt trudne, najlepiej daj sobie spokój już teraz, bo to naprawdę może nie mieć sensu. To będzie bolało; utracone nadzieje, jakieś zauroczenie, poczucie straty kogoś bliskiego. Ale tak naprawdę jak ma wyjść, to wyjdzie. Jak będzie chciała, to wróci/utrzymacie kontakt.
- Gary
- Net-facet
- Nieaktywny
Co to znaczy "dziewczyna mi nie odmawia obiadu"? Ten obiad to coś, z czego powinna zrezygnować jeśli nie planuje związku z Tobą? A ten obiad, to takie jakby kupowanie jej?
A jak ona idzie na obiad, aby spędzić przyjemnie czas z chłopakiem który jej się podoba? Czy to dozwolone jeśli chłopak zaprasza na obiad? Czy może jednak powinna mu odmówić, bo przecież jak on się "wypłaci" na tym obiedzie, to ona jest mu coś winna?
Nie próbuj jej zatrzymać. Jak Ci spotkania odpowiadają, to chodź na nie. Jak nie odpowiadają, to nie proponuj obiadu.
Nie zawsze ze spotkań czy z flirtu musi być poważny związek. Może to być po prostu fajne doświadczenie. Poza tym czasem ludzie są ze sobą przez jakiś czas mimo, że mają inne plany to zdarza się, choć na pewno rzadziej niż częściej, że po jakimś czasie się schodzą i tworzą sobie wspólne plany. Kilka takich par znam.
I co jak się zakochasz i ona wyjedzie?
Będziesz żałował, że kilka razy zaprosiłeś na obiad dziewczynę, którą uważasz za ideał?
Umrzesz z tęsknoty?
- SaraS
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Dlaczego Ci nie odmawia spotkań? Że się niby bawi? O matko... To ona od dawna podoba się Tobie, nie - Ty jej. Co oznacza, że na tym etapie tylko Ty analizujesz jej zachowanie, Ty rozmyślasz nad każdym szczegółem itd. Ona po prostu idzie z kolegą z pracy na obiad. I nie zastanawia się nad tym w kontekście wyjazdu, bo z jej perspektywy nie ma nad czym. Tym bardziej, jeśli jest świadoma, że Ty wiesz, że ona wyjeżdża. Raczej nikt nie myśli, że osoba, z którą spotkało się raz na gruncie prywatnym, chciałaby, żeby zmienić dla niej ważne życiowe plany.
