Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Strony Poprzednia 1 118 119 120 121 122 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7,736 do 7,800 z 8,665 ]

7,736

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nie przepraszaj, każdy czasem potrzebuje się wygadać. Ty też jesteś ważna i wartościowa :-)

Hm... I przeżyłam i przemyślałam. Więcej chyba tego drugiego.

To co konkretnie czujesz? Jaki ciężar dźwigasz, którego nie chcesz puścić? Co Cię tak uwiera w dążeniu do bycia szczęśliwą?

Zobacz podobne tematy :

7,737

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Czuję, że jeszcze nie nauczyłam się życia w pojedynkę. 5 lat był on przy mnie...Tak wiem przecież mam znajomych, rodzinę. Ale wydaję mi się, że teraz każdy jest skupiony na sobie. Nikt nie złapie mnie za rękę i nie będzie prowadził przez życie, w momencie gdy ono się troszeczkę posypało.  A Ty  jak się uporałaś z tym wszystkim? AUTRE

7,738

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Marta, po jakimś czasie będzie lepiej. Sam obserwuję siebie i robię postępy. Jedyne czego obawiam, to tego że w 100% nigdy nie wypalę swoich uczuć do końca. Już normalnie funkcjonuję, ale podświadomość da mi jeszcze długo popalić. Miałem naprawdę niezły, erotyczny sen z ex w roli głównej, pobudka to bolesny zjazd neutral Poza ogólną tęsknotą brakuje mi seksu. Miałem już kilka okazji na inne kobiety, ale mam jakąś blokadę psychiczną i obrzydzenie... Z drugiej strony jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że pojawi się ktoś specjalny w moim życiu, godny zaufania i miłości.

Autre, odnośnie ex to chyba powoli wisimy na tym samym poziomie, okazjonalne przemyślenia i tyle. Obecnie nadal jestem w stanie stwierdzić, że ją kocham, ale wizja życia bez niej już nie jest taka straszna. Jutro składam wypowiedzenie w pracy, a za 2 tyg zaczynam nową. Pasja się rozwija itd. Życie powoli nabiera kolorów...tylko samotny jestem

7,739

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
marta_915 napisał/a:

Absolutnie nie był idealny... ale mam poczucie, że to ja NAS zniszczyłam. Cholera to nie jest tak, że siedzę zawinięta w koc, słuchając dołujących piosenek zalewam się łzami. Robię wiele dla siebie, serio. O wiele więcej niż, gdy byłam z nim. Ale po prostu nie potrafię wymazać go. Może przez to, że był moim pierwszym długoletnim towarzyszem smile prawdziwym przyjacielem.

Mam poniekąd podobnie, czyli również uważam, że mogłem być lepszym chłopakiem i dużo rzeczy spieprzyłem. Tyle, że staram się nie obwiniać i nie pogrążać w smutku - zrozumiałem swoje błędy i postaram się ich więcej nie powtarzać. Nikt nie jest idealny, popełniamy błędy i to czyni nas tylko ludźmi, a nie idealnymi maszynami z idealnymi algorytmami. Przede wszystkim więc musisz wybaczyć sobie porażkę, pogodzić z przegraną. Shit happens. I nie myśl o tym, bo pewnie wyciągałaś rękę z prośbą o naprawę relacji, a ta druga osoba świadomie odrzuciła tę prośbę. Nie warto więc płakać, zrobiłaś co mogłaś.

Girl_full_of_dreams napisał/a:

A tak na serio, to wcale nie jest ze mnie taki chojrak... Mel jest jak ta twoja przyjaciolka. Mowi mi, ze siebie oszukuje. I pewnie w pewnym sensie ma racje. Bo czuje sie wyleczona (minal juz niemal rok) ale nie do konca chyba, skoro on dzis mi sie snil... Ze rozmawiamy na facebooku i on pisze mi, ze tesknil za mna, ze dobrze, ze znow mamy kontakt bo jemu az kamien z serca spadl, ze bardzo tego chcial, ze brakowalo mu rozmow ze mna. Wtf? Potem juz snilo mi sie, ze sie calujemy i to bylo mega realne... Cos gdzies siedzi jeszcze tam... hmm

Mało w ostatnim czasie myślałem o ex, aż nagle nawiedziła mnie we śnie. I podobny schemat - pisała na facebooku, że żałuje i tęskni. A ja w tym śnie odpisałem, że wybaczyłem, ale nie wrócimy do siebie big_smile tyle, że nawet wtedy zasmuciła mnie ta sytuacja, ale nie zmieniłbym tej decyzji. Trochę mnie wystraszyłaś tym, że u Ciebie takie sny wracają po roku - mam nadzieję, że kiedy upłynie mi tyle czasu, będę już w zupełnie innym miejscu.

Co do snu - wydaje mi się, że podświadomość pokazuje nam nasze koszmary, rzeczy których się obawiamy. Bo skoro odeszła do innego (chyba) to ja już nie chcę powrotu. A jeśli chciałaby powrotu to powodowałbym cierpienie, a tego też nie chcę. Niech sobie będzie szczęśliwa, bylebym nie widział jej z mojego widnokręgu.

7,740

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Czyli ja sie obawiam, ze on chcialby wrocic? Ze chcialby znow sie pojawic w moim zyciu, stad te sny? Mam nadzieje ze tak, a nie, ze to sa jakies moje skryte podswiadome pragnienia, co to, to nie!

7,741 Ostatnio edytowany przez kamil-bydgoszcz (2016-11-24 01:28:42)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Czyli ja sie obawiam, ze on chcialby wrocic? Ze chcialby znow sie pojawic w moim zyciu, stad te sny? Mam nadzieje ze tak, a nie, ze to sa jakies moje skryte podswiadome pragnienia, co to, to nie!

No właśnie obstawiam jedno z dwóch: albo ukryte pragnienia, aby je zaspokoić choćby w snach. Albo rzeczy których się obawiamy, aby oswoić nas z taką możliwością.

W ostateczności to zwykły błąd w Matriksie i nie warto się nad tym zastanawiać. Już lepiej zrobić sobie coś smacznego do jedzenia lub picia i szybko zapomnieć o tych głupotach smile

7,742 Ostatnio edytowany przez Aj7 (2016-11-24 01:37:27)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Pisalem juz 2 razy, i za kazdym razem usuwalem bo zle to opisuje big_smile narazie latam po lekarzach ale obiecuje ze wkoncu to zrobie..

Tak w skrocie.. scisk w klatce piersiowej, przyspieszona akcja serca, no i te kilka malych motylkow w brzuszku , to jest piekne. Mimo wszystko pokrecone i zakrecone tak ze sam nie wiem co o tym myslec, wiec i tak bede sie musial moich aniolow strozow (czyt. Was) zapytac o zdanie smile

Nawet wczoraj spotkalem kumpla ktory zapytal dajmy tu przyklad ze moja ex to Ania  'jak tam sytuacja z ania'  i naprawde przez pierwsze 5 sekund sie na niego patrze i nie wiedzialem oco on pyta, jak narazie ex z moich mysli odleciala na drugi koniec swiata, niech tak zostanie big_smile

7,743

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nie rozpisałeś się, ale przywracasz mi wiarę, że kiedyś też jeszcze poczuję te pieprzone motyle

7,744

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mamy po 23 lata, jedno jest pewne, motylkòw w brzuchu bedziemy mieli jeszcze pod dostatkiem big_smile

7,745

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aj7 no brawo! Bo juz sie martwilam o ciebie. Jak ex odleciala na drugi koniec swiata, to niech juz tam zostanie.
Czyli jak ja mam lat 30 to juz motyli nie poczuje? tongue

Masz Kamilu racje. Nie warto o tym myslec. Ani troche smile

7,746

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nowe dni, nowe przemyślenia: Walczę, walczę do końca ! Postawiłem wszystko na jedną kartę ! Być może z olbrzymimi konsekwencjami dla mnie, ale lepiej umrzeć po walce niż przed walką. Mimo tego, że niby "ktoś tam jest", że niby z kimś się spotyka robię swoje. Maksymalnie ile dam rady widuję się z dziećmi, spędzam z nią czas, przyjeżdżam do niej, pomagam. Pokazuję swoją zmianę. "Wchodzę w nią ile się da" Ona walczyła o to 2 lata, aż dała sobie spokój, bo zabrałem jej wszystkie uczucia, twierdzi, że jej uczucie do mnie wygasło, ale ja zauważam, że daje jakieś tam szanse na to. Wczoraj nawet powiedziała, że różne myśli ma w głowie, ale nic więcej tylko jedno to zdanie. Nie pytałem, nie ciągłem za język. Emocje chowam do kieszeni i idę w swój plan...

7,747 Ostatnio edytowany przez marta_915 (2016-11-24 13:19:33)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Flippers Bardzo dobrze!  Myślę, że taka postawa jest najlepsza.

Co do snów, o których wspominaliście i mnie nawiedzają. Myślę, że one odzwierciedlają to co kryje się w naszych sercach, te uczucia, pragnienia.

7,748

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
marta_915 napisał/a:

Flippers Bardzo dobrze!  Myślę, że taka postawa jest najlepsza.

Dzięki ! Wiem też że z taką postawą trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do tematu żeby nie przesadzić, dlatego czasami robię przerwy 2-3 dni i "wkraczam" kolejną pamiętliwą rzeczą. Są to pierdoły, ale napewno dają do myślenia.
W piątek chciała żebym został z dziećmi, bo chciała wyjść z koleżanką na miasto. Dla mnie nie ma problemu. Wychodzę z założenia, że jak będzie miała coś zrobić to i tak zrobi i nikt na to nie będzie miał wpływu. Kiedy wychodziła szepłem jej do ucha żeby się dobrze bawiła i uważała na siebie.
Co dostałem w zamian - choćby to że jak wróciła opowiedziała mi wszystko co robiła, z kim była itp i to sama od siebie a nigdy u nas to tak nie działało... więc powoli, powoli będę walczył. Mogę również przegrać, ale narazie jestem optymistą.

7,749

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Flipers, nie będę oceniać tego, co robisz, ale zastanów się czy warto walczyć, jeśli jej uczucia wygasły. Mówisz, że ona nie wie co myśleć - to nadal za mało, byś mógł być pewien, że wasz związek przetrwa teraz i w przyszłości. Ona musi Cię chcieć, być Ciebie pewna. Obudziłeś się, to dobrze, ale sam nic nie zrobisz.

Kamil, ja słyszałam ostatnio coś takiego, że gdyby człowiek mógł więcej, zrobiłby więcej. Każdy z nas robił tyle, ile może że swoimi predyspozycjami, mozliwosciami i czasem. I na tym się trzeba oprzeć i zakończyć etap gdybania :-)

Mężu, możliwe, że u nas to ten sam poziom. Ja sobie spokojnie żyję bez eks, tylko czasem jest ten dołek i zwątpienie czy w ogóle ułożę sobie życie z kimś. Ale wiesz co odkryłam? Że jest dużo ludzi, którzy dają mi radość, ludzi nieznajomych,z którymi zamienię słowo na ulicy i już mi się buzia cieszy :-) Nie potrzebuję eks do obudzenia tej wewnętrznej radości. Ty też sobie wszystko ulozysz :-)

Girl, nie bierz tych snów na poważnie. To tylko poszarpane fragmenty emocji, wyobrażeń i obaw, które za dnia spychasz a w nocy nieskrępowane przez podświadomość ozywaja. Daj im przeminac i nie myśl o tym, co oznaczają.  A co do motyli, jak jesteś taką wróżką, że widzisz przyszłość ma dziesiątki lat do przodu, to ja do Ciebie idę :-D A poważnie, Bozia dała sprawne ciało i umysł? Wyględna jesteś i niejednemu w głowie zawrocilas? Więc czemu to ma się nie zdarzyć jeszcze co najmniej raz? Przyciagasz to, czego się boisz, pamiętaj :-) :-*

Martuś, rozczaruję Cię. Będziesz sama. Nie możesz się na kimś wieszać, bo Ci go brakuje. Patrz, chłopaki dołączyli tu najpóźniej a już urządzają sobie życie bez eks. Można? Można. Tylko trzeba chcieć wyjść z koca i postanowić nie być ofiarą i zająć się sobą i tym, co dobre dla Ciebie (bez krzywdzenia innych of course). Wytrzymałaś dzień bez eks? Super, nagrodź siebie. Na pewno nie było tak cudownie jak mówisz, tylko powinnaś już trochę popatrzeć głębiej na ten związek po takim czasie.
A co do mnie? Chyba nic nie robię :-) Pozytywne myślenie dużo zmienia. Gdy o nie trudno, zazwyczaj piszę do kogoś bliskiego, kto mi pomoże. Wiem, że ten związek miał się skończyć, bo żadna z nas nie była w nim w pełni szczęśliwa i choć czasem nie mogę zrozumieć mojej eks, wiem, że zrobiła co mogła i co uważała za słuszne. Myślę, że zrozumienie dla drugiej osoby, jej decyzji i wybaczenie jej wiele daje. Pomyśl sobie tak: jestem zbyt zajebista, by być sama i tak jak wszyscy tu, popracuj nad miłością do siebie a będzie dobrze :-)

Buziaki dla was w ten owiany mgłą dzień :-* :-D

7,750

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Autre napisał/a:

Flipers, nie będę oceniać tego, co robisz, ale zastanów się czy warto walczyć, jeśli jej uczucia wygasły. Mówisz, że ona nie wie co myśleć - to nadal za mało, byś mógł być pewien, że wasz związek przetrwa teraz i w przyszłości. Ona musi Cię chcieć, być Ciebie pewna. Obudziłeś się, to dobrze, ale sam nic nie zrobisz.

Nie spróbuję, nie będę wiedział. Ja miałem też taki okres i co obudziłem się, ale to dzięki temu, że ona cały czas przy mnie była tylko teraz ją to wszystko "zjadło"

7,751

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Flippers sam widzisz, że Twój plan jest skuteczny, ale bądź czujny i nie rób sobie złudnych nadziei:) Gdybym mogła coś doradzić, to proponowałabym skupić się bardziej na dzieciach. Ona dostrzeże, że jesteś dla nich ważny-stanowisz część rodziny.
Autre masz oczywiście rację, ale ja nigdy nie uważałam,  że jestem/byłam w idealnym związku - on miał wady, ale i zalety. Potrafił mnie zrozumieć i rozbawić. Brakuje mi go-rozmów z nim. Po powrocie z pracy wita mnie pusty pokój-wcześniej witał on. Dlatego tak ciężko. Robię wszystko co w mojej mocy, by się ogarnąć (biegi, malarstwo,książka), ale niestety serce nie sługa.

7,752

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
marta_915 napisał/a:

Gdybym mogła coś doradzić, to proponowałabym skupić się bardziej na dzieciach. Ona dostrzeże, że jesteś dla nich ważny-stanowisz część rodziny.

Z dziećmi jestem bardzo zżyty. Widujemy się codziennie, max co drugi dzień. Są to małe dzieci - 3 latka i drugie 6 miesięcy. Przedstawiłem jej plany, że zaraz po zimie chcę z nimi zacząć podróżować, bo mam kilka fajnych miejsc dla dzieciaków do zobaczenia i pobawienia. Nie wierzę, że również w tym nie będzie chciała uczestniczyć i widzieć radości dzieciaków. Poza tym za tydzień, może dwa chce ją zaprosić gdzieś może do kina - wtedy będę miał podgląd jak to wygląda i w którym kierunku idzie. Jeżeli nie odmówi no to coś tym musi kierować...

7,753

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej Kochani ! smile
u mnie wszystko w porządku, rzadko tu zaglądam ponieważ mam dużo pracy i remontuję piętro także nie wiem w co ręce włożyć smile
Dzięki temu nie myśle o głupotach aczkowiek obawiam się, że jak to wszystko się skończy wróci gorszy nastrój bo ten remont to taki wypełniacz czasu i myśli w celu ucieczki przed swoimi problemami. Też często myślę, że wchodzenie tutaj nakręca mnie negatywnie poprzez czytanie problemów i przypomina mi o moich problemach ale z drugiej strony chcę wiedzieć czy u Was wszystko w porządku, bo jesteście wspaniali i okazaliście mi tyle pomocy smile
Ex od 2 tygodni milczy także chyba już naprawdę odpuszcza. Nie nakrecam się, żyję dalej. Owszem są huśtawki nastrojów ale już nie tak intensywne jak kiedyś. Co lepsze coraz wiecej widzę złych chwil z nim niż dobrych i mniej moje emocje mną żądzą. Kontynuuję terapię u psychologa, pracuję nad relacją z rodzicami. U was widzę że radzicie sobie doskonale z czego bardzo się cieszę smile

7,754

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

aga, super smile smile

7,755

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Marta, czytam Twoje posty i Ty musisz przede wszystkim wybaczyć samej sobie, nie możesz nakręcać się poczuciem winy bo inaczej nigdy tego nie zamkniesz. W relacjach i rozstaniach jest tak że wina lezy po obu stronach, tak jak medal ma swoje dwie różne strony.
Porozmawiaj sama z sobą, powiedz sobie na głos, że wybaczasz sobie i zamykasz ten rozdział. Zobaczysz ulży Ci, po co Ci kilogramowy ciężar winy na plecach ?
_v_ jak u Ciebie ? smile

7,756 Ostatnio edytowany przez Przyszly_maz (2016-11-24 16:39:57)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

U mnie gorzej dzisiaj... Po tym cholernym śnie myślę o nas 24/h. Zmieniam na szczęście pracę, muszę tylko wytrzymać 2 tygodnie okresu wypowiedzenia. Oczywiście nie odzywam się do ex. Jedynie 2 dni temu podziękowała za dotychczasową pomoc. Tęsknię...

7,757

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

aga, u mnie świetnie smile

byłam na szkoleniu wen-do - bardzo fajna rzecz smile i przydatna wink polecam

a poza tym żyję pełnią życia, choć w zimie ta pełnia jest jakby mniejsza, bo ogranicza się do komputera z filmem, gorącej herbaty i ciepłego kocyka  big_smile

7,758

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

gnieszka855a ja nie potrafię...
Ale cieszę się, że tu trafiłam
Inspirujecie mnie:)

7,759

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Marta potrafisz tylko jeszcze o tym nie wiesz...co Ci mogę polecić to poczytaj książki Beaty Pawlikowskiej naprawdę otworzy Ci oczy na wiele spraw dotyczących Ciebie samej.

7,760 Ostatnio edytowany przez marta_915 (2016-11-24 22:22:25)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Czytanie książek  może i otworzy oczy, ale uczuć tak prędko nie zmieni. Ale dziękuję Agnieszka.

7,761

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aga, jeśli wchodzenie tu nakręca Cię negatywnie, to rób to, co dla Ciebie dobre :-) Pytałam o Ciebie, bo gdzieś w głowie mi siedzi ta stara ekipa i myślę o nas wszystkich jak sobie radzicie, co tam słychać :-) I dlatego Cię wywołałam. Dobrze, że nie myślisz. Czasem taki remont dobrze robi,bo nie masz czasu myśleć o eks. Powtórz to w dłuższym okresie czasu a będzie tak jak pisze Beata: podświadomość zapisze nowy schemat, że tego pana już nie ma i nie ma sensu o nim myśleć.

Marta,nie wiem czy mamy podobną definicję biorcy. To osoba, która nie otrzymała wystarczająco dużo uwagi i uczuć w dzieciństwie i w relacjach wpycha swoje wewnętrzne dziecko z żądaniem względem innych ludzi, żeby się nim zajęli. Ma przy tym tendencję nie zawsze do bycia agresorem, ale również ofiarą, która nie potrafi, nie może, nie da rady. Poczucie wartości się kłania, wiesz? :-) A ten syndrom ofiary widać, jak tylko przeczytasz ostatnie posty. Ja Ci mogę napisać, i zrobię to, ludzi, którzy mnie inspirują. Którzy dużo dają od siebie organizując bezpłatne konferencje,nie tylko w terenie, również webinary. Którzy codziennie wrzucają na fb dużą dawkę motywacji. Ale póki będzie Ci wygodnie być ofiarą i nie robić nic z uczuciem do byłego, żyć sobie przeszłością.  Póki to będzie dla Ciebie bardziej opłacalne niż raz a dobrze go pogrzebać i zająć się sobą, to nigdy z tego nie wyjdziesz. I będziesz do końca życia płakać za facetem, który teraz ma Cię gdzieś a za jakiś czas założy rodzinę i nawet o Tobie nie wspomni. Zastanów się, proszę, nad tym czy warto marnować dzień za dniem na przeszłość. Co zrobisz, to Twoja decyzja.

Kiedyś miałam chwilę geniuszu, oświecenia nadbałtyckim słońcem i zadałam pytanie, które Little.owl lubi sobie przypominać czyli: co on Ci dawał, czego Ty sama sobie dać nie możesz? Nie ma takiej rzeczy :-) Uwierz, nie ma. Nawet to, co może dać Ci ktoś inny, żeby nie traktować go instrumentalnie,  możesz dać sobie sama.

A na fb popatrz sobie na profile Beaty Pawlikowskiej, Mateusza Grzesiaka, Ani Witowskiej,  Agaty Kuflewicz, Marty Żubrzyckiej. Oprócz tego, naprawdę mnóstwo jest pozytywnych i motywujacych stron. Jeśli chcesz, to znajdziesz :-)

7,762

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Marta zmień coś drastycznie w swoim życiu. np Moja ex się przeprowadziła do nowego miasta, a ja zmieniam pracę (i miasto też zmieniłem smile ). Oczywiście momentami siedzę po uszy we wspomnieniach i tęsknocie but life goes on.

7,763

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre bardzo mi miło, że o mnie pamiętasz smile Dziękuję Ci smile
Forum mocno negatywnie na mnie nie wpływa tylko jak mam gorszy nastrój to jest tak, że się nakręcam mimo to lubię też wiedzieć co u Was smile
Dziś miałam naprawdę wspaniały dzień ! Jestem wdzięczna za to
a Wy co zrobiliście dziś dla siebie ? smile

7,764

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
agnieszka855a napisał/a:

a Wy co zrobiliście dziś dla siebie ? smile

Zwolniłem się big_smile big_smile

A tak z innej beczki, to czy myślicie, że osoba, która się odkochała może pokochać tą samą osobę po raz drugi?
Tak, zgłębiam się oczywiście w moją historię. Wiecie, cały czas ciężko mi w to uwierzyć, że w jednym momencie zrozumiała, że mnie nie kocha... Wiecie, już minęło 1,5 miesiąca i chyba jestem w stanie z lekkim dystansem o tym podyskutować.

7,765

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Przyszly_maz napisał/a:

A tak z innej beczki, to czy myślicie, że osoba, która się odkochała może pokochać tą samą osobę po raz drugi?
Tak, zgłębiam się oczywiście w moją historię. Wiecie, cały czas ciężko mi w to uwierzyć, że w jednym momencie zrozumiała, że mnie nie kocha... Wiecie, już minęło 1,5 miesiąca i chyba jestem w stanie z lekkim dystansem o tym podyskutować.

Dobry wieczór smile przepraszam, że tak wpadam, ale za Tobą przyszłam Przyszły_mężu.. i pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie:

Miłość w przeszłości jest tylko wspomnieniem, miłość w przyszłości jest tylko oczekiwaniem. Prawdziwa miłość żyje w teraźniejszości. "Diamentowa Droga" nr 32

7,766

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mężu, nie wiem czy potrafisz z dystansem, bo cały czas jest ona, ona, ona :-) Ale ok, limit liści na dziś wyczerpałam,  więc będę miła :-D

Myślę, że jest to możliwe, o ile mają za sobą kawał historii i obie się rozwijają osobowościowo. Jeśli mają do siebie jakieś żale albo jedna strona (czytaj: Ty) chce wrócić, a druga zamierza czerpać z tego korzyści, to nie wróżę temu związkowi przyszłości. Pytanie brzmi również czy Ty będąc za jakiś czas w zupełnie innym punkcie, będziesz chciał wracać do przeszłości? :-) Przecież to samo możesz zbudować z inną kobietą, niech będzie że z Azjatką, skoro tak lubisz, która będzie lepsza od eks :-)

Aga, dzisiaj byłam na webinarze u Ani Witowskiej. Mówiła o podsumowaniu roku, o tym co zrobić dla siebie. Miałam nie brać udziału, bo w ogóle zapomniałam, że kiedyś się na niego zapisałam. Ostatecznie jednak byłam. Ania mówiła o tym jak wykorzystać te 36 dni. Czego nie robić albo czego zrobić więcej. Może coś postanowic, może czegoś się wyrzec, może zrobić coś szalonego albo dobrego dla siebie. Kto będzie chciał, to prywatnie wrzucę link do posłuchania :-) Cieszę się, że zrobiłam to dla siebie. I dziękuję Ci za to pytanie. Uświadomiłam sobie dzisiaj, że rzadko siebie o to pytam i wymagam.

7,767

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Przyszly_maz Kurde jestem chyba fenomenem, prawdziwą ofiarą losu... drastyczna zmiana nastąpiła-wyprowadziłam się od niego, zaczęłam nową pracę z której jestem zadowolona, zaczęłam czytać książki, pokochałam biegać-długie dystanse:D itp. itd. i co? Dupa nadal siedzi w głowie.
Ale niestety Autre trafiłaś z tą definicją biorcy sad dzieciństwo miało bardzo duży wpływ na to jaka byłam i jaka po części nadal jestem.
Ps. Studiowałaś psychologię? "Rozkładasz mnie na części " jak nikt inny.
A co zrobiłam dziś dla siebie? Zakupy:D z biegów zrezygnowałam, bo zbyt późno się ogarnęłam.

7,768

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Marta, ja Ci tylko tak subtelnie powiedziałam o tym dzieciństwie :-) Nie miałam zamiaru grzebać, tylko chciałam Cię zmusić do myślenia. I nie, nie studiowałam psychologii, ja po prostu uwielbiam książki, od jakiegoś czasu te o rozwoju osobistym :-) Dziewczyny Ci dobrze poradzily: puść to. To poczucie winy, obawę, że takiego jak on już nie będzie. A ja dodam od siebie: najpierw przerób, zanalizuj a potem puść. Gdybyś mogła zrobić więcej, wierzę, że zrobiłabyś. Wybacz sobie.
A co do rozkminiania Ciebie: cóż, to chyba ta empatia dawcy :-D

Leisure Painter,  czytałam Twój wątek. Dzielna kobieta z Ciebie. Dziękuję, że jesteś z nami :-)

7,769

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Autre napisał/a:

Marta, ja Ci tylko tak subtelnie powiedziałam o tym dzieciństwie :-) Nie miałam zamiaru grzebać, tylko chciałam Cię zmusić do myślenia. I nie, nie studiowałam psychologii, ja po prostu uwielbiam książki, od jakiegoś czasu te o rozwoju osobistym :-) Dziewczyny Ci dobrze poradzily: puść to. To poczucie winy, obawę, że takiego jak on już nie będzie. A ja dodam od siebie: najpierw przerób, zanalizuj a potem puść. Gdybyś mogła zrobić więcej, wierzę, że zrobiłabyś. Wybacz sobie.
A co do rozkminiania Ciebie: cóż, to chyba ta empatia dawcy :-D

Leisure Painter,  czytałam Twój wątek. Dzielna kobieta z Ciebie. Dziękuję, że jesteś z nami :-)

Dziękuję, jak mogę dodam jeszcze od siebie (jedynie do Twojej wypowiedzi nie znając odniesienia do historii), że czasem warto jest zaakceptować fakty i przyjąć do wiadomości że miały prawo się wydarzyć, wtedy łatwiej jest uwolnić się do uciążliwie powracających myśli.

7,770

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Leisure, witamy w najlepszym miejscu na forum ( big_smile )

Autre, mam problem taki, że mam 3 prawdziwych przyjaciół i jeden z nich ma 0 doświadczenia z płcią przeciwną, więc nawet tematu nie zaczynam. Drugi nienawidzi mojej eks, a trzeci mieszka w Krakowie jakieś 100km ode mnie i może raz w miesiącu spotkamy się na piwo, no a jakoś muszę się wygadać big_smile

Dodam, że coraz częściej myślę o innych kobietach w przerwach na eks. Problem w tym, że muszę najpierw sam stać się szczęśliwy. Moje życie tak się zmieniło od kiedy wszedłem z nią w związek, że uzależniłem swoją rzeczywistość i szczęście od niej - baaad idea.

7,771

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Przyszly_maz napisał/a:

Leisure, witamy w najlepszym miejscu na forum ( big_smile )

Autre, mam problem taki, że mam 3 prawdziwych przyjaciół i jeden z nich ma 0 doświadczenia z płcią przeciwną, więc nawet tematu nie zaczynam. Drugi nienawidzi mojej eks, a trzeci mieszka w Krakowie jakieś 100km ode mnie i może raz w miesiącu spotkamy się na piwo, no a jakoś muszę się wygadać big_smile

Dodam, że coraz częściej myślę o innych kobietach w przerwach na eks. Problem w tym, że muszę najpierw sam stać się szczęśliwy. Moje życie tak się zmieniło od kiedy wszedłem z nią w związek, że uzależniłem swoją rzeczywistość i szczęście od niej - baaad idea.

Witam, jestem u Was tylko na chwilkę smile
Pamiętaj proszę, że minęło tak mało czasu (przeczytałam dziś iż zaledwie 1,5 miesiąca) i masz prawo czuć tęsknotę, nic nie stanie się z dnia na dzień. Chciałabym, żebyś w wolnej chwili spojrzał raz jeszcze na naszą wczorajszą rozmowę w moim wątku i napisał mi jakie wnioski Ci się nasuwają.
Odnoszę wrażenie, że nadal nie dałeś sobie możliwości na zaakceptowanie jej decyzji. Szukasz odpowiedzi na pytanie dlaczego, jak to możliwe. Jednak tych odpowiedzi nie poznasz nigdy, możesz jedynie domniemać jakie mogłyby być, ponieważ nie Ty byłeś podejmującym decyzję, a tylko ona wie z jakich powodów ją podjął, nie jest jednak pewne czy jest na tyle tych powodów świadoma, aby Ci je przedłożyć.

7,772

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

W tych ostatnich zdaniach widzę też siebie. Witaj w klubie dawców :-D O ile biorcy jeszcze mówią wprost czego chcą czyli: masz się mną zaopiekować i mnie pokochać, to dawca obierze inną drogę i będzie pytał: co mam zrobić, co Ci dać, żeby zasłużyć na tę miłość? I to robiłeś, rezygnowałeś z siebie :-) Ale to na marginesie, bo mi się przypomniało. Idziesz dobrą ścieżką,  mężu. Powiem Ci, że boję się tego, że gdybym teraz zaczęła szukać kogoś dla siebie,przyciągnęłabym kogoś chaotycznego,  bo chaos mam jeszcze w głowie. Dlatego sobie odpuszczam i zaliczam te wszystkie lektury,spotkania, webinary - to, co mnie interesuje a co dotyka tematów, jakie mam do przepracowania :-)

Możesz się z nimi umawiać,nikt Ci nie broni, ale nie wiem czy za jakiś czas nie okażą się mało uporządkowane te kobiety...

7,773

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mezusiu, ty musisz byc szczesliwy sam ze soba. Tylko dla siebie. Nie potrzebujesz do tego drugiej osoby. Wystarczysz tylko ty.
Autre, a tak w ogole, to za co ten lisc dla rownowagi? tongue niestety ale snow nie jestem w stanie kontrolowac...
Co najlepsze w pracy mamy zmiany, jest nowe menagment. I wlasnie jeden z gosci wyglada jak kopia mojego ex. Do tego gapi sie na mnie. Kill me please... big_smile

Witam nowo przybylych smile

7,774

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
LeisurePainter napisał/a:

Witam, jestem u Was tylko na chwilkę smile
Pamiętaj proszę, że minęło tak mało czasu (przeczytałam dziś iż zaledwie 1,5 miesiąca) i masz prawo czuć tęsknotę, nic nie stanie się z dnia na dzień. Chciałabym, żebyś w wolnej chwili spojrzał raz jeszcze na naszą wczorajszą rozmowę w moim wątku i napisał mi jakie wnioski Ci się nasuwają.
Odnoszę wrażenie, że nadal nie dałeś sobie możliwości na zaakceptowanie jej decyzji. Szukasz odpowiedzi na pytanie dlaczego, jak to możliwe. Jednak tych odpowiedzi nie poznasz nigdy, możesz jedynie domniemać jakie mogłyby być, ponieważ nie Ty byłeś podejmującym decyzję, a tylko ona wie z jakich powodów ją podjął, nie jest jednak pewne czy jest na tyle tych powodów świadoma, aby Ci je przedłożyć.

Jej dałem odczuć, że JEJ decyzję zaakceptowałem. Fakt, w mojej podświadomości, to nadal narzeczona, ale chociaż raz dziennie mam moment, w którym mówię sobie na głos, ze zmęczenia "daj mi wreszcie spokój, uwolnij mnie od tych trosk". Szczerze chciałbym już mieć to całkowicie za sobą. Mam tyle spraw na głowie, a czasami przez to nie mogę niczego doprowadzić do ładu. No i znając życie, kiedy ja już się wyliżę wtedy ex się zacznie odzywać big_smile LeisurePainter, twoje ostatnie zdanie może być całkiem prawdą. W ogóle te jej ostatnie 2 tygodnie przed naszym rozstaniem, to była jakaś karuzela. Jej mama, która mnie bardzo lubi, kupiła jej suknię ślubną i planowała wesele, ona poczuła się przyparta do muru (tak paradoksalnie, bo to zawsze ex mnie zachęcała lub szantażowała do wzięcia ślubu...) i w końcu obie skończyły u psychologa tam w Chinach jeszcze. Powiedziała, że chce być sama z synem i żyć spokojnie.

Autre, z tym umawianiem, to na pewno nic bym nie planował na poważnie. Jestem jeszcze młody, 1 poważny związek za mną. Myślę, że jak ochłonę to rozsądnie byłoby poznać trochę więcej kobiet i zobaczyć czego naprawdę chcę. Teraz jest to jedynie wyidealizowany obraz ex, głównie z fizycznego punktu widzenia, bo teraz bije od niej takim zimnem, że nic po tym...

Girl, z tym nowym pracownikiem to niezła jazda big_smile

7,775

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Przyszly_maz napisał/a:

Jej dałem odczuć, że JEJ decyzję zaakceptowałem. Fakt, w mojej podświadomości, to nadal narzeczona, ale chociaż raz dziennie mam moment, w którym mówię sobie na głos, ze zmęczenia "daj mi wreszcie spokój, uwolnij mnie od tych trosk". Szczerze chciałbym już mieć to całkowicie za sobą. Mam tyle spraw na głowie, a czasami przez to nie mogę niczego doprowadzić do ładu. No i znając życie, kiedy ja już się wyliżę wtedy ex się zacznie odzywać big_smile LeisurePainter, twoje ostatnie zdanie może być całkiem prawdą. W ogóle te jej ostatnie 2 tygodnie przed naszym rozstaniem, to była jakaś karuzela. Jej mama, która mnie bardzo lubi, kupiła jej suknię ślubną i planowała wesele, ona poczuła się przyparta do muru (tak paradoksalnie, bo to zawsze ex mnie zachęcała lub szantażowała do wzięcia ślubu...) i w końcu obie skończyły u psychologa tam w Chinach jeszcze. Powiedziała, że chce być sama z synem i żyć spokojnie.

"obecnie kiedy myślę o swoim postępowaniu w tamtym związku to za dużo poświęciłem. Z kogoś atrakcyjnego kto studiował, dbał o siebie, miał ogromne marzenia, pewność samca alfa i werwę po prostu wszedłem w rutynę: praca, dom, dziecko, nudny seks itd..."
za tym tęsknisz?

7,776

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Autre napisał/a:

Kiedyś miałam chwilę geniuszu, oświecenia nadbałtyckim słońcem i zadałam pytanie, które Little.owl lubi sobie przypominać czyli: co on Ci dawał, czego Ty sama sobie dać nie możesz? Nie ma takiej rzeczy :-) Uwierz, nie ma. Nawet to, co może dać Ci ktoś inny, żeby nie traktować go instrumentalnie,  możesz dać sobie sama.

I tak w zasadzie powinno budować się szczęście:

happiness

7,777

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Girl, dlatego, że najpierw sprzedalam tego liścia sobie, tak zapobiegawczo :-D A dla Ciebie było dla równowagi, żebyś nie myślała tyle o eks :-)
A ten nowy to wizualnie podobny czy tak z zachowania? Wiesz co? Nieważne, i tak go olej i nie martw się :-D Ale gdybym tak miała Ci powiedzieć co widzę, to powiedziałabym, że wciąż Ci siedzi w głowie. A snami się nie przejmuj, same znikną :-)

Branoc, kochani.

7,778

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
LeisurePainter napisał/a:
Przyszly_maz napisał/a:

Jej dałem odczuć, że JEJ decyzję zaakceptowałem. Fakt, w mojej podświadomości, to nadal narzeczona, ale chociaż raz dziennie mam moment, w którym mówię sobie na głos, ze zmęczenia "daj mi wreszcie spokój, uwolnij mnie od tych trosk". Szczerze chciałbym już mieć to całkowicie za sobą. Mam tyle spraw na głowie, a czasami przez to nie mogę niczego doprowadzić do ładu. No i znając życie, kiedy ja już się wyliżę wtedy ex się zacznie odzywać big_smile LeisurePainter, twoje ostatnie zdanie może być całkiem prawdą. W ogóle te jej ostatnie 2 tygodnie przed naszym rozstaniem, to była jakaś karuzela. Jej mama, która mnie bardzo lubi, kupiła jej suknię ślubną i planowała wesele, ona poczuła się przyparta do muru (tak paradoksalnie, bo to zawsze ex mnie zachęcała lub szantażowała do wzięcia ślubu...) i w końcu obie skończyły u psychologa tam w Chinach jeszcze. Powiedziała, że chce być sama z synem i żyć spokojnie.

"obecnie kiedy myślę o swoim postępowaniu w tamtym związku to za dużo poświęciłem. Z kogoś atrakcyjnego kto studiował, dbał o siebie, miał ogromne marzenia, pewność samca alfa i werwę po prostu wszedłem w rutynę: praca, dom, dziecko, nudny seks itd..."
za tym tęsknisz?

Na pewno bym sobie już na to nie pozwolił. Na pewno bym nie zrezygnował z przyjemności tylko dla siebie. Seks oczywiście nie był zły, z czasem po prostu zabrakło tej pasji, ale to po prostu następstwo kiepskiego momentu w związku. Przez te 1,5 miesiąca nie próżnowałem, czytałem o związkach, psychologii etc. Wiem, że chcąc reanimować ten związek chęć musi wyjść od eks. Idziemy na jak najmniejsze kompromisy, a nie poświęcenia. Na pewno skończyłbym okazywać coraz głębsze uczucia kiedy ona robi się chłodna. Musi być równowaga. Najsilniejsza pozycja do negocjacji to bycie w stanie odejść i nie patrzeć się za siebie. Ja to swojej eks po rozstaniu zasygnalizowałem. Powiedziałem, że chcę ją całą, za żonę i matkę moich dzieci - przyjaźń nie wypali, więc jeśli zmienisz zdanie, to daj znać. Jeśli nie, to idę dalej z swoim życiem. Czasami coś tam pisze, ale to głównie sprawy urzędowe. Jedyne za co pluję sobie trochę w twarz, to dałem się dobrowolnie wykorzystać (tak, dobrowolnie) dając jej tyle pieniędzy po porzuceniu, ale wiem, że poszło na leczenie małego i nie przechulała tego na jakieś ciuchy. Z drugiej strony szok, że jego biologiczny ojciec ma to gdzieś...

7,779

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre i zapewne masz racje... dlatego lisc mi sie jednak nalezy, zeby mnie zatrzeslo ta glowa i smieci z niej wylecialy.
Podobny z twarzy. Bardzo. No ale coz tam big_smile
dobranoc smile

7,780

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Cześć wszystkim ,

Można jeszcze do was dołączyć? Moje życie właśnie też się trochę posypało. Żona odeszła a czytając wasz temat czuje się dużo lepiej gdy widzę , że inni również muszą podnieść się z kolan iść dalej.

Pozdrawiam wszystkim.

7,781

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

kojot26 Witaj:) Mnie też  podnosi na duchu czytanie historii innych osób. Osób, które są o wiele bardziej poranione ode mnie. W sumie to przykre, że stanowi to dla nas pewnego rodzaju pocieszenie. Odnosząc się do Twojego wpisu ciągle się zastanawiam, skąd tyle zdrad, rozwodów?....Co z tym światem?

7,782

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No cóż, nie od dziś uważałem, że nie pasuje do dzisiejszego świata. Za bardzo lojalny i oddany , nie chcę się oczywiście wybielić bo swoje wady również mam ale zawsze od małego chciałem być z kimś na dobre i na złe w każdym słowa tego znaczeniu. Nie ważne, że mogę stracić zdrowie, pracę , pieniądze itd. ale ta druga strona będzie przy mnie w trudnych chwilach. Taki chciałem by był nasz związek, przeliczyłem się...  A świat , wiesz dziś żyje się inaczej niż dawniej. Dawniej Mężczyźni szanowali Kobiety po ślubie i nie przychodziło im na myśl by spróbować taką adorować. Myślę, że taki kodeks etyczny był lepszą drogą niż jego brak w dzisiejszych czasach.

7,783

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
marta_915 napisał/a:

kojot26 Witaj:) Mnie też  podnosi na duchu czytanie historii innych osób. Osób, które są o wiele bardziej poranione ode mnie. W sumie to przykre, że stanowi to dla nas pewnego rodzaju pocieszenie. Odnosząc się do Twojego wpisu ciągle się zastanawiam, skąd tyle zdrad, rozwodów?....Co z tym światem?

Mam trochę podobnie i dlatego ostatnio zaczytuję się w: http://www.chujnia.pl/ tongue niby to smutne, ale z drugiej strony pokazuje, że nie powinniśmy rozpaczać - zawsze może być gorzej i nie warto się użalać tylko dążyć do tego, by u nas było lepiej. Więc zarzucę klasykiem: always look on the bright side of life.

7,784

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej, kojot. Fajnie, że jesteś :-) Nie martw się, jeszcze spojrzysz radośnie na życie.

Taki przykład z dzisiaj. Na jutro zapowiadają otwarcie galerii handlowej. Jeździ reklama po mieście i ogłasza. Idę do pracy,nagle coś mnie tknęło: zaraz, przecież to dokładnie 10 lat odkąd wszystko się zaczęło z moją pierwszą. Przykład na to, że na co dzień w ogóle się nie myśli. Dziś to dla mnie data jak każda inna, ale kiedyś, wiadomo :-) Zobaczycie, będzie lepiej. Tylko dajcie sobie w to uwierzyć i nie zamykać się na pozytywne myślenie.

Ja się nie wypowiem co z tym światem, bo nie ogarniam. Świata nie zmienię, tylko kawałek wokół mnie a to już coś. Kojot, piszesz o moralności, kodeksie etycznym. Wiesz co jest fajne i budujące? To, że coraz więcej odkrywam ludzi (a siedzę tu zaledwie 2-3 miesiące), którzy mają podobny system wartości. Zobaczcie, to tylko forum a poza nim ile jest ludzi, których możemy spotkać, poznać i się zakochać? :-)

I wiem, że każdemu pomaga co innego, ale fascynacji chujnią nie pojmuję... Po co się karmicie negatywnymi sytuacjami? Przecież mózg tego nie rejestruje, że to tylko historia. Przeżywacie, jak gdyby zdarzyło sie wam. A potem dołki, zwątpienie w siebie. Ale ok, de gustibus non est discutandum ;-)

7,785

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Przyszly_maz napisał/a:

Na pewno bym sobie już na to nie pozwolił. Na pewno bym nie zrezygnował z przyjemności tylko dla siebie. Seks oczywiście nie był zły, z czasem po prostu zabrakło tej pasji, ale to po prostu następstwo kiepskiego momentu w związku. Przez te 1,5 miesiąca nie próżnowałem, czytałem o związkach, psychologii etc. Wiem, że chcąc reanimować ten związek chęć musi wyjść od eks. Idziemy na jak najmniejsze kompromisy, a nie poświęcenia. Na pewno skończyłbym okazywać coraz głębsze uczucia kiedy ona robi się chłodna. Musi być równowaga. Najsilniejsza pozycja do negocjacji to bycie w stanie odejść i nie patrzeć się za siebie. Ja to swojej eks po rozstaniu zasygnalizowałem. Powiedziałem, że chcę ją całą, za żonę i matkę moich dzieci - przyjaźń nie wypali, więc jeśli zmienisz zdanie, to daj znać. Jeśli nie, to idę dalej z swoim życiem. Czasami coś tam pisze, ale to głównie sprawy urzędowe. Jedyne za co pluję sobie trochę w twarz, to dałem się dobrowolnie wykorzystać (tak, dobrowolnie) dając jej tyle pieniędzy po porzuceniu, ale wiem, że poszło na leczenie małego i nie przechulała tego na jakieś ciuchy. Z drugiej strony szok, że jego biologiczny ojciec ma to gdzieś...

Nie pisz mi tu co Ty byś gdyby... wink I nie zgadzam się z tym, że dałeś się wykorzystać -poczucie odpowiedzialności za tą małą istotę jakie w sobie masz, nie pozwoliłoby Ci postąpić inaczej.
Ja nie jestem w stanie pomóc Ci zrozumieć cokolwiek, bo jestem tylko babą z forum, mogę jednak zasygnalizować Ci, że gołym okiem widać, że nie ma Cię dziś, bo wciąż jesteś wczoraj. A uwierz mi, że na dłuższą metę nie jesteśmy w stanie żyć dniami poprzednimi ponieważ tracimy to co daje nam dziś.

fakt Twojego zasygnalizowania akceptacji decyzji eks nie przekłada się na Twoją tego faktu akceptacje. A ona miała prawo odejść i tyle. Każdy z nas ma prawo, masz prawo pisać na forum i masz prawo tego zaprzestać. Masz prawo biegać rozebrany po parku, z tym, że masz obowiązek ponieść tego konsekwencje smile

Mój były miał prawo odejść i miał obowiązek ponieść tego konsekwencje - rozwód, alimenty, niemieszkanie z dziećmi itd.
Twoja była miała prawo odejść i też poniosła tego konsekwencje -świadomość zranienia Ciebie, tęsknota dziecka za Tobą itd.

A ty masz prawo rozpamiętywać to i zastanawiać się co dalej, ale będziesz musiał ponieść tego konsekwencje - umykanie życia, ignorowanie dobrze rokujących znajomości, marnowanie czasu na babskich forach wink itd

Pozdrawiam

L'effort qu'on fait pour être heureux n'est jamais perdu

7,786

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Witam nowo przybyłych smile
Girll zdrówko już lepiej?
Autre widzę na posterunku smile
Kamil "wrócił" big_smile
Mnie nurtuje gdzie jest Camaro i Chicago???
U mnie intensywnie aż za! Mój ex daje mi popalić i mimo,że nie odpisuje on wie co sie i mnie dzieje,co robie itd. Masakra..
Wczoraj jego wiadomość wyprowadziła mnie z równowagi,ma tupet cholera. Dobrze,że na posterunku był "mąż" i doprowadził mnie do "normalności".
Aga fajnie,że sobie teraz wypełniłaś czas i nie myslisz.
Mężu co to za smutki ?
Stejki musisz jeść żeby być wielki! big_smile
Dziś mam taki dziwny,niespokojny dzień.

7,787

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
LeisurePainter napisał/a:

L'effort qu'on fait pour être heureux n'est jamais perdu

Wysiłek, który podejmuje się, by być szczęśliwym, nigdy nie jest stracony :-)

Dziękuję, bardzo mądra myśl.

Little, mnie też zastanawia gdzie ich wzięło, ale mam nadzieję,że tam, gdzie są, jest im lepiej niż tu na forum :-) Co do eks,wiesz, że taki jest jego cel,by zwrócić na siebie Twoją uwagę. Nie poddawaj się i bądź spokojna. Im dłużej walczy, tym mniej ma szacunku dla Twojej decyzji, jak widać. Jesteś dzielną kobietą, wiem, że to sobie poukładasz :-)

7,788

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ale mnie dzisiaj eks przeczolgala po ziemii, strawila i wyplula, poprostu mi sie przysnila big_smile po obudzeniu sie znow mega dolek, ale raz dwa sie ogarnalem i jest ok big_smile dziwne ze kiedy przestalem o niej myslec, to pojawia mi sie we snie.

7,789

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre Kochana dzieki :*
Wiesz on zaburzył mój spokój,te dziwne akcje z jego strony,wiadomości,jednak jestem znowu pewna na 100% że dobrze zrobiłam odchodząc,ludzie się nie zmieniają. Ja idę dalej na pewno bez niego.
Aj7 masz ją w głowie jeszcze,Twoja podświadomośc nie chce "nowych motyli" bo dobrze zna to co było z eks i dlatego chociaż w snach kieruje Cię na nią.

7,790

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
LeisurePainter napisał/a:

Nie pisz mi tu co Ty byś gdyby... wink I nie zgadzam się z tym, że dałeś się wykorzystać -poczucie odpowiedzialności za tą małą istotę jakie w sobie masz, nie pozwoliłoby Ci postąpić inaczej.
Ja nie jestem w stanie pomóc Ci zrozumieć cokolwiek, bo jestem tylko babą z forum, mogę jednak zasygnalizować Ci, że gołym okiem widać, że nie ma Cię dziś, bo wciąż jesteś wczoraj. A uwierz mi, że na dłuższą metę nie jesteśmy w stanie żyć dniami poprzednimi ponieważ tracimy to co daje nam dziś.

fakt Twojego zasygnalizowania akceptacji decyzji eks nie przekłada się na Twoją tego faktu akceptacje. A ona miała prawo odejść i tyle. Każdy z nas ma prawo, masz prawo pisać na forum i masz prawo tego zaprzestać. Masz prawo biegać rozebrany po parku, z tym, że masz obowiązek ponieść tego konsekwencje smile

Mój były miał prawo odejść i miał obowiązek ponieść tego konsekwencje - rozwód, alimenty, niemieszkanie z dziećmi itd.
Twoja była miała prawo odejść i też poniosła tego konsekwencje -świadomość zranienia Ciebie, tęsknota dziecka za Tobą itd.

A ty masz prawo rozpamiętywać to i zastanawiać się co dalej, ale będziesz musiał ponieść tego konsekwencje - umykanie życia, ignorowanie dobrze rokujących znajomości, marnowanie czasu na babskich forach wink itd

Pozdrawiam

L'effort qu'on fait pour être heureux n'est jamais perdu

Wiem, że gdybam niestety. Chciałbym już ruszyć do przodu, a zamiast tego słucham audiobooków typu "How to get an ex back" ...
Moja była jest też bardzo atrakcyjną kobietą i trochę uzależniłem od niej swoje poczucie własnej wartości, staram się to powoli odbudować. Niestety codziennie o niej myślę, pomimo że nie odezwała się już od tygodnia. Nawet ostatnio zapłaciłem za nią mandat, nie wiem jak przestać. Poprosiła mnie po rozstaniu czy mogę jej załatwić laptopa na raty (poszła na l4, więc firmowego musiała oddać na jakiś czas), bo ona nie jest obywatelką, więc nie może. Nawet nie mam chęci, aby jej wypominać o płatności, bo martwię się, czy ma dość pieniędzy dla siebie i dziecka. Jestem jeszcze dalego w "dupie". Jedyny progres jest taki, że już nie inicjuję kontaktu, ale upadłem tak nisko, że czasami chciałbym aby napisała, nawet z prośbą o coś sad Poważnie myślę o psychologu. Kiedy była ze mną i mnie źle traktowała (bijatyki, wyzwiska itd) to poszła do bardzo dobrego psychologa i na jakiś czas się zmieniła. Potem poszła drugi raz na tej delegacji i już nie wróciła taka sama. Obwiniam się do tej pory o jej poronienie, może mielibyśmy teraz piekną córeczkę...

7,791

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mężu Ona Ona Ona a gdzie Ty?????
Kurcze fajnie,że jestes dobrym człowiekiem ale bez przesady.
Poczucie piękna to kwestia indywidualna,wielu facetów i kobiet myśli podobnie tzn. że ich drugie połówki są wyjątkowo atrakcyjne. Mój ex też tak uważał o mnie,na każdym kroku słyszałam jaka jestem oh ah eh a mnie to męczyło wiesz? Ile możesz czuć i słyszeć,że Twój partner jest "gorszej kategorii" ???
Masz racje jesteś jeszcze w lesie emocjonalnym bo bardzo ją idealizujesz ale tylko od Ciebie zalezy jak długo w nim zostaniesz smile

7,792

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej, witam wszystkich - stary skład i nową ekipę!
Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta? smile

Czytam was sobie od czasu do czasu i nadziwić się nie mogę że czas płynie a wy nie. Mam na myśli mężczyzn oczywiście bo z dziewczyn jestem ogromnie dumna za ich postępy.
To chyba tez dowód na to że my to jednak silniejsza płeć i zawsze sobie damy radę w każdych warunkach.  Czasem potrzeba tylko niewielkiej pomocy życzliwych ludzi a właściwy kierunek sam się znajduje.
Nie wiem co was chłopcy tak nakręca na te wasze ex??  Macie tak wąski horyzont myslowy i tak niskie poczucie własnej wartości ze aż oczy bolą czytać.  Chodzicie jak te konie w kieracie smagane batem własnych wyobrażeń i wspomnień.
Tak trudno stanąć z boku i spojrzeć na to trzeźwo??  Co byście poradzili najlepszemu przyjacielowi będącemu w waszej sytuacji? 
Bądźcie dla siebie takim własnym przyjacielem i zadbajcie wreszcie o własne życie bo nikt tego za was nie zrobi.
I jeżeli macie taką ochotę to chodźcie na randki, umawianie się nie szkodzi jeśli jest robione z głową i z dystansem. Spójrz jeden z drugim w oczy pięknej kobiety, uśmiechnij się do niej , zagadnij a zobaczysz że na jednej babie świat się nie kończy smile

U mnie powoli zbliża się 4 miesiąc jak nie jesteśmy razem. Średnio raz w tyg mam telefon od ex z prośbą o powrót mimo że zna moje definitywne nie.
Kiedyś przestanie...
Ja spotykam się z kimś, jest wczesny etap poznawania się i pierwszych randek.  Jest naturalnie miło, spokojnie,  dobrze. Żadnych hustawek nastrojów, nerwów, obaw. Jest relaks i przyjemność smile
I tak ma byc i wiem ze na was tez to gdzies czeka za rogiem tylko trzeba jeszcze trochę tego gruzu przerzucić żeby przygotować teren pod nowe fundamenty. Wspieram was wszystkich w myślach cały czas smile

7,793

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mel, obiecuje Ci ze naprawde wyszedlem z tego bagna big_smile kij tam ze moze w gorsze haha, ale o ex praktycznie w ogole nie mysle, a to ze mi sie przysnila , na to juz nie mam wplywu.

7,794

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aj7, gadaj co tam odwaliłeś. Już miało być kilka dni temu wink

7,795

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No wlasnie Aj7 ja dalej czekam na wyjasnienia?!

Mel, moja najlepsza <3 smile sluchac tej kobiety warto!

7,796

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Niedziela, deszcz, dziwny sen... że Ona umiera... spustoszenie, pobudka, szybka analiza - dzisiejszy mój tygodniowy wyjazd na szkolenie, ponad 1200km w jedną stronę. Codziennie dochodzi do kilkudziesięciu śmiertelnych wypadków, ktoś wychodzi i nie wraca, nikt nigdy się nad tym nie zastanawia, dziwne myśli...
Mimo, że widzimy się codziennie przez dzieci - tęsknota, chęć poprostu złapania i mocnego przytulenia na pożegnanie...
Jednym słowem MASAKRA

7,797

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mężu, Little dobrze prawi: gdzie w tym wszystkim Ty? Myślisz o psychologu: ok, jestem zdania, że sam też sobie poradzisz, ale Ty najlepiej czujesz co dla Ciebie najkorzystniejsze. Nie myśl o tym, co mogłoby być, bo wtedy skupiasz się na żalu, że tego nie masz i przepis na dołek gotowy. Pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce i będziesz jeszcze kochać. A ten czas jest Ci dany po to, byś zrozumiał dlaczego reagujesz tak a nie inaczej i popracował nad tym. W większości z nas wciąż siedzi małe dziecko, z którym nie mamy kontaktu i o nie nie dbamy. Patrząc z tej perspektywy, czy wpakowałbyś to dziecko w rodzinę, w której kobieta Cię nie kocha, nie chce z Tobą być, w której jesteś tylko skarbonką? Przejrzyj, proszę, na oczy. I pomyśl o sobie, wreszcie. Ty też jesteś ważny.

Ja bym nie była taka krytyczna względem chłopaków. Dolaczyliscie jako ostatni, czasu po rozstaniu też macie chyba mniej niż większość. A u nas wcześniej też różne dołki i górki bywały. Wyjdziecie z tego, tylko chciejcie, błagam. Samo mówienie nie wystarczy.

Little, jak się trzymasz?
Mel, Ty wiesz, że dobrze mi Cię czytać i trzymam kciuki za rozwój tej nowej znajomości :-*
Girl, jak tam u Ciebie?

W ogóle takie moje ostatnie obserwacje: na czym skupiasz uwagę, tego masz więcej. Przykładowo, jakiś czas temu (pisałam tu o tym), mnóstwo rzeczy przypominało mi o eks. Normalnie kłody pod nogi, drobiazgi, małe kamyczki, zdarzenia. I dlaczego? Bo przywiązałam emocje do jednego czy drugiego wspomnienia. Ktoś się pojawił, kto był z jej miasta albo odezwał a u mnie automat: emocje, ona i żal za utratą. Efekt: więcej takich myśli, więcej żalu, więcej takich drobnostek z nią związanych. Uważajcie na to, co myślicie. Zajmijcie się sobą, nie ustawiajcie ciągle eks na piedestale w centrum.

Flipers, tak, nigdy nie wiesz czy dana rozmowa nie będzie ostatnią, ostatnie przytulenie itd. Po pierwsze, to tylko sny - obawy, pragnienia, niezałatwione sprawy. Po drugie: ona i ona a co z Tobą? Co robisz dziś dla siebie, żeby zaakceptować to rozstanie?

7,798

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Autre napisał/a:

Flipers, tak, nigdy nie wiesz czy dana rozmowa nie będzie ostatnią, ostatnie przytulenie itd. Po pierwsze, to tylko sny - obawy, pragnienia, niezałatwione sprawy. Po drugie: ona i ona a co z Tobą? Co robisz dziś dla siebie, żeby zaakceptować to rozstanie?

Autre, dobre pytanie i zarazem brak pomysłu... Traktuje wszystko jako "zawieszone" Od dwóch miesięcy leżą tam moje rzeczy. Ja ich nie zabieram, ona nie żąda ani nie pyta kiedy wezmę. Leży wszystko poukładane na swoim miejscu tak jak zawsze, poprostu tak jakbym na chwilę wyjechał...

7,799

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aha, rozumiem. Ale masz świadomość, że póki nie weźmiesz tych rzeczy, nic się nie zacznie zmieniać w was obojgu, prawda? Żadne z was, a na pewno Ty nie ruszy dalej. Dlatego, że tego nie chcesz. Bo gdybyś chciał, choćby z szacunku do samego siebie zabrałbyś te rzeczy i ustalił częstotliwość kontaktu z dziećmi. Ale po co cokolwiek zmieniać? Lepiej mówić jak to jest źle a potem się w tym pogrążyć zamiast działać. Nie bądź ofiarą, mój drogi. Zrób coś z tym! Weź odpowiedzialność za siebie. Życie mija i nie czeka, zrozum.
Konkretnie, flipers, jak z mężczyzną, którym przecież jesteś: co dziś zrobisz dla siebie? Co ki obiecasz, że zrobisz, żeby nie pogrążyć się w smutku? Żeby ta niedziela nie była zmarnowana. Hm? :-)

7,800

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Widocznie ja nie chcę ani Ona nie chce, bo by je już dawno przynajmniej do kartonów wrzuciła... to jeszcze nie ten czas, narazie jest nadzieja i chęć walki

Posty [ 7,736 do 7,800 z 8,665 ]

Strony Poprzednia 1 118 119 120 121 122 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024