Nie wiem co robic - Netkobiety.pl

Może przeczytaj jeszcze raz co napisałaś, nie da się czytać, nie wiadomo o co chodzi.

Próbowałaś z nim szczerze porozmawiać? Czy wie on jak ma wyglądać dalsze życie? Co z dziećmi? Wydaję mi się, że dobrze byłoby pójść na jakąś terapię, jeśli mąż widzi minimalne szanse na ratunek to pójdźcie oboje, a jeśli nie to pójdź sama. Nie ma co się załamywać, masz na pewno cudowne dzieci, które potrzebują mamy. Nie jedna kobieta dała radę jako samotna matka, musisz odnaleźć w sobie siłę i dać przykład dzieciom że pomimo przykrych zdarzeń da się żyć. Sądzę że dobry psycholog będzie najlepszym rozwiązaniem

Przykro mi, ale chyba nie ma co naprawiać w tym związku. Pamiętaj, że płaczem nic nie wskórasz, poniżasz się tylko i irytujesz tym swojego męża. Im więcej prosisz i błagasz, tym bardziej tracisz w jego oczach. Sytuacja jest trudna, bo nie tylko macie czwórkę dzieci, ale i mieszkacie razem. Codziennie spędzacie ze sobą czas i jego widok codziennie łamie Ci serce. Najlepiej, gdyby się wyprowadził. Jeśli detektyw znalazł dowody na zdradę Twojego męża, postaw mu ultimatum - ma konkretnie określić czego od Ciebie oczekuje, czyli albo idziecie na terapię dla małżeństw albo wyprowadza się w trybie natychmiastowym, a Ty składasz pozew o rozwód. Nie wierz mu, że jest w tym Twoja wina, że niby go kontrolujesz i szpiegujesz. To typowa gadka na wywołanie poczucia winy. Był niewierny, odkryłaś zdradę i to jest WYŁĄCZNIE JEGO WINA. Twoje wątpliwości nie były bezpodstawne, miałaś prawo wynająć detektywa. Twój mąż chce przerzucić na Ciebie odpowiedzialność za swoją niewierność. Pamiętaj, to zdradzający podejmuje decyzję o zdradzie. Nawet jeśli powstają czynniki sprzyjające, typu rozpad pożycia w małżeństwie, to Twój mąż zdecydował, że zamiast pracować nad związkiem zrobi sobie skok w bok. Nie napisałaś, czy to był jednorazowy wybryk, czy romans. Po jednorazowym wybryku można próbować uratować związek, ale romans to nie tylko zdrada fizyczna, ale przede wszystkim emocjonalna. Musisz zabezpieczyć siebie i swoje dzieci na przyszłość. Czeka Cię jeszcze wiele łez, ale dzięki temu staniesz się silniejsza.

Oj, tam zaraz nie da ...
Dzieci (albo i dorośli, np. głowy państwa ) z dysleksją gorzej piszą, a jednak da się zrozumieć

Co robić? Powiedzieć aby pan wracał do mamusi, a nie czekał miesiąc, dwa, okazjonalnie wykańczając Cię psychicznie swoją obecnością.
Papiery rozwodowe złożone? Jeśli nie, to najwyższy czas, bo- jak Balin trafnie zauważył- to jak reanimowanie trupa. Pogódź się, że facet już nie kocha i raczej się to nie zmieni.
Uszy do góry. Masz dzieci i właśnie pomyśl o nich i o sobie.

Starał się i chcial poskładac wszystko do kupki. Ty miałaś zapewne ciągłe pretensje i wyrzuty więc odpuścił. Kazdy by odpuścił. Jedna strona nie uratuje związku.

Co robic? Złożyć pozew o rozwód,popłakać kilka dni i wziąć się w garść. Jestem w Twoim wieku,po jednym koszmarnym małżeństwie i dwóch jeszcze gorszych związkach z toksykami. Na własnym przykladzie moge Ci powiedzieć ze na miłość nigdy nie jest za późno,i Ciebie również ona jeszcze spotka tylko nie pozwól sobie zatracić się w bólu i rozpaczy,zrób czasem cos tylko dla siebie i uśmiechaj się. Jego "zobaczymy jak to będzie" niech sobie wsadzi w .... postanowi zostać i nadal będziesz nieszczęśliwa.