Natręctwa :) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 88 ]

1

Temat: Natręctwa :)

Jakie są Wasze natręctwa, których nie możecie się oduczyć ? A które np przeszkadzają Wam w życiu ?

Moja natręctwa to :
- zawsze liczę ile stopni przeszłam idąc po schodach do mojego mieszkania
- ciągle sprawdzam czy odłączyłam ładowarkę z gniazdka od mojego laptopa
- non stop sprawdzam czy wzięłam bilet miesięczny na mpk
- moje kwiatki i figurki stoją na oknie zawsze tak samo, nie mogą być przesunięte nawet o kilka mm
- <najgłupsze> : kiedy nucę sobie jakąś piosenkę, kurcze palce u nóg w jej rytm tongue

2

Odp: Natręctwa :)

a ja zawsze po tysiąc razy sprawdzam czy mam portfel i telefon w torebce:)

3

Odp: Natręctwa :)

a mnie się zawsze wydaje, że nie zamknęłam drzwi od mieszkania... trochę to uciążliwe i trzeba się przy tym dużo nachodzić hmm

4

Odp: Natręctwa :)

ja ma tak samo jak malgolcia

5

Odp: Natręctwa :)

A ja po kilka razy sprawdzam , czy pokrętła od gazu są zakręcone.Czasami jest tak , że wiem , że są zakręcone , a i tak się wrócę , żeby sprawdzić jeszcze raz  roll

6

Odp: Natręctwa :)

a ja ciągle szukam okularów, chociaż mam je na nosie;D;D

7

Odp: Natręctwa :)

Po pięć razy sprawdzam czy zamknełam dom,potrafię się wrócić nawet z samochodu.:)

8

Odp: Natręctwa :)

ja tak samo sprawdzam czy mam bilet, czy mam portfel, czy w portfelu mam pieniądze tongue
i często się łapię, na tym że czasem sobie liczę.. np. przy chodzeniu po schodach, przy przerzucaniu kartek tongue

9

Odp: Natręctwa :)
sueno6 napisał/a:

a ja ciągle szukam okularów, chociaż mam je na nosie;D;D

to moje natręctwo, które mnie dobija.

a co do ładowarki.. nigdy jej nie wyłączam sad bateria dłużej niż 30 min mi nie trzyma sad

10

Odp: Natręctwa :)

heheh czytając to mam wrażenie że właśnie obejrzałam dzień świra hahaha ale szczerze mówiąc ja mam dokładnie tak samo:
- Czy aby na pewno zamknęłam drzwi???? neutral
- Czy tel. , klucze i portfel są w mojej torbie???? neutral

hehehe, masakra:)

11

Odp: Natręctwa :)

a ja od zawsze mam fobie złych zdarzeń jak moja córka wychodzi z domu.Ona ma tego dość-ja też.Dwa dni temu poszła ok.18ej do koleżanki jak usłyszałam za oknem mocne hamowanie a później stuk-od razu za telefon i dzwonię do córki-jakby nie odebrała to chyba bym osiwiała w sekundzie.Nie mogę się tego pozbyć,każda minuta spóźnienia a ja już dzwonie z pytaniem gdzie jest i za ile wróci.To samo mam z malutkim-wydaje mi się że nikt prócz mnie nie upilnuje go,nie zadba o niego,coś przeoczy.To moje najgorsze natręctwa.

12

Odp: Natręctwa :)

Cholerka , brysia , ja mam podobnie.Jak męża nie ma , bo gdzieś wyjedzie , albo jak dzieciaki są poza domem , to jak słyszę sygnał karetki pogotowia , od razu łapie za komórkę i wydzwaniam jak głupia .

13

Odp: Natręctwa :)

kurcze to dobrze bo myślałam że tylko ja mam takiego "Swirka"

14

Odp: Natręctwa :)

ja mam tak, że jak wracam wieczorem przez park to zaczynam sobie wyobrażać najgorsze scenariusze, że mnie ktoś okradnie (łagodna wersja), zgwałci (bardziej drastyczna), zabije (makabryczna).
jak zapytałam mojego chłopaka czy się nie martwi, gdy chodzę tak wieczorem to stwierdził, że nie bo przecież to centrum miasta a obok jest chroniona ambasada. Zatem jak szłam ostatnio zastanawiałam się czy policjanci przybiegliby gdyby coś faktycznie mi się działo (musiałabym mieć szanse na krzyk...i to głośny bo ambasada dobre 300 metrów od parku i jeszcze odgrodzona ruchliwą ulicą. Miałabym jakieś szanse ?

15

Odp: Natręctwa :)

Ewel ... cóż za opis ... sama się wystraszyłam smile Wiesz, gdybyś nie mogla krzyknąć, wystarczy facetowi zasunąć butem w stopę (jeśli stoi tyłem) a potem w jego "klejnoty"..  on pada, Ty uciekasz smile

16

Odp: Natręctwa :)

oj..nie chcę nikogo straszyć ...
hmm butem w stopę...podziałałoby gdyby to była szpilka, a tak jak mnie złapie mocno to chyba nie wyjdzie (?)

17

Odp: Natręctwa :)

Szpilka byłaby najlepsza ... Ale zawsze pozostaje kop w krocze smile

18

Odp: Natręctwa :)

telefonw torebce wink non stop wink

19

Odp: Natręctwa :)

Ciagle sprawdzam ktora godzina. Nawet w przeciagu paru sekund musze ją skontrolowac.:)

20

Odp: Natręctwa :)

Gdy nosiłam zegarek, też co chwilę sprawdzałam która godzina. Rozwiązanie jest proste - przestac go nosić. Ja od kilku lat nie mam zegarka, a komórki nie chce mi się co chwilę wyjmować z torebki tongue Jestem szczęśliwa i czasu nie mierzę już

21

Odp: Natręctwa :)

Moje natręctwa: Gdy nie mogę zasnąć i chcę sobie policzyć 'barany' to one nie chcą przeskakiwać przez płotek albo przeskakuje po parę na raz. hehe ale nie wiem czy to takie 'natręctwo'.

No i tez wyobrażam sobie złe scenariusze. Jak wracam sama do domu to wydaje mi się, że mnie ktoś napadnie, na klatce gdy jest ciemno mam tak samo...
Zawsze sobie wyobrażam, że mnie ktoś 'opuści' (ale to jest spowodowane przeżyciami z dzieciństwa)- ciągle maltretuję R pytaniami czy nie ma w planach odejść...

Czasem mam wrażenie, że nikt mnie nie lubi (a czasem myślę, że jednak mnie lubi) ale i tak zawsze wraca mi ta myśl, że jednak nie...

Mam jeszcze pare ale są wstydliwe dla mnie smile

22

Odp: Natręctwa :)

mów otwarcie, jesteś przecież tu anonimowa smile

23 Ostatnio edytowany przez impresja (2008-12-10 19:25:34)

Odp: Natręctwa :)

No wiem, że jestem anonimowa, ale jakoś ciężko mi to powiedzieć mimo to:)

No dobra: czasem bywa tak, że jak mam się kochać z moim chłopakiem to mi się wydaje (i nie chce mnie to opuścić), że on wcale nie chce się kochać ze mną, tylko że sobie kogoś wyobraża i później zawsze jak spojrzy na moją twarz to mam wrażenie, że jest zawiedziony że to ja...
Wiem, że to głupie bo nie mam najmniejszych podstaw aby tak uważać, na szczęście mam tak coraz rzadziej.


Kiedyś miałam tak, że ciągle mi się wydawało, że R nigdy mnie nie pokocha tak jak swojej byłej. Ale ja nie wiem czy to dokładnie są natręctwa, czy już może raczej problem ze sobą hmm

24

Odp: Natręctwa :)

Ja mam też coś takiego, że kiedy mam jakiś tekst do nauki, to zaznaczam na nim wszystko kolorami, kombinuje, przekreślam, robię strzałki i inne niepotrzebne duperele... W rezultacie czego, tekst jest mało czytelny hmm tongue

25

Odp: Natręctwa :)

J atez tak uwielbiam ;D im tekst jest bardziej zamazany to tym latwiej sie go ucze big_smile

a złe scenariusze to tez moja specjalnosc!! jak mam tylko chwile wolnego czasu, tak ze leze i nic nie robi to zawsze mnie takie mysli nachodza ze na pewno cos zlego sie stanie...takie to glupie smile ale sie przyplatalo i nie chce odejsc tongue

26

Odp: Natręctwa :)
Ansja napisał/a:

Ja mam też coś takiego, że kiedy mam jakiś tekst do nauki, to zaznaczam na nim wszystko kolorami, kombinuje, przekreślam, robię strzałki i inne niepotrzebne duperele... W rezultacie czego, tekst jest mało czytelny hmm tongue

Tez tak mam. big_smile Lepiej mi wtedy wiedza wchodzi do głowy kiedy pełno kolorków mam przed oczami.

27

Odp: Natręctwa :)

a co do zlych scenariuszy...może nie tyle złe, ale efektem oglądania przeze mnie różnych horrorów, są różne wyobrażenia. Zawsze jak wieczorem już myję zęby przed snem, przypomina mi sie film "1408" - i boję się, że jak spojrzę w lustro to labo nie zobaczę siebie, albo nie tylko siebie...
Ewidentnie za dużo filmów, ale tylko ten jeden mnie prześladuje co wieczór - od kilku miesięcy ;/

28

Odp: Natręctwa :)

to teraz jak nic trzeba jakos komedie obejrzec tongue

29

Odp: Natręctwa :)

oglądałam - nic nie pomaga. ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ?

30

Odp: Natręctwa :)

oj...to nie wiem smile po prostu staraj sie myslec o czyms przyjemnym, moze samo przejdzie...:) wniosek jeden: nie ogladaj strasznych filmow! tongue

31

Odp: Natręctwa :)

a ja................... dzień swira, rytuał robienia kawy!
jak sypię kawę do kubeczka to musi by idealna kupka, w sensie nawet jedno ziarenko moze zepsuc jej smak. smile kolejnie nalezy zalac wrzatkiem, 3/4 kubka, jesli za duzo to wylewam. odlac nie mozna bo nie bedzie idealnie dograne do kopca kawy.jak za malo-to tyle dobrze ze po kropli dolewam. nastepnie cukier-tak samo jak z kawa. mieszam 5 razy w lewo 5 w prawo. big_smile no i mleko. ubite. jak slabo a juz nalane do kawy to niestety.... wylewam. smile

dobrze ze jak pije poza domem to zboczenie nie daje sie mi we znaki,. to znaczy mi jak mi.... big_smile

32

Odp: Natręctwa :)
wczesajka napisał/a:

a ja................... dzień swira, rytuał robienia kawy!
jak sypię kawę do kubeczka to musi by idealna kupka, w sensie nawet jedno ziarenko moze zepsuc jej smak. smile kolejnie nalezy zalac wrzatkiem, 3/4 kubka, jesli za duzo to wylewam. odlac nie mozna bo nie bedzie idealnie dograne do kopca kawy.jak za malo-to tyle dobrze ze po kropli dolewam. nastepnie cukier-tak samo jak z kawa. mieszam 5 razy w lewo 5 w prawo. big_smile no i mleko. ubite. jak slabo a juz nalane do kawy to niestety.... wylewam. smile

dobrze ze jak pije poza domem to zboczenie nie daje sie mi we znaki,. to znaczy mi jak mi.... big_smile

O ranyy .. To ja nie byłam świadoma z kim mam do czynienia big_smile

33

Odp: Natręctwa :)

jak jem chipsy to najpierw dokladnie je oblizuję/zlizuję przyprawy i dopiero zjadam. A ciasta, które mają jakies masy/nie masy itp. rozkładam na części pierwsze i takie rozmiąchane pożeram - każdą część osobno

34

Odp: Natręctwa :)

ansja-
jasne- a ostatnio kawa u mnie nie dobra była?

35

Odp: Natręctwa :)

Oj, pycha była smile Żółty ananas, słodki miód big_smile

36

Odp: Natręctwa :)

Hejka

A moje natręctwa są takie: zanim wyjde z domu to sprawdzam czy kurki z wodą są zakrecone.

37

Odp: Natręctwa :)

Też miewam natręctwa ^^ Na przykład gdy widzę bilbordy to wszystko od tyłu czytam, a nieraz znam na pamięć i tylko w myślach powtarzam wyrazy od końca;) Sprawdzam po kilka razy czy drzwi dobrze zamknęłam, czy wszystko wzięłam, czy wszystko wyłączyłam, przesuwam kwiatki na właściwe miejsce, książki i dywan i to wszystko przed wyjściem. Zestresować sie można na dobry początek dnia wink

38

Odp: Natręctwa :)

Ja też mam swoje "zboczenia ":D
np. zupy (te z makaronem)  jem tak, że najpierw wypije samą zupkę, a potem zjem makaron xD
Tak samo jest z innymi obiadami - surówka osobno, mięso osobno (ziemniaków nie jadam xPP)
oo i ciastka typu HIT no i oczywiście delicje jem w częściach...echh każdy ma takie swoję odskoki big_smile

39

Odp: Natręctwa :)
luuuzna napisał/a:

Ja też mam swoje "zboczenia ":D
np. zupy (te z makaronem)  jem tak, że najpierw wypije samą zupkę, a potem zjem makaron xD
Tak samo jest z innymi obiadami - surówka osobno, mięso osobno (ziemniaków nie jadam xPP)
oo i ciastka typu HIT no i oczywiście delicje jem w częściach...echh każdy ma takie swoję odskoki big_smile

poza tym,ze uwazasz to za zboczenie to jedzenie kazdego skladnika obiadu osobno jest baaardzo zdrowe! smile

40

Odp: Natręctwa :)

Ja mam tak ze jak ide ulica i np lewa noga wdepne w kaluze to musze i prawa bo czuje jak by byla ,,gorsza" ;D;D;D;D

41

Odp: Natręctwa :)

a w kupe? hahahaha... przepraszam....
Z moich natrectw :  z kanapek zjadam najpier skorke potem reszte, na około smile Zanim sie położe do łóżka sprawdzam zamki w drzwiach okna chyba że maja zostać otwarte, światła itp. jak już się położe to nie mogę zasnąć bo "włanczają" mi się najróżniejsze scenariusze hehe

42

Odp: Natręctwa :)

Wczesajko, a mój chłopak mi zawsze powtarza, że i tak to się wszystko miesza w żołądku...ehh ci mężczyźni....hehehe

43

Odp: Natręctwa :)
xxxOTYMISTICxxx napisał/a:

Ja mam tak ze jak ide ulica i np lewa noga wdepne w kaluze to musze i prawa bo czuje jak by byla ,,gorsza" ;D;D;D;D

Twoje natręctwo jest bardzo oryginalne smile W sumie reszta też nie jest gorsza smile
Ja mam także zwyczaj jedzenia jabłka w określonej kolejności- najpierw skorka (dookoła), potem miąższ i na końcu ogryzek smile Uwielbiam ogryzki- są najlepsze z całego jabłka smile

44

Odp: Natręctwa :)

Nie z kupą tak nie mam ;DDD
Hahah ;D

Tak samo mam z rekami, jak cos zlapie prawa to musze i lewa ;D
Nie wiem skad mi sie to wzielo ;D

45

Odp: Natręctwa :)

a ja po kilka raz poprawiam wlosy zanim gdzies wyjde bo ciagle znajde gdzies jakas niedoskonalosc ...

46 Ostatnio edytowany przez kaja216 (2009-01-02 20:08:48)

Odp: Natręctwa :)

ja tam po tysiac razy sprawdzam czy wzielam klucze i pieniadze troszke uciazliwe he he ale przezorny zawsze ubezpieczony lepiej sprawdzic niz potem sie wracac jak bd daleko ja jeszcze mam tak samo jak nasja tez jak wejde zalozmy w kaluze jedna noga to musze wejsc i druga bo czuej ze jedna jest ciezsza od drugiej zawsze moj facet sie dziwi i smieje ze mnie...i jeszcze mam tak ze jak jem np batona np snikersa to najpierw czekolade potem nugat a na koncu karmel i tak ze wszystkim obgryzam...hehe kazdy ma tam jakies hobby na ktore musi umrzec hehe

47

Odp: Natręctwa :)

ja zawsze wszystko liczę, na przykład z ilu linii składa się jakiś przedmiot, staram się, żeby zawsze wyszła na końcu pełna dziesiątka, jak jadę autobusem to liczę ile jest przerywanych linii na ulicy, ile drzew na trasie. Zamykanie drzwi i cofanie się do nich za 3 razy to już jest norma

48

Odp: Natręctwa :)

He he,moim natręctwem jest spluwanie przez lewe ramię jak mi kot przebiegnie drogę.I nie musi być czarny! Nie jestem przesądna,a mimo to zawsze tak robię big_smile

49

Odp: Natręctwa :)

ja zawsze po milion razy spr czy mam ze soba telefon, bo zawsze sie boje, ze go gdzies zgubie.

a najgorsze- jak jade tramwajem czy autobusem to rzadko chowam skasowany bilet do kieszeni, bo zawsze mam wrazenie, ze on wypadnie. Wiec za kazdym prawie razem trzymam go calutka droge w rece! i doszlam do takiej perfekcji, ze moge myslec o niewiaodmo czym, zajmowac sie w tym autobusie czyms innym, ale biletu nie upuszcze ani nawet nie pogne.

spr czy zamknelam mieskzanie to norma. na dodatek jak jzu pozamykam na 2 zamki drzwi to jeszcze naciskam na klamke i spr czy napewno zamknelam

jak chodze czesto ta sama trasa - to zawsze w ten sam sposob, ta sama str ulicy itd, bo jakbym miala isc druga str to czulabym sie conajmniej zle

50

Odp: Natręctwa :)

ikaa hhehheheh ja z tym chodzeniem po ulicach mam tak jak Ty, czasem łapię się na tym, że idąc inną stroną niż zawsze czuję się jakbym nigdy tam jeszcze nie była-jak w obcym miejscu-więc przechodzę a jak już przeję, to patrzę na te same rzeczy i zawsze w głowie gram " w coś nowego", czyli coś co mnie zaskoczy, szukam jakiejś takiej widocznej rzeczy,na którą nigdy dotąd nie zwróciłam uwagi i jestem zawsze zdziwiona jak to możliwe,że wcześniej jej nie widziałam i tak co dziennie, i codziennie zaskakuje mnie coś nowego-ale to nie jest chyba natręctwo tylko jak to mój J. o mnie mówi- jestem po prostu "nawiedzona" big_smile

51

Odp: Natręctwa :)

Zanim wyjdę kilka(naście) razy sprawdzam czy wszystko co włączałam jest wyłączone. Przede wszystkim gaz. W okresie letnim wielokrotnie muszę zobaczyć czy zamknęłam wszystkie okna w mieszkaniu smile
A wracanie do domu po to, żeby sprawdzić czy zamknęłam drzwi to już normalka big_smile Ostatnio staram się nad tym panować. Zwykle przy zamykaniu drzwi zawsze się zamyślałam nad czymś a teraz staram się myśleć o tym, że właśnie zamykam drzwi smile smile Już nie mam siły biegać w jedną i w drugą stronę żeby sprawdzić czy mieszkanie jest zamknięte na klucz smile

52

Odp: Natręctwa :)

Ja zanim wyjdę z domu kilkanaście razy sprawdzam czy wzięłam klucze od domu,czy zamknęłam okna na dole i drzwi z tyłu domu i oczywiście jak większość was drzwi wejściowe,tez potrafię się wrócić z ulicy żeby je sprawdzić a dodatkowo jak już jestem przy drzwiach to nie zaszkodzi znowu zerknąć na okna i drzwi z tyłu.

53

Odp: Natręctwa :)

Hahaha, jejciu, swietny temat .Przyprawil mnie o smiech, poniewaz tak wszystkie jestesmy do siebie podobne pod tym wzgledem smile
Juz myslalam, ze tylko ja mam takie przewrazliwienia czasami...

A wiec:
-zawsze musze sprawdzic czy wylaczylam zelazko i prostowmice,
-kuchenka obowiazkowo musi byc rowniez sprawdzona,
-peniadze w portfelu  ( przeraza mnie mysl. ze bylabym przy kasie gotowa placic i zapomniala kasiorki! big_smile  )
-komorka!musze sprawdzic czy jest na swoim honorowym miejscu w torebce

Mmm...jak sobie cos przypomne, to dopisze big_smile

54 Ostatnio edytowany przez Agatka (2009-03-02 09:36:11)

Odp: Natręctwa :)

Fajnie są Wasze natręctwa smile
Ja zawsze liczę schody. Nie wiem po co, ale tak mam. Kiedy byłam mała to zawsze musiałam się podrapać tyle razy, ile mam lat. Teraz już tak nie robię, nie chciałoby mi się 28 razy drapać w jednym miejscu tongue
No i oczywiście sprawdzam czy mam obie komórki w torebce i portfel. smile
Za to mój brat aż do przesady sprawdza wszystkie zamki, kurki z gazu, czy lodówka jest zamknięta itp. Pamiętam, jak kiedyś bratowa przed snem coś chciała wyciągnąć z lodówki a brat do niej:  a ja już wszystko posprawdzałem a Ty grzebiesz w lodówce i muszę jeszcze raz smile

55

Odp: Natręctwa :)

mysle ze i ja cos takiego ma bo jak jem obiad to najpierw ziemniaczki ,,surowka a na koniec miesko delektujac sie  smakiem ,,mam fobie na miesko,,ale tak jak brysia gdy muj syn spuznia sie hoc juz dorosly latam od okna do okna i dzwonie a jak nieodbiera to w glowie mam czarne mysli.kiedys gdy ja tak sie spuznilam nierozumialam w tamtym czasie oco mej mamie chodzi ja sie spuznilam gozinke tylko wtedy moja mama tak mi powiedziala ;zrozumiesz gdy wlasne dzieci bedziesz miala i miala racje zrozumialam ze to jest matczyna milosc w moim przypadku i jak u mej mamy bo jednak do niej jestem z harakteru podobna jesto milosc nad wrazliwa,

56 Ostatnio edytowany przez melassa (2009-03-02 17:43:55)

Odp: Natręctwa :)

a ja myje ręce kilka razy na godzinę, po każdym gotowaniu czegokolwiek muszę umyć twarz (no, może nie wtedy gdy gotuję wodę:D) bo mam wrażenie że jest chropowata, a jak wchodzę po schodach to liczę piętra nie po numerach, tylko po tym, jak jest numer mieszkania naprzeciwko drzwi: czyli : "6.... 10.... 14... ufff.... 20... no, jestem" big_smile
I jeszcze: jeśli coś zrobię na jednej stronie ciała: podrapię się, ukłuję, jakoś dziwnie postawię stopę: to zaraz muszę, MUSZĘ!!! zrobić to na drugiej:D

57

Odp: Natręctwa :)

JA sprawdzam co chwile czy mam telefon przy sobie,czy ktoś nie dzwonił.
Czy aby nie rozmazał mi się makijaż,albo fryzura się nie popsuła.Czy zamknęłam dom.
Czy zamknęłam okno.   Takie głupoty,a zawracają nam głowe tongue <lol>

58

Odp: Natręctwa :)

Mam manię liczenia. Kleję pierogi-liczę,smażę kotlety, naleśniki-także. Pakuję w pracy pudła też liczę chociaż wiem dokładnie ile ich jest.

59

Odp: Natręctwa :)

Moją manią są pieniądze. Wszystko przeliczam na pieniądze. 100 tys kiedyś było marzeniem, dziś jest mało co warte. No bo to tylko 500 zł miesięcznie z lokaty. Wkurzam się o to bo wiecznie mi mało.

60

Odp: Natręctwa :)
beatkam63 napisał/a:

Mam manię liczenia. Kleję pierogi-liczę,smażę kotlety, naleśniki-także. Pakuję w pracy pudła też liczę chociaż wiem dokładnie ile ich jest.

Moja babcia ma tak samo beatkam63,ciągle liczy,nawet rozmawiając z kimś i tak wie ile pokroiła ziemniaków,albo robiąc makaron domowej roboty wie ile pasków nacięła:)

61

Odp: Natręctwa :)

Ha ! ja natomiast ,czesto przed zaśnieciem rozpamietuje różne sprawy lub wspominam inne ale tak normalnie do  znudzenia .Nie chce o tym myslec ale nie potrafie i wciąż na nowo, jakbym prowadzila rozmowe .Widzę obrazy sytuacji ,nie pozwala mi to zasnąć ,przewracam się z boku na bok i znow od nowa .Probuje czytać książkę ale to nie pomaga bo gdy skończę to i tak moje sprawy nawet takie lekko przedawnione wracają jak bumerang ,to jest jak jakaś obsesja normalnie .Moge nawet zaprogramowac temat tych rozmyslan bo bez nich nie zasnę i koniec .Mozna zwariowac XD

62

Odp: Natręctwa :)

sprawdzam telefon, myję recę.

63

Odp: Natręctwa :)
mala stokrotka napisał/a:

Ha ! ja natomiast ,czesto przed zaśnieciem rozpamietuje różne sprawy lub wspominam inne ale tak normalnie do  znudzenia .Nie chce o tym myslec ale nie potrafie i wciąż na nowo, jakbym prowadzila rozmowe .Widzę obrazy sytuacji ,nie pozwala mi to zasnąć ,przewracam się z boku na bok i znow od nowa .Probuje czytać książkę ale to nie pomaga bo gdy skończę to i tak moje sprawy nawet takie lekko przedawnione wracają jak bumerang ,to jest jak jakaś obsesja normalnie .Moge nawet zaprogramowac temat tych rozmyslan bo bez nich nie zasnę i koniec .Mozna zwariowac XD

mam tak samo.

64

Odp: Natręctwa :)
Amelia* napisał/a:
mala stokrotka napisał/a:

Ha ! ja natomiast ,czesto przed zaśnieciem rozpamietuje różne sprawy lub wspominam inne ale tak normalnie do  znudzenia .Nie chce o tym myslec ale nie potrafie i wciąż na nowo, jakbym prowadzila rozmowe .Widzę obrazy sytuacji ,nie pozwala mi to zasnąć ,przewracam się z boku na bok i znow od nowa .Probuje czytać książkę ale to nie pomaga bo gdy skończę to i tak moje sprawy nawet takie lekko przedawnione wracają jak bumerang ,to jest jak jakaś obsesja normalnie .Moge nawet zaprogramowac temat tych rozmyslan bo bez nich nie zasnę i koniec .Mozna zwariowac XD

mam tak samo.

Ja też!

65

Odp: Natręctwa :)

A ja odkąd zmarł 4 lata temu mój brat (serce, nagle we śnie) codziennie rano chodzę po pokojach moich dzieci i sprawdzam czy oddychają strasznie to jest męczące ale nie potrafię nad tym zapanować

Posty [ 1 do 65 z 88 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024