Jego pierwszy raz z prostytutką... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jego pierwszy raz z prostytutką...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 43 ]

Temat: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Mam dość poważny problem. Jestem z chłopakiem (moim pierwszym) już 9 miesięcy. Chciałam wiedzieć jaką miał przeszłość seksualna, ponieważ miał być moim 1 facetem. Przez 6 miesięcy oszukiwał mnie, ze miał przelotne 3 związki. Ale kiedy go pytałam o szczegóły, to za każdym razem coś kręcił. A to zmieniał fakty czy wgl zaprzeczał swoim słowom. Nie dało mi to żyć, bo po pierwsze: fundamentem naszego związku miała być szczerość, zaufanie i szacunek do drugiej osoby a po drugie: no kurde, żeby się mylić w życiorysie? No i któregoś lipcowego dnia, zapytałam się kim była jego pierwsza. Wymigiwał się ale powiedział mi, ze była z 10 lat starsza. Stanęłam jak wryta. Umawiać się nie chciał z 2 lata starszą dziewczyną a bzykał się z dychę starszą? Szok i niedowierzanie. No i jakby tego było mi mało, zaczęłam drążyć. Pamietam, ze siedziałam z nim na parkingu w moim samochodzie. Pytałam się „dlaczego? Jak to się stało?”. No i wypalił z największego działa, że zrobił to z dziwką... a te 3 o których mi mówił, wymyślił. Ryczałam i nie mogłam się opanować. Przez pół roku okłamywał mnie w tak ważnej sprawie, nie chciał badań na HIV zrobić a poza tym zdradził nasze albo może tylko moje ideały. Tłumaczył, że wstydził się i bał mi się tego powiedzieć. Mówił, ze było okropnie, ze żałował odrazu po wyjściu i że dla niego pierwszy raz był ze mną. A poszedł tam za namową kolegi, który poszedł do niej po nim! Znalazł ją tamten na roksie. Mówił, ze nie mógł wytrzymać i chciał spróbować, bo tyle razy nie udało się mu z dziewczynami żadnej relacji stworzyć. Szczerze, to pamietam tamte dni jak przez mgle, bo byłam na skraju wyczerpania nerwowego i fizycznego. Od razu kazałam jemu zrobić badania i sobie tez zrobiłam, na szczęście wyszły negatywne. Do całości problemów doszedł spóźniający się okres, który na szczęście się pojawił. Ale bałam się, ze jestem w ciąży, co by pogorszyło sytuacje. Jestem z nim nadal, ale co chwile powraca do mnie ta sytuacja. Nie umiem tez mu w 100% zaufać... nie wiem naprawdę co mam robić. Prób wyparcia tego z głowy nawet nie zliczę... doradźcie mi, co ja mam zrobić? Naprawdę sobie nie radzę z tym. Kocham go ale nawet rozważałam rozstanie ale nie mogę... jestem chyba w potrzasku. A był ideałem, za którego bez wahania dałabym się pokroić i wyjść za mąż.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2018-11-01 02:47:42)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Nie rozliczaj go z przeszlosci, skup sie na tym jaki jest dla Ciebie. Nie pochwalam jego kłamstwa, ale nawet troche rozumiem. Wiedział jak zareagujesz i chciał Ci tego oszczędzić. Nie zrobił tego będąc z Tobą, wiec w czym tak naprawdę problem? Domyślam sie, ze ta świadomość nie jest dla Ciebie komfortowa, ale drazylas to sie dowiedziałaś. Jest dla Ciebie dobry? Dba o Ciebie? To o co sie czepiasz? Kazdy ma jakas przeszłość za sobą, nie masz prawa go z niej rozliczać...

3

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Nie rozumiem tego wypytywania partnerów seksualnych (czy to pierwszy, czy piętnastych) o jego przeszłość. Moje jedyne pytanie było: ,,czy kiedykolwiek zdradziłeś", reszta mnie kompletnie nie interesowała.
Fakt, chłopak Cię okłamał, ale z drugiej strony: widać, że mu wstyd i tego żałuje. Po co drążenie z Twojej strony?
Nie rozumiem wiec zatem Twojego problemu, przykro mi.

4

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Jedno jedyne pytanie.
Po co Ci znajomość jego przeszłości? No po co? Było, minęło i tyle.

5 Ostatnio edytowany przez Likeanybodyelse (2018-11-01 09:46:00)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Jazzmine napisał/a:

Nie rozliczaj go z przeszlosci, skup sie na tym jaki jest dla Ciebie. Nie pochwalam jego kłamstwa, ale nawet troche rozumiem. Wiedział jak zareagujesz i chciał Ci tego oszczędzić. Nie zrobił tego będąc z Tobą, wiec w czym tak naprawdę problem? Domyślam sie, ze ta świadomość nie jest dla Ciebie komfortowa, ale drazylas to sie dowiedziałaś. Jest dla Ciebie dobry? Dba o Ciebie? To o co sie czepiasz? Kazdy ma jakas przeszłość za sobą, nie masz prawa go z niej rozliczać...

Tak, tylko ja nie chciałam go z niczego rozliczać. Zaczęłam pytać dopiero kiedy po raz kolejny złapałam go na kłamstwie i kiedy sam powiedział mi, że pierwszy raz się ze mną całował. Także nie drążyłam tego od początku związku... owszem, chciałam wiedzieć z iloma partnerkami był ale to wszystko. Nie pytałam o nic więcej. Zaczęłam później pytać, kiedy zaczął się plątać w zeznaniach, bo nie znoszę kłamstwa

6

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Średnio to pasuje do zdania "Chciałam wiedzieć, jaką ma przeszłość seksualną".

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Lady Loka napisał/a:

Średnio to pasuje do zdania "Chciałam wiedzieć, jaką ma przeszłość seksualną".



Dopiero później zobaczyłam twój komentarz. Otóż chciałam wiedzieć tylko ile miał partnerek. O nic więcej nie pytałam do czasu aż sam zaczął się mylić i mówić, ze jestem pierwsza.

8 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2018-11-01 10:41:27)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Likeanybodyelse napisał/a:
Jazzmine napisał/a:

Nie rozliczaj go z przeszlosci, skup sie na tym jaki jest dla Ciebie. Nie pochwalam jego kłamstwa, ale nawet troche rozumiem. Wiedział jak zareagujesz i chciał Ci tego oszczędzić. Nie zrobił tego będąc z Tobą, wiec w czym tak naprawdę problem? Domyślam sie, ze ta świadomość nie jest dla Ciebie komfortowa, ale drazylas to sie dowiedziałaś. Jest dla Ciebie dobry? Dba o Ciebie? To o co sie czepiasz? Kazdy ma jakas przeszłość za sobą, nie masz prawa go z niej rozliczać...


Tak, tylko ja nie chciałam go z niczego rozliczać. Zaczęłam pytać dopiero kiedy po raz kolejny złapałam go na kłamstwie i kiedy sam powiedział mi, że pierwszy raz się ze mną całował. Także nie drążyłam tego od początku związku... owszem, chciałam wiedzieć z iloma partnerkami był ale to wszystko. Nie pytałam o nic więcej. Zaczęłam później pytać, kiedy zaczął się plątać w zeznaniach, bo nie znoszę kłamstwa


Odpuść ten temat, przetraw ta niewygodna dla siebie informacje i wyciągnij z tego lekcje, ze takich tematów lepiej nie poruszać. Tyle.

9

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

dla wielu facetów moze byc to powod do wstydu, wybacz mu, że krętaczył w tej sprawie.

10 Ostatnio edytowany przez canarios (2018-11-01 11:33:24)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Uważam że stracisz do niego zaufanie kompletnie. Teraz jest mocno nadwątlone ale z upływem czasu dowiesz się więcej rzeczy. Sam fakt że przespał się z prostytutką być może byłby do zniesienia gdyby ciebie nie okłamywał. To kłamstwo jest najbardziej szkodliwe w tym wszystkim. Okłamał raz i pewnie będzie kłamał dalej. Mam kumpla, który okłamał dziewczynę a ja byłem świadkiem. Wtedy to było tylko drobne kłamstewko. Dzisiaj ich związek nie istnieje. Czasem faceci kłamią ze strachu np przed awanturą. Najwyraźniej tych kłamstw u twojego faceta było więcej,jak piszesz, i ty je zaczynasz odkrywać. Czy jest jakaś osoba która chciałaby mieć partnera kłamcę? Bycie prawdomównym to cecha charakteru. Ja często analizuję osoby patrząc jak w mojej obecności załatwiają sprawy z innymi: czy ich oszukują, manipulują, zatajają prawdę bo wtedy wiem że to samo podejście mają w stosunku do każdego. Podobnie jak faceta sprawdza się patrząc jak on zachowuje się w stosunku do obcych ludzi np obsługi sklepu, kelnerek. Powiedz, jakie inne kłamstwa mu się zdarzały żeby lepiej naświetlić sytuację?
Przyszło mi do głowy również że po tylu kłamstwach i krętactwach niedługo dojdziesz do takiego punktu kiedy już w nic co on powie nie będziesz w stanie uwierzyć bo wersji będzie tyle ile kolejnych rozmów i prób poznania prawdy ostatecznej. Kiedyś może się okazać że dowiesz się prawdy po 5 latach co oznacza że przez ten czas byłaś oszukiwana. Twoja sprawa jeśli chcesz tak żyć chociaż osobiście wątpię. Jeśli jesteś w zauroczeniu to drąż temat do oporu. To pozwoli ci łatwiej podjąć decyzję o odejściu.

11

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Jazzmine napisał/a:
Likeanybodyelse napisał/a:
Jazzmine napisał/a:

Nie rozliczaj go z przeszlosci, skup sie na tym jaki jest dla Ciebie. Nie pochwalam jego kłamstwa, ale nawet troche rozumiem. Wiedział jak zareagujesz i chciał Ci tego oszczędzić. Nie zrobił tego będąc z Tobą, wiec w czym tak naprawdę problem? Domyślam sie, ze ta świadomość nie jest dla Ciebie komfortowa, ale drazylas to sie dowiedziałaś. Jest dla Ciebie dobry? Dba o Ciebie? To o co sie czepiasz? Kazdy ma jakas przeszłość za sobą, nie masz prawa go z niej rozliczać...


Tak, tylko ja nie chciałam go z niczego rozliczać. Zaczęłam pytać dopiero kiedy po raz kolejny złapałam go na kłamstwie i kiedy sam powiedział mi, że pierwszy raz się ze mną całował. Także nie drążyłam tego od początku związku... owszem, chciałam wiedzieć z iloma partnerkami był ale to wszystko. Nie pytałam o nic więcej. Zaczęłam później pytać, kiedy zaczął się plątać w zeznaniach, bo nie znoszę kłamstwa


Odpuść ten temat, przetraw ta niewygodna dla siebie informacje i wyciągnij z tego lekcje, ze takich tematów lepiej nie poruszać. Tyle.

Jasne! Niech w ogóle nigdy o nic go nie pyta. Wtedy na pewno nie usłyszy kłamstwa. Czy ty jazzmine preferujesz partnerów którzy ciebie okłamują, skoro takich porad udzielasz?

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-11-01 11:28:25)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Jeśli taka rzecz całkowicie go dla Ciebie skreśla i determinuje Twoje spojrzenie  na te 9 miesięcy, to daj mu spokój, daj ogłoszenie "szukam prawiczka" i będziesz mieć tłum chętnych. Byłoby Ci lepiej gdyby powiedział: z puszczalską Jolką po dyskotece? Wtedy nie byłoby badań na HIV?
Nie ma szans związek, gdzie ktoś jest napiętnowany.

13

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Ela210 napisał/a:

Jeśli taka rzecz całkowicie go dla Ciebie skreśla i determinuje Twoje spojrzenie  na te 9 miesięcy, to daj mu spokój, daj ogłoszenie "szukam prawiczka" i będziesz mieć tłum chętnych. Byłoby Ci lepiej gdyby powiedział: z puszczalską Jolką po dyskotece? Wtedy nie byłoby badań na HIV?
Nie ma szans związek, gdzie ktoś jest napiętnowany.

On jest napiętnowany??? Biedaczek. To że miał seks z inną przed tym związkiem nie jest zarzutem. To że jest notorycznym kłamcą i pewnie hipokrytą jest zarzutem. Cechy charakteru można prześledzić jak po nitce do kłębka. Jeśli kłamie to pewnie jest też hipokrytą, pewnie jest też nieuczciwy, pewnie cwaniaczek, pewnie gracz itd. Człowiek jest albo prawy  i wtedy wykazuje te wszystkie cechy które wynikają z prawości,albo nieprawy i kłamie, manipuluje, poniża, nienawidzi. W związkach ludzie często kamuflują swoje wady po to by osiągnąć wiadomy cel.

14

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Każdy chce kupić autko z małym przebiegiem i bezwypadkowe, za niską cenę. To taki mit, którym oszukujemy siebie i myślimy, że oszukaliśmy kogoś.
Co do Autorki problemu - brać z salonu. smile Prawiczek z full doświadczeniem, taki co w łóżku jest jak ogień. A nie też coś mi się pomieszało. tongue To jak to w końcu ma być? smile

15 Ostatnio edytowany przez jjbp (2018-11-01 12:02:26)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Ja poniekąd rozumiem autorkę. Seks z prostytutka to dla wielu osób nadal tabu, więc niejedna kobieta pewnie by się czuła z tym niekomfortowo.
Z drugiej strony rozumiem też czemu chłopak sklamal - właśnie z powyższego powodu.
Pytanie autorko czy warto przekreślac z tego powodu fajny związek. Wedlug mnie nie.
---
Nie wiem natomiast skąd takie zdziwienie że autorka pytała go o przeszłość seksualna. Ja też bym zapytała skoro mam z tą osobą iść do łóżka. Inna sprawa jakby wypytywala go o wszystkie byłe, ile z którą był, co do niej czuł, gdzie chodził na randki - to niebezpieczna a i niepotrzebna wiedza. Natomiast to ile miał partnerek, czy się zabezpieczal, czy się badał - każda rozsądna osoba powinna te pytania zadać przed seksem, wypada wiedzieć jakie ryzyko się podejmuje i czy z partnerem pokrywa się nasze podejście do sfery seksualnej.

16

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Likeanybodyelse, gdybym była Twoim facetem, to bym Cię rzuciła po takiej akcji. Wypytujesz o intymne szczegóły po to, żeby zrobić awanturę. Po co drążysz tematy, których nie umiesz udźwignąć? Jaka logika tkwi w pretensjach o przeszłość, której on nie ma możliwości już zmienić. Albo go akceptujesz razem z całym bagażem, albo odchodzisz. A nie będziesz go dręczyć, aż będzie żałował, że w ogóle nie szedł w zaparte do końca i aż nie będzie Cie we wszystkim okłamywał, bo nie warto Ci mówić prawdy.

17

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Odejdź od tego chłopaka. Szkoda waszych nerwów.

Takich historii będzie coraz więcej pewnie, bo skoro dziewczyny z dziewictwa robią "największy skarb jaki mogą ofiarować chłopakowi", to znaczy że ani dziewczyny ani chłopcy nie będą mieć seksu. Zwłaszcza w dobie facebooka, kiedy są odgrodzeni internetem.

Jeśli chodzi o zdrowie to wolałbym prostytutkę, niż dziewczynę z dyskoteki co o siebie nie dba.

18

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Makigigi napisał/a:

Likeanybodyelse, gdybym była Twoim facetem, to bym Cię rzuciła po takiej akcji. Wypytujesz o intymne szczegóły po to, żeby zrobić awanturę. Po co drążysz tematy, których nie umiesz udźwignąć? Jaka logika tkwi w pretensjach o przeszłość, której on nie ma możliwości już zmienić. Albo go akceptujesz razem z całym bagażem, albo odchodzisz. A nie będziesz go dręczyć, aż będzie żałował, że w ogóle nie szedł w zaparte do końca i aż nie będzie Cie we wszystkim okłamywał, bo nie warto Ci mówić prawdy.

Czy dobrze zrozumiałem że wolisz facetów którzy wobec ciebie Makigigi szli by w zaparte tylko po to by tobie nie zrobić pozornej przykrości bo co z oczu to z serca bo nie warto ci mówić prawdy bo mogłabyś im coś potem nieustannie wypominać i psułoby to wasz związek i wolałabyś by cię okłamywał żeby czasem przypadkiem nie poznać jego ciemnych stron bo przecież lepiej żyć złudzeniem że wszystko jest idealne niż poznać prawdę??????? Po co komu w ogóle prawda. Może przecież zaboleć. Żyjmy w kłamstwie i udawajmy że jesteś idealnym małżeństwem bo co ludzie powiedzą a sąsiedzi będą mieli ubaw. Ważne żeby inni odbierali nas idealnie i potem jak mąż zabije żonę to sąsiedzi mówią że byli normalnym małżeństwem  wręcz idealnym. Taaa....

19

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Gary napisał/a:

Odejdź od tego chłopaka. Szkoda waszych nerwów.

Takich historii będzie coraz więcej pewnie, bo skoro dziewczyny z dziewictwa robią "największy skarb jaki mogą ofiarować chłopakowi", to znaczy że ani dziewczyny ani chłopcy nie będą mieć seksu. Zwłaszcza w dobie facebooka, kiedy są odgrodzeni internetem.

Jeśli chodzi o zdrowie to wolałbym prostytutkę, niż dziewczynę z dyskoteki co o siebie nie dba.

Gary, Ile miałeś prostytutek? Jak było? Czy poczułeś coś więcej oprócz mechanicznego podniecenia? Czy po skończeniu mogłeś porozmawiać czy usłyszałeś tylko " następny proszę"?
Czy zdajesz sobie sprawę, że przekazujesz informację do kobiet na tym forum że i tak dowolna prostytutka wygrałaby z każdą z nich bo ważniejszy jest dla ciebie seks niż intymność czy emocjonalność, duchowość. Bardzo wątpię by jakakolwiek kobieta na tym forum chciała byś tuż po tej czynności rzucił ją w kąt jak dmuchaną lalę. Na krótką metę może nawet by to w niektórych przypadkach działało ale na dłuższą w większości nigdy. Kobiety oprócz seksu potrzebują duchowości, głębszych uczuć.

20

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Ja tam nie rozumiem w ogóle tej paniki co do tego z kim uprawiał seks. Ale młoda jesteś, przejdzie Ci i kiedyś zacznie zwisać.
Brawo, że myślisz o czymś bardziej istotnym - o badaniach. Ludzie skaczą z łóżka do łóżka a nie zastanawiają się, że mogą siebie i kogoś zarazić. Jak będziesz miała następnego faceta to seks tylko po pokazaniu wyników, żeby później nie było płaczu.

21

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
imieslow napisał/a:

Ja tam nie rozumiem w ogóle tej paniki co do tego z kim uprawiał seks. Ale młoda jesteś, przejdzie Ci i kiedyś zacznie zwisać.
Brawo, że myślisz o czymś bardziej istotnym - o badaniach. Ludzie skaczą z łóżka do łóżka a nie zastanawiają się, że mogą siebie i kogoś zarazić. Jak będziesz miała następnego faceta to seks tylko po pokazaniu wyników, żeby później nie było płaczu.

Ale bredzisz! Przecież nikt na to nie pójdzie bo związek zaczyna się od zaufania i żaden nie zaczął się od nieufności. Nawet dyskretne pytanie nie rozwiąże kwestii bo facet zorientuje się że jeśli chce zaliczyć to musi powiedzieć że jest czysty. A czy jak będę miał papierek to już seks gwarantowany?
Od zaufania zaczął się jej związek ale teraz pojawia się coraz więcej wątpliwości bo wychodzą kłamstwa na jaw. Gdyby on powiedział jej od razu o prostytutce to wątpię by ona go chciała. Wyczuł że należy to przemilczeć i teraz stopniowo ta trucizna się wylewa. Czekał aż ona zaangażuje się emocjonalnie i wtedy może już wszystko robić i mówić bo taka osoba zakochana wybaczy. Kłamstwa zawsze mają swoje uzasadnienie. On zresztą wiedział że to jest śliski temat.

22

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
canarios napisał/a:

Uważam że stracisz do niego zaufanie kompletnie. Teraz jest mocno nadwątlone ale z upływem czasu dowiesz się więcej rzeczy. Sam fakt że przespał się z prostytutką być może byłby do zniesienia gdyby ciebie nie okłamywał. To kłamstwo jest najbardziej szkodliwe w tym wszystkim. Okłamał raz i pewnie będzie kłamał dalej. Mam kumpla, który okłamał dziewczynę a ja byłem świadkiem. Wtedy to było tylko drobne kłamstewko. Dzisiaj ich związek nie istnieje. Czasem faceci kłamią ze strachu np przed awanturą. Najwyraźniej tych kłamstw u twojego faceta było więcej,jak piszesz, i ty je zaczynasz odkrywać. Czy jest jakaś osoba która chciałaby mieć partnera kłamcę? Bycie prawdomównym to cecha charakteru. Ja często analizuję osoby patrząc jak w mojej obecności załatwiają sprawy z innymi: czy ich oszukują, manipulują, zatajają prawdę bo wtedy wiem że to samo podejście mają w stosunku do każdego. Podobnie jak faceta sprawdza się patrząc jak on zachowuje się w stosunku do obcych ludzi np obsługi sklepu, kelnerek. Powiedz, jakie inne kłamstwa mu się zdarzały żeby lepiej naświetlić sytuację?
Przyszło mi do głowy również że po tylu kłamstwach i krętactwach niedługo dojdziesz do takiego punktu kiedy już w nic co on powie nie będziesz w stanie uwierzyć bo wersji będzie tyle ile kolejnych rozmów i prób poznania prawdy ostatecznej. Kiedyś może się okazać że dowiesz się prawdy po 5 latach co oznacza że przez ten czas byłaś oszukiwana. Twoja sprawa jeśli chcesz tak żyć chociaż osobiście wątpię. Jeśli jesteś w zauroczeniu to drąż temat do oporu. To pozwoli ci łatwiej podjąć decyzję o odejściu.


Kłamstwa o seksie, ze miał 3 partnerki, że się całował, a później po naszym pocałunku mówił mi, ze to był jego pierwszy pocałunek. To już mnie zastanowiło, ale nie pytałam. Później jak wyszły inne rzeczy zaczęłam się zastanawiać i pytać. Masz racje, kłamstwo jest najgorsze w tym wszystkim, choć nie myślałam, ze kiedyś będę musiała się zmierzyć z takim problemem, bo facet, który poszedł do prostytutki był dla mnie zerem a tu mnie samą spotkała taka sytuacja...

23

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
canarios napisał/a:
imieslow napisał/a:

Ja tam nie rozumiem w ogóle tej paniki co do tego z kim uprawiał seks. Ale młoda jesteś, przejdzie Ci i kiedyś zacznie zwisać.
Brawo, że myślisz o czymś bardziej istotnym - o badaniach. Ludzie skaczą z łóżka do łóżka a nie zastanawiają się, że mogą siebie i kogoś zarazić. Jak będziesz miała następnego faceta to seks tylko po pokazaniu wyników, żeby później nie było płaczu.

Ale bredzisz! Przecież nikt na to nie pójdzie bo związek zaczyna się od zaufania i żaden nie zaczął się od nieufności. Nawet dyskretne pytanie nie rozwiąże kwestii bo facet zorientuje się że jeśli chce zaliczyć to musi powiedzieć że jest czysty. A czy jak będę miał papierek to już seks gwarantowany?
Od zaufania zaczął się jej związek ale teraz pojawia się coraz więcej wątpliwości bo wychodzą kłamstwa na jaw. Gdyby on powiedział jej od razu o prostytutce to wątpię by ona go chciała. Wyczuł że należy to przemilczeć i teraz stopniowo ta trucizna się wylewa. Czekał aż ona zaangażuje się emocjonalnie i wtedy może już wszystko robić i mówić bo taka osoba zakochana wybaczy. Kłamstwa zawsze mają swoje uzasadnienie. On zresztą wiedział że to jest śliski temat.

Sorry, ale nie poszlabym do łóżka z facetem, który nie pokaże mi wyników testu na HIV, czy był z prostytutką czy chodził 4 lata z jakąś laską, to ryzyko zawsze jest takie samo i to nie jest kwestia zaufania, tylko myślenia o sobie, swoim zdrowiu i przyszłości. To, że się miało kilka lat stałą partnerkę wcale by mnie nie przekonało bardziej do "zaufania" niż gdyby był na jednym numerku z prostytutką, ludzie sypiają z kim popadnie i zarażają nieświadomie.

24

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Ela210 napisał/a:

Jeśli taka rzecz całkowicie go dla Ciebie skreśla i determinuje Twoje spojrzenie  na te 9 miesięcy, to daj mu spokój, daj ogłoszenie "szukam prawiczka" i będziesz mieć tłum chętnych. Byłoby Ci lepiej gdyby powiedział: z puszczalską Jolką po dyskotece? Wtedy nie byłoby badań na HIV?
Nie ma szans związek, gdzie ktoś jest napiętnowany.


Nie wiem czy byłoby lepiej. Badania chciałam od początku zrobić ale on był pewien rzekomo, ze jest na 100% zdrowy. Odpuściłam, ale nerwów po tym jak się dowiedziałam nie zapomnę do końca życia

25 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-11-01 14:15:38)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

wcale mu się nie dziwię, że nie chciał Ci prawdy powiedzieć. Wyglądasz na histeryczkę i szukasz dziury w całym.
W sumie takie wydumane 'wielkie  problemy' to urok wieku nastoletniego, więc jest szansa, że wyrosniesz smile

26

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

To sprawa rozwiazana, ale jesli myslisz ze to jesr rzecz warta nerwow do konca zycia to widac krótko zyjesz..

27 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-11-01 14:23:05)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
canarios napisał/a:

Gary, Ile miałeś prostytutek? Jak było? Czy poczułeś coś więcej oprócz mechanicznego podniecenia? Czy po skończeniu mogłeś porozmawiać czy usłyszałeś tylko " następny proszę"?

Te pytania pozostawiam bez odpowiedzi w twojej głowie.



... przekazujesz informację do kobiet na tym forum że i tak dowolna prostytutka wygrałaby z każdą z nich bo ważniejszy jest dla ciebie seks niż intymność czy emocjonalność, duchowość. Bardzo wątpię by jakakolwiek kobieta na tym forum chciała byś tuż po tej czynności rzucił ją w kąt jak dmuchaną lalę. Na .... Kobiety oprócz seksu potrzebują duchowości, głębszych uczuć.

Ktoś z kimś wygrywa? Jak dmuchaną lalę? Seks w innej kategorii niż intymność, emocjonalność, duchowość? Co? Kto? Nic z tego nie rozumiem.

Ja też potrzebuję duchowości, głębszych odczuć. Trudno znaleźć dobrą kochankę. Seks jest jak taniec, tylko erotyczny. Można przetańczyć razem jedną piosenkę i potem to pamiętać. Jak w kopciuszku co książę biegał z pantofelkiem po wsi szukając tej dziewczyny z którą zatańczył.

Jeśli dla dziewczyny jest ważne ile kto miał partnerek, to niech ta dziewczyna szuka chłopaka, który wyznaje podobne zasady. I to radzę autorce -- koniec ich związku, po prostu koniec.

28

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Likeanybodyelse napisał/a:
canarios napisał/a:

Uważam że stracisz do niego zaufanie kompletnie. Teraz jest mocno nadwątlone ale z upływem czasu dowiesz się więcej rzeczy. Sam fakt że przespał się z prostytutką być może byłby do zniesienia gdyby ciebie nie okłamywał. To kłamstwo jest najbardziej szkodliwe w tym wszystkim. Okłamał raz i pewnie będzie kłamał dalej. Mam kumpla, który okłamał dziewczynę a ja byłem świadkiem. Wtedy to było tylko drobne kłamstewko. Dzisiaj ich związek nie istnieje. Czasem faceci kłamią ze strachu np przed awanturą. Najwyraźniej tych kłamstw u twojego faceta było więcej,jak piszesz, i ty je zaczynasz odkrywać. Czy jest jakaś osoba która chciałaby mieć partnera kłamcę? Bycie prawdomównym to cecha charakteru. Ja często analizuję osoby patrząc jak w mojej obecności załatwiają sprawy z innymi: czy ich oszukują, manipulują, zatajają prawdę bo wtedy wiem że to samo podejście mają w stosunku do każdego. Podobnie jak faceta sprawdza się patrząc jak on zachowuje się w stosunku do obcych ludzi np obsługi sklepu, kelnerek. Powiedz, jakie inne kłamstwa mu się zdarzały żeby lepiej naświetlić sytuację?
Przyszło mi do głowy również że po tylu kłamstwach i krętactwach niedługo dojdziesz do takiego punktu kiedy już w nic co on powie nie będziesz w stanie uwierzyć bo wersji będzie tyle ile kolejnych rozmów i prób poznania prawdy ostatecznej. Kiedyś może się okazać że dowiesz się prawdy po 5 latach co oznacza że przez ten czas byłaś oszukiwana. Twoja sprawa jeśli chcesz tak żyć chociaż osobiście wątpię. Jeśli jesteś w zauroczeniu to drąż temat do oporu. To pozwoli ci łatwiej podjąć decyzję o odejściu.


Kłamstwa o seksie, ze miał 3 partnerki, że się całował, a później po naszym pocałunku mówił mi, ze to był jego pierwszy pocałunek. To już mnie zastanowiło, ale nie pytałam. Później jak wyszły inne rzeczy zaczęłam się zastanawiać i pytać. Masz racje, kłamstwo jest najgorsze w tym wszystkim, choć nie myślałam, ze kiedyś będę musiała się zmierzyć z takim problemem, bo facet, który poszedł do prostytutki był dla mnie zerem a tu mnie samą spotkała taka sytuacja...

Bardzo ci dziękuję za przyznanie mi racji choć tak naprawdę to ważniejsze jest byś zrozumiała dobrze całą sytuację. To nie są twoje urojenia tylko to co cię boli i nie wolno tego bagatelizować.

29

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
adiaphora napisał/a:

wcale mu się nie dziwię, że nie chciał Ci prawdy powiedzieć. Wyglądasz na histeryczkę i szukasz dziury w całym.
W sumie takie wydumane 'wielkie  problemy' to urok wieku nastoletniego, więc jest szansa, że wyrosniesz smile

Nie masz całkowicie racji i chcesz zrobić wodę z mózgu autorce. Ona ma prawo stawiać dowolne nawet pozornie irracjonalne wymagania bo to są jej personalne wymagania. Ty za to możesz nie mieć żadnych wymagań jeśli takowe stwarzałyby ci problemy w kontaktach z płcią przeciwną.

30 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-11-01 16:13:51)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

I ty też Canarios mozesz starač się przypodobać kolejnej dziewczynie na forum, ostro i w niewybrednych słowach krytykując tych, co mają inny punkt widzenia. Ryzykujesz tylko, ze inteligentne to zauważą, a głupsze się złapią, ale co tam..
big_smile

31 Ostatnio edytowany przez BulgGirl (2018-11-01 16:33:30)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Ela210 napisał/a:

I ty też Canarios mozesz starač się przypodobać kolejnej dziewczynie na forum, ostro i w niewybrednych słowach krytykując tych, co mają inny punkt widzenia. Ryzykujesz tylko, ze inteligentne to zauważą, a głupsze się złapią, ale co tam..
big_smile

Czekaj no... czy mogłabyś zacytować jego "krytykę wobec innych"? Czy niezgodzenie się z Tobą, równa się krytykowaniu? Jeśli tak, to masz ze sobą duży problem. Do tego kategoryzujesz dziewczyny, które się z Tobą nie zgadzają, jako GŁUPIE. Ohydna manipulacja z Twojej strony. Pogódż się, że nie każdy musi być taki jak Ty. Daj ludziom żyć inaczej nie krytykując ich. Sorry, ale wyszłaś na hipokrytkę. Bo sama krytykujesz innych.

Więc przykro mi, że hipokrytka szuka hipokryzji u innych, po to by udowodnić sobie, że taka nie jest. Żałosne.

32 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-11-01 17:07:18)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
BulgGirl napisał/a:
Ela210 napisał/a:

I ty też Canarios mozesz starač się przypodobać kolejnej dziewczynie na forum, ostro i w niewybrednych słowach krytykując tych, co mają inny punkt widzenia. Ryzykujesz tylko, ze inteligentne to zauważą, a głupsze się złapią, ale co tam..
big_smile

Czekaj no... czy mogłabyś zacytować jego "krytykę wobec innych"? Czy niezgodzenie się z Tobą, równa się krytykowaniu? Jeśli tak, to masz ze sobą duży problem. Do tego kategoryzujesz dziewczyny, które się z Tobą nie zgadzają, jako GŁUPIE. Ohydna manipulacja z Twojej strony. Pogódż się, że nie każdy musi być taki jak Ty. Daj ludziom żyć inaczej nie krytykując ich. Sorry, ale wyszłaś na hipokrytkę. Bo sama krytykujesz innych.

Więc przykro mi, że hipokrytka szuka hipokryzji u innych, po to by udowodnić sobie, że taka nie jest. Żałosne.

Ok.cytuję: z tego tylko wątku: bredzisz, chcesz zrobić wodę z mózgu..itp.rzeczy. ..znajdz post gdzie ja tak piszę, a edytuję i przeproszę.
A w poście nie pisalam o prawie do krytyki, tylko o czymś innym zupełnie wink więc jeszcze raz przeczytaj.I krytykowanie poglądów jest dobre, bo to forum dyskusyjne. Sprawdz znaczenie słowa hipokryzja..

33

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
BulgGirl napisał/a:
Ela210 napisał/a:

I ty też Canarios mozesz starač się przypodobać kolejnej dziewczynie na forum, ostro i w niewybrednych słowach krytykując tych, co mają inny punkt widzenia. Ryzykujesz tylko, ze inteligentne to zauważą, a głupsze się złapią, ale co tam..
big_smile

Czekaj no... czy mogłabyś zacytować jego "krytykę wobec innych"? Czy niezgodzenie się z Tobą, równa się krytykowaniu? Jeśli tak, to masz ze sobą duży problem. Do tego kategoryzujesz dziewczyny, które się z Tobą nie zgadzają, jako GŁUPIE. Ohydna manipulacja z Twojej strony. Pogódż się, że nie każdy musi być taki jak Ty. Daj ludziom żyć inaczej nie krytykując ich. Sorry, ale wyszłaś na hipokrytkę. Bo sama krytykujesz innych.

Więc przykro mi, że hipokrytka szuka hipokryzji u innych, po to by udowodnić sobie, że taka nie jest. Żałosne.

Dzięki za wsparcie. U mnie masz dużego plusa za odwagę!. Ja nie krytykuję innych dla przyjemności tylko staram się wyławiać pewne nieścisłości i niedorzeczności i je punktuję. Jeśli brak logiki w czyjejś argumentacji pewnie to zauważę. Zdecydowanie jest coś w tym powiedzeniu "uderz w stół a nożyce się odezwą".

34

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Canarois, z ilu multikont sobie sam odpowiadasz?
Jeżeli nie chcę dzielić się przeszłością seksualną to nie mhszę tego robić i druga osoba nie ma prawa mnie dobtego zmuszać. Delikatne podpytywanie o liczbę poprzednich partnerów to zagrania na poziomie przedszkola. Można zapytać czy ktoś był, poprosić o badania. Ale dopytywanie się z kim, ile razy, w jakiej pozycji jest nie na miejscu.
To nie jest żadna trucizna. Jeżeli ktoś tu cokolwiek zatruł to autorka swoimi pytaniamj. Który normalny facet przyzna sję dziewczynie, że był u prostytutki? Przez takie reakcje prawdopodobnie żaden. I ja się absolutnie nie dziwię.

35

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Ela210 napisał/a:

I ty też Canarios mozesz starać się przypodobać kolejnej dziewczynie na forum, ostro i w niewybrednych słowach krytykując tych, co mają inny punkt widzenia. Ryzykujesz tylko, że inteligentne to zauważą, a głupsze się złapią, ale co tam..
big_smile

Ja nie zamierzam nikogo podrywać na tym forum kto by tego nie chciał a już na pewno metodami manipulatywnymi. Cokolwiek napisałem wynika z moich głębokich przekonań i w gruncie rzeczy nie podlega krytyce bo jest immanentną częścią mojej osobowości. Jeśli chcesz krytykować mnie za to jaki jestem to proszę bardzo ale to tak jakbyś próbowała krytykować samochód za to że jest czerwony,ma koła i jeździ. Mnie to nie dotknie chociaż może tobie sprawi przyjemność.

36 Ostatnio edytowany przez BulgGirl (2018-11-01 17:36:11)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
canarios napisał/a:
BulgGirl napisał/a:
Ela210 napisał/a:

I ty też Canarios mozesz starač się przypodobać kolejnej dziewczynie na forum, ostro i w niewybrednych słowach krytykując tych, co mają inny punkt widzenia. Ryzykujesz tylko, ze inteligentne to zauważą, a głupsze się złapią, ale co tam..
big_smile

Czekaj no... czy mogłabyś zacytować jego "krytykę wobec innych"? Czy niezgodzenie się z Tobą, równa się krytykowaniu? Jeśli tak, to masz ze sobą duży problem. Do tego kategoryzujesz dziewczyny, które się z Tobą nie zgadzają, jako GŁUPIE. Ohydna manipulacja z Twojej strony. Pogódż się, że nie każdy musi być taki jak Ty. Daj ludziom żyć inaczej nie krytykując ich. Sorry, ale wyszłaś na hipokrytkę. Bo sama krytykujesz innych.

Więc przykro mi, że hipokrytka szuka hipokryzji u innych, po to by udowodnić sobie, że taka nie jest. Żałosne.

Dzięki za wsparcie. U mnie masz dużego plusa za odwagę!. Ja nie krytykuję innych dla przyjemności tylko staram się wyławiać pewne nieścisłości i niedorzeczności i je punktuję. Jeśli brak logiki w czyjejś argumentacji pewnie to zauważę. Zdecydowanie jest coś w tym powiedzeniu "uderz w stół a nożyce się odezwą".

@Ela210: Wpisałam w wyszukiwarkę, ale taki cytat w ogóle nie pojawia się w tym wątku? Dziwne co?

Twoja hipokryzja polega na tym, że masz pretensje, że ktoś krytykuje, a sama krytykujesz i jeszcze bronisz, że "krytykować należy". Sama sobie przeczysz.

O tutaj:

"starač się przypodobać kolejnej dziewczynie na forum, ostro i w niewybrednych słowach krytykując tych, co mają inny punkt widzenia"

A sama to samo robisz i wręcz promujesz krytykę. Manipulacja z Twojej strony. Nie do zaakceptowania.

Więc dlaczego oskarżasz innych o coś, co sama stosujesz i wręcz lubisz?

= hipokryzja.

37 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-11-01 17:49:55)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Post nr 21 i 29. Myslalam ze czytasz wątek, nie jest długi.:))
Dalej nie rozuniesz.ale Canarios zrozumiał i w jednym przyznam mu rację: nie można krytykować samochodu za to, ze jest czerwony i ma koła:)) za to nie krytykuję, tylko za rysowanie karoserii innym..:)) a jechać można smile niemniej jeśli jakoś personalnie ukłułam to przepraszam Canariosa.

38 Ostatnio edytowany przez BulgGirl (2018-11-01 17:54:22)

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Ela210 napisał/a:

Post nr 21 i 29. Myslalam ze czytasz wątek, nie jest długi.:))

Na podstawie tych dwóch postów chcesz powiedzieć, że: prostytucja to normalka, nie ma się czym przejmować?

Nie ma co krytykować prostytucji... ale ja mogę krytykować innych, tych którzy jej nie popierają.

Sorry. Ale nie dogadamy się.

A jak ktoś nie rozumie, to zacznij mówić tak, by każdy zrozumiał. To nie mój problem, tylko Twój, że nie potrafisz wyrażać swoich myśli zrozumiale dla wszystkich.

Poza tym, w ogóle omijasz to, o czym ja mówię. Więc nie ma, o czym chyba gadać. Oczywiście, omijasz z oczywistego powodu.

To Ty sprawdź, co oznacza "hipokryzja". Dzięki za radę...

39

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
BulgGirl napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Post nr 21 i 29. Myslalam ze czytasz wątek, nie jest długi.:))

Na podstawie tych dwóch postów chcesz powiedzieć, że: prostytucja to normalka, nie ma się czym przejmować?

Nie ma co krytykować prostytucji... ale ja mogę krytykować innych, tych którzy jej nie popierają.

Sorry. Ale nie dogadamy się.

A jak ktoś nie rozumie, to zacznij mówić tak, by każdy zrozumiał. To nie mój problem, tylko Twój, że nie potrafisz wyrażać swoich myśli zrozumiale dla wszystkich.

Poza tym, w ogóle omijasz to, o czym ja mówię. Więc nie ma, o czym chyba gadać. Oczywiście, omijasz z oczywistego powodu.

To Ty sprawdź, co oznacza "hipokryzja". Dzięki za radę...


Pamiętaj, że moje słowa dotyczą Twojego jednego zdania, które zacytowałam. Nie odnoszę się do postów XXX pisanych przez ZZZ.

40

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Ela210 napisał/a:

Post nr 21 i 29. Myslalam ze czytasz wątek, nie jest długi.:))
Dalej nie rozuniesz.ale Canarios zrozumiał i w jednym przyznam mu rację: nie można krytykować samochodu za to, ze jest czerwony i ma koła:)) za to nie krytykuję, tylko za rysowanie karoserii innym..:)) a jechać można smile niemniej jeśli jakoś personalnie ukłułam to przepraszam Canariosa.

Nie, nie czuję się urażony. Nie żywię urazy. Chociaż są sposoby na to żeby mi dopiec ale nie zdradzę jakie!

41

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...

Proszę o powrót do merytoryki wątku.
Wszelkie osobiste uprzejmości MUSZĄ zostać wyjaśnione między Wami na gruncie wiadomości prywatnych.
Każdy następny off top usuwam bez wcześniejszych ostrzeżeń.
Moderator IsaBella77

42

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
Likeanybodyelse napisał/a:

Jestem z chłopakiem (moim pierwszym) już 9 miesięcy.


To jest norma - dzisiaj relacje opierają się o seks. Kiedyś związek to był związek. A dzisiaj związek to seks, bo kultura masowa do tego przyzwyczaiła. Wiele kobiet twierdzi że tak bardzo kocha swoich facetów, a tak na prawdę łączy ich relacja seksualna która powoduje u kobiety silne przeżycia. I tak też może być u ciebie.
A gdyby tak było że po 9 miesiącach związku nie była byś w łóżku z swoim facetem. Dało by się? Oczywiście że nie.

43

Odp: Jego pierwszy raz z prostytutką...
themusik napisał/a:
Likeanybodyelse napisał/a:

Jestem z chłopakiem (moim pierwszym) już 9 miesięcy.


To jest norma - dzisiaj relacje opierają się o seks. Kiedyś związek to był związek. A dzisiaj związek to seks, bo kultura masowa do tego przyzwyczaiła. Wiele kobiet twierdzi że tak bardzo kocha swoich facetów, a tak na prawdę łączy ich relacja seksualna która powoduje u kobiety silne przeżycia. I tak też może być u ciebie.
A gdyby tak było że po 9 miesiącach związku nie była byś w łóżku z swoim facetem. Dało by się? Oczywiście że nie.


Jesteś w błędzie. Mój związek nie zaczął się od seksu i nie był on najważniejszy. Pozresztą co ma piernik do wiatraka? Wyciągasz wniosek, ze z moim chłopakiem łączy mnie wyłącznie seks bez emocjonalnego związku tylko z powodu tego 1 mojego zapytania? Seks jest dla ludzi. Nie będę Ci się tłumaczyła po jakim czasie byliśmy ze sobą fizycznie. Zapytałam się o konkretną rzecz, która mnie martwi a ty uderzasz w to, że dzieje się tak, bo uprawiam seks z moim chłopakiem. Jaki to ma związek?

Posty [ 43 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jego pierwszy raz z prostytutką...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024