Może ktoś pomyśli że użalam się nad sobą ale w tym momencie nie wiem co dalej zrobić ze swoim życiem, nie mam siły stawić temu czoła, poświęcam się maksymalnie pracy i imprezowaniu żeby tylko się oderwać od codzienności:(
3 tygodnie temu zostawił mnie chłopak, Po 5 latach związku nagle stwierdził że mnie nie kocha..
Tydzień później tata zostawił mamę, spakował sie i wyprowadził zostawiając nas z dnia na dzień.
Czuję że zaczyna mnie to przerastać, że tracę kontrolę nad własnym życiem. Pracuje, uczę się, na zmianę z mamą opiekuje się rodzeństwem.
Ehhh, mimo że mam dopiero 19 lat czuję że stoję z tym wszystkim w miejscu 
Temat: Gdy wszystko się wali:(
Zobacz podobne tematy :
- takiwiatr
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Gdy wszystko się wali:(
Bardzo serdecznie Ci współczuję, tak z dnia na dzień zawalił się Twój świat... Trzymaj się razem z mamą rozmawiajcie ze sobą, nie wstydź się wypłakiwać. Jesteś dobrą i dzielną dziewczyną, wspierasz mamę w trudnych chwilach. Rozumiem, że masz młodsze rodzeństwo które wymaga opieki. Jednak od nich również wymagaj, dawaj im jakieś zadania: układanie zabawek, posprzątanie pokoju, wyniesienie śmieci,... tak aby one też uczyły się odpowiedzialności i wspierały Ciebie i mamę. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Odp: Gdy wszystko się wali:(
Masz prawo mieć doła przy takim zbiegu nieszczęść na raz a nie masz jeszcze doświadczenia, by wiedzieć, że ten dół minie i poczujesz się lepiej. Rozmawiałyście o tym, co się stało szczerze z mamą?
Trzymaj się.
Odp: Gdy wszystko się wali:(
współczuję, a jaki masz kontakt z ojcem? może to z nim porozmawiaj? może cię jakoś wesprze? a dziadkowie?
Odp: Gdy wszystko się wali:(
Takie rzeczy się dzieją gdy ludzie nie chcą zrozumieć że nie pasują do siebie i mimo tego zmuszają się przez wiele lat do tego żeby być razem.
6 2017-04-15 13:34:57 Ostatnio edytowany przez Melborn (2017-04-15 13:36:50)
Odp: Gdy wszystko się wali:(
Jagby na to nie patrzeć, sytuacja nie jest fajna.
Ale jednak z twoich wypowiedzi jasno wnioskuje,że jesteś silna osoba stapajaca twardo po ziemi.
Nie będę ci opowiadać jak temu wszystkiemu zaradzić jak rozwiązać problem. Bo takich odpowiedzi poprostu nie ma.
Jest to indywidualna kwestia, każdego czlowieka.
Ale widzę,ze masz w sobie cholernie dużą siłę,poszukaj w sobie motywacji.
Jestem pewna,że kiedy sama ze sobą szczerze porozmawiasz to znajdziesz w sobie siłę ,która pomoże ci się z tego podnieść.
Jesteś młodą osobą masz w sobie ogromne pokłady siły.
Pokaż tym wszystkim ,którzy cię zawiedli,że zrobili wielki błąd.
Nie bój się mówić o tym co cie boli, postaw na szczerość wyrzuć z siebie to co cię irytuje. Zawalcz o SIEBIE.
Bądź swoim najlepszym przyjacielem , i nie dobijają się pytaniami typu dlaczego mi się to przytrafilo?
Podnieś się i powiedz DAM RADE!
I dasz radę poprostu uwierz w siebie.
