Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Strony Poprzednia 1 111 112 113 114 115 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7,281 do 7,345 z 8,665 ]

7,281

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

to ja  powie na przykladzie ze on pisze non stop ma mega love nagle chce sie starac nagle rozumie , postawilam sprawe jasno nie wracam za duzo sie stalo za duzo cierpialam, jedyne co widze to terapia dla niego on ze nie nie i nie i zadaje ente pytanie , " dlaczego nei wierzysz w moja zmiane" bo nie wierze enta z kolei rob co chcesz zyj jak chcesz twoja sprawa dla mnie tego nie rób , ale rób dla siebie, nie widzisz potrzeby? ok , znajdz kogos z kim bedzie ci dobrze, ale ja juz wiecej nie bede cierpiec i wchodzic cos bez pokrycia. Ciezkie to w cholere !!! a na sercu wcale nie lepiej!

siły dla was kochani

Zobacz podobne tematy :

7,282

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Heh, no nie miałem pomysły na ksywkę, nie chciałem uzywać domyślnego nicku, bo wolę pozostać anonimowy pisząc o tak prywatnej sferze, a że byłem wtedy zaręczony to why not? Bardzo mi pomagacie, dziękuję Wam. Nie cierpię tego, że tak się szala obróciła i to ja jestem teraz tym emocjonalnie uzależnionym, ale jakoś z tego wybrnę. Mam przyjaciół, więc kiedy jest wolne od pracy to jadę do rodzinnego miasta. Nie chcę po prostu skończyć jak te osoby, które leczą się z kogoś nawet kilka lat. Mam plany na studia w Chinach - to powinno zdecydowanie pomóc. Chociaż po wczorajszych korkach, to czeka mnie sporroo roboty smile To forum/LUDZIE naprawdę pomaga.

7,283

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kamil dobrze napisał nie oglądać się za siebie i nie wybiegać zbytnio w przyszłość bo "rodzi panikę " strach dokładnie tak jest.
Ja dziś wieczór z magią zaplanowałam wiec mam nadzieje że bedzie dobrze.
Pogoda trochę mnie dobija ale bardzo się staram mieć dobry humor.
Aga daj znac co u psychologa!

7,284

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Przyszły mężu, to, że kobieta potrzebuje iść do psychologa, nie znaczy jeszcze, że poprzez niego chce się zmienić i pracuje nad sobą. Psycholog to tylko godzina dziennie a gros roboty,przez resztę czasu, robi się samemu :-) I nie, nie jest cudem,nie jest ideałem. Są jeszcze takie,które są ładne, inteligentne i dobrze zarabiają. Ale jeśli nie pozwolisz odejść tej Twojej mentalnie, nie możesz ich poznać :-)

Kilka lat?! Kiedyś w tym temacie przeczytałam, że zdaniem jakiejś psycholog jest to półtora roku, tak około, ale wiadomo, wszystko zależy od relacji, okoliczności zakończenia związku i innych składowych. Myślę, że nawet to półtora roku, gdy się sobie nie pomaga, to i tak dużo czasu.

Doris, a po co Ty za każdym razem mu tlumaczysz dlaczego? Raz powiedz a potem zamiast powiedzieć spier..., odsyłaj do źródła ;-) Albo nie podejmuj tematu i milcz, gdy widzisz, że się do Ciebie nie odzywa.

Kochani, kierunek na siebie i innych, nie na eks. Nie wspomagajcie go energetycznie. Wyobraźcie sobie, że każda negatywna myśl, każda związana z nim i żalem jak było cudownie, oddala was od szczęścia, zrozumienia siebie i spotkania kogoś, kto obdarzy was miłością. Zająć sobie czas, śmiać się jak najwięcej i dbać o siebie i otoczenie :-) Buziaki przesyłam :-*
Ja dziś wreszcie dorwałam "Sekretne zycie drzew" i też planuję zatonąć w lekturze :-)

7,285

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
JoyDivision napisał/a:
Zyczliwy napisał/a:

Jesteście nienormalni WSZYSCY BEZ WYJĄTKÓW! big_smile

A pewnie że jestem nienormalny,wylądowałem u psychiatry jakby nie było big_smile

7,286

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej wszystkim smile
Jestem po drugiej wizycie u psychologa, plan działania opracowany także czeka mnie praca nad sobą. Dużo źródła toksycznych związków siedzi w moim dzieciństwie i relacji z rodzicami. Mimo braku patologii w rodzinie są braki w miłości co przerzuca się na moją samoocenę i schematy co do toksycznych związków. Niestety to nfz więc nie będe miała regularnych wizyt mimo to jestem wdzięczna, że w ogóle się dostałam smile
List od niego spaliłam, patrzyłam jak jego obietnice poprawy kurczą się pod wpływem ognia jakaś odmiana wooodo nikomu nie zaszkodzi smile
Pozdrawiam Was smile

7,287 Ostatnio edytowany przez Aj7 (2016-10-21 00:12:38)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

U mnie jest ok... "prawie" ok , jakoś sobie żyje, praca, zaczałem biegać zajmować sie sobą, ale jedno dalej mnie rozbija na kawałki i wystarczy 1 taka myśl w dniu i spadam na samo dno.. a mianowicie że może być ktoś inny, że ktoś inny ją dotyka, przytula, it itp.. masakra jakaś w głowie.

7,288

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

To tez ci przejdzie. Ciezko moze w to uwierzyc, ale przestaniesz w koncu to rozkminiac. Tylko musisz walczyc z tym. Nie mozna sie poddawac.

7,289

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wiem że potrzebny jest czas.. wcześniej do pracy szedłem z uśmiechem na twarzy, teraz jakbym miał iść tam za kare, na bieganie podczas związku nie miałem zbytnio czasu a naprawde to kocham.. zaczałem biegać, i co z tego? Nie przebiegne 200 metrów i tylko ONA w głowie, w trakcie, po biegu, gram w piłke.. też kocham to robić, co z tego jak cały czas w głowie mam tylko jedno, naprawde oddałbym wszystko żeby sie skończyło, schudłem 8kg w 2 tygodnie, nie jem, nie dlatego że mam takiego focha, poprostu nie jestem głodny, nie odczuwam głodu.. nie mam pojęcia, chyba udam sie do psychologa bo to co sie dzieje w mojej głowie to jakaś masakra..

7,290

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Jesli to ma ci pomoc, to idz. Ale uwierz mi, tobie sie zdaje, ze lepiej juz nie bedzie. A bedzie. Tez tak myslalam, ze juz nic nie bedzie dobrze, ale w koncu do mnie dotarlo, ze to ode mnie zalezy, czy zaczne znowu zyc, czy sie pograze jeszcze bardziej.
Nigdy nie czulam sie lepiej niz teraz smile

7,291

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Aj7 napisał/a:

Wiem że potrzebny jest czas.. wcześniej do pracy szedłem z uśmiechem na twarzy, teraz jakbym miał iść tam za kare, na bieganie podczas związku nie miałem zbytnio czasu a naprawde to kocham.. zaczałem biegać, i co z tego? Nie przebiegne 200 metrów i tylko ONA w głowie, w trakcie, po biegu, gram w piłke.. też kocham to robić, co z tego jak cały czas w głowie mam tylko jedno, naprawde oddałbym wszystko żeby sie skończyło, schudłem 8kg w 2 tygodnie, nie jem, nie dlatego że mam takiego focha, poprostu nie jestem głodny, nie odczuwam głodu.. nie mam pojęcia, chyba udam sie do psychologa bo to co sie dzieje w mojej głowie to jakaś masakra..

Aj7 uwierz mi na slowo, z Toba wszystko w porzadku. Przezywasz rozstanie i stad opisane wyzej reakcje w Twoim organizmie. Pisalem to juz kiedys. Odczuwasz obecnie silny stres, ktory niweluje odczuwanie glodu. Wynika to z dzialania adrenaliny, ktora podnosi poziom cukru we krwi lub neuroprzekaznikow takich jak serotonina czy dopamina, przez co masz ograniczone laknienie. Jak widzisz to zwykle rekacje obronne organizmu, ktore mina. Ja schudlem 5kg w tydzien smile plus taki ze teraz bedzie latwiej zrobic upragniony kaloryfer wink Przez pierwsze 2 miesiace moja ex tez siedziala mi w glowie 24/7. Teraz po 3 mieisacach jest zdecydowanie lepiej, choc ciagle nie super. Najwazniejsze, ze widze poprawe. Takze nie zalamuj sie, przetrwaj pierwsza fale uderzeniowa, nie szukaj kontaktu i dbaj tylko i wylacznie o swoje szczescie w tej chwili. Pozdrawiam

7,292

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Witajcie kochani!
Ja miałam wczoraj gorszy dzień ale porozmawiałam sobie ze sobą,przetłumaczyłam co i jak i jest dobrze smile
Aj7 nie myśl o tym,że ona jest z innym i ktoś inny ją przytula bo się tym zadręczysz. Nie jesteście razem,nie będziecie razem niech każde z Was żyje swoim życiem. Życz jej szczęścia,nie chowaj urazy i idź dajej.
Ja od dziś siłownia i ćwiczenia,wiem że gdzieś czeka na mnie ten mój książę smile może na siłce wink
Każdemu z nas jest cieżko bo ciagle"rany w nas żywe" ale bedzie dobrze i wszyscy będziemy jeszcze bardzo szczęśliwi,bardzo w to wierze!!!

7,293

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Moja była mnie odwiedzi w poniedziałek, żeby coś odebrać... Serce mi wali jak głupie od kiedy się dowiedziałem. Pomogłem jej w jednej sprawie i przez chwilę nawet wysyłała uśmieszki na czacie, ale potem znów stała się chłodna trochę... Nie wiem jak się zachować kiedy przyjedzie.

7,294 Ostatnio edytowany przez Autre (2016-10-21 12:28:51)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aj7, Przyszły mężu, nie walczcie z tym, co macie w głowach. To naturalny proces. Ona, ona i ona. Gadajcie tu o tym do woli, mówcie bliskim, przyjaciołom, jeśli chcecie (w sumie nie wiem jak to działa u mężczyzn: wy też macie potrzebę zwierzeń?:-)) aż do znudzenia. Po pewnym czasie, około miesiąca max, jak sądzę, minie wam ta potrzeba. Będziecie czuli, że już dość tematu i ile można o tym rozmawiać. Wtedy etap pod górkę: rozkminy. Jak, dlaczego, co ja zrobiłem, dlaczego ona to zrobiła i takie tam różne. To będzie najtrudniejsze, bo musicie to uczciwie i szczerze przejść. Nie da się inaczej. Kiedy będzie wam się zdawało, że przed wami tylko prosta droga, nagle bum! I dołek. Wszyscy tu chyba to mamy :-) Ale potem już tylko cud, miód i orzeszki,obiecuję :-)
Jedna wskazówka: obserwujcie siebie. Jeśli wpadacie w dół, to w jakich okolicznościach? Kiedy możecie to zastosować i czym? Jak sprawiać sobie przyjemność? Jak tworzyć dobre wspomnienia?  Weźcie to pod uwagę, proszę. Jeśli czegoś nie chcecie robić, nie róbcie. I nie zamykajcie się. Wychodzcie do ludzi. Nawet jak zagadacie panią ze sklepu, będzie dobrze. Już jest ten moment radości :-)
Co to wam da? Mega siłę. Na końcu staje się, patrzy za siebie i podziwia drogę za sobą, pełną dołków i zwątpienia. Masz świadomość, że sobie radzisz. Ponadto wiarę w siebie: jeśli to przeszedłeś i było ciężko, dasz radę z innymi rzeczami. Znajomość siebie - wiesz co sprawia Ci przyjemność a co przykrość, umiesz dbać o siebie :-) I pewnie jeszcze wiele innych korzyści.
Potraficie sobie z tym poradzić, ja to wiem :-)

7,295

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dowiedziałem sie właśnie że ona traktuje mnie teraz jak jakiegoś wroga nr1, nie obgaduje mnie co prawda, ale jak to wiadomo po takim związku długim, znajomi wspólni pytają co jest grane co sie stało, były wspólne plany wyjazd na sylwestra w paczcce znajomych i tylko jest "nienawidze go" "nie bede na 1 imprezie tam gdzie on" "chciałabym być na sylwestrze ale on będzie" itd itp .. dość że mnie porzuciła z dnia na dzień, to jeszcze takie słowa o mnie gada.. naprawde nie rozumiem co ja takiego zrobiłem..

7,296

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, to wszystko juz stosuję i to bardzo cenne porady, ale co ja do jasnej mam zrobić w ten poniedziałek neutral nie wiem czy mam na tyle silną psychę, aby zachować się jakby nigdy nic kiedy ona mnie odwiedzi. Co jak skończymy w objęciach, a potem i tak nic z tego nie będzie - to będzie dopiero deprecha smile

7,297

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aj7, nie sądzisz, że to dowodzi jej niedojrzalosci? Przeciętny człowiek z klasą mówi krótko co i jak, co się stało i kto chciał tego rozstania i dziękuję. Może sobie ulżyć do najbardziej zaufanych osób, ale dyskretnie :-)

Przyszły mężu, nie wiem co się zdarzy w poniedziałek. Nie sądzę, żeby do Ciebie wróciła i scenariusz przytulanek był realny. Za wcześnie na to, o ile w ogóle rozważałaby tę kwestię. Może pamiętaj o tym, że to już się skończyło? Albo obiecuj sobie, że dasz radę być uprzejmy, ale nie kochający i troskliwy? Wiesz, chodzi mimo bycie przyjaznym jak do znajomej, ale nie epatowanie miłością i przywiązaniem. Chłodny bądź, w końcu ta kobieta skazała Cię na związkową pustynię, na której musisz sobie radzić.

7,298

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Boże ja jak o niej marzę, ale powściągnę się i będę po prostu miły. Mam taki scenariusz, aby tylko na "zegnaj" powiedzieć jej, że jest piękna i dać jej całusa w czoło, ale chyba się powstrzymam.

7,299

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Przyszly mezu, jestes jeszcze w czarnej du*ie jak widze ale... wszystko jest do zrobienia. Sluchaj, jesli cos sie skonczylo, to znaczy, ze nie bylo nam przeznaczone. Nie tak?

7,300

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Przyszły mężu, będzie krótko i po wojskowemu :
Przytulenie krótkie,max 5 sekund dozwolone. Całus w policzek dozwolony. Słowo ' dziękuję ' dozwolone.

Komplementy, całowanie w inne miejsca,tulenie na misia i wtulanie się w nią bardziej poufale, zarliwe podziękowania i robienie sobie nadziei, obietnice niedozwolone.

Wykonać, zrozumiano?  :-D

7,301

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Po prostu będę uprzejmy i tyle. Jak coś się ma wydarzyć, to będzie to zależało od niej i tyle. (aż czuję zażenowanie względem poprzedniego postu...)
Dzięki za wsparcie wink

7,302

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Przyszly mężu Ty się tam rozkleisz jeżeli tylko bedziesz miał okazje tzn jeżeli ona Ci pozwoli.
Tulić,całować ? W Pupę ją jeszcze pocałuj i zamerdaj ogonkiem jak Pani karzę. Kurcze wybacz,że trochę dobitnie ale gdzie Twoja duma?

7,303

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Miałem chwilę słabości, kiedy dzisiaj o tym pomyślałem, ale już się opamiętałem. Kurka, trzymacie mnie krótko tutaj big_smile Będzie spoko, z każdym dniem układam się coraz bardziej i zajmuję się sobą. Dam znać jak poszło, chociaż to nie będzie nic nadzwyczajnego.

7,304

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Masz ode mnie z liścia big_smile za takie głupie pomysły!
Pisz,gadaj nam tu,pomożemy,wstrząśniemy jak bedzie trzeba smile

7,305

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hahaha brawo dziewczyny!
Krótko, prosto i na temat.
Widać że urosły wam wielkie jaja,  aż się miło czyta  big_smile

7,306

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
little.owl napisał/a:

Masz ode mnie z liścia big_smile za takie głupie pomysły!
Pisz,gadaj nam tu,pomożemy,wstrząśniemy jak bedzie trzeba smile

Haha, dzięki. Teraz torba spakowana, muza w uszach jest idę na siłkę! smile Pozdrawiam.

7,307

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

bardzo dobry filmik, jeśli szprechacie po angielsku to polecam. https://www.youtube.com/watch?v=LnFNqP66U6E

7,308

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej kochani!
Ja też wczoraj na fitnessie się wyszalałam było super! Zdrowy wycisk a pózniej lodzik z przyjaciółką to cudowny wieczór big_smile
Przyszły_mężu super,że jest ta siłka,ogladasz filmiki pomagające przejść przez "traumę " po rozstaniu.
Jak dziś wasze samopoczucia ? U mnie dobrze,zaraz rozdział Magii przeczytam smile
Miłego dnia!

7,309

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Skoro już tworzymy sobotnią mediotekę, to ja podrzucam dzisiejszą Beatkę smile
https://www.facebook.com/BeataPawlikows … 120999100/

7,310

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, ten filmik trafia w sedno. Ja miałem taką sytuację, że moja była już po 2-3 miesiącach szantażowała mnie emocjonalnie, chciała popełnić samobójstwo, bo zwlekałem ze ślubem. Ja wtedy nie chciałem się żenić, bo było między nami źle, było za wcześnie i mieliśmy trudną sytuację finansową. Dobry kontent wink Ja akurat dzisiaj odmalowuję mieszkanie, bo zaraz przeprowadzka, a trzeba jakoś depozyt odzyskać smile Pozdrawiam

7,311

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aute dziękuje super filmik! Bede do niego wracać,strasznie do mnie trafił smile

7,312

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Autre napisał/a:

Ja dziś wreszcie dorwałam "Sekretne zycie drzew" i też planuję zatonąć w lekturze :-)

Fajnie zapowiada się ta książka, dzięki za polecenie - dodaję do swojej listy "do przeczytania"! smile

7,313

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Super, że wam się przydaje! smile
A odpowiadając na Twoje pytanie, little.owl (przepraszam, widziałam wcześniej, ale miałam mało czasu, więc tylko wrzuciłam Beti), u mnie stabilnie. Bez rewelacji. Trochę działa pogoda jednak. W nocy obudziłam sie z przemożnym pragnieniem: no napisz do niej, wyjaśni, podziękuj za ten czas. Ale już wiem, obudzilam się rano i przemyślałam to. To ta manipulantka - podświadomość - tak mi podpowiada, bo przez to ma nadzieję, że moja eks odpisze, zastanowi sie i wróci. Kiedy rozum śpi, ona niecnie wykorzystuje sytuację i tak podpowiada wink A co do powrotu, juz trafiają do mnie słowa Beaty z tego filmu i przypominam sobie koniec związku, nie jego początek. I madre słowa przeczytane niegdyś o tym, że jeśli ja sama nie poświęcę sobie czasu, nie będę szanowała swoich uczuć, praw do ich okazywania i nie zaopiekuję się sobą, nikt tego nie zrobi. Nawet nie o to chodzi, by stawiać się teraz w roli poszkodowanej, biednej i opuszczonej i nieporadnej, którą trzeba się zająć, ale w najgorszych chwilach myślę, że muszę wstać na nogi i odbudować siebie dla mnie samej, bo ze sobą będę cały czas. I dla drugiej osoby, którą spotkam, niekoniecznie w sensie związku, żeby dać jej silę i otoczyć tą aura optymizmu i siły, o której mówi Beata smile

W ogóle, jakoś mam ostatnio strasznie dużo przemyśleń a propos związków, relacji, mnie samej odnośnie tego co jeszcze poprawić, udoskonalić... I zamiast mnie to przygnębiać, raczej motywuje do działania. A pragnienie napisania do niej, zamknięcia tego towarzyszy mi od tygodnia. Wiem, racjonalnie wiem, że już pozamiatane, że skoro nawet nie napisze co słychać, to jest to jasne, bo ktoś, komu zależy, znalazłby głupi powód, zeby sie odezwać. Ale z drugiej strony, przypominają mi się te czułe slowa i naprawdę piekne, których nie mówi sie byle komu. I trudno uwierzyc, że na przestrzeni kilku miesięcy, kilkunastu tygodni tak się może wszystko zmienić. Podczas gdy ja najbardziej boje się jednak tej zmienności związkowej. Gdybym miała powiedzieć czego oczekuje od partnerki, powiedziałabym, że przede wszystkim stabilności. Nie moge uwierzyć, że można tak bez słowa pożegnania zostawić człowieka. Nie mogę sobie wybaczyć tego, że nie widziałam wcześniej, że ona sie oddala. Choć myśląc o tym, gdyby chciała zaleźć powód do rozstania, znalazłaby go nawet w tym, że za głośno oddycham. Absurd, ale powiedzcie, da się tak przecież.

Wiem, że wszystko jest po coś, uprzedzając wasze słowa. Wiem, że wyjdę z tego silniejsza, ale... ja w ogóle nie chciałam z tego wychodzić. Zostało postanowione za mnie. Myslę, że gdy wybaczę samej sobie, że nie mogłam tego przewidzieć i czasem po prostu tak się zdarza, pójdę dalej. Póki co, stoję na tym etapie. Choć już widzę, że wszystko jest po coś i cudowne jest to, że brak jednej osoby Bóg/los/karma rekompensuje kolejnymi bratnimi duszami, które pragną tego kontaktu, pocieszą, będą w trudniejszych chwilach. To jest piekne smile Jestem wdzięczna za was tutaj smile

Dobrej soboty.
U mnie dzien porządków. czas się przekopać przez garderobę wink

7,314

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

a ja ostatnio nie wiem co mam wam napisać...
Czytam od czasu do czasu wasze wpisy i nasuwaja mi sie pytania w glowie na ktore nie mam odpowiedzi. W ostatnim tygodniu bylem dziwnie spokojny. Moze nie jak maly potok, ale tez nie jak rwaca rzeka. Chyba nauczyłem się z tym żyć. Pogodziłem się z sytuacją, straciłem nadzieje, dopuszczam brak tej osoby w moim życiu etc. Wiem że ona podjeła decyzje i wygląda na to że nie bede w stanie jej zmienić. Mimo wszystko zaprząta moja uwage myśl jakie kroki mogę jeszcze wykonać. I wiem że napiszecie że nie warto, ona wybrała, ona ma Cię gdzieś... i prawdopodobnie macie racje. Tylko powiem wam że właśnie w ciągu ostatnich dni zdałem sobie sprawe dzieki wpisom agnieszki że ja jestem poki co w sytuacji jak jej ex chlopak. Z ta roznica ze nie stosowałem przemocy.  I jak ja mam was wspierac, jak wam radzic? Samego mnie ciekawi jak reagujecie jako kobiety na takie listy milosne? - widze ze jednak was to rusza. Ze powoduje szybsze bicie serca. Sam chce zaczać do niej pisać ale w bardziej neutralnym tonie zeby nie naciskac. Może powinnienem odpuścic, wycofać sie.. ale z drugiej strony znam ja bardzo dobrze. Zarowno ona i ja jestesmy upartymi ludzmi. Widze ze postawila sobie klatke pt. "moja decyzja" i nie chce z niej wyjsc. A uczucia do mnie siedza w niej nadal. 2,5 miesiaca po rozstaniu nie placze sie nad zwiazkiem, nad moim ciepierniem czy cyzmkolwiek..
Myslalem nawet zeby podjechac do jej mamy, ktora barzdo mnie lubila i z nia porozmawaiac, ale bron Boze nie mieszac w cala sytuacje. Moze ona cos wie, moze bedzie w stanie mi pomoc?

7,315

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago https://www.youtube.com/watch?v=qfn5KJSFTQE

pomimo tego, że czeka mnie jedno ostatnie spotkanie z eks w pn, to staram się ruszyć dalej. Nie wierzę, że mi powie, że chce wrócić, więc naprawdę, staram się iść dalej. Bądźmy facetami i miejmy godność.

7,316

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago, jakbym czytał o swojej sytuacjii..

Dzisiaj mam totalny zjazd, najgorszy czas w tygodniu który nazywa sie weekend -  spędzilibysmy go razem, zapewne z uśmiechem na twarzy w takiej pogodzie pojechali do kina albo gdzieś wyszli, sam juz nie wiem co robić, brak kontaktu z nią totalnie mnie rozbraja, oddałbym wszystko za choćby zamienione z nią słowo..

7,317

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ej, wezcie sie w garsc!
Tylko tyle wam dzis napisze.
Owszem, latwo sie mowi, ale mi tez tak mowili. I inaczej sie nie da, jak walic prosto z mostu. Widze w was siebie sprzed miesiecy. Jakas masakra...
Autre i Ty dalej tez? A myslalam, ze akurat ty jestes juz ponad to.
Dlaczego wy sobie to robicie?

7,318

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aj7, nie łam się. Ja dzisiaj sprzątając znalazłem "nasze" obrączki, których nigdy nie było nam dane użyć. Trzeba podnieść głowę i pracować nad sobą.

7,319

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Przyszły mężu, dzięki za ten filmik. Jest bardzo budujący smile

Girl, nie będę ukrywac swoich emocji. Pozwalam im po prostu przepłynąć. Mówię o tym, bo może ktoś ma podobne mysli albo kiedyś trafi na ten temat i będzie miał. Wszystko zalezy od osobowości. Są jednostki racjonalne i emocjonalne i te miej lub bardziej pomiędzy. Ja jestem tą bardziej emocjonalną i wprost mówie co mi siedzi w głowie. Poza tym, mi nie chodzi o to, żeby znienawidzić, znielubić swoją eks, tylko żeby zrobić to bez negatywnych uczuć, bez obwiniania jej. Po prostu, puścić i odpuścić. I moze dlatego nie jest to takie proste. Bo zobacz, mogłabym codziennie mówić sobie, że ona jest winna, pamiętać o tym, czego mi brakowało, jak mnie traktowała, ale nie chcę. Z szacunku do dobrych chwil i miłych wspomnień. Może robię źle, może dobrze - czas pokaże. Jest lepiej niz było i ta mysl mnie pcha przed siebie smile

7,320

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

A nie da się po prostu zostawić tego za sobą bez analizowania w kółko tego samego i pójścia do przodu?
Bo mam wrażenie że to jest w tym momencie robienie 1 kroku w przód,  długo dluuuuugo nic, 2 w tyl i zmiana nogi.
Emocjonalnie można rozbijać świat na atomy jeśli ktoś ma na to siły ale wam potrzeba wiecej działania a mniej myślenia.

Starajcie się zobojetniec wobec ex i rozstania a wyjdzie to wielu na lepsze niż zastanawianie się co jeszcze mogłem zrobić, czy ona żałuje, czy jeszcze ją lubię czy może nienawidzę.
Stop myśleniu o byłych.
Stop cofaniu się do tego co było między wami.
Nic to nie pomoże i nawet nie próbujcie sie tłumaczyć tym ze unikniecie jakichs bledow w przyszlosci dzięki temu.
To czysty masochizm i pewna forma sprawienia sobie przyjemnosci takie roztkliwianie sie nad soba w nieskonczonosc.
Szok już minął, złość minęła co więcej można zrobić?
Pytania jakie należy sobie teraz zacząć zadawać  to "jakim człowiekiem jestem teraz a jakim byłem przed związkiem z X" , "co mogę zrobić DLA INNYCH (co wszechświat zwróci mi kiedys z nawiązką )",  "jak moge poprawic relacje z innymi ktore zaniedbalem".....
Żyje się tu i teraz, i to nie pusty slogan ale słowa które powinny wam się wyświetlać neonami przy każdym otwarciu powiek.

To tyle ode mnie.
Żyję cudownym pełnym sensu i wspaniałych ludzi życiem zupełnie od niedawna a wszystko dzięki temu, że zrobilam gruntowny porzadek w swojej glowie, wybaczyłam mojemu ex, pożegnałam go i zamknęłam za sobą drzwi.
Widzę nową drogę aż po horyzont smile

7,321

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

https://www.youtube.com/watch?v=bzaiR0g79So

Ha, ten koleś jest zaj*bisty. I akurat jak tak sobie siedziałem oglądając, to czułem się coraz lepiej, myśląc, że już będę totalnie obojętnieć na moją eks i nagle wiadomości na fejsie...wiecie od kogo. lol

7,322

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mel,masz rację. Dziękuję za Twoje słowa. Jeśli o mnie chodzi, po prostu staram się przerobić wszystko, co do mnie przychodzi. Czy są to pozytywne myśli, czy negatywne, czy górka, czy dołek - nie chcę niczego przegapić. Nie chcę odpychać tych myśli od siebie, ale nie po to, by się w nich babrać, upajać cierpieniem. Po to, żeby je rozłożyć na części pierwsze, wyłapać emocje, jakie im towarzyszą a przez to lepiej zrozumieć siebie i wiedzieć co najpierw przepracować.

Dobrze robię czy źle - nie wiem. Słucham siebie. Jeśli mam zły nastrój, to go mam i tyle. Jeśli jest mi smutno, to zazwyczaj na chwilę, póki nie dojdę dlaczego tak jest i nie powiem sobie: chodź, może pójdziemy na dwór albo zrobimy coś produktywnego? Mam wrażenie, że ten hurra optymizm był dobry i on jest we mnie, bo taka jestem, ale to nie powód, żeby udawać sama przed sobą i przed wami. Jeśli nie jest cudownie, po prostu mówię o tym. Nie zawsze jest radośnie, choć widzę, że częściej niż kiedyś.

Nie wiem czy zauważyłaś, że nie myślę co robi moja eks, co czuje. Nie mam na to wpływu. Zamiast tego mówię o moich uczuciach, moim świecie i moich myślach. Różnica jest? ;-)

7,323

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nie no panowie Chicago i Aj7 macie z liścia i pół obrotu big_smile Kurczę ile można tak się rozczulać ? No ile? Ja chce widzieć filmiki motywujące jak u Przyszłego_meza,robienie czegoś żeby było lepiej!
Ja ide na kolejną randkę z moim ciagle jeszcze "mężem " big_smile będę się całować to jest pewne! big_smile big_smile :DGłowy do góry,uśmiech na twarz,dobro w sercu i przyciągniecie jak magnesy fajnych ludzi !!!

7,324

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mała sówka ma rację. Ja coraz więcej czytam i oglądam o związkach i psychologii. Powoli leczę się z tego, że to mogła być ta jedyna. To dość wyjątkowa osoba na swój sposób, ale bardziej z wyglądu niż charakteru. Takie rzeczy widzi się po czasie. Teraz chodzę na basen, siłownię uczę się i rozwijam, jak pomyślę ile przez ten toksyczny związek straciłem to się za głwowę chwytam. Gdybym miał szansę wrócić do eks, to tylko pod jednym warunkiem: nie z litości bądz samotności, ale żeby chciała to budować tak mocno jak ja i mieć związek oparty na zaufaniu i szacunku. A tymczasem wracam do Coach Corey Wayne bo kolo jest mega smile

7,325

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Little, zazdroszcze Ci, uwielbiam sie calowac! big_smile
Mel jak zawsze madrze i w sedno. Moja inspiracja jestes kobieto, czy ty to wiesz?!
Autre, nie poddawaj sie. A przede wszystkim przestan analizowac. Wiem co mowie. Nie warto...
Przyszly mezu, ze co? Mam rozumiec, ze wg ciebie ona jest ta jedyna? Popraw mnie, jesli zle to zrozumialam, ale jesli dobrze, to czy nie mozesz pomyslec w taki sposob, ze skoro wam nie wyszlo, to ta jedyna dopiero stanie na twojej drodze?
Iceman, autor watku pojawil sie tutaj chwile temu po dlugim czasie od zalozenia tematu i udowodnil nam wszystkim, ze mozna wyjsc calo z ciezkiego rozstania. Ma zone i jest szczesliwy. I zona nie jest ex, przez ktora wgl ten watek powstal. Wiec blagam, nie myslcie, ze tylko na tych ludziach sie konczy wasz swiat, bo swiat jest pelen ludzi, ktorych mozna i warto kochac. I wlasnie o to chodzi Mezu, zebys mial w glowie mysl, ze nie chcialbys wracac do ex wcale i w ogole i niewazne na jakich warunkach. Ale chyba jeszcze za wczesnie.

7,326

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Miałem na myśli, iż dochodzę powoli do wniosku, że może to nie ta "jedyna". Takie coś mogę stwierdzić kiedy będę mieć 70 lat, i będzie mnie dalej kochać ktoś kochać i szanować - wtedy stwierdzę, że to "ona".

7,327 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-10-23 21:24:39)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej Wam smile weekend szkoleniowy mam ale mimo wszystko mysli wracaja do niego. Tylko zauwazylam ze mysli sa juz wymieszane bardziej nacechowane analize co sie stalo, dlaczego mnie tak krzywdzil, czy naprawdę bylam szczesliwa czy tylko tworzylam sobie taki obraz...a mniej ze tęsknię za nim i tym co bylo. Krotko mówiąc faza smutku nadal trwa. Ale wszystko staram się sobie tlumaczyc i jakos nie fiksowac sie dlugo na tych myślach. Mam nadzieje ze sie trzymacie smile
Napisal w liscie ze nie bedzie pisal i dzwonil zeby nie narażać mnie na stres i ze bedzie trzymal sie mojej prosby o brak kontaktu i co..? 2  tyg ciszy Znowu dzwonil...a potem napisal ssma czy przeczytalam list, czy czas mi pomogl i czy moze dalej mnie kochac..nie mam zamiaru odpisywac nie chcę i nie bede prowokowac kontaktu ktorego on znowu szuka, nikt nie bedzie na mnie zadnej presji czasowej wywierał tymbardziej jego niecierpliwosc. To juz jego problem ze nie rozumie ze 2 miesiace od pobicia nie da się wymazać z glowy w ogóle...po fazie szoku i wypierania z mojej głowy dopiero widzę jak szarpał mnie jak klatki w filmie...i te obrazy na zawsze juz zostaną w mojej psychice.

7,328

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hahaha Girl
dziękuję za uznanie,  staram się kobieto, staram. Dla ciebie również :*

Little
Szczerze się cieszę z twego szczęścia i..... zazdroszczę ci męża i calowania!  big_smile
Ja się na razie tulam do poduszki  i to musi wystarczyć wink

Autre
Rozumiem cię kochana i twój sposób na siebie ale wiesz czasem kiedy widzę że wracasz do tych dolujacych emocji zupełnie niepotrzebnie chciałabym ci pomóc.
Złapać cie w pół, odwrócić do gory nogami i wytrzepać je z kieszeni raz na zawsze smile

7,329

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

hej wam

aga oni nie rozumieja czegos takiego dla nich czas jest okropny iich skrecca beda robic wszystko by sobie ugrac ile chca a to jest najgorsze bo cieżko by to było mimo to obojetne

7,330

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej Doris wiem...wiem, że tak jest.
Co u Ciebie ? Dajesz radę ?

7,331

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

ciężka walka z samym sobą bo też nie mam łatwo najgorzej jak człowiek mówi że chce sie zmienić chce dobrze a nie robi nic bo dalej to samo..

7,332

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Bo oni mają tak to w głowie zaprogramowane, parę miłych słówek obietnica poprawy, wszystko powiedzą co chcemy usłyszeć...aby wrócić i znowu nas mieszać z błotem

7,333

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej, melduje sie.
Co u was? Jak sprawy sie maja?

Hm, martwi mnie nieobecnosc Zakochanej, dawno jej tu nie bylo. Mam nadzieje, ze po prostu nie ma czasu.

7,334

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Co do Zakochanej, nie jest wcale tak łatwo pogodzić macierzyństwo, naukę i rozstanie z eks, ale najlepiej niech ona sama się wypowie, gdy tu zajrzy.

Ostatnio ciężko u mnie. Problemy dnia codziennego a poza tym, w ostatni weekend dowiedziałam się więcej niż chciałam o aktualnym życiu eks. Nie ma w nim ani jednej myśli o mnie, nie ma refleksji nad tym, co było. Po prostu nie ma mnie. Spokojnie, nie kontaktowałam się z nią, wspólna koleżanka pytała jak sobie radzę i przy okazji nadmieniła, że dziwi ją zachowanie eks. Wiecie, po rozstaniu miałam w sobie power, bo jako optymistka miałam nadzieję, że wróci. Przemysli, ogarnie się. Ukladałam sobie niby wszystko w głowie, prowadziłam własne życie, ale naprawdę wierzyłam. Ostatnie wiadomości mnie ścięły i teraz wiem, że to moment żałoby. Muszę zrozumieć, że zostałam sama. Powinnam rozpaczać i w gorszych momentach tak robię, bo jednak szkoda mi tych wspólnych chwil. Staram się na tym nie skupiać. Wczoraj wracałam z pracy i dopuszczalam do siebie rozum, który mówił mi jasno, że nie potrzeba mi takiej niepewności, nieprzespanej nocy, zmartwienia,gdy nikomu nie zależy, by mnie upewnić co do swoich uczuć. Szczerze mówiąc, na myśl o związku aktualnie mi słabo. Owszem, chciałabym, by ktoś był przy mnie, ale za bardzo się boję, że znów odstawi na boczny tor, skrzywdzi, oleje. Za to dużo we mnie wdzięczności. Za to, że ten związek się skończył i wiem to na pewno. Za to, że nie za kilka lat, tylko teraz. I naprawdę za wiele rzeczy jeszcze, które widzę, a nie będę wymieniać, bo napisałabym tu epopeję ;-)

Kochani, jeśli Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno, jak mawiał ks. Twardowski. Uwierzcie w to. To, co nas spotyka, nie dzieje się bez przyczyny. Czy ten związek was czegoś nauczył? Nawet jeśli to była bolesna lekcja, to na pewno tak. Skąd wiecie czy z czasem nie byłoby gorzej? Mówić, deklarować można wszystko, nawet pokazywać to początkowo. W którymś momencie jednak człowiek się zdradza. Prawda wychodzi na wierzch. To wszystko jest po coś. Po to, byśmy byli mądrzejsi kolejnym razem, po to, by poznać siebie i ludzi. Po to, by wiedzieć na kogo można liczyć. Po to, by znać wartość swojej własnej siły. I tak do kupy to złożywszy, wszystkie te lekcje są piękne :-) Bo prowadzą do znajomości siebie. Jedynej osoby, z którą będziecie zawsze. Nie polegajcie na innych. Oni kiedyś odchodzą. Bądźcie, wspierajcie, ale otoczcie też opieką siebie. Przede wszystkim siebie. Wiecie gdzie leży granicą między egoizmu a miłością do siebie? Ania Witowska poradziła mi gdzieś z miesiąc temu tak: jeśli masz wątpliwości czy to nie egoizm, spytaj co wybralaby osoba kochająca siebie, chcąca dla siebie dobrze. I to działa. Jeśli kochasz siebie, wsłuchujesz się w siebie, decydujesz z czym Ci dobrze. Tak jak bierzemy pod uwagę czyjeś uczucia, tak ktoś powinien wziąć nasze. My na to zaslugujemy. Nie jesteśmy gorsi. Nie jesteśmy gorszego gatunku. Wprost przeciwnie. Chcecie porównania? To jak nieoszlifowany diament. Większość ludzi bierze je za zwykle kamienie i tak traktuje. Stąd nasze nieudane związki, przyjaźnie i inne relacje. Tylko nieliczni, wytrawni obserwatorzy i dojrzali ludzie dostrzegą ten blask, tę niezwykłość. Takich szukajcie :-) Macie w sobie ogromną moc czynienia dobra, otwarcia na innych. Jesteście dobrymi ludźmi, wartymi miłości. Nie róbcie jednak że znalezienia partnera celu życia. Stawiajcie na przyjaźń, rodzinę,  na siebie. Cieszcie się tym, za jak wiele rzeczy, wydarzeń jesteście wdzięczni :-) A właściwie ludzie sami was znajdą :-)

Powiem wam coś, żeby to nie była pusta gadka. Odkąd widzę, że racjonalnie to rozstanie było dla mnie dobre, czuję jak mój szacunek do siebie rośnie. Ja go nie zgubilam. Wiedziałam czego chcę, ale w chwili, gdy zrezygnowałam z siebie i się podporządkowałam dając jeszcze więcej, ten maluch we mnie, o którego powinnam dbać, schował się głębiej, bo czuł, że mi przeszkadza. Teraz odnajduję ten kontakt. Nie jest to łatwe, bo mam tendencję do zapominania o sobie. Gdy mi źle i zaczynam myśleć, że nikogo już nie znajdę, nikt mnie nie odkryje, prostuję to słowami, że kolejna to dopiero doceni takie serce i tyle uwagi :-) Myślcie dobrze o sobie. Chciałabym każdego was teraz usciskać,bo jesteście cudowni. A druga sprawa, sparafrazuję ks. Twardowskiego i powiem, że gdy odchodzi od nas ktoś, czy to przez rozstanie czy śmierć, dostajemy kogoś nowego albo umacniaja się relacje z innymi,którzy w tym życiu już są. To moja autorska hipoteza, ale u mnie się sprawdza :-) Nie będzie łatwo, ale pomyślcie o tym szczycie,na który się wszyscy wspinamy. Potem to dopiero będą widoki :-)
Buziaki dla was :-*
Piszcie, proszę, co tam,bo temat nam umiera.

7,335

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Melduje się i ja smile
Sobota to sie skończyła w niedziele u mnie big_smile nie mogliśmy sie rozstać bardzoooo długo czytać do 6.30 tongue
Wczoraj powtórzyliśmy więc i znajomość nabiera tempa smile
To fajny wartościowy facet z którym tak szybko płynie mi czas smile pierwszy raz od dawna fajnie się czuje w faceta towarzystwie smile
No powiem Wam,że całuje naprawdę dobrzeeeeee big_smile czujemy się jak para nastolatków i to jest takie fajne.
Grill Mel Wysyłam dobre fluidy żeby i wam trafili sie "mężowie " do całowania big_smile
Autre trochę mnie zmartwiłaś początkiem postu ale wierze,że szybko staniesz na nogi. :*

7,336

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

autre ciesze sie ze tak sobie radzisz to jasna sprawa ze wczesniej czy pozniej dowiedziałabys sie i tak i tak dajesz rade mysle ze to dobrze ze jestes w takim a nie innym punkcie moze gdybys nie miala tyle czasu moze bys gorzej uniosla to.

U mnie ciagle smsy choc dzisiaj mam cisze ale manipulacja jest okropna potem pisze ze on nie wie co pisal , potem ze to byly głupoty i tak wkółko skoro osoba kocha to po co takie cos ja już na takie cos nie mam siły dosłownie , mam faze lekką poddania , napisalam mu ze to mi pokazuje tylko ze nie zrozumial i nie zmienia nic ale to do jego oceny juz a nie mojej, nie chce tlumaczyc juz mowic duzo czasu i cierpiwosci poswiecalam po prostu nie potrafie juz walczyc i nawet nie wiem jak sie z tym juz czuje

7,337

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja mam ostatnio gorsze momenty... Utrzymuję z nią kontakt i jej pomagam w różnych sprawach, bo gadaliśmy tylko po polsku lub chinsku, więc jak ma jakieś sprawy urzędowe, to pomagam... Dostałem informację, że mały źle się czuje w nowym przedszkolu. Kurde, gdyby jej się odwidziało to głupstwo i dała nam szansę... Dla każdego by to lepiej wyszło. Chcę zbudować z nią coś od nowa, na miłości, szacunku i zaufaniu, ale chyba już nie ma szans. Nie potrafię przestać jej idealizować pomimo tego ile mi szkody kiedyś wyrządziła...no ale ja też nie jestem aniołem.

7,338

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Doris proponuję zablokować numer - spokój gwarantowany. Oni tak mają, że ciągle piszą smsy a Ty ilekroć byś nie pisała, że nie chcesz kontaktu oni tego nie przyjmują do wiadomości... a Tobie przyszły_mezu całkowicie urwać kontakt z ex.
Autre mam nadzieję, że szybko się pozbierasz zobacz ile już osiągnełaś i jak świetnie się trzymasz dając innym przykład smile
Little ciesze się, że Twoja nowa znajomość kwitnie smile miło się Ciebie czyta jest nadzieja, że i my kiedyś będziemy się tutaj dzielić radością

7,339

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja cały czas w dół.. poprostu nie moge sobie poradzić, nie wiem, próboje wszystkiego, naprawde wszystkiego.. nic to nie daje.. cały czas idealizuje, wspominam, choćbym nie wiem co zrobił i robił nie potrafie wywalić tych myśli z głowy, a to już grubo ponad miesiąc, nie wiem ile to jeszcze może trwać, ale długo tego letargu nie wytrzymam..

7,340

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aj7 dobrze, że masz świadomość idealizacji ex. To nasza podświadomość chce nas oszukać i podsyła nam obrazy dobrych chwil z ex. To jaką chciałeś ją widzieć ale jak dobrze się zastanowisz, wiesz, że nie było idealnie prawda ? Staraj się ucinać szybko myśli o niej, miesiąc to swieży czas jeszcze. MAsz prawo do takich emocji. Poddawaj się im ale nie nie za długo. Zauważysz, że z upływającym czasem jest coraz lepiej.

7,341

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Panowie !!!! No proszę Was! Przyszły_meżu naprawdę chcesz prosić o uczucie ???
Kurcze odetnij się definitywnie bo inaczej nie ma szans żebyś poszedł dalej!!!
Czemu fundujesz sobie masochizm?
Aj7 ja rozumiem,że boli,że Ci źle itd ale przez idealizowanie to Ty sobie nie pomagasz! Jeszcze trochę i zrobicie im ołtarze i będziecie sie do nich modlić !! Litości .... apeluje o wasza męska dumę i godność !

7,342

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

To ja po kolei:
Little, kochana, cieszę się, że tak Ci się układa :-) Trzymam kciuki, żeby było tylko lepiej. Ale... czy to nie jest plasterek? Albo oderwanie myśli od emocji, od ułożenia sobie wszystkiego po rozstaniu? Może źle to widzę, przepraszam Cię, bo nie mam nic złego na myśli. Mi nie musisz odpowiadać, tylko pomyśl. Jeśli nie, to korzystaj, całuj i chwil nie żałuj :-* ;-)

Doris, tak, dobrze, że to się teraz stało. Dlatego pisałam, że wszystko jest po coś. I gdy ostatnio myślałam, że może jednak się zejdziemy jeszcze kiedyś, to mam zimny prysznic :-) A co do Ciebie, możesz zablokować numer, ale zamiast tego spróbuj do niego nie pisać. Obojętnie co napisze, po co to czytasz? Niech naprodukuje 10 wiadomości,które bez czytania skasujesz. A będziesz miała satysfakcję, że opierasz się jego manipulacji :-)

Aga, kobieto, z Tobą jest coraz lepiej! Poczytaj sobie dla rozrywki siebie, gdy tu przyszłaś. Brzmisz o niebo dojrzalej i pewniej :-) Dajesz radę, dumna jestem z Ciebie i wdzięczna za Twój sukces dzień po dniu :-)

Chłopaki, co to ma być? Little dobrze prawi - oltarzyk i na kolana. Jakie było wasze życie przed eks? Jak macie pasje? Kiedy im poswieciliscie czas? Co zrobiliście, żeby rozwinąć siebie psychicznie, fizycznie? Już do roboty i nie myśleć o eks! :-)

W weekend przeczytałam ciekawą myśl,  w sumie pytanie: czy umowilabys się z samą sobą na randkę? Gdybyś teraz siebie widziała, z tym wyglądem, jaki masz, gdy się wyszykujesz na randkę i z tym w głowie, co masz. To jak, umówilibyście się? :-) Nie pytam czy chcecie, czy jesteście na to gotowi. Pytam czy czujecie się na tyle atrakcyjni, wartosciowi, że wiecie, iż ktoś spedzilby ten czas z wami? I jakąkolwiek będzie odpowiedź, to dlaczego właśnie taka? :-)

7,343

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Sówka, Autre ee tam, kumple mnie trzymają przy życiu jak tylko jestem w mieście. Myślę o niej i tyle, ale jest progress. Kilka dni po tym jak mnie rzuciła, to miałem jakieś szkolenie i przez 7 godzin siedziałem jak manekin w depresji nie zwracając na nic uwagi, nawet nie wyszedłem do restauracji z resztą zjeść. Dzisiaj miałem inne szkolenie i sporo się nauczyłem big_smile Ogółem nic jej nie wylewam. Odpisuję tylko kiedy się do mnie odezwie i staram się po prostu z szacunku pomóc kiedy mogę. Przeanalizowałem wszystko i wiem, że nie było zdrady. Jest teraz samotną matką, więc ją wspieram, ale za przyszłą wypłatę idę na porządne zakupy odzieżowe, bo do tej pory to tylko ona sobie kupowała, kiedy mi ledwo starczało na zwykłe życie. Czuję się już o wiele lepiej, siłownia hula, basen jest, znajomi wracają. Kiedyś na żądanie musiałem się zwolnić z jednego miejsca, bo była zazdrosna o jedną kobietę, która tam już dawno nie pracuję. Teraz jedna kumpela tam jest kierowniczką i zostałem zaproszony na browca. Czuję się taki wolny, jestem w szoku bo dawno tego nie czułem. Nadal ją kocham jak diabli i przez nią włączył mi się fetysz na azjatki neutral więc studia w Chinach raczej obowiązkowe tongue Ogółem czuję się czasami mega żałośnie poprzez moje zachowanie, bo wiem jaki byłem silny, ale wiem, że złamane serce mnie wzmocni.
(w zyciu nie pomyślałbym, że forum kobiece mnie bardziej zainteresuje aniżeli pewne forum kulturystyczne, na którym spędzałem lata lol)

7,344 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-10-25 20:50:56)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre to miedzy innymi dzięki Tobie smile  Zapamiętałam na zawsze Twój tekst z jabłkami. Pisałaś wtedy, że jak przewartościuję swój system w głowie, poznam siebie, pokocham siebie, zacznę siebie doceniać to wszystko się ułoży a faceci będą sypać się jak jabłka z drzewa. A ja mając świadomość tego co dla mnie jest dobre a co złe wybiore te jabłko które chce a wszystkie inne złe odrzuce. Głęboko w to wierzę, że tak będe potrafiła bo pakując się w toksyczne związki nie mam takiej umiejętności zgadzam sie na bylejakość byle ktoś był. Ale wszystko przede mną - nauczę się smile
Chodzę do psychologa i jakoś małymi krokami wychodzę z toksycznego bagna z Waszą pomocą smile Jestem wdzięczna, że was mam smile
Dziś 19 dzień z Magią ale ten czas leci !

7,345

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Przyszły mężu, początki na ogół są trudne :-) To po to, żeby później było łatwiej. Dasz sobie radę. Kulturystyka? Wow, powiedz coś więcej. Kiedy ćwiczyłeś? Które partie mięśni? Pasjonuje Cię to? :-) Podziwiam ludzi, którzy po rozstaniu utrzymują kontakt z eks. Ja powiedziałam, że przyjaźni z tego nie będzie i się odcięłam. Boję się, że wtedy nigdy bym sobie nie przetłumaczyła, nie wyrzuciła z serca.

Aga, przeczytałam i myślę: jakie jabłka? Nie pamiętam, żebym o tym pisała, ale mogło tak być :-) I jak tam magia? Widzisz jakieś rezultaty? Czujesz? :-) Najważniejsze, że pracujesz nad sobą. To ogromny krok naprzód.

Posty [ 7,281 do 7,345 z 8,665 ]

Strony Poprzednia 1 111 112 113 114 115 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024