Witajcie. Mój narzeczony pracuje w Niemczech. Wpadł na pomysł by ściągnąć mnie tam i naszą córkę (ma 3latka). Ja miałabym sprzątać u jego szefowej 3 razy w tygodniu. Problem tkwi w tym, że słabo znam język Niemiecki i boję się że nie sprostam wymagania jego szefowej. Umiem sprzątać bo przecież robię to w domu, ale chodzi o sam fakt.. Co radzicie zgodzić się i jechać czy wybić mu to z głowy.. Od ponad prawie 4lat siedzę w domu bo ciąża a potem zajęłam się wychowaniem córki. Trosze "zdziczałam" i stąd mój strach.. Pomóżcie..
2 2020-01-28 18:41:11 Ostatnio edytowany przez blimka (2020-01-28 18:41:54)
Każdy się boi podejmując nową pracę, to uczucie całkowicie normalne. Niektórzy nie potrafią porządnie sklecić zdania po polsku, a nazywają się prawdziwymi patriotami. Dlatego nie martwiłabym się barierą językową. Jeżeli chcesz pracować, to głowa do góry i trzymam kciuki, że wszystko pójdzie dobrze!
o ile chlopak zna jezyk to pomoze ci sie porozumiec co ma byc posprzatane, wystarczy ze pojedziesz z nim raz, a ona pokaze wam co ma byc posprzatane, jak ona bedzie cokolwiek dodatkowo, powie chlopakowi, a on ci przetlumaczy, to da sie ogarnac, mieszkam 26 rok poza Polska I akurat tutaj jest ponad million polakow w okolicy, wielu nie zna slowa po angielsku, a kazdy pracuje, a jak nauczysz troche jezyka to pojdziesz do innej pracy niz sprzatanie
Witajcie. Mój narzeczony pracuje w Niemczech. Wpadł na pomysł by ściągnąć mnie tam i naszą córkę (ma 3latka). Ja miałabym sprzątać u jego szefowej 3 razy w tygodniu. Problem tkwi w tym, że słabo znam język Niemiecki i boję się że nie sprostam wymagania jego szefowej. Umiem sprzątać bo przecież robię to w domu, ale chodzi o sam fakt.. Co radzicie zgodzić się i jechać czy wybić mu to z głowy.. Od ponad prawie 4lat siedzę w domu bo ciąża a potem zajęłam się wychowaniem córki. Trosze "zdziczałam" i stąd mój strach.. Pomóżcie..
Ja bym pojechała. Na dodatek masz już podstawy niemieckiego, łatwiej ci pójdzie nauka
Niemiecki znam kiepsko lepiej idzie mi z angielskim. Chłopak pracuje w firmie budowlanej u tej Pani . Mój też mi powtarza, że z czasem wszystko złapie,ale jednak obawa jest Dziękuję za odpowiedź muszę wziąć się w garść i spróbować
Jedź dziewczyno do odważnych świat należy. Poza tym będziecie razem.
Jedź dziewczyno do odważnych świat należy. Poza tym będziecie razem.
To prawda Razem zawsze raźniej
Ja pracowałem przez wiele lat za granicą. W końcu zdecydowałem się na otworzenie własnej firmy. Świadczę i jest to moja najlepsza decyzja w życiu.
toxic angel, i jak tam?? wyjechala? fajnie gdybys sie odezwala. planuej wyjazd za granice też