Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Strony Poprzednia 1 103 104 105 106 107 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,761 do 6,825 z 8,665 ]

6,761 Ostatnio edytowany przez Dorota85 (2016-09-25 16:47:44)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

chcecie by pisali ahaaaaa no to niezle bo czemu maja pisac niby??? wy chcecie napisac? ok piszcie ale miejcie swiadomosc ze moga nie odpisac , ze moga cos innego chamskiego napisac, lub olać tego chcecie na prawde? zaczynać nową karte na nowo??? jasne ja tez chcialam i jak pisal ze cos znacze i co???? po entym rozstaniu wiecie jak to boli jeszcze bardziej!! ja wchodziłam w ta gre ciagle a teraz zebrać sie jest jeszcze ciężej kiedy odpuścił na amen tak tak weszłam jak kretynka w kolejna jego gre a on rzucał, wracał ,w kółko a wiecie jak teraz sie czuje jak zabawka wiec 50 razy zastanówcie sie czy chcecie tego!! Ogarnijcie sie!

Zobacz podobne tematy :

6,762

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dokładanie Dorota ma racje. Posłuchajcie jej. Nie ma za czym tęsknić, niczego zazdrościć...bo sobie sami odcinacie drogę do wyleczenia

6,763

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dziękujcie Bogu Ci do których ex nie piszą...
Bo to katorga i masochizm najwyzszego stopnia skazywac sie na rozdrapywanie tych ran wciąż na nowo.
Każdy SMS, dźwięk telefonu daje złudne poczucie kontroli sytuacji, myślisz że tym razem już na pewno  bedzie dobrze, bedzie zalowal i przepraszal i powie ze juz na zawsze razem.

Bullshit.

Zaraz się okazuje że ma tylko chwilową depresję,  jest dziś w dołku i musiał się komuś wygadać a przecież ty go znasz jak nikt inny i tylko ty go zrozumiesz.
Aaa, no i on nie wyklucza w sumie moze kiedyś tam powrotu bo niezbadane są ścieżki ludzkie oraz wyroki boskie....
Naprawdę chcielibyście sobie coś takiego zafundować??  Nie polecam. Z autopsji smile

Jest dobrze tak jak jest a nawet coraz lepiej.
Jako 100% baba poszłam dziś na zakupy i wróciłam szczesliwsza o kilka stow. Wyrzutow sumienia nie posiadam bo usprawiedliwiam się kryzysem emocjonalnym smile  Wybaczone.

6,764

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Brawo Ty Mel smile

6,765

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Doris, mocne słowa, ale popieram :*

Mam pytanie: czy te wasze dołki są całodzienne czy to są chwile? A jeśli chwile, to co robicie z kolejną chwilą po tej, w której ten dołek wystąpi? Jedną karmicie drugą i tak w kółko? Za czym tak tęsknicie? Co miał ten związek, czego nie moglibyście dostać w kolejnym? Od nowej osoby, która może was lepiej zrozumieć? Będziecie już zaszczepieni na toksyczne zachowania. Macie w głowie to, jak nie chcecie być traktowani. Wiecie jakiego związku pragniecie, czego oczekujecie od partnera, więc dlaczego grzebiecie się w przeszłości? Co to wam daje? Ja wiem, że rola ofiary jest wygodna, bo w ten sposób otoczenie się nad wami lituje, wy sami nie musicie nic robić, bo odpowiedzialność za działanie odrzucacie od siebie. Tylko, że z tej roli po pierwsze trudno wyjść, bo uzależnia. A po drugie, jako ofiara nikt jeszcze nic nie osiągnął. Cała chwała należy się bohaterom, bo to oni biorą się za bary z problemami. Ja wiem, słabszy dzień, słabsza chwila - ok, łapię. Tylko popatrzcie, ludzie coś z tym robią, nawet udają, żeby nie wpaść w ten dół. Ruszają na rower, na potkanie z przyjaciółmi. Jest milion sposobów na wypełnienie sobie czasu. Czemu tracić go akurat na rozważania: czemu nie pisze?

Macie jakieś pasje? Rzeczy, które lubicie robić? To na co tracicie ten czas? Przecież on do was nie wróci, nie zagniecie czasoprzestrzeni i on się nie rozmnoży. Każdy ma go tyle samo (choć uwzględniając długość życia, ok, różnie) w ciągu dnia.

Dajcie sobie czas na chwilę słabości, ale nie przeciągajcie tego. Mówię dla waszego dobra. Z każdą chwilą pogrążania się w smutku trudniej z niego wyjść.

6,766

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre
dobrze mówisz że trzeba zająć się swoimi pasjami, tym czego nie mogliśmy robić dla siebie gdy byliśmy razem, z różnych powodów.
I najlepiej żeby to były rzeczy które będą zupełnie nowe,  coś co na pewno nie będzie się kojarzyło z ex a po prostu pomoże zbudować nam nową tożsamość.

Ja mam dwa zupełnie różne od siebie hobby, których nie mogłam praktykować będąc w związku bo mój ex krytykował je namiętnie z powodu:
1.  Regularnych kosztów których wymagało 1sze hobby,  sprawiało mi ono natomiast ogromną radość.
2. Czasu którego wymagało 2gie hobby, koszty praktycznie zerowe ale przecież wg niego ten czas powinnam była poświęcać jemu smile
A teraz mam i czas i pieniądze praktycznie tylko dla siebie więc nic nie stoi na przeszkodzie by odnowić oba zajecia znów.

6,767

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Tak - sam bym uciekl poza dom. Tylko nie moge bo musze zdac wazny egzamin. I tak siedze nad ksiazkami, jeszcze dzis jest wlasnie taki slaby dzien. Jak sie skupic gdzie uciec?
Sa sytuacje ktore mnie przygniataja. Bo powinnienem miec teraz spokojny umysl i wsparcie dziewczyny, a nie zlamane serce i rozwichrzone mysli.
Pozatym ostatnio trzymalem sie dobrze, nie chcialo mi sie o niej gadac nawet z przyjaciolmi, nie pisalem wiele na forum bo takiej potrzeby nie bylo. A teraz mozecie nawet zignorowac moje wpisy, ja tylko chce z siebie wyrzucic to co zle. Podzielic sie z kims ciezarem. Bo juz mam plan na oderwanie sie od ziemi. Ale to dopiero po zdanych egzaminach...

6,768

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

A jezeli chodzi o to co ona miala, a co innym moze brakowac? Nie wiem...
Rodzinna, ciepla, kochala male dzieciaczki, wesola, szczera, otwarta na ludzi, zaradna w obowiazkach domowych. Powiem wam ze przez to ze nigdy nie myslalem ze odejdzie, sam zatracilem sie w tym i przestalem dbac o ten zwiazek? ... szukam winy w sobie. Szukam bo wiem ze ona we mnie jest. Moje rozstanie to raczej przyklad tego ze czlowiek za duzo otrzymywal a za malo dawal i dlatego sie proporcje nie zgazdaly. Przegralem swoje zycie. Tak wlasnie czuje.

6,769

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

U mnie są to chwile,czasem myśl goni myśl ale jak tylko się zorientuje,że się zagalopowałam to daje sobie z liścia smile
Zazwyczaj przypominają mi się miłe rzeczy i się uśmiecham,chce żeby był szczęśliwy przecież z tego powodu od niego odeszłam,żeby każdy z nas mógł być szczęśliwy z kimś innym.
Wiem,że wszyscy z Was,którzy piszą o nagabujących ich ex mają rację,że muszą toczyć ze sobą walkę aby nie dać się znowu podejść,żeby nie ulec pokusie. Nam żyjącym w ciszy jest "łatwiej" nikt nie funduje nam rollercoastera mamy constans. Nasze samopoczucie może nie jest najlepsze ale utrzymuje sie na równi bez przesadnej euforii jak i mega dolin, ot "chu*owo ale stabilnie "

6,770

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago mój drogi

"Pozatym ostatnio trzymalem sie dobrze, nie chcialo mi sie o niej gadac nawet z przyjaciolmi, nie pisalem wiele na forum bo takiej potrzeby nie bylo"

Wiesz już gdzie popelniasz błąd???
Jesteś jak zdrowiejacy alkoholik który chwilowo nie pije i nawet czuje się lepiej więc uznał że mitingi AA nie są mu na razie potrzebne.
Właśnie teraz najbardziej potrzebujesz wsparcia, wygadania się na forum, znajomym, gdziekolwiek.
Pisz o wszystkim, tu masz zawsze nas, nie izoluj się że swoimi emocjami. Nikt cię nie osądzi ani nie skrytykuje, Internet przyjmie wszystko wink

6,771

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago nigdy nie mów,że przegrałeś życie!!!
Dostajesz ode mnie z liścia bo Ci się należy na otrzeźwienie!
Masz spadek formy to normalne,pisz tu bo od tego jesteśmy ale nigdy nie myśl o sobie źle!!!!
Wina zawsze leży po środku tylko ważne jest aby tych samych błędów nie popełnić tych samych błędów.

6,772

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago
Moja była też miała podobny zestaw cech. Jak więc widzisz, one nie były specjalnie unikalne. Jak rozkochasz w sobie kolejną (tym razem odpowiednią) dziewczynę to tak samo otworzy swoje serce i będzie dobra. Albo i lepsza. Nie idealizuj tej, która Cię porzuciła. W życiu nie zawsze się wygrywa, miej pokorę.

Trzeba sobie zdać sprawę, że nikt z nas nie jest wyjątkowy. Nawet przeglądając to forum z łatwością odnajdziecie podobne schematy. Takich dziewczyn i chłopaków jak nasi ex są tysiące, nawet w tym samym mieście, w którym żyjecie. My sami też nie jesteśmy wyjątkowi, popełniamy błędy, być może nawet doprowadziliśmy do rozkładu związku. Mimo to trzeba iść dalej, odzyskać siebie i nie przestawać wierzyć w kolejne wielkie big love.

PS jeśli masz jeszcze wyrzuty sumienia (zapwewne nieuzasadnione) to idź oddaj krew. Daj darowiznę na dom dziecka. Przeprowadź staruszkę przez pasy. Pomaganie innym pomaga też Tobie.

6,773

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, ja nie mam dolkow smile ale jesli pytasz, co on mial, czego inni nie maja... nie mam hm, porownania nazwijmy to, z innymi, bo nikogo jeszcze w moim zyciu po nim nie bylo, ale czasem sie boje, ze takiej chemii, takiego porozumienia dusz, takiej swobody, jakbysmy sie znali od zawsze, nigdy z nikim nie zaznam, bo to sie zdarza raz w zyciu podobno... chociaz ktos madry powiedzial mi kiedys, ze to nie tak, ze przeciez szczesliwym mozna byc milion razy w zyciu, albo i wiecej, wiec kochac tez mozna jeszcze raz i poczuc ta niesamowita magie tez mozna jeszcze raz i raz... Nie ma limitow. I pozostaje mi w to wierzyc, poza tym u mnie, to wszystko bylo budowane, oparte na falszu, obludzie i chyba klamstwie... z jego strony oczywiscie.

Blagam was, nie potrzebujecie, nie chcecie, zeby wasi ex sie odzywali. Wy nie wiecie czego pragniecie. Oni sa jak pasozyty, jak wirusy. Tego trzeba sie pozbyc z organizmu. Ktos mi kiedys powiedzial, ze trzeba to wyciac jak taki nowotwor.
Myslicie, ze to super uczucie kochac kogos, kto nas nie chce, a potem czytac od tej osoby wiadomosc w stylu "jestes piekna, uroczo wygladasz" etc. Przeciez to jest ku*ewstwo robic drugiej osobie cos takiego. Nie chciales mnie, to spadaj tam gdzie chciales, odczep sie ode mnie i daj mi zyc!

6,774

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago czytając swoje wpisy przypomniał mi się mój pierwszy związek, który trwał 5 lat pod koniec bardzo toksyczny. Zerwałam zaręczyny miesiąc przed swoją obroną na studiach, mając dużo nauki, pisanie pracy na głowie i bardzo wiele trudnych zaliczeń. Dokładanie pamiętam jak bardzo cierpiałam, jak brałam leki na uspokojenie i piłam hektolitry melisy żeby móc normalnie zasnąć. Jednak przetrwałam to. Zdałam pracę, pozdawałam wszystkie egzaminy i obroniłam się. Nie miałam nikogo kto by mi pomógł byłam zdana sama na siebie. Nie mogłam liczyć na pomoc rodziców bo w międzyczasie małżeństwo mojego brata się rozpadło i każdy się na tym skupił. Ale po prostu wiedziałam, że muszę wstać i iść dalej. To mnie dużo nauczyło mimo, że teraz powtórzyłam schemat bo odeszłam z kilkumiesięcznego toksycznego związku to z każdego z nich wyciągam wnioski i konsekwentnie staram się trzymać decyzji przez siebie podjętych.

6,775

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago, co to za plan? smile Tak z ciekawości pytam.

Pamiętasz co pisałam wczoraj? Jest to, co wewnątrz - emocje i to, co na zewnątrz - otoczenie, egzaminy. Aby się zająć tym, co na zewnatrz, powinnieneś najpierw zrobic porzadek w środku. A jesli Cię emocje rozwalają, nie dasz rady się skupić. Zobacz, to tylko tymczasowy dołek. ustal sobie proiorytety, zobacz co mozesz zrobić. Ze zwiazkiem już nic. z egzaminem - działaj.

Mel ma rację, posłuchaj jej. I wygaduj się do woli na tyle, na ile chcesz i mozesz. ze swej strony przepraszam, jeśli to mój język sprawia, że się nie otwierasz. Chciałam zwrócić uwagę tylko na to, żebyśmy wszyscy skupiali się na tym, co zrobić z naszymi emocjami i radzeniem sobie po rozstaniu. Ale jeśli masz być sam z tym dołkiem, emocjami jakie w Tobe siedzą, to pisz, prosze, jak najwięcej.

Twoja historia jest mi bliska, bo w wielu aspektach się pokrywa (wnioskuję na podstawie tego, co pisałeś). I nie mów, ze przegrałeś życie, bo to nieprawda. Naprawdę takim ideałem jest dla Ciebie kobieta, która po rozstanniu spotyka się już z innym? Albo zarzuca Ci brak czułosci po to, żeby wymyślić pretekst do rozstania i zrzucić na Ciebie odpowiedzialność? Moze i super gotuje, zajmuje sie domem i kocha dzieci i zwierzęta, ale wiesz co? Popatrz, Kamil pisze Ci, że jego też była taka. Moja tez była, gdy na te pierwsze dwa znalazła czas. Twoja była nie jest niedoścignionym ideałem, wyjątkiem na tej planecie. Nie pamiętasz już o jej wadach? Nie pamiętasz co Cię w niej wkurzało?Mam wrażenie, że w tej chwili jesteś jak alkoholik, który pamięta jak smakuje ukochana wiśniówka, ale zapomniał, że ma po niej niezlego kaca. Przecież Ty robiłeś wszystko, co mogłeś, człowieku. Dawałeś jej czas, zabiegałeś, dałes jej najwięcej, ile mogłeś. A co ona z tym zrobiła? Nie wyrzucaj sobie, proszę, że dałeś za mało, że gdybyś..., to... To droga donikąd

Masz ten czas dla siebie. Jej już nie ma. Nie musisz się starać, nie musisz być dla niej, nie musisz na nią czekac, na jej uczucie. Jesteś dla siebie. Dla przyjaciól. Dla rodziny. Doceń to i, gdy przyjdzie lepszy czas, zastanów się na chłodno (ale to już naprawdę wtedy, gdy będziesz pewien, że nie wpędzisz się tym w dołek) jakie błędy zauważasz w tym związku. Ale wiedz, że odpowiedzialność za relację lezy po obu stronach. i nie jest powiedziane, że to proporcja 50:50. Nie znam całości sytuacji, tylko pobieżnie, ale może jedyna Twoja wina tkwi w tym, że kochałeś i dawałeś całego siebie, bez barier, bez granic? Jej natomiast w tym, że nie umiała tego docenić. W tym, że tak szybko się pocieszyła znajdując soie nowe wsparcie. To też świadczy o dojrzaości emocjonalnej, wiesz? Popatrz dalej, załozmy, że Twój scenariusz się sprawdza, jesteście małzeństwem, macie dzieci. Nagle tracisz pracę (nie życzę Ci, ale przykładowo), kombinujesz i chwytasz się czego tylko możesz. Ona w tym czasie jako człowiek niedojrzały emocjonalnie (nie chcę oceniać, ale tak mi wygląda), rzuca się w ramiona innego, bo przecież Ty jej nie zapewniasz stabilności inansowej albo czuje się przytłoczona rola żony i matki albo wstaw sobie tu inny prawdopodobny powód. I co wtedy? macie kilka lat do przodu, więcej wspomnień, dzieci, kredyty - pewnie rozstanie boli bardziej. zapamiętaj, prosze coś, co mi powtarzają: wszystko w życiu jest po coś. Ludzie są po coś, wydarzenia są po coś. Do Ciebie nalezy, aby zastanowić się po co i jaką lekcję miałeś z tego wyciągnąć. Tyle ode mnie.

Mel, pochwal się, co to za pasje? smile
Little, dokładnie. I ten brak analizy, gdy sobie przypominam gimbazjalne: "je*ło, to je*ło, na uj drążyć temat" wink
Girl, znajdziesz, znajdziesz. Już Ty się o to nie martw smile Mit drugiej połówki to mit właśnie. Mamy więcej bratnich dusz na świecie, niekoniecznie męskich. Stąd najlepsze przyjaciółki smile
Aguś, bohaterko :* smile

6,776

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago

wiesz ze tekst pod tytulem nie gadałem z przyjaciolmi i nie pisałem na forum czyli co jak bedzie lepiej znowu nie napiszesz? a ja bedzie zle napiszesZ? widzisz sam swój błąd? dobierasz to co dla ciebie wygodne , ale jak tylko coś nie tak jest uciekasz do furtki która sobie sam zostawiłeś czy to troche nie egoistyczne? nie sztuka byc wsrod znajmych kiedy jest zle ale tez kiedy jest dobrze mysle ze powinna byc to taka refleksja dla ciebie troche do przemyslenia..


mnie jak trzyma to trzyma dołek, ale dzis ucinalam mysli o nim i pomyslalam sobie co mi dalo kopa , czy ja chce miec kolo siebie kogos kto jest chamski? dla mnie? dla dziecka jakby bylo? jakby bylo gdyby moje dziecko sluchalo jak ojciec odnosi sie do matki to w zyciu bym nie chciala, by to widzialo lub to jak on lubi wypic , nie nie nie nie i to mi dalo kopa na to czego dzieki temu mogłam ominać bo jesli ja chodze na tereapie i chce siebie zrozumiec i walcze sama nie udzwigne tego zwiazku , dalam mu propozycje terapii , nie chcial , jego wybor ma prawo. Czy bede samma czy nie a jaki mam wpływ teraz na to , przemkneła mi myśl to tak jakbym ciagle sie denerwowała że nie wygrałam miliona w totku , nie mam na to wplywu, jedno jest pewne jakby chcial bardziej to byloby moze inaczej nie mi go oceniac niech zyje soba , dal mi doswiadczenie z ktorego wyciagam wnioski. Zeby nie myslec robie wszystko inne by zapomniec choc nie jest łatwo, wierze ze z miesiaca na miesiac bedzie lepiej

6,777

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja nie umiem być samotna. Od kiedy pamiętam nie potrafię być sama. 5 lat w toksycznym związku, potem związek wymuszony z przyjacielem bo on się zakochał a ja nie wiedziałam co czuję. Teraz toksyczny półroczny związek... a ja nadal chce pisać do przyjaciela. Nie rozumiem siebie. Ale nie zrobię tego nie chce nikogo krzywdzić a chłopak jak złoto ciągle pyta co słychać i wybija z głowy toksycznych drani. Muszę nauczyć się żyć w samotności. Przeraża mnie to ale muszę, żeby pobyć sama z sobą i zrozumieć siebie, zaakceptować. A nie łapać się byle czego jak tonący brzytwy nic dobrego z tego nie wychodzi. To cholernie trudne nauczyć  się żyć samej z sobą w zgodzie bez nikogo. Ale dam radę. Muszę.

6,778

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dziekuje Wam za kazde jedno slowo otuchy:)
Mam rowniez to szczescie ze otaczaja mnie naprawde madrzy przyjaciele. Jeden z nich pare tygodni zwrocil mi uwage ze nie powinnienem traktowac zycia jako cele do odhaczenia. A ostatnio niestety tak troche zyłem. Skreslalem tylko kolejne punkty z listy w glowie. Matura, Studia, Praca, Samochod, po drodze kilka nieudanych relacji, jeden nieudany zwiazek,  i potem spotkalem Ja. Wiec odhaczylem ze mam kochajaca dziewczyne. Nastepnym punktem mial byc slub, dziecko itd. Nie spieszylem bo mialem wszystko co do tego potrzeba. Plany ukladalem sobie sam w glowie. Pierscionek wybrany - ale same zareczyny odlozone w czasie. I teraz pluje sobie w brode ze nie reagowalem na jej ostrzezenia na jej sygnaly. Dobitnie mi mowila czego jej brakuje. A ja tylko umialem sie smiac, bawic i traktowac wszystko na luzie. Nie powiem ze nie dbalem wogole o nia bo byla by to nie prawda, poprostu ona oczekiwala wiecej odemnie, wiecej mnie. A ja mialem rowniez inne zajecia, nie zawsze chcialem spedzac calego wolnego czasu z nia. I moze bylismy z innych swiatow. Ja wolalem posiedzec w domu i isc na spacer, a jej chyba brakowalo imprez wsrod ludzi. Ale i tak dogadywalismy sie bez slow.
Zdaje sobie sprawe ze sa inne Kobiety moze i bardziej wartosciowe, znam to sam z doswiadczenia - przed nia tez myslalem ze juz nikogo nie poznam, a tu przypadek zadecydowal. Miejsce w ktorym musielismy byc razem wiekszosc dnia. I boje sie bo mimo iz jestem otwartym czlowiekiem i wesolym to jednak bardzo ciezko mi sie otwierac przed ludzmi. Potrzeba duzo czasu a to moze byc blokada w poznaniu nowej Milosci.
No i na sam koniec: przyszla ciemnosc przyszedl i spokoj duszy. Mam wiele do zmiany w swoim wnetrzu i na zewnatrz. Gdy tylko zdam egzaminy biore sie za ksztaltowanie wymarzonej sylwetki.
I jeszcze raz dzieki wam. Nie sadzilem ze nasze odczucia moga byc az tak podobne, jak widac nie zawsze mamy potrzebe o nich pisac.

6,779

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

tylko na terapi Aga sie dowiesz dlaczego tak sie dzieje , minimum pol roku powinnas sobie dac i nie wchodzic w zwiazek!!

6,780

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wiem dlatego walczę sama z sobą by sobie większej biedy nie narobić smile

6,781 Ostatnio edytowany przez kamil-bydgoszcz (2016-09-25 21:01:26)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago
A ja uważam, że nie popełniłeś żadnego błędu. Widzisz, u mnie był podobny schemat - też nie zatraciłem się w miłości i pewnie mógłbym jeszcze więcej wieczorów z nią spędzać i być jeszcze lepszym animatorem czasu wolnego. U mnie też skończyło się zrzuceniem winy na mnie i romansem z boku. Widzisz to? One nie były wyjątkowe, taka sytuacja to wręcz "klasyk" na tym forum. One były po prostu niedojrzałe emocjonalnie. Wystarczył mały bodziec z boku, by nas porzucić. Kolejnego pewnie też tak zostawią. Ciesz się, że stało się to teraz i ciesz się, że nie zaangażowałeś się bardziej. Wtedy miałbyś jeszcze większy spadek poczucia własnej wartości.

6,782

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kamil,
cieszy mnie to ze tak uwazasz i fajnie nazwales nasza role - animatorami czasu wolnego. Ja tego czasu mialem malo, moze i dla niej za malo. A co do uczucia - byla dla mnie czlowiekiem, moja kobieta. Po poprzednim sparzeniu sie nie chcialem czynic z niej zrodla mojego szczescia czy calym moim swiatem. Bralem sobie inne aktywnosci rowniez za bardzo wazne. Takie jak chocby samorozwoj. Nie umniejszajac jej, bo poswiecala sie i starala z calych sil, widzialem to. Wiem tez ze relacja padla wlasnie przez glupote przez brak rozmowy o przyszlosci. Oczekiwania mielismy kazdy swoje, mimo ze bardzo pokrewne to jednak czas w jakim chcielismy je wprowadzic w zycie rozmijal sie o jakies 2 lata. I to wystarczylo.
Teraz nie wiem co u niej. Ale pewnie juz kogos ma na horyzoncie - w koncu nie zostawila mnie po to by byc sama. Prawdopodobnym jest tez to ze juz wczesniej ktos sie pojawil, tylko nie latwym bylo mnie tak szybko zostawic. A teraz chyba gram za koło zapasowe.

6,783

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aga,
wiesz że ja też od pewnego czasu powielałam twój schemat - ze związku w związek byle nie byc samotną?  I tym sposobem zlecialo sporo lat na tkwieniu w nierokujących relacjach zamiast na przyjrzeniu się sobie i poznaniu kogo ja tak naprawdę potrzebuję.
I bywało tak że wpadałam  z deszczu pod rynnę liżąc rany z poprzedniego zwiazku i projektując te same chore schematy na kolejnych partnerow aż znalazłam się tutaj.
Myślę że to miejsce docelowe i ostateczne, jak to mówią - dno smile
Dlatego nigdy więcej nie zamierzam się tu znaleźć. A pomoże mi w tym jak i tobie i wszystkim tutaj wytrwala, systematyczna praca nad sobą, konsekwencja i upór, miłość do siebie i zdrowy egoizm.
Tak mi dopomóż Bóg smile

Autre,  ty ciekawska istoto wink
Moja pierwsza pasja to rodzaj kolekcjonerstwa ktore poniekąd narzuca mi regularne kupowanie nowych obiektów uwielbienia co drazniło bardzo eksia.  No bo przecież moje (!!!) ciężko zarobione pieniądze można było wydać na rzeczy praktyczniejsze niż moja fanaberia smile

Druga pasja związana jest z talentem do sztuki i rzemiosła który posiadam i swego czasu spelnialam się w tym z sukcesami.

6,784

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ludzie! Nie, nie chcecie do nich pisać! I nie, nie chcecie, aby oni pisali do Was! Czy wy jesteście masochistami? To co byście chcieli usłyszeć, a to co byście usłyszeli to całkowicie dwie różne rzeczy. Jesteście już w pewnym stopniu ustabilizowani, wiecie co by wam to dało? Cofnięcie się o te miesiące które przezyliscie i przeżywanie wszystkiego na nowo. Wiem co mówię. Wyobraźcie sobie jak musiałam się dzisiaj poczuć gdy siedział naprzeciwko mnie. Na pożegnanie poglaskał małą po policzku, a ja lezalam obok. Zostałam bez jego dotyku chociaż tego pragnęłam w tym momencie. Przymus naszych kontaktów sprawia, że nie mogę do końca stanąć na nogi. I co, myślicie, że tak ma łatwiej, fajniej? Chciałabym dla własnego spokoju żeby zniknął. Chciałabym, bo to byłby najlepszy sposób, aby się z niego wyleczyć i to ja zazdroszczę Wam! Bo nie musicie w żaden sposób wplatać swoich ex w swoje życie. Kochani, proszę was, nie piszcie takich pierdół, bo ręce opadają. Macie żyć dla Siebie i przestać się zastanawiać, idźcie do przodu.

Bianka jest śliczna, daje mi mnóstwo energii, ale nie odpoczelam po porodzie, a dzisiaj rozwyłam się jak tylko poszedł. Nie chodzi o uczucia, chodzi o to, że jest mi przykro. Nawet nie usłyszałam dziękuję za tak wielki wysiłek, który przeżyłam, aby urodzić naszą córkę. Stara się grać dorosłego, a zachowuje się jak gówniarz. W takim momencie chciałabym żeby nas przytulił i zabrał do naszego mieszkania. Ale on jest dupkiem, nie sprostał zadaniu.

Także zyjcie i zostawcie wszystkich ex daleko w tyle! Jesteście wszyscy tak wspaniali... A Bianka Was wszystkich kocha i kibicuje! Ona jest taka pocieszna! Także głowa do góry robaczki. Jesteście więcej warci niż myślicie ;*

6,785

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Chicago napisał/a:

Kamil,
cieszy mnie to ze tak uwazasz i fajnie nazwales nasza role - animatorami czasu wolnego. Ja tego czasu mialem malo, moze i dla niej za malo. A co do uczucia - byla dla mnie czlowiekiem, moja kobieta. Po poprzednim sparzeniu sie nie chcialem czynic z niej zrodla mojego szczescia czy calym moim swiatem. Bralem sobie inne aktywnosci rowniez za bardzo wazne. Takie jak chocby samorozwoj. Nie umniejszajac jej, bo poswiecala sie i starala z calych sil, widzialem to. Wiem tez ze relacja padla wlasnie przez glupote przez brak rozmowy o przyszlosci. Oczekiwania mielismy kazdy swoje, mimo ze bardzo pokrewne to jednak czas w jakim chcielismy je wprowadzic w zycie rozmijal sie o jakies 2 lata. I to wystarczylo.
Teraz nie wiem co u niej. Ale pewnie juz kogos ma na horyzoncie - w koncu nie zostawila mnie po to by byc sama. Prawdopodobnym jest tez to ze juz wczesniej ktos sie pojawil, tylko nie latwym bylo mnie tak szybko zostawic. A teraz chyba gram za koło zapasowe.

Chicago nie dorabiaj teorii,nie wiesz co u niej,może jest sama i próbuje odnaleźć siebie?
Pamiętaj,że ja też odeszłam,kocham go,nikogo nie mam i nawet nie chce mieć,cierpię jak widzisz tak samo jak i Ci których "porzucono" więc proszę nie pisz scenariuszy bo nie wiesz co u niej i jak się trzyma.

6,786

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana dziekuje za ten wpis. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak silna kobieta jestes. Nie wiem czy nie najsilniejsza z calego naszego grona. Wyobrazam sobie jaki ogromny wewnetrzny bol musisz przezywac mimo radosci zwiazanej z narodzinami Bianki. Gleboko wierze, ze wszystko sie u Was ulozy i otrzymasz w swoim czasie to na co zaslugujesz (zaslugujecie). Pozdrawiam goraco i jedną ''Zdrowaśke'' odmawiam dzisiaj za Ciebie i Bianke.

6,787

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana
jesteś niesamowita smile
Ucałuj córunię od nas i powiedz jej że też ją kochamy smile

6,788

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana, jestes niesamowita kobieta!!!! Uwielbiam!
Ojej, az mi sie zachciewa dzidziusia. Chcialabym kiedys... eh, moze.

Kochani, znajmy swoja wartosc!

6,789

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wybaczcie, nie wiem jak to się stało, ale pominelam wasza ostatnia stronę wpisów big_smile ale to chyba nic, że odnioslam się do wcześniejszych smile

Camaro, dziękuję Ci bardzo. Już mi lepiej, musiałam oddać małą na noc, bo bym nie dała rady się nią zająć. Dzisiejszej nocy muszę chociaż trochę odpocząć jeszcze po porodzie i nabrać sił. Napisałam to, bo mam nadzieję, że jakoś do was dotrze, że Ci ludzie powinni wyjść raz na zawsze z waszych głów. Nie jesteście od nich zależni, nic was tak naprawdę nie łączy prócz wspomnień i za to powinniście dziękować! Że nie musicie ich oglądać, słuchać jak dobrze im się powodzi bez was, albo wracać do wspólnych wspomnień, bo nagle coś się przypomni i to wyniszcza. Gdyby nie siła i chęć walki jaka daje mi mała, a wcześniej forum to nie poradziłabym sobie. I wiecie za co jestem wdzięczna? Dziś jestem wdzięczna za to, że mój skarb jest na świecie i jest cała i zdrowa, jestem wdzięczna, że dałam radę mimo wszystkich przeciwności losu. Jestem wdzięczna, że nie mam depresji po porodzie, że dostałam kopa energetycznego zamiast tego. Jestem wdzięczna, że mam tak cudownych rodziców, którzy są ze mnie dumni i zrobiliby dla mnie wszystko! I jestem wdzięczna za to, że są jeszcze na tym świecie ludzie, którzy patrzą na uczucia innych, a nie tylko na swoje ego. I samych takich życzę Wam na waszych drogach.

6,790

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mel, ucaluje z pewnością jutro jak mi ją przywiozą big_smile

Girl, tylko pamiętaj o odpowiednim facecie! Jak nie będziesz pewna to się nie decyduj. To wielkie szczęście, ale warto dzielić się nim we dwoje.

6,791

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana mądralo!! Twoje posty są takie dojrzałe,super się je czyta.
Jest mi przykro,że nie miał w sobie tyle dobrych manier,żeby Ci podziękować.
Ucałuj małą owieczkę jutro! Odpoczywaj kochana,ładuj baterie dla Was. :*

6,792

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana, jak dobrze Cię czytać smile odpoczywaj tam póki możesz. Cieszę się bardzo Twoim szczęściem :*

6,793

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dobranoc kochani ;* jutro będzie piękniejszy dzień. Cudowniejszy od dzisiejszego, bo ten się kończy, a tamten dopiero zacznie big_smile pomyślcie ile można osiągnąć w trakcie jednego dnia! Ja zostałam mamą i całkowicie inną osobą big_smile słodkich snów wszystkim ;*

6,794

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Jak mawial Bob Marley ''Dobre chwile dzisiejszego dnia są smutnymi wspomnieniami jutra''. Dobrej nocy wszystkim i pozytywnego przebudzenia smile

6,795

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre ma racje, jestes Slonce niesamowita i ogromna dojrzalosc z Ciebie bije. I tez sie bardzo ciesze twoim szczesciem. Takim malym a takim duzym! smile
Przykro mi tez, ze ten twoj ex nie ogarnia, co sie wlasnie stalo. Zostal ojcem, do jasnego grzyba! Eh... ale nie martw sie, jestes bardzo dzielna :*
I oczywiscie, ze jak dziecko, to tylko z odpowiednim. Choc do tej pory, kiepsko mi szlo wybieranie, co jeden to "lepszy".

Czasem tak sobie mysle... Jak moglam sie az tak pomylic?

6,796

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

zakochana najdzielniejsza kobieto brawo dla ciebie smile)) 

Girl ja to pytanie czestoo sobie zadaje równiez , niestety ehhh czekamy na cos lepszego smile

6,797

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nie pytajcie siebie jak mogliście się tak pomylić. Ludzie są tak okropni, że potrafią nam pokazać siebie od strony która nie istnieje, a później nagle urwać i zabrać nam wszystko co dawali. Ja ślepo wierzyłam mojemu ex, że jak będziemy mieli dziecko to on na rzesach stanie żeby wszystko było dobrze, uwierzyłam we wszystkie jego obietnice, a w środku zapanował spokój. Jak ja mogłam się tak bardzo pomylić? A no mogłam, pytanie powinno raczej zabrzmiec: jak on mógł tak bardzo oszukiwać. To, że im uwierzylyscie to nic złego. To znaczy, że jesteście kochajacymi istotami, a nie bezdusznymi.

Witam was wczesnym rankiem, ja już nie śpię ;* oczy mam zapuchnięte i czerwone tak, że ledwo widzę. Ale chociaż trochę się wyspałam. Snila mi się malutka, bo nie spała ze mną. Pół nocy darło się jakieś dzieciątko, a ja sobie myślałam "Boże, jak dobrze, że moja księżniczka jest takim aniołkiem" big_smile. Trochę mnie boli brzuch, ale takie bóle da się wytrzymać! Wiem co mówię big_smile za to psychicznie czuje, że zaczynam nowy dzień. Także smacznego sniadanka, kawki i byle do przodu!  ;*

6,798

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana, ale to madrze napisalas. Dziekuje! Masz racje. O tak.
Niesamowita kobieto <3
Jestes inspiracja smile

Ja dzis fruuu do Hiszpanii. Odezwe sie stamtad. Paaaa kochani, milego tygodnia!

6,799

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

zakochana, gratuluje i ciesze sie ze mala daje ci tyle sily!
A ja chyba wpadlem w jakis dołek. Mam ochote wykrzyczec jej w twarz ze ja kocham. Błagać, płaszczyć sie i prosic.. cofam sie dzien w dzien do tylu. Wasze slowa otrzezwienia dzialaja al tylko przez pare chwil. Teraz gdy siedze w pracy ciezko mi sie skupic na robocie bo mysli uciekaja do niej. I snuje plany jak ja zdobyc, jak przekonac.Nakrecam sie niesamowicie. Kocham ja hmm a to tak boli..

6,800

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Girl, miłego urlopu i samych dobrych wspomnień :-* Korzystaj do woli ze słońca.

Chicago,co ta relacja Ci daje? Co Twoja kobieta Ci daje,czego Ty sam sobie dać nie możesz? A jeśli nawet Ci cokolwiek daje, czego Ty dać nie możesz,to skąd wiesz czy ktoś inny Ci tego nie da? Jesteś w związku po to, żeby uzupełnić braki czy po to, by być dla drugiej osoby? Czego oczekujesz od partnerki? Co takiego ma, czego nie możesz sobie dać jako singiel? Co zmieni to,że jej powiesz o swojej miłości? Przecież masz nadzieję, że przez to ona zrozumie, wrócicie do siebie a to jest manipulacja. Satysfakcjonuje Cię związek wyproszony, wybłagany? I myślisz, że będzie wtedy cudownie jak wówczas, gdy się dopiero poznawaliście i były motylki? Rozczaruję Cię, nie będzie. Ty jesteś inny, ona jest inna. Rozstaliście się, bo nie byliście zadowoleni z bycia razem. Podziękuj jej i idź dalej, bo dzięki temu masz szansę znaleźć kogoś, kto będzie dla Ciebie dobry. A jeśli nawet ziszczą się Twoje obawy i przez rok czy dwa nikogo nie znajdziesz, to pomysł czy żyjesz po to, by żyć, łapać chwile i wspomnienia, uczyć się na błędach czy po to by sobie oznaczyć, że jesteś w związku? Ważne jest by być dobrym, ulepszać siebie, naprawiać, aby inni mieli z Tobą lepiej czy mieć kobietę, z którą jesteś w związku? Prawda jest taka, że relacje się rozpadaja. Poznasz kogoś i jeśli nie będziecie oboje o to dbać, znów zasilisz zacne grono w tym temacie. Ty już zrobiłeś dość, naprawdę. To, że ona wybrała kogoś, wybrała wolność, to jej się zwróci. Każda Twoja krzywda, Twoja łza będzie dla niej karmiczną karą i od tego nie ma ucieczki. Może wasze rozstanie było po to, żeby ona mogła dojrzeć, gdy ktoś zostawi ją tak jak ona Ciebie. Pomyślałeś o tym? Wyznaniami nic nie zmienisz. Skup się na pracy, musisz myśleć teraz, nie zajmować się rzeczami z przyszłości. Trzymam kciuki, bo zaraz sama też lecę do pracy :-)

6,801 Ostatnio edytowany przez kamil-bydgoszcz (2016-09-26 09:24:19)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Girl
Zazdroszczę wyjazdu. Zapomnij na ten czas o telefonie i nie bądź online, takie całkowite odcięcie to najlepsza metoda leczenia.

zakochana
Będzie z Ciebie mądra i dobra matka smile

Chicago
Z całą pewnością ona wie, że ją kochasz. I gdzie teraz jest, co z tym robi? Nic. Jeśli więc ją kochasz, pozwól jej odejść. Teraz czas na to, abyś pokochał siebie i ruszył dalej z miejsca. Życie nie toczy się wokół miłości, to tylko jedna z jego składowych. Najpierw odzyskaj siebie, a potem myśl o uzupełnieniu swojej układanki.

Ciekawi mnie jeszcze jedno - czy Twoja ex miała jakieś pasje?

6,802

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana, placz jesli masz na to ochote, pisz na forum jak tylko bedziesz miala slabsze chwile. Wspolnie damy rade. Jestesmy z Toba i B.
Girl udanego wypoczynku..
Chicago wiesz dlaczego tak sie teraz czujesz?  Bo neurony wytwarzjace dopamine w Twoim organizmie przedluzaja jej dzialanie. Wraz z iloscia dopaminy spada poziom serotoniny a to powoduje, ze uwalnia sie agresja. To czysta neurologia. Wiem ze latwo powiedziec, ale tak to wlasnie dziala i z miloscia nie ma nic wspolnego. A jezeli faktycznie chcesz ja odzyskac, to i tak jedynym slusznym rozwiazaniem w tej sytuacji jest puszczenie jej wolno. Nagabywanie, pisanie, plaszczenie sie tylko odsunie ja jeszcze dalej. A twoja samoocena spadnie jeszcze bardziej. Musisz przeczekac ten okres najwiekszego bolu i zlosci.  Poza tym najwazniejsze co musisz zrozumiec to to, ze ona w tej chwili Cie nie chce!!! Bolesne ale prawdziwe. Mozliwe ze zateskni gdy juz opadna jej motylki po kilku mieisacach z nowym obiektem i wlasnie wtedy sie odezwie. Ale czy ty wciaz bedziesz nia zainteresowany? Trzymaj sie i pamietaj JEDYNE ROZWIAZANIE W TEJ CHWILI TO PUSCIC JA WOLNO I WALCZYC O SIEBIE. Posluchaj piosenki Rolling Stones You cant always get what u want.

6,803

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kamil ale ja juz nie potrzebuje sie odcinac smile jestem wyleczona, ja juz z moim ex mam pozamykane sprawy. On mnie juz nie skrzywdzi nigdy wiecej.
Jestem tu dla was. Zeby sie z wami podzielic swoim doswiadczeniem i odczuciami po tamtym zwiazku.
Chicago, rozumiem twoj stan, tez przez to przechodzilam. Ale ktos dobrze napisal... ona wie, ze ty ja kochasz, no i co? I wlasnie nic. Warto sie plaszczyc? Odpowiadam. Nie, nie warto! Ty musisz myslec o sobie i tylko o sobie teraz. Ja wiem, tez tak czulam, ze chcialam jego i tylko jego, ale te stan przejdzie. Musisz tylko podjac walke. Ja podjelam. Obiecalam sobie, ze chce sie od tego uwolnic. I zrobilam to. Wiec Ty tez potrafisz!

6,804

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre potrzebowalam tego z rana dziekuje wybawicielko smile

Chicago mam podobne obawy i ostatnio miałam tydzien gdzie mialam podobnie te stany sciski w sercu palpitacje i mialam wrazenie ze sie cofam , ale ten stan mija , musisz przejsc ta droge niestety kazdy musi jeden silniej jeden słabiejj cóż zrobić , mi tez ciezko i czuje sie nie raz jak alkoholik na odwyku serio, a tak na prawde to jest to jakas forma uzaleznienia. Daj sobie troche czasu jeszcze.

Miłego dniia dla was

6,805

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Girl, udanego wyjazdu kochana. Odpoczywaj tam dużo i łap wszystkie dobre chwile big_smile <3

Chicago, wszyscy Ci już napisali. To, że jej to wykrzyczysz to nic nie zmieni. Byliście ze sobą tydzień, dwa? Z tego co pamiętam byliście ze sobą trochę dłużej...  Ona przecież Cie zna. Nie stałeś się innym człowiekiem. Ona dobrze wie, że Ty ją kochasz i co do niej czujesz. Czy cokolwiek z tym robi? Nie. A wiesz dlaczego? Bo nie chce nic z tym robić. Dla niej to jest już koniec. Też miałam takie skoki i powtórzę jeszcze raz to co mówię zawsze: usiądź i poczekaj, aż Ci przejdzie big_smile a przejdzie, gwarantuje Ci to. Musisz być tylko dzielnym facetem i wytrzymać ten skok o którym pisał Camaro. I wiem, że wydaje Ci się, że robisz kroki  w tył, ale wiesz... Jak człowiek jest zmęczony i zaczynają mu się nogi platac (albo jest pijany ;p) to też może zrobić parę kroków w tył, ale tylko po to, żeby nabrać rozpędu i zrobić dwa razy tyle do przodu (w przypadku mocno pijanych oprzeć się o najbliższy murek haha). Ty musisz tylko pilnować, żeby nie upaść big_smile

Camaro, na pewno będę miała jeszcze dołki i nie opuszcze Was tutaj, bo moja droga z Wami jeszcze nie dobiegła końca. Po prostu przeskoczyłam na troszkę inny etap.

Kochani tak mi słodzicie, że chyba się zaraz rozpuszcze. Uwielbiam Was po prostu i uwielbiam wracać tu na forum i wiedzieć, że jesteście. Ciekawe jest to, że można poznać ludzi w internecie i się od nich tak uzależnić big_smile

6,806

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago
Ogarnij się chłopie bo jak nie to cię znajdziemy i nauczymy porządku!   
Jesteś jak narkoman na głodzie,Camaro ma rację że to nic więcej jak procesy chemiczne w twoim mózgu.
Włącz logikę, wlącz myślenie, gdzie twoj instynkt samozachowawczy?!

Powtarzaj sobie jak mantrę
ONA MNIE NIE CHCE
ONA MNIE NIE KOCHA
NIE MA JEJ JUZ DLA MNIE

a za pokutę przeczytaj cały wątek od początku jeszcze raz.

6,807

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hehe dobra pokuta Mel. Na bite dwa mieisiace smile
Chyba zaaplikuje sobie podobna, bo u mnie tez dopamina na wysokim poziomie smile na szczescoe nie korci mnie zeby dzwonic - w sumie i tak nie mam jej numeru. Ps. Chicago a tak w ogole wykasowales jej numer, usunales z fb, czy karmisz emocje informacjami o niej? Pamietaj totalna odcinka to punkt numer 1 na drodze do wolnosci

6,808

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zakochana, przyjemnosc po mojej, naszej stronie!
Wiecie co, wrzucilam na fejsie status, ze podrozuje do Hiszpanii i polubil to chlopak, ktorego poznalysmy dwa lata temu i napisal, ze mamy dac znac, jak dojedziemy, to sie umowimy. Zaczyna sie dobrze, ahahah smile

6,809

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No proszę, proszę... Girl, szalejesz widzę big_smile i dobrze smile

6,810

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Camaro,
Nie przypominam sobie żeby miała jakąkolwiek pasje. Oprocz pracy, obowiazkow domowych i spedzania czasu ze mna,  sporadycznych imprez. Nic. Ja ja zarazilem aktywnoscia sportowa.
Wszyscy tu obecni,
Ja przezywam to nadal bardzo mocno. Myslalem ze to juz 2 miesiace minely, ale powoli zdaje sobie sprawe ze to dopiero dwa. Przy tej masie wspomnien i przywiazania 2,5 rocznego moze to troche potrwac.
A dlaczego nadal miewam takie mocne hustawki emocji? Nie chce sie sluchac tego co mowia wszyscy, bo sam chce wierzyc ze sa inne scenariusze. Ze ludzie do siebie potrafia wrocic, odnalezc sie na nowo. Dlatego podjalem walke miesiac temu, umowilem sie, zaprosilem na randke. Odpowiedz sam musialem wyciagac. Czekalem az w koncu uslyszalem: to dla mnie jeszcze za wczenie. I potem cisza. Imprezy, praca, imprezy i cisza - zero odewu do mnie. I dlatego czuje sie jak zapas. Bo nie powie mi w twarz ze nic odemnie nie chce. I staram sie jej nie obserwowac. Nie chce blokowac bo to dla mnie glupie. I tak kiedys zobacze to wzystko po odblokowaniu. Te zdjecia z imprez z chlopami itd. Tez bedzie to cios. Mysle ze lepiej dostawac te ciosy teraz. I plakac cierpiec i zalic sie wam tutaj na forum. Bo wiem ze z kazdym ciosem milosc maleje. Ale nadal robie sobie nadzieje bo jestem" glupi".
w tym okresie trzymam sie najgorzej z was wszystkich.

6,811

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Witajcie kochani!
Jaka pozytywna dawka energii na forum smile
Grill baw sie dobrze!
Zakochana kurde no piszesz tak dojrzale! Super się czyta te mądrości. Takie to prawdziwe.
Ja dziś mam wkurwa wewnętrznego jak sobie o nim pomyśle.
Za kim ja tęsknie ? Za kimś kto nie dbał jak trzeba,nie szanował jak należy i dawał jakieś ochłapy. Niech se robi co chce i idzie w cholerę,takich jak on to na "pęczki "
Wyrzuciłam to z siebie smile
Chicago nie dołuj! Pomyśl skoro się już pocieszyła to co to za miłość była ? Niech idzie w cholerę,prawdziwe uczucie przetrwa wszystko,czasem jest gorzej ale trwacie ze sobą a ona co? Taka biedna kochająca,że w ramionach innego wyładowała?! A kij z nimi wszystkimi co jeden/jedna to lepszy/lepsza.
Co oni wszyscy nam dawali czego nie możemy dac sobie sami? NIC!

"Dziś już wiem,że nie da się starać za dwoje. Można próbować i może przez jakiś czas nawet się udaje,bo wmawiasz sobie,że jest ok,że to nie Jej/Jego wina,że chce. Ale w końcu coś pęka i się wie,że nie można tak dłużej. Bo po prostu jedno serce tego nie uciągnie."

6,812

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja jeszcze pozwolę sobie coś dopisać, bo przyszło mi do głowy.

Chicago, wiesz na czym polega dojrzały związek? Na tym, że dwoje ludzi jest ze sobą dlatego, że chcą być. I w tym chceniu zawiera się wszystko, bo za pragnieniami idą emocje. Nie jesteś w relacji z kimś, kogo nie darzysz uczuciem lub względem kogo masz uczucia negatywne. Jeśli tak się dzieje, że macie gorszy okres, pojawiają się nieporozumienia, to siadacie i o tym gadacie. I nie ma wtedy focha, nie ma "domyśl się", nie ma cichych dni. I oboje dbacie o siebie nawzajem. Nie szukacie pocieszenia w innych ramionach, nie rozstajecie się, bo chwilowo nie możecie się porozumieć. Tworzycie jedność. Jedno odpowiedzialne za drugie. Miłość wyraża się w dbaniu nawzajem o swoje potrzeby. I najczęściej tego brakuje, bo każdy patrzy tylko na siebie.

Mówię Ci o tym dlatego, żebyś nie zadowalał się ochłapami. Nie myślał o tym, co mogłeś mieć, gdybyś... To Ci nic nie da. Ty wewnątrz, w sobie wiesz jakiego związku pragniesz. Dąż, proszę, do tego zamiast oglądać się wstecz.

Tak, ludzie do siebie wracają. Nie będę zaprzeczać. Przykładów z życia (szczęśliwych) nie znam. Jedyne, na które miło się patrzy to te w filmach, serialach i telenowelach. I wiesz, że wszystko jest możliwe. Jak się człowiek uprze, to wróci. Tylko to powrót do starych schematów. Dasz jej jeszcze miesiąc, dwa - spotkacie się i co usłyszysz? Znów to samo. Ona nie chce Cię zranić, dlatego mówi, że za wcześnie. Nie chce brać na siebie odpowiedzialności za zerwanie, bo zna Cię i wie, że Cię zraniła tym. Widzi, że ją kochasz, że Ci zależy, że proponujesz spotkania. Powiedz, który facet by tak postąpił po rozstaniu? A jednocześnie trzyma Cię na ławce rezerwowych na wszelki wypadek, bo jakby co, to widzi, że jej chcesz. Widzisz jak to Twoje zainteresowanie przyjemnie łechce jej ego? Tylko wiesz, w ostatecznym rozrachunku ławki rezerwowych nie bierze się pod uwagę. Liczą się gracze, którzy są na boisku, wokół niej. A to ona wybiera kto nimi będzie. Ty nie masz tu nic do powiedzenia, jakkolwiek to przykre.

Mówiłam Ci kiedyś, że Twoja historia jest mi bliska, bo poniekąd to ten sam wózek. Rozstanie, ale jakieś takie niejasne, brak odpowiedzialności za zerwanie, dawanie wiele z siebie. Teraz nawet widzę, że jeszcze brak pasji ze strony eks (w mojej przypadku spowodowany brakiem czasu).

Dobrze to widzisz, że musisz dać sobie czas, odseparować się. Powiem Ci sekret: ona to doceni, ale nie teraz. W tej chwili jest zbyt upojona wolnością, wypełnianiem sobie chwil, które miała z Tobą. Otrzeźwieje, gdy przyjdą zimne jesienne wieczory i nie będzie miał jej kto przynieść ciepłego koca albo zrobić kakao. Albo rano naciągnąć kołdry na stopy, żeby nie marzły. Doceni takie drobne gesty po fakcie, również wtedy, gdy nie będzie tego miała od kolejnego faceta.

Tylko zrozum jedną, brutalną prawdę. I z góry przepraszam, jeśli napiszę to ostro. Ty jej już nie obchodzisz. Dobrze Ci napisali - nie ma jej przy Tobie. Zostawiła Cię jak psa, nawet nie tłumacząc co i jak lub tłumacząc mętnie w celu wybielenia siebie. Gdyby Cię kochała, czy nie wyjaśniłaby wprost co jest nie tak? Gdyby to był dojrzały związek, w którym ludziom (obojgu!) na sobie zależy, to czy nie walczylibyście o siebie razem, żeby nie tracić tego czasu, który już mieliście? Jeśli ktoś kogoś tak zostawia, jeśli szuka pocieszenia, jeśli rezygnuje - to nie jest miłość, Chicago. To jest namiastka. Skończyły się motylki, skończyło się uczucie. Kiedy weźmiesz ten związek pod lupę, zastanowisz się kiedy przestało jej zależeć. Kiedy widziałeś pierwsze sygnały, że jest nie halo? Podpowiem Ci: to wcale nie było pod koniec. Wtedy to już była reakcja. Akcja była dużo wcześniej. Gdyby Cię kochała, byłaby tu teraz przy Tobie, choćby zapytała się jak się czujesz, jak to znosisz, co u Ciebie. Pytała? Była? Ale sama z siebie, nie wtedy, gdy się odezwałeś. Wątpię. I myślę, że dobrze wnioskuję po tym co napisałeś o braku jej reakcji po randce.

Jesteś zajebiście dobrym człowiekiem. A uwierz mi, ja dobrze wyczuwam ludzi i naprawdę nie każdemu to mówię. Masz pracę, masz zainteresowania, masz przyjaciół, rodzinę. Chicago - to jest Twoja siła. Marudź nam na forum ile chcesz. Gadaj do mnie prywatnie, gdy inni będą mieli dość. Po to jest ten czas, żeby się wygadać. Nie siedź z tym sam, nie dołuj się i nie przeżywaj.

Co do facebooka, jest taka super fajna opcja, gdy wchodzisz na jej profil, żeby przestać go obserwować, bez blokowania czy usuwania ze znajomych. Musisz tylko pokonać siebie i nie obchodzić tego wyszukując swoją byłą smile Jeśli nie, to dobrze działają wtyczki do przeglądarki, w której ustawiasz link i po wejściu widzisz pustą stronę. Tez sprawdziłam smile

Nie będę Ci robiła nadziei, że ona wróci. Moze. Ludzie dojrzewają w różnym tempie. Okoliczności nie są zależne od nas. Z tego, co wyciągam z Twoich postów na tę chwilę nie jesteście na tym samym poziomie. Moze to się zmieni, a może będzie tak, jak tu Ci podpowiadają: gdy ona dorośnie, Ty będziesz już w innym punkcie życia, przemyśleń, doświadczeń i nie będziesz brał jej pod uwagę, bo pojawi się ktoś lepszy.

Jedno jest pewne. Nie możesz się na to nastawiać, nie możesz żyć nadzieją. Od dziś jesteś tylko Ty sam dla siebie, ok? Wsłuchujesz się w siebie i robisz to, czego chcesz, oczywiście bez krzywdzenia innych. Jej już nie ma. Out. Poszła sobie, zniknęła, puff! Nie piszesz do niej, nie szukasz, rozwijasz siebie.

Zobaczysz jak szybko przyciągniesz nowych ludzi, z pasjami, z ciekawymi osobowościami smile Sporo wśród nich będzie takich, którzy pojawiają się, bo stare schematy w Twojej głowie wciąż działają i jesteś dla nich jak pyłek kwiatowy dla pszczół, jak ofiara dla drapieżnika. Myślę jednak, że wtedy odróżnisz już tych dobrych ludzi od złych smile

6,813

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre dobrze napisane. Ostatnio zastanawialem sie nad inna rzecza. Ciekawi mnie czy intensywnosc cierpienia po rozstaniu faktycznie zalezy tylko i wylacznie od tego jak reaguja na nie nasze emocje? Czy osoba wolna emocjonalnie, panujaca w 100% nad swoimi emocjami nie cierpi w ogole po rozstaniu (gdy zostaje porzucona/porzucony) i potrafi przejsc z dnia na dzien do porzadku dziennego? Przeciez idac torem myslenia tych wszystkich podrecznikow psychologicznych prawdziwe szczescie mamy w sobie a nie w innych. Jakos ciezko mi sobie to wyobrazic.

6,814

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dziekuje Ci Autre,
Wlasnie mialem potrzebe przelac swoje bole i mysli na forum, przepraszam jezeli przez to was wciagam w jakis dolek bo wiem ze to sie udziela, zmuszam was mimowolnie do myslenia.
To jest glownie problem mojej osobowosci. Mimo moich pozytywnych wartosci, ludzie wiedza ze jestem strasznym marudą. Musze z tym walczyc. I niestety uzalezniam swoje szczescie od kobiety - bo marze o wlasnej rodzinie.
Zdecydowalem sie swiadomie isc pod prad i o nia walczyc - ale juz wiem z jestem jak Don Kichot.
Przepraszam was jeszcze raz.
Camaro,
mysle ze nie ma takich osob. Tylko nie kazdy ma potrzebe o tym mowic. Ale kazdy cierpi, czesto majac usmiech na ustach. Mialem takiego bardzo dobrego kolege - dusze towarzystwa nigdy bys nie poznal ze on ma jakies problemy z soba. I niestety wkoncu go przygniotly. A uwierz ze bardziej pozytywnego czlowieka nie znalem.

6,815 Ostatnio edytowany przez kamil-bydgoszcz (2016-09-26 14:55:05)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Autre napisał/a:

Gdyby Cię kochała, byłaby tu teraz przy Tobie, choćby zapytała się jak się czujesz, jak to znosisz, co u Ciebie. Pytała? Była? Ale sama z siebie, nie wtedy, gdy się odezwałeś. Wątpię. I myślę, że dobrze wnioskuję po tym co napisałeś o braku jej reakcji po randce.

Autre, moja ex pytała później jak się czuje, co u mnie, jak to znoszę. I później nawet wrzuciła na Facebooka piosenkę "Lost on you" (https://www.youtube.com/watch?v=B10Xe5Gm5cY), jakobym to ja zawinił i ją porzucił. Jeszcze trochę Was poczytam i się złamię i zacznę do niej wypisywać tongue I to ciągłe trzymanie naszych wspólnych zdjęć przez nią na Facebooku. Nie rozumiem jaki w tym wszystkim cel, a boję się zagłębiać myśli w tym temacie.

6,816

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kamil, nie pisz do niej, nawet nie ma opcji. Sam wiesz, że nic tym nie zyskasz a ona chce Cię głupio sprowokować właśnie takimi podpuchami smile Tu zdjęcie, tu smętna piosenka. Nabierzesz się, to przegrasz. Pamiętaj, ostrzegałam wink

Chicago, przelewaj, przelewaj. Mam dziś fajniedziałek, to poczytam smile I nie przepraszaj. Pachniesz mi niskim (bardzo!) poczuciem własnej wartości. Mówię wprost, bo parę lat temu też tak miałam i przepraszałam za wszystko. Do dziś mi się zdarza. Szkoda mi Ciebie, bo podjąłeś walkę z wiatrakami, ale nie jestem kimś, kto może Cię zawrócić z tej drogi. Za mało się znamy, za mało kaw wypiliśmy razem wink A poza poczuciem własnej wartości to czym pachniesz? big_smile

Camaro, myślę, że to jest logiczne i tak być powinno, ale ludzie są ludźmi. Nie ma opcji, żeby nas nie zjadły emocje w takich chwilach smile Nawet jeśli świadomie je opanujesz, to masz przecież wspomnienia, wdrukowane prawdy o sobie ("nikt nie może mnie pokochać", "wszyscy mnie zostawiają"), które są generatorami emocji. Nie wierzę, że gdzieś jest na świecie ktoś, kto potrafi tak perfekcyjnie opanować emocje, ale jeśli jest, chętnie go przytulę smile

6,817

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kamil z powyzszego cytatu zachowaj tylko pierwszy fragment: Gdyby Cie kochala bylaby tu teraz przy Tobie!!!! To ze napisze jak sie czujesz nic nie znaczy. Robi to ze zwyklej proznosci lub egoistycznych pobudek. Nie sugeruj sie tym, bo oszalejesz. Zadaj sobie proste pytanie, czy gdybys kochal partnerke ale przez niedomowienie doszloby  do rozstania z Twojej winy, nie chcialbys prostowac tego kazdym mozliwym sposobem? Chcialbys, tak samo jak kazdy kto jest zakochany w drugiej osobie. Takze olej to ze napisala jak sie czujesz albo wstawila piosenke. Pewnie ma wyrzuty sumienia i probuje sie wybielic, jak ktos madrze napisal powyzej. Jedyny ratunek dla nas to zapominac dzien po dniu, wurzucac z glowy te cholerne wspomnienia, wbijac sobie do glowy mlotkiem ze jeszcze bedzie dobrze, ze pokochamy na nowo i ktos nas pokocha. Ps. Posluchaj sobie piosenki Rojka Syreny

6,818

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago
ty byłeś w tym związku trochę taki mężczyzna - bluszcz, takie odnoszę wrażenie? Popraw jeśli się mylę.

Camaro
wysłałam ci maila.

6,819

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Autre napisał/a:

Kamil, nie pisz do niej, nawet nie ma opcji. Sam wiesz, że nic tym nie zyskasz a ona chce Cię głupio sprowokować właśnie takimi podpuchami smile Tu zdjęcie, tu smętna piosenka. Nabierzesz się, to przegrasz. Pamiętaj, ostrzegałam wink

Wiem wiem, nie złamię się. Kiedy odchodziła to napisałem jej list o tym co do niej czuję. Później jeszcze zapytałem czy na pewno chce odchodzić, czy przemyślała tę decyzję. Z mojej strony sytuacja była jasna - wyraziłem chęć naprawy związku, przeprosiłem za krzywdy jakie mogłem nieświadomie wyrządzić. Zatem dobrze wiedziała co czuje i wiedziała kto kogo porzuca smile Później po prostu wywaliłem ze znajomych i całkowicie się odciąłem, by nie cierpieć i nie widzieć co lajkuje, co robi i z kim.

Czasem tylko zastanawiam się, czy nie za ostro zareagowałem i nie za bardzo się odciąłem.  Jedno jest pewne: takie odcięcie bardzo pomaga w leczeniu.

6,820 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-09-26 15:43:04)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nie odbieram telefonów, nie odpisuję na smsy. To napisał maila, że przeprasza, że to jego wina, ze popelnial wiele bledow ktore mu wybaczalam, zebym pamietala ze wazna jestem i mysli o mnie itp. Ja juz sama nie wiem raz na wozie raz pod wozem. Ide dzis na silownie to nie bede myslala...uparty jest 2 tygodnie prawie 3 i nie odpuszcza...

6,821 Ostatnio edytowany przez Autre (2016-09-26 15:43:49)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
kamil-bydgoszcz napisał/a:

Kiedy odchodziła to napisałem jej list o tym co do niej czuję. Później jeszcze zapytałem czy na pewno chce odchodzić, czy przemyślała tę decyzję. Z mojej strony sytuacja była jasna - wyraziłem chęć naprawy związku, przeprosiłem za krzywdy jakie mogłem nieświadomie wyrządzić.

Brzmi znajomo. Ja swój list pisałam chyba trzy razy, od tonu najbardziej emocjonalnego do tego, gdy wiedziałam, ze napiszę go spokojnie i z miłością. Ostatecznie i tak nie wysłałam smile Ale realnie tez ją przeprosiłam i podziękowałam, jeszcze gdy rozmawiałyśmy.

Skoro ją wywaliłeś, to po co ją sprawdzasz co wstawia? tongue

agnieszka855a napisał/a:

Nie odbieram telefonów, nie odpisuję na smsy. To napisał maila, że przeprasza, że to jego wina, ze popelnial wiele bledow ktore mu wybaczalam, zebym pamietala ze wazna jestem i mysli o mnie itp. Ja juz sama nie wiem raz na wozie raz pod wozem. Ide dzis na silownie to nie bede myslala...

Aga, poleciłaś moje dwie głowy. Czytałaś o zagrywkach psychofagów, to wiesz, że oni zawsze próbują Cię skusić, żeby Cię zdobyć i udowodnić sobie, że mają nad Tobą władzę smile Tu nie ma innej drogi. Nie jestem i nie będę specjalistą od związków i relacji, ale to klasyczny przykład toksyka. Jesteś dzielna, zajmij się sobą i nie ulegaj. Wspaniale Ci idzie smile

6,822

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre wiem...tylko jak to czytam to miesza mi sie wszystko. Ale jak przypomnę sobie ten wieczór jak za włosy mnie szarpał niczym szmatą do podłogi to od razu schodzę na ziemię i kasuję bez mrugnięcia okiem.

6,823

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
agnieszka855a napisał/a:

Autre wiem...tylko jak to czytam to miesza mi sie wszystko. Ale jak przypomnę sobie ten wieczór jak za włosy mnie szarpał niczym szmatą do podłogi to od razu schodzę na ziemię i kasuję bez mrugnięcia okiem.

Agnieszka, to jest małe piwo - jesteś dorosła i pewnie w miarę odporna psychicznie. Pomyśl jednak o swoich przyszłych dzieciach z takim człowiekiem - dzieci na 100% stanęłyby w obronie matki i też byłyby bite. Zostając z tym człowiekiem, wyrządziłabyś im wielką krzywdę fizyczną (i tym samym psychiczną). Nigdy nie dawaj szansy komuś, kto podnosi rękę na kobietę lub dziecko.

Autre napisał/a:

Skoro ją wywaliłeś, to po co ją sprawdzasz co wstawia? tongue

Chyba szukam śladów, że żałuje swojej decyzji. Wiem, że to złudne nadzieje, ale ciężko z tym walczyć. Na szczęście rzadko to robię - tylko kiedy jestem w domu rodzinnym i mam taką możliwość (z konta brata, który jest w jej znajomych). Pewnie z czasem mi przejdzie.

6,824

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wiem. Myślę o tym co by było. Nie chcę takiej przyszłości dla siebie i dzieci jeśli by się pojawiły.

6,825

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja również napisałam list do swojego ex, w formie punktów za co jestem mu wdzięczna po tych wszystkich latach razem. Zrobiłam to w ramach ćwiczenia wdzięczności z "Magią" i wysłałam mu go.
Odpisał tylko tyle, że jak przyjdzie czas to on również mi wyśle swój list, do dziś nic nie dostałam : D

Jestem dziś na niego zła, czuję że bawił się mną  i moim zaangażowaniem. Że ani w połowie nie był w tym związku obecny tak jak ja.
I jestem też zła na siebie, że kolejny raz trafiłam na niedojrzalego człowieka który moim kosztem próbował dorosnąć.
Walczę ze sobą żeby nie odbierać telefonu kiedy znów zadzwoni.
A zrobi to na pewno.

Posty [ 6,761 do 6,825 z 8,665 ]

Strony Poprzednia 1 103 104 105 106 107 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024