Czekać czy spróbować przejąć inicjatywę? - Netkobiety.pl

Weź byka za rogi!
To znaczy zmierz się ze swoim strachem. Skoro masz ochotę się odezwać do niego, to zrób to bez zbędnych ceregieli.
Fajnie być szczerą i bezpośrednią. Spróbuj nie udawać i nie wykonywać wystudiowanych ruchów i gestów, bo i po co? Żeby jakoś Ciebie nie odebrał? Żeby czegoś o Tobie nie pomyślał? Żeby Ciebie nie odrzucił?
Jeśli miałoby się stać to, czego się obawiasz, to przynajmniej nie stracisz zbyt dużo czasu.
A jak wyjdzie, to będziesz miała relację, w której będziesz mogła być sobą.
Chyba warto :-))

Ja po prostu obawiam się, że przez to że tak szybko się z nim przespałam on stracił zainteresowanie...w końcu od razu dostał to, na co zazwyczaj powinno się poczekać. Jestem wściekła na siebie, bo nie wiem co mnie napadło ale nie cofnę już czasu.  Nie chcę żeby utrzymywał ze mną kontakt tylko z poczucia przyzwoitości, żebym nie można było mu zarzucić że mnie tylko wykorzystał. A ja nie chcę wyjść na jakąś desperatkę...w koncu z jakiegoś powodu przestał się do mnie odzywać?

Ależ pewnie, że może tak być, że stracił Tobą zainteresowanie jako potencjalną partnerką. Ale może być też odwrotnie, czyli, że polubił tamtą dziewczynę, która potrafi być spontaniczna i wyluzowana oraz nie nakłada na siebie sztywnego gorsetu sztuczności.
Strasznie dużo w Tobie zahamowań. Spróbuj ich się pozbyć to będzie Ci lżej.

No jasne. Gdy człowiek zostanie porzucony, to powinien przywdziać wór pokutny i siedzieć w ciemnym kącie, czekając aż pojawi się rycerz w lśniącej zbroi i pokochawszy od pierwszego wejrzenia za sam fakt istnienia, zaopiekuje się i każdego dnia będzie przekonywał, jak bardzo kocha i mu zależy.

Otrząśnij się balin. Pozbycie się zahamowań nie oznacza pójście na całość, ale pozwolenie sobie na wyjście z ciasnych ograniczeń, które samemu się nakłada. Chyba, że dla Ciebie odezwanie się do znajomego a o tym jest ten wątek jest równoznaczne z pójściem na całość ;-P

MagdaLena1111
Ja jednak doradzam ostrożność. Zwłaszcza, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. O czym sama Autorka napisała.

Byki bodą i to dotkliwie.

Pytanie czego jej teraz potrzeba. Czy mocnego narkotyku, jakim był sex z nieznajomym facetem. Czy wejścia w nowy związek, na który jest już gotowa.

Dziękuję za Wasze rady A więc napisałam do niego, prawie od razu odpisał i znowu super nam się rozmawiało. W końcu zapytał kiedy się znowu zobaczymy. Umówiliśmy się na wczoraj, ponieważ ja na razie do końca roku mieszkam w innym mieście i jedynie ten dzień mi pasował. On miał mieć wieczorem jeszcze konferencję i napisał, że około 21 powinno się skończyć i zaprasza mnie potem do siebie na wino. Od soboty się jednak nie odzywał, więc wczoraj zapytałam czy spotkanie nadal aktualne- odpisał tylko, że ma nadzieje, że uda mu się punktualnie wyrwać. Na moje pytanie o jego adres już nie odpisał, o umówionej godzinie też się nie odezwał. Dopiero około wpół do 11 napisał, że strasznie mu przykro ale rozładowała mu się bateria i konferensja się przedłużyła. Ja odpisałam, że trudno i w takim razie rozumiem, że spotkanie jest nieaktualne ale nie otrzymałam już żadnej odpowiedzi.
Nie mam pojęcia o co mu chodzi i szczerze mówiąc jestem juz zmęczona facetami, którzy sami nie wiedzą czego chcą. Propozycja randki wyszła od niego a mimo to ja czuję się teraz jak idiotka, która nachalnie prosi się go o spotkanie a on nie raczy nawet kulturalnie tego odwołac...:/
Albo to ja robię coś nie tak albo mam po prostu takiego pecha do facetów, już sama nie wiem...

Sorki Młoda! Nastała era facetów, którzy uciekają od kobiety nawet z samej randki. Nie przejmuj się szukaj nowego i nowego -- w końcu znajdziesz odpowiedniego dla siebie.

PS. Bardzo dobrze, że się z nim przespałaś. Szkoda tylko że po alkoholu a nie na trzeźwo. To z kolei wasz błąd kobiecy -- nie chcecie iść na seks, bo macie hamulce, konwenanse, obawy. Alkohol wyłącza hamulce, jest seks, a po seksie widzisz -- świat wciąż jest taki sam. Zatem czy nie lepiej było się z nim na trzeźwo przespać?

no tak, subtelność takiego podrywu rzuca na kolana..
Jesli to prawda: czyli uznał ją za łatwą i robi dziwne akcje to tylko czerwona kartka i już.

Makigi racja, troche z rozpedu to napisalem.