Czesc, jestem pewnie tutaj jednym z niewielu facetów, ale potrzebuję porad z oka kobiety, z osoby trzeciej. Jestem ze swoja dziewczyna 7msc razem, nie ukrywam, ze sie do niej przywiazałem. Nasze charaktery niestety sie gryzą. Ona kazdego dnia znajduje nowy powód do kłotni co mnie strasznie męczy, oczywiscie przy tym fochy i oznajmia mi, ze się nie odzywa do mnie. Męczy mnie to. Musze przeprosic nawet jesli to nie moja wina. Wiem, ze ona mnie kocha, ja ją tez. Jednak na dłuzsza metę ja tak nie wyrobie. Duzo osob mowi mi, ze sie zmieniłem, na gorsze... Nie potrafie odejsc, dodatkowo razem pracujemy, takze widziałbym ja kazdego kolejnego dnia... dramat. Jak sprobuje sie oderwac (zerwac) to dostaje wiadomosci jaki to ja nie jestem okropny i jak bardzo ja ranię. Dodatkowo często powoduje u mnie celowo zazdrosc... nie wiem po co. Ja wiem, ze tez idealny nie jestem, kazdy popełnia blędy. Ale to mnie przerasta juz, chciałbym byc z nia szczesliwy, ale czy to mozliwe? Liczę na odpowiedzi. Pozdrawiam
- sosenek
- Zbanowany
- Nieaktywny
"Musze przeprosic nawet jesli to nie moja wina"
nie musisz.
naucz się stawiać granice, z tego co czytam to u ciebie są tylko 2 opcje: albo ją przepraszasz albo z nią zrywasz.
trzeba po prostu asertywnie jej powiedzieć, że nie życzysz sobie pewnych jej zachowań, że zachowuje się niepoważnie i jak przestanie się foszyć i będzie chciała porozmawiać to niech się odezwie.
3 2018-11-01 13:05:58 Ostatnio edytowany przez balin (2018-11-01 13:07:25)
- balin
- Ban na dubel konta
- Nieaktywny
Niestety kolego. Jeżeli kobieta wyczai "miętką faję", nie ma litości.
Czesc, jestem pewnie tutaj jednym z niewielu facetów, ale potrzebuję porad z oka kobiety, z osoby trzeciej. Jestem ze swoja dziewczyna 7msc razem, nie ukrywam, ze sie do niej przywiazałem. Nasze charaktery niestety sie gryzą. Ona kazdego dnia znajduje nowy powód do kłotni co mnie strasznie męczy, oczywiscie przy tym fochy i oznajmia mi, ze się nie odzywa do mnie. Męczy mnie to. Musze przeprosic nawet jesli to nie moja wina. Wiem, ze ona mnie kocha, ja ją tez. Jednak na dłuzsza metę ja tak nie wyrobie. Duzo osob mowi mi, ze sie zmieniłem, na gorsze... Nie potrafie odejsc, dodatkowo razem pracujemy, takze widziałbym ja kazdego kolejnego dnia... dramat. Jak sprobuje sie oderwac (zerwac) to dostaje wiadomosci jaki to ja nie jestem okropny i jak bardzo ja ranię. Dodatkowo często powoduje u mnie celowo zazdrosc... nie wiem po co. Ja wiem, ze tez idealny nie jestem, kazdy popełnia blędy. Ale to mnie przerasta juz, chciałbym byc z nia szczesliwy, ale czy to mozliwe? Liczę na odpowiedzi. Pozdrawiam
Ona tobą manipuluje emocjonalnie z bardzo dobrym skutkiem i muszę cię zmartwić ale oboje jesteście uzależnieni emocjonalnie. To nie jest miłość tylko chęć posiadania i ewentualnie sterowania czyimiś uczuciami. Miłość to jest wtedy kiedy ty kochasz a nie kiedy wymuszasz czy sprawdzasz czy ktoś cię kocha. Stąd takie zachowania jak wzbudzanie zazdrości po to by sprawdzić czyjeś reakcje. To repertuar zachowań kobiecych. Facet powinien być stabilny emocjonalnie i być niewzruszony tymi emocjami które nią targają a na ciebie oddzialywują. Jeśli ona mówi że cię kocha a ty odpowiadasz że też ją kochasz a kilka dni później w nerwach powie ci że cię nienawidzi i ty też odpowiadasz że ja nienawidzisz to właśnie przykład jak mężczyzna daje się sterować emocjonalnie. Ty masz w każdym z tych dwóch przypadków kochać ją ale nie musisz tego jej mówić tylko masz tak działać jakby twoja miłość do niej była stała i niewzruszona. Dopiero wtedy jesteś mężczyzną.
5 2018-11-01 16:48:52 Ostatnio edytowany przez BulgGirl (2018-11-01 16:50:05)
To repertuar zachowań kobiecych. Facet powinien być stabilny emocjonalnie i być niewzruszony tymi emocjami które nią targają a na ciebie oddzialywują. Jeśli ona mówi że cię kocha a ty odpowiadasz że też ją kochasz a kilka dni później w nerwach powie ci że cię nienawidzi i ty też odpowiadasz że ja nienawidzisz to właśnie przykład jak mężczyzna daje się sterować emocjonalnie. Ty masz w każdym z tych dwóch przypadków kochać ją ale nie musisz tego jej mówić tylko masz tak działać jakby twoja miłość do niej była stała i niewzruszona. Dopiero wtedy jesteś mężczyzną.
NIe wiedziałam, że akurat takie rzeczy, czynią z Ciebie "mężczyznę". Tak jakby takie zachowanie, o którym piszesz, w ogóle było uznawane za męskie/kobiece. Co za śmieszny paradoks. To Ty masz czynić tak (udawać), by zostać uznanym za mężczyznę, dostosować się wręcz, by ona mogła robić i zachowywać, jak tylko zechce? Dla mnie to facet dupa...
Autorze, co to znaczy, że Ty masz przepraszać za coś, czego nie zrobiłeś? Nigdy nie pozwalaj sobie na takie deptanie przez dziewczynę, bo to prawdopodobnie doprowadzi do rozpadu związku.
Dla mnie to nie jest normalne w związku. Związek nie powinien polegać na ciągłych kłótniach i fochach. Powinieneś z nią poważnie porozmawiać, podejść do niej asertywnie. Jeśli nic to nie da,to bym odpuściła... Wiem,że ją kochasz i jest dla ciebie ważna,ale nie tak wasza relacja powinna wyglądać.... Podchodzi to według mnie pod związek toksyczny,bo zamiast ciągnąć cię do góry,to ciągle spycha cię w dół...
canarios napisał/a:To repertuar zachowań kobiecych. Facet powinien być stabilny emocjonalnie i być niewzruszony tymi emocjami które nią targają a na ciebie oddzialywują. Jeśli ona mówi że cię kocha a ty odpowiadasz że też ją kochasz a kilka dni później w nerwach powie ci że cię nienawidzi i ty też odpowiadasz że ja nienawidzisz to właśnie przykład jak mężczyzna daje się sterować emocjonalnie. Ty masz w każdym z tych dwóch przypadków kochać ją ale nie musisz tego jej mówić tylko masz tak działać jakby twoja miłość do niej była stała i niewzruszona. Dopiero wtedy jesteś mężczyzną.
NIe wiedziałam, że akurat takie rzeczy, czynią z Ciebie "mężczyznę". Tak jakby takie zachowanie, o którym piszesz, w ogóle było uznawane za męskie/kobiece. Co za śmieszny paradoks. To Ty masz czynić tak (udawać), by zostać uznanym za mężczyznę, dostosować się wręcz, by ona mogła robić i zachowywać, jak tylko zechce? Dla mnie to facet dupa...
Autorze, co to znaczy, że Ty masz przepraszać za coś, czego nie zrobiłeś? Nigdy nie pozwalaj sobie na takie deptanie przez dziewczynę, bo to prawdopodobnie doprowadzi do rozpadu związku.
W każdym związku jedna osoba dostosowuje się m.in. emocjonalnie do drugiej. Zawsze słabsza do silniejszej. Kobiety są emocjonalnymi huraganami i to jest typowy wyraz kobiecości. Mężczyzna musi mieć coś do skontrowania takiej energii co będzie przeciwstawne tak jak dwie płci są przeciwstawne i to jest spokój i zrównoważenie. Facet musi potrafić reagować na ten emocjonalny huragan stoickim spokojem ( jeśli zareaguje podobnie emocjonalnie to emocjonalnie jest jeszcze kobietą). Tylko to czego nie potrafią kobiety a potrafią mężczyźni podnieca seksualnie kobiety i na odwrót. Nas podnieca i czasami rozśmiesza wasza ogromną emocjonalność i delikatność.
Toksyczny związek - to cię chłopie wykończy. Uciekaj !!!
Bo będziesz miał problemy w późniejszym czasie żeby stworzyć zdrową relację.
Czasami tez mi sie zdaje, ze to podchodzi pod toksyczna relację. Nie jestem w stanie bedac szczerym wyobrazic sobie zycia bez niej, choc wiem, ze moze byloby mi tak lepiej w jakims dluzszym odstepie czasu...
