Zaczne od tego iz mam chłopaka od około roku. Wczesniej byłam w 6 letnim związku jednak nie układało mi się w nim więc postanowiłam odejsć. Mój nowy chłopak zaprezentował się na takiego uczciwego zapatrzonego we mnie faceta. Jednak z czasem zaczęły wychodzic na jaw jego kłamstwa. Jedno, drugie trzecie ale najbardziej poruszyło mnnie to. W czasie gdy mnie podrywał zarzekał się ze nie utrzymuje kontaktu z inną dziewczyną, nawet z nikim nie pisze, jednak po jakimś czasie wyszło kilka informacji o jego byłych związkach w tym min. i pani I. On ówił ze to nie był zwiaz4ek ze go z nia nic nie łączyło itd, spotkali się tylko kilka razy na kawę, po jakimś czasie okazało się że i to jest kłamstwem bo spał z nią. Nie potrafiłam zrozumiec po co klamie skoro kazde z nas w poprzednim zyciu mialo kogos, jaki sens jest kłamać.... lecz po jakims czasie okazało się że w czasie kiedy on podrywał mnie, mowil jak bardzo mnie kocha, jak mu się podobam pojecał z nią na domek nad jeziorem...gdy o tym się dowiedziałam czułam się strasznie skrzywdzona i oszukana....co chwile wychodzą jakies nowe kłamstwa na jaw. Najgorsze jest to ze ta dziewczyna wydzwania do niego nocami, on ja odrzuca, nie odpisuje jej w ostatnim czasie nawet się ostro poklocili o to by ona dala mu spokoj. Jenak mnie to nie uspokoilo...wiem ze to przeszlość, ale po co klamał...po co mówił mi ze mnie kocha a jezdził z inną na noc...(on twierdzi ze byli z nimi inni znajomi i poprostu zrobili ognisko i się pobawili)...dziwnie się z tym czuje i nie wiem co o tym mysleć.
2 2018-07-16 12:38:39 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-07-16 12:39:38)
Zaczne od tego iz mam chłopaka od około roku. Wczesniej byłam w 6 letnim związku jednak nie układało mi się w nim więc postanowiłam odejsć. Mój nowy chłopak zaprezentował się na takiego uczciwego zapatrzonego we mnie faceta. Jednak z czasem zaczęły wychodzic na jaw jego kłamstwa. Jedno, drugie trzecie ale najbardziej poruszyło mnnie to. W czasie gdy mnie podrywał zarzekał się ze nie utrzymuje kontaktu z inną dziewczyną, nawet z nikim nie pisze, jednak po jakimś czasie wyszło kilka informacji o jego byłych związkach w tym min. i pani I. On ówił ze to nie był zwiaz4ek ze go z nia nic nie łączyło itd, spotkali się tylko kilka razy na kawę, po jakimś czasie okazało się że i to jest kłamstwem bo spał z nią. Nie potrafiłam zrozumiec po co klamie skoro kazde z nas w poprzednim zyciu mialo kogos, jaki sens jest kłamać.... lecz po jakims czasie okazało się że w czasie kiedy on podrywał mnie, mowil jak bardzo mnie kocha, jak mu się podobam pojecał z nią na domek nad jeziorem...gdy o tym się dowiedziałam czułam się strasznie skrzywdzona i oszukana....co chwile wychodzą jakies nowe kłamstwa na jaw. Najgorsze jest to ze ta dziewczyna wydzwania do niego nocami, on ja odrzuca, nie odpisuje jej w ostatnim czasie nawet się ostro poklocili o to by ona dala mu spokoj. Jenak mnie to nie uspokoilo...wiem ze to przeszlość, ale po co klamał...po co mówił mi ze mnie kocha a jezdził z inną na noc...(on twierdzi ze byli z nimi inni znajomi i poprostu zrobili ognisko i się pobawili)...dziwnie się z tym czuje i nie wiem co o tym mysleć.
Jeśli ktoś pisze:„dziwnie się z tym czuje i nie wiem co o tym mysleć” - to powinien naprawdę uważnie przyjrzeć się sobie. Przecież my Tobie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, co TY czujesz i co myślisz, tylko jak my te sytuacje odbieramy, ale nie po to, żebyś Ty się zorientowała, co powinnaś czuć i myśleć, ale tylko w celu nabrania przez Ciebie dystansu, moźe zdobycia innej niż własna - perspektywy.
W moim odczuciu Twój chłopak świadomie kłamał, oszukiwał, mataczył, może nawet zdradzał. Dla mnie znaczenie miałoby DLACZEGO tak postaępowal, JAKIE emocje i potrzeby kryją się za jego postępowaniem, JAK dzisiaj postrzega tamto swoje zachowanie, CZY żałuje, CZY ma poczucie winy i wyrzuty sumienia wobec Ciebie, CO go powstrzymywało i moźe nadal powstrzymuje przed ujawnieniem całej prawdy, CZY i JAKĄ ma refleksję dotycząca jego zachowania. To wszystko stałoby się dla mnie podstawą, żeby zdecydować, czy jest w nim potencjał do zmiany a we mnie chęć kontynuowania tej relacji. Ludzie popełniają błędy, zresztą z różnych powodów, chociaż nie wszystkie warto wybaczać, to czasami można.
Inna sprawa, to czy Ty, Autorko wierzysz w to, że ludzie JEŚLI chcą to potrafią się zmienić, bo jeśli nie, to kontynuowanie związku z kłamcą (który się nie zmieni) chyba nie bardzo ma sens.
on twierdzi że robił to ze strachu by mnie nie stracić. Bał się powiedzieć prawdę.
on twierdzi że robił to ze strachu by mnie nie stracić. Bał się powiedzieć prawdę.
Spróbuj moźe się uspokoić, pozbierać myśli i napisać, co on w powyższy sposób usprawiedliwiał, bo chyba nie to, że cyt: „mowil jak bardzo mnie kocha, jak mu się podobam pojecał z nią na domek nad jeziorem”.
Poza tym piszesz, że najgorsze, że tamta wydzwania. Dziwne to, że bardziej martwi Cię zachowanie nieznanej kobiety niż ewidentna nielojalność i nieuczciwość Twojego chłopaka. Co jest z Tobą?
- Markuss88
- Net-facet
- Nieaktywny
on twierdzi że robił to ze strachu by mnie nie stracić. Bał się powiedzieć prawdę.
Nie łykaj wszystkiego co Ci mówi... Facet sobie dalej flirtuje na boku, ot co .... Jeżeli ona niby tak go "męczy" to już dawno mógł zablokować jej numer... a tego nie zrobił, co świadczy o tym, że mają nadal kontakt...
blokował jej numer, natomiast ona wydzwania z innych numerow np. od kolezanek. Widziałam w wiadomościch jak ona zarzuciła mu ze podczas zwiazku z nią mial romansiki z inna i dokladnie opisała mnie . Ja nie byłam tego świadoma....
7 2018-07-16 13:11:18 Ostatnio edytowany przez aniulka1212 (2018-07-16 13:11:43)
on ciągle tłumaczy mi ze to było, minęło. Przeraża mnie to dlatego ze jezeli mnie i ja okłamywał moze mnie kiedys spotkac to samo....
Boszszsz...kolejny troll
Jeśli nie uprawiasz tu trolingu, to zrozumiesz, że będzie kłamał dalej. Amen.
Ja bym już mu nie wierzyła
