Telefon partnera - sprawdzać czy nie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 90 ]

Temat: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Na portalu GW był wywiad z panią detektyw....."tropicielka zdrad". Sporo ciekawostek z z jej pracy...ale mnie zastanowiła konkluzja wywiadu o telefonach:

"Przychodzą do nas panie, które latami nie zaglądały do telefonu partnera. A ja uważam, że od czasu do czasu trzeba jednak zajrzeć. Co też ten małżonek tak często zostaje w pracy po godzinach? Dlaczego tak bardzo pilnuje swojego telefonu? Dlaczego w związku jest mniej czułości? To powinno zaniepokoić i warto to zweryfikować.  Więc owszem - "kochaj, ale sprawdzaj".

To co jednak sprawdzać?  Wszak stare porzekadlo mówi: "kontrola najwyższą formą zaufania" smile
Czy lepiej wiedzieć zawczasu niż potem grom z jasnego nieba?

Oczywiście, sami nie chcemy by ktoś nas kontrolował, ale kogoś? Zawsze jest tysiąc powodów by choć trochę, by mieć spokój ducha, by potwierdzić......bo przecież lepiej wiedzieć niż się szamotać, trwać w niepewności i rozterkach, które mogą zrujnować psychikę......

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Jak się kontroluje to się nie ufa. A po co być w związku, w którym się nie ufa?
Teoretycznie mogę sprawdzić telefon mojego partnera w każdym momencie, on mój też. Tak samo z komputerami. Dla mnie zaufaniem jest fakt, że tego nie robimy.

Jak się sprawdzi raz, to potem będzie się już sprawdzać regularnie, niestety. I po co?

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

I po co?

Po to by żyć spokojnie? By niepewność nie zatruwała związku?
Nie ma zwiazku w 100% wolnego od zazdrości....Miłość i zazdrość chodzą parami smile

4

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
zwyczajny gość napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

I po co?

Po to by żyć spokojnie? By niepewność nie zatruwała związku?
Nie ma zwiazku w 100% wolnego od zazdrości....Miłość i zazdrość chodzą parami smile

U mnie w związku nie ma zazdrości i niepewności. Ja nie mam żadnej potrzeby sprawdzać rozmowy mojego faceta. Dalej nie wiem po co miałabym to robić. Co by mi to dało? Nie jest ze mną na siłę, to jego wybór, ja go zamkniętego w wysokiej wieży nie trzymam. Wszelkie decyzje na temat potencjalnych zobowiązań podejmuje światomie, więc czemu ja mam od razu zakładać, że ma złe intencje?

Nie wyobrażam sobie być w relacji, w której nie mam grama prywatnosci, bo partner wie o każdej mojej rozmowie z przyjaciółkami. To nie sprawdzanie telefonu jest lekiem na niepewność i zazdrość. To budowanie dojrzałej relacji może tutaj pomóc.

5

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

Jak się kontroluje to się nie ufa. A po co być w związku, w którym się nie ufa?
Teoretycznie mogę sprawdzić telefon mojego partnera w każdym momencie, on mój też. Tak samo z komputerami. Dla mnie zaufaniem jest fakt, że tego nie robimy.

Jak się sprawdzi raz, to potem będzie się już sprawdzać regularnie, niestety. I po co?

W punkt. Ogłaszam dyskusję za zakończoną.

6

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Raz sprawdziłam, dowiedziałam się o zdradzie męża.
Wcześniej do głowy by mi nie przyszło patrzeć w cudzy komputer , ale wówczas miałam przeczucie , że dzieje się coś złego.
Nie weszło mi to w nawyk.

7

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Czasem warto, czasem nie warto. Jak we wszystkim.
Jako nawyk nie jest to chwalebne i potrzebne, ale jak zanika czułość, partner nie spuszcza tel z oka i pojawia się napięcie i niepewność, to lepiej zajrzeć niż katować się podejrzeniami, pozwalać oszukiwać. A już naiwnością jest oczekiwać, iż zagadnięty partner wyjawi prawdę big_smile

8

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Pewnie, że warto sprawdzać. Jak ma coś w telefonie, który przynosi do domu to jest debilem, a po co komu małżonek debil?

9

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Ja tylko weszłam w korespondencje jak miałam chłopaka,żeby dowiedzieć dlaczego godzinami pisze do innej dziewczyny.
Było to dla mnie szokujące czego się dowiedziałam.
Po pijaku zdradził mnie emocjonalnie!

10

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

No właśnie nie do końca. Bo jak zanika czułość, partner jest bardziej zajęty telefonem niż nami, są dziwne rozmowy, to w pierwszej kolejności się z nim rozmawia zamiast sprawdzać. A jak to, co on robi zaczyna nam przeszkadzać, to się myśli nad rozstaniem, a nie sprawdzaniem telefonu. Ja bym tak zrobiła. Bo ta wiedza z jego telefonu i tak nic mi nie da. Zmieniło się jego postępowanie to musze na to zareagować i albo zaakceptować albo się rozstać. Wiadomo, że czasami takie rozmowy nie prowadzą do niczego, bo partner się zapiera, że nic sie nie dzieje i sobie wymyślamy, ale to też świadczy o nim i o tym, że coś jest nie halo i trzeba przemyśleć rozstanie.

Wiadomo, że ja mówię z perspektywy osoby, która nie jest w związku małżeńskim i nie ma dzieci.

11 Ostatnio edytowany przez dobrakobieta90 (2019-08-29 10:28:39)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Snake napisał/a:

Pewnie, że warto sprawdzać. Jak ma coś w telefonie, który przynosi do domu to jest debilem, a po co komu małżonek debil?

big_smile Hehehe
Debilizm ma wiele twarzy
Tylko bardziej wytrawni oszuści w swym fachu albo Ci, którzy sypiają z wrogiem i szpiegiem potrafią się zabezpieczyć big_smile
Pozostali wierzą w zasady małżonka, mimo iż sami zasad nie mają big_smile
A jeszcze innym brakuje wyobraźni albo oczadzieli z emocji do cichodajek i cichdajków wink



Edit:

Lady Loka napisał/a:

No właśnie nie do końca. Bo jak zanika czułość, partner jest bardziej zajęty telefonem niż nami, są dziwne rozmowy, to w pierwszej kolejności się z nim rozmawia zamiast sprawdzać. A jak to, co on robi zaczyna nam przeszkadzać, to się myśli nad rozstaniem, a nie sprawdzaniem telefonu. Ja bym tak zrobiła. Bo ta wiedza z jego telefonu i tak nic mi nie da. Zmieniło się jego postępowanie to musze na to zareagować i albo zaakceptować albo się rozstać. Wiadomo, że czasami takie rozmowy nie prowadzą do niczego, bo partner się zapiera, że nic sie nie dzieje i sobie wymyślamy, ale to też świadczy o nim i o tym, że coś jest nie halo i trzeba przemyśleć rozstanie.

Wiadomo, że ja mówię z perspektywy osoby, która nie jest w związku małżeńskim i nie ma dzieci.

Przychodzisz do partnera i mówisz o swoich podejrzeniach a on Ci przyznaje rację, po czym nic się nie zmienia.
Albo wręcz Ci mówi, iż wymyślasz, bo pewnie już masz kogoś na boku i tylko szukasz pretekstu, więc po prostu się rozstajesz.
Więcej praktyki, mniej teorii big_smile

12

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

W tytule wątku jest błąd. Partnera (płci obojga) nie kontroluje się, gdy się go kontroluje, nie jest on partnerem.

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

I po co?

Po to by żyć spokojnie? By niepewność nie zatruwała związku?
Nie ma zwiazku w 100% wolnego od zazdrości....Miłość i zazdrość chodzą parami smile

U mnie w związku nie ma zazdrości i niepewności. Ja nie mam żadnej potrzeby sprawdzać rozmowy mojego faceta. Dalej nie wiem po co miałabym to robić. Co by mi to dało? Nie jest ze mną na siłę, to jego wybór, ja go zamkniętego w wysokiej wieży nie trzymam. Wszelkie decyzje na temat potencjalnych zobowiązań podejmuje światomie, więc czemu ja mam od razu zakładać, że ma złe intencje?

Nie wyobrażam sobie być w relacji, w której nie mam grama prywatnosci, bo partner wie o każdej mojej rozmowie z przyjaciółkami. To nie sprawdzanie telefonu jest lekiem na niepewność i zazdrość. To budowanie dojrzałej relacji może tutaj pomóc.

Myślisz, że wszystkie związki są takie idealne.....rzekłbym wzorcowe?
Hmmm, tak tu na forum czytam ileż tych dojrzałych relacji się rozpadło....a może wcześniejszą reakcja by je uratowała, zanim już było za późno?
Sprawdzanie nie jest lekarstwem na zazdrość i niepewność....raczej na spokój duszy.

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Wielokropek napisał/a:

W tytule wątku jest błąd. Partnera (płci obojga) nie kontroluje się, gdy się go kontroluje, nie jest on partnerem.

Hmmm to może powinienem napisać "małżonka"???  big_smile
W myśl przysłowia: nie chwal dnia przed zachodem, a kobiety przed ślubem ( przed śmiercią w niektórych wersjach)?

15

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
zwyczajny gość napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

Po to by żyć spokojnie? By niepewność nie zatruwała związku?
Nie ma zwiazku w 100% wolnego od zazdrości....Miłość i zazdrość chodzą parami smile

U mnie w związku nie ma zazdrości i niepewności. Ja nie mam żadnej potrzeby sprawdzać rozmowy mojego faceta. Dalej nie wiem po co miałabym to robić. Co by mi to dało? Nie jest ze mną na siłę, to jego wybór, ja go zamkniętego w wysokiej wieży nie trzymam. Wszelkie decyzje na temat potencjalnych zobowiązań podejmuje światomie, więc czemu ja mam od razu zakładać, że ma złe intencje?

Nie wyobrażam sobie być w relacji, w której nie mam grama prywatnosci, bo partner wie o każdej mojej rozmowie z przyjaciółkami. To nie sprawdzanie telefonu jest lekiem na niepewność i zazdrość. To budowanie dojrzałej relacji może tutaj pomóc.

Myślisz, że wszystkie związki są takie idealne.....rzekłbym wzorcowe?
Hmmm, tak tu na forum czytam ileż tych dojrzałych relacji się rozpadło....a może wcześniejszą reakcja by je uratowała, zanim już było za późno?
Sprawdzanie nie jest lekarstwem na zazdrość i niepewność....raczej na spokój duszy.

Jeżeli mój spokój duszy miałby zależeć od zawartości mojego faceta, to moje miejsce byłoby nie w związku tylko na kozetce u psychiatry.
Tak jak napisałam wcześniej - zmianę zachowania i tak się widzi. I to odnośnie zmiany zachowania powinno się reagować, a nie odnośnie tego, co jest w telefonie.

Może ja jestem dziwna, ale nigdy nie rozumiem dlaczego ludzie równają w dół zamiast w górę. Zamiast tworzyć coś, co potencjalnie może być dojrzałe to schodzi się w dół i sprawdza telefon.

16

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

No właśnie nie do końca. Bo jak zanika czułość, partner jest bardziej zajęty telefonem niż nami, są dziwne rozmowy, to w pierwszej kolejności się z nim rozmawia zamiast sprawdzać. A jak to, co on robi zaczyna nam przeszkadzać, to się myśli nad rozstaniem, a nie sprawdzaniem telefonu. Ja bym tak zrobiła. Bo ta wiedza z jego telefonu i tak nic mi nie da. Zmieniło się jego postępowanie to musze na to zareagować i albo zaakceptować albo się rozstać. Wiadomo, że czasami takie rozmowy nie prowadzą do niczego, bo partner się zapiera, że nic sie nie dzieje i sobie wymyślamy, ale to też świadczy o nim i o tym, że coś jest nie halo i trzeba przemyśleć rozstanie.

Wiadomo, że ja mówię z perspektywy osoby, która nie jest w związku małżeńskim i nie ma dzieci.

Gdy przedstawiłam mu swoje obawy , zadałam kilka pytań- tak obrócił kota ogonem , że poważnie zaczęłam się zastanawiać nad swoją poczytalnoscią.
Gdy znalazłam korespondencję w komputerze - poprosiłam koleżankę żeby przeczytała i potwierdziła to co widzę, bo byłam pewna , że będzie próbował zrobić ze mnie wariatkę (próbował).
Nasza córka Miał a wówczas 3 lata.

17 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-08-29 10:40:59)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Nie zebym sprawdzala meza komputer bo uzywalismy wspolnie i moglam uzywac w tamtym czasie. Raz sprawdzilam co jest w tym laptopie i zalowalam tego sprawdzenia haha.
Jesli chodzi o telefon to nie chcialoby mi sie sprawdzac tego wszystkiego, ile to roboty. Moj maz ma telefon odblokowywany na odcisk palca teraz wiec nie moglabym sprawdzic, ale i nie chcialabym.
Gdyby zaczal sie dziwnie zachowywac to bym sie jego zapytala o co chodzi i gdyby mi odpowiedzial klamstwo to bym wiedziala od razu, ze klamie.
Jak narazie to caly dzien w pracy jak jest pisze do mnie i rozmawia ze mna na messengerze. Opowiada mi o wszystkim, a po pracy leci do domu zeby spedzac czas ze mna na zywo.

Kiedy ma isc do kolegi to tez chce bym ja szla, albo woli spedzac czas ze mna. Mielismy fajna wizyte z jego przyjacielem i super sie gadalo godzinami bo wszyscy mamy podobne tematy i zainteresowania i edukacje.

18

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
zwyczajny gość napisał/a:

Hmmm to może powinienem napisać "małżonka"???  big_smile (...)

Co powinieneś? Nie wiem. smile

Wiem, że tam, gdzie zaczyna się sprawdzanie/kontrolowanie, tam o partnerstwie nie ma mowy. O zaufaniu - także. Jeśli zaś kontrolowanie/sprawdzanie zapewnia spokój sumienia, to kiepsko to wróży.

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
zwyczajny gość napisał/a:

Na portalu GW był wywiad z panią detektyw....."tropicielka zdrad". Sporo ciekawostek z z jej pracy...ale mnie zastanowiła konkluzja wywiadu o telefonach:

"Przychodzą do nas panie, które latami nie zaglądały do telefonu partnera. A ja uważam, że od czasu do czasu trzeba jednak zajrzeć. Co też ten małżonek tak często zostaje w pracy po godzinach? Dlaczego tak bardzo pilnuje swojego telefonu? Dlaczego w związku jest mniej czułości? To powinno zaniepokoić i warto to zweryfikować.  Więc owszem - "kochaj, ale sprawdzaj".

No to Pani detektyw strzeliła sobie w kolano, bo skoro namawia do kontrolowania i sprawdzania drugiej osoby, to na co ona się przyda? wink

Dla mnie kontrola jest jedną z najohydniejszych rzeczy jaką można zrobić. I to nie tylko chodzi o wiskanie telefonu czy kompa, ale i szperanie w torebce, czytanie korespondencji, która nie jest do nas, śledzenie i wypytywanie co się robiło o konkretnej godzinie.

Uważam tak jak Loka, jeśli jest coś nie tak, to rozmawiam a nie szpieguję. Jeśli rozmowa nie przynosi rezultatów, a ja nadal czuje się źle, rozważam rozstanie.

20

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
dobrakobieta90 napisał/a:

big_smile Hehehe
Debilizm ma wiele twarzy
Tylko bardziej wytrawni oszuści w swym fachu albo Ci, którzy sypiają z wrogiem i szpiegiem potrafią się zabezpieczyć big_smile
Pozostali wierzą w zasady małżonka, mimo iż sami zasad nie mają big_smile
A jeszcze innym brakuje wyobraźni albo oczadzieli z emocji do cichodajek i cichdajków wink

Owszem to na pewno przykre dowiedzieć się, że małżonek jest kretynem. Podejrzewać to jedno, a nabrać pewności to co innego.

Wielokropek napisał/a:

W tytule wątku jest błąd. Partnera (płci obojga) nie kontroluje się, gdy się go kontroluje, nie jest on partnerem.

Dokładnie tak. Jeśli kogoś korci żeby "sprawdzić", to już jest pozamiatane. Sprawdza się kiedy się nie ufa. Jak się nie ufa, to po co z kimś być? Nie sprawdza się dla zabawy. Natomiast jeśli ktoś sprawdza w poszukiwaniu dowodów zdrady, bo jest już o tej zdradzie przekonany no to też już jest pozamiatane więc jakie to ma znaczenie? Wtedy się już stosuje brudne sztuczki żeby mieć lepszą pozycję przetargową do dalszych kroków.

Winter.Kween napisał/a:

Raz sprawdzilam co jest w tym laptopie i zalowalam tego sprawdzenia haha.

Staroświecki zapewne wink Teraz nic się już nie trzyma na kompie, a historię czyści na bieżąco tongue

Winter.Kween napisał/a:

Moj maz ma telefon odblokowywany na odcisk palca teraz wiec nie moglabym sprawdzic, ale i nie chcialabym.

Świetny wynalazek aczkolwiek nie doszedłem jak to odpalić na swoim telefonie. Zresztą po co? Lepiej żeby leżał ogólnodostępny czysty jak łza dziewicy tongue

21

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Kochałam i ufalam. Nigdy nie sprawdzałam, nie inwigilowalam. Sprawdziłam raz, bo coś mnie tknelo, po prostu intuicja. Pewnie gdybym nie była w ciazy olalabym temat. No i co, okazało się że jednak zdradził, zdradzał. Pierwszy i ostatni raz sprawdziłam, teraz już mi to zwisa. Mam ważniejsze sprawy na głowie niż pindol partnera. Czy sprawdzać? Ja nie mam nic do ukrycia, nie chowam telefonu, nie wyłączam laptopa. Jak jest się w porządku to żyje się spokojnie na luzie. Nie przeszkadza mi to jak ktoś przejrzyj mój telefon. Natomiast sama juz nigdy nic nie sprawdzę, chyba że sytuacja zagrazalaby moim dzieciom. Dla dobra i bezpieczeństwa dzieci zrobię wszystko. Moim zdaniem po prostu trzeba ustalić czy mamy dostęp do urządzeń partnera, czy nie i się do tego stosować. Obecnie i ja i on mamy hasła na laptopy, ja czasami zostawiam przy nim włączony, on rzadko. Telefony leżą gdzie chcą i nie mam ani weny, ani czasu na przeglądanie jego telefonu. A on niech sobie robi co chce, ja nie mam nic do ukrycia, nigdy nie miałam.

22

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Nie sprawdzam, jeśli coś mnie niepokoi, a zdarzało się, to o tym mówię i pytam.
Grzebanie w czyichś prywatnych rzeczach, przeglądanie komputera, telefonu, przeszukiwanie portfela, kieszeni, otwieranie korespondencji i tak dalej uważam za obrzydliwe.

23

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Ja też nigdy nie sprawdzałam telefonu męża. Nigdy nie dał mi powodu. Ufam mu i znam go, więc nie sądzę żeby miał coś do ukrycia. Ja też nie mam. Nie mamy w telefonach żadnych kodów, zabezpieczeń wiadomości, znamy swoje hasła do poczty, do portali. Myślę że to uczciwy układ. Jeśli miałabym powody żeby go sprawdzać, pewnie bym to zrobiła.

24

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Te które sprawdziły, to odkryły zdrady, a te, które nie sprawdziły, żyją w przeświadczeniu, iż wszystko jest wspaniale, co daje wynik, iż lepiej nie sprawdzać i żyć w błogiej nieświadomości big_smile

25

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Naprawdę błoga nieświadomość?
Współczuję doświadczeń, dzięki którym myślisz tak, jak myślisz.

26

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
dobrakobieta90 napisał/a:

Te które sprawdziły, to odkryły zdrady, a te, które nie sprawdziły, żyją w przeświadczeniu, iż wszystko jest wspaniale, co daje wynik, iż lepiej nie sprawdzać i żyć w błogiej nieświadomości big_smile

mylisz się, bloga nieświadomośc nic nie daje. Zawsze lepiej wiedzieć, żeby podjąć świadoma decyzję co dalej. Jak nie wiesz to partner decyduje za Ciebie.

27

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Nirvanka87 napisał/a:
dobrakobieta90 napisał/a:

Te które sprawdziły, to odkryły zdrady, a te, które nie sprawdziły, żyją w przeświadczeniu, iż wszystko jest wspaniale, co daje wynik, iż lepiej nie sprawdzać i żyć w błogiej nieświadomości big_smile

mylisz się, bloga nieświadomośc nic nie daje. Zawsze lepiej wiedzieć, żeby podjąć świadoma decyzję co dalej. Jak nie wiesz to partner decyduje za Ciebie.

Tak myślą osoby, które zdecydowały się sprawdzić i dowiedziały się prawdy, w tym Ty smile
Pozostałym jest dobrze w przeświadczeniu, że i tak niczego by nie odkryły, chociaż prawdy nie znają i opierają się na założeniu. Nie potrzebują prawdy.

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
dobrakobieta90 napisał/a:

Te które sprawdziły, to odkryły zdrady, a te, które nie sprawdziły, żyją w przeświadczeniu, iż wszystko jest wspaniale, co daje wynik, iż lepiej nie sprawdzać i żyć w błogiej nieświadomości big_smile

Idąc Twoim tokiem myślenia, każdy każdego zdradza, a ten kto sprawdzi wygrywa z tym, który tego nie robi.

29

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
dobrakobieta90 napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:
dobrakobieta90 napisał/a:

Te które sprawdziły, to odkryły zdrady, a te, które nie sprawdziły, żyją w przeświadczeniu, iż wszystko jest wspaniale, co daje wynik, iż lepiej nie sprawdzać i żyć w błogiej nieświadomości big_smile

mylisz się, bloga nieświadomośc nic nie daje. Zawsze lepiej wiedzieć, żeby podjąć świadoma decyzję co dalej. Jak nie wiesz to partner decyduje za Ciebie.

Tak myślą osoby, które zdecydowały się sprawdzić i dowiedziały się prawdy, w tym Ty smile
Pozostałym jest dobrze w przeświadczeniu, że i tak niczego by nie odkryły, chociaż prawdy nie znają i opierają się na założeniu. Nie potrzebują prawdy.

A co jeżeli sprawdzę i tam zdrady nie ma. Co ile powinnam kontrolnie sprawdzać czy zdrada się nie pojawiła? Czy może po jednym sprawdzeniu można założyć, że partner już zawsze będzie z nami szczery? Może trzeba jakiś grafik sprawdzania zrobić?

Tak się tworzy błędne koło. Jak się ufa to się nie sprawdza. Przeczucia i tknięcia, żeby sprawdzić, skądś się biorą, zapewne z zachowania partnera. To na zachowaniu trzeba się skupić a nie na telefonie.

30 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2019-08-29 11:59:09)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

I dalej... smile

Jeśli sprawdzający niczego niepokojącego go w telefonie TŻ nie znajdzie, to nie ma także gwarancji, że nie jest zdradzany, bo przecież a/ można usuwać ślady, b/ w inny, niedostępny sprawdzającemu, sposób kontaktować się z kochanką/kochankiem, it.d.


***
Lady Loka, jaka zgodność myśli i czasu. smile

31 Ostatnio edytowany przez dobrakobieta90 (2019-08-29 11:59:27)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Pokręcona Owieczka napisał/a:
dobrakobieta90 napisał/a:

Te które sprawdziły, to odkryły zdrady, a te, które nie sprawdziły, żyją w przeświadczeniu, iż wszystko jest wspaniale, co daje wynik, iż lepiej nie sprawdzać i żyć w błogiej nieświadomości big_smile

Idąc Twoim tokiem myślenia, każdy każdego zdradza, a ten kto sprawdzi wygrywa z tym, który tego nie robi.

Nadinterpretujesz mylnie.
To nie jest wynik mojego toku myślenia lecz wynik ankiety w wątku, bo te, które wypowiedziały się w wątku, iż sprawdziły tel, to odkryły zdradę.
Czekam na tych, co sprawdzili i nie znaleźli, żeby dotychczasowy wynik ankiety uległ zmianie big_smile


Edit: prawdę znają ci, co sprawdzają, reszta wierzy we własne złudzenia big_smile

32 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2019-08-29 12:01:10)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Dobrakobieta, a Ty byś chciała, żeby Twój facet regularnie przekopywał Twój telefon w celu znalezienia potencjalnych dowodów zdrady?
Bo ja bym nie chciała pomimo tego, że zdrady żadnej nie ma.

To nie są złudzenia, ja po prostu ufam mojemu facetowi. Nie mam potrzeby sprawdzania.
Równie dobrze mogłabym napisać, że jak ktoś potrzebuje faktycznie sprawdzać telefon to ma taki średniawy związek, skoro to jest jedyny sposób na spokój ducha w związku.

33

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:
dobrakobieta90 napisał/a:
Nirvanka87 napisał/a:

mylisz się, bloga nieświadomośc nic nie daje. Zawsze lepiej wiedzieć, żeby podjąć świadoma decyzję co dalej. Jak nie wiesz to partner decyduje za Ciebie.

Tak myślą osoby, które zdecydowały się sprawdzić i dowiedziały się prawdy, w tym Ty smile
Pozostałym jest dobrze w przeświadczeniu, że i tak niczego by nie odkryły, chociaż prawdy nie znają i opierają się na założeniu. Nie potrzebują prawdy.

A co jeżeli sprawdzę i tam zdrady nie ma. Co ile powinnam kontrolnie sprawdzać czy zdrada się nie pojawiła? Czy może po jednym sprawdzeniu można założyć, że partner już zawsze będzie z nami szczery? Może trzeba jakiś grafik sprawdzania zrobić?

Tak się tworzy błędne koło. Jak się ufa to się nie sprawdza. Przeczucia i tknięcia, żeby sprawdzić, skądś się biorą, zapewne z zachowania partnera. To na zachowaniu trzeba się skupić a nie na telefonie.

Zgadzam się z Lady- prawda i tak kiedyś wyjdzie na jaw. Natomiast uważam, że zawsze lepiej wiedzieć (nie mówię, żeby sprawdzać, żeby wiedzieć) niż nie wiedzieć. Niewiedza, w żadnej kwestii nie jest dobra, niewiedza jest pójściem na łatwiznę, uzależnieniem się od decyzji innych osób. Mówię tutaj zarówno o kwestiach w związku- wolę nie wiedzieć, ze partner/ka mnie zdradza, niech robi co chce, niech podejmuje decyzje mi jest dobrze jak jest. Ale też w kwestiach chociażby edukacyjnych- wolę nie wiedzieć, nie umieć czegoś, bo wtedy inni mnie wyręczą. To jest życie tchórza, który woli mieć święty spokój i udawać, ze żyje, niż żyć i być odpowiedzialnym za siebie i swoje życie

34

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

Dobrakobieta, a Ty byś chciała, żeby Twój facet regularnie przekopywał Twój telefon w celu znalezienia potencjalnych dowodów zdrady?
Bo ja bym nie chciała pomimo tego, że zdrady żadnej nie ma.

To nie są złudzenia, ja po prostu ufam mojemu facetowi. Nie mam potrzeby sprawdzania.
Równie dobrze mogłabym napisać, że jak ktoś potrzebuje faktycznie sprawdzać telefon to ma taki średniawy związek, skoro to jest jedyny sposób na spokój ducha w związku.

Nie tylko bym chciała, ale mamy pełną transparentność i dostęp do swoich urządzeń i kont. Czasem z tego korzystamy.
To się nazywa zaufanie smile

35

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
dobrakobieta90 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dobrakobieta, a Ty byś chciała, żeby Twój facet regularnie przekopywał Twój telefon w celu znalezienia potencjalnych dowodów zdrady?
Bo ja bym nie chciała pomimo tego, że zdrady żadnej nie ma.

To nie są złudzenia, ja po prostu ufam mojemu facetowi. Nie mam potrzeby sprawdzania.
Równie dobrze mogłabym napisać, że jak ktoś potrzebuje faktycznie sprawdzać telefon to ma taki średniawy związek, skoro to jest jedyny sposób na spokój ducha w związku.

Nie tylko bym chciała, ale mamy pełną transparentność i dostęp do swoich urządzeń i kont. Czasem z tego korzystamy.
To się nazywa zaufanie smile

heh, ja też miałam, ale nie korzystałam, a jak popsuł mi sie komp, to użyczył mi swojego, nie wchodziłam na maile, portale itp, weszłam w jakiś przypadkowy folder, potem chyba w kosz i się znalazło. Uwierz nie przekopywałam kompa, nie szukałam w "oczywistych" miejscach. Jak tkoś chce coś ukryć, to i tak ukryje, bedzie miał inny telefon, inny numer, konta na inne nazwiska, przezwiska itp.

36

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Nirvanka87 napisał/a:
dobrakobieta90 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dobrakobieta, a Ty byś chciała, żeby Twój facet regularnie przekopywał Twój telefon w celu znalezienia potencjalnych dowodów zdrady?
Bo ja bym nie chciała pomimo tego, że zdrady żadnej nie ma.

To nie są złudzenia, ja po prostu ufam mojemu facetowi. Nie mam potrzeby sprawdzania.
Równie dobrze mogłabym napisać, że jak ktoś potrzebuje faktycznie sprawdzać telefon to ma taki średniawy związek, skoro to jest jedyny sposób na spokój ducha w związku.

Nie tylko bym chciała, ale mamy pełną transparentność i dostęp do swoich urządzeń i kont. Czasem z tego korzystamy.
To się nazywa zaufanie smile

heh, ja też miałam, ale nie korzystałam, a jak popsuł mi sie komp, to użyczył mi swojego, nie wchodziłam na maile, portale itp, weszłam w jakiś przypadkowy folder, potem chyba w kosz i się znalazło. Uwierz nie przekopywałam kompa, nie szukałam w "oczywistych" miejscach. Jak tkoś chce coś ukryć, to i tak ukryje, bedzie miał inny telefon, inny numer, konta na inne nazwiska, przezwiska itp.

To chyba przypadek, o którym wspominał Snake wink
Ale jednak sprawdziłaś i znalazłaś, poznałaś prawdę. Zaufanie nie wystarczyło a mogłabyś żyć w błogiej nieświadomości.

37 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2019-08-29 12:27:03)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Jejku jej. Na wypadek podejrzeń, wyjawiasz je partnerowi i prosisz o udowodnienie Ci, że jesteś debilem. Przepraszasz, ale musisz wiedzieć, bo Cie roznosi. Raz miałem sytuację, ze zostałem o to poproszony. Nie było problemów. A ile się obśmiałem, to moje.

38

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

tak jak pisałam wcześniej nigdy nie wierzyłam w żadnym kontekście zycia, że błoga nieświadomość jest czymś dobrym, jest czymś złym w mojej opinii, bo uzależnia nas od innych osób.
W moim przypadku najgorsze było to, że ufałam i nigdy nie sprawdzałam, myślałam, że jestem bardzo spostrzegawcza, widze wszystko znam się na ludziach, tutaj nie poznałam się. Dopiero mi przeszło, jak zaczęłam czytać SWOJE smsy , w których pisąłam, ze mi się wydaje, że coś jest nie tak. pytałam wprost czy ktoś jest. Teraz już paradoksalnie wiem, że owszem chodzi o zaufanie, ale zaufanie sobie. Jak zbyłam w swojej głowie, te racjonalne przesłanki, tym, że przecież między nami sie nic nie zmieniło, że jest tak jak zawsze, a mi się po prostu coś ubzdurało, to ratować mnie próbowała moja podświadomość, np. sny. Też olałam sprawę, bo przecież się kochamy i sobie ufamy i o wszystkim rozmawiamy.ehe.

No i w ciązy znowu dopadła mnie podświadomość (świadomych, racjonalnych przesłanek, takich jak ok rok wczęsniej, wtedy już nie było), no i dlatego sprawdziłam. Tylko ze względu na ciążę. Nie można żyć  z kimś, mieć dziecko i być nieświadomym jego czynów. Nawet nie dla swojego dobra, ale dla dobra dziecka.

Dowiedziałam się i żyję dalej, ale już świadomie. I świadomie wiem, że nigdy już nikomu nie zaufam. Sprawdzać nie zamierzam, ustalać już też nic z nikim nie zamierzam. Ustaliłam sama ze sobą, co będę robić w przypadku np. zdrady.

39

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
dobrakobieta90 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dobrakobieta, a Ty byś chciała, żeby Twój facet regularnie przekopywał Twój telefon w celu znalezienia potencjalnych dowodów zdrady?
Bo ja bym nie chciała pomimo tego, że zdrady żadnej nie ma.

To nie są złudzenia, ja po prostu ufam mojemu facetowi. Nie mam potrzeby sprawdzania.
Równie dobrze mogłabym napisać, że jak ktoś potrzebuje faktycznie sprawdzać telefon to ma taki średniawy związek, skoro to jest jedyny sposób na spokój ducha w związku.

Nie tylko bym chciała, ale mamy pełną transparentność i dostęp do swoich urządzeń i kont. Czasem z tego korzystamy.
To się nazywa zaufanie smile

Nie. Właśnie nie.
My też mamy nawzajem swoje hasła do wszystkiego. Mój facet ma nawet wszelkie informacje dotyczące dostępu do mojego konta w banku. Zaufanie to świadomośc, że on tam wejdzie tylko wtedy, kiedy faktycznie będzie taka potrzeba, a nie wejdzie i przekopie mi historię wydatków, bo będzie szukał czy nie rezerwowałam z kochankiem hotelu.

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Wielokropek napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

Hmmm to może powinienem napisać "małżonka"???  big_smile (...)

Co powinieneś? Nie wiem. smile

Wiem, że tam, gdzie zaczyna się sprawdzanie/kontrolowanie, tam o partnerstwie nie ma mowy. O zaufaniu - także. Jeśli zaś kontrolowanie/sprawdzanie zapewnia spokój sumienia, to kiepsko to wróży.

To ja się zapytam: czy wolicie żyć w pełnym zaufaniu i ......czasem w nieświadomości?

P.S.
Przypomniała mi się piosenka Młynarskiego:
smile
Koci - łapci, kici, kici
ole, olejanko,
zajmujemy razem z babcią
urocze mieszkanko.
My mieszkamy na parterku,
babcia w oficynce
drepce, żądna informacji o całej rodzince.

Lecz choć u nas trwa od rana
z sodomką gomorka,
babci o tym się nie mówi,
by była w humorku.
Wujek Ziutek, co za smutek,
choć kawał mężczyzny,
świat pożegnał przy pomocy
sznurka od bielizny
"Co z Ziuteczkiem? - głos babuni
dźwięczy na przygórku. -
Jak mu idzie?" "Idzie, babciu,
idzie - jak po sznurku!"

A dokładniej informować
babci nikt nie śpieszy.
Po co babcię denerwować,
niech się babcia cieszy!

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Pokręcona Owieczka napisał/a:

No to Pani detektyw strzeliła sobie w kolano, bo skoro namawia do kontrolowania i sprawdzania drugiej osoby, to na co ona się przyda? wink .

Chyba jednak nie.
Ta pani jest od zbierania dowodów. I dobrze wie co mówi.
Jak podają statystyki w Polsce zdradza 53% mężczyzn i 33% kobiet.....rozwodów jest znacznie mniej.
Czyli połowa zdradzanych (potencjalnych klientów) żyje w pełnym .....zaufaniu do małżonka smile

42 Ostatnio edytowany przez dobrakobieta90 (2019-08-29 13:11:35)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Nirvanka87 napisał/a:

tak jak pisałam wcześniej nigdy nie wierzyłam w żadnym kontekście zycia, że błoga nieświadomość jest czymś dobrym, jest czymś złym w mojej opinii, bo uzależnia nas od innych osób.
W moim przypadku najgorsze było to, że ufałam i nigdy nie sprawdzałam, myślałam, że jestem bardzo spostrzegawcza, widze wszystko znam się na ludziach, tutaj nie poznałam się. Dopiero mi przeszło, jak zaczęłam czytać SWOJE smsy , w których pisąłam, ze mi się wydaje, że coś jest nie tak. pytałam wprost czy ktoś jest. Teraz już paradoksalnie wiem, że owszem chodzi o zaufanie, ale zaufanie sobie. Jak zbyłam w swojej głowie, te racjonalne przesłanki, tym, że przecież między nami sie nic nie zmieniło, że jest tak jak zawsze, a mi się po prostu coś ubzdurało, to ratować mnie próbowała moja podświadomość, np. sny. Też olałam sprawę, bo przecież się kochamy i sobie ufamy i o wszystkim rozmawiamy.ehe.

No i w ciązy znowu dopadła mnie podświadomość (świadomych, racjonalnych przesłanek, takich jak ok rok wczęsniej, wtedy już nie było), no i dlatego sprawdziłam. Tylko ze względu na ciążę. Nie można żyć  z kimś, mieć dziecko i być nieświadomym jego czynów. Nawet nie dla swojego dobra, ale dla dobra dziecka.

Dowiedziałam się i żyję dalej, ale już świadomie. I świadomie wiem, że nigdy już nikomu nie zaufam. Sprawdzać nie zamierzam, ustalać już też nic z nikim nie zamierzam. Ustaliłam sama ze sobą, co będę robić w przypadku np. zdrady.

Ciekawe, bo życiowe a nie czysto teoretyczne to jest Nirvanko87 smile
Trzeba mieć zaufanie przede wszystkim do siebie i nie ignorować światełek.
Nie wolno mylić zaufania z zadufaniem.

43

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

No i to jest ciągle to, o czym mówię.
Jak są przesłanki to się rozmawia.

A jak przesłanek nie ma to po co sprawdzać?

Dobrakobieto czekam na odpowiedź na moje pytania smile

A co jeżeli sprawdzę i tam zdrady nie ma. Co ile powinnam kontrolnie sprawdzać czy zdrada się nie pojawiła? Czy może po jednym sprawdzeniu można założyć, że partner już zawsze będzie z nami szczery? Może trzeba jakiś grafik sprawdzania zrobić?

44

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Lady Loka, była już odp na Twoje pytanie.

Zbyt dużo teoretyzujesz, to nijak się nie ma do prawdziwego życia.

45

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

moim zdaniem zaufanie zaufaniem a kontrola musi byc, oczywiscie bez przesady, ale jak w piosence klasyka - ,,nie wierz nigdy kobiecie, ...."

46

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

"Zaufanie zaufaniem a kontrola musi być"? Ona jest gwarantem świadomości i spokoju?

Rozumiem więc, że zwolennicy tego sposobu myślenia, by nie być hipokrytami, poinformowali swych potencjalnych TŻ o swych sposobach na "bycie spokojnym i świadomym", bo i oni - potencjalni TŻ - mają prawo byś świadomi braku zaufania i wynikających z niego działań i spokojnie podejmować decyzje o tworzeniu związku..

47

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

No i to jest ciągle to, o czym mówię.
Jak są przesłanki to się rozmawia.

A jak przesłanek nie ma to po co sprawdzać?

Dobrakobieto czekam na odpowiedź na moje pytania smile

A co jeżeli sprawdzę i tam zdrady nie ma. Co ile powinnam kontrolnie sprawdzać czy zdrada się nie pojawiła? Czy może po jednym sprawdzeniu można założyć, że partner już zawsze będzie z nami szczery? Może trzeba jakiś grafik sprawdzania zrobić?

Też uważałam, że trzeba rozmawiać i co mi po tym, jak zaprzeczył? Jak nic oficjalnie się nie zmieniło? Jak było do tej pory tak jak bylo, równie dobrze mógł mieć gorszy okres, ja też. A nie ze od razu zdrada, szczególnie, że to taki typ człowieka, że każdy widzi go jako partnera idealnego, spokojny, miły, ogarnięty życiowo. A ustalenia i tak są o kant tyłka rozbić. Ja powiedziałam na początku związku, że to normalne, że może się odkochac, znudzić, poznać kogoś. Po prostu, żeby wtedy powiedział spodobała mi się taka i chyba sie z nią umowie. Pytałam czy nie przeszkadza mu ze to jego pierwszy związek-nie. Ze będzie chciał z kimś innym spróbować-nie. Ja zawsze mu mówiłam, jak ktoś mnie podrywa, zawsze odmawialam. Ale przynajmniej nie mam sobie nic do zarzucenia. Nadal uważam, że sprawdzanie nic nie daje, jedyne to, że można dowiedzieć się szybciej, bo prawda i tak zawsze wyjdzie na jaw. Z drugiej strony, niech każdy robi jakb uważa, jaa nie  potępia sprawdzaczy, rozumiem ich, ale sama jyz więcej robić tego nie będę. Nie potrzebuje, ważne ze wiem co zrobić ze swoim życiem, w różnych krytycznych sytuacjach.

48

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
dobrakobieta90 napisał/a:

Lady Loka, była już odp na Twoje pytanie.

Zbyt dużo teoretyzujesz, to nijak się nie ma do prawdziwego życia.

Na te akurat nie odpowiedziałaś smile

nie teoretyzuję, jestem w związku i nie sprawdzam. Działa, poplecam.

49

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Lady Loka, ponów pytanie, które mi umknęło smile

50

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

apropo blokady na palec.... jak ktoś spi, to nie problem odblokować taki telefon.... zorientowałam się że przejrzał, ze cos skopiował (strony na ktore wchodziłam, min netkobiety) i sobie wysłał, nie ma znaczenia jak się zorientowałam ale mam 2 lewe ręce do technicznych rzeczy (on tak sądzi)... niech sobie sprawdza... rozmowa czasem nie wychodzi, nie każdy lubi rozmawiać - mój nie potrafi..
aha... on chyba nie wie ze ja wiem, ja jego telefonu, tabletu i innych nie sprawdzam (bardziej fikusne ma zabezpieczenia - z resztą, nie potrzebuję), i oczywiscie nie powiedział mi ze sobie sprawdził, nie pyta jesli ma jakieś wątpliwości, to chyba typ 12miecia12.. smile)
ja oczywiscie tez nie powiedziałam że ktos przejrzeal mi telefon, po co? jesli go to... uspokaja? kręci??

51

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
cześka8 napisał/a:

apropo blokady na palec.... jak ktoś spi, to nie problem odblokować taki telefon.... zorientowałam się że przejrzał, ze cos skopiował (strony na ktore wchodziłam, min netkobiety) i sobie wysłał, nie ma znaczenia jak się zorientowałam ale mam 2 lewe ręce do technicznych rzeczy (on tak sądzi)... niech sobie sprawdza... rozmowa czasem nie wychodzi, nie każdy lubi rozmawiać - mój nie potrafi..
aha... on chyba nie wie ze ja wiem, ja jego telefonu, tabletu i innych nie sprawdzam (bardziej fikusne ma zabezpieczenia - z resztą, nie potrzebuję), i oczywiscie nie powiedział mi ze sobie sprawdził, nie pyta jesli ma jakieś wątpliwości, to chyba typ 12miecia12.. smile)
ja oczywiscie tez nie powiedziałam że ktos przejrzeal mi telefon, po co? jesli go to... uspokaja? kręci??

smile wink smile

52 Ostatnio edytowany przez Wzl (2019-08-29 14:44:18)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Podoba mi się podejście: my sobie ufamy więc nie sprawdzamy. Jak coś jest nie tak to pytam partnera. On przecież nie będzie kłamał. W końcu sobie ufamy. smile
W ten sposób nigdy nie będziemy zdradzeni...
Najwyżej kiedyś nas zostawi.

53

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Wzl, ja nie mówię, że nie będzie kłamał.
Ja mówię, że jak będzie twierdził, że jest ok, a zachowywał się "podejrzanie" to mogę go rzucić bez sprawdzania jego telefonu tongue
Sorry, jestem fair sama ze soba i dalej nie widzę powodu do inwigilacji.

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

Wzl, ja nie mówię, że nie będzie kłamał.
Ja mówię, że jak będzie twierdził, że jest ok, a zachowywał się "podejrzanie" to mogę go rzucić bez sprawdzania jego telefonu tongue
Sorry, jestem fair sama ze soba i dalej nie widzę powodu do inwigilacji.

Nauka zna takie przypadki, że zdradza i zachowuje się całkiem zwyczajnie smile

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

A mi się podoba to, co napisał Wielokropek.
Więc jak to jest, albo inaczej, jak na te sposoby patrzą Wasi Partnerzy, bo nie biorę pod uwagę, że skoro ktoś wyraża takie poglądy i ma takie zasady, to nie powiedział o tym swojej drugiej połówce.  Rozumiem, że się zgadzają, tak?

Wielokropek napisał/a:

Rozumiem więc, że zwolennicy tego sposobu myślenia, by nie być hipokrytami, poinformowali swych potencjalnych TŻ o swych sposobach na "bycie spokojnym i świadomym", bo i oni - potencjalni TŻ - mają prawo byś świadomi braku zaufania i wynikających z niego działań i spokojnie podejmować decyzje o tworzeniu związku..

56

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Patrzę ze swojej perspektywy.
Gdybym dalej bezwarunkowo wierzył w szczerość żony jak przez długie lata, pewnie dalej miałbym rodzinę...
Nie wiedziałbym tylko, że dzielę sypialnię z oszustką i manipulantką...
Tylko, że bez tej wiedzy byłbym szczęśliwszy niż jestem teraz...
Dalej nie wiem co jest lepsze...

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Wzl napisał/a:

Patrzę ze swojej perspektywy.
Gdybym dalej bezwarunkowo wierzył w szczerość żony jak przez długie lata, pewnie dalej miałbym rodzinę...
Nie wiedziałbym tylko, że dzielę sypialnię z oszustką i manipulantką...
Tylko, że bez tej wiedzy byłbym szczęśliwszy niż jestem teraz...
Dalej nie wiem co jest lepsze...

Czyli, nie zauważyłeś zmiany w zachowaniu żony? Nic, zero? Dopiero "śledztwo" pokazało jej prawdziwą twarz?

58

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Nie zauważyłem nic co by kwalifikowalo do rozstania.

59

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Po kiego grzyba mi by była potrzebna jakakolwiek relacja, jeżeli musiałbym sprawdzać partnerce telefon, media społecznościowe itd.
Bez przesady. To by znaczyło, że nie mam żadnego zaufania w związku. Osobiście wolę zasady kart na stół. Jak się komuś coś w relacji nie podoba, to niech nie ciągnie tego dalej.

60

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lucyfer666 napisał/a:

Osobiście wolę zasady kart na stół. Jak się komuś coś w relacji nie podoba, to niech nie ciągnie tego dalej.

Tylko ludzie nie są zero/jedynkowi i to, że partnerce coś nie pasuje nie oznacza, że cię zostawi albo będzie o tym rozmawiać. Czasami będzie sobie rekompensowac na boku a ty nie będziesz o tym wiedział (tzn ty będziesz, bo wy od razu wyczuwacie ale zwykli ludzie już nie koniecznie)
Oczywiście w waszych związkach nie, bo wy sobie ufacie i jesteście ze sobą szczerzy.
Ale w większości związków, tych mniej idealnych niż wasze oprócz białego i czarnego są też odcienie szarości.

61

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

To moze warto szukac czlowieka, ktory ma takie same zasady i mozna ufac ze jak mu cos przestanie pasowac to to powie?

Tu byla masa takich tematow ze ktos komus latami regularnie sprawdzal telefon. W telefonie nic nie bylo ale i tak sprawdzal. Jezeli zakladamy sprawdzanie to pytanie dalej brzmi jak często nalezy zaglądac zeby nic nam nie ucieklo?:P

62

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Mój związek ani nie był, ani nie jest idealny; nie jest też ani biały, ani czarny, odcienie szarości są mi znane doskonale, to jednak nie zmienia mojego sposobu myślenia o związku, mej hierarchii wartości ani nie skłania mnie do przeszukiwania rzeczy męża.

63

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

To moze warto szukac czlowieka, ktory ma takie same zasady i mozna ufac ze jak mu cos przestanie pasowac to to powie?

20 lat byłem z kobietą święcie przekonany, że kierujemy się w życiu takimi samymi wartościami.
Wcale nie uważam żeby sprawdzanie pomagało. Obecnie nie mam zdania.

64 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2019-08-29 16:26:45)

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?
Lady Loka napisał/a:

Jak się kontroluje to się nie ufa. A po co być w związku, w którym się nie ufa?

Większość ludzi nie ufa innym, nawet najbliższym, na sto procent. I jest zdrowe, normalne. Stuprocentowe zaufanie związane jest zazwyczaj z jakimiś problemami psychicznymi - np. DDA/DDD obdarzają i wymagają pełnego zaufania.

Lady Loka napisał/a:

Dobrakobieta, a Ty byś chciała, żeby Twój facet regularnie przekopywał Twój telefon w celu znalezienia potencjalnych dowodów zdrady?

Zamieniając płcie - a niech sobie kopie, w czym mi to przeszkadza?

65

Odp: Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Sprawdzając telefon partnera dajemu mu w twarz. Nie dlatego, ze mu nie ufamy, tylko dlatego ze go traktujemy jak głupka. Bo tylko glupek uzywa oficjalnego telefonu do kontaktow z kochanka/kiem. Majac zle zamiary mialbym drugi telefon o istnieniu ktorego zona by nie wiedziała.

Posty [ 1 do 65 z 90 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Telefon partnera - sprawdzać czy nie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024