Jestem z facetem już prawie 5 miesięcy, trzy miesiące temu pierwszy raz "zbliżyliśmy" się do siebie, a raczej on do mnie i zaspokoił moją potrzebę ręką. Ja też chciałam go zaspokoić, ale powiedział, że nie. W pełni to rozumiem, bo powiedział że coś go tam boli i musi wybrać się do lekarza, więc musimy poczekać. Najpierw miał iść po wypłacie, minęły 3 miesiące, ale z tego co wiem to nie poszedł do tego lekarza.
Nie bardzo wiem co mam robić, ponieważ ostatnio on za każdym razem jak się widzimy mnie dotyka, a ja nie umiem już się opierać, że nie (chciałam też poczekać żeby było sprawiedliwie). Teraz co najwyżej pozwala się podotykać trochę przez spodnie i nic więcej, a widzę i czuję, że jest podniecony. Nie chcę nic robić na siłę czy wbrew jego woli. Próbowałam poruszać ten temat, ale on niezbyt chce rozmawiać.
Co robić?
Pewnie nie mówi Ci prawdy. Wytłumacz mu, że oczekujesz szczerego wyjaśnienia tematu, bo w przeciwnym razie nie ma na czym budować tego związku.
Co on sobie wyobraża? Że do końca życia będzie Ci palce wkładał "bo go coś tam boli" - i tak żyli długo i szczęśliwie??
Jak nie uda Ci się go przekonać do rozmowy lub wizyty u lekarza (od razu a nie za tydzień ani po wypłacie, bo to będzie zagrywka na przeciąganie) po prostu odejdź. nie musisz rozwiązywać problemów dorosłego człowieka, tym bardziej na siłę.
Pewnie nie mówi Ci prawdy. Wytłumacz mu, że oczekujesz szczerego wyjaśnienia tematu, bo w przeciwnym razie nie ma na czym budować tego związku.
No wszystko ładnie, pięknie ale pytanie jak rozmawiać? Wiadomo, że seks nie jest najważniejszy, też się boję naszego pierwszego razu, ale to raczej chodzi o to, że się martwię czy nie dzieje się coś poważnego. Wiadomo jak to z facetami bywa w tych tematach..
Nikt Ci nie powie jak masz z nim rozmawiać. To zależy jak rozmawiałaś dotychczas, spróbuj inaczej. Raczej delikatnie, wytłumacz że zależy Ci na tym aby był z Tobą szczery i wytłumaczył Ci w czym problem. Seks jest tak samo ważny jak wszystko inne w związku. 5 miesięcy to bardzo długi czas, chyba że facet jest prawiczkiem i ma straszne obawy. Nie wspomniałaś o Waszym wieku.
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
A ja bym się nie starała tutaj nic owijać w bawełnę tylko posadziłabym go przy stole i powiedziała wprost, że jeżeli ma jakiś problem to ma określony czas na jego rozwiązanie, bo ja nie będę do końca życia martwić się, co jest nie tak.
- zwyczajny gość
- Net-facet
- Nieaktywny
Aby na pewno to jest facet?? Bo w życiu różnie bywa...
A może jakaś choroba i czeka aż lekarstwa zadziałają.
7 2019-01-06 11:39:48 Ostatnio edytowany przez Ginger witch (2019-01-06 11:43:39)
5 miesięcy to bardzo długi czas, chyba że facet jest prawiczkiem i ma straszne obawy. Nie wspomniałaś o Waszym wieku.
Szczerze to nie wiem jaki jest najlepszy staż związku na seks, ponieważ do tej pory byłam tylko w jednym poważnym związku, gdzie seks pojawił się dopiero po 1.5 roku, bo wcześniej nie byłam gotowa, ale to stare dzieje. Mamy po 22 lata i prawiczkiem z tego co wiem nie jest i tak, na pewno jest facetem (odpowiadając na ostatni komentarz).
Też mi przeszło przez myśl, że być może czeka aż jakieś leki zadziałają i po prostu nie chce o tym mówić żebym się nie martwiła, naprawdę nie wiem. A może po prostu się boi?
Trochę czuję, że zaspokajanie jedynie moich potrzeb jest trochę niesprawiedliwe i nie wiem czy dobrze by było gdybym też z tym czekała (na początku się upierałam, że jak on nie to ja też nie chcę z myślą, że go to ruszy do zrobienia czegoś z tym problemem), bo czuje się jak jakaś napalona i niewyżyta laska, że moje potrzeby są zaspokajane i gdy próbuję zaspokoić jego to zawsze pada słowo 'nie'..
Kawa na ławę.
Idzie do lekarza i leczy to, co mu dolega, albo pa.
Jesteście oboje dorośli, Ty też masz prawo wiedzieć, na czym stoisz.
