Cichy bo my mamy zbyt zajebistych znajomych a oni jeszcze bardziej zajebistszych, nie wiem jak dziewczyny ale ja juz mam czasem dość tego...
Cichy, tak to się spotyka ludzi jak chodzisz na studia. W moim wieku mogę co najwyżej spotkać mężów i chłopaków moich znajomych
W sumie masz rację. Studia to świetny czas do poznawania ludzi, ale w pracy też wiele ciekawych osób można spotkać - patrz "żałosny" he he he.
Ojaciepiernicze... nie chce się źle wypowiadać o portalach randkowych, bo ktoś to weźmie personalnie i będzie wojna, ale... nie macie tak, że spotykacie się w rzeczywistości z ludźmi, nie wiem - znajomymi i Ci znajomi mają swoich znajomych i w ten sposób poznajcie nowych, ciekawych ludzi?
Mi to wystarcza.
Owszem, mam znajomych znajomych znajomych i ogólnie przyjaciół królika, ale ze względu na sytuację osobistą nie zawsze mogę się z nimi spotkać więc z wieczornych nudów założyłam sobie konto na portalu...
Dobra, trochę skłamałam Pierwsze konto założyłam, żeby zobaczyć, co mój eks napisał sobie w profilu, żeby wyrywać co tydzień nową lasencję
płakałam ze śmiechu 3 dni, a potem konto skasowałam
teraz mam to z nudów
Hapi, Odpisałam "dzięki", słusznie obawiając się, że na tym się nie skończy i w chwilę potem musiałam w brutalny sposób urwać te konwersację
Więc był AŻ TAK dobry? Kurczę... niezły jest
Ojaciepiernicze... nie chce się źle wypowiadać o portalach randkowych, bo ktoś to weźmie personalnie i będzie wojna, ale... nie macie tak, że spotykacie się w rzeczywistości z ludźmi, nie wiem - znajomymi i Ci znajomi mają swoich znajomych i w ten sposób poznajcie nowych, ciekawych ludzi?
Mi to wystarcza.
A ja poznaję w rzeczywistość i w sieci. Każdy sposób dobry.
Na przykład w szkole poznałam przez te dwa lata kilkadziesiąt osób, bo mnie mają za kogoś w rodzaju przewodniczącej i każdy ze wszystkim przychodzi do mnie, ale wielu chłopaków niestety miało już dziewczyny lub nie było w moim typie. Mieszkają też w innym mieście, bo do szkoły dojeżdżam kilkadziesiąt kilometrów, więc nie mam okazji ciągle z nimi bywać i się wkręcać w spotkania z ich znajomymi. Jeśli o moje miasto, znam zbyt wiele osób już. Pozostała jakaś dzieciarnia lub ci zbyt starzy. Na razie mam związane ręce, że tak powiem, chyba że się trafi jakiś wyjątek od czasu do czasu.
Zresztą lubię poznać w internecie. Chociaż nie tyle na portalach randkowych, co ogólnie. Z portali nie znam zbyt wielu osób. W sensie, przewinęło się wiele, ale z mało kim mam lub miałam dłuższy kontakt
785 2016-07-07 00:05:19 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 00:10:35)
Santapietruszka, tacy są najlepsi: krótka piłka - on chłopak, Ty dziewczyna - trzeba spróbować, nie ma inaczej. W końcu nigdy nie wiadomo kiedy na tej równinie spotka się kolejny biały człowiek.
Kali jeść Kali pić, ale może się uda, hę?
JA zawsze jestem pod wrażeniem jak ktoś taki ma dzieci i zastanawiam się jak bardzo upośledzona jest ta druga osoba..
Naprędce, nie chciałam się zakochać.. wolałam to zakończyć zanim to nastąpi, rozumiesz.
No, też tak mam. Ale jesteśmy jeszcze młodzi więc nic straconego.
Elle88 napisał/a:Cichy, tak to się spotyka ludzi jak chodzisz na studia. W moim wieku mogę co najwyżej spotkać mężów i chłopaków moich znajomych
W sumie masz rację. Studia to świetny czas do poznawania ludzi, ale w pracy też wiele ciekawych osób można spotkać - patrz "żałosny" he he he.
JA nie bardzo lubię łączyć pracę z przyjemnościami. Zwłaszcza gdy się pracuje na swoje to słaby pomysł
cichyfacet napisał/a:Ojaciepiernicze... nie chce się źle wypowiadać o portalach randkowych, bo ktoś to weźmie personalnie i będzie wojna, ale... nie macie tak, że spotykacie się w rzeczywistości z ludźmi, nie wiem - znajomymi i Ci znajomi mają swoich znajomych i w ten sposób poznajcie nowych, ciekawych ludzi?
Mi to wystarcza.Owszem, mam znajomych znajomych znajomych i ogólnie przyjaciół królika, ale ze względu na sytuację osobistą nie zawsze mogę się z nimi spotkać
więc z wieczornych nudów założyłam sobie konto na portalu...
Dobra, trochę skłamałam
Pierwsze konto założyłam, żeby zobaczyć, co mój eks napisał sobie w profilu, żeby wyrywać co tydzień nową lasencję
płakałam ze śmiechu 3 dni, a potem konto skasowałam
teraz mam to z nudów
Wiesz co, po tym dialogu, który tutaj zaprezentowałaś chyba sam sobie założę do pośmiania się.
A z drugiej strony nie chcę, bo jak mi kobieta takie kwiatki bedzie pisać, to zwątpie
Cichy, zakładaj! Będziesz w temacie w końcu i git
Cichy, zakładaj! Będziesz w temacie w końcu i git
Załóż, załóż, będziemy Ci podpowiadać, co masz pisać
Załóż, załóż, będziemy Ci podpowiadać, co masz pisać
Mam wrażenie, że chcecie ze mnie zrobić królika doświadczalnego.
A ja poznaję w rzeczywistość i w sieci. Każdy sposób dobry.
Na przykład w szkole poznałam przez te dwa lata kilkadziesiąt osób, bo mnie mają za kogoś w rodzaju przewodniczącej i każdy ze wszystkim przychodzi do mnie, ale wielu chłopaków niestety miało już dziewczyny lub nie było w moim typie. Mieszkają też w innym mieście, bo do szkoły dojeżdżam kilkadziesiąt kilometrów, więc nie mam okazji ciągle z nimi bywać i się wkręcać w spotkania z ich znajomymi. Jeśli o moje miasto, znam zbyt wiele osób już. Pozostała jakaś dzieciarnia lub ci zbyt starzy. Na razie mam związane ręce, że tak powiem, chyba że się trafi jakiś wyjątek od czasu do czasu.
Zresztą lubię poznać w internecie. Chociaż nie tyle na portalach randkowych, co ogólnie. Z portali nie znam zbyt wielu osób. W sensie, przewinęło się wiele, ale z mało kim mam lub miałam dłuższy kontakt
Wiesz, Elizabeth odrzuciła moją propozycję, żeby mi pokazać miasto... SKREŚLIŁEM JĄ JUŻ, więc ja proponuje takie coś - dedukcja mi podpowiada, że jesteś z okolic trójmiasta, spotkamy się tam, pójdziemy na spacer, bedziemy stawiać babki na piasku itd.
792 2016-07-07 00:29:01 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-07 00:29:47)
Wiesz, Elizabeth odrzuciła moją propozycję, żeby mi pokazać miasto... SKREŚLIŁEM JĄ JUŻ, więc ja proponuje takie coś - dedukcja mi podpowiada, że jesteś z okolic trójmiasta, spotkamy się tam, pójdziemy na spacer, bedziemy stawiać babki na piasku itd.
Pa go, Happi, jaki cfaniaczek, od razu w bikini chce Cię zobaczyć, żeby niespodzianek nie było dlatego na babki z piasku się umawia
Wiesz, Elizabeth odrzuciła moją propozycję, żeby mi pokazać miasto... SKREŚLIŁEM JĄ JUŻ, więc ja proponuje takie coś - dedukcja mi podpowiada, że jesteś z okolic trójmiasta, spotkamy się tam, pójdziemy na spacer, bedziemy stawiać babki na piasku itd.
To ja mam tą z drugiego wyboru grać?
I to jeszcze się publicznie przyznajesz do tego?
cichyfacet napisał/a:Wiesz, Elizabeth odrzuciła moją propozycję, żeby mi pokazać miasto... SKREŚLIŁEM JĄ JUŻ, więc ja proponuje takie coś - dedukcja mi podpowiada, że jesteś z okolic trójmiasta, spotkamy się tam, pójdziemy na spacer, bedziemy stawiać babki na piasku itd.
Pa go, Happi, jaki cfaniaczek, od razu w bikini chce Cię zobaczyć, żeby niespodzianek nie było
dlatego na babki z piasku się umawia
A po co się rozdrabniać, jak od razu można przejść do konkretów?
Pa go, Happi, jaki cfaniaczek, od razu w bikini chce Cię zobaczyć, żeby niespodzianek nie było
dlatego na babki z piasku się umawia
Pół biedy to bikini, ale zobacz co on pisze... To przecież obraza dla mojego kociego majestatu, żeby mi w twarz rzucać, że już zawsze będą tylko tą drugą
santapietruszka napisał/a:Pa go, Happi, jaki cfaniaczek, od razu w bikini chce Cię zobaczyć, żeby niespodzianek nie było
dlatego na babki z piasku się umawia
Pół biedy to bikini, ale zobacz co on pisze... To przecież obraza dla mojego kociego majestatu, żeby mi w twarz rzucać, że już zawsze będą tylko tą drugą
To było tylko zauroczenie. Od momentu, kiedy moja Droga Elizabeth nie odpowiedziala mi jakie kanapki robi, to nasza relacja się posypała... Nie chce o tym mówić, skupmy się na sobie.
797 2016-07-07 00:40:35 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-07 00:42:30)
santapietruszka napisał/a:Pa go, Happi, jaki cfaniaczek, od razu w bikini chce Cię zobaczyć, żeby niespodzianek nie było
dlatego na babki z piasku się umawia
Pół biedy to bikini, ale zobacz co on pisze... To przecież obraza dla mojego kociego majestatu, żeby mi w twarz rzucać, że już zawsze będą tylko tą drugą
No, ale weź... przeszłość nie ma znaczenia...umów się, raz się żyje...
...najwyżej Elle wydrapie Ci oczy...
...jak odkryje, co straciła, bo przecież o to w tym chodzi...
798 2016-07-07 00:45:04 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 00:45:34)
No masz, telepatia, bo ja se poszła kanapeczki robić, ale wracam i ... co ja pacze? Awantura ;/
%)
To dla rozładowania tej napiętej jak baranie jaja atmosfery daję: bo dawno muzyki nie było, a muzyka łagodzi obyczaje, wiadomo.
No masz, telepatia, bo ja se poszła kanapeczki robić, ale wracam i ... co ja pacze?
Awantura ;/
%)
To dla rozładowania tej napiętej jak baranie jaja atmosfery daję: bo dawno muzyki nie było, a muzyka łagodzi obyczaje, wiadomo.
Chyba chcesz do spania ludzi powysylać.
Ja pojadę po bandzie, do tańca -
W sumie racje, to na drugą nóżkę, coś energetycznego :
Nie pamiętam czy dawałam
Stare ale jare!
To ja tu się składam w scyzoryk, zapuszczam co lepsze nuty, żeby nie było nudy na parkiecie, a wyście spać poleźli ??????????????
To taka jest teraz moda ???
szok
802 2016-07-07 01:07:22 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-07-07 01:08:19)
Dobre!
W ogóle to... gdzie są wszyscy?
Budzimy się!
803 2016-07-07 01:10:33 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 01:14:24)
W pierwszej chwili na podglądzie teledysku myślałam, że wokalista to młody Howard Stern
Dobra, to jak lecimy w takie klimaty to mi to pasi jak najbardziej!!
się tańczyło kiedyś
EDIT: Dałam w lepszej jakości.
O kurde, teraz to mam wrażenie, że jadę samochodem przy rytmach RMF FM.
ale wchodzę w to i widzę, że się nie znasz, bo kiedyś tańczyło się tak ->
PS. W ogóle to żałość, zostaliśmy sami i to Twoja wina. Na pewno teraz dziewczyny ślinią klawiaturę po przesłuchaniu Perfect Darkness. Mówię Ci.
805 2016-07-07 01:25:31 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 01:26:15)
Lol.
Wiedziałam, że następne Dirty Dancing poleci
Słejzi, wiadomo.. kochałam się w nim. W ogóle dzięki temu filmowi zapisałam się na towarzyskie, więc o czym my tu toking, wszystko jasne.
Myśli, że dziewczyny doceniają mój zmysł muzyczny?
W każdym razie robią to dośc osobliwie..Hapi śpi, a santapietruszka mówiła, że ode mnie linków nie otwiera.
ale..
Show must go on !!!!
To teraz przed samym spaniem, czas na seksy :
806 2016-07-07 01:31:25 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-07 01:35:44)
santapietruszka mówiła, że ode mnie linków nie otwiera.
Eeee, że co?
No spox. Nie odzywałam się, żeby nie widzieć, że wszędzie ostatnia w nocy odzywała się pietruszka, ale ok
A Słejzi... yeah... 17 razy byłam na tym w kinie bo miałam koleżankę, która z pracy miała darmowe bilety, a że miała małe dziecko i nie miała czasu...
i też w sumie przez to zapisałam się na taniec towarzyski. Bo że wszyscy się zapisywali, nawet najprzystojniejszy jeden taki w szkole, to nie, no co tam, to przez Słejzi
807 2016-07-07 01:34:08 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-07-07 01:34:49)
A chodzisz dalej czy to było chwilowe niczym Twoje zauroczenia do facetów w ostatnim czasie = patrz "Daniel" ?
Jak chcesz seksy, to przy tym:
Santapietruszka, jak ostatnia zamykasz to jest na Forum akurat powód do dumy (ale pewna nie jestem )
w każdym razie tej wersji się trzymamy!
Cichy, ba! Tańczyłaś tańczyłaś.. kilka lat. Byłaś nawet w turniejach międzywojewódzkich - duża sprawa .. ale tak naprawdę to nie, bo to było za nastolatka. Wiąże się z tym wiele historii, o których nie czas & miejsce opowiadać, ale przemile wspominam, pomimo partnera którego chciałam zabić.
Depeche Mode i seksy powiadasz?
To ja powiadam tak:
No, no. Nie opowiadaj mi wszystkiego, bo jeszcze dużo przed Nami.
Przesłuchałem, (mam nadzieje, że Ty mój kawałek też) wyobrażiłem sobie i mogę iść na kompromis - seksy będą trwać dłużej niż 10, więc mogą polecieć obie.
Ba! nawet trzecią zaproponuję -
mogę iść na kompromis - seksy będą trwać dłużej niż 10, więc mogą polecieć obie.
Ba! nawet trzecią zaproponuję -
Elle !!! Bier, bier, 10 się często nie zdarza!!!
Powyżej 10 min.??
To poważne wyznanie i tak też je traktuję.
Tymczasem pełna entuzjazmu oddalam się na zasłużony wypoczynek (nie - SPOCZYNEK, jak niektórzy na Forum by pewnie pragnęli!!).
Ślę całuski, cukiereczki i ciasteczka <3 Dobranoc! :*
Cukiereczki i ciasteczka na noc?
Musimy poważnie porozmawiać.
Dobrej nocy!
813 2016-07-07 09:44:26 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-07-07 09:47:46)
To było tylko zauroczenie. Od momentu, kiedy moja Droga Elizabeth nie odpowiedziala mi jakie kanapki robi, to nasza relacja się posypała... Nie chce o tym mówić, skupmy się na sobie.
Już ja wiem na których "sobie" Ty byś chciał się skupić! Mnie nie oszukasz
A tak w ogóle, z siostrą o faceta rywalizować nie będę!
Siostra ważniejsza!
No, ale weź... przeszłość nie ma znaczenia...umów się, raz się żyje...
...najwyżej Elle wydrapie Ci oczy...
...jak odkryje, co straciła, bo przecież o to w tym chodzi...
Cenię sobie swoje oczy, jeszcze nie było takiego faceta, dla którego dałabym je sobie wydrapać
Poza tym, Elle ma chyba takie podejście jak ja
Więc to Cichy jest tu na przegranej pozycji, haha
To ja tu się składam w scyzoryk, zapuszczam co lepsze nuty, żeby nie było nudy na parkiecie, a wyście spać poleźli ??????????????
To taka jest teraz moda ???
szok
Wybacz! Burza u mnie była w nocy i nie miałam internetu Walczyłam z nim dzielnie, ale cały czas przerywało, to poszłam spać
Ale jestem teraz, zaraz wszystko przesłucham, tylko najpierw nadrobię posty!
815 2016-07-07 10:54:00 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-07-07 11:46:34)
Hahahaha, Cichy - zupełnie jak mój kot. Próbował dostać się do "jedzenia" ^^ i wyszło jak wyszło
xDDDDDD
Haha I ta mina typu "Nic się nie stało, Człowiek. Wszystko pod kontrolą"
P.S. Nie dawałam dzisiaj jeszcze muzyczki, więc proszę. Akurat mi się wkręciło <3
EDIT:
Elle, nie wiem czy już widziałaś, ale... post Żałosnego <3 Hahahaha
816 2016-07-07 12:18:59 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 12:19:49)
Happi, wiadomo, że o facetów się nie walczy, pfffffff proszę Cię i my też nie będziemy. A burzy zazdraszczam !
Tymczasem, w trosce o zgodę i ładną pogodę , rozpoczynam piosenką.
Ps. Boję się tam zajrzeć / Warto?
O, fajna nutka. Poza tym mam wrażenie, jakbym ją już kiedyś słyszała
P.S. Zajrzyj! Hahaha
Zajrzałam. Żałosny kocha się we mnie..! To tak żałosne, że aż.. WSPANIAŁE!!!
Ale tak naprawdę to nie..
Co tu komentować. Chłopak wziął się za doradzanie innym i znakomicie mu to wychodzi. Zawsze to lepiej jak wyją dwa albo 3 wyjce, niż 1 samotny.
Inna akustyka i wrażenia
Kurva..
Piję kawę myślę - wejdę na fotkę, zobaczę bo nie lookałam dawno.
Otwieram wiadomość.. gość przysłał "tekst otwierający" (?) - zdjęcie jak wali se konia.
Zajrzałam. Żałosny kocha się we mnie..!
To tak żałosne, że aż.. WSPANIAŁE!!!
Ale tak naprawdę to nie..Co tu komentować. Chłopak wziął się za doradzanie innym i znakomicie mu to wychodzi. Zawsze to lepiej jak wyją dwa albo 3 wyjce, niż 1 samotny.
Inna akustyka i wrażenia
Teraz ma jeden powód więcej, by wyć
Kurva..
Piję kawę myślę - wejdę na fotkę, zobaczę bo nie lookałam dawno.
Otwieram wiadomość.. gość przysłał "tekst otwierający" (?) - zdjęcie jak wali se konia.
Hahaha, skąd ja to znam Zresztą nawet na fejsie niedawno jakiś typek tak zrobił
Zaprosił mnie, nie miał żadnego zdjęcia, ale za to wspólnych znajomych ze mną, to zaakceptowałam, zastanawiając się, czy coś napisze, bo może się znamy, albo mnie gdzieś widział. No i NAPISAŁ - to samo, co gość z fotki
Nie wiem co oni w głowach mają
Ale i tak bardziej szokujące było, gdy mojego brata dziewczyna dostała zdjęcia między innymi dolnych części ciała od... kobiety
Kurva..
Piję kawę myślę - wejdę na fotkę, zobaczę bo nie lookałam dawno.
Otwieram wiadomość.. gość przysłał "tekst otwierający" (?) - zdjęcie jak wali se konia.
Serio?
Zresztą nawet na fejsie niedawno jakiś typek tak zrobił yikes Zaprosił mnie, nie miał żadnego zdjęcia, ale za to wspólnych znajomych ze mną, to zaakceptowałam, zastanawiając się, czy coś napisze, bo może się znamy, albo mnie gdzieś widział. No i NAPISAŁ - to samo, co gość z fotki big_smile Nie wiem co oni w głowach mają tongue
Ale i tak bardziej szokujące było, gdy mojego brata dziewczyna dostała zdjęcia między innymi dolnych części ciała od... kobiety yikes yikes
Dokładnie. Gość też (I wonder why..? hmm) oczywiście nie posiada profilowego. Ale nie miałam szansy nawet, bo tam nie ma ostrzeżenia czy ktoś wysłał zdjęcie czy tekst, po prostu jest info o wiadomości to klikłam.
Co do lasek, to żadna mi pipki nie wysyłała (jeszcze? ) ale coś tam było, tylko wiadomo - subtelniej, ze smakiem, a nie.. kóń odrazu.
Cichy, serio serio.
Ale ja tam mam zdjęcie prawie całej siebie, więc to nie do tych fot co dostałeś, ha ha
823 2016-07-07 13:00:51 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-07-07 13:01:15)
No pięknie, pięknie. Dostałaś zdjęcie całej mojej sylwetki, a ja dostałem... to co dostałem.
PS. Właśnie mialem pytać czy kobiety też są takie "subtelne".
Dokładnie. Gość też (I wonder why..? hmm) oczywiście nie posiada profilowego. Ale nie miałam szansy nawet, bo tam nie ma ostrzeżenia czy ktoś wysłał zdjęcie czy tekst, po prostu jest info o wiadomości to klikłam.
Co do lasek, to żadna mi pipki nie wysyłała (jeszcze?
) ale coś tam było, tylko wiadomo - subtelniej, ze smakiem, a nie.. kóń odrazu.
No fakt, na fotce pokazuje tylko, że coś dostałaś. Też nie raz już się na to nacięłam, ale cóż. Wiadomość od razu lądowała w koszu i żegnałam ozięble... milczeniem
Mi żadna też nie wysyłała. Jedynie czasem wypisywały jakieś dziwne rzeczy
Swoją drogą, najlepsze na fotce są Kamerki Spróbujcie sobie tego w nocy, hahaha. Tylko oczywiście patrzcie mężczyzn
825 2016-07-07 13:04:51 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 13:10:48)
Nie no, Cichy, dostałeś popiersie czyli więcej jak głowa.
A Ty wysłałeś niewyraźne, o! Także wiesz...
EDIT: O masz.. właśnie jakiś lachon mnie zaczepia. ALe chyba fejkowe konto.
Miałem jeszcze jedno, ale darowałem sobie, bo w bluzie w sowy. Jednym słowem - pedał.
Zaskoczę Cię, ale bardziej mnie ujęło zdjęcie samej twarzy.
Kurva..
Piję kawę myślę - wejdę na fotkę, zobaczę bo nie lookałam dawno.
Otwieram wiadomość.. gość przysłał "tekst otwierający" (?) - zdjęcie jak wali se konia.
A mówicie, że faceci nie są konkretni :-D
Miałem jeszcze jedno, ale darowałem sobie, bo w bluzie w sowy. Jednym słowem - pedał.
Zaskoczę Cię, ale bardziej mnie ujęło zdjęcie samej twarzy.
To faktycznie, nietypowo rozkładasz 'siłę ciężkości', zazwyczaj meny twarzy nie zauważają, ha ha. Albo inaczej - twarz im w tańcu nie przeszkadza
Bluza w sowy jest git. Ja zastanawiałam się ostatnio czy nie kupić se takiej w mopsy, ale pierw musiałam se kupić taką inną.
Ps. Może będziemy tu też wrzucać zdjęcia ubrań, które nam się podobają co?
Ps. Może będziemy tu też wrzucać zdjęcia ubrań, które nam się podobają co?
Wrzucaj co zechcesz!
Ja tam z Wami mogę o wszystkim pogadać
cichyfacet napisał/a:Miałem jeszcze jedno, ale darowałem sobie, bo w bluzie w sowy. Jednym słowem - pedał.
Zaskoczę Cię, ale bardziej mnie ujęło zdjęcie samej twarzy.To faktycznie, nietypowo rozkładasz 'siłę ciężkości', zazwyczaj meny twarzy nie zauważają, ha ha. Albo inaczej - twarz im w tańcu nie przeszkadza
Bluza w sowy jest git. Ja zastanawiałam się ostatnio czy nie kupić se takiej w mopsy, ale pierw musiałam se kupić taką inną.
Ps. Może będziemy tu też wrzucać zdjęcia ubrań, które nam się podobają co?
To miałem na sobie tylko, że w kolorze szarym -> https://knowledgecottonapparel.com/coll … al-eclipse
Dramat.
A co do facetów. Myśle, że po prostu spotykałaś na swojej drodze tego typu ludzi.
To miałem na sobie tylko, że w kolorze szarym -> https://knowledgecottonapparel.com/coll … al-eclipse
Dramat.
A co do facetów. Myśle, że po prostu spotykałaś na swojej drodze tego typu ludzi.
Moim zdaniem ta bluza wcale nie wygląda tak źle, jak mówisz
I zgadzam się. Znałam już facetów, co mieli podejście, o jakim pisze Elle, ale znałam też takich, którzy przede wszystkim patrzyli na twarz. Znaczy, wiadomo, reszta też była ważna, ale priorytetem oczy, uśmiech i tym podobne. Zresztą sama nie chciałabym faceta, co ma super ciało, ale koszmarną twarz. Albo nawet przystojną twarz, ale taką strasznie arogancką mimikę na przykład. Od razu mnie to odrzuca.
832 2016-07-07 15:01:09 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-07-07 15:02:14)
Tak jak wspominałem, nie mam konta na żadnym portalu ale zawsze rozwala mnie nazwa jednego jak ją tylko słyszę tz. - Zaadoptuj faceta
Dzisiaj ubrali mnie w "jetpack" i tak sobie pomyślałem czy w sumie jakaś by mnie nie chciała z tego portalu xDD Po forum widać, że trafiają się takie które mają misję więc może jakąś wezmę na litość hahaha ;/ ;/
Co o tym sądzicie? ^^
Happi, pytałaś się co się stało. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły ale to wszystko niestety przez miłość a raczej przez toksyczną miłość. Tylko ktoś nie chce chyba tego zrozumieć tak do końca i podjąć odpowiednie kroki.
Chciałbyś, żeby Cię któraś adoptowała? Wystarczyło ładnie poprosić :* Haha
Ale czekaj, czekaj... Ty na litość chcesz. No to wtedy jednak nie... Nie umiem tak z litości
Ja sądzę, że jesteśmy coraz bliżej zobaczenia Ciebie "w całej okazałości" Tak trzymaj!
To współczuję, że i Ty stałeś się jej ofiarą po części. A ta osoba pewnie zrozumie w końcu, pytanie tylko ile czasu jeszcze zmarnuje. Z doświadczenia wiem, Ty na pewno też, że nikt z zewnątrz do niej nie dotrze.
834 2016-07-07 17:59:09 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 18:02:33)
Połaziłam trochę (nie tyle co planowałam niestety), spotkałam Mamę na mieście i ..ughh jestem na siebie zła. Nie byłam miła dla Mamy.
Czasem brakuje mi cierpliwości (mama ma prawie 70 lat) i jestem okropna. Nie cierpię siebie takiej.
Czasem denerwują mnie pierdoły.. że wolno idzie, że się "Zawiesza". Bosze, jestem wredną suką
Płakać mi się chce. Idę po trochę wina.
A co u Was?
Połaziłam trochę (nie tyle co planowałam niestety), spotkałam Mamę na mieście i ..ughh
jestem na siebie zła. Nie byłam miła dla Mamy.
Czasem brakuje mi cierpliwości (mama ma prawie 70 lat) i jestem okropna. Nie cierpię siebie takiej.Czasem denerwują mnie pierdoły.. że wolno idzie, że się "Zawiesza". Bosze, jestem wredną suką
![]()
Płakać mi się chce. Idę po trochę wina.A co u Was?
Dawno się nie widziałaś ze swoją mamą?
Ogólnie wkurzają Ciebie starsi ludzie, czy masz tak tylko względem tych ze swojej rodziny?
U mnie okej, chociaż jestem dzisiaj strasznie rozkojarzona. Emocje robią mi kuku powoli
Idę po trochę wina.A co u Was?
Sam miałem napisać że ide pić z rozpaczy ;p
Sam miałem napisać że ide pić z rozpaczy ;p
A Ty czemu?
Dawno się nie widziałaś ze swoją mamą?
Ogólnie wkurzają Ciebie starsi ludzie, czy masz tak tylko względem tych ze swojej rodziny?U mnie okej, chociaż jestem dzisiaj strasznie rozkojarzona. Emocje robią mi kuku powoli
Nie, widujemy się. Ale Mama jest DDA i trochę Borderem , dlatego mamy taką relację trochę love -hate
Ja ją bardzo kocham. Wiem, że ona mnie też. Ale czasem jak się spotykamy to potrafimy sobie działać na nerwy samym faktem że jedna jest obok drugiej
Ją denerwuje byle gówno mnie niektóre jej zachowania: brak kontroli nad emocjami czasem taki 'nierozgarnięcie', dziecinność itp.
Ale ogólnie ona jakby mogła to by mi nerkę oddała i odwrotnie. Po prostu obie mamy temperament, tylko zupełnie inną osobowość i też wykształcenie, 'obycie', etc.
Moja Mama jest raczej prostą kobietą, co ma swoje dobre strony oczywiście, ale też i bardzo nas dzieli w niektórych kwestiach, pewnych rzeczy nie rozumie.
No nic po prostu wkurviona jestem na siebie, bo powinnam wiedzieć, że nie ma sensu się denerwować i JA odpowiadam za swoje emocje. A to starsza kobieta i ja też kiedyś będe starsza, po prostu nie może mi skakać ciśnienie i tyle. Musze znaleźć jakiś sposób.
A Ty jak się dogadujesz z Mamą?
Hihi, ale temat zara pogadamy o szkole
On-WuWuA-83 napisał/a:Sam miałem napisać że ide pić z rozpaczy ;p
A Ty czemu?
A tak z wkurzenia, że w jakimś ustrojstwie musze latać hehehe.
840 2016-07-07 18:42:40 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-07-07 18:47:17)
Nie, widujemy się. Ale Mama jest DDA i trochę Borderem , dlatego mamy taką relację trochę love -hate
Ja ją bardzo kocham. Wiem, że ona mnie też. Ale czasem jak się spotykamy to potrafimy sobie działać na nerwy samym faktem że jedna jest obok drugiej
Ją denerwuje byle gówno mnie niektóre jej zachowania: brak kontroli nad emocjami czasem taki 'nierozgarnięcie', dziecinność itp.Ale ogólnie ona jakby mogła to by mi nerkę oddała i odwrotnie. Po prostu obie mamy temperament, tylko zupełnie inną osobowość i też wykształcenie, 'obycie', etc.
Moja Mama jest raczej prostą kobietą, co ma swoje dobre strony oczywiście, ale też i bardzo nas dzieli w niektórych kwestiach, pewnych rzeczy nie rozumie.No nic po prostu wkurviona jestem na siebie, bo powinnam wiedzieć, że nie ma sensu się denerwować i JA odpowiadam za swoje emocje. A to starsza kobieta i ja też kiedyś będe starsza, po prostu nie może mi skakać ciśnienie i tyle. Musze znaleźć jakiś sposób.
A Ty jak się dogadujesz z Mamą?
Hihi, ale tematzara pogadamy o szkole
No skoro jest dla Ciebie ważna, to na pewno jakiś sposób znajdziesz. A przynajmniej sposób jak to zniwelować do minimum, bo pewnie całkiem zlikwidować na początku będzie ciężko.
Z Mamą mam taki średni kontakt, powiedziałabym. Zależy od dnia, jej nastroju, tego, w jakim stanie jest jej psychika. Czasem troszkę unikam sytuacji, gdy miałabym z nią przebywać, bo nieco mnie to przerasta. Ale daję jakoś radę i gdyby potrzebowała pomocy, to oczywiście bym jej nie odmówiła. Bo to jednak Mama. W każdym razie jakoś bardzo blisko nigdy nie byłyśmy.
Haha, o szkole to teraz niezbyt, bo wakacje są
A tak z wkurzenia, że w jakimś ustrojstwie musze latać hehehe.
Przeżyjesz
P.S. Wiecie co, gdybym lubiła alkohol, sama bym się chyba dzisiaj napiła. Muszę mieć coś z głową, że nadal się czuję tak jakoś niepewnie
Z Mamą mam taki średni kontakt, powiedziałabym. Zależy od dnia, jej nastroju, tego, w jakim stanie jest jej psychika. Czasem troszkę unikam sytuacji, gdy miałabym z nią przebywać, bo nieco mnie to przerasta. Ale daję jakoś radę i gdyby potrzebowała pomocy, to oczywiście bym jej nie odmówiła. Bo to jednak Mama. W każdym razie jakoś bardzo blisko nigdy nie byłyśmy.
Czo te Mamy?
Kurde.. TY taka córunia i aniołeczek ogólnie, tak mi się jawisz od początku, to nie wyobrażam se żeby Mama mogła Cię skrzyczeć i za co.
No ale.. wiadomo jak to bywa.
O mnie zawsze rodzeństwo mówiło per czort, a brat mówi na mnie 'Szatan'. Nie wiem czemu z kolei bo ja siebie zawsze postrzegałam jako Aniołka
Miałam swoje 'szalone czasy', gdzie zdarzało się zabić żabę, czy ganiać za psami, czy innym zwierzęciem leśnym celem schwytania i obezwładnienia go, ale tak poza tym to byłam dobrym dzieckiem.
P.S. Wiecie co, gdybym lubiła alkohol, sama bym się chyba dzisiaj napiła. Muszę mieć coś z głową, że nadal się czuję tak jakoś niepewnie
Niepewnie w związku z czym?
Przeżyjesz
P.S. Wiecie co, gdybym lubiła alkohol, sama bym się chyba dzisiaj napiła. Muszę mieć coś z głową, że nadal się czuję tak jakoś niepewnie
Może i tak
To ty wgl nic ani kropelki, nawet z naparstka? ;D
Czo te Mamy?
Kurde.. TY taka córunia i aniołeczek ogólnie, tak mi się jawisz od początku, to nie wyobrażam se żeby Mama mogła Cię skrzyczeć i za co.
No ale.. wiadomo jak to bywa.O mnie zawsze rodzeństwo mówiło per czort, a brat mówi na mnie 'Szatan'. Nie wiem czemu z kolei bo ja siebie zawsze postrzegałam jako Aniołka
Miałam swoje 'szalone czasy', gdzie zdarzało się zabić żabę, czy ganiać za psami, czy innym zwierzęciem leśnym celem schwytania i obezwładnienia go, ale tak poza tym to byłam dobrym dzieckiem.
Wiesz, jak ktoś chce, to się do wszystkiego przyczepi. Bywało, że dostawałam ochrzan, bo wychodzę z domu za mało. Zaczęłam ciągle wychodzić, to mi się dostało, że mnie prawie w domu nie ma Więc no. Nawet na świętego by u mnie coś znaleźli
Zresztą moja mama latami była z tych kobiet, co się przyczepią nawet o głupie buty w korytarzu...
Hahaha
Ja aż tak skrajnie grzeczna też nie jestem, ale u mnie dużo pewnie zależy od tego, jakie mieli rodzice do mnie podejście przez te wszystkie lata. Skoro i tak było coś nie tak zawsze, to przestałam się mocno pilnować. Lepiej dostać słusznie niż za nic
Niepewnie w związku z czym?
Nie chcę Wam tu zbytnio znowu jęczeć, ale chyba mnie własne uczucia po prostu przerastają. Nie przywykłam do bycia z kimś bliżej, spotykałam się z facetami, ale żadnemu nie pozwalałam siebie w żaden sposób tknąć na przykład. Nawet do pocałunków nie dochodziło, haha A teraz to wszystko mi miesza w głowie
Przy czym wciąż nie mam pojęcia co dalej i moja natura osoby żądnej kontroli daje mi w kość. Nie wiem przez to, czy ta niepewność jest słuszna, bo podświadomie coś wyczuwam, czy szukam dziury w całym
Może i tak
To ty wgl nic ani kropelki, nawet z naparstka? ;D
Haha, czasem coś wypiję, ale w bardzo małych ilościach
Jakoś mnie to nie kręci
844 2016-07-07 19:04:15 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 19:12:19)
Dobra, jedziemy z koksem "Kali jeść, Kali pić" c.d.
Kolo (b. przystojny, ale totalna blondi z gadki)
- Hej śliczna
- hej..
- Dzień dobry w poludnie .. (moje imię)
- Dzień dobry. (lekko podirytowana kolejnym powitaniem)
- Witam seksowną piękność (ciągle jesteśmy na etapie powitań..)
- ...
- Jesteś?
- Ta.
- A co porabiasz?
- Kluski rozrabiam.
- Widziałem twoje focie jestes sexsi (pisownia oryginalna)
- ..
EDIT:
(gość dalej walczy) pojawia się moje ulubione pytanie:
- Długo jesteś sama (oczywiście znaki interpunkcyjne nie istnieją)
Happi, jak on wzbudza w Tobie emocje to dobrze. Gorzej, że masz już ten mechanizm obronny, który mają kobiety "po przejściach". Na szczęście nie jesteś cyniczna.
Generalnie nie stresuj się, dopóki gość nie zawala i jest w porządku to daj mu 'domniemanie niewinności' Tak się ze sobą umów.
Kiedy następna randka?:>