Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Strony Poprzednia 1 106 107 108 109 110 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,956 do 7,020 z 8,665 ]

6,956

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej wszystkim. Za mną kolejny ciężki dzień. Widziałam się z nim i pekłam.  Wyrzucilam mu wszystko. On nie rozumie kompletnie noc. Rozmowa z nim to jak rozmowa z przedszkolakiem. Powiedział mi, że patrzyłam tylko na siebie i chciałam go zamknąć w klatce, bo na nic mu nie pozwalalam. Tak on to widzi... A ja po prostu potrzebowałam jego obecności i chciałam żeby przy mnie był. Kłótnie były. No bo były. Potrafiłam robić aferę o nic. Wiem o tym, ale starałam się panować nad sobą mimo stanu w którym byłam... Nie rozumie dlaczego mnie zabolaly jego pytania "kiedy brzuch mi wróci do normy" albo tego, że powiedział, żebym się nie garbiła. No, bo on tylko próbuje ze mną rozmawiać o głupotach, żeby nie milczeć... Jeszcze mnie totalnie oszukał... Mówił, że musi iść,  bo ma do pracy godzinę wcześniej. Pobiegł ode mnie spotkać się z jakąś pindą. Kręcił się koło pracy koleżanki. Lazili ponad dwie godziny. Do pracy bie poszedł. Ja już nie mam siły... Z tym człowiekiem nawet nie da się rozmawiać, bo próbuje mu coś wytłumaczyć i słyszę "tak, bo Ty to jesteś idealna"...  Wózka nie prowadzi, bo przecież to, że przychodzi się z małą spotkać to nie znaczy, że on musi... To przecież takie normalne, że ojciec nie chce prowadzić wózka swojego dziecka... Mój biologiczny też nie chciał, wstydził się mnie. Heh... To tak bardzo boli, a on uważa, że wcale nie robi mi krzywdy. Przecież zachowuje się normalnie. No i ja nie powinnam od niego wymagać, że on odrazu będzie potrafił okazać małej, że ją kocha... Gdzie ja miałam oczy? Jak mu się udało ukrywać to jaki jest naprawdę przez tyle lat? To jest jakaś paranoja... Jak nie wiedział co mi odpowiedzieć to milczał, a jak coś ruszyło jego ego to mnie atakował. Tak wyglądała rozmowa z nim... Cudownie...

Świetnie sobie radzicie i nie dajcie sobie wmówić że jest inaczej smile

Camaro, działaj, działaj big_smile może ktoś się podczas weekendu napatoczy smile

Autre widzę, że spodobało Ci się moje "usiądź i poczekaj, aż Ci przejdzie" big_smile smile

Zobacz podobne tematy :

6,957

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana kretyn jakich mało ale karma do niego wróci kiedyś kiedyś patrz na siebie i małą dobrze ze mu wygarnełaś choć dzieciak nic nie zrozumie nie warto juz tłumaczyc zajmij sie soba jestes i tak bardzo dzielna

Llittle ja cie prosze tu mi wracać na odpowiednie tory tongue

6,958

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dziękuję Dorotko...No ja już nie wytrzymałam po prostu... On nie ma co mnie za grosz szacunku, który mi się należy. Jeszcze nie rozumie tak prostej rzeczy jak to, że dziecko potrzebuje, żeby je przytulić, głosu przecież poznaje... To, że nie mówi to nic przecież nie znaczy, ona potrzebuje. Dzisiaj mija tydzień jak mała jest na świecie a on  ją trzymał dwa razy na ręce... I to trzymał tylko sztywno...

6,959

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana ściskam! Kretyn i to do potęgi!
Zamiast się małą zajmować na spacery chodzić to on za łaskami biega..dzieciak straszny z niego. Odpuść go bo szkoda Twoich nerwów.
Doris jestem jestem!
Przed chwila gadałam z kolegą,pytał czy jutro sie widzimy z racji imprezy,powiedziałam mu,że od prawie miesiaca nie jesteśmy już razem a on,że tak czuł bo do niego też sie od dawna nie odzywa a kiedyś jak go potrzebował to pisał codziennie. Wstyd mi za niego normalnie.
Podczas porządków znalazłam jego szczoteczkę do zębów i wyczyściłam nią kibelek big_smile satysfakcja bezcenna smile big_smile

6,960

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dziękuję Little... Spokój już sobie dałam, bo jak można inaczej po tym wszystkim co już przeszłam? Oburzył się wielce jak mu powiedziałam, że widzi swój własny czubek nosa...

Szkoda, że nie mam jego szczoteczki do zębów. Też bym spróbowała tego sposobu smile

6,961

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana
trzymaj się tam mocno! 
Twój ex jest jeszcze bardzo niedojrzaly.  Kiedyś dorosnie i wtedy do niego dotrze jakim był dupkiem tak cię traktując.
Fakt, mężczyzna uczy się miłości do dziecka z czasem i musi spędzać go jak najwiecej razem żeby to uczucie mogło się zawiązać.
A ten twój wcale się nie garnie.... sad
Przykre to wszystko ale chyba nic nie poradzisz na razie.

6,962

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Oczywiście, że nic nie zrobię Mel... Przecież ja go nie zmusze do niczego... Mówi, że ja kocha, no i co z tego, że mówi skoro ona tej miłości nawet nie miała szansy odczuć od samego porodu... I tylko pretensje do mnie, żebym od niego nie wymagała... Ja mu tylko powiedziałam prawdę, że ona tego potrzebuje, a on jej nic nie daje. Zero.. Noma ręce wziąć nie widzi potrzeby, poprowadzić wózek tak samo... Już nie mówię o tym, że mógłby zawsze poprosić czy nie może jej nakarmić, nauczyć się przewijać... Przecież bym mu pokazała jakby chciał... Albo wykąpać małą, ubrać... No nie wiem... To takie dziwne? Powinien mi być wdzięczny za to, że chce jak najlepiej dla jego relacji z małą,  bo powinnam go już dawno totalnie olać i nie zwracać na to uwagi... Powiedziałam mu, że jak chce przychodzić tylko po to żeby na nią popatrzeć to mogę mu nagrać i przesłać. Bo na jedno wyjdzie...

6,963 Ostatnio edytowany przez Autre (2016-09-30 21:23:46)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej, dziewczyny smile

Jak nastroje? Na poprawę humoru polecam bajkę "W głowie się nie mieści". Gwarantuję, że zupełnie inaczej spojrzycie na emocje. Dawno się tak nie ubawiłam big_smile

Mel, super, cieszę się, że PP działa. Generujesz nam wszystkim tutaj dobrą energię smile
Little, uśmiałam się z Twojego pomysłu ze szczoteczką smile Lepiej się już czujesz?
Doris, jak tam u Ciebie?
Zakochana, nie licz na niego. Wielokrotnie Ci to powtarzałyśmy tutaj. Jest dzieciakiem i jeszcze trochę minie zanim dorośnie. Potrzebujesz mężczyzny a nie chłopca. skup się na ludziach, których masz wokół i na sobie smile


Chicago nam zaginął...
sad

6,964

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, ja wiem, że on jest niedojrzaly... Tylko takie sytuacje uderzają na tyle, że mam potrzebę o tym z kimś porozmawiać, albo chociaż opowiedzieć... Nie mogę tego trzymać w sobie, to zbyt bolesne. Temu człowiekowi nie można w nic wierzyć, bo to niedosc że dzieciak to jeszcze oszust... Jak można tak perfidnie kłamać... Usłyszałam, że jakaś maszyna im się zepsuła, on pojechał do pracy, ale odesłał go do domu... Ze on wcześniej jakoś zapomniał że idzie do pracy...tak zaczął się motać już w tym swoim kłamstwie... W nic mu już nie wierzę... Zajmuje się nami, generalnie nie mam czasu na myślenie specjalnie o nim. Dopada mnie tak jak leżę i odpoczywam. Analizuje cała nasza rozmowę i stąd to wszystko... Nie uważam, że byłam dla niego, aż tak okropna chociaż wiem, że miałam swoje zachowania... Nasilone przez złe samopoczucie w ciąży... A tak właściwie to zapomniał, że ja wymiotowalam przez 5 miesięcy, a nie 2... Oszust. Egoista. Sadysta. Takie mam o nim zdanie na ten moment.

6,965

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre tak lepiej smile a wiesz,że też pomyslałam dziś o Chicago...znowu myślimy jak Bliźniaki wink
Ten film to bajka?

6,966

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre

daje rade jakos , Chicago zniknał bo nie ma potrzeby juz dołek przeszedł smile mówiłam
zakochana olejjjjjjjjjjj serio!!

6,967

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja myślę,że dołek jest nadal tylko się zablokował bo mu głupio.
Chicago jak to czytasz to pisz co i jak! Bo Cię znajdę i nakopie do dupska big_smile

6,968

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej, wrocilam z urlopu. Chce do Hiszpanii z powrotem! Zaraz poczytam, co pisaliscie...

6,969

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Little, ja też myślę, że się zablokował. Obawiam się, że siedzi tam i się gryzie sam... sad I tak, to bajka. Masz coś przeciwko? big_smile Wiesz jakie teraz mądre bajki robią? smile Bliźniaki górą big_smile

Girl, super, że jesteś bezpieczna. W Polsce też znajdziesz amantów równych Hiszpanom, tylko wyjdź na ulicę i daj się poznać wink

Doris, cieszę się, że jest dobrze. Oby gorzej nie było. To po prostu trzeba przetrwać.

Zakochana, zapomniałam, utkwiło mi w głowie to Twoje "usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie" i podoba mi się. Zawsze sobie powtarzam w gorszych chwilach i śmiać mi się chce smile Pomagasz mi na gorsze chwile, o smile

6,970

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej heeeej smile
Zakochana, Ty jestes taka dzielna... Bardzo Cie podziwiam! Ale na ex nie licz, jak Autre napisala... on musi najpierw dojrzec!

Jestem ledwo po urlopie a juz mam problemy... Drugi raz z rzedu nie dostalam wyplaty! sad

6,971

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wróciłam z klubu i chyba czuję się gorzej...
Jeszcze za wcześnie na cokolwiek tak czuję. 
Próbowałam się dobrze bawić ale po 2 godz miałam dość.
Wszędzie same pary, byłam jedyną singielką i nie umiałam się odnaleźć. Mam osobowość introwerytczną,  nie umiem się wyluzować i udawać że wszystko gra kiedy nie czuję się w środku dobrze.

Najchętniej zakopalabym się w łóżku na kilka tygodni sama że sobą i poczekala aż się rany same zagoją.  A tak czuję że robię coś na siłę tylko dlatego ze inni mnie namawiają i wyciągają z domu, robię to wbrew sobie.
Tęsknię dziś za nim i jednocześnie jestem zła że  to przez niego tak się czuję teraz sad

Girl
przykro mi że cię oszukali w pracy. Niestety w UK to takie typowe z wypłatami..... sad

6,972

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

dzieki za pamięć drogie Panie.

Faktycznie nie było mnie tutaj kilka dni. I po części każda z was ma racje odnośnie mojej osoby. Po pierwsze dlaczego mnie nie było? cały tydzień intensywnie walczyłem o to żeby jednak zostać na studiach. Po drugie nie miałem nawet czasu na załamywanie się. Efekt tego wszystkiego? - studia przepadły, a co do złego humoru i myślenia o ex?
Dopiero siedząc samemu w domu w ciemności doszły do głowy słowa wypowiedziane przez kogoś w ciągu dnia, przypominające że jest dzień chłopaka. Wtedy uświadomiłem sobie że mój telefon milczy cały dzień. To był taki dodatkowo wbity gwóźdź. 
Za dużo trudnych sytuacji w tym roku. Nie wiem z czego to wynika, ale jedna porażka goni drugą, na szczęście są małe przebłyski światła w tej ciemności - minimalne  ale są. Troche taki stosunek 5:1 (5 porazek, 1 maly sukces).
a pozatym to boli mnie głowa bo wczoraj na smutek wypiłem dwa piwa i zjadłem fast fooda - widac odzwyczaiłem sie od picia alkoholu.
Chyba Bóg gdzieś wokół mnie stawia znaki. Zawsze gdy jest mi źle stawia na mojej drodze przykład pokazujący z czym zmagają się ludzie na co dzień. Wczoraj to ja niosłem wsparcie dla starszego pana. W oczekiwaniu na pogotowie dziękował za udzieloną pomoc i równoważnikami zdań opowiedział swoją historię. I wypowiadał słowa: ja już nie chcę żyć!
Mimo wszystko chyba warto. Każdy niesie ten swój krzyż.
A rok jest niesamowicie pechowy. Słysze to z różnych stron. Widać taki urok roku przestępnego.

6,973

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Moj rok zaczal sie fatalnie, od rozstania. Ale teraz jest zupelnie na odwrot smile
Glowa do gory!
Mel, mam zle doswiadczenie z niewyplacaniem naleznej kasy w Anglii... Ale przeciez to jest tu karalne!

6,974

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Bo to Rok Małpy, wg chińskiego horoskopu rok zmian, rewolucji, rozstan i nowych początków.  Generalnie ciężki rok dla wszystkich, w różnych dziedzinach życia.

6,975

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mel, zobacz, może było Ci trudno,  ale przeszłaś przez to, sprawdziłaś siebie. Dzięki temu wiesz, że jeszcze za wcześnie. Nie sądzisz, że to też powód do wdzięczności? :-) Nawet jeśli te chwile były trudne. Dałaś radę, dziewczyno!

Girl, nie ma szansy, żebyś dogadała się z innymi pracownikami czy też tak mają? Może w kupie siła, coś uda się zrobić?

Chicago, jesteś :-* Dobrze, że jesteś. Ciężkie chwile przed Tobą, ale to też sprawdzian charakteru. Wiem, że przejdziesz go pomyślnie. Czasem coś musi ulec zburzeniu, żeby na gruzach mogło powstać coś lepszego.

W dzień chłopaka gdzieś przeczytałam takie słowa: chłopcy mają swój jeden dzień w roku, mężczyźni cały rok. A Ty jesteś mężczyzną, więc skąd smutek?

Warto żyć, zdecydowanie warto. Uwierz, mówi Ci to nie tylko super optymistką, ale i laska, która dostała i dostaje od życia po dupie i też zmaga się z różnymi ciemnymi stronami. Warto. Nie ma nic wspanialszego niż życie. Poczujesz to w chwilach szczęścia, które są przed Tobą :-)

6,976

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dziękuję Autre,
ze zauważyłaś coś dobrego w tym złym dla mnie momencie smile
Tak, masz rację że można to przerobić na poczucie wdzięczności za to ze pokonałam swoje opory i przekonałam się  na ile mogę sobie na tą chwilę pozwolić.
Z każdej sytuacji trzeba wyciągnąć wnioski.
A ta moja szklanka jeszcze zaskakująco często bywa do połowy pusta....

6,977

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dzień dobry! smile
U mnie dzień zaczął się cudownie z mega energia i bez myślenia o ex!
Mel kochana wyszłaś,spróbowałaś nie ten czas ale pomysl,że pięknie wyglądałaś smile
Grill przykro mi z powodu kasy sad
Chicago fajnie,że jestes! Głowa do góry! Dzielny z Ciebie facet mimo problemów jakie masz.
Autre widzę,że my obie mamy dobre dni oby tak zostało!
Ja dzis wieczorem ide na duża impreze motocyklowa smile bedzie fajnie wiem to smile
Dziś na fb zaczepił mnie chłopak a właściwie brat mojej koleżanki,chwile pogadaliśmy i stanęło,że jutro idziemy na spacer smile powiem Wam tylko,że ciacho jest wink fajnie poznać kogos nowego i pójść do parku smile
Gdzie moja Doriss i Camaro? Kamil pewnie stosuje sie do słów A wink w miasto big_smile

6,978

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, reszta ludzi dostala pieniadze. Tylko ja nie dostalam... znowu neutral nie wiem ile razy jeszcze mam sie prosic o swoje pieniadze. Mialam juz duzo takich sytuacji i ciagle to samo, a mam uraz naprawde juz.
Little, dzialaj! Trzeba wychodzic do ludzi smile ciesze sie, ze juz lepiej u Ciebie! No i u Ciebie Autre tez smile

6,979

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana w nutach powiem Ci jak ja to widze z perspektywy czasu.On jest w tej chwili kompletnie niedojrzaly i nie dorosl kompletnie do roli ojca. Matka dojrzewa momentalnie bo musi. Zaczym on dorosnie to Ty to dziecko sama wychowasz a on obudzi sie po latach ze cos przeoczyl w swoim zyciu. Ja tez urodzilam dziecko w wieku 21 lat i wychwalam dziecko praktycznie sama bo szanowny ojciec dziecka do tego nie dorosl. Fakt faktem zarabil na rodzine ale wychowanie dziecka bylo na mojej glowie. Po latach chcial mnie zostawic a ja obudzilam sie z niczym.Teraz po latach i po ogromnych przejsciach on chcialby miec ze mna dziecko bo mu sie nagle instynkt tacierzynski pojawil tylko ze ja juz nie potrafie po tych wszystkich przjsciach. Nie wiem czy Ty jestes z nim czy nie ale wydaje mi sie ze skoro juz zaczelas dorosle zycie to gdybys szukala  kogos w przyszlosci poszukaj kogos troche starszego. Roznie bywa z facetami bo sa i starsi nieodpowiedzialni ale wydaje mi sie ze to mniejsze ryzyko. A ojca dziecka podaj o alimenty i nie szarp sobie nerwow bo szkoda Ciebie i dziecka.masz wsparcie w rodzicach to Ci pomoga i zainwestuj troche tez w siebie bo to bezcenne

6,980 Ostatnio edytowany przez zakochana.w.nutach (2016-10-01 17:11:05)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, bardzo się cieszę, że chociaż ta aj mogę pomóc smile

Dziękuję, Wam wszystkim za te słowa. Dupek z niego i gówniarz. Nie mam zamiaru już rozmawiać z nim na żadne tematy, bo on i tak  nic kompletnie nie rozumie. Tylko łazi za laskami. Wielki Pan macho z siłowni... Bolesne, ale prawdziwe. Nie ma co sie oszukiwać. Jeszcze pomyśleć, że chciałam mu dać szansę jak się ogarnie po porodzie. Mam tylko nadzieję, że ten ktoś odpowiedni szybko stanie na mojej drodze i będę mogła cieszyć się rodziną i widzieć jak moja malutka kruszynka ma oparcie męskiej ręki. Kogos kto nie będzie się bał popchać wózka czy wziąć jej na ręce. Chciałabym się cieszyć z kimś takim jeszcze tycim szczęściem i razem obserwować jak rośnie. Po wszystkim co przeszłam mogłabym myślę zakochać się na nowo gdyby ktoś zechciał się nami zaopiekować i bezgranicznie nas kochać smile

Little, udanej randki ;p

Girl, mam nadzieję, że dostaniesz pieniądze jak najszybciej

Mel, i tak super, że się przełamałaś i sprobowalas. Fajnie też że słuchasz siebie, to bardzo dobry znak smile

Chicago, gdybyśmy tylko miały Twój numer to i życzenia by się posypały. Z resztą jesteś super MĘŻCZYZNĄ. I swoje święto masz zaraz po dniu kobiet. Nie ma co sie dołować smile

Eni, masz rację. Nie jestem z nim, bo mnie zostawił. On też się obudzi z ręką w nocniku, bo kompletnie nie był gotowy na to, żeby zostać ojcem i jedyne co robi to płaci i patrzy na nią jak odwiedzi. Dam z siebie chyba ma zamiar widywac się z nią co drugi dzień zauważyłam. Nic na to nie poradzę i masz rację, dość szarpania się z nim. Czas zająć się sobą, wyleczyć do końca i porozglądać dookoła. Jest multum facetów. Mam nadzieję, że któryś będzie w stanie zaakceptować dziecko

6,981

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No i tak trzymaj zakochana. Wiesz co masz bardzo waznego? Wsparcie w rodzicach. Ja tego nie mialam. Tak naprawde matka mnie z domu wywalala jak urodzilam dziecko.Bylam zdana na laske i nielaske meza.Ugrzezlam na wsi z chorymi tesciami. Maz robil kariere a ja dorobilam sie tylko albo dzisiaj to moge powiedziec ze az dziecka. Niestety skonczylam jak skonczylam bo zabraklo mi wlasnie tego wsparcia w rodzicach. Wiec szanuj rodzicow wychowaj to dziecko przede wszystkim sama dla siebie i inwestuj w siebie tyle ile przynajmniej dasz rade przy tym dziecku. Dzieci to bardzo duzy skarb. Docenisz to po latach.

6,982

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kto nie chcialby takiej pieknej, dojrzalej kobiety, wspanialej matki i jej cudownej malutkiej coreczki? Chyba jakis glupek slepy! Jestem pewna, ze ktos sie wami zaopiekuje smile ja to wiem!

6,983

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Eni, myślę, że więcej szacunku i wdzięczności moim rodzicom okazać nie mogę. Jeszcze będę ich nosić na rękach, nigdy im nie zapomnę tego ile dla mnie robili. Przykro mi, że nie wszyscy rodzice są tacy jak moi. Ja mam takie szczęście, że są wspaniali, naprawdę. Są też wzorem na to, że miłość istnieje! Kochają się nad życie i tego mnie nauczyli. Wychowam moją córeczkę jak najlepiej będę potrafiła. Już uważam ją za mój największy skarb. Nie potrzebuje lat, aby to zrozumieć. Kiedy mogę ją przytulić czuje taki gorąc w serduchu... Jest mi potrzebna, bardziej niż ja jej smile a Ty pamiętaj, że w każdym momencie swojego życia możesz zainwestować w siebie. Życzę Ci jak najlepiej! Dziękuję bardzo za wszystkie słowa ;*

Girl, też bym chciała być tego tak pewna jak Ty! big_smile mam nadzieję, że masz rację smile bardzo bym tego chciała, ale jeżeli mam sobie radzić sama, to też sobie dam radę. Wszystko jest chyba po to, abyśmy mogli jeszcze bardziej docenić to, co nas czeka smile

6,984

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

jestes dzis dzien pracy teraz porzadki w domui winko otwieram, przesylam dla was energie

little trzymam kciuki big_smile

6,985

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

p.s zakochana jestem dumna z ciebie

6,986

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kochani, ja powiem tylko tyle. Zrobię mały offtop, ale w końcu tu rozmawialiśmy o "Magii", więc niejako nawiążę.
Uwaga, Doris, będzie dobranocka big_smile

Jestem osobą raczej twardo stąpającą po ziemi. Owszem, lubię sobie pewne rzeczy wyobrażać i coś tam słyszałam, ale wiadomo, że najlepiej się teoria sprawdza w praktyce. Odkąd kupiłam tę książkę polecaną przez Mel, praktykuję wdzięczność. Ale przyznam się szczerze, że inaczej, po swojemu, nie według "Magii". Wdzięczność na zasadzie wprawiania siebie w stan radości, w którym czuję, że wszystko jest dobrze, w którym autentycznie dziękuję za to, co mam. Do "Magii" zaglądam, ale wtedy, gdy mam gorsze dni, gdy ten stan słabnie. Wtedy się pozytywnie nakręcam. Odkryłam, że ogromną rolę w moim wypadku odkrywa muzyka. Zawsze byłam z nią ściśle związana, ale to jest to, co daje mi ten stan szczęścia, który starcza na długo. Dość jednak o teorii, przejdźmy do praktyki.

Trzy lata temu chyli się ku upadkowi mój pierwszy długoletni związek. Zostaję sama, z niskim poczuciem własnej wartości, sponiewierana psychicznie i przekonana, że nigdy nikogo nie znajdę, bo jestem najgorszą partnerką na tej planecie. Z nadpłatą w wysokości uczuć i kosztów poniesionych na wspólne plany i marzenia. Rządzi mną zupełny pesymizm i, ok, nie boję się tego teraz napisać, myśli samobójcze. Teraz, z perspektywy czasu wiem jaka byłam głupia, ale nieważne. Mówię szczerze jak było. Nie wiem już skąd, czy poprzez facebook, czy innymi drogami, docierają do mnie informacje o książkach Beaty Pawlikowskiej. Możecie ją lubić, możecie nie lubić - nie zmienia to faktu, że zaczynam czytać o robieniu czegoś dla siebie, o tkwieniu w związkach, które nic nie wnoszą, o fałszywych kodach podświadomości, które sprawiają, że popełniamy głupoty i szkodzimy sobie. Pochłaniam całą serię o podświadomości. Zabieram się za czytanie wątku o kobietach kochających za bardzo tutaj na forum. Powoli staję na nogi. Po kilku miesiącach pracy nad sobą zaczynam się śmiać, znów dostrzegać pozytywy.

Piszę wam o tym wprost nie dlatego, żeby zebrać pochwały czy żeby ktokolwiek z was był zazdrosny, że mi się udało. Czy też, że mam w sobie siłę, której innym brakuje. Nie, to jest przykład na prawo przyciągania. Mija kilka lat, mamy obecną chwilę. Piszę do was, bo wiecie, właśnie dziś udało mi się spotkać z tą cudowną kobietą smile Usiadłyśmy obok siebie jak równa z równą (wiedzą, doświadczeniem). Udało mi się spotkać z kobieta, której treści przekazywane w książkach wyprowadziły mnie na prostą, rozumiecie to? Z kimś dla mnie bardzo ważnym. Mogłam z nią porozmawiać, mogłam poprosić o podpisanie książki. Na koniec spytałam czy mogę ja przytulić. Mogłam! smile Sama nie wierzę jeszcze w to, co się stało.

A gdzie tu prawo przyciągania? Proszę bardzo. Kilka, kilkanaście dni temu dowiaduję się o tym, że będzie tu, w Warszawie na spotkaniu autorskim dotyczącym jej nowej książki. Mogła być wszędzie, a była właśnie tu, w Warszawie, żebym mogła sie z nia spotkać. Planuję nieśmiało, że fajnie byłoby ją zobaczyć, może nawet dostać autograf. W tygodniu postanawiam, że ja tam pojade. Przecież chce ja zobaczyć na żywo. Zaczynam wyobrażać sobie sytuację, że poza tym, o czym mówiłam, chcę móc ją przytulić i podziękować za to, że jest. Skupiam się na tym uczuciu szczęścia, radości z tego faktu, jak gdyby to już się stało. I ok, wyobrażałam sobie trochę inne okoliczności, ale fakt pozostaje faktem, przyciągnęłam to smile Nikt prócz mnie nie próbował jej przytulić a ja po prostu spytałam wprost i to zrobiłam.

Dla pesymistów i realistów - no wiem, nic takiego. Świata to nie zmieniło, fakt. Ale sprawiło, że naprawdę uwierzyłam w prawo przyciągania. I wam tez mówię, że to działa. Potrzebowałam takiego dowodu właśnie smile Potem następuje seria małych zdarzeń potwierdzających moje doświadczenia. Idę na obiad, zjadłam i zastanawiam się kiedy kelner przyniesie rachunek i czy zdążę na autobus. Uwierzcie, że w czasie dosłownie dwóch minut od tej myśli zjawił się sprzątnąć ze stołu i mogłam poprosić o rachunek a przez to zdążyć na autobus. Wcześniej jeszcze siedzę i widzę, że polecają jakiś deser w ofercie. Zastanawiam się jak on jest duży za taką cenę. Zdążyłam o tym pomyśleć a zamawiają go panie z sąsiedniego stolika! No magia smile Przyjeżdżam do domu, akurat w godzinie, w której rodzice mają gdzieś wyjść. Myślę: wiem jaką trasą idą, ale na pewno dojdę do domu zanim wyjdą i pokażę im zdjęcia z Beatą. Specjalnie wyszłam z autobusu przystanek wcześniej, żeby sobie nie ułatwiać zadania. I wiecie co? Udało się, zastałam ich jeszcze w domu.

Podsumowując, prawo przyciągania działa big_smile

Ach, jeszcze mi się przypomniało. Marzę o podróży do Nowego Jorku. Oczywiście zależy mi, żeby było w miarę tanio, bo to droga eskapada. Zaglądam dziś na fb, na jedna ze stron podróżniczych i co widzę? Tydzień w NY w czterogwiazdkowym hotelu, z przelotem i transferem za 3200 zł. Minus jest taki, że oferta na styczeń smile

Przekonani? big_smile

A żeby niezupełnie był offtop, to powiem wam, że wierzę, że przyciągniecie sobie kogoś do waszego życia. Kogoś cudownego, na kogo zasługujecie. Tylko nie wątpcie w to. Po co się bawić w powroty do starych partnerów? Co było, to było i już nie wróci. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, bo ona już nie jest taka sama. I możliwe, że wasza pozytywna energia przyciągnie eks z powrotem do waszego życia. Wiem jednak, ze jesteście na tyle dojrzali, by ich do niego nie wpuścić.

Na koniec motywująca historyjka (prawdziwa!) z muzyką w tle. Muzykę odpalamy tu (tekst też motywująco działa wink): https://www.youtube.com/watch?v=Xn676-fLq7I

Kojarzycie Kelly Clarkson? Pewnie coś tam wam się w głowach tłucze, jakieś kawałki i dobrze:) O życiu prywatnym nie ma dużo, bo nie jest się czym chwalić. Rozwiedzeni rodzice, brak dobrych stosunków z ojcem, który po prostu ją zostawił, gdy był jej potrzebny, niezbyt dobre stosunki z rodzeństwem - rodzice podzielili się dziećmi po rozwodzie. Kelly po latach w piosence "Piece by piece" wytknie ojcu to, że ją zostawił, zawiódł, odwrócił sie od niej. Że musiała zasłużyć na jego miłość. Niepoukładane stosunki rodzinne, brak akceptacji samej siebie prowadza naprzemiennie do bulimii i anoreksji (dlatego, jeśli komus będzie się chciało oglądac jej klipy, zauwazycie, że raz jest ciut pulchniejsza, innym razem szczupła). Kolejne związki z nieodpowiednimi facetami i brak pewności siebie zaowocują gwałtownymi zmianami wizerunku. Kiedy zostaje kolejny raz porzucona i z nienawiścią patrzy na siebie, w jej zyciu pojawia się Brandon, syn jej managera. Zaczynają się umawiać, w 2013 roku się pobierają. Kelly rodzi najpierw córkę, potem syna. Jej kariera wciąz się rozwija. uczy się dystansu do samej siebie. W "Piece by piece" przeciwstawia miłość ojca do niej miłosci Brandona do River Rose, ukazując tą drugą jako dojrzałą. Teraz jest dla wielu pulchną kobietą po dwóch ciążach, gospodynią domową i okazjonalnie piosenkarką. A ja patrzę na nią (choć nie jestem jakąs sczególną fanką) i myslę: wow, kobieto, ale Ty sie wyrobiłaś.

Podsumowując, miłość istnieje na świecie. Dla każdego jest gdzieś ktoś, kogo znajduje się w odpowiednim czasie. Nasze rozstania też były po coś. I tak naprawdę, gdy sobie powoli z tego wychodzę, to wiecie co mi pomaga? Przekonanie, że na tamtą chwilę każda z nas podjęła decyzję taką, na ile jej dojrzałośc na to pozwoliła. I nie ma co obwiniać ją, mnie, was czy waszych byłych. To sie stało. Nie będzie inaczej. Gdyby miało być, to by się nie stało, proste smile Ale jest. I jest po coś. Musicie odkryć po co, co to rozstanie ma wam uświadomić. Jeśli Kelly potrafiła wyjść z trudnych zwiazków, bulimii i anoreksji, to wy nie dacie rady? smile No nie wierzę.

I z refleksjami wieczornymi was zostawiam wink :*

6,987

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

jejuuuuuuuu dobranocka ze hej i hej normalnie jak nie TY big_smile coz to za zmiany no prosze prosze brawo TY big_smile  dobranocka cudna dziekuje tongue

6,988

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, dziekuje. Nie wiem, jak to robisz, ale potrzebowalam tego wlasnie teraz, bo dzis snil mi sie ex i wgl o nim mysle, nie wiem dlaczego neutral
Dziekuje Ci, w dobrej godzinie to napisalas ;*

6,989

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
little.owl napisał/a:

Gdzie moja Doriss i Camaro? Kamil pewnie stosuje sie do słów A wink w miasto big_smile

Cześć!

Coraz rzadziej się tutaj pojawiam i przestaje odczuwać potrzebę dzielenia się przemyśleniami. Składa się na to kilka okoliczności:

1. Życie ucieka i zwyczajnie szkoda mi czasu na rozmyślanie o przeszłości. Teraźniejszość zapakowałem do granic obowiązkami i pracą nad sobą, nad lepszym jutrem.

2. Całe to cierpienie dało mi nową pasję: wspinaczkę. Teraz godzinami pochłaniam książki o technice, górach, biografie wspinaczy. W tym miesiącu zaczyna się też regularne chodzenie na ściankę i pierwsze treningi. Chyba polubiłem się z adrenaliną i ryzykiem, być może podświadomość ciągnie mnie w przepaść smile

3. Poznałem kogoś, o kim coraz częściej myślę. Potrafimy przegadać cały dzień. Jest ładniejsza niż ex. Martwi mnie tylko, że ma wręcz bliźniaczy do niej charakter. Podświadomie czuję, że skoro jest tak podobna "wewnętrznie" to historia zatoczy koło. Z drugiej strony - ex była moim ideałem, jeśli chodzi o charakter i właśnie tego szukałem. I pewnie to przyciągnąłem. Na nic się nie nastawiam, za wcześnie na cokolwiek. No i jesień i zimę chciałem przepracować, więc nie wystarczy czasu. Nie teraz.

Przede wszystkim po tym czasie znów polubiłem swoje towarzystwo. Samodoskonalenie. Odkrywanie nowych miejsc. Zdałem sobie sprawę, że nikt tak naprawdę nie jest mi potrzebny do szczęścia. Z drugiej strony ja zawsze byłem typem samotnika, czerpię siłę z natury i samotności, jak na introwertyka przystało.

Chyba też zaczynam wybaczać byłej. Czuję, że gdyby teraz napisała z przeprosinami i tekstami o "błędzie życia" to odpisałbym, że rozumiem, jesteśmy tylko ludźmi i wybaczam. Życzyłbym szczęścia w życiu i pozostał w tym urwanym bezkontakcie dla dobra obojgu.

Mam nadzieję, że u Was też coraz lepiej i wychodzicie na prostą!

6,990

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kamil, super, że wychodzisz na prostą. Cieszę się smile O to właśnie chodzi.

Girl, jeśli naprawdę tak jest, że właśnie tego potrzebowałaś, to mogłaś przyciągnąć ten mój tekst. Może to wpływ czytania "Alicji w krainie czarów", może świruję, ale myślę, że interferujemy wszyscy na siebie nawzajem. I coś Ci kazało wejść na forum i go zobaczyć a mi wcześniej napisać ten tekst. Splot zdarzeń, okoliczności, emocji. I gdy tak sobie o tym myslę, to przychodzi mi do glowy jak misterną konstrukcją jest świat w kontekście czasu. Coś zadziało się własnie wtedy, gdy jest Ci potrzebne. W międzyczasie ktoś tworzy coś, żebys mogla to przeczytać. A na mnie tez miało wplyw coś, co sprawiło, że dani ludzie pojawili się w okreslonych sytuacjach, więc i oni musieli być pod wpływem swoich okoliczności życiowych. Genialne!

Dobra, już się zamykam, bo powiecie, że mi odbiło przez to całe rozstanie wink

Doris, cieszę się, że się podobało i dziękuję, że czytasz :*

6,991

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, jesli nawet Ci odbilo, to ja bym sobie zyczyla, zeby kazdemu tak odbijalo smile tak pozytywnie, tak madrze i dojrzale.
Masz racje, kolo sie zamyka. A w przyciaganie wierze. Tylko, ze to dziala jakby w obie strony, ta zla i dobra. I oby w naszym zyciu dzialalo tylko na korzysc! Zebysmy przyciagali mase pozytywnych rzeczy, zdarzen i osob. A to juz zalezy tylko od nas...
Przyklad- pomyslalam, ze mam nadzieje, ze w tym miesiacu bez problemu dostane wyplate. Po prostu nie wiem, dlaczego o tym pomyslalam, ale chyba po prostu mialam przeczucie, poczulam obawe. No i mialam racje... kasy jak nie bylo, tak nie ma.

6,992

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre,
pięknie jest cię czytać taką szczęśliwą  smile smile
Energia aż bije z twego wpisu i sama się do siebie uśmiecham czytając twoje słowa - aż dziwne jak mocno potrafią działać na odległość czyjeś dobre wibracje ( po wielokroć wzmocnione dziś smile )
Cieszę się że czerpiesz trochę z Magii i że mogłam ci ją polecić. Mam nadzieję że kiedy skończysz książkę poczujesz się jeszcze silniejsza.

Czasem kiedy myślę o prawie przyciągania zastanawiam się czy to nie jest tak że to my sami wcześniej wyczuwamy w jakiś sposób co nastąpi??  Czy nastrajamy naszą podświadomość na fale przyszłych zdarzeń i poniekąd jesteśmy w stanie przewidzieć co się wydarzy, a tłumaczymy to sobie później że przyciagnelismy coś do siebie?

Ciekawy przypadek z własnego życia:
Będąc w 7, może 8 klasie podstawówki zaczęłam namiętnie interesować się angielską kulturą i sztuka, a zwłaszcza muzyką. Nie miałam do czynienia wcześniej z tym językiem jako że w tamtych czasach tłukli nam do głowy tylko rosyjski. Doszłam do granic takiej obsesji ze kupiłam sobie słownik angielski i sama zaczęłam uczyć się słów tłumacząc piosenki The Beatles - miały banalnie proste teksty. Przeszłam fascynację Kate Bush, Pink Floyd, potem Oasis i inne... język i Anglia prześladowaly mnie wiele lat przed tym, nim stało się oczywiste że będzie można emigrować do UK bez wiz i pozwoleń.
Potem na blisko 10 lat zapomniałam o swoich fascynacjach, wsiąkłam w Polskę smile
I nagle pewnego dnia prawie zupełnie przypadkiem obudziłam się na angielskiej ziemi,  mając okazję poznac na własnej skorze dobroci tego kraju.
Prawo przyciągania czy jasnowidztwo?? wink

6,993

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dzien dobry smile
Mel, wiesz, ze ja tez zawsze kochalam wszystko, co angielskie? Zaczelam sie uczyc w wieku bodajze 8-10 lat, mama mnie wyslala na prywatne lekcje. Mialam mase ksiazek, sluchalam plyt, rozwiazywalam testy, na maturze mialam 6 hah. Nawet startowalam na filologie angielska, ale egzamin byl bardzo trudny. Moze faktycznie cos w tym jest, skoro teraz jestem w Anglii i slysze co jakis czas od rodowitych anglikow, ze moj angielski jest naprawde dobry. Nauka nie poszla w las big_smile
Zawsze mialam latwosc w uczeniu sie jezykow. Wiec teraz mam kolejny cel- hiszpanski. Podstawy znam juz od dawna, pora sie nauczyc wiecej smile uczylam sie tez niemieckiego i latwo mi szlo, ale inna sprawa, ze nie lubie tego jezyka, nie moge sie przekonac, wiec dalej juz w to nie brnelam.

Jak wasze nastroje? U mnie srednio. Wciaz nie dostalam wyplaty. I wiem, ze bede musiala odezwac sie do szefa i powiedziec mu o tym, ze ZNOWU nie mam pieniedzy.  Czuje sie z tym naprawde zle, ze musze sie o to po raz kolejny prosic. Taki niesmak... Az mi sie odechciewa wracac do pracy po urlopie...

6,994

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Girl, dzięki smile Wiesz co mnie uderzyło w Twoich słowach? To, że pomyślałaś, ze masz nadzieję. Nie lepiej byłoby pomyśleć "w tym miesiącu dostanę wypłatę na czas" i poczuć tą radość, że to się juz stało, że masz te pieniądze i jest dobrze? smile A gdy trzeba było dodać do tego pozytywne emocje, Ty się zamknęłaś i nakręciłaś negatywnie. Tak to widze. Spokojnie, gdyby nikt nie popełniał tego błędu, po naszej planecie chodziliby tylko szczęśliwi ludzie smile I masz rację, że można sobie przyciągnąć również złe rzeczy

Melpomena napisał/a:

Czasem kiedy myślę o prawie przyciągania zastanawiam się czy to nie jest tak że to my sami wcześniej wyczuwamy w jakiś sposób co nastąpi??  Czy nastrajamy naszą podświadomość na fale przyszłych zdarzeń i poniekąd jesteśmy w stanie przewidzieć co się wydarzy, a tłumaczymy to sobie później że przyciagnelismy coś do siebie?

Wiesz, głębia ludzkiego umysłu jest niezbadana. My sami wykorzystujemy tylko jego niewielką część. Uważam, że prawo przyciągania to w głównej mierze emocje. Wyzwalasz w sobie poczucie szczęścia związane z rzeczami, ludźmi, wydarzeniami, które chcesz przyciągnąć do swojego życia. Zaczynasz za nie dziękować (wy też macie takie uczucie jak gdyby motylków w brzuchu wtedy? smile) i samo się spełnia. Poniekąd to przewidujemy w chwili, gdy wizualizujemy, ale widzicie, nie zawsze jest identycznie tak, jak to widzimy w wyobraźni. Przykładowo, gdyby rzeczywistość poszła za moją wyobraźnią, to ściskałabym Beatę gdzieś w ostatniej chwili na schodach, gdy już wychodziła. A los był dla mnie nieco łaskawszy wink

Ty masz tak z angielskim a ja francuskim. Ta sama historia i tez mniej więcej w tym samym czasie smile Różni nas to, że nie klikam do Ciebie z Francji (być może: jeszcze nie wink) Moim skromnym zdaniem, ani prawo przyciągania, ani jasnowidztwo. Wyobrażałaś sobie, że mieszkasz w Anglii? Wiązałas z tym dobre uczucia? Namacalnie czułas, że tego chcesz? A jasnowidztwo: przewidywałaś to, że będziesz tam mieszkac/ Pobożne życzenia się nie liczą, bo można chcieć czegoś, ale tego nie czuć w środku smile

Co u mnie? Pozytywnie smile Leniwa niedziela. Nadrabiam zaległości filmowe, odpisuję na maile, szukam nowych projektów związanych z hobby. Nie nudzę się. O byłej juz prawie nie myślę. Zamykam to powoli smile

6,995

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dzień dobry!
Ja wczoraj pozytywnie,wieczór udany jednak wracając do domu naszedł mnie smutek. Teraz leżę w łożku i myślę sobie o tym wszystkim co napisała Autre,czuć pozytywne wibracje czuć pozytywna moc.
Ja chcąc nie chcąc mam jeszcze takie dni "bez radości" takie dni "nijakie " nie jest super ale i nie jest źle ale jednak w mojej głowie jest nadal ex. Zazdroszcze wszystkim,którzy kończą ten etap i czują tylko radość bez tej "nijakości" .

6,996

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, przyciaganie przyciaganiem, ale fakty sa takie, ze mi nie zaplacili po raz drugi z rzedu i nie sadze, ze to dlatego, ze mialam obawy czy mi zaplaca czy nie i ze to tylko ta moja mysl sprawila, ze tak sie stalo. Bez przesady, prawda? Nie biore tego do siebie az tak dosadnie...
Czuje sie z tym naprawde zle. Nie dosc, ze zbieram baty od szefowej, to jeszcze mi nie placa. Nie wiem, co z tym zrobic szczerze.

6,997

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Girl, a co się robi? szuka sie innej pracy, ot co.

i nie mów mi, że się nie da.

mi tez nie płacili, mialam dlugi i ogólną niepewność dalszego zycia, a nawet dachu nad głową. choc owczesny partner mi odradzal taki krok ja w tydzien znalazlam nową pracę, zlozylam natychmiastowe wypowiedzenie i tyle mnie widzieli. co wiecej okazalo sie, ze w ciagu dwoch tygodni wyplacili mi wszystkie zalegle naleznosci - wyszlo kilka ladnych tysiecy.

nikt o Tobie nie pomyslo, jesli sama nie bedziesz o sobie myslala.

6,998

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Little
wiem co czujesz, ja też czułam taki dziwny smutek po powrocie z klubu. Niby było fajnie, ale jednak inaczej.
Ja nadal myślę o ex, pewnie dlatego że on się odzywa co jakiś czas.
Mam w sobie wiele wątpliwości, z jednej strony chciałabym wybaczyc mu i zachować ten kontakt a drugiej nie chce mieć z nim nic wspólnego.
Cenie go jako człowieka i kolegę bo jest dobrym, pomocnym człowiekiem ale nadal uczucia które do niego mam nie pozwalają pogodzić się z rozstaniem  i przejść na zasady koleżeńskie.
Muszę mieć więcej czasu.

6,999

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mel właśnie taki "brak jego"
Macie kontakt chociaż koleżeński my nie mamy go wcale. Boli mnie to,ale może tak jest lepiej?
Teraz mam w sobie taki żal ale nie myśle o nim źle,wiem jaki jest chociaż częściowo ale nie chce myśleć źle o człowieku,który dał mi trochę szczęśliwych chwil.
Mel Twój ex jest z kimś czy sam?

7,000

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej, a ja dzisiaj mam fajna niedziele. Pojechalem pozbierac mysli daleko od domu. Wszystko sie udalo, gdyby nie jedna sprawa ze spojrzalem do telefonu. Teraz wracam i po dostaniu kolejnej szpilki w serce czuje ze jest ze mna coraz lepiej. Zalamanie i stres z tym zwiazany trwalo jedynie ok. 15 min. Uspokoilem sie, czuje teraz jedynie zmeczenie po wysilku, oraz towarzysza mi mysli o tym ze zawiodlem. Dalej nie moge sie pogodzic z soba. Pocieszenia nie potrzeba.

7,001

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

_v_ zdaje sobie z tego sprawe. Nie bede chyba miala wyjscia, a szkoda, bo polubilam tych ludzi i to miejsce, ale nie chce byc tak traktowana.

Dziwna rzecz to przyciaganie. Pomyslalam kilka dni temu o takiej dawnej kolezance ze szkoly, z ktora wlasciwie kontakt mam juz zaden i odezwala sie wlasnie na facebooku big_smile
Im bardziej sie mysli o tym calym przyciaganiu, tym bardziej to sie sprawdza i widac, ze to naprawde dziala. Jedno wydarzenie goni drugie. Zadziwiajace, nie? Taka spirala sie nakreca.

7,002

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Girl
tak wiem o czym mówisz smile
Do mnie też się dziś ktoś odezwał kto, myślałam już  że spalił już wszystkie mosty a stało się to raptem chwilę po tym jak rozmawiałam o tej osobie z koleżanką smile  dziwne rzeczy się dzieją....

Little
mój ex jest sam. Wiem że poznał kogoś wcześniej i przez nią się w sumie rozstalismy  ale on nie spotyka się z tą dziewczyną.
Uczciwie przyznał że będzie chciał z kimś być za jakis czas ale teraz jest singlem.

7,003

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Pomóżcie, nie radze sobie dzisiaj kompletnie. Jestem w rozsypce, łzy cisna mi sie do oczu.
Kocham ja nad zycie..

7,004

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej Chicago
Chłopie???
To nie wstyd przyznać że ma się chwilę słabości, wszyscy tak mamy. Te uczucia wciąż tkwią w sercu, trafia się gorszy dzień jak dziś i wszystko sypie się jak domek z kart.
Odezwała się, napisała coś co cię zabolało?
To tylko taki moment, jeden z wielu który mija i
za chwile nie bedziesz pamietal ze tak sie czules.
Pozwól sobie na przeżycie wszystkich emocji które do ciebie przychodzą, to cały czas jest etap zdrowienia i to jeszcze potrwa.
Możesz rozmyslac jak bardzo wciąż ją kochasz ale w żaden sposób to nie sprawi że ona wróci a ty poczujesz się lepiej. Po prostu musisz przetrawic to wszystko sam ze sobą a jak już skończysz będziesz nowym silniejszym facetem.
Ja nie próbuje oszukiwać nikogo twierdząc że jest mi super wspaniale i że wyleczyłam się z ex, o nie.
Wczoraj płakałam bo wróciły wspomnienia i czułam się strasznie zagubiona. Paradoksalnie to pomogło bardziej niż się spodziewałam. Tak musi być i trzeba pozwolić sobie na tą słabość czasami.
Trzymaj się jestem z tobą.

7,005

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago, pewnych etapow nie da sie przeskoczyc. Musisz je przejsc... Ale powiem Ci jedno, co mnie poniekad przerazilo w tym, co napisales. Ze kochasz ja nad zycie. To piekne w pewnym sensie, taka milosc, ale pamietaj, nie mozna uzalezniac sie od nikogo az tak mocno, ze nie widzimy sensu zycia, gdy ta osoba nie daj Boze odejdzie. Pod zadnym pozorem nie wolno tego robic.

7,006

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago, Mel dobrze prawi. Posłuchaj jej, proszę, i daj sobie przez to przejść. Płacz, jeśli potrzebujesz, wściekaj się. Po dłuższej chwili na pewno Ci przejdzie.

Zrozum tylko, że chęcią powrotu, życiem uczuciami do eks takiej, jaka była, nic nie zmienisz. Nie rozwiniesz się, nie pójdziesz dalej. Będziesz stał w miejscu i czekał na nią, że może po kolejnym partnerze będzie Twoja kolej, że może za parę lat macie szansę. Powiedz mi, warto tak czekać? Masz już trochę lat na karku, warto poświęcić ich kilka na czekanie na eks? A dodajmy, że nikt Ci nie obiecał, że do siebie wrócicie.

Uczucia są dobre. Kochasz ją. Wszyscy kochaliśmy naszych partnerów. To dowodzi, że nie jesteśmy bez serca. Jednak z jakichś powodów nastąpiło rozstanie. Oni wyrzucili nas ze swoich codzienności, więc nam pozostaje to samo.

Proszę, zrozum, że jej już nie ma i nie będzie. Jesteś Ty. Ze znajomymi, przyjaciółmi, rodziną. Otoczeniem takim, jakie masz. Jeśli otoczenie Ci nie odpowiada, pracuj nad jego zmianą. Za mało szczerych przyjaciół, wyjdź do ludzi, poznaj nowych. Na rodzinę nic nie poradzisz, ale jeśli w jakiś sposób są dla Ciebie toksyczni, możesz ograniczyć kontakt

Jakkolwiek ta prawda jest brutalna (wybacz), to milowym krokiem jest właśnie przyjęcie jej do serca i zapamiętanie. To tak, jak gdybyś odgrzebał cały żal na nowo, cały smutek, który gdzieś zginął w tych dobrych chwilach, kiedy sobie radzisz.

Jeśli masz myśli o tym, że zawodzisz, to sa one błędne. Eks nie zawodzisz, bo już jej nie ma. Siebie zawieść nie możesz, chyba że postawiłeś sobie zbyt wysokie wymagania. Idziesz swoim naturalnym tempem. Jestem z Tobą myślami. Więcej wiary w siebie, Chicago. Dasz radę smile

7,007

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago chlopie wez sie w garsc, bo sie wykonczysz. Moje dni tez nie sa kolorowe, ale staram sie je na sile czyms wypelniac, zeby nie myslec o ex. Dzisiaj mialem dolek w polowie dnia, to poczytalem troche forum a potem zadzwonilem do kumpla z ktorym sie dawno nie widzialem. Pogadalismy, pochodzilismy po miescie i samopoczucie sie poprawilo. Zapisz sie na basen, na silownie, nawet wychodz na glupi godzinny spacer. Rob cokolwiek zeby o tym nie rozmyslac. Kup ksiazke o podniesieniu wlasnej samooceny (sam teraz czytam i bardzo polecam) lub inne o samorozwoju. Nasz bol minie, nie wiem dokladnie kiedy ale minie. Musisz w to uwierzyc i powoli oswajac sie z mysla, ze twojej ex juz nie ma. Trzymam kciuki

7,008

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago,pisz płacz i gadaj tu nam! Od tego jesteśmy!
Ja od powrotu z wczorajszej imprezy nie mam sie super ale poszłam na spacer z kolesiem który mnie zagadał na fb,przystojny koleś miło sie gadało ale to tyle. Wróciłam do domu pożaliłam sie Doris i napisał do mnie kolega mojego kolegi smile tak mi sie z nim fajnie gadało,że obiecałam że pomyśle o kawie mimo,że ma do mnie 200km smile a teraz przed chwilą przyszedł smutek,żal,złość i pozwoliłam łzom płynąc.
Czy jest mi lepiej ? Troszkę tak ale tak jak radzą inni trzeba pozwolić sobie na przeżycie emocji. Wyjdź do ludzi,poznaj nowych,zapros koleżankę na kawe czy kumpla na piwo ale zajmuj sie czymś,bo siedząc i myśląc nie poczujesz sie lepiej smile
Ściskam Chicago mocno,jak widzisz pchamy wszyscy ten sam wózek.

7,009

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Myslalem ze tylko mnie jest nadal tak zle czasami. Wczoraj mialem najgorszy dzien od miesiaca. Dzis jeszcze czuje echa tego.
Postanowilem sobie 2 tyg po rozstaniu ze pojde pod prad - se bede walczyl milczeniem, spotkaniami, sporadycznymi telefonami. Pisalem wam nawet ze to ja chce to zakonczyc jezeli ona nie potrafi. Ale nie potrafie puscic jej wolno, mimo ze wszystko wskazuje na to ze mnie nawet nie ma w jej myslach.
A moze jestem i wszystko to co robi jest po to by teraz mnie dobic, na zasadzie: patrz co miales, nie zadbales o to wiec cierp.
Czuje sie winny za to co bylo w naszym zwiazku. Za chwile w ktorych nie reagowalem na jej ostrzezenia, za ten rok w ktorym nie radzilem sobie z soba przez problemy osobiste i zawodowe.
A z drugiej strony mam żal do niej ze nie udzwignela tego. Że wtedy gdy mnie było źle ona odeszła, zamiast trwać, pocieszać i wierzyć że znów sie odnajde. Wiem ze przez te sprawy byla nieswiadomie odstawiona na boczny tor. Ale czy problemy zycia codziennego nie powinnismy znosic w dwoje? nie wazne ktorej strony problemy to byly. Jak by bylo w malzenstwie? Tez by odeszla w strone nowego? Bo tak latwo jest zmienic, tak trudno naprawic

7,010

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

hej ja tez tak z tej górki w dół i tezsie żale na prawo i lewo az little czasami chyba ma dość tongue nie jest lekko ani łatwo ale co zrobić , sama czasem sie jeszcze gdzies obwiniam mysle a moze moglam wiecej, ciezkie to wszystko jesli sie myslalo ze to ten jedyny a z tym najciezej sie pogodzic z ta iluzja

7,011

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Dorota85 napisał/a:

hej ja tez tak z tej górki w dół i tezsie żale na prawo i lewo az little czasami chyba ma dość tongue nie jest lekko ani łatwo ale co zrobić , sama czasem sie jeszcze gdzies obwiniam mysle a moze moglam wiecej, ciezkie to wszystko jesli sie myslalo ze to ten jedyny a z tym najciezej sie pogodzic z ta iluzja


Doris, kochana, tak, mogłaś więcej, aż do zupełnego wyczerpania. Zostałby wtedy z Ciebie cień człowieka. Zresztą można to łatwo sprawdzić czy dałaś za dużo: po prostu odpowiedz sobie na pytanie czy tyle, ile dawałaś, dostawałaś w zamian. Czy nie zadowalałaś się okruszkami, czy czułaś, że druga strona o Ciebie dba. Jeśli nie, to nie była dobra relacja i dobrze, że się skończyła.

Chicago, Ty cały czas myślisz: ona, ona, ona... Nie ma już "ona". Jesteś Ty i tylko Ty. Siedzisz i gdybasz zamiast pójść do przodu. Sam siebie stopujesz. Jej już nie ma - wszyscy Ci to zgodnie powtarzamy. Im szybciej to zrozumiesz i załapiesz, że teraz musisz robić wszystko sam, myśleć sam, planować sam, tym lepiej dla Ciebie. Nie sądzę, żebyś był samotnikiem pozbawionym w ogóle przyjaznych ludzi wokół, wiec spróbuj wyjść do nich. Są różne wydarzenia na facebooku, poszukaj czegoś zgodnego z Twoimi zainteresowaniami, zobacz co się dzieje w najbliższej okolicy. Początkowo nawet na siłę wypełniaj sobie ten czas, proszę, żebyś nie myślał i nie analizował, bo tu nie ma nad czym rozmyślać. Skończyło się po to, byś otworzył się na nowe i za kilka lat był w szczęśliwym związku. Zrozum, proszę...

Masz przebłyski rozsądku. To dobrze, skup się na nich i dąż w stronę złości, gniewu. Ona nie chce się na Tobie odegrać, bo wcale o Tobie nie myśli. A jeśli to w kategorii natrętnej muchy, która czasem bzyknie od czasu do czasu, ze w ogóle jest. Przepraszam za brutalność. Planowałeś z nią przyszłość, wiec słusznie zauważasz gdzie ona była, gdy jej potrzebowałeś? Czy w związku tylko ona jest ważna i jej potrzeby? Pomyśl czy naprawdę jedna kobieta jest warta tego, by łamać sobie przez nią życie.

7,012

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Doris ja Ciebie nigdy nie mam dość :*
Chicago każdy z nas ma lepsze i gorsze dni ale to kiedyś minie i tylko od nas samych zależy jak długo ten stan bedzie trwał. U mnie za dwa dni mija miesiąc,aż nie mogę uwierzyć,że to tak zleciało. Kiedy się rozstaliśmy czułam się bardzo podobnie jak teraz,myślę sobie minął miesiąc a Ty nadal w tym jesteś,za chwile minie drugi i aż boję się pomysleć gdzie bede "emocjonalnie".
Zrobiłam sobie rachunek sumienia i szczerze powiedziałam sobie,że póki w moim sercu bedzie ta malutka tyci tyci iskiereczka nadzieji tak bede się przesuwać do przodu w ślimaczym tempie. Może za miesiac ona zniknie ale teraz póki co ciagle jest. Nie miewam mega dolin raczej dołki za to miewam cudowne dni pełne śmiechu i pozytywnej energii na nich się skupiam,mam plany które chce zrealizować i do nich bede zmierzać.
Obserwując siębie dalej widzę,że kontrole przejął mózg czyli jest dobrze tylko czasami serce przypomina mi o tym,że nadal w nim mieszka mój ex. Wyrzuciłam go z głowy z serca jeszcze nie potrafię ale z tym też sobie poradzę smile

7,013

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Rozstalam sie z mezem w kwietniu, a w wakacje odkrylam ze od polowy maja on juz sie zaczal z kims spotykac. Przyznam, ze mimo naszego rozejscia, poczulam sie fatalnie, poczulam sie okropnie zdradzona. Nie mam pojecia skad to sie we mnie wzielo. Poczulam zazdrosc. Ze on tak szybko sie pocieszyl. Wiem, ze i tak nic z tego naszego malzenstwa nie bedzie (ratowalismy je za duzo razy), ale ...tak bardzo czuje sie zraniona.

7,014

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej wszystkim, długo mnie tu nie było smile
Trzymam się i jest okej. Cudowny weekend spędziłam z moim bratem którego długo nie wiedziałam. Wzięłam się za remont pokoju. Czas w pracy szybko mi zleciał.
Za to  wszystko jestem wdzięczna smile Powiedziałam bratu co się wydarzyło. Bardzo się zdenerwował na niego, żałował, że nie poszłam na policję...chciał go po prostu udusić za to co mi zrobił. I wtedy poczułam w nim wsparcie i to mnie podbudowało, że się zainteresował, że go to naprawdę poruszyło. To stało się rusztowaniem do racjonalnego myślenia w mojej chaotycznej głowie. Zrozumiałam wtedy, że strasznie wypieram z głowy to co się stało to jego szarpanie i całą kłótnie. To chyba mechanizm obronny. Dalej mi ciężko i potrafię ryczeć pod prysznicem ale to wszystko trochę się wyciszyło we mnie. Jeszcze dużo pracy przede mną ale walczę bo zasługuję na to, żeby być szczęśliwą smile
Tego wam życzę spokoju, dobrych decyzji i woli walki smile

7,015

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
niceandshy napisał/a:

Rozstalam sie z mezem w kwietniu, a w wakacje odkrylam ze od polowy maja on juz sie zaczal z kims spotykac. Przyznam, ze mimo naszego rozejscia, poczulam sie fatalnie, poczulam sie okropnie zdradzona. Nie mam pojecia skad to sie we mnie wzielo. Poczulam zazdrosc. Ze on tak szybko sie pocieszyl. Wiem, ze i tak nic z tego naszego malzenstwa nie bedzie (ratowalismy je za duzo razy), ale ...tak bardzo czuje sie zraniona.

Witaj kochana!
Wiesz to normalne co opisujesz,Ty przezywasz rozstanie mimo,że małżeństwo"umarło" myślałaś,że i on bedzie tak przeżywał. Niestety większość facetów nie potrafi być sama i szybko się pocieszają.
Włączył Ci się trochę pies ogrodnika samemu nie chcę innemu nie dam wink
Najlepiej nie sprawdzać profilu,nie szukać informacji,odciąć się od tego.

7,016

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

dzieki Autre

ale jakos takie dni są ze jest jak jest i co zrobic moze minie jakos , czuje ze moje serce nie slucha mnie a rozum sie kloci smile

7,017

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej. Wszyscy miewamy trudne chwile, ale nigdy nie wolno sie poddawac. Nie wolno usiasc i czekac, az zawladna nami zle emocje, smutek i przygnebienie. Nie! Trzeba walczyc i odgonic zle chmury. Poczuc wdziecznosc mimo wszystko, mimo ze tak boli. Zawsze jest jakies wyjscie. Jakies swiatelko w tunelu. Wszystko dzieje sie po cos...
Wlasnie wrocilam z kina. Ogladaliscie najnowsza Bridget Jones? Jesli nie, to polecam, dawno sie tak nie usmialam. Uroczy, cieply film z duza dawka humoru. Warto zobaczyc smile

7,018

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Witajcie kochani
Powiem wam że dzieją się cuda.. książka zaczęła działać. Dziś przerobilam ostatni rozdział.  Za tydzień wracam i robię wszystko jeszcze raz żeby wzmocnić swoją siłę i oddziaływanie wdzięczności.

Poznałam kogoś smile
Exa już nie ma, rozplynął się w jesiennej angielskiej mgle tak samo nagle jak sie tym exem stał.... Nie ma go i nie będzie smile smile
Działajcie moi drodzy z Magią ale błagam uczciwie i szczerze bo tylko to gwarantuje obiecane efekty.
Jestem tego najlepszym przykładem.

7,019

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Melpomena super, ze kogos poznalas smile niech Wam się układa smile skoro magia dziala musze się porządnie za nia zabrac smile

7,020

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Witajcie kochani. Przede mną kolejny ciężki dzień. Nie piszę, bo nie mogę podzielić się z wami dobrym słowem. Znowu mi ich brakuje. Co prawda nie myślę o byłym, aż tak..  Ale jednak. Strasznie to ciężkie gdy widuje się z nim co drugi dzień. Podczas ostatniego spotkania było tak miło, że przez chwilę poczułam jakbyśmy byli rodziną. Ciężko mi było się z tego pozbierać.  Wczoraj za to przegryzałam to, że ma prawdopodobnie dziewczynę rok młodszą ode mnie, nie wiem czy to prawda, ale jednak zabolało gdzieś tam w środku... Jeszcze dodatkowo mój biologiczny ojciec z którym nigdy nie miałam kontaktu zaczął zapraszać mnie do znajomych na fb, a ja po tym co przeszłam uważam, że jest jeszcze większym... Ech... Nie mam słów już po prostu

Mel, miałam kupić tą książkę, nie kupiłam i nawet nie mam na nią czasu sad jak tylko znajdę trochę to muszę się wziąć za lekturę i nadrabianie szkoły, a szkoda. Patrząc na Ciebie to może pomogłaby mi zrobić jeszcze parę kroków do przodu. Gratuluję i trzymam kciuki za nowo poznanego ktosia smile

Posty [ 6,956 do 7,020 z 8,665 ]

Strony Poprzednia 1 106 107 108 109 110 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024