Przeszukałam telefon chłopaka i... !!!! - Netkobiety.pl

Na drugi raz - nie szpieguj cudzego telefonu. Chłopak jest nieuczciwy wobec Ciebie z jakiś powodów, być może to zwykła koleżanka, ale bojąc się Twojej zazdrości , wolał skłamać..? To jest moje gdybanie, ale po kontroli tel taki wniosek mi się nasunął. Nie wiem co powinnaś teraz zrobić - sama zdecyduj. Widać jednak , że sobie nie ufacie wzajemnie.

Jesteśmy ze sobą już dłuższy czas, nie miesiąc, nie pół roku, nie rok.. do tej pory tego nie robiłam, ale jego zmiana zachowania w ostatnim czasie, oraz swego rodzaju przeczucie mnie do tego skłoniło. Ja jestem zazdrosna o niego, on o mnie i nawet nie chce myśleć co by było gdybym to ja ukrywała przed nim spotkania z jakimiś mężczyznami... To że popełniłam błąd że sprawdziłam jego telefon to jedno, i nie jestem wcale z tego dumna, ale to że on spotyka się z jakąś dziewczyna, oklamuja mnie że jedzie na zakupy, albo do kolegi to już że tak powiem inny kaliber. Poza tym ani ja, ani on nie wierzymy w przyjaźń damsko męską, , więc raczej jest mało prawdopodobne że to jego koleżanka...

Kontrola najwyższą formą zaufania.  

Kurcze, co wy z tą tajemnicą telefonu. Ja mam telefon bez hasła, leży na stole, każdy może zajrzeć.
Jak kto chowa telefon to gra nieczysto....tajemnice w małżeństwie to pierwszy krok do jego rozpadu.....

P.S. Autorko, daruj sobie tego chłopaka.....nie buduje się związku na kłamstwie.

Zaufanie zaufaniem ale jesli ktos zachowuje sie podejrzanie to nie uwazam takiego sprawdzenia za cos zlego. Oczywiscie kazdy powie zapytaj, porozmawiaj zamiast grzebac w rzeczach osobistych ale ja osobiscie jeszcze nie slyszalam  o przypadku by ktos zapytany ot tak przyznal "owszem oszukuje cie/zdradzam cie". W ten o to sposob mozna bardzo dlugo zyc w niewiedzy a co gorsza zarazic sie jakims syfem jesli niewierny partner sypia bez zapezpieczenia z inna. Dlatego wolalabym za wczasu rozwiac swoje podejrzenia sprawdzajac telefon partnera niz dumac nad tym czy mu nadal ufam czy juz nie ufam i lepiej sie rozstac a w miedzy czasie zlapac jakas chorobe weneryczna. Zreszta nie wierze w to ze 80% tu doradzajacych majac mocne podejrzenia co do wiernosci partnera i majac na wyciagniecie reki dowody by sie przekonac jaka jest prawda z nich nie skorzysta. Na codzien oczywiscie nie sledze meza, nie sprawdzam telefonu ani nie grzebie po kieszeniach ale gdyby zaczal sie dziwnie zachowywac to owszem sprawdzilabym. Pelnego zaufania nie mozna miec nawet do siebie a tymbardziej do drugiej osoby tymbardziej gdy znaczaco zmienia swoje zachowanie a jej tlumaczenia wydaja sie mocno naciagane.

Poznałaś go pewnie przez apkę, co nie?
No to sorry. Ludzie, szczególnie tam, mają syndrom "następnego matcha" i jak wsiąkną to nie odpuszczają z szukaniem lepszej gałęzi. Zaglądasz po 3 latach a tam te same twarze.