Tak jak w tytule, czym jest dla was wykorzystywanie? Czy przeszkadza wam jeśli np. zrobicie coś z własnej woli, a potem staje się normą, że robicie to dla drugiej osoby i staje się to jakby waszym "obowiązkiem"? A może to po prostu poleganie na kimś? Na czym powinna opierać się przyjaźń? Zrozumieniu i tym, że wystarczy rozmawiać i czuć bratnią duszę w drugiej osobie, a brak czasu na przysługi nie szkodzi, czy jednak czysto fizycznej pomocy i przysługach? Czy w ogóle ideał przyjaciela w postaci osoby, która nie zdradza, nie zawodzi, nie kłamie, zawsze można na niej polegać nie jest trochę ideałem, który odbiega od ludzkiej natury???
Temat: Czym jest dla was wykorzystywanie i przyjaźń?
Zobacz podobne tematy :
2 2021-02-12 21:53:22 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2021-02-12 21:53:43)
Odp: Czym jest dla was wykorzystywanie i przyjaźń?
Garaofsand napisał/a:
Tak jak w tytule, czym jest dla was wykorzystywanie? Czy przeszkadza wam jeśli np. zrobicie coś z własnej woli, a potem staje się normą, że robicie to dla drugiej osoby i staje się to jakby waszym "obowiązkiem"? A może to po prostu poleganie na kimś? Na czym powinna opierać się przyjaźń? Zrozumieniu i tym, że wystarczy rozmawiać i czuć bratnią duszę w drugiej osobie, a brak czasu na przysługi nie szkodzi, czy jednak czysto fizycznej pomocy i przysługach? Czy w ogóle ideał przyjaciela w postaci osoby, która nie zdradza, nie zawodzi, nie kłamie, zawsze można na niej polegać nie jest trochę ideałem, który odbiega od ludzkiej natury???
Zastanawiam się jakie kroki są jeszcze między "robię coś z własnej woli" a "staje się obowiązkiem".
Miałam taki czas, że zmywałam za przyjaciółkę gary przez jakiś dłuższy czas. A potem przestałam. Dlaczego miało to się stać moim obowiązkiem? W jakiej sytuacji przysługi, dobre gesty, stają się obowiązkiem?
Nie wiem, jak Ty masz ideał przyjaciela. Ja generalnie wolę patrzeć na ludzi przez pryzmat tego kim są, a nie kim mogliby, czy "powinni" być. Moje przyjaciółki nie są idealne. Ja też nie jestem idealną przyjaciółką. Zdarzyło mi się zdradzić zaufanie, okłamać, mamy za sobą mniejsze i większe konflikty i kłótnie, ogrom nieporozumień. NIe ma relacji, która tego nie doświadcza. Dla mnie wartością w przyjaźni właśnie jest to, że te trudne rzeczy nie będą końcem naszej relacji, a czymś, przez co przebrniemy.
Odp: Czym jest dla was wykorzystywanie i przyjaźń?
Przyjaźń powinna być bezinteresowna i wolna od układów.Ja tobie a ty mnie to jest układ, a nie przyjaźń. Mnie przeszkadza wykorzystywanie, lepiej ustalić zasady pomagania.
- złodziej zapalniczek
- Wróżka Bajuszka
- Nieaktywny
Odp: Czym jest dla was wykorzystywanie i przyjaźń?
Trudne pytanie
Przyjaźń nie ma obowiązku, nie wymaga, nie nalega, nie wyzyskuje, nie uniża, nie wyśmiewa.
Daje lecz nic w zamian nic nie żąda,szanuje, wspiera,ufa a i potrafi bez złości przemówić do rozumu, gniew jest jej obcy .
Można tak godzinami wymieniać a i tak zabraknie słów.
- Misinx
- Net-facet
- Nieaktywny
Odp: Czym jest dla was wykorzystywanie i przyjaźń?
Z przyjaźnią jest jak w byciu w małżeństwie, w parze, czy innej bliskiej relacji. Każdy ma swoją własną receptę i cały szkopuł w tym, żeby się dobrze dobrać z tą drugą osobą. Ja w młodości bardzo idealizowałem przyjaźń. Tak bardzo, że mało kogo nazywałem swoim przyjacielem. I w sumie do tej pory tak zostało, że mam może ze dwie osoby, które mogę określić tym mianem.
- R_ita
- Zbanowany Troll
- Nieaktywny
Odp: Czym jest dla was wykorzystywanie i przyjaźń?
Garaofsand napisał/a:
Tak jak w tytule, czym jest dla was wykorzystywanie? Czy przeszkadza wam jeśli np. zrobicie coś z własnej woli, a potem staje się normą, że robicie to dla drugiej osoby i staje się to jakby waszym "obowiązkiem"? A może to po prostu poleganie na kimś? Na czym powinna opierać się przyjaźń? Zrozumieniu i tym, że wystarczy rozmawiać i czuć bratnią duszę w drugiej osobie, a brak czasu na przysługi nie szkodzi, czy jednak czysto fizycznej pomocy i przysługach? Czy w ogóle ideał przyjaciela w postaci osoby, która nie zdradza, nie zawodzi, nie kłamie, zawsze można na niej polegać nie jest trochę ideałem, który odbiega od ludzkiej natury???
Autorze, uważam, że ile ludzi tyle wzorów na przyjaźń.
Na moim przykładzie:
Tak jak w tytule, czym jest dla was wykorzystywanie? Czy przeszkadza wam jeśli np. zrobicie coś z własnej woli, a potem staje się normą, że robicie to dla drugiej osoby i staje się to jakby waszym "obowiązkiem"?
Uważam, że jest naprawdę mało osób które są czysto bezinteresowne. Nawet jeśli nie oczekują rewanżu, to wielu oczekuje choćby wdzięczności i docenienia, nawet mało świadomie. Nie uważam, żeby to było mega złe.
W przyjaźni cenię luz i autentyczność i dobre chęci, a nie poczucie obowiązku. Poleganie na kimś jest ważne, ale jak dzwonię do przyjaciela się wygadać, a on mi powie, że ma okropny dzień i jak bardzo muszę mówić, to niech mówię ale na wysłuchaniu się jego rola dziś skończy, to ja to cenię. Mam ten sam luz w drugą stronę. Poleganie na sobie ale nie kosztem samego siebie jest ok dla mnie. O to chodzi w przyjaźni- znamy się więc wiemy, że różnie w życiu bywa.
Na czym powinna opierać się przyjaźń? Zrozumieniu i tym, że wystarczy rozmawiać i czuć bratnią duszę w drugiej osobie, a brak czasu na przysługi nie szkodzi, czy jednak czysto fizycznej pomocy i przysługach?
Dla mnie przede wszystkim na tym, że mimo mnóstwa różnic w widzeniu świata, poglądach i upodobań chcemy się słuchać i po prostu akceptować i nie oceniać. I oczywiście pomagać. Przysługi są spoko. Nawet jeśli nie wszystkie płyną z czystego serca a zasady "no dobra już, pomogę Ci w tym/zrobię to za Ciebie, ale za to chcę dobry obiad", oczywiście z humorem.
I takiego przyjaciela autorze mam. Znaleźliśmy się.
