Ja się tak nie bawię, foch z przytupem. Zastanawiam się czy odnaleźli tego ostatniego co do mnie Ewuniu powiedział.
2,276 2014-05-29 00:02:12 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-05-29 00:03:13)
2,277 2014-05-29 00:03:34
Oj tam, oj tam
Jak chcesz się zgadać na spotkanie netkobiet w wakacje, jeżeli nawet nie wiesz jak mam na imię XD
2,278 2014-05-29 00:10:00
Oj tam, oj tam
Jak chcesz się zgadać na spotkanie netkobiet w wakacje, jeżeli nawet nie wiesz jak mam na imię XD
Obawiam się do kogo innej wysłałeś zaproszenie może będzie z tego big love.
2,279 2014-05-29 00:36:33 Ostatnio edytowany przez iceman (2014-05-29 01:14:34)
Obawiam się do kogo innej wysłałeś zaproszenie
może będzie z tego big love.
Życzliwy no to
Btw
Dlatego poczty do wszystkiego mam inne. Nie wyobrażam sobie z mojego maila do gierek i innych pierdół pisać maili do prowadzących gdzie w imię i nazwisko w podpisie mam "Lubię placki", czy coś takiego
Nie ważne jakiego używasz maila, sieć już taka jest że opiera się na cyfrach, jak ktoś lubi cyfry to znajdzie wszystko, zgodzisz się ze mną Marcinie?
Idę spać bo prawie godzinę zajęło mi zanurkowanie w odmętach matrixa don't worry, nie masz żadnego wirusa na kompie... przynajmniej na razie...
But remember! Jego nie oszukasz
Kara za stalking redapples
2,280 2014-05-29 06:40:39 Ostatnio edytowany przez Tenko (2014-05-29 06:41:12)
Ahhhh życzliwy!! ty Sherlocku!!
Padłeś od Własnej broni...
Strach się Ciebie bać!
2,281 2014-05-29 09:07:10 Ostatnio edytowany przez asanas29 (2014-05-29 09:08:26)
Życzliwy: Amatorzy wszędzie amatorzy:P:P
Ice:
2,282 2014-05-29 11:44:58
2,283 2014-05-29 11:45:03
Już sporo zagadek rozszyfrowanych. Życzliwy to Marcin, Ice - Paweł, Redka- Ewa, a ja Sylwia. Nikt nie pozostanie anonimowy w sieci
2,284 2014-05-29 12:11:10
Już sporo zagadek rozszyfrowanych. Życzliwy to Marcin, Ice - Paweł, Redka- Ewa, a ja Sylwia. Nikt nie pozostanie anonimowy w sieci
Ja tu akurat stanowię najmniejszą zagadkę, tuż po rejestracji na forum byłem na piwerku z netbabkami z Krakowa, wystarczyło zapytać w odpowiednim dziale. Tam mnie znają
A tak btw, może na tym poprzestańmy, bo robi się "gimbazjalnie" tutaj. W końcu to forum i każdy ma swój nick a jeśli ktoś faktycznie ma ochotę się ze sobą umawiać i wymieniać nazwiskami, to są od tego maile i przede wszystkim wypadałoby zapytać o zdanie czy druga osoba ma na to ochotę bo jak nie to polecą pozwy z art. 51 Konstytucji RP
Pogoda dziś paskudna. Taka raczej sprzyjająca rozstaniom, co o tym sądzicie? Z doświadczeń popartych na wydarzeniach autentycznych śmiem wysunąć teorię że im ładniejsza pogoda za oknem, tym gorzej było po rozstaniach. Mam na ten temat pewną teorię, ale ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń.
Miłego dzionka Wszystkim
Na poprawę humorów i systematyczną pracę nad budzeniem w sobie powera taka oto piosenka, pewnie ją już wrzucałem, ale wychodząc z założenia że rotmistrza nigdy za wiele - powtórka
http://www.youtube.com/watch?v=uB6esdvpWEk
uwielbiam to <3
2,285 2014-05-29 12:38:01
Hmmm co do tej pogody: jak jest ładnie to wkurzają Cię trzymające się za ręce pary urządzające sobie romantyczne spacery plus potok wspomnień związanych z eks (wspólne spacery, wycieczki)....ale znowu jak zajdzie słońce i wieje silny wiatr - to spada nam poziom serotoniny i też łapiemy doła:P już nie mówiąc o halnym czy pełni księżyca które wiążą się ze wzrostem zachowań samobójczych... tak że najlepiej chyba jak mamy zajęcie i towarzystwo w ładną pogodę (wtedy nie myślimy o eksach a słoneczko działa:P) plus jakiś wysiłek fizyczny to już w ogóle euforia
mój humor dziś:
Miłego dzionka Ewciu, Sylwio, Pawle i Marcinku i reszcie których imion nie znam:P
2,286 2014-05-29 13:12:41
Pogada.... TAKA pogoda źle wpływa na moje samopoczucie... bardziej mnie wszystko drażni (to nie PMS)
Dopadają stany depresyjne, durnowaty niepokój i zniechęcenie.
Już wolę słońce i nawet widok zakochanych par już tak nie drażni
Cholera... a ja mam dziwną tęsknotę dzisiaj..
2,287 2014-05-29 13:40:56 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-05-29 13:51:01)
Osobiście lubię jak pada , mam bardziej sentymentalny nastrój, który akurat lubię. Fajnie jest tak się zatrzymać i podumać.
Czasem wprowadzam się w stan głębokich przemyśleń i analizy, np muzyka (o sobie i o życiu, nie o exach). . Ładna pogoda mnie dołuje tylko jak siedzę w mieszkaniu, jeżeli jestem nad woda, na rowerze to poziom optymizmu się podnosi. Bardziej zastanawia mnie to ze podoba mi się stan sentymentalny, jest jakiś blogi, tutaj chyba mam inaczej niż większość.
Przychylam się do prośby Pana prokuratora, powołując się na art. 51 Konstytucji RP. o nie używaniu imion . Jestem Jabluszko tutaj, mailowo po imieniu a nawet z nutka dekadencji.
Byłam na Krakowskim wątku i chyba tak szybko się potoczył ze nie zanotowałam dnia spotkania .
Mi akurat wpadł bardzo w ucho kawałek "horytnica" jaki wcześniej wrzuciłeś, mam go praktycznie in the loop.
2,288 2014-05-29 13:45:06
Mili państwo, kto mieczem wojuje ten od miecza ginie, ale z drugiej strony jestem człowiekiem spod herbu dobrego serduszka, co za tym idzie, odkrywając Was, odkrywam siebie, co by było fair play tak więc i know what im doing :Q
Z tą pogodą bywa tak, że jak jest pochmurno, zimno, pada, to siedzę na chacie, jestem zmęczony nic mi się nie chce, a taki stan sprzyja myśleniom o eks, w związku z czym jest do dupy.
Co do słoneczka i tych par zakochanych, może wczesniej mnie to ruszało, dzisiaj w ogóle. Może to tez efekt tego, że z eks widywaliśmy się w weekendy tylko, ona za ręke mnie nie łapała, chyba, że ja to zrobiłem, więc ten. Poza tym luz na dupie jest jak to mówią najstarsi górale.
Tenko spoko, ja tez jeszcze miewam poranne rozmyślania, nie wiem czy tęsknoty czy nie, ale jakieś w niewielkim stopniu emocje temu towarzyszą. Przez co muszę się "slapować"
Miałem napisać kolejną dawkę refleksji tutaj, kierując znowu do Ciebie Ewa, ale zapomniałem xd później się może przypomni, a teraz zmykam ogarniać mieszkanie :3
2,289 2014-05-29 13:56:48
Życzliwy ta połowa roku jakaś kijowa jest dla mnie pod każdym względem... no i jeszcze dużo mnie czeka. Staram się myśleć bardzo pozytywnie..różnie z tym bywa.
2,290 2014-05-29 14:22:03 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-05-29 14:31:36)
Myślę, że ta połowa roku jest ciężka dla każdego z nas, bo wszyscy z tego samego powodu znaleźliśmy się tutaj. Mogę Cię tylko zapewnić, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej, a co więcej nawiązując też do pogody, to po każdej burzy przychodzi Słońce ;-) nie zapominajcie o tym.
Jutro zjeżdżam do domu, pierwszy raz od miesiąca, w sumie od majówki, chyba najdłuższa przerwa jaka tylko była. Cholernie się boję, bo rodzinne miasto w 100% kojarzy mi się z eks, co może trochę zburzyć wszystko, jednakże staram się tak nie nastrajać. Poza tym muszę temu stawić czoła, bo całe wakacje będę siedział w miejscowości rodzinnej, w sumie z własnego wyboru jakby nie patrzeć, ale i z korzyści jaką dzięki temu będę miał (nie chodzi o rodziców i obiadki, ani o kumpli). No i fakt, że szanse na spotkanie eks wzrastają drastycznie bo.. ona też tam będzie całe wakacje.
Poza tym Tenko nie oczekuj cudów bo miesiącu, że od razu będzie lepiej. U mnie musiało minąć 2,5 miesiąca żebym w końcu zrozumiał, że nie jestesmy razem, a ona ma już nowego chłopaka (w sumie kluczowym momentem było to jak usłyszałem, że ma nowego chłopaka) i zaczęła nowe życie, beze mnie. W tym momencie zostałem sprowadzony na ziemię. Kolejne 1,5 miesiąca to było wstawanie ze zgliszczy. A kolejne dwa tygodnie, które mam już za sobą jest nowym czasem, nowa drogą, którą zacząłem i patrzę trzeźwo na to co jest, co mam, czego chcę. Jednak, z racji, że dwa tygodnie to pikuś, to daje sobie jeszcze miesiąc, do całkowitego wyjścia na prostą, plus jeden miesiąc na ewentualne poprawki, tym samym mierzę, że 6 miesięcy maksymalnie potrwa wymazanie z głowy kogoś, kto kiedyś był mi bliski oraz emocji i uczuć z tą osobą związanych, oczywiście to są lekkie założenia, a nie żelazne terminy jak przy oddawaniu projektów na uczelni, tak więc różnie to bywa. Jedno co mogę potwierdzić, to fakt, że czas po rozstaniu tworzy nas silniejszymy i mimo, że wypierałem się tego strasznie, że to powiem kiedykolwiek, tak teraz śmiało mogę powiedzieć, że jestem wdzięczny nie tyle eks, co tam u góry temu Państwu, za to, że mogłem to przeżyć, zrozumieć i zmienić we mnie to co jest do wymiany, bo uważam, że byłem również niedojrzały emocjonalnie, nie spoglądałem racjonalnie na całość, tylko zapatrzony w moją byłą jak w obrazek. Jasne, ma to swoje plusy, bo dziewczyna miała naprawdę dobrze ze mną, sama to przyznała, jej rodzice, znajomi. No, ale cóż.
W sumie zadowolony jestem, że nie zostałem rzucony za to, że zdradziłem, pobiłem, zgwałciłem, okłamałem jakoś strasznie, że nie zwyzywałem, nie okradłem, nie skrzywdziłem w żaden sposób. Pytanie czemu nie jestesmy razem, a no nie z każdym idzie się dogadać, szczególnie jak trochę się priorytety zmienią jeden z osób, spojrzenie na świat i życie, w którym już nie ma miejsca dla drugiej osoby, jak i fakt, że występuje ta niedojrzałość.
Tym samym chyba moja refleksja wypłynęła na dziś
Tenko będzie dobrze, tylko weź się w garść, wiem, że łatwo powiedzieć, ciężej zrobić, bo przez to samo przechodziłem i powiem Ci, że czas, spokój, wiara, inne zajęcia i dokonywanie psychoanalizy samego siebie, oglądanie tych emocji w głowie od podstaw, zapanowanie nad nimi, pełna kontrola powoduje, że jest jakieś odbicie się od dna. Najlepsze jest to, że nie skupiałem się w tym czasie ani na eks, ani na obserwacji czy jest ze mną lepiej czy nie, zwyczajnie przyszedł taki moment, że każdy mi mówił, że coś się zmieniło, mniej gadam na jeden temat, częściej uśmiechnięty chodzę, itd. Tak więc trzymam kciuki za wszystkich porzuconych, ale głównie tych, którzy chcieli dobrze dla drugiej osoby. Do tych co zostawiali NAS wszystkich, macham niczym rodzinny w Familiadzie na koniec odcinka.
Jeszcze dodam, że patrząc po moich znajomych, porzuconych, to każdy z nich wychodził zawsze lepiej na tym, poznawali lepsze osoby od swoich poprzednich, mimo, że tamte wydawały się szczytem wszystkiego. W sumie sam jestem tego przykładem, pierwsza miłość, wydawało mi się, że tylko na taką zasługuje, totalne dno dziewczyna, DDD i w ogóle ćpanie, chlanie, zbyt duże mniemanie o sobie itd, no dziwna laska. Zostawiła mnie i trafiłem na swoją eks, która pomimo dziwnych akcji, była naprawdę W DECHE, tak więc następna to Natalia Siwiec z mózgiem normalnej, zdrowej kobiety będzie, nie inaczej <3
2,291 2014-05-29 14:32:49
Życzliwy bardzo Ci dziękuję za okazanie zainteresowania i podbudowujące slowa.
Ja to wszystko wiem. Doskonale, tylko chcę żeby 'już' było lepiej. Wiesz, przydałby mi się taki guziczek....
Ja nie będę tutaj rozpisywać się o swoim 'związku' bo normalnie mnie wyśmiejecie.
Gorzej.. bo wyszedł syf: mój strach przed samotnością, dziwne niepokoje, problemy z zaufaniem, niskie poczucie własnej wartości...
Czekam na wizytę u 'mądrego Pana/Pani' Zobaczę czego się dowiem o sobie.
Po za tym.... nagle wychodzi, że jak moja współlokatorka nie znajdzie pracy to ja w Krk zostaję kompletnie sama.
EH... dzisiejsza pogoda sprzyja takim wywodom.Czekam na słońce i cud!
A przecież
2,292 2014-05-29 14:45:06
A może wyrzucenie z siebie tego co było tutaj Ci jakoś pomoże? Śmiać się? Śmiać to możemy się ze swoich eksów i ich dziwnych akcji jak "przyjedź po mnei 150 km, ze mną pojedziemy do Ciebie ale tylko na jedną noc, później odwieziesz mnie do domu te 150 km i wrócisz sobie sam (oczywiście wszystko pociągiem, bo to jest normalne, że dziewczyna jedzie do swojego chłopaka sama pociągiem)", albo wydawanie wspólnych pieniędzy na kaszmirowe sweterki, czy też bycie w związku jednocześnie umawianie się z innymi przez portale randkowe (wybaczcie mi mili państwo, że to przywołałem, ale no chyba trzeba). Wiesz, każdy by chciał taki guzik powrotu do stanu szczęścia, ale powiem Ci, że szczęście i satysfakcja przychodzi w takim momencie, gdy sami wstajemy na nogi, bez tego guzika i pójścia na łatwiznę, przebolejemy, wycierpimy, staniemy się silniejsi, niczym kościu po złamaniu, którym towarzyszy ból przy naprawianiu siebie, stają się dużo twardsze i mocniejsze w miejscu złamania. Poza tym, zawsze wyciągamy jakieś wnioski z takich sytuacji, jak przy złamaniu, najpierw jest gniew, ból, jak sobie złamiemy rękę na rowerze, to ze złości go kopiemy jakby to była jego wina, z czasem jak rana się goi, patrzymy z perspektywy czasu na to co było, to zdajemy sobie sprawę "kur.. przecież to nie wina roweru, czy moja, tylko tego, że jakiś idiota wykopał dół w który wpadłem! Następnym razem będę rozważniej jeździł. Tak samo po rozstaniu, okres rekonwalescencji kończący się piękną puentą, jaką jest wniosek obiektywny, trzeźwy z tego co zaszło. Dodam tylko, że wnioski zmieniały mi się jak mysli w głowie typowej kobiety, codziennie inne, teraz jak nie towarzyszą im emocje widzę te konkretne wnioski, choć wstrzymuję się delikatnie od tego, co z nimi zrobię, daje sobie czas na dalsze przemyslenia i potwierdzenia tego. Dobra, bo już polałem wodą, że hej. Mam nadzieję, że trochę pomogłem..
Jeśli mogę, potrafię to zawsze chętnie pomogę. Pamiętaj też Tenko, że jesteśmy tutaj wszyscy by znaleźć pomoc, ale dać w zamian też tę pomoc.
2,293 2014-05-29 15:01:46
Życzliwy bardzo Ci dziękuję za okazanie zainteresowania i podbudowujące slowa.
Ja to wszystko wiem. Doskonale, tylko chcę żeby 'już' było lepiej. Wiesz, przydałby mi się taki guziczek....
Ja nie będę tutaj rozpisywać się o swoim 'związku' bo normalnie mnie wyśmiejecie.
Gorzej.. bo wyszedł syf: mój strach przed samotnością, dziwne niepokoje, problemy z zaufaniem, niskie poczucie własnej wartości...
Czekam na wizytę u 'mądrego Pana/Pani' Zobaczę czego się dowiem o sobie.
Po za tym.... nagle wychodzi, że jak moja współlokatorka nie znajdzie pracy to ja w Krk zostaję kompletnie sama.
Tenko powinnaś dostać liścia tak na otrzeźwienie od Helgi tak że : CHLAST i Wielki cium do tego :*(od zwyrola:P)
Mówisz że wyszedł syf-ja miałam to samo i wiem że ten syf to nie moja wina to on zawsze mnie poniżał (stąd niska samoocena) to on mnie zdradził (stąd problemy z zaufaniem) to on mnie od siebie uzależnił nie pozwalając spotykać się ze znajomymi itd (stąd strach przed samotnością). A dziwne niepokoje- to hmmm po prostu lęk związany ze zmianą: coś zupełnie normalnego i zdrowego. Bo kto z nas nie boi się ekstremalnych zmian? Wiem jak brzmią hasła w stylu: nie myśl o nim pomyśl o sobie itd. Wpadają nam jednym uchem i wypadają, ale po jakimś czasie zaczynają coraz częściej gościć w naszym umyśle Musisz po prostu uwierzyć w to że z każdym dniem będzie coraz lepiej, będziesz coraz silniejsza. Będą wprawdzie jeszcze chwile, dni, które będą istna masakrą ale powoli będzie ich coraz mniej...
Zawsze możesz wejść na forum pojęczeć po marudzić... dostaniesz solidnego liścia i Ci przejdzie :P
Tak że dzisiaj już do końca dnia pozytywnie!!!!!!! Bo jak nie to sypnę Ci te proszki co ostatnio Życzliwemu jak marudził...:P i patrz co się z nim stało .... (marzą się mu przygody z murzynami:P) tak ze uważaj bo nie ma to tamto:P
2,294 2014-05-29 15:34:13
Ja nie marudzę
Co najwyżej mam jakieś głębokie przemyslenia xD
Nuta ode mnie, mega chill gościu zapodaje https://www.youtube.com/watch?v=Q7JiG2z7pio
2,295 2014-05-29 15:48:34
Ja zgadzam się z Iceman'em, zaraz po moim rozstaniu była bardzo ładna pogoda - kwiecień, ciepełko. Cięzko na dupsku usiedzieć, tryb rozpaczy się załączał, także ten. Gorzej po prostu.
Apropos tych rozkmin o ex itp. Dzisiaj stał się już szczyt szczytów. Siostra mojego exa zadzwoniła do mnie (a dodam że nigdy jej nie poznałam nawet) i powiedziała, że wydawało jej się na początku że po tym naszym rozstaniu on jakby odżył. A tu bęc, nagle maska zrzucona i ponoć koleś leczy się psychiatrycznie. No cóż, powiedziałam, że współczuję ale ja nie zamierzam już w to się mieszać. W sumie to podczas naszego związku już miałam podejrzenia, że on ma jakieś problemy ze sobą, teraz tylko się potwierdziło...Grunt, że ja jestem już wolna od tego syfu, tak bardzo bardzo się cieszę. Jeszcze od niej usłyszałam, że to z mojego powodu te jego problemy psychiczne bo go rzuciłam i nie pomogłam w kłopotach, a tylko miałam wymagania nieustanne... yyy?! Ta rodzina obwinianie chyba ma we krwii...
Skoro Życzliwy szuka Natalki Siwiec (:D) to ja się rozglądam za Marcinem Dorocińskim.
A, mam do Was ogromną prośbę. Jutro między 13-16 (niestety egzamin ustny więc ciężko podać mi dokładną godzinę)chociaż przez chwilkę w myślach potrzymajcie za mnie kciuka. W najgorszym wypadku potem Was zawiodę i powiem, że nie zdałam. :DD
2,296 2014-05-29 15:55:49
Ja zgadzam się z Iceman'em, zaraz po moim rozstaniu była bardzo ładna pogoda - kwiecień, ciepełko. Cięzko na dupsku usiedzieć, tryb rozpaczy się załączał, także ten. Gorzej po prostu.
Apropos tych rozkmin o ex itp. Dzisiaj stał się już szczyt szczytów. Siostra mojego exa zadzwoniła do mnie (a dodam że nigdy jej nie poznałam nawet) i powiedziała, że wydawało jej się na początku że po tym naszym rozstaniu on jakby odżył. A tu bęc, nagle maska zrzucona i ponoć koleś leczy się psychiatrycznie. No cóż, powiedziałam, że współczuję ale ja nie zamierzam już w to się mieszać. W sumie to podczas naszego związku już miałam podejrzenia, że on ma jakieś problemy ze sobą, teraz tylko się potwierdziło...Grunt, że ja jestem już wolna od tego syfu, tak bardzo bardzo się cieszę. Jeszcze od niej usłyszałam, że to z mojego powodu te jego problemy psychiczne bo go rzuciłam i nie pomogłam w kłopotach, a tylko miałam wymagania nieustanne... yyy?!
Ta rodzina obwinianie chyba ma we krwii...
Skoro Życzliwy szuka Natalki Siwiec (:D) to ja się rozglądam za Marcinem Dorocińskim.
A, mam do Was ogromną prośbę. Jutro między 13-16 (niestety egzamin ustny więc ciężko podać mi dokładną godzinę)chociaż przez chwilkę w myślach potrzymajcie za mnie kciuka.
W najgorszym wypadku potem Was zawiodę i powiem, że nie zdałam. :DD
O taaakk: :)
Czyli widać cała rodzinka lekko nie do końca..... udana.... ehhh ciesz się ciesz szarykotku:) bo jest z czego! (ale że miała tupet zadzwonić....)
Kciuki trzymamy tak że zdane ma być !!
2,297 2014-05-29 16:08:09
Haha Ananas zabijasz mnie tymi obrazkami od wczoraj, opis też masz piękny. Parafrazując słowa polskiego hipihopowca - zwariowana wariatka z Ciebie
2,298 2014-05-29 16:08:24 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-05-29 16:10:05)
Haha. Jeszcze jego plecy trzeba oblukać i będzie dobry. <3
Anansku - No, ale powiem Ci, ze zbynio z nią dyskuowałam, bo szkoda nerwów. Przecież nie będę się tłumaczyć, że to on mnie kopnął w cztery litery, niech sobie z rodzinką przy stole obgadują. Mają się czym emocjonować, mama na pewno z wielką radością mi nawrzuca hie hie.
Dziękuję za kciuki. :*
2,299 2014-05-29 16:10:06 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-05-29 16:13:51)
szarykotek mistrz, mistrzów, dobry gość! Czemu ja takich przebojów z byłą nie mam?
Będę, zaraz po tym, że o 12 mam rozmowe kwalifikacyjną, więc będzie grubo. A wieczorem juwenalia, więc będzie bang!
W ogóle teraz widzę, jakie to dziecinne, jak ktoś tak się płaszczy, w sumie tutaj akurat on zerwał, to podwójna beka. Uważaj, bo może założy konto na netkobietach i będzie tutaj wyrzucał swoje żale, a Ty go bedziesz pocieszac
asanas29 czemu wstawiasz moje zdjęcia tutaj na forum?! CHCESZ DOSTAĆ?!
2,300 2014-05-29 16:13:06 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-05-29 16:17:16)
Życzliwy - mówiłam Ci, że on mi ułatwia zapomnienie o sobie )
Tak, tak, czekam na taki wątek - porzuciłem ją ale tak naprawdę to ona mnie i jeszcze chamka nie chce wracać... Thepass by go zmasakrował!
Jak to Twoje zdjęcie?! Przecież M.D. nie jest niestety tak dobrze zbudowany...
To ja trzymam kciuki za Twoją rozmowę, Ty za mój egz i jesteśmy kwita Aaa, też mam juwenalia. No to bang.
2,301 2014-05-29 16:15:14
szarykotek zeedytowałem wcześniejszy post, OBCZAJ.
Ta jasne, śmiejesz się ze mnie, bo ostatnio wrzucone zdjęcie na fejsa moje jest jak jestem NABITY JAK BYK 50 w łapie i 150 obwód klatki XD
2,302 2014-05-29 16:20:04
Ja nie wrzucam z reguły żadnych zdjęc, bo też żem nabita jak byk, jeszcze byś się wystraszył.
Ej, szukałam zdjęć Dorocińskiego i wyskoczyło mi coś takiego, nie mogę -
2,303 2014-05-29 16:29:51
opis też masz piękny
Chodziło o podpis. I w dupę cała bajerka do Helgi poszła. Herr flick You stupid man !
2,304 2014-05-29 16:31:18 Ostatnio edytowany przez asanas29 (2014-05-29 16:37:51)
Ej, szukałam zdjęć Dorocińskiego i wyskoczyło mi coś takiego, nie mogę
- http://i.pinger.pl/pgr466/67228dfd00092 … 9919_n.jpg
Ice: spokojnie może i jestem blondynką ale bajer został zanotowany tak że: Odwróćcie wzrok, Smallhausen! bo całus do Herr Flicka idzie :*
2,305 2014-05-29 16:41:03 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-05-29 16:44:07)
asanas29 Twój każdy wpis powoduje, że pękam ze śmiechu, nie wiem co jest z Tobą XD
thepass strasznie mi się z tym kawałkiem kojarzysz https://www.youtube.com/watch?v=yoIFCAHyr5o TO JEST ŁDZ ŁDZ SZARYKOTEK O TYM WIE!
szarykotek oho, to może to jestem ja jak się wpisze w wyszukiwarkę M.D
Ogólnie dzisiaj stwierdziłem, że muszę głosić dobrą nowinę i nawracać tych odwróconych. Tak więc podziwiajcie moją maszynę, jouuu!
2,306 2014-05-29 16:50:01
Ice: spokojnie może i jestem blondynką ale bajer został zanotowany
tak że: Odwróćcie wzrok, Smallhausen! bo całus do Herr Flicka idzie :*
Życzliwy możesz czuć się jak kompot śliwkowy, jak mam tylko wolną chwilę to bardzo lubię jeździć tu i tam i gadać z nowymi ludźmi, do Gdańska też parę razy trafiłem.
Nie chcę Cię straszyć, ale chyba znamy kilka tych samych osób. Aż mnie korci zapytać o byłą M.K. czy faktycznie w cygańskich spodalach biega po plaży, pewnie też znają.
Nie moja wina jakby co, ja tu nie wyskakiwałem pierwszy z imionami
2,307 2014-05-29 16:55:17 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-05-29 16:56:59)
Niestety, nikt z tego grona nie zna mojej eks, za rzadko się pojawiała w 3mieście
Mówisz wspólni znajomi?
A zapraszam, chętnie poznam CZŁOWIEKA LÓD
W sumie chyba już wiem kto
2,308 2014-05-29 17:01:47
Z ex to taki niewinny żart, mam rodzinę w Wejherowie i kiedyś była impreza z przypadkowymi ludźmi z GUT - zresztą studenci z tej uczelni mają to do siebie że często znajdują się w dziwnych miejscach na spontanie. Zresztą nie będziemy tego tu roztrząsać, skrobnę maila wieczorem, pozdrowisz paru ziomali
2,309 2014-05-29 17:03:47
thepass strasznie mi się z tym kawałkiem kojarzysz
https://www.youtube.com/watch?v=yoIFCAHyr5o TO JEST ŁDZ ŁDZ SZARYKOTEK O TYM WIE!
To już nie z "bejbe nie denerwuj się na mnie"?
2,310 2014-05-29 17:15:49 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-05-29 17:17:28)
[ Aż mnie korci zapytać o byłą M.K. czy faktycznie w cygańskich spodalach biega po plaży, pewnie też znają.
Haha, spytaj o czerwone kropki po goleniu, znak charakterystyczny! No i powiedz, że uwaliła trochę studia ostatnio (medycyna?), bo wpadła w wir książek żeby zapomnieć o rozstaniu.. Chociaż teraz to trochę się zmieniła - nowa fryzura, nowy wychudzony chłopak ;d
Kurcze, ja już tyle szczegółów zapmiętałam o byłej Życzka Mogłabym z tego jutro egzamin mieć, a nie tam jakieś pierdoły prawnicze...
Tak, znam Ostrego, mój kumpel to nawet jest jego sąsiadem ;d
P.S. Na forum krąży niejaka osobniczka o nicku "Życzliwa". Przypadek? Przeznaczenie?
2,311 2014-05-29 17:38:14 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-05-29 17:43:14)
Szary Kot Trzymam kciuki również ja. Ananas faktycznie jedziesz równo z koksem, ja się pytam co ta nauka robi z ludzi. Sezon na truskawki w pełni, smakują najlepiej z bita śmietaną. Jeżeli mamy koncert życzeń to dla mnie Ryan Gosling, polany czekolada, raz .
Zyczliwy odpisała Tobie nijaka E.?
2,312 2014-05-29 17:39:26
szarykotek już mi tam kasuj te wiadomości o mojej eks, nie zdziwie się jak przegląda to forum xD
OSTRy dobry ziomek
Przypadek. Raczej żadne przeznaczenie, nie jest mną zainteresowana, już podbijałem do niej XD
2,313 2014-05-29 17:45:08
Przypadek. Raczej żadne przeznaczenie, nie jest mną zainteresowana, już podbijałem do niej XD
Haha już to wiedzę:
Życzliwy-Cześć jestem Życzliwy mam świetną klatę i buły
Życzliwa-spadaj zwyrolu
Reasumując Życzliwa nie taka życzliwa jest...:)
2,314 2014-05-29 17:48:30
Zyczliwy napisał/a:Przypadek. Raczej żadne przeznaczenie, nie jest mną zainteresowana, już podbijałem do niej XD
Haha już to wiedzę:
Życzliwy-Cześć jestem Życzliwy mam świetną klatę i buły
Życzliwa-spadaj zwyroluReasumując Życzliwa nie taka życzliwa jest...:)
, ja tutaj nie moge wchodzic, dobrze ze dzisiaj z domu pracuje.
2,315 2014-05-29 18:04:37
nie jest mną zainteresowana, już podbijałem do niej XD
Ojej no ale została jeszcze tajemnicza E. z fejsa a jeśli to nie wypali to zawsze pozostaje...
2,316 2014-05-29 18:08:58
O matko, nie gadam z Wami już xD a Ty iceman przeczytaj maila
thepass cicho ciemny mnie na mailu też maltretuje D:
2,317 2014-05-29 18:26:22 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-05-29 18:28:00)
O matko, nie gadam z Wami już xD a Ty iceman przeczytaj maila
thepass cicho ciemny mnie na mailu też maltretuje D:
Stwórzmy osobna grupę na fejsie i wszystko będzie wiadomo, przejście i zimny człowiek oraz lubiący czekoladę będą mogli się wyżywać na tablicy. Ananas powrzuca trochę memów.
Proponuje nazwę zaproponowana przez Elcie Porzuceni 2014, albo twarde muły 2014. Jeszcze trzeba wybrać zdjęcie Ananas pomożesz
2,318 2014-05-29 18:28:34
Hej kochani...wpadłam dziś do mojego ulubionego wątku żeby się trochę rozweselić i jak zwykle się nie zawiodłam:))
Do tego ten Dorociński na zdjęciu... <3
Trochę Wam tu pomarudzę żeby nie było, że tu wszyscy już tacy zdrowi i w ogóle:P
Mam się dzisiaj jakoś niewyraźnie, w pracy trochę kłopotów, w które sama siebie wpędziłam robiąc zaległości po rozstaniu, generalnie było mi wtedy wszystko jedno, nie mogłam się skupić, nie chciało mi się itd. Teraz zbieram swoje "plony"
Do tego dziś porozmawiałam przy użyciu cudu techniki jakim jest net z panem eksem, on ją zainicjował, nie rozmawiałam z nim od miesięcy, pytał się jak sobie radzę,oczywiście jak i w czym może mi pomóc i inne teksty zdrajcy, którego gryzą wyrzuty.
Z jednej strony jestem z siebie dumna, w trakcie rozmowy powiedział, że kocha mnie i będzie kochał zawsze, ale wie, że tego nie da się naprawić. Kiedyś bym mu zarzucała, że za mało się postarał, że to i tamto, że jak jest miłość, to nic nie jest stracone, a dziś? dziś odpowiedziałam "wiesz co? masz rację, nie umiałabym już z Tobą być", kiedy zapytał czy możemy się widywać, powiedziałam, że nie.
Nie wiem dlaczego się smucę, chyba dobrze mu powiedziałam? zgodnie z tym jak się czuję..
W sumie taka słodko-gorzka rozmowa, wylałam na niego cały ten żal i szambo, które się we mnie zebrało w odniesieniu do tej sytuacji.
Dziwnie się czuję, jakby tą rozmową wybił mnie z mojej "drogi". Chyba liść by się przydał...
Miłego wieczoru moi mili.
2,319 2014-05-29 18:45:43
Brzydka aura za oknem powoduje, że eksy piszą?
Widzę, że lepiej się nie ujawniać na tym forum, bo z icemanem mamy więcej wspólnego niż ja z siłownią XD
Haha, ja właśnie się śmieję z tego, jak pocisnąłem przyjaciółeczkę i teraz ucieka od rozmowy ze mną, ukrywa się na fejsie jak zwierzyna przed łowcą
leni_83 i piąteczka! Tulę mocno, bo dobrą robotę zrobiłaś jak na razie pięc przypadków z pięciu mozliwych, że eksy zeszły na ziemię i szukają powrotu, schemat jednak jest schematem. Trzymaj się leni, będzie dobrze i zaglądaj tutaj częśćiej (ale nie dlatego, że i Ciebie chcę rozszyfrować jak masz na imię, tylko tak ogólnie XD)
2,320 2014-05-29 19:38:36 Ostatnio edytowany przez asanas29 (2014-05-29 19:43:09)
co tu taka cisza...... wszyscy sobie pewnie maile wypisują.... nie ładnie oj nie ładnie...:P
Leni - i tak trzymać Teraz czujesz niepewność bo wróciły wspomnienia, i poczułaś że to ty decydujesz... musisz dać sobie czas i pamiętać że straszna menda z niego była i nie jest wart Twojej miłości......będzie już tylko lepiej:)
Jak tak ładnie prosisz to liścia dostaniesz: CHLAS! (proś a będzie ci dane:P)
Fakt faktem póki co Helga wygrywa konkurs na anonimowość!! tak że proszę o fanfary:P
albo twarde muły 2014.
- twarde muły to ma Życzliwy tak że jego o fotkę trzeba poprosić:P
2,321 2014-05-29 19:41:44
Ok
[img]http://24.media.tumblr.com/23948a9b78ec95a5d98c57e202965ca1/tumblr_mg969krrPd1rcnsvjo1_500.jpg[/]
szarykotku Bedę trzymać kciukory!:)
Po spaadkowym przed/popołudniu, już lepiej.
Stwierdzam, że chyba jeszcze, albo wcale nie mam zamiaru rozdrapywać mego 'związku'
Dlatego delektuję się:
A potem w kolejce czeka:
ANANSA Miszczu! dziękuję:)
2,322 2014-05-29 20:49:14
Jutro też pije piwo. Niezależnie od wyniku. Ale mi smaku narobiłaś kochana...
2,323 2014-05-29 21:26:24
Jutro też pije piwo. Niezależnie od wyniku.
Ale mi smaku narobiłaś kochana...
Zdane ma być! no ! i spróbuje mi inaczej to takiego chlasta dostanie że przez tydzień będzie obolała chodzić:P ::)
Coś nam się chłopy nie odzywają hmmmmm
2,324 2014-05-29 21:35:29 Ostatnio edytowany przez Tenko (2014-05-29 21:39:58)
ananas Boję się...!
Bo co jeśli...?
2,325 2014-05-29 21:50:07
To ja się jakby co nie przyznaje do porażki, bo widzę ananasek się rozkokosił :d
2,326 2014-05-29 21:54:33
asanas29 ale bym Ci w tyłek dał klapsów, bo widzę, że się domagasz tego!
Tenko zamiast się bawić w browary, strzel od razu 0,7 i przyjaraj do tego sobie, gwarantuje Ci pełen chill ja tak robiłem, było spoko zawsze, wręcz nieziemsko, póki drugi dzień nie nastał i kac nie przyszedł :C wtedy wszystko 2x, a lepiej jak jeszcze się zamelanżowało i doszedł kac moralny, mm
A propo twardych mułów, to zarzuce coś na odmułkę, wchodzę z sali na siłce do szatni, a tam typek z gołą fujarą wymachuje na prawo i lewo, a ciasno w tej szatni strasznie między ławeczką a szafeczkami i tak sobie myślę, czy nie oberwe pałą po głowie, jak będę się schylał żeby buty rozwiązać? Później wpada ziomek, gruby strasznie, zadyszany bo z bieżni wszedł, otwiera szafke i zaczyna jeść ryż, myślę sobie jedz, jedz, zrzygasz się zaraz. Po chwili słysze odbija mu się jak cholera, typ z gołą fają zamiast od majtek zaczął ubieranie od różowej koszulki, mówię kur.. uciekam stąd bo będę niedosc ze obrzygany to schlastowany męskim członkiem. Uciekam do baru oddać klucz i pytam, co za znizkę ma na odżywki. Ten mi mówi 10%, to ja do niego czyli pucha tego koksu co 90 zł kosztuje to bedzie 81 zł. A ten, poczekaj zaraz Ci powiem i wyciaga taki kalkulator wielki piszczący jak te babeczki w warzywniakach klikające w tych pseudo rękawiczkach węłnianych z uciętymi palcami, do tego paluchy i rękawiczki całe brudne od ziemi po ziemniakach stuka w ten kalkulator i mówi po 2 minutach "no masz rację, 81 zł" w tym momencie załamałem się i wyszedłem bo padłbym, do tego odwracając się gościu twardo, pokazówa koszulke ściągnął i bez koszulki napieprzał drząc jape jakby pół tony szarpał, a tam tylko 10 kg. Na domiar tego, kobietka chciała skorzystać z bieżni, ale nie umiała jej obsłużyć i mówi, że tej nie umie obsługiwać, no to mówię, wskakuj na moją, jak na tej się znasz, a ja sobie tamtą ustawie. No i zszedłem, wchodzę na tą jej, ona przechodzi na moją rozpędzoną już i nagle słyszę "JEBUT" odwracam się a ta po tej taśmie się przewija na leżąco. Bohaterski czyn, podlatuję spocony jak diabli i mówię, może pomogę, spojrzała i mówi "nie trzeba. aua" a najlepsze to, że między mną a nią była bieżnia po której też biegł gościu i nawet dupy nie ruszył, pozdrawiam cieplutko.
2,327 2014-05-29 22:03:05 Ostatnio edytowany przez asanas29 (2014-05-29 22:03:27)
asanas29 ale bym Ci w tyłek dał klapsów, bo widzę, że się domagasz tego!
.
2,328 2014-05-29 22:12:19
asanas29 ale bym Ci w tyłek dał klapsów, bo widzę, że się domagasz tego!
![]()
Tenko zamiast się bawić w browary, strzel od razu 0,7 i przyjaraj do tego sobie, gwarantuje Ci pełen chill
ja tak robiłem, było spoko zawsze, wręcz nieziemsko, póki drugi dzień nie nastał i kac nie przyszedł :C wtedy wszystko 2x, a lepiej jak jeszcze się zamelanżowało i doszedł kac moralny, mm
A propo twardych mułów, to zarzuce coś na odmułkę, wchodzę z sali na siłce do szatni, a tam typek z gołą fujarą wymachuje na prawo i lewo, a ciasno w tej szatni strasznie między ławeczką a szafeczkami i tak sobie myślę, czy nie oberwe pałą po głowie, jak będę się schylał żeby buty rozwiązać? Później wpada ziomek, gruby strasznie, zadyszany bo z bieżni wszedł, otwiera szafke i zaczyna jeść ryż, myślę sobie jedz, jedz, zrzygasz się zaraz. Po chwili słysze odbija mu się jak cholera, typ z gołą fają zamiast od majtek zaczął ubieranie od różowej koszulki, mówię kur.. uciekam stąd bo będę niedosc ze obrzygany to schlastowany męskim członkiem. Uciekam do baru oddać klucz i pytam, co za znizkę ma na odżywki. Ten mi mówi 10%, to ja do niego czyli pucha tego koksu co 90 zł kosztuje to bedzie 81 zł. A ten, poczekaj zaraz Ci powiem i wyciaga taki kalkulator wielki piszczący jak te babeczki w warzywniakach klikające w tych pseudo rękawiczkach węłnianych z uciętymi palcami, do tego paluchy i rękawiczki całe brudne od ziemi po ziemniakach stuka w ten kalkulator i mówi po 2 minutach "no masz rację, 81 zł" w tym momencie załamałem się i wyszedłem bo padłbym, do tego odwracając się gościu twardo, pokazówa koszulke ściągnął i bez koszulki napieprzał drząc jape jakby pół tony szarpał, a tam tylko 10 kg. Na domiar tego, kobietka chciała skorzystać z bieżni, ale nie umiała jej obsłużyć i mówi, że tej nie umie obsługiwać, no to mówię, wskakuj na moją, jak na tej się znasz, a ja sobie tamtą ustawie. No i zszedłem, wchodzę na tą jej, ona przechodzi na moją rozpędzoną już i nagle słyszę "JEBUT" odwracam się a ta po tej taśmie się przewija na leżąco. Bohaterski czyn, podlatuję spocony jak diabli i mówię, może pomogę, spojrzała i mówi "nie trzeba. aua" a najlepsze to, że między mną a nią była bieżnia po której też biegł gościu i nawet dupy nie ruszył, pozdrawiam cieplutko.
Wzywam policje na netkobiety!
2,329 2014-05-29 22:12:41
Tak, teoria spiskowa jest ciekawa. Lepsze byłoby to zdjęcie z rozrysowanym planem na tablicy. Whatever, ja się desantuję. Muszę się wyspać bo jutro znowu mam wyjazd i tak do niedzieli. W przyszłym tygodniu znowu na 5 dni do Łodzi, więc szarykotek zabijaj okna deskami bo tam gdzie Kraków, tam destruction derby.
Lapkotów nie biere bo już mnie gały bolą od tego lampienia się w komputry a ze smarkfonta nie piszę bo mam za duże palczany i znów wcisnkNę lajka i nie będę mógł spać - że ktoś ze znajomych zobaczył.
Pozostawiam Was w rękach ananasowych jak zwykle. Helga, lej tu wszystkich jak leci, nawet jak się dobrze czują to profilaktycznie
2,330 2014-05-29 22:22:34 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-05-29 22:23:33)
Podobno ludzie z Krakowa bez meczety to nawet rano po bułki nie wychodzą, to prawda?
W Łodzi jeździ autobus z napisem z przodu "21 Kurczaki" nie wiem o co chodzi, ale wsiadłem w niego jak byłem na MP i powiem Wam, że tam na przystanku kurczaki tylko stacja benzynowa albo mcdonald jest jedynie i ogólnie ciemna dupa.
iceman słyszałem, że w wakacje chlejemy wiadomym składem?
szarykotek HALO, POLICJA? PROSZĘ PRZYJECHAĆ NA NETKOBIETY.
W ogóle jest funpage na fejsie "Netkobiety" ciekawe czy jak zlajkuję to mnie znajomi wyśmieją? iceman Ty powinieneś mi na to pytanie odpowiedzieć
Dobra gąski, pizza zamówiona, tak więc nadrobię te spalone kcal po dzisiaj.
2,331 2014-05-29 22:23:24 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-05-29 22:26:14)
Hahahahh, nie no nie moge z tego zdjecia ......pekam
Ice, aż na 5 dni? Wyprowadzam się na ten czas. :d
Zyczliwy - Kurczaki to taka ulica w Łodzi, gdzie jest krańcówka autobusowo-tramwajowa, dlatego zadupie.
Pewnie myślałeś, że jak wsiądziesz to dostaniesz 21 kurczkaków :DDD
2,332 2014-05-29 22:35:45
Przypominają mi się te historie z tego forum "żona pojechała na 5 dni w delegację z kolegą z pracy i wróciła zapłodniona przez niego". To jedna chyba z popularniejszych historii ostatnich 3 miesięcy tutaj.
W ogóle tak się zastanawiam, czemu te wszystkie piosenki o miłości sa takie smętne, zero w nich życia, zamulają, zamiast tak jak miłośc motywować do wszystkiego, nadawać życiu sens?
Dla przykłady kawałek o miłości bez smętów
https://www.youtube.com/watch?v=eLG3sTr3rSE
szarykotek nie inaczej. Piotrowska długa jak cholera, nachodziłem się, to zgłodniałem, a że lekko podpity, patrzę na autobusie "kurczaki", to stwierdziłem, że ten autobus mnie dowiezie do jedzenia. Niestety się myliłem ..
2,333 2014-05-29 22:38:12
Podobno ludzie z Krakowa bez meczety to nawet rano po bułki nie wychodzą, to prawda?
Niczym nie poparte, bzdurnie powielane stereotypy...
iceman słyszałem, że w wakacje chlejemy wiadomym składem?
W ogóle jest funpage na fejsie "Netkobiety" ciekawe czy jak zlajkuję to mnie znajomi wyśmieją? iceman Ty powinieneś mi na to pytanie odpowiedzieć
Całkiem możliwe
PS sprawdzone - jak szybko odlajkujesz to nikt nie zajarzy, ale trzeba wprowadzić elementy blitzkriegu - działać błyskawicznie
2,334 2014-05-29 22:50:15 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-05-29 22:50:58)
iceman nie wierze po prostu XDDDDD co za patologiczne miasto w sumie w KRK byłem 7 lat temu?
teraz taki żal dzisaij mam, że urwałem kontakt z dziewczyną, z którą kręciłem ostro po pierwszym rozstaniu z eks, laska teraz się tak wyrobiła, do tego zaręczyła z typem i po prostu żal mi dupe ściska :=[
2,335 2014-05-29 23:04:46
Czas ? niekoniecznie taki, jaki jest w rzeczywistości, bo tego nikt nie wie, lecz taki, jaki stworzyła ludzka myśl ? uparcie nie pozwala skorzystać z drugiej szansy
patrzę na autobusie "kurczaki", to stwierdziłem, że ten autobus mnie dowiezie do jedzenia. Niestety się myliłem ..
Może to była promocja w tuskobusie na ziemniaki i kuhczaki?
Btw, w sobotę będę w Krk i oczywiście na pokazie w MLP między 14 a 18, więc jeśli jakaś krakowianka czytająca ten wątek się wybiera to zarzucam moimi latadełkami;
und;
gdzie one tam i ja, wiem że to nie ładnie korzystać z wątku ale skromnie i populistycznie powiem: głosujcie na nie, jak dostane puchar to yy, nie wiem, obniżę podatki, albo zbuduję 1000 km autostrad
Do niedzieli. Joł!
2,336 2014-05-29 23:10:36
Ananas wymiata
ciągle tylko liście sprzedaje - strach normalnie.
pewnie zaraz też dostane
2,337 2014-05-29 23:13:31
Odkąd sprzedałem jej kopa z półobrotu to się tak rozhulała jak karuzela:P
2,338 2014-05-29 23:13:57
A propo twardych mułów, to zarzuce coś na odmułkę, wchodzę z sali na siłce do szatni, a tam typek z gołą fujarą wymachuje na prawo i lewo, a ciasno w tej szatni strasznie między ławeczką a szafeczkami i tak sobie myślę, czy nie oberwe pałą po głowie, jak będę się schylał żeby buty rozwiązać? Później wpada ziomek, gruby strasznie, zadyszany bo z bieżni wszedł, otwiera szafke i zaczyna jeść ryż, myślę sobie jedz, jedz, zrzygasz się zaraz. Po chwili słysze odbija mu się jak cholera, typ z gołą fają zamiast od majtek zaczął ubieranie od różowej koszulki, mówię kur.. uciekam stąd bo będę niedosc ze obrzygany to schlastowany męskim członkiem. Uciekam do baru oddać klucz i pytam, co za znizkę ma na odżywki. Ten mi mówi 10%, to ja do niego czyli pucha tego koksu co 90 zł kosztuje to bedzie 81 zł. A ten, poczekaj zaraz Ci powiem i wyciaga taki kalkulator wielki piszczący jak te babeczki w warzywniakach klikające w tych pseudo rękawiczkach węłnianych z uciętymi palcami, do tego paluchy i rękawiczki całe brudne od ziemi po ziemniakach stuka w ten kalkulator i mówi po 2 minutach "no masz rację, 81 zł" w tym momencie załamałem się i wyszedłem bo padłbym, do tego odwracając się gościu twardo, pokazówa koszulke ściągnął i bez koszulki napieprzał drząc jape jakby pół tony szarpał, a tam tylko 10 kg. Na domiar tego, kobietka chciała skorzystać z bieżni, ale nie umiała jej obsłużyć i mówi, że tej nie umie obsługiwać, no to mówię, wskakuj na moją, jak na tej się znasz, a ja sobie tamtą ustawie. No i zszedłem, wchodzę na tą jej, ona przechodzi na moją rozpędzoną już i nagle słyszę "JEBUT" odwracam się a ta po tej taśmie się przewija na leżąco. Bohaterski czyn, podlatuję spocony jak diabli i mówię, może pomogę, spojrzała i mówi "nie trzeba. aua" a najlepsze to, że między mną a nią była bieżnia po której też biegł gościu i nawet dupy nie ruszył, pozdrawiam cieplutko.
normalnie śmieję się do siebie :)co za historie ... drząc jape jakby pół tony szarpał :D:D no nie moge, hehehe
2,339 2014-05-29 23:16:58
Ananas wymiata
![]()
ciągle tylko liście sprzedaje - strach normalnie.
pewnie zaraz też dostane![]()
Proszę mi tu nie narzekać:P jak ktoś zasługuje to dostaje całusa tak jak herr flick
A teraz ładnie mi tu spać iść dziubaski :*
2,340 2014-05-29 23:19:59
Odkąd sprzedałem jej kopa z półobrotu to się tak rozhulała jak karuzela:P
a widzisz - jakiś czas temu zastanawiałam się kto tak kopie z półobrotu Ananas teraz każdego potrafi natychmiast przywołać do porządku, chlast, chlast i każdy chodzi jak w zegarku, nie ma to tamto i myślenia o ex