Były chłopak mnie oczernia przy wspólnych znajomych - Netkobiety.pl

Witam, otóż miesięc temu doszło do rozstania między mną a chłopakiem, byliśmy razem 2,5 roku. Chłopak całą winę zwalił na mnie, uznał że miał wątpliwości już w grudniu. Ja od jakiegoś czasu również nosiłam się z tym zamiarem gdyż z jego strony nie widziałam żadnej checi usmaodzielnienia się. Oboje mieszkamy z rodzicami, ja pracuje parę dni w tygodniu i ucze się zaocznie. Mam trudną sytuacje w domu, od pół roku mój ojciec uzależniony od alkoholu sprawia same problemy. Chłopak studiuje dziennie ma 25 lat i chciałam żeby podjął chociaż prace dotyczą, zdobył jakieś doświadczenie. On jest utrzymywany przez rodziców i nie garnie się do pracy. Wkońcu doszló do rozstania, on powiedział że go tłamsiłam i nie szanowałam jego znajomych, a właściwie jednego kolegi z którym czas spędzał tylko i wyłącznie na piciu. Mamy wspólną grupę znajomych. Większość z nich nie odezwała się do mnie po rozstaniu. Pozostałam w relacjach z koleżanka i kolegą. Wiem od nich że on po rozstaniu zachowywał się jakby nic go nie obeszło, starał się nastawić przeciwko mnie całą grupę. Z relacji koleżanki wiem że przy każdym możliwym ich spotkaniu ciągle porusza mój temat i mówi o mnie i naszym związku negatywnie. Wiele razy pisałam do niego w tej sprawie, on większości rzeczy się wypiera, potem mówi że chce im pokazać jak go źle traktowałam. Zarzuca mi że nigdy go nie kochałam że nawet nie chciałam się spotkać żeby porozmawiać. Zaproponował mi przyjaźń po czym dalej obmawial mnie przy znajomych. Kiedy się zdenerwowałam i powiedziałam żeby przestał że nie chce jego "przyjaźni" on dalej śledził moje poczyniania na portalach społecznościowych codziennie. Powiedział też że odkochał się we mnie. Na dzień po rozstaniu zrobił imprezę alkoholową. Czuje się zdradzona i upokorzona. On nazywa mnie toksyczną osobą kiedy wypominam mu jego działania po rozstaniu. Przez znajomymi mówi ze obserwuje mnie na instagramie po to żeby się pośmiać. Mi mówił że z ciekawości i przyzwyczajenia. Co mam zrobić? Teraz nawet rozmowy ze znajomą z grupy sprawiają mi żal. Oni nie chcą się wtrącać i nie bronią mnie przed nim. Dowiedziałam się że koleżanka pytała go niby w moim imieniu czy ma nową dziewczynę. Ja tylko powiedziałam jej o tym że wspomniał mi że ma na oku ładniejszą odemnie. Co mam robić, coraz gorzej się czuje psychicznie.
Chłopak robi ze mnie potwora, mówi że zrujnowałam jego uczucie do mnie, że straszyłam go rozstaniem wiele razy i zmuszałam do pracy. Przyznałam się do błędu i powiedziałam że chciałam go zmotywować do zmiany. On czasami był wobec mnie agresywny, wspolnej koleżance też nabił sinca bo kiedyy wpije zaczyna szarpać i mocno łapać. Ona mu się podoba ale ona z tego co wiem nie jest zainteresowana i mówi żeby mi tego nie zrobiła. Tymczasem on poznał dziewczynę którą przyprowadził nasz były wspólny znajomy i bez ogrudek powiedział że gdy on dość szybko nie zadziała to on wkroczy do akcji. Potem przy nich ogładał mój profil na instagramie mówiąc ze robi to dla śmiechu. Wymyśla że to on mnie poderwał co nie jest prawdą, skrytykował moje najnowsze zdjęcia i powiedzial że rzyga nimi i przestaje mnie obserwować, że jestem pusta bo na zdjęciach mam trochę odkryte ciało. Mam już tego dosyć. Nawet przestałam rozmawiać z koleżanką i kolegą. Wiem że oni sie z nim widzą ze on wymyśla, obgaduje. Udaje zimnego drania.