Jestem w trakcie rozwodu, mamy córkę. Od jakiegoś czasu ciągle myślę jaka decyzja będzie dla mnie i dla mojej córki najlepsza. Po tym jak powiedziałam swoim rodzicom że się rozwodzę namawiali mnie żebym wróciła w rodzinne strony, zapierałam się bo dość długo klimatyzowałam się w nowym miejscu, za dużo mnie to kosztowało i teraz gdy już się tu odnalazłam mam się spakować i znowu zacząć wszystko od nowa? Analizuję wszystkie za i przeciw, plusem na powrót jest to że miałabym pomoc w opiece nad córką a co za tym idzie większe możliwości zawodowe i to chyba koniec pozytywów.........O wiele więcej pozytywów widzę tu gdzie mieszkam. Córka jak gdzieś usłyszała że jest możliwość żebyśmy mieszkały u dziadków bardzo się cieszyła. Jej radość chyba wynika z myśli że miałaby kuzynkę blisko siebie, która traktuje jak siostrę. Rodzice już się rozmarzyli jakby to było gdybyśmy zamieszkały z nimi.
Czy któraś z was po rozwodzie porzuciła swoje życie i wróciła w rodzinne strony a nawet do domu rodziców? Może wasze przeżycia pomogą mi podjąć ostateczną decyzję.
- JakTakMozna
- Niewinne początki
- Nieaktywny
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
To zależy, jeżeli na miejscu masz mieszkanie, dobrą pracę, przyjaciól i emocjonalnie jesteś już związana z tym miejscem, to chyba nie ma sensu. Istotne jest tez to, jak radzisz sobie w roli samotnej mamy. Wracając do domu rodzinnego, po za wymienionymi przez Ciebie pozytywami, weź też pod uwagę prawdopodobieństwo igerowania przez rodziców w życie Twoje i dziecka.
- JakTakMozna
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Mieszkanie jest męża ale ustaliliśmy że mogę w nim z córką zostać, praca mogłaby być lepsza ale wystarcza na normalne życie. Mam tu przyjaciół i jednak po kilku latach mam tu swoje miejsca, przyzwyczaiłam się do dużego miasta. Patrząc na córkę powrót fajny jest na teraz bo miała by towarzystwo kuzynki ale za kilka lat np. jak już pójdzie do szkoły średniej to tu ma duży wybór tam... będzie trzeba dojeżdżać a komunikacji brak. Z drugiej strony czy nie lepiej dla niej żeby wychowywała się w trochę bardziej pełnej rodzinie? Uważam że dość dobrze sobie radzę w roli samotnej matki, w sumie od początku sama wychowuję córkę z racji zawodu jaki wykonuje mąż. Jedynie czasem jest gorszy dzień jak wchodzę do domu i jesteśmy same, wtedy myślę że po powrocie jednak ktoś by był, ale czy rodzice to odpowiedni wybór? Obawiam się że dla nich mój powrót byłby pretekstem żeby traktować mnie jak małą dziewczynką.
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Licz sie jednak z tym, że mieszkanie w którym mieszkasz nie będzie na zawsze, a po za tym, nawet, jeśli o tym teraz nie myślisz, to gdybyś za jakiś czas spotkała kogoś, czy mąż (już były), zgodziłby się zamieszkanie w nim Twojego nowego partnera?
Trochę jesteś między młotem, a kowadłem. Córka, gdy podrośnie, z pewnością nie będzie chciała wyjechać z dużego miasta na prowincję. Myśl jednak pozytywnie. W razie komplikacji, zawsze masz koło ratunkowe w postaci rodziny.
