No dobra, jestem, więc lecę z tematem.
Kubasiewicz mówiła, pieprzyła, a co pomyślała, niech to Cię nie interesuje, a raczej niech Ci to nie zaprząta głowy, nie jest TEGO WARTA byś chociaz sekundę poświęcił na myślenie o niej, ot co.
podobna grunt to sobie układać w głowie, widzieć tą rozprawę, nastawiaj się na nią emocjonalnie, niech teraz emocje w domu szaleją, a Ty ucz się je kontrolować, w sądzie będziesz nie do rozgryzienia, ja do ostatniego naszego spotkania z ex przygotowywałem się tydzień czasu, poszedłem i to JA BYŁEM górą, ona zmiękła i po 30 minutach stwierdziła, że musi wracać do domu, przetrzymałem ją trochę, to zaczęła się przytulać, myślę, że pokazałem kto tu rządzi, niestety na drugi dzień zmiękłem i przez telefon zdechłem, ale taki był cel tego spotkania i telefonu wyjasnienie sprawy, więc nie zaluje
grunt to się nie dać i być twardym/twardą ale to można zawdzięczać tylko kontrolując emocje, w głowie tworzyć sobie na spotkaniu obraz takiego beszczela, że jestem twardy, TO JA TUTAJ JESTEM ZWYCIĘŻCĄ, NIE TY, TO JA SIEBIE ODZYSKAŁEM, NAWET JEŻELI OTWORZYŁAŚ KLATKĘ, TO JA Z NIEJ WYFRUNĄŁEM I UCIEKŁEM PRZEZ LUFCIK I NIE MAM ZAMIARU JUŻ WRACAĆ, to mi pomogło wytrwać 
casquero Ty co zrobiłes źle? Nic, nie powinieneś mieć wyrzutów sumienia wręcz przeciwnie cieszyć się, że to jej decyzja była o rozstaniu, nie Twoja, wypieraj mysli, co w Tobie złego, to zawsze przychodzi, poczucie winy i niska samoocena po rozstaniu, wejdź w mój temat, wszystko opisane w 15 punktach. Tak, długo, póki nie nauczysz się z tym żyć, póki nie dojrzejesz do przyzwyczajenia się życia z tą świadomością, że jej nie ma, im bardziej będziesz naciskał na to wyleczenie siebie tym dłużej będziesz w tym siedział, ja siedzę w tym 4 miesiące, nie naciskam na to, żeby z tego wyjść, bo przez to 2 miesiące były takie same, codzienny ból i płacz, pozwoliłem jej odejść, a sam zająłem się swoim życiem, im mniej kontaktu, informacji o ex, tym bardziej na prostą wychodzę, myslę, że dwa miesiące bez informacji, kontaktu i innych pierdół wyleczyłyby mnie w duuuużym stopniu. Z czasem mniej jest tych intensywnych cierpień, mniej myśli o eksi, a więcej życia własnego i myśli o tym co u nas w życiu się dzieje.
leni_83 co czytasz?
mam nadzieję, że nie kamasutrę, a jeżeli tak, to gorąco :>
JoyDivision od początku śledzę Twoją historię, dla mnie jesteś mistrzem, po tym co dzisiaj napisałeś jak ją odprawiłeś z kwitkiem, no kur.. SZACUNEK ZIOMECZKU, PRZYBIJ ŻÓŁWIKA. Stary, widzę Cię razem z resztą ekipy, a raczej GRUPY WSPARCIA NETKOBIETOWEGO na zjeździe w wakacje
obowiązkowo, muszę zobaczyć jak wygląda twardy gość z uczuciami. Wiesz kiedy byłbyś pipą? Jakbyś rozpłakał się na jej oczach, rzucił na szyję i takie tam, a tak pokazałeś klasę i swoją wartość, a w dupie co jej powiedziałeś, że cierpisz, nawet lepiej będzie bardziej analizować babsko, jeszcze raz podziw i szacunek i ukłony w Twoją stronę, a teraz płacz, krzycz i w ogóle, chociaż myślę, że niebawem staniesz na nogi i jak Jean-Claude Van Damme otrzepiesz się z piasku niepewności, strachu, cierpienia, żalu i złości. 
redapples JABUSZKO KOCHANE, zryłas mi tak głowę, że od dwóch dni cały czas rozglądam się za kobietami w okularach, szukam tego jak ja je odbieram i powiem Ci, że jak jest dziewczyna w okularach, która mi się podoba, to podoba podwójnie, nie wiem dlaczego, ale odbieram je jako takie grzeczne, miłe, kochane, cudowne no nogi mi miękną, fakt rzadko takie spotykam ładne w okularach, ale okularach bo mają wadę, a nie, bo szpan, bo zerówki i takie tam. Teraz sobie przypomniałem, że na swoją ex najcześciej miałem ochotę jak była w okularach, cholera co za porównanie, ale nigdy innej kobiety w okularach nie napastowałem 
Tenko wszystko bedzie dobrze, widzisz, wyjechałaś, wykrzyczałaś się, popłakałaś i zaczęlaś spedzac normalnie czas i.. jest zayebiście, w związku z czym, przybijam piąteczke o lepsze jutro.
marcin10_19 moja refleksja z dzisiaj, olej to, jeżeli nie potrafisz jej dobrze życzyć, tak samo jak ja, bo siedzi w Tobie żal, to albo trzeba odczekać, az żal przeminie i wtedy życzyć dobrze, albo wypiąc się dupą i iśc dalej po swoje, do mojej wcześniejszej tak samo nie życze jej dobrze, czy źle, bo zwyczajnie mam to gdzieś i gówno mnie to obchodzi, leje na to, więc liczę, że i tutaj tak będzie. Czy bym z tamtą pogadał? Myslę, że nie, szczególnie za to, jak chodziła później i puszczała jakieś ploty o mnie, jakbym niewiadomo co jej zrobił, niewiadomo kim bym był. Na pewno nie zagadam do niej nigdy, nawet jak spotkam. Mam taki syndrom, że jeżeli kogoś raz wykreślę z głowy, a potrafię bez problemu to zrobić, to powrotu do tego co było, nawet przyjaźni, która istniała wcześniej, no nie będzie. Tak własnie mam z dwiema osoba, w tym jedna chce bardzo ze mną spróbować czegokolwiek, ale ja PO PROSTU NIE POTRAFIĘ NIC Z SIEBIE WYKRZESAĆ, MIMO, ŻE NA SIŁĘ I NIE TYLKO WYCISKAŁEM TO Z SIEBIE, ta osoba strasznie mnie teraz irytuje, jest aseksualna, mimo, że wcześniej zakochany byłem okrutnie, ale mnie zlała, a latałem, skakałem wszystko przez jakiś czas. Zresztą robi to samo co moja eksi, czyli ma chłopaka, a próbuje z innym, jeżeli się uda to zerwie ze swoim obecnym (dla mojej ex byłem to ja) i pójdzie do tego nowego, a jeżeli nie, to zawsze ma ten punkt zaczepienia, tylko obie liczą, że zawsze w razie czego będzie furtka powrotu otwarta, mojej ex to zabrałem, to zaczeła szaleć, trudno konsekwencje trzeba ponosić za swoje decyzje, szczególnie jeżeli decyzje się podejmuje kosztem UCZUĆ, emocji, samopoczucia drugiej osoby.
Elle88 nie koffasz już mnie? Nie odpisujesz mi na posty i ich nie komentujesz, rozumiem, że uważasz, że trochę się miotam i w gruncie rzeczy nie ma tych gwiazdek w oczach gdy wstawiam posta tutaj? 
stylance a Tobie powiem CZEŚĆ!
ale pozytywne takie przywitanie 
Wybaczcie za mało przyjemne dla oka słowa w tym poście, ale godzina na siłowni i człowiek potrafi schamieć, jak słyszy sterydowych napinaczy, którzy kłócą się o to, kto teraz będzie robił tymi sztangielkami.
Pochwalę się, dzisiaj takie coś w prezencie za zakup czekolady milki otrzymałem 

Może jakaś dziewczyna mnie przytuli jak zobaczy to? 
A na wieczór coś z debilnym humorem, może ktoś zna, lubi? 
http://www.youtube.com/watch?v=Jbi2S8BZPws