Zwiazek z przyjaźni i co dalej - Netkobiety.pl

Kobietki czytam Was dluzszy czas . Sama mam watpliwosci i postanowilam zapytac Was o zdanie. Ja 33 lata. Sama bylam 4 lata po nie udanej miłości gdzie bylam bardzo zraniona.
Poznalam go przez internet. Traktowalam go jako tylko przyjaciela przez internet. Odleglosc 400 km i nie moj typ. Po roku rozmow codziennie gdzie zmarl mi ukochany piesek przywiozl mi szczeniaka i tak sie zaczelo..czulam sie zobowiazana spotkalam sie po miesiącu 2 raz.. potem stwierdzilam ze po co szukam faceta jak on jest prawie idealem. Jest bardzo dobry. Nie pasowalo mi w nim to bo jestem wysoka 178 cm i na prawde zle sie czuje z facetem glowe niższym od siebie. Ale stwierdzilam co tam wyglad liczy sie charakter. Mialam poprzedniego i okazal sie ... i tak np spedzilismt razem wakacje. Jak przyjezdza do mnie ostatnim razem byl 1 miesiąc caly czas.  I zaczelam sie zastanawiać. 
1. Nie czuje pozadania w mężczyźnie nizszym
2.  Jakos tak dluza obecnosc zaczela mnoe irytowac. To ze mam na glowie tate ktory nie pracuje zajmuje sie nim tak jak facet siedział u mnie miesiąc to wkurzalo mnie gotowanie specjalnie, robienie dosc duzych zakupow,  tak to ja zjem np 1 kanapke i zupe a tak musialam cos przygotowywać.  Ilosc prania gdzie np chlopak 2 razy dziennie sie przebieral, to ze np co wieczor chce sie przytulac a ja wolałabym po prostu polezec... chyba ta dluzsza samotnosc jakos mnie zmienila..
Minusow nie moge znaleźć konkretnych..
Moze to ze zbyt malo ambitny. Ma 38 lat mieszka z rodzicami. Pracuje u kolegi ktory daje mu zlecenia nawet nie na umowe.
Ja mam dzislanosc. Poza tym dodatkowa prace. On by caly czas spedzal razem. Ja staram sie caly czas cos robic isc do przodu rozwijac. Jemu wystarczy to co ma.
Moze to nas rozni. Moze zbyt zgorzkniala jestem. Przyjme krytyke. Obiektywne zdanie sie liczy. Dziekuje
Czasami mysle czy ja w jakis nastroj depresyjny nie wpadlam..