Matkująca dziewczyna - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Matkująca dziewczyna

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 38 ]

Temat: Matkująca dziewczyna

Witam
Długo się zastanawiałem czy pisać na kobiecym forum, ale może tutaj dostanę jakąś konkretna odpowiedz.
Tak w skrócie:
spotykam się z dziewczyną od 2 lat,
podoba mi sie z wyglądu i charakteru. Jest przebojowa, zawsze uśmiechnięta. Jednak os pewnego czasu ten związek zaczął mnie męczyć, rozstawać się nie chce sad . Problem jest taki ze dziewczyna traktuje mnie jakbym był jej synem matkuje. No wiadomo
ze trzeba się o siebie troszczyć, pomagać itp jednak jest to przytłaczające . Ja chce widzieć w niej partnerkę. Jak tak dalej pójdzie to zwariuje a pociąg seksualny do niej zniknie, ona nie widzi w tym nic złego. Pomocy

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Matkująca dziewczyna

na czym polega matkowanie? jakiś bardziej konkretny opis zachowania?:)

3

Odp: Matkująca dziewczyna

Dziecko jej zrób tongue
A tak serio to zależy na ile dziewczyna potrafiłaby zrezygnować z przyjemności(tak!) matkowania Ci. Konsekwentnie zwracaj jej uwagę po jakimś czasie powinna zrozumieć.

4

Odp: Matkująca dziewczyna

Kurczę, a może puść jej wywiad z Kasią Miller jak opowiada, że baby za bardzo matkują?
szukaj na YT pod hasłem: DNA SuXesu - Wszystko, co musisz wiedzieć o związkach! (Olga Kozierowska i Katarzyna Miller)

5

Odp: Matkująca dziewczyna

Ale może wypadałoby najpierw z nią o tym porozmawiać?

6

Odp: Matkująca dziewczyna

Baby matkuja? Przecież to jakiś margines jest, nie znam żadnego takiego związku. A Panią Miller osobiście bym odpuścił, za wiele wspólnego z rzeczywistością jej rozwazania nie mają. To raczej coś w stylu "co chciałaby usłyszeć nowoczesna kobieta"'

7

Odp: Matkująca dziewczyna

Na czym konkretnie polega to „matkowanie”?
Zwróciłeś jej uwagę, że nie chcesz, by tak robiła?

8

Odp: Matkująca dziewczyna

Bardziej konkretne zachowania?
Nie mieszkamy ze sobą, pyta czy jadłem czy jestem głodny, jak jest deszcz to mi pisze abym jechał ostrożnie do pracy, ostatnio mieliśmy wesele to wzięła mnie siła do sklepu bo musimy wybrać ładna koszule. Tez sugeruje żebym jej o wszystkim opowiadal. Może to jest oznaka miłości może ona nie widzi w tym nic złego.
O dzieciach to ona słyszeć nie chce to jest typ troszkę takiej niezależnej kobiety. Najpierw kariera i hobby a potem dzieci itp co mi się zawsze w niej podobało

9

Odp: Matkująca dziewczyna

To nie jest matkowanie. To jest zwyczajna troska o drugą osobę. Chyba, że pyta Cię 50 razy dziennie, to wtedy bym się martwiła.

10

Odp: Matkująca dziewczyna

Cyngli- ale mnie to zwyczajnie męczy takie spowiadanie się z całego dnia co robiłem itp

11

Odp: Matkująca dziewczyna

Ona się nie zmieni nigdy- już widziała że Ci to nie odpowiada, bo przez 2 lata pewnie wyszło- i robi tak dalej.
Sa tacy, co to lubią i nawet poczują się niekochani jak nie dostaną .Takie dziewczyny to wcale nie margines.  Z domu to wynoszą.
I przenoszą dalej.
rozejrzyj się za inną, zanim dziecko zrobisz.

12

Odp: Matkująca dziewczyna

Musi być margines, inaczej rzuciloby sie w oczy. Ale... co w tym złego? Przecież faceci podobnie mają ze swoimi kobietami. Jak dla mnie to się w dupie autorowi przewraca, chyba ze nie umie właściwie oddać problemu tongue.

13

Odp: Matkująca dziewczyna

to jest miłe i cieszyłbym się z takiego nastawienia, jeszcze niechęć do dzieci i priorytet kariery zamiast tego. nie masz na co narzekać

14

Odp: Matkująca dziewczyna
nudny.trudny napisał/a:

to jest miłe i cieszyłbym się z takiego nastawienia, jeszcze niechęć do dzieci i priorytet kariery zamiast tego. nie masz na co narzekać

Zarówno ja jak i dziewczyna chcemy mieć dziecko ale nie teraz. To nie tak ze ona wcale dzieci mieć nie chce. Po prostu zachowuje się jak moja mama. W moim poprzednim związku dziewczyna o nic nie pytała i niczym nie była zainteresowana co dawało nutkę niepewności takiej

15

Odp: Matkująca dziewczyna

czyli w poprzednim związku nie było zainteresowania Tobą, masz jeszcze dla porównania trochę skrajną sytuację https://www.netkobiety.pl/t118200.html proponowałbym docenić i odwzajemnić, z tego co napisałeś wynika że to dobra dziewczyna

16

Odp: Matkująca dziewczyna

odbijasz się od skrajności do skrajności.
Niczym się nie interesowała- to Tobą też nie- dlatego jest byłą.
Jak ta z kolei traktuje Cię jak dziecko, to będziesz jej najstarszym dzieckiem w stadzie kiedyś.
Najpierw określ czego chcesz od kobiety, a potem wchodż w związki

17

Odp: Matkująca dziewczyna
nudny.trudny napisał/a:

czyli w poprzednim związku nie było zainteresowania Tobą, masz jeszcze dla porównania trochę skrajną sytuację https://www.netkobiety.pl/t118200.html proponowałbym docenić i odwzajemnić, z tego co napisałeś wynika że to dobra dziewczyna

każdy docenia to, co jemu odpowiada- nie czegoś dobrego dla wszystkich.

18

Odp: Matkująca dziewczyna
rafal_rafal napisał/a:

Cyngli- ale mnie to zwyczajnie męczy takie spowiadanie się z całego dnia co robiłem itp

Dlatego Cię pytam - czy ona Ci się każe spowiadać z każdej chwili spędzonej bez niej, czy po prostu pyta „kochanie, jak Ci minął dzień”. Jest spora różnica.

19

Odp: Matkująca dziewczyna
Cyngli napisał/a:
rafal_rafal napisał/a:

Cyngli- ale mnie to zwyczajnie męczy takie spowiadanie się z całego dnia co robiłem itp

Dlatego Cię pytam - czy ona Ci się każe spowiadać z każdej chwili spędzonej bez niej, czy po prostu pyta „kochanie, jak Ci minął dzień”. Jest spora różnica.

Raz była taka sytuacja ze byłem u lekarza ale uznałem ze jest to mało ważna informacja i nic jej nie mówiłem. Potem ona się jakoś dowiedziała i była zła ze jej nic o tym nie powiedziałem... próbowałem rozmawiać z nią ze jest to dla mnie przytłaczające

20

Odp: Matkująca dziewczyna
rafal_rafal napisał/a:
Cyngli napisał/a:
rafal_rafal napisał/a:

Cyngli- ale mnie to zwyczajnie męczy takie spowiadanie się z całego dnia co robiłem itp

Dlatego Cię pytam - czy ona Ci się każe spowiadać z każdej chwili spędzonej bez niej, czy po prostu pyta „kochanie, jak Ci minął dzień”. Jest spora różnica.

Raz była taka sytuacja ze byłem u lekarza ale uznałem ze jest to mało ważna informacja i nic jej nie mówiłem. Potem ona się jakoś dowiedziała i była zła ze jej nic o tym nie powiedziałem... próbowałem rozmawiać z nią ze jest to dla mnie przytłaczające

Dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie...

Wiesz, gdyby mój mąż mi nie powiedział, że idzie do lekarza, bo coś mu tam dolega, to też bym się wkurzyła. A uwierz mi, że nadopiekuńcza nie jestem i na partnerze nie wiszę...

Myślę, że Twoja dziewczyna zachowuje się normalnie, ale Ty nie jesteś przyzwyczajony do tego, że ktoś Ci okazuje zainteresowanie i troskę, więc odbierasz to jako „matkowanie”.
A dlatego tak jest, bo poprzednia partnerka nie pytała o nic.

21

Odp: Matkująca dziewczyna
rafal_rafal napisał/a:

Bardziej konkretne zachowania?
Nie mieszkamy ze sobą, pyta czy jadłem czy jestem głodny, jak jest deszcz to mi pisze abym jechał ostrożnie do pracy, ostatnio mieliśmy wesele to wzięła mnie siła do sklepu bo musimy wybrać ładna koszule. Tez sugeruje żebym jej o wszystkim opowiadal. Może to jest oznaka miłości może ona nie widzi w tym nic złego.

Bo w tym nie ma nic złego. Dziewczyna zwyczajnie się o Ciebie troszczy, a Ty to odbierasz jak matkowanie. W tyłku Ci się poprzewracało chyba. Rozumiem, że lepsza by była taka, która ma w tyle wszystko to, co się z Tobą dzieje, bo przynajmniej miałbyś ten nieokreślony dreszczyk niepewności?

Tyle lat na karku, a dalej nie rozumiem mężczyzn: jeden jęczy, że kobieta zimna jak lód, inny narzeka, bo dziewczyna zapytała, czy głodny nie jest. Weź tu kobieto bądź mądra...

22 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-05-14 10:52:52)

Odp: Matkująca dziewczyna

Czyli jednak w tyłku się przewraca.

Edit: O, koleżanka wyzej juz to napisała.

23 Ostatnio edytowany przez Ewelina.es (2019-05-14 11:34:54)

Odp: Matkująca dziewczyna

Pozwole sobie wtrącić tu swoje trzy grosze...

Niedawno rozpętała się burza na temat laski, ktora musiała wszystko uczyc faceta bo on nie miał wcześniej dziewczyny. Może w tym przypadku jest podobnie ze dziewczyna bawi się w matkę w nie partnerkę?
Z drugiej strony to co napisał Autor to są zupełnie normalne relacje w związku. Ale tez nie wiemy jak dokładniej to wyglada.
Ja kiedyś czytałam książkę „dlaczego mężczyźni kochają zołzy” i tam było było wlasnie opisane ze taka opiekuńczość dla faceta jest zła ;P

24

Odp: Matkująca dziewczyna

haha no nie jest to jakieś patologiczne zachowanie że się zapyta czy jadłeś big_smile a macie jakieś inne tematy między sobą? O czym lubicie rozmawiać?
Trochę Cię rozumiem jako jedynaczka i córka nadopiekunczych rodziców ma ograniczoną cierpliwość do pytań typu czy jadłam co jadłam itd a na dobre rady załóż, ubierz, jedź ostrożnie mogłabym zareagować furią smile) Jakby nie jestem upośledzona, jak mi będzie zimno to się ubiorę bez niczyjej rady.
Musisz się na to uodpornić niestety. Ale da się to zrobić. A druga rzecz to wybierz te najgłupsze pytania i poproś dziewczynę żeby cię nie pytała o takie rzeczy albo że dobrze widzisz że pada i wiesz jak masz jechać
Ewentualnie próbuj wytaczać granice typy jak ci powie że pada i masz jechać powoli to jej odpisz że to za dużo, ze rozumiesz troskę ale jedź ostrożnie wystarczy żeby to wyrazić a ty już z tym jak i ile masz jechać sobie sam poradzisz. Jak jej zostawisz jakieś pole do okazywania troski a jednocześnie wyjaśnisz jak i dlaczego się z tym czujesz to chyba zrozumie.

25

Odp: Matkująca dziewczyna

Potem jest draka, ze kobiety wcale nie dbają o swoich facetów, tylko oczekują. Nadopiekuncza, czy nie oby więcej takich. To nie są złe zachowania, a sednem całości jest raczej nieakceptacja ze strony partnera...

26 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-05-14 17:28:51)

Odp: Matkująca dziewczyna
rafal_rafal napisał/a:

Witam
Długo się zastanawiałem czy pisać na kobiecym forum, ale może tutaj dostanę jakąś konkretna odpowiedz.
Tak w skrócie:
spotykam się z dziewczyną od 2 lat,
podoba mi sie z wyglądu i charakteru. Jest przebojowa, zawsze uśmiechnięta. Jednak os pewnego czasu ten związek zaczął mnie męczyć, rozstawać się nie chce sad . Problem jest taki ze dziewczyna traktuje mnie jakbym był jej synem matkuje. No wiadomo
ze trzeba się o siebie troszczyć, pomagać itp jednak jest to przytłaczające . Ja chce widzieć w niej partnerkę. Jak tak dalej pójdzie to zwariuje a pociąg seksualny do niej zniknie, ona nie widzi w tym nic złego. Pomocy

Faktycznie dramat. Uciekaj bo cię zje żywcem. Widzę, że Ci nie pasuje taka relacja. Dziewczyna się stara, dba o ciebie, wychodzi z inicjatywą a tobie źle. Zamiast się cieszyć to ty narzekasz. Wiesz, że w dzisiejszych czsach taka dziewczyna to rzadkość ? Jeszcze kiedyś zatęsknisz za takimi błahymi sprawami. Boże gdybym ja miał takie problemy jakie ty masz to byłbym bardzo szczęśliwy. Ech.

27

Odp: Matkująca dziewczyna

Autorze, a może porozmawiaj z nią poważnie i bez żadnych zahamowań. Powiedz jej, że zaczynasz odsuwać się od niej, ponieważ masz już alergie na tę jej nadopiekuńczość, że zaczynasz widzieć w niej matkę i za chwilę przestaniesz dostrzegać w niej kobietę, a bardzo byś tego nie chciał, ponieważ zależy ci na niej itd. powiedz jej to wszystko, co napisałeś tutaj, może pokaż jej nawet swój wątek?
Tylko jeśli zdecydujesz się na taką rozmowę, to staraj się mieć dużo taktu i wyczucia, żeby nie zrobić przykrości tej dziewczynie. Ona na pewno ma jak najlepsze intencje i jest przekonana, że także w taki sposób okazuje się drugiej osobie zainteresowanie i wsparcie, kobiety takie są tzn nie wszystkie, ale tobie trafiła się pereleczka. Wyjasnijcir sobie ten problem i jeśli ona zrozumie o co ci chodzi, wtedy zacznie analizować swoje zachowania w stosunku do ciebie i na pewno je zmieni.

28

Odp: Matkująca dziewczyna
Mordimer napisał/a:
rafal_rafal napisał/a:

Witam
Długo się zastanawiałem czy pisać na kobiecym forum, ale może tutaj dostanę jakąś konkretna odpowiedz.
Tak w skrócie:
spotykam się z dziewczyną od 2 lat,
podoba mi sie z wyglądu i charakteru. Jest przebojowa, zawsze uśmiechnięta. Jednak os pewnego czasu ten związek zaczął mnie męczyć, rozstawać się nie chce sad . Problem jest taki ze dziewczyna traktuje mnie jakbym był jej synem matkuje. No wiadomo
ze trzeba się o siebie troszczyć, pomagać itp jednak jest to przytłaczające . Ja chce widzieć w niej partnerkę. Jak tak dalej pójdzie to zwariuje a pociąg seksualny do niej zniknie, ona nie widzi w tym nic złego. Pomocy

Faktycznie dramat. Uciekaj bo cię zje żywcem. Widzę, że Ci nie pasuje taka relacja. Dziewczyna się stara, dba o ciebie, wychodzi z inicjatywą a tobie źle. Zamiast się cieszyć to ty narzekasz. Wiesz, że w dzisiejszych czsach taka dziewczyna to rzadkość ? Jeszcze kiedyś zatęsknisz za takimi błahymi sprawami. Boże gdybym ja miał takie problemy jakie ty masz to byłbym bardzo szczęśliwy. Ech.

Ja tam nie wiem czy to dbanie i wychodzenie z inicjatywą bo ja tu dbania nie widzę tylko gadanine. Dla mnie dbanie o kogoś to np wciskanie mu warzyw do obiadu żeby lepiej jadł albo masaż karku po ciężkim dniu. Ja serio mam oczy i widzę że pada, nie potrzebuję takich uwag. Albo pytanie czy jadłam... co to wnosi w konwersację? To już nie lepiej zapytać kogoś czy jest głodny jak chcesz wybadać czy zrobić mu obiad? A pytanie co jadł to już w ogóle bez sensu. Dla mnie dbanie o kogoś to robienie czegoś dla niego a nie wywiad co jadł, dobre rady jak ma sie ubrać i jak jechać i kontrolna wizyta w sklepie czy dobrą koszulę kupi. Ja jak widzę coś takiego to nie jestem pewna czy ktoś o mnie dba czy traktuje jak niepełnosprytną.

29

Odp: Matkująca dziewczyna
krolowachlodu87 napisał/a:
Mordimer napisał/a:
rafal_rafal napisał/a:

Witam
Długo się zastanawiałem czy pisać na kobiecym forum, ale może tutaj dostanę jakąś konkretna odpowiedz.
Tak w skrócie:
spotykam się z dziewczyną od 2 lat,
podoba mi sie z wyglądu i charakteru. Jest przebojowa, zawsze uśmiechnięta. Jednak os pewnego czasu ten związek zaczął mnie męczyć, rozstawać się nie chce sad . Problem jest taki ze dziewczyna traktuje mnie jakbym był jej synem matkuje. No wiadomo
ze trzeba się o siebie troszczyć, pomagać itp jednak jest to przytłaczające . Ja chce widzieć w niej partnerkę. Jak tak dalej pójdzie to zwariuje a pociąg seksualny do niej zniknie, ona nie widzi w tym nic złego. Pomocy

Faktycznie dramat. Uciekaj bo cię zje żywcem. Widzę, że Ci nie pasuje taka relacja. Dziewczyna się stara, dba o ciebie, wychodzi z inicjatywą a tobie źle. Zamiast się cieszyć to ty narzekasz. Wiesz, że w dzisiejszych czsach taka dziewczyna to rzadkość ? Jeszcze kiedyś zatęsknisz za takimi błahymi sprawami. Boże gdybym ja miał takie problemy jakie ty masz to byłbym bardzo szczęśliwy. Ech.

Ja tam nie wiem czy to dbanie i wychodzenie z inicjatywą bo ja tu dbania nie widzę tylko gadanine. Dla mnie dbanie o kogoś to np wciskanie mu warzyw do obiadu żeby lepiej jadł albo masaż karku po ciężkim dniu. Ja serio mam oczy i widzę że pada, nie potrzebuję takich uwag. Albo pytanie czy jadłam... co to wnosi w konwersację? To już nie lepiej zapytać kogoś czy jest głodny jak chcesz wybadać czy zrobić mu obiad? A pytanie co jadł to już w ogóle bez sensu. Dla mnie dbanie o kogoś to robienie czegoś dla niego a nie wywiad co jadł, dobre rady jak ma sie ubrać i jak jechać i kontrolna wizyta w sklepie czy dobrą koszulę kupi. Ja jak widzę coś takiego to nie jestem pewna czy ktoś o mnie dba czy traktuje jak niepełnosprytną.

Skąd wiesz jak to wszystko u nich wygląda ? Czepiasz się szczegółów. Nie rozdrabniajmy się. Z opisu autora można wywnioskować, że mu taka relacja nie leży. Chce mieć więcej swobody a przytrafiła mu się całkiem inna dziewczyna niż poprzednia.

30

Odp: Matkująca dziewczyna

I to porównanie... jedna była taka, a druga jest inna... jak przy wymianie samochodu na inny. Dramat...

31

Odp: Matkująca dziewczyna

Pytanie jak bardzo zaradny jest Autor.
Bo jezeli on nie potrafi kupic w sklepie koszuli pasującej do garniaka, to się dziewczynie nie dziwię.
Jeżeli na obiad je kanapki, bo uznaje, że dla siebie mu sie nie oplaca gotowac obiadu, to tez sie nie dziwie. Albo jezeli ona robi obiad a on idzie na kebsa
Jezeli on notorycznie jezdzi za szybko a pada deszcz, to tez bym tak zareagowala.

32

Odp: Matkująca dziewczyna
Lady Loka napisał/a:

Pytanie jak bardzo zaradny jest Autor.
Bo jezeli on nie potrafi kupic w sklepie koszuli pasującej do garniaka, to się dziewczynie nie dziwię.
Jeżeli na obiad je kanapki, bo uznaje, że dla siebie mu sie nie oplaca gotowac obiadu, to tez sie nie dziwie. Albo jezeli ona robi obiad a on idzie na kebsa
Jezeli on notorycznie jezdzi za szybko a pada deszcz, to tez bym tak zareagowala.

Wnioskowałabym że właśnie jest zaradny. Jak tak pomyślę że nie umiem ogarnąć garderoby i jestem zbyt leniwa aby zrobić obiad a ktoś mi przychodzi z pomocą i obiad robi albo kupuje koszule to nie wzbudzałoby to we mnie negatywnych odczuć.

Mój partner ma słabą pamięć - nigdy mu nie przeszkadzało że pytam wieczorem czy zrobił to albo był gdzieś żeby sprawdzić czy nie zapomniał.

Nie wiem jak reszta ale ja dość często się spotykam z takimi umartwiającymi się kobietami. A to umartwianie się często zaczyna się właśnie tymi zwrotami co jadłeś, deszcz pada i jest ślisko.... I na prawdę często widzę że te uwagi nie mają podstaw bo ich chłop 20 lat jeździ autem bez wypadku a ona nawet prawka nie ma ale pomartwić o śliską nawierzchnię się może big_smile

33

Odp: Matkująca dziewczyna

ja w opisanym zachowaniu nie dostrzegam matkowania.

34 Ostatnio edytowany przez BulgGirl (2019-05-16 04:52:52)

Odp: Matkująca dziewczyna

Gościu, który nie potrafi rozróżnić troski od matkowania. Co, ego skrzywdzone? Masakra. Może czas udać się do psychologa.

35 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2019-05-16 06:07:56)

Odp: Matkująca dziewczyna

Dziewczyna jest zupełnie normalna i nie robi nic złego. Po prostu, Rafale, motyle już zdychają i masz jej dosyć.
Normalni ludzie, jak są w związku, to się sobą nawzajem interesują. Jak ci się spało, jak minął dzień, jak było w pracy? Norma.
Chciała z tobą wybrać koszulę? A co w tym dziwnego. Chce żebyś wyglądał elegancko i pociągająco. Dla niej, więc jej zdanie jest tu ważne.
Chce żebyś ostrożniej jeździł. Od 35 lat mam prawo jazdy. Ponad milion kilometrów. Moja żona jak gdzieś wyjeżdżam zawsze mówi mi Tylko jedź ostrożnie kochanie. Zwyczajnie, po ludzku, okazuje troskę i zainteresowanie. Wie że kierowca dobry, auto dobre, warunki doskonałe, ale mimo to okazuje że o mnie myśli.
Miłość to między wielu innymi czynnikami też troska i zainteresowanie drugim człowiekiem.

36

Odp: Matkująca dziewczyna
Lagrange napisał/a:

Dziewczyna jest zupełnie normalna i nie robi nic złego. Po prostu, Rafale, motyle już zdychają i masz jej dosyć.
Normalni ludzie, jak są w związku, to się sobą nawzajem interesują. Jak ci się spało, jak minął dzień, jak było w pracy? Norma.
Chciała z tobą wybrać koszulę? A co w tym dziwnego. Chce żebyś wyglądał elegancko i pociągająco. Dla niej, więc jej zdanie jest tu ważne.
Chce żebyś ostrożniej jeździł. Od 35 lat mam prawo jazdy. Ponad milion kilometrów. Moja żona jak gdzieś wyjeżdżam zawsze mówi mi Tylko jedź ostrożnie kochanie. Zwyczajnie, po ludzku, okazuje troskę i zainteresowanie. Wie że kierowca dobry, auto dobre, warunki doskonałe, ale mimo to okazuje że o mnie myśli.
Miłość to między wielu innymi czynnikami też troska i zainteresowanie drugim człowiekiem.

Ja tam rozumiem, że coś takiego może być przytłaczające przy dużej częstotliwości. Zagłaskać też kogoś można.
Jakby mnie ktoś siłą zaciągał do sklepu, bo muszę się ubrać na jakąś okazję to bym raczej protestowała, bo takie rzeczy wolę załatwiać sama. Kwestia tego czy autor komunikuje że potrzebuje więcej przestrzeni? Ona pewnie myśli, że wszystko jest okej, bo się bardzo stara.

37

Odp: Matkująca dziewczyna
Lagrange napisał/a:

Dziewczyna jest zupełnie normalna i nie robi nic złego. Po prostu, Rafale, motyle już zdychają i masz jej dosyć.
Normalni ludzie, jak są w związku, to się sobą nawzajem interesują. Jak ci się spało, jak minął dzień, jak było w pracy? Norma.
Chciała z tobą wybrać koszulę? A co w tym dziwnego. Chce żebyś wyglądał elegancko i pociągająco. Dla niej, więc jej zdanie jest tu ważne.
Chce żebyś ostrożniej jeździł. Od 35 lat mam prawo jazdy. Ponad milion kilometrów. Moja żona jak gdzieś wyjeżdżam zawsze mówi mi Tylko jedź ostrożnie kochanie. Zwyczajnie, po ludzku, okazuje troskę i zainteresowanie. Wie że kierowca dobry, auto dobre, warunki doskonałe, ale mimo to okazuje że o mnie myśli.
Miłość to między wielu innymi czynnikami też troska i zainteresowanie drugim człowiekiem.

A jak dla mnie, to jest trafione w punkt. Widać, że chłopak się odkochał i szuka pretekstu, by zwiać. Nie ma co filozofować.

38

Odp: Matkująca dziewczyna
zosienka napisał/a:
Lagrange napisał/a:

Dziewczyna jest zupełnie normalna i nie robi nic złego. Po prostu, Rafale, motyle już zdychają i masz jej dosyć.
Normalni ludzie, jak są w związku, to się sobą nawzajem interesują. Jak ci się spało, jak minął dzień, jak było w pracy? Norma.
Chciała z tobą wybrać koszulę? A co w tym dziwnego. Chce żebyś wyglądał elegancko i pociągająco. Dla niej, więc jej zdanie jest tu ważne.
Chce żebyś ostrożniej jeździł. Od 35 lat mam prawo jazdy. Ponad milion kilometrów. Moja żona jak gdzieś wyjeżdżam zawsze mówi mi Tylko jedź ostrożnie kochanie. Zwyczajnie, po ludzku, okazuje troskę i zainteresowanie. Wie że kierowca dobry, auto dobre, warunki doskonałe, ale mimo to okazuje że o mnie myśli.
Miłość to między wielu innymi czynnikami też troska i zainteresowanie drugim człowiekiem.

A jak dla mnie, to jest trafione w punkt. Widać, że chłopak się odkochał i szuka pretekstu, by zwiać. Nie ma co filozofować.

Temat trochę inny. Tym bardziej że każdy może się "odkochać" Tak samo chłopak czy dziewczyna.

Posty [ 38 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Matkująca dziewczyna

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024