Hm, nowa stara mojego ex przejrzy na oczy? Nie sadze. Ona jest strasznie w niego zapatrzona. Chyba taki z niej troche bluszcz, takie odnioslam wrazenie z fejsa czy instagrama.
Autorko watku, masz racje. Klin klinem, albo bycie dla kogos plasterkiem... co gorsza byc osoba za pomoca ktorej ktos chce zapomniec lub sie zemscic... nie.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Zobacz podobne tematy :
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Dla mnie to jest też fenomen, że można tak przedmiotowo człowieka potraktować i traktować jak plaster 
Ja po takim rozstaniu to nawet nie patrze na facetów autentycznie. A tak szczerze mówiąc to strasznie tęsknię za byłym, ale to chyba standard.
263 2016-06-13 21:09:34 Ostatnio edytowany przez purecurls (2016-06-13 21:14:01)
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Dokładnie. Potem dochodzi do okropnych sytuacji. Mój przyjaciel tak bardzo serio to traktuje, że nie był dłużej sam niż trzy miesiące. Dochodzi do tego, że on po prostu przerzuca uczucia i wciąż pojawiają się te same problemy. Jak gadamy o związkach to mówi, że kiedyś chciałby poznać dziewczynę tak czy tak, w sensie o obecnej mówi w sposób taki jakby rozstanie było już zaplanowane.
Frazesy chyba pierwszy raz napisałaś ze tęsknisz
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Moj ex wgl nie mial prawa mnie w sobie rozkochac, jesli nie byl pewny, ze juz zakonczyl poprzedni zwiazek. A jednak to zrobil. Bo jak twierdzi chcial sprobowac, bo myslal, ze byc moze jestem ta jedyna. No fajnie, przekonal sie, ze nie, a ja zostalam ze zlamanym sercem.
Az sama zaczelam sie teraz zastanwiac, czy ja tesknie za bylym. Mysle, ze kocham go nadal, ale nawet gdyby chcial wrocic (w co watpie...) to fakt, ze go kocham niczego nie zmienia w tej kwestii powrotu.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy wciąż tęsknisz???ale ciut mniej? w sensie słabiej?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
ja mam bardzo mieszane uczucia, najgorsze są poranki bo pierwsza myśl to jest ONA...
ale potem coraz lepiej więc może to jednak tylko czas
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Tez tak mialam. Ale uwierz, to przejdzie. Zmieni sie.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Napisałam to 1 raz bo mam 2 przyjaciółki ktorym placze w rekaw 
Co wy myslicie, że ja jestem z tytanu?! Muszę przyznać, że kumpela w zaawansowanej ciąży, którą znam od małego jak to zazwyczaj w sytuacjach kryzysowych bywa stanęła na wysokości zadania i mnie wspiera jak może. A druga po prostu wysłuchuje moich gorzkich żali. Obydwie mnie wspierały w tym żeby jeszcze napisać do niego czy chce jeszcze porozmawiać jeszcze ten ostatni raz.Ogólnie moi znajomi na niego złego słowa nie powiedzą tylko nie potrafią zrozumieć dlaczego tak łatwo odpuścił.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
A u mnie wszyscy znajomi po nim klna, ze zachowal sie jak skonczona swinia...
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
No cóż przypuszczam, że ja zostałam zgłoszona już na obserwację do psychiatryka, a nad moim zdjeciem odprawiane są egzorcyzmy 
Nie wspomnę już o tym ze mogę byc juz wrogiem numer 1.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy dalej po nim płaczesz?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
girl na to liczę, że to się zmieni............
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Kowal1 tak dalej jest mi smutno i źle. Skoro ty myślisz o swojej byłej to dlaczego tak to cie dziwi, że ja też tęsknię i to bardzo.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy źle mnie zrozumiałaś - miałem na myśli to, czy Twoja tęsknota jest jednak nieco mniejsza.... mniej intenswna...
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Wiecie co... Jak to jest, ze sie czuje calym sercem i dusza, ze ktos jest druga polowka i okazuje sie, ze ta osoba odchodzi. Jak mozna sie tak pomylic.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
girl to lekcja na przyszłość po prostu wiem zabrzmi to brutalnie ale nie wolno być zbyt dobrym
łączy nas to tych naszych postów tak wnioskuję, że kochaliśmy a bardzo........
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
tak dalej tak samo. No własnie Girl_full_of_dreams dobrze to ujęła 
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - czyli męczysz się, chociaż może ja tylko zaprzeczam sobie, ale z wypowiedzi innych wynika, że jednak potrzebny jest czas.....
kilka,kilkanaście tygodni to okazuje się być zbyt mało
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Tak męczę się a swiadomość tego, że zjebałam też to w pewnym stopniu chyba w ogole nie pomaga. Ale cóż do tanga trzeba dwojga, a moj byly wyraznie nie zyczy sobie kontaktu skoro wytrzymał juz miesiac nie kontaktujac sie ze mna.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
taki cytat znalazłem......
Miłość nie zna żadnych granic. Może przyjść do Ciebie w najmniej spodziewanym momencie. Może się skończyć, a potem wybuchnąć z podwójną siłą. Jeśli ktoś jest Ci przeznaczony, to prędzej czy później pojawi się na Twojej drodze. A nawet jeśli Wasz związek nie od razu się uda, nie oznacza to wcale, że nie jesteście dla siebie stworzeni. Prawdziwa miłość zawsze wraca, bez względu na to, co się dzieje. Może po prostu trzeba odczekać trochę czasu, dojrzeć do niej.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
I taki cytat mnie 'boli', bo dotyczy mojego ex i jego bylej...
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Jak tak będę czekała to po 5 latach okazę sie ze ja tesknilam a moj byly ma juz 2 dzieci, psa , kota i dom i jakos znosi ta proze życia i problemy dnia codziennego, ale z kobieta swojego zycia a nie ze mna. Zycie jest brutalne. Jak ktoś chce to walczy o zwiazek, a jak nie chce to odchodzi.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy może też wyznaje zasadę 3 miesięcy....
no dobra odezwie się hipotetycznie za tydzień..... chciałabyś tego?!
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy zgoda dlatego szkoda marnować czas na czekanie..... trzeba swoje odcierpieć a potem cóż powrót do życia
ja tak to sobie przynajmniej tłumaczę
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Kowal wiem skad masz ten cytat. Slowem w sedno na fejsie
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
No tak , chyba jestem z innej planety. Chociaż jak juz raz miał pokazać, że mu zależy to poszedł w siną dal. Aha czyli wgryzasz się przez 3 miesiące w futrynę żeby stwierdzić czy warto walczyć o kobietę ktora kochasz. Fajny masochizm nie ma co.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Frazesy, po prostu pierwszy raz się bardziej otworzylas. Tak, przez chwilę myślałam, że jesteś z tytanu i aż mi głupio było się tu mazac bo czekałam aż mnie zjedziesz potem że mam się wziąć w garść
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy dobre hehe
nie 3 tylko 2 bo 1 już minął, poza tym staram się zając czymś pożytecznym, a także wziąłem do serca Twoja radę aby jednak schować dumę do kieszeni
ale uważam, że jest za wcześnie na to aby wykonać ruch mojej strony
postaw się w jej sytuacji do wczoraj czyli przez miesiąc się nie kontaktowała ze mną.... dlaczego??? to ja zostałem sponiewierany,może świętuje tryumf?
skoro ma uczucia i rozum to powinna się zorientować w swoim zachowaniu prawda??
do tanga trzeba dwojga
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Kowal1 nie wiem jaki był powód waszego zerwania. Ja swojemu ex napisałam, że chciałabym zebysmy porozmawiali na spokojnie to mi napisal w prost ze moze kiedys. Wiec to raczej do niego nalezy ruch. A jak było u was nie wiem. Skoro to ona zerwała a nie ty to może teraz lezy i przezywa tak jak ja, ale nie odezwie sie 1.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
To ja was chyba przebije. Ja po wszystkim napisalam swojemu ex list. Papierowy.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
purecurls uwierz, że ja jestem taka flegmatyczna, że nikogo zazwyczaj nie krytykuje, a moja cierpliwosc ma bardzo szerokie granice. Bycie flegmatykiem ma jednak minusy, takie ze jak wybuchasz to jest istna corrida No to kowal1 widzę, że ze swoja luba zerwales w przedziale 13-15.05 ?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - chronologicznie to opiszę
ok 20 kwietnia łapię ją na drobnym kłamstewku
dzień lub 2 dni potem pisze do mnie maila, że ją kontroluję itd itp, że ona się poddaje i kończy ze mną - że to KONIEC
ja przez ok 2 tyg błagam o spotkanie o rozmowę w 4 oczy .... poniżam się (dziesiątki maili, telefonów) udaje się w końcuw połowie maja spotkać, na spotkaniu jest zimna oschła i mówi coś o zostaniu przyjaciółmi...
ja na to że nie przyjmuję jej decyzji do wiadomości i koniec spotkania
od tego czasu milczenie....
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy ona zerwałą 12/05
czekam na Twoje zdanie czy dalej uważasz, że ruch powinien być z mojej strony ? co to za tekst o byciu przyjaciółmi? ale też jako kobieta powiedz co ona sobie w głowie ubzdurała?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
kowal1 jak ci zalezy to napisz do niej bo sie wykonczysz 
Faceci maja o tyle latwiej, że im zawsze wypada....kobieta zaraz zostanie uznana za jakas wariatke przesladujaca biednego misia.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - dzięki za radę, odczekam jednak swoje a czy się odezwę nie wiem jestem sceptyczny, zbyt wiele mnie to kosztowało jej zachowanie........
wiesz jednak przesadziła, ale z drugiej strony każdy zasługuje na szansę nr 2
ps
do dziś mam problem ze snem...
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Mysle sobie... ze karma wraca, prawda?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
co masz na myśli z tą karmą konkretnie?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Jesli ktos krzywdzi, to karma do niego wroci.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
girl- tak to prawda co piszesz
u mnie jest póki co tak, że rano się budzę z myślami o niej w złym nastroju ale potem to mi przechodzi, w ciągu dnia mam zmienny humor....
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
A mój były ma urodziny na początku przyszłego tygodnia jak mu chciałam złożyć życzenia bo po prostu jestem miła tak teraz z tego zrezygnowałam jakoś odeszła mi cała ochota na bycie miła bo ona dla mnie miły nie był przy rozstaniu a prezent, który miałam mu dać a przy okazji miał być zegarkiem juz do ślubu do garnituru dałam tacie
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - super decyzja:) jak samopoczucie z rana? ja średnio na jeża
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
U mnie bardzo dobre samopoczucie ja wyszłam z założenia że chyba nigdy nie będę w stanie sprostać wymaganiom mojego eksa. Wiec wrzuciłam na luz i po prostu podczas kłótni dałam mu możliwość wyboru. Skoro tak się męczył w tym związku i go tak przytłaczalam to myślę że teraz tryska energia wiec i ja nie będę się samobiczowac skoro mu tsk łatwo przyszło zerwać i nie utrzymywać ze mną kontaktu.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy rozumiem - ja też się nie samobiczuję, no może troszkę ale mam problemy ze snem....
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
No widzisz mój były też miał problemy ze snem jak go coś trapilo To albo nie spał albo wstałam o 5 i wcześniej.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - przeczytałem jeszcze raz Twój post - ha to Ty od 13/05 od piątku (piątek 13 jakichś omen) jesteś wolna, czyli masz de facto 1 dzień stażu mniej niż ja:))))
super mam nadzieję, że będziemy sie wspierać
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy no to mnie pocieszyłaś z tym snem heheheh:))
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Nie ja zakończyłam związek 15 a raczej mój niedoszły mąż stwierdził że on nie chce być w takim związku a ja mu oddałam pierścionek.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - no to faktycznie 3 dni mniej:)))
wysłałem Tobie wiadomość przez forum sprawdź maila
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Wiecie co, gadam z wami o tym eksie i mial czelnosc mi sie przysnic az. Pfff.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Czemu Cię pocieszylam? Mi to raczej podchodzilo zawsze pod 1 symptomy depresji bo jak nie spał juz o 5 albo się budził w nocy to zawsze był zdolowany albo praca albo nie wiem już w sumie czym. A przez ostatni miesiąc to czułam ze jest tak sfrustroway ze szok.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
girl - sorki co złego to nie ja:))) ale chociaż miło się przyśnił?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Raczej niezbyt. Byl ze mna i inymi ludzmi w jednym miejscu i nawet nie podszedl, nie zagadal. A ja bylam przejeta i zdolowana.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - cholera może jednak nie mam depresji:((((( ale fakt samopoczucie mam średnie ale be przesady
girl - upssss ale wies sny należy interpretować odwrotnie
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Odwrotnie czyli w tum przypadku jak?
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
girl - no tak, że Ty nie podeszłaś a on się tym przejął:))
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
A wiesz, ze o tym bym akurat nie pomyslala? Dobre
Prawdopodobnie mogloby tak byc w realu.
A co do spania to pociesze was, tez dzis zle spalam ale w sumie dlatego, ze zaczelam nowa prace i stresik jest no i podekscytowanie.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
takie coś znalałem....
„Pozwól, że powiem ci coś, co już już wiesz. Świat nie jest usłany promieniami słońca i tęczą. To bardzo podłe i okropne miejsce i nie obchodzi mnie jaki jesteś twardy, sprowadzi cię na kolana i będzie tam trzymać jeśli tylko na to pozwolisz. Ani ja, ani ty, ani nikt inny nie uderzy tak mocno jak życie.
„W życiu nie jest ważne jak mocno uderzasz. Ważne jest ile ciosów jesteś w stanie przyjąć i dalej iść do przodu, ile możesz znieść i iść dalej do przodu. Tak się właśnie wygrywa.”
Jeśli wiesz ile jesteś wart zdobądź to i walcz o to! Ale musisz być gotowy na porażki i przyjmować je (…)”
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Co do cytatu mój były jakoś nie dopuszczał do siebie myśli ze noe żyje w utopi, a ludzie nie są idealni i się kłócą. Czasami zastanawiam się czy on faktycznie miał takie poglądy czy po prostu chciał mnie spławic. Kowal1 czym się zajmujesz bo brzmisz jak typowy magister inżynier :d
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - no cóż Twój były może był idealistą
ja jestem magister ale bez inżyniera:))) nie kończyłem polibudy, umysł ścisły, logiczny i analityczny, przeciwieństwo faceta romantyka, jestem mocno poukładany i dlatego pewnych rzeczy i zachowań nie rozumiem:))
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Ludzie mają tendencję do naprawiania wygasających związków.
Mówią wtedy „zacznijmy jeszcze raz!”, „wyjedźmy gdzieś!”, „odpocznijmy od siebie na jakiś czas…”.
Zazwyczaj taką propozycję składa strona, która chce odejść, ale nie wie jak. Chce odejść, ale nie chce, by partner poszedł do innej. Chce odejść, ale gdzie znajdzie lepszego? Chce odejść, ale przecież on nie jest taki zły!
Dają sobie wtedy na wstrzymanie, czasami fundują przymusowy celibat, jeszcze częściej przestają się kłócić, ale jest dużo milczenia. Ta bardziej przegrana strona stara się zmienić na lepsze. Jest milsza, kupuje prezenty, urządza kolacje przy świecach.Trwa walka. Walka o czyjeś uczucia.
Festiwal upodlenia przed własnym partnerem, bo w istocie tym zawsze jest walka o uczucia, o przekonanie do siebie.
Jeśli walka jest wygrana, to tylko dlatego, że ta druga strona nie miała wystarczająco dużo czasu, aby znaleźć kogoś innego lub wystarczająco dużo czasu, by zrozumieć, że nie lubi samotności.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
No widzisz u mnie milczenie i to po każdej kłótni. A ja głupia pipa zawsze biegałam i prosiłam żebyśmy porozmawiali. Jak mnie olal w marcu przed weselem znajomych to zamiast ze mną porozmawiać jak człowiek to powiedział znajomym ze przyjdzie z siostra. A ja głupia wtedy jak bobr płakałam w domu, a on zamiast przyjechać to się z siostra na wesele wybierał. Ja oczywiście jak głupia wypisywalam i w końcu się ppgodzilismy to mi to powiedział juz pominę ze to było jak plaskacz w twarz. Zresztą co tu dużo mówić. Wolał mieszkać z rodzeństwem niż z przyszłą żona. Czy warto w ogóle walczyć o bycie na 1 miejscu w takim związku? Myślę że prawdziwy facet żonę i dzieci stawia na 1 miejscu i tłumaczyć mu nie trzeba dlaczego tak ma być. Resztę kowal1 dorobić sobie sam z jakimi problemami można się spotykać w związku gdzie mama dorosłemu facetowi kupuje ubrania a siostra wybiera kafelki do mieszkania.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy - upssss grubo widzę, że "mamusia oraz siostrzyczka" miały mega wpływ na zachowania Twojego ex, Ty byłaś traktowana jak zbędne 5 koło u wozu....
pełna zgoda powinnaś być na piedestale bezapelacyjnie........
ech no co poradzić:))) mojej chyba to poukładanie przeszkadzało, wiesz nie miałem pomysłów aby całą noc jeździć motorkiem....
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
Na piedestale nie, ale po 1 dorosły człowiek zakładający swoją rodzinę umie obiektywnie ocenić swoich rodziców. Potrafi dbać o swoją prywatność we własnym domu. Ponadto tak byłam 5 kołem u wozu i po każdej kłótni dawał mi to odczuć, na dowidzenia nasluchalam się ze jestem wulgarna i mam niska samoocenę ( mi mama spodenek nie kupuje ale okej). Widzisz najwyraźniej mu taki stan rzeczy pasuje, wolał zerwać i odwołać własny ślub niż włożyć trochę siły i popracować nad związkiem i przede wszystkim nad sobą i nad swoją autonomia jako dorosły człowiek. Dlatego już wiesz, że mój były się do mnie nie odezwie bo po prostu w mniemaniu pewnych osób byłam za cienka na jego partnerkę i wmawiali mu na każdym kroku, że rzekomo nim manipuluje i ze jest dla mnie za dobry. Minął miesiąc jakoś oznak tęsknoty nie widzę z jego strony. A jakoś nie wierzę że dorosły człowiek któremu zależy na kobiecie odpuścił bo chciał mieć święty spokój. A z mojej strony to wyglądało tak, że doszłam do wniosku ze skoro nie umie mnie postawić na 1 miejscu i zachowuje się jak się zachowuje po kłótni to ja nie chce brać rozwodu bo dla niego zwykła kłótnia o nic to jest powód do rozstania. A wiadomo ze jak ludzie zamieszkują ze sobą po ślubie to wtedy dopiero zaczyna się kosmos wiec z jego podejściem i sposobem rozwiązywania konfliktów nie chciałam sobie fubdowac ani rozwodu ani jakiegoś masochizmu, że ktoś nie będzie się do mnie odzywał przez tydzień bo powiedziałam ze coś krzywo postawił jna półce. Tylko nie rozumiem jak można tak przedmiotowo podchodzić do ludzi i przy takiej wielkiej miłości przy 1 lepszym problemie szukać od razu lepszego modelu.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
frazesy
mogę zadać pytanie? masz 27 lat? te 89 to rok urodzenia?? tak by wskazywała logika:))
szalenie mądrze piszesz - wiesz Twój związek był na etapie "formalizowania" -co do bycia na piedestale jasne to trochę przejaskrawiłem ale wiesz co mam na myśli, popieram kwestię kupowania portek.... ale wiesz potem może by i ingerowała w Twoją garderobę...
reasumując w opinii mamusi siostrzyczki a nawet cioci Jadzi Twój ex zasługuje na kogoś lepszego a nie na taką wulgarną przepraszam za określenie "panienkę" - jasne wiesz ten facet nawet chyba nie wie co robi... on jest sterowany jak w grze playstation......
facet powinien walczyć zawsze!!!!! dlatego nie ukrywam, że zaintrygowała mnie Twoja sugestia co do tego aby jednak może jeszcze raz spróbować..... ale jeszcze nie teraz.....
chyba ten cytat mnie przekonał
Przegrać i być pokonanym to nie to samo. Przegrywają ci, którzy nawet nie próbowali walczyć, a pokonani są ci, którzy byli zdolni do walki. I taka porażka nie przynosi wstydu. Może być trampoliną do nowych zwycięstw. I jak trafnie to określa Jose Samarago w twojej książce „El amor posible”, nigdy nie ma porażek ani zwycięstw ostatecznych, bo dzisiejsza porażka może być jutrzejszym zwycięstwem.
Odp: wyprowadził się z dnia na dzień
To dobrze, że zmobilizowałam kogoś do uratowania związku cieszy mnie to bardzo i trzymam za Ciebie kciuki.Ja jestem jeszcze młoda bo ledwo co 24 lata skończyłam
