Witajcie. Jestem z facetem prawie 2 lata, pomijając ze ten związek odbiega od większości normalnych związków to:
Mam ciemne włosy i jasną cerę, przez co włosy na rękach mam bardziej widoczne i borykam się z problemem widocznego wąsika. Zawsze staram się depilowac, musze robić to dość często, ale wiadomo, trzeba mieć co depilowac, czasami pojawi mi się drobny meszek i mój facet od razu mówi mi teksty "rosną ci wasy, jesteś facetem", "ostatnio coś poziom testosteronu ci się podniósł" ... nigdy nie miałam problemu z włosami na rękach ale on zaczął mi mówić że o boże ale masz włosy na rękach... czemu nie depilujesz, ale masz długie.. prawie tak jak ja.. a są normalne tylko bardziej widoczne na moich jasnych i szczupłych rękach. Więc zaczęłam je depilowac. Bardzo bola mnie takie komentarze za każdym razem ... czuje się okropnie... jak nie kobieta .. Zwłaszcza że on nie jest idealny...
Może jestem niedojrzała, może głupia ale naprawdę mnie ranią i nie wiem co mam wtedy odpowiadać...
głupie komentarze proszę zostawcie dla siebie.
Nie stać mnie na depilację laserową..
Przede wszystkim podnieść swoją samoocenę i zmienić faceta. Wszystkie Twoje problemy się rozwiążą.
Masz bardzo taktownego faceta. Gdzie go poznałaś? Na końskim targu w Skaryszewie?
Zamiast się kulić w sobie po takich uwagach (bo rozumiem, że jesteś taką osobą która nie potrafi sie odciąć na takie prostackie teksty) może zapytaj go czemu one służą?
Bo istnieje niewielka możliwość, że on- na tyle na ile go stać, chce Ci jakoś pomóc - tzn. chce Cię ostrzec że TO jest widoczne, bys mogła się tym zająć i wychodząc między ludzi czuła sie pewniej.
Ale powtarzam, ta ewentualność jest wg mnie mało prawdopodobna. Bardziej obstawiałbym to, że np. wstydzi sie tego (CIEBIE) przed podobnymi do niego kolegami-kretynami.
Nie przesadzasz.
Masz prawo czuć się przez niego akceptowana, taka jaka jesteś. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, z wygladem nie zawsze mozna zrobić, to co by się chciało. Powiedz mu wprost, że nie życzysz sobie takich komantarzy. Krótko. Jak powtórzy jeszcze kiedyś cos w tym stylu, to wylicz mu wprost, co ci sie w nim nie podoba. Szczerze. Jak się zacznie kłocić, to urwij szybko, nie wdawaj się w dyskusję, twardo - jak mu sie nie podoba, to możecię się rozstać, bo ty sobie nie pozwolisz na głupie komentarze. Chce miec Dode, to droga wolna... Tylko nie mów, że nie, że za brutalnie, bo co ty zrobisz jak on cię naprawdę zostawi... Poszukasz sobie takiego, który cie doceni i zaakceptuje 
A weź kopnij go w d....niech spada .burak jeden
Ja dziś za nerwowa jestem,ale bym nakopała ,ze wszystko spodobałoby mu się od razu ,.
Z takim się nie rozmawia bo buraczysko nie zrozumie.daruj sobie rozmowy tłumaczenia z takim trzeba w jego stylu to zrozumie.prosto ,krótko i zwięźle.
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Obłęd jest z obecnym kanonem wyglądu, w którym jedyne możliwe włosy to te na głowie.
On ani nie jest idealnym, ani nawet obok takiego nie stał. Swoimi tekstami pokazał swą klasę, a raczej jej brak.
Jak odpowiedzieć mu na chamskie teksty? Jednym słowem: żegnam i otworzyć drzwi. Jak mówiła moja babcia, mądra osoba, z chama pana nie będzie.
Faceta sie pozbądź, a dla wlasnej wygody, jeżeli cię te wloski drażnią spróbuj je zamiast depilowac po prostu rozjaśnić. One wtedy będą, ale będą znacznie mniej widoczne i nie będą odrastac tak intensywnie jak po depilacji czy nie daj boze- goleniu.
Po rozjasnieniu odrastaja tylko martwe wloski, ktore naturalnie wypadly.
10 2016-12-06 14:22:27 Ostatnio edytowany przez Husky (2016-12-06 14:23:58)
- Husky
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Facet ewidentnie jest bucem, ale faceta mozna zmienić, a wydaje mi się, ze twoim większym problemem jest brak samoakceptacji. Pytanie czy Tobie osobiście twój wygląd przeszkadza, czy bardziej wstydzisz się przed innymi.
Ja mam południową urodę, więc tez na rękach mam konkretne włosy, ale nigdy się tym nie przejmowałam (moze dlatego, że moja matka mi powtarzała, ze to seksowne o.O).
tez parę razy usłyszałam mało subtelne komentarze, ale jak delikwent widzi, ze mnie to nie rusza, co najwyzej tez śmieszy, to odpuszcza i wręcz jakoś lepiej w kwestii szacunku się robi.
Co do wąsika - jeśli Ci przeszkadza i usuwasz tak czy inaczej to jednak polecam uzbierać na laser. Jak podsumujesz sobie czas, kasę na wosk, nerwy przed lustrem itp na przestrzeni zycia, to to się jednak opłaca (powierzchnia jest mała, bywają promocje - parę zabiegów i po sprawie).
Rzeczywiście, burak. Który sądzi zapewne, że kobiety różnią się od mężczyzn tym, że poza głową, włosy nie rosną im w innych miejscach ciała.
No, może oprócz wzgórka łonowego. A i tu głowy nie dam.
- Makigigi
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Powiedz mu "ale masz oponę, zapasy na zimę robisz?", albo "ja mam wąsy, a Ty masz cycki, czyli pasujemy do siebie". Jak się obrazi, to masz jasność, że nie warto tracić na niego czasu. Ale jest szansa, że sobie przemyśli taktowność swoich docinków.
13 2016-12-06 15:27:17 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-12-06 15:29:20)
Z drugiej strony nasuwa sie pytanie jak z tym bylo na poczatku, a nawet jeszcze przed poznaniem tego faceta? Kiedy cię poznał depilowalas sie czy zaczelas to robic pod jego wplywem?
Jezeli depilujesz sie tylko dla niego to troche nie widze sensu w umartwianiu sie przez caly zwiazek.
Z drugiej strony jezeli poznal cię "gładką" to ta zmiana moze mu się nie podobać. MOŻE.
Wszyscy mamy zakodowane w glowie jakies swoje preferencje i na swoim przykladzie powiem, ze gdyby jakis facet, z ktorym bym byla doszedl do wniosku, ze sobie zapusci brode do pasa, to by mi to przeszkadzalo
Tak samo jak wiele kobiet odstrecza bardzo owlosiony na calym ciele mezczyzna. Jezeli takiego poznaje to najczesciej albo odrzuca go od razu, albo sie przyzwyczaja i akceptuje. Ale pytanie co jesli w momencie poznania ten facet bylby wydepilowany i zarosl po roku? Czy osoba, ktorą to odstrecza ma nagle zmienic swoje preferencje czy zaciskac zeby i akceptowac oszustwo jakiego padla ofiarą?
Kobiety maja to do siebie, ze w momencie poszukiwania partnera bardzo dbaja o siebie, kiedy juz go znajda ten zapal do upiekszania siebie czasem slabnie (co jest w pewnym sensie naturalne, bo nie mozna cale zycie wygladac perfekcyjnie) ale... ta druga osoba zakochala sie w tej "ulepszonej" wersji.
Czym innym jest akceptowanie naturalnych zmian, a czym innym akceptacja zmian wynikajacych z zaniechania dbania o siebie do pewnego okreslonego poziomu.
Reakcja tego faceta wydaje mi sie podobna do reakcji wielu kobiet ktore OCZEKUJĄ, że ich partner bedzie zwykle ogolony na twarzy ( a wiekszosc mezczyzn musi to robic codziennie!) a widzac meza nieogolonego komentuja to w stylu "Idz sie ogolic bo wygladasz jak żul i z takim tobą to ja nigdy nigdzie nie idę"
Zarost mężczyzny jest tak samo NATURALNY jak ciemne wloski u ciemnowlosych kobiet. Dlaczego mamy prawo OCZEKIWAC że mąż się ogoli a wymóg depilacji uwazamy za pogwalcenie wolności?
Ja uwielbiam facetow gladko ogolonych lub z krociutka, francuską bródką ale nie znosze dwudniowego, klujacego zarostu. Podobnie jak wloski odrastajace na rekach moga sprawiac nieprzyjemne uczucie
Pewnych upodoban sie nie przeskoczy
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Między oczekiwaniem i preferencjami a chamskim tekstem skierowanym do drugiej osoby jest olbrzymia różnica. Chamstwo jest chamstwem niezależnie od płci.
nie rozumiem takich gosci. Jak ma takie preferencje, ze lubi babki gladkie jak aksamit (jego swiete prawo) to po co Ci tylek zawracal? To nie widzial na poczatku Twoich rak? Mogl sie dobrac w pare z taka, co podziela jego gust i reaguje z rowna dezaprobata na swoje owlosienie, zamiast uprzykrzac Ci zycie takimi grubymi zartami. Zreszta zawsze przeciez mozna dojsc do porozumienia jak cywilizowani ludzie. Gdyby byl normalny to zamiast wymuszac na Tobie presje tymi uwagami czy probowac zawstydzac, pogadalby normalnie i gdybys nie miala nic przeciwko, zafundowalby laser. W koncu to jemu przeszkadza, nie Tobie, wiec niech placi.
Tak w ogole, w kwestii owlosienia uwazam, ze niech kazdy nosi jakie chce i mu sie podoba i gdzie chce. Czasem widuje kobiety z bardzo widocznym owlosieniem na rekach. Akurat nie podoba mi sie to, ale przeciez nie musi. Im to widocznie nie przeszkadza ani ich partnerom. I to najwazniejsze. Sa rozne gusta. Grunt to sie dobrac odpowiednio. Albo umiec dogadac w pewnych kwestiach.
Ja z rekoma akurat nie mam problemu, meszek jak u dziecka, ale nogi juz golic musze, bo choc zarost mizerny to jednak cos tam slabo, ale rosnie a nie lubie paradowac nawet z takim marnym, estetycznie mi to bardzo nie lezy, wiec przejezdzam maszynka raz na tydzien, ale jak zapomne (skleroza przeciez nie boli) to sepuku z tego powodu nie robie, najwyzej zapadam sie pod ziemie ;-)
Raz mi sie zapomnialo ze 2 tygodnie z hakiem, zrobilo sie cieplej, zalozylam w porannym pospiechu rybaczki do kolan, do tego jeszcze noge na noge i siedze w autobusie... wtem widze, jak jakis facet kolo mnie intensywnie sie wgapia w moje girencje. Mysle sobie - zgrabne takie to sie gapi. I sama zerkam, zeby utwierdzic sie w tym naciaganym przekonaniu. I co widze? Marne, bo marne, ale wlosy! 
Pierwsza mysl - o ku*wa, ale wstyd! :-D No, ale przeciez nie bede w poplochu uciekac na drugi koniec autobusu. Z kamienna twarza wytrwalalam do mojego przystanku i nawet mi noga nie drgnela 
Dziękuje Wam za wszystkie odpowiedzi, przekonując się, ze mógłby się lepiej zachowywać...
To nie jest problem z akceptacją siebie, bo mi to osobiście nie przeszkadzało przed związkiem z nim, dlatego tez włosów na rękach nie depilowałam a wąsik dla samej siebie starałam sie usuwać. Na początku związku juz sie zdarzył komentarz, choć nie bezpośredni, ze koleżanka ma własnie wąsy i tak pod światło je widać i to nie fajnie wygląda. Wyczułam aluzje. Pewnie cos dojrzał u mnie. Zawsze staram sie depilować, ale jak on zobaczy chociaż jeden włosek to od razu rzuca takimi właśnie komentarzami... Jak wyżej ktoś napisał przykład z owłosionym ciałem faceta - jest to idealny przykład bo facet ma owłosioną klatkę i nie są to 3 włoski na krzyż, i tak samo wiem ze nogi u facetow to noramalne ale on ma naprawdę bardzo duze owłosienie i mimo ze nigdy faceci z owłosioną klatką mnie nie pociągali a wręcz odrzucali to jego zaakceptowałam i nic nie mówiłam, nie kazałam mu się depilować...
Czyli stawiasz mu ultimatum: On goli klatę, nieee źle mówię, DEPILUJE najlepiej woskiem. A ty wtedy idealnie dbasz o swoje włoski, aby nie były widoczne. Poswięcenie za poświęcenie. A jak mu się nie podoba, to aut !
moze powinnas ciekawe jakby zareagowal
a jeszcze jakbyś mu wykupila depilacje woskiem.... 
Coś mi sie wydaje, że w innych kwestiach też ma niewybredne komentarze ten twój luby. Chamstwo trzeba tępić. Możesz tu napisać jakies jego odzywki i złote myśli, to ci wymyślimy adekwatne odpowiedzi na takie jego hasełka. Aż się zdziwi, co się taka wyszczekana zrobiłaś
Coś mi sie wydaje, że w innych kwestiach też ma niewybredne komentarze ten twój luby. Chamstwo trzeba tępić. Możesz tu napisać jakies jego odzywki i złote myśli, to ci wymyślimy adekwatne odpowiedzi na takie jego hasełka. Aż się zdziwi, co się taka wyszczekana zrobiłaś
A to akurat ciekawy komentarz. Faktycznie trudno w to uwierzyć, że facet pozwala sobie na komentarze w takim stylu jedynie w kwestii owlosienia. No bo czlowiek kulturalny nie staje się chamem tylko na jeden temat.
Tylko moze dlatego, ze to jest czuly punkt autorki to to odczuwa najbolesniej. Sugerowałabym przetrzepac pamięć i przypomnieć sobie inne sytuacje i zachowanie faceta
Moze te wloski to tylko wierzchołek gory lodowej?
A tak swoją drogą robiłaś badania? Może masz jakieś zaburzenia hormonalne.
Badania robiłam, wszystko w normie, "taka Pani uroda" niestety .
Co do zachowania chlopaka, jak teraz pomyślę to było kilka, gdzie nie okazywał za grosz kultury i bardzo źle się z tym czułam. Szczególnie jak jest przy nas obecny jego kolega, mam wrażenie ze wtedy przysłowiowe klapki na oczy i jest tylko on. Nie lubimy sie za bardzo z tym kolegą i czesto sobie "dogryzamy", byla sytuacje gdzie moj facet zamiast stanac w mojej "obronie" rowniez z nim zartował w moją stronę co nie było miłe. Dawałam mu to do zrozumienia, było oczywiście ze przeprasza i "nie wiedział ze tak to odbieram". Nie chodzi o dystans do siebie, bo go mam i nie raz z siebie żartuje, ale w tamtej sytaucji było to przegięciem.
Rozmawiałaś z nim na ten temat?
