Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

1 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-12-27 19:38:37)

Temat: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Witam
Piszę z Pytaniem, bo kompletnie nie mam pojęcia jak sobie z tym wszystkim poradzić.
Poznałem pewną dziewczynę 3 lata temu, pracowaliśmy razem mieliśmy po 20 lat, Ona po przejściach kobieta z dzieckiem i wszystko fajnie, stwierdziłem że dziecko nie stanowi żadnego problemu. Więc zacząłem się starać o jej względy, okazało się że również się spodobałem dziewczynie, więc można się domyślić że doszło do szczęśliwego zakończenia.
Trwało to szczęście przez 2,5 roku niestety. Bo usłyszałem że nie jestem na nic gotowy po prostu jestem dzieckiem, zgadza się jestem studentem więc w jej mniemaniu dzieckiem, wydawało mi się że wszystko będzie dobrze skończę studia i założymy wspaniałą rodzinne.
Ona nie studiowała, z braku odpowiedniej szkoły, ale według mnie nie było to problem, pierwsze z moich pytań jest takie czy mogło ją boleć że ja studiuje, a ona nie?
Podczas trwania naszego związku się kłóciliśmy jak to w każdym wtedy w moim życiu pojawiła się moja była dziewczyna czyli prawdziwa wielka miłość z czasu studiów z którą byłem rok, gadka szmatka kilka smsów i się spotkaliśmy pisaliśmy przez pół roku jakieś tam śmieszne rzeczy i poczułem że nadal ja kocham co się okazała mało rozsądne, bo mam stabilny może nie idealny związek ale kobietę co jest moim ideałem, a że starałem się być w życiu szczery to jej powiedziałem, popłakała się wtedy zrozumiałem że robię źle i błagałem o wybaczenie. Dostałem kolejną szanse od losu, byłem szczęśliwy, oczywiście zranione serce było bardziej moje niż jej z powodu tamtej dziewczyny, doszło do tego że chodziłem nawet do psychologa kilka wizyt i o dziwo po rozmowie z tym Panem mówił mi że to problem młodego związku i że warto zainteresować się właśnie obecną dziewczyną, a nie traktować ją jak koleżankę albo dziewczynę, biłem się z myślami nie wiedziałem czy dać jej spokój czy nie bo jak wspominałem dziecko i nie chciałem siać zamentu, powiedziała że mi pomorze żebym miał spokojną głowe bardzo mnie to zdziwiło wiec zapomniałem o byłej bardzo szybko skoro mam taki Skarb obok siebie. Wszystko się układało, tylko byłem cholernie zazdrosny jak pisała ze swoim przyjacielem, zachowałem się egoistycznie bo kazałem jej z nim zerwać znajomość, ale stwierdziłem skoro planowali razem życie i doszło nawet kiedyś do bliższego zbliżenia to skąd mam wiedzieć że to nie wróci, więc kontakt się uciął. Później ją okłamałem bo nie miałem czym jej zaimponować jaki to nie jestem Facetem z klasą, domyślacie się jakie były tego skutki później. Więkoszości kłamałem z Kasą  babka widać że posiada pieniądze właściwie to rodzice, ja ich nie miałem więc zacząłem kombinować i mówić jakich nie mam gór złotych( to należy zapamiętać), zauważyła że kłamie z tymi pieniędzmi więc dostała od rodziców mieszkanie i nie miała na remont to stwierdziłem że jej pożyczę wzięła pieniądze, a że jestem jedynakiem to rodzice bardzo szybko mi zgodzili się porzyczyć kasę. Pieniądze przyniosłem i uwierzyła że je mam, później były małe kłótnie o bałagan że nie sprzątnięte itp, ale jak w każdym związku. Pojechaliśmy Po roku znajomości do jej mamy na wesele bo się żeniła 2 raz, tam było fajnie, jej mama dała jej mieszkanie i nie wiem co się stało, ale wyrzuciła ją z mieszkania bo jest ze mną więc stwierdziłem mogę wrócić do domu do rodziców i się nie przejmować nią, wiec moi rodzice posiadają 3 mieszkania pod wynajem jedno z tych mieszkań stało puste więc stwierdziłem kocham to zrobię wszystko, abyśmy mieszkali razem dalej no i z jej małym szkrabem bo pokochałem jak swoje. Sielanka nie trwała długo mieszkanie umeblowane i gotowe do mieszkania, wracając do wątku sielanki zaczęły się po miesiącu pojawiać pierwsze sprzeczki byłem przed sesją zdałem ledwo bo myślałem tylko o niej, sesja niestety mnie pogrążyła i nie zdałem, więc zapisałem nie na inny kierunek z goła łatwiejszy. Udało się zostałem przyjęty, cieszyliśmy się razem, ale tutaj szczeście nie trwało wiecznie bo okazało się że strata mieszkania starsznie ją boli i winni mnie, nie czułem się winny do decyzji jej mamy, a co ja mogłem tak naprawdę nic i tak mieszkaliśmy ponad rok w mieszkaniu moich rodziców oczywiście płacąc opłaty itp
Jej to się strasznie nie podobało że musi tyle płacić, nikt nie mówił że będziemy za darmo mieszkać rodzice często powtarzali że za darmo mogę mieszkać w domu z nimi, niechciałem bo jej by nie było, więc z każdą kłótnią się oddalaliśmy i zbliżaliśmy aż stwierdziłem że pożyczę pieniądze które zarobiłem w czasie studiów na jej firme było to bardzo dużo kwota 6 cyfrowa zosatałem niemal z niczym w tym też maiałem pieniądze od rodziców na zakup własnego M. Okazało się i nie chciałem jej się przyznać że pieniądze które jej pożyczyłem dostałem od mamy. Zobaczyła że kasy mi brakuje i jej nie ma choć nie wiem czy powodem są pieniądze czy też ja i mój ciężki charakter stwierdziła że chce ode mnie odpocząć wyjechała na tydzień mówię dobrze jedź odpocznij bo kocham to się martwię, okazuje się że dostała mieszkanie od Ojca i je remontowała będąc ze mną i mi o tym mówiąc w październiku że chce tam mieszkać błagałem żeby nie odchodziła, nie przekonałem więc stwierdziłem pomogę w prze prowadzce i pomogłem tylko nie zauważyłem jednego że w tej przeprowadzce pomagał jej ten nowy przyjaciel z którym kiedyś była, dowiedziałem się tego jakoś ostatnio, aż mi serce pękło że mnie okłamała. Więc się wyniosła i mieliśmy to ratować na odległość i chciała trochę czasu każdego dnia wyklepałem po 50 smsów i chciałem zadzwonić żeby pogadać i tego nie robiłem, aż w końcu sama się odezwała, ale stwierdziłem że mi jej brakuję to tego nie pokaże pytała czy od czuwam jej brak i Kuby, mówię że bardzo tęsknię za ich dwójką takich spotkań było jeszcze dwa. Aż zadzwoniła W Poniedziałem i powiedziała że skoro się nie kontaktuje to oznacza że mam ją gdzieś i tutaj zaczynają się moje pytania, przecież chciała chwilowej samotności, stwierdziłem dobrze rozejćmy się i oddaj mi tylko pieniądze które mam na własne M, zaczęła mnie atakować od razu że jak tak mogę ona się wyniosła, a ja chce zwrotu kasy tak od razu mówię że zostałem z 5 zł nic nie mam bo wszystko pożyczyłem,  to powiedziała że będzie mnie spłacać nie chciałem na nią krzyczeć że mnie okradła i takie tam, później mama zaczęła mnie męczyć masz tyle kasy na życie i nie masz ani złotówki, powiedziałem prawdę okazało się że mama przejęła inicjatywę jak i jej i się spotykały że Była powiedziała że odda i tyle, odp umowy są.
Tylko to był piątek przed świętami zostaliśmy sami jeszcze bo płakała zrobiło mi się jej cholernie żal i poczułem że obejrzymy razem jakiś film zgodziła się przytuliła i czułem że robię źle pocałowałem ją pocałunek został od wzajemniony i skończyło się seksem, byłem szczęśliwy jak dziecko które dostało cukierek i stwierdziłem że trzeba walczyć, za dzwoniła do mnie w sobotę bo się olej w aucie kończył to pojechałem jej powiedzieć jaki to olej i gdzie kupi szybko. Okazało się to być naszym ostatnim spotkaniem bo próbuje ją złapać wszędzie za dzwoniłem w Poniedziałek przed świętami do niej i powiedziałem że ją bardzo kocham i tęsknię za nią Kubą, kazała mi dać sobie spokój, ale strasznie ją kocham i nawet już mam gdzieś tą całą kasę jest dla mnie całym światem i ten mały szkrap w sumie nie taki mały bo 4 lata. No i walczę tak od wtorku i całe święta byłem nawet u jej mamy i mówię że kocham i tęsknie za nią usłyszałem od nie że grzecznie mówiąc zepsuliśmy to obje, ale mogę walczyć o nią może się uda. Ale jestem kompletnie zablokowany na wszystkim, a od czuwam ich brak bo czuje że wypuściłem kobietę na całe życie, wiem gdzie mieszka ale boję się jechać że mi nie otworzy drzwi, jak rozmawiamy zdarzyło mi się po płakać z tego żalu mówiąc jak bardzo ją kocham, ale słyszę że mam dać jej spokój że ona już do mnie nie wróci.
W mojej głowie jest milion pytań o wszystko dlaczego nie wróci co takiego zrobiłem, wiem że skłamałem ale nigdy jej źle nie potraktowałem byłem królewiczem ale bez kasy to udawałem że mam, czy to taka zbrodnia wiem że źle zrobiłem ale nie rozumiem czemu aż tak się ode mnie odcięła poznała kogoś? nie potrafię tego zrozumieć, nie jem nic od 3 dni mam jakieś dziwne drgawki i boje się że znowu nie uda mi się zdać sesji bo jak próbuje się uczyć to myślę o niej. Bije się z myślami czy do niej pojechać czy mi otworzy,  ostatnio myślałem czy w ogóle warto jeszcze tlen marnować na tym świecie, ale to było by największą głupotą jakby rodzice musieli pochować jedyne dziecko. Nie mam też żadnych przyjaciół miałem tylko ją.
Zostałem sam, proszę o pomoc, pisałem to z emocjami przepraszam za błędy.
Proszę o pomoc
Pozdrawiam Adrian

Na prawdę proszę o radę, dodam jeszcze że byłem u niej dzisiaj w mieszkaniu. Wszedłem intrygą żeby porozmawiać i zadzwoniła po Policję, myślicie że to jest jeszcze jakimś stopniu do uratowania, Panowie stwierdzili że źle zrobiłem i to rozumieją i nie chcą mi mieszać w papierach tylko mam tego więcej nie robić, proszę Drogie Panie o realne spojrzenie.
Bo naprawdę ją Kocham

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Ale kogo właściwie kochasz? Dziewczynę, która mając 20 lat już zdążyła z innym mkeć dziecko? Która ciągnęła od Ciebie tylko kasę i jeszcze focha strzelała, że musi płacić za wynajem mieszkania?

Ja nie widzę w Twoim opisie nic pozytywnego na jej temat. Oboje jesteścje niedojrzali i właściwie toksyczni dla siebie.

3

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy
Tedziak napisał/a:

w moim życiu pojawiła się moja była dziewczyna czyli prawdziwa wielka miłość z czasu studiów z którą byłem rok, (...) i poczułem że nadal ja kocham

Tedziak napisał/a:

mam stabilny może nie idealny związek ale kobietę co jest moim ideałem, a że starałem się być w życiu szczery to jej powiedziałem, popłakała się wtedy zrozumiałem że robię źle i błagałem o wybaczenie.

Tedziak napisał/a:

zranione serce było bardziej moje niż jej z powodu tamtej dziewczyny,

Tedziak napisał/a:

biłem się z myślami nie wiedziałem czy dać jej spokój czy nie bo jak wspominałem dziecko i nie chciałem siać zamentu,

Tedziak napisał/a:

Później ją okłamałem bo nie miałem czym jej zaimponować jaki to nie jestem Facetem z klasą,

Tedziak napisał/a:

więc zacząłem kombinować i mówić jakich nie mam gór złotych

Tedziak napisał/a:

sesja niestety mnie pogrążyła i nie zdałem, więc zapisałem nie na inny kierunek z goła łatwiejszy.

Tedziak napisał/a:

nie chciałem jej się przyznać że pieniądze które jej pożyczyłem dostałem od mamy.

Tedziak napisał/a:

Więc się wyniosła i mieliśmy to ratować na odległość i chciała trochę czasu każdego dnia wyklepałem po 50 smsów i chciałem zadzwonić żeby pogadać i tego nie robiłem,

Tedziak napisał/a:

aż w końcu sama się odezwała, ale stwierdziłem że mi jej brakuję to tego nie pokaże

Tedziak napisał/a:

Aż zadzwoniła W Poniedziałem i powiedziała że skoro się nie kontaktuje to oznacza że mam ją gdzieś

Tedziak napisał/a:

dodam jeszcze że byłem u niej dzisiaj w mieszkaniu. Wszedłem intrygą żeby porozmawiać i zadzwoniła po Policję

Jesteś kłamca i krętacz, a do tego nie potrafisz logicznie sklecić jednego zdania.


Jedyne co możesz teraz zrobić to przeprosić ją za swoje zachowanie (list zostaw jej matce) i obiecać że to ostatni kontakt z Twojej strony. Najpierw dojdź do ładu sam ze sobą, a tę dziewczynę zostaw w spokoju, bo nie dorosłeś do bycia ojcem rodziny.

4

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Przeniesione z kolejnych dubli autora:

Tedziak napisał/a:

Byłem z dziewczyną prawie 3 lata, oszukałem dziewczynę że jestem trochę inną osobą, że nie chce mieć dzieci i zakładać rodziny, mam 24 lata ona 23.
Czego naprawdę chciałem, ale stwierdziłem że jak jej to powiem to stwierdzi że jestem jakieś miękki, więc zacząłem w październiku ją drażnić i być trochę chłodny że to może już sensu nie ma i takie tam gadałem, ale zawsze mówiłem że kocham, no i stało się co najgorsze powiedziała że to koniec, a ja chciałem się oświadczać razem z nowym rokiem wybije północ i powiedzieć życzę Ci tego pierścionka o którym marzysz i po jakieś 10 min klęknąć przed nią, ale z planów nic nie wyszło. Bo mnie zostawiła na początku grudnia i się wyprowadziła pisałem setki sms i wiadomości na ms, kazała mi nie pisać nie dzwonić że ona mnie już nie kocha i że nie chce ze mną być, nie mam kogo też zapytać o radę bo z rodzicami mam ciężki kontakt. Myślicie że jak poproszę jej mamę o pomoc w odzyskaniu jej to będzie istną głupotą?
Co mogę zrobić żeby ją odzyskać?
Bo czuję że uciekła mi moja wielka miłość z rąk przez moją głupotę, bo zawsze nie mogę użyć prostych rozwiązań tylko kombinuje. Ale oglądam nasze wspólne zdj i rzeczy które zostały to aż płakać się chce z jej straty.
Myślicie że ona też mnie jeszcze kocha czy już mogę o niej zapomnieć choć nie potrafię.

5

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy
Tedziak napisał/a:

Myślicie że jak poproszę jej mamę o pomoc w odzyskaniu jej to będzie istną głupotą?
Co mogę zrobić żeby ją odzyskać?

Nic już nie możesz zrobić, za to wydaje się, że zrobiłeś wszystko, aby ją do siebie zniechęcić. Zresztą czytając, co piszesz, nie widzę w tym ani miłości, ani wspólnej przyszłości, jest tylko dwustronnie toksyczna, oparta na kłamstwach i fałszywej kreacji relacja, która obok zdrowego związku nawet nie stała. Najlepsza rada, jaką możesz dostać, to abyś dojrzał, wyciągnął z tego doświadczenia wnioski i w kolejną relację wchodził dopiero wtedy, gdy będziesz na to gotowy.

P.S.
Rodziców się w takie sprawy nie wciąga. To co dzieje się między dwojgiem dorosłych ludzi dotyczy tylko ich i w ich gronie powinno się zamykać.

6

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Marcin Adept Szabelski, odzyskiwanie byłej, wszystkie filmy, książki poradniki.
To zadanie domowe dla Ciebie.

7

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Oboje jestescie mlodzi, w obojgu widac niedojrzalosc. Skoro teraz dzialy sie takie rzeczy to zakladam, ze po powrocie byloby to samo. Pewne rzeczy trzeba przepracowac, zarowno Ty jak i ona, musicie dojrzec, dojrzec to nie poczekac rok, tylko przezyc, poukladac sobie w glowie, zrozumiec.

Osobiscie nie jestem zwolennikiem nastawiania siebie na powrot do kogos, tylko dlatego, ze targaja Toba emocje, bo nie mozesz sie pogodzic z zakonczeniem relacji. Przezyj rozstanie, poukladaj sobie glowie, zamknij temat. Jezeli po tym czasie na chlodno bez emocji i ogromnych checi uznasz, ze to bylo to, ze warto sprobowac to  wtedy warto dzialac, o ile temat nie jest zamkniety juz bo ma kogos nowego. smile

8

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Przecież ta kobieta Cię okradła.
Pożyczyłeś jej dużą sumę pieniędzy - bo z tego co napisałeś wynika, że przeznaczona była na zakup Twojego mieszkania - a ona teraz Ci ich nie oddaje.
Pieniądze te przeznaczyła na remont swojego lokalu, co robiła w tajemnicy przed Tobą. Przecież to jest rozmyślne wyłudzenie.
Równie dobrze mógłbyś oglądać zdjęcie jakiegoś złodzieja, kogoś kto ukradł innemu człowiekowi auto, rower, lub jakąkolwiek inną własność.

9

Odp: Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy
IsaBella77 napisał/a:

Przecież ta kobieta Cię okradła.
Pożyczyłeś jej dużą sumę pieniędzy - bo z tego co napisałeś wynika, że przeznaczona była na zakup Twojego mieszkania - a ona teraz Ci ich nie oddaje.
Pieniądze te przeznaczyła na remont swojego lokalu, co robiła w tajemnicy przed Tobą. Przecież to jest rozmyślne wyłudzenie.
Równie dobrze mógłbyś oglądać zdjęcie jakiegoś złodzieja, kogoś kto ukradł innemu człowiekowi auto, rower, lub jakąkolwiek inną własność.

Otóż to...
Ty faktycznie  niedojrzaly,  ona też i do tego złodziejka i kretaczka... Chleba  z tego by nie było. 
Co radzę?
Dojrzej.  Jeśli masz  dowód na to,  że dałeś te pieniądze  to warto upomniec się o ich zwrot.  A o niej zapomnij,  szczerze.  Zaufaj,  poznasz jeszcze kogoś bardziej wartościowego.
Wiesz co widzę?
Samotnika,  desperata.  Nie masz przyjaciół,  samotność  doskwiera  stąd też tą kobietę tak idealizujesz.
Co polecam?
Terapię.

Pozdrawiam smile

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Drogie Panie potrzebuje pomocy bo straciłem swoją wielka miłość Pomocy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024