Takze jestem w Niemczech. Jestem tu juz 10 lat. Mam meza Niemca i coreczke, ktora mowi i po polsku i po niemiecku. Mieszkam kolo Düsseldorfu. W tym roku skoncze czterdzieche. Moim zdaniem to jest kraj, w ktorym dobrze sie zyje pod wzgledem materialnym ale mi brakuje troche naszej polskiej swojskosci. Czuje sie tu obco mimo, ze juz tak dlugo tu zyje. Mam troche znajomych wrod obcokrajowcow i tylko paru Niemcow bardziej poznalam. Moim zdaniem jakos tak trudno tutaj o szczere przyjaznie...chociaz sie zdarzaja ..nie chce narzekac...ale nie jest z tym latwo. Dlatego chetnie nawiaze znajomosci wsrod rodaczek.
ja tez siedze w domu z synkiem, jak tylko pojdzie do przedszkola i wszystko uda sie zgrac mam zamiar pojsc na kurs jezykowy. Moze i noga z niemieckiego ze mnie nie jest ale jednak trzeba sie troche podszkolic. Moze pomysle tez o jakiejs pracy jesli czas pozwoli. Poki co narzeczony pracuje, ma wlasna firme, mieszkamy poki co z tesciami, budujemy dom w PL. Jak tylko go skonczymy tescie wroca do Polski a my zostaniemy. Nie mamy zamiaru wracac do kracu. Moze to malo patriotyczne ale ja zawsze wychodzilam z zalozenia ze trzeba szukac i byc w miejcu gdzie bedzie nam lepiej a my takie miejsce znalezlismy tutaj, w DE. Znajomych mamy raptem kilkoro i to takich w sumie na czesc. Jedyni z ktorymi mozna bylo sie spotkac wrocili do Polski takze jestesmy sami. Ja wlasnie glownie z tego wzgledu znalazlam sie tu, na forum. Kolezanki z Pl nie maja czasu na pogaduchy, wiadomo, kazdy goni za swoimi sprawami, a tu zawsze mozna z kims pogadac Pozdrawiam was serdecznie
Witam serdecznie:)
Ja za trzy tygodnie jadę do Niemiec i na samą myśl się stresuje gdyż byłam pól roku temu na 2 miesiące u narzeczonego szukałam wtedy pracy ale było bardzo ciężko gdyż jest to bardzo małe miasteczko no i do tego nie znam języka..
Przeraża mnie fakt że teraz może nie być lepiej...ehh..
Gdyby był ktoś z okolic Norymbergi to z chęcią się poznam:)
Wiesz co, prawda jest taka ze zawsze da sie znalezc prace, ale nie zawsze taka, jakiej by sie szukalo. Tzn na zmywaku zawsze kogos potrebuja. Albo przy sprzataniu. Konczy sie sezon letni, ale moze jeszcze na miesiac+ uda Ci sie znalezc cos w jakims Biergartenie..
powodzenia!
Nie dziękuje żeby nie zapeszyć:)
Stres jest zawsze ale generalnie jestem optymistycznie nastawiona także wierze że będzie dobrze:)
Myślę że nie będzie tak źle ale wydaje mi się że najlepiej można rozładować napięcie rozmową a jeśli można ją poprowadzić w ojczystym języku to już w ogóle super:)dlatego jeszcze raz powtórzę że jeśli ktoś mieszka w okolicach norymbergii to z chęcią się zapoznam:)
Pozdrawiam wszystkich w ten słoneczny dzionek:)
Kurcze Stanka ja mam ponad 200 km do Ciebie Troszke daleko... a szkoda.
W kazdym razie badz dobrej mysli Pozytywne nastawienie to dobra sprawa.
Ja właśnie jak tu wyjeżdżałam to tez byłam taka nastawiona pozytywie , na początku mieliśmy tylko łózko w naszym domu , nawet nie miałam internetu Tv i jakoś cały czas mówiłam sobie ze będzie super będę zadowolona cale dnie siedziałam i patrzyłam w okno uczylam sie słowek ,a teraz juz minelo kilka miesięcy w domu mam juz wszystko gdzieś tam pomiędzy była szansa na prace ale nie wyszło i jakiś czas temu juz wątpiłam czy chce tutaj byc nawet pisałam o tym na tym forum gdzieś wcześniej , teraz byłam w Pl na "wakacjach" i znowu jestem z takim pozytywnym nastawieniem tylko najgorsze jest to ze mam tyyyyyle wolnego czasu a za nic nie chce mi sie uczyc tego jezyka:[[[[[ ja wiem ze to zle i bez tego ani rusz ale no nie mogę sie zabrac za to;/
Ja właśnie jak tu wyjeżdżałam to tez byłam taka nastawiona pozytywie , na początku mieliśmy tylko łózko w naszym domu , nawet nie miałam internetu Tv i jakoś cały czas mówiłam sobie ze będzie super będę zadowolona cale dnie siedziałam i patrzyłam w okno uczylam sie słowek ,a teraz juz minelo kilka miesięcy w domu mam juz wszystko gdzieś tam pomiędzy była szansa na prace ale nie wyszło i jakiś czas temu juz wątpiłam czy chce tutaj byc nawet pisałam o tym na tym forum gdzieś wcześniej , teraz byłam w Pl na "wakacjach" i znowu jestem z takim pozytywnym nastawieniem tylko najgorsze jest to ze mam tyyyyyle wolnego czasu a za nic nie chce mi sie uczyc tego jezyka:[[[[[ ja wiem ze to zle i bez tego ani rusz ale no nie mogę sie zabrac za to;/
Ojj z tym językiem to faktycznie koniec świata, najlepiej wyjść do ludzi albo chociaż na jakiś kurs się udać, ale to też kosztuje...ehhh..
Dobrze że chociaż tutaj można popisać o tych gorszych stronach wyjazdu za granice..;)
74 2012-08-29 19:39:30 Ostatnio edytowany przez simpleKarolina (2012-08-29 19:40:04)
U mnie w miescie co jakis czas organizowane sa kursy dla obcokrajowcow, czesciowo finansowane z UE. Godzina kursu to koszt dokladnie 1 euro. Caly kurs ma 600h. Kurs konczy sie egzaminem a w przypadku zdania go pozytywnie, zwracaja polowe Moje tesciowa na taki kurs chodzila i byla naprawde zadowolona. Jesli wszystko sie uda i ja wybiore sie na taki kurs.
U mnie w miescie co jakis czas organizowane sa kursy dla obcokrajowcow, czesciowo finansowane z UE. Godzina kursu to koszt dokladnie 1 euro. Caly kurs ma 600h. Kurs konczy sie egzaminem a w przypadku zdania go pozytywnie, zwracaja polowe Moje tesciowa na taki kurs chodzila i byla naprawde zadowolona. Jesli wszystko sie uda i ja wybiore sie na taki kurs.
Świetna rzecz!!!My też szukaliśmy czegoś takiego ale jakoś nic nie było:/
A możesz simpleKarolina powiedzieć coś więcej na ten temat, na przykład gdzie można się na coś takiego zapisać albo chociaż dowiedzieć czy coś takiego jest w ogóle organizowane? W jakimś urzędzie, w pośrednictwie pracy???
U nas kursy organizowane sa w Kreisverwaltung. Poszukaj tego urzedu u siebie w miescie. Kurs prowadzony jest calkowicie w jezyku niemieckim. Organizowany jest jesli jest wieksza ilosc chetnych. Od poczatku potrzebne sa odpowiednie ksiazki do ktorych dolaczane sa plyty CD. Bardzo fajny sposob na nauke jezyka. Moje tesciowa jest przed 50tka a potrafila sie nauczyc jezyka pomimo ze nigdy nie miala do jezykow glowy. No i co najwazniejsze jest to nauka od podstaw takze jesli nikt nie mial stycznosci z jezykiem z zalapaniem nie bedzie mial problemow
Tak sobie was czytam tylko....mieszkam w PL ale nie wykluczam, że kiedyś mogę wylądować w Niemczech:) Najchętniej na jakiejś malowniczej wiosce
Co możecie powiedzieć o mentalności Niemców?
Tak sobie was czytam tylko....mieszkam w PL ale nie wykluczam, że kiedyś mogę wylądować w Niemczech:) Najchętniej na jakiejś malowniczej wiosce
Co możecie powiedzieć o mentalności Niemców?
Ja Ci moge powiedziec o Bawarczykach. Sa bardzo mili i ciepli, ale jednoczesnie zdystansowani i rzeczowi. Zawsze sie usmiechna, nawiaza jakis small-talk, ale pewnych granic nie przekrocza. No i do tego ta organizacja .. i planowanie nawet rodzinnego obiadu z miesiecznym wyprzedzeniem i notowaniem tego w kalendarzu Zero spontanicznosci Ale ja ogolnie bardzo lubie Niemcow. Moge o nich pisac same dobre rzeczy i naprawde da sie ich lubic. O wiele bardziej niz Polakow.
Ja też generalnie lubię wszystkich Niemców, których zdarzyło mi się poznać Wiem, że 0 spontanu.... ale da się przeżyć:) A do Bawarii właśnie chciałam kiedyś wybyć...swego czasu:)
Bawaria jest przepiekna. Tylko niestety strasznie droga. No i jest Oktoberfest
a jakie zawody mają tam największe branie?
W Polsce oczywiście budowniczy wszystkiego.... a ja jestem humanistką .
loveaellie zgadzam sie, ze Niemcy sa mili. Sa tez pomocni. Z tym spontanem to tez po czesci prawda. Choc u nas w regionie Rheinland Pfalz podczas prob wina organizowanych jest mnostwo imprez na ktorych az roi sie od smakoszy nie tylko winka ale i tez dobrej zabawy:) Ludzie tutaj sa tez bardzo aktywni. W weekend sciezki rowerowe czy baseny sa przepelnione! W ogole ja nie wiem dlaczego my, Polacy tak ich nie lubimy. W duzej mierze zapewne przez historie ale to bylo daaawno temu. W urzedach tez nie traktuja nas jakos z gory. Nigdy nie mielismy tutaj zadnych problemow a w Polsce... Oj szkoda gadac.
A czym się tam zawodowo zajmujecie?
no trochę sie na szukałam tego kursu co wyżej pisałyście i wszystko jest napisane, nawet trochę po polsku na stronie www bamf de oczywiście Google chrom mi tutaj pomógł, i teraz zastanawiam sie tylko nad jednym mając obywatelstwo niemieckie muszę wysłać formularz jako obywatel niemieć nie cudzoziemiec nie? bo mi tam coś wytłumaczyło ze obywatele Niemiec nie mogą korzystać z tego chyba ze nie umieją języka no i koszt 1 lekcji to 1,20 e. Jakbyście dziewczyny znające język mogły tam zajrzeć ja będę bardzo wdzięczna bo wiadomo jak te tłumacze:)to jest kurs integracyjny , tam jest po polsku opisane ale nie wiem czy tutaj można linki wstawiać nie czytałam regulaminu ;/
no trochę sie na szukałam tego kursu co wyżej pisałyście i wszystko jest napisane, nawet trochę po polsku na stronie www bamf de oczywiście Google chrom mi tutaj pomógł, i teraz zastanawiam sie tylko nad jednym mając obywatelstwo niemieckie muszę wysłać formularz jako obywatel niemieć nie cudzoziemiec nie? bo mi tam coś wytłumaczyło ze obywatele Niemiec nie mogą korzystać z tego chyba ze nie umieją języka no i koszt 1 lekcji to 1,20 e. Jakbyście dziewczyny znające język mogły tam zajrzeć ja będę bardzo wdzięczna bo wiadomo jak te tłumacze:)to jest kurs integracyjny , tam jest po polsku opisane ale nie wiem czy tutaj można linki wstawiać nie czytałam regulaminu ;/
Ja też trochę poszukałam na temat tego kursu ale niestety w moim mieście tego raczej nie ma bo nic mi nie wyskakuje...
Widocznie za mała mieścina..a szkoda bo z pewnością bym się wybrała:(
paulincia1600 napisał/a:no trochę sie na szukałam tego kursu co wyżej pisałyście i wszystko jest napisane, nawet trochę po polsku na stronie www bamf de oczywiście Google chrom mi tutaj pomógł, i teraz zastanawiam sie tylko nad jednym mając obywatelstwo niemieckie muszę wysłać formularz jako obywatel niemieć nie cudzoziemiec nie? bo mi tam coś wytłumaczyło ze obywatele Niemiec nie mogą korzystać z tego chyba ze nie umieją języka no i koszt 1 lekcji to 1,20 e. Jakbyście dziewczyny znające język mogły tam zajrzeć ja będę bardzo wdzięczna bo wiadomo jak te tłumacze:)to jest kurs integracyjny , tam jest po polsku opisane ale nie wiem czy tutaj można linki wstawiać nie czytałam regulaminu ;/
Ja też trochę poszukałam na temat tego kursu ale niestety w moim mieście tego raczej nie ma bo nic mi nie wyskakuje...
Widocznie za mała mieścina..a szkoda bo z pewnością bym się wybrała:(
A trochę dalej od Ciebie tam nie ma? A na tej stronie wpisałaś swój adres i nic Ci nie wyskoczyło , mi wyskoczyły 3 adresy , ale wiesz co ja nie jestem pewna na 100 bo mi to wszystko tłumaczył Google także nie wiem czy to na pewno o to chodzi , wpadną tu dziewczyny z dobra znajomością niemieckiego to nam pomogą i wszystko wytłumaczą (mam taka cicha nadzieje )
stańka napisał/a:paulincia1600 napisał/a:no trochę sie na szukałam tego kursu co wyżej pisałyście i wszystko jest napisane, nawet trochę po polsku na stronie www bamf de oczywiście Google chrom mi tutaj pomógł, i teraz zastanawiam sie tylko nad jednym mając obywatelstwo niemieckie muszę wysłać formularz jako obywatel niemieć nie cudzoziemiec nie? bo mi tam coś wytłumaczyło ze obywatele Niemiec nie mogą korzystać z tego chyba ze nie umieją języka no i koszt 1 lekcji to 1,20 e. Jakbyście dziewczyny znające język mogły tam zajrzeć ja będę bardzo wdzięczna bo wiadomo jak te tłumacze:)to jest kurs integracyjny , tam jest po polsku opisane ale nie wiem czy tutaj można linki wstawiać nie czytałam regulaminu ;/
Ja też trochę poszukałam na temat tego kursu ale niestety w moim mieście tego raczej nie ma bo nic mi nie wyskakuje...
Widocznie za mała mieścina..a szkoda bo z pewnością bym się wybrała:(A trochę dalej od Ciebie tam nie ma? A na tej stronie wpisałaś swój adres i nic Ci nie wyskoczyło , mi wyskoczyły 3 adresy , ale wiesz co ja nie jestem pewna na 100 bo mi to wszystko tłumaczył Google także nie wiem czy to na pewno o to chodzi , wpadną tu dziewczyny z dobra znajomością niemieckiego to nam pomogą i wszystko wytłumaczą (mam taka cicha nadzieje )
No właśnie troszkę dalej, w większym mieście tez mi wyskoczyło kilka adresów ale w moim konkretnie niestety ani jeden:(
Ale tez mam nadzieje że może nas ktoś poratuje kto jest w temacie nieco bardziej obeznany;)
Ja nie pracuje. Poki co siedze z synkiem w domu. Skonczyl niedawno dwa latka. Mam nadzieje ze jak tylko pojdzie do przedszkola uda mi sie znalezc jakas prace.
A reszta kobietek co robi?
A czym się tam zawodowo zajmujecie?
Ja od 2 miesiecy jestem trenerem fitness. Wczesniej tylko dzieci (odebrac z przedszkola/szkoly, zabrac do domu, dac jesc, bawic sie dopoki rodzice nie wroca) + kursy niemieckiego. Od listopada bede robic chyba kurs trenera fitness, bo przydaloby sie do pracy (nie mam zadnego doswiadczenia ). A od zimy / ew. pazdziernik za rok - studia
Catwoman napisał/a:A czym się tam zawodowo zajmujecie?
Ja od 2 miesiecy jestem trenerem fitness. Wczesniej tylko dzieci (odebrac z przedszkola/szkoly, zabrac do domu, dac jesc, bawic sie dopoki rodzice nie wroca) + kursy niemieckiego. Od listopada bede robic chyba kurs trenera fitness, bo przydaloby sie do pracy (nie mam zadnego doswiadczenia ). A od zimy / ew. pazdziernik za rok - studia
Też kiedyś o tym myślałam będąc w Polsce ale jakoś na myśleniu się skończyło:/
A można wiedzieć gdzie robisz ten kurs?
Znalazlam to przez google, szkola sie nazywa IST. Kurs trwa 6 miesiecy i wiekszosc materialu trzeba przerobic samemu w domu. Nazywa sie to Fitnesstraining B-lizenz. Jeszcze sie nie zapisalam tylko mysle o tym, bo ze studiami nie wyszlo, a cos robic trzeba.
No jasne że tak:)
Ale pewnie jest tu potrzebny perfekcyjny niemiecki bo materiały jak się domyślam w języku niemieckim i egzamin też tak??
Tak, ale jest tez podobno duzo laciny tzn anatomia. Troche mnie to odstrasza
Los mi tak poprzewracał plany na przyszłość, że za 2 tygodnie będę w Niemczech a dokładniej niedersachsen Schuttorf (Munster, Rheine) miałam być w UK i to dopiero za rok...a tu nie dość, że Niemcy to jeszcze za 2 tygodnie wylatuje hehe co prawda mam tram rodzinę i to całkiem sporą także nie mam się o co tak naprawdę bać (to ich pomysł jak się dowiedzieli, że chcę wyemigrować). Wiem, że będzie super i nie mogę się doczekać i trochę mi smutno, ale moja mama i tak ma zamiar także się wyprowadzić tylko muszę pozałatwiać do końca sprawy a prospos naszego pochodzenia
Cześć dziewczyny.
Postanowiłam dołączyć do forum bo jak większości z Was doskwiera mi samotność. Jestem w Niemczech od miesiąca. Przyjechałam tu do męża. Ogólnie mi się podoba, tylko odczuwam brak znajomych. Będąc w Polsce studiowałam, pracowałam ciągle żyłam w biegu tutaj jest o wiele spokojniej. Pracy jeszcze nie znalazłam ( tak naprawdę jeszcze jej nie szukałam) z powodu kiepskiej znajomości języka, który ciągle szlifuję
Od tygodnia postanowiłam uprawiać codziennie godzinę sportu na świeżym powietrzu także biegam jak narazie regularnie i gimnastykuję się również. Fajnie by było poznać jakąś bratnią duszę i od czasu do czasu spotkać się na kawie i pogaduchach.
Pozdrawiam
Witaj Ann
Gdzie dokladnie w Niemczech mieszkasz?
Ooo widze ze temat sie troche ruszyl... fajnie
Pozdrawiam z Brühl...
Mieszkam w Rodgau.
Wczoraj miałam kryzys ale dziś znów jestem pełna energii i nawet zamierzam upiec ciasto (szarlotkę z Polskich jabłek)
Może któraś z Was mieszka gdzieś niedaleko?
Pozdrawiam
Ann ja mieszkam w Ingelheim am Rhein , wlasnie sprawdzilam i dzieli nas raptem 80km:)
Powiedz, co robisz na co dzień? Masz dzieci?
100 2012-10-13 18:16:16 Ostatnio edytowany przez snoopy (2012-10-13 18:16:57)
To i ja sie dolacze :-) Stazem chyba jestem tutaj najdluzej, bo juz 10 lat (kolo Kolonii). Zyje mi sie tutaj bardzo dobrze, chociaz teskno mi czasami za rodzina, Polska. Skonczylam tutaj studia i teraz szukam pracy. Ale ciezko jest wlasnie z ta praca. Nie spodziewalam sie, ze bede tak dlugo szukac. W Niemczech tez najwazniejsze sa znajomosci, tzw. Vitamin B. No i mezczyzni sa tutaj zupelnie inni ;-)
Pozdrawiam
dołączam się i ja:-) W grudniu minie mi 2 lata jak tu jestem. Zdecydowanie podoba mi się życie tutaj. Obecnie jestem na Elternzeit, ale wcześniej pracowałam i w sumie po przyjeździe szybkko znalazłam pracę, ale miałam dosyć dobrą znajomość języka. A co mnie zaskoczyło tutaj to wspomniane już small-talks, w życiu bym nie pomyślała, że obcy ludzie mogą tak po prostu na ulicy mówić dzień dobry i nawiązywać rozmowę. No i jakoś nie mam nic przeciwko niemieckiej organizacji i niezbyt wielkiej spontaniczności, można z tym żyć ;-)
Mi akurat w marcu mina dwa lata odkad w DE mieszkam. Tez mam malucha z ktorym siedze w domu ale od listopada idzie do przedszkola wiec moze i ja zrobie cos ze soba
Viper, gdzie mieszkasz dokladnie? W jakim wieku jest Twoje dziecko?
Snoopy, a Ty w jakim charakterze szukasz pracy?
Mieszkam we Frankfurcie, a moja corka ma pol roku.
Bliziutko mamy
Co robilas zanim poszlas na Elternzeit?
simpleKarolina pracowałam w dziale finansowym. A Ty gdzie mieszkasz? Pracowałaś tutaj wczesniej?
Ja mieszkam w Ingelheim am Rhein. Do tej pory nie pracowalam z racji na to, ze mam malego syka( w sierpniu skonczyl dwa latka). Teraz chcialabym zrobic kurs niemieckiego i poszukac pracy. Niby nie mam problemu z porozumieniem sie ale tak naprawde nie mam gdzie tego jezyka uzywac.
Odnosnie pracy, to powiem szczerze, ze wzielabym terach chyba wszystko. ;-) A na serio to: marketing, eventmanagement, HR, PR, komunikacja itd. Chyba mi narazie praca w gwiazdach nie jest pisana, bo ciagle dostaje odmowy, na miejsca, na ktore pasuje idealnie. Juz sie nawet zastanawiam, czy nie zglosic sie arbeitslos ;-(
snoopy a szukasz też pracy przez agencje pośrednictwa? Ja znalazłam tak obywie prace, które do tej pory miałam i teraz zdarza mi się, że jeszcze pod dwóch latach do mnie dzwonią, bo mają mnie w bazie i mają jakieś oferty( Hays, Eurolondon, Michale Page, itp.) Nie wiem, czy znasz taką stronę jak jobsrapido.de, jest na niej dużo ofert, czasami z różnych portali, jak np. monster.de. Są też takie ogłoszenia, które przekierowują do jakiś ściemnianych baz ofert, ale tak to jest naprawdę dużo ofert. Ja robiłam tak, że jedynym kryterium jakim się kierowałam była lokalizacjia, bo czasami nazwy stanowiska są mylące. Z tego co wiem, to chyba nie jest to źle postrzegane tutaj przez pracodawców, jeżeli jest się zarejestrowanym jako bezrobotny, a Arbeitagentur dostają czasami oferty z niezłych firm. Trzymam kciuki żeby Ci się udało, znam z autopsji jeden przypadek, kilka miesięcy poszukiwań pracy, aż tu nagle bach praca marzeń, więc nie trać nadzieji
Hej.
Nie mam dzieci choć nie ukrywam że bardzo je lubię.
Co robię na co dzień? Obecnie nic Mąż pracuje cały dzień a ja staram się uczyć języka i zajmuje się domem itp. Od pewnego czasu postanowiłam uprawiać codziennie sport, nawet systematycznie biegałam ale niestety złapało mnie przeziębienie. Tak naprawdę nie mam żadnego konkretnego zajęcia:)
A Ty czym się zajmujesz? Pracujesz, masz dzieci?
Pozdrawiam
@viper: juz jestem w dwoch Zeitarbeitsfirmen, ale nic na razie sie nie pojawia. jobsrapido.de zaraz sobie przejrze. Ogolnie to sa ciekawe oferty pracy i w kazdej siebie widze. Ja mam dewize: dla chcacego nic trudnego, no ale czasami zycie pisze wlasne scenariusze i niektore rzeczy po prostu za nic nie wychodza. W przyszlym tygodniu mam rozmowe o staz. W koncu udalo mi sie chociaz na rozmowe dostac. Trzymajcie kciuki! ;-)
@ann23: sport jest na wszystko dobry. Ja chce sie zapisac do Fitness Studio, bo bieganie dla mnie odpada. Szkoda, ze lato i czas na rolki juz sie skonczyl.
Ann, ja mam synka, w sierpniu skonczyl 2 lata. Od listopada bedzie chodzil do przedszkola. Mam nadzieje w tym czasie zrobic kurs i poszukac jakiegos zajecia. Poki co tez prowadze dom. W miedzy czasie ucze sie jezyka.
Moj przyszly maz tez cale dnie spedza w pracy...
ann znam to uczucie. Kiedyś tak startowałam bez męża. Szukanie pracy + mocne postanowienie samodoskonalenia (w tym przez sport). Pozdrawiam!
Witam was serdecznie
Razem z meżem zastanawiamy się czy wyjechać do Niemiec na stałe czy pozostać w Polsce.Może zacznę od poczatku mamy 7 letnią córeczkę, która właśnie zaczęła naukę w klasie pierwszej ja niedawno dostałam papiery potwierdzające pochodzenie Niemieckie. Proszę mi powiedzieć, jak wygląda sytuacja na miejscu,jeżeli zjawię się w Niemczech, jak długo muszę czekać na mieszkanie socjalne?Czy muszę je sama znaleźć?Czy podstawą dostania mieszkania socjalnego jest wcześniejszy meldunek? Jak wygląda sprawa z pracą w Niemczech dla Polaka?Nie znamy języka niemieckiego, . Na początku wiem, że nie będzie łatwo, będziemy musieli skorzystać z pomocy państwa. Proszę o odpowiedź.Sama już sie w tym wszystkim gubie nie wiem od czego zacząć i czy w ogóle wszystko zaczynać? Proszę o jakiekolwiek rady z góry dziękuję i pozdrawiam.
Oj, z Socjalamtem to zawsze wszystko dlugo trwa. Najpierw meldunek. Na mieszkanie pewnie tez troche poczekacie. No i praca bez jezyka troche slabo, najpewniej jakas budowa/ zmywak/ sprzatanie.. Ale na pewno na poczatek bedziecie musieli wydac troche kasy. Kiedy zamierzacie sie sprowadzic? No i najwazniejsze,w ktora czesc Niemiec? Bo moze na polnocy jest jakos inaczej/latwiej niz u mnie w Bayernie
Witam
Dzisiaj odebrałam papiery potwierdzające pochodzenie Wiem że długa jeszcze droga przed nami jeszcze nie wiemy dokładnie wyjedziemy ale musimy wszystkiego się dowiedzieć co na początek możemy liczyć żeby się w tym wszystkim nie pogubić i logiczne jest że nie chcemy być cały czas na socjalu oj juz sama nie wiem czy życie w niemczech będzie nam się opłacało różne mysli mam Pozdrawiam
Socjal to jest dobre rozwiązanie na początek , tylko najlepiej mieć kogoś kto wam w tym wszystkim pomoże, z tego co sie orientuje to jest potrzebny ten meldunek bez tego ani rusz , na portalu mypolacy.de jest dużo informacji o tym ale nie wszystkie niestety mile , jak sie zaaklimatyzujecie to na pewno znajdziecie prace , dziecko pojdzie do szkoly zalapie jezyk raz dwa i zacznie pomału sie układać , tylko ten początek będzie na pewno ciężki , bez znajomi języka ciężko wam będzie bo jak pozałatwiacie to wszystko w urzędach:(aa nie myśleliście o tym żeby np mąż na początku wyjechał przez jakies biuro pracy , moj chlopak tak wyjechał miał załatwiony pokój i meldunek i moze tak pomalu byście mogli ruszyć. Wiem ,ze przez pośrednictwa pracy nie jest zawsze kolorowo ale przynajmniej by zobaczył jak tutaj jest , jak sprawy wyglądają, po dowiadywał sie itp pozdrawiam i głowa do góry:)
Witam .Mam mozliwosc wyjechac do niemiec z dziecmi .Nie znamy jezyka nie wiem co ze szkola dla dzieci .Maz jest tam od 2 msc namawia do przyjazdu sama nie wiem co zrobic obcy kraj moze ktos byl w podobnej sytuacji .prosze o podpowiedz .
118 2012-10-30 12:56:36 Ostatnio edytowany przez pomaranczowa 1 (2012-10-30 12:58:05)
Witam .Mam mozliwosc wyjechac do niemiec z dziecmi .Nie znamy jezyka nie wiem co ze szkola dla dzieci .Maz jest tam od 2 msc namawia do przyjazdu sama nie wiem co zrobic obcy kraj moze ktos byl w podobnej sytuacji .prosze o podpowiedz .
Lyli, witaj,
jestem w Niemczech od dwudziestu lat.
Widzialam roznie: przyjezdzali znajac dobrze jezyk , mieli samochod, pieniadze na start. Skonczyli b. zle, Dlugi,sad itp...
Inni przyjezdzali z niczym, jedna walizka i dzieci. Dzis maja swoja firme, ich dzieci studiuja, radza sobie, pomagaja rodzicom w Polsce jeszcze.
Takze, ja zawsze jestem zdania, wszystko zalezy od czlowieka.
A jezeli chodzi o dzieci-to o to mialabym najmniejsze obawy. tutaj dzieci szybko sie aklimatyzuja, maja rozne kolka, dodatkowe lekcje niemieckiego. No i przedewszystkim nauczyciele! Oni bardzo pomagaja, znajomi maja dobre doswiadczenia. Ich corka nawet zostala najlepsza uczennica w klasie po dwoch latach
:-)
Witajcie!
Znalazłam to forum szukając jakiegoś miejsca gdzie mogłabym podzielić się dolą/niedolą mieszkania na obczyźnie niemieckiej ;-)
Jestem tu 3 miesiące z planem zostania na długo, jeśli nie na stałę. Dwa lata temu byłam tu pół roku, ale nie dałam rady, za bardzo tęskniłam za domem i wróciłam. Tym razem mam nadzieje, że mi się uda pokonać tęsknotę i zadomowić się w Niemczech, bo możliwości realizacji zawodowej mam tu wspaniałe...
Problem tylko w tym, że jestem tu zupełnie sama, poza pracą jedynie tv i internet... mieszkam w małym miasteczku, a to sprawy nie ułatwia... Generalnie Niemcy jako kraj lubię, jednak uważam, że to zupełnie inna mentalność i bardzo ciężko o prawdziwą przyjaźń.
Jeśli, któraś z was mieszka w Niedersachsen to byłabym super szczęśliwa poznać jakąś dobrą, Polską duszę )
Pozdrawiam serdecznie!
w takim razie ja również dodam swoje trzy grosze jestem tu dopiero od miesiąca i na razie tylko zajmuje się domem. Mój S. pracuje całymi dniami także dla mnie najlepsze są wieczory, gdy wraca(zazwyczaj zmęczony) a ja mogę mu podać ciepły obiadek. Planuje pójść na intensiv kurs języka, tylko problem jest taki,że zapisy są tylko we wtorki o14:30. Ostatnio S. wziął urlop, abyśmy mogli to załatwić. Pech chciał,że kobieta która prowadziła zapisy była na urlopie. ehh w takim razie muszę jeszcze troche poczekać
Mieszkamy w małym miasteczku Eningen. Krajobraz przepiękny! Pozdrawiam
121 2012-11-08 18:01:20 Ostatnio edytowany przez malwka (2012-11-08 18:09:17)
w takim razie ja również dodam swoje trzy grosze jestem tu dopiero od miesiąca i na razie tylko zajmuje się domem. Mój S. pracuje całymi dniami także dla mnie najlepsze są wieczory, gdy wraca(zazwyczaj zmęczony) a ja mogę mu podać ciepły obiadek. Planuje pójść na intensiv kurs języka, tylko problem jest taki,że zapisy są tylko we wtorki o14:30. Ostatnio S. wziął urlop, abyśmy mogli to załatwić. Pech chciał,że kobieta która prowadziła zapisy była na urlopie. ehh w takim razie muszę jeszcze troche poczekać
Mieszkamy w małym miasteczku Eningen. Krajobraz przepiękny! Pozdrawiam
Gdzie mieszkacie? Ja mieszkam w okolicach (wieksze miasto) Rheine Niedersachsen.
Jestem w DE juz 2 miesiace i powiem Wam kobitki ( i mezczyzni, o ile tu jacys zagladaja), ze mi dobrze jezyk poznaje po swojemu narazie, bo nie chodze na zaden sprachkurs (od grudnia zaczne) ale zaczynam sie powoli w pracy dogadywac
dzisiaj ide zobaczy mieszkanko (oby klaplo ) caly dzien siedze jak na szpilach hehe czuje sie jakbym szla na jakas rozmowe kwalifikacyjna na prezesa zarzadu haha
Za tydzien przyjezdza moj menio i razem jz bedziemy sobie tutaj tupac grunt
A tak z innej beczki NIE MOGE SIE DOCZEKAC WEIHNACHTSMARKT'ow xD
jest to miasteczko w pobliżu Reutlingen. Powodzenia z mieszkaniem!
No i bylam wczoraj ogladac to mieszkanie WOOOOOOW fajne takie, TANIE przedewszytskim xD, nie za duze ale jest duzo miejsca 2 pokoje, lazienka, kuchnia i taka komorka na pierdoly Mieszkanie jest na 1 pietrze w takim 4 rodzinnym bloczku fajnei bo jak wczoraj tam podjechalam z wujkiem (tlumaczem) to sobie zajaczki kicaly na polance przed domkiem wogole fajna okolica oddalona od centrum jakies 1km moze 1,5km no i od glownej ulicy tez oddalony jest budynek no i o ile mi firma maklerska nie bedze robila problemow to najwczesniej za 2 tygodnie bede sie juz tam wprowadzac (za mieszkanie place tylko kaucje bez prowizji maklerskiej) yeeeey ale mi sie micha cieszy xD
No to malwka super z mieszkaniem, szczególnie że udało Ci się bez prowizji aż miło czytać, jak się komuś układa:)
Hej Dziewczyny:)
W przyszłym roku chcemy z moim narzeczonym wyjechać do Niemiec , ale ja sie troszke obawiam że nie dam sobie rady no i jest rzecz która mnie blokuje to jest bariera językowa;/. Jak to było w Waszym przypadku? No i jak tam wygląda zycie? czy naprawde jest tam tak dobrze? Pozdrawiam i licze na jakies wiadomości:) Pozdrawiam
Izabelka skoro to dopiero w przyszłym roku, to masz kupę czasu na naukę języka - nie zmarnuj tego czasu. Oto moja rada. Bez języka jesteś wszędzie jak zagubiony turysta i znaleźć pracę jest cudem.
Izabelka - zycie w każdym kraju wygląda podobnie. Niemcy to bardziej rozwinięty kraj niż polska. Ale nie licz na to, że tam będziesz mieć jak w raju. chcesz żyć na wyższym poziomie i mieć luksusy - musisz sobie na nie zapracowac, a to w niemczech też wymaga dużego wysiłku. Moja rada jest taka sama jak Lydia - ucz się języka, poczytaj jeszcze o ich kulturze, to może lepiej się bedziesz umiała wpasować.
Witam was wszystkie. Mieszkam w Niemczech od trzech miesiecy, razem ze swoim partnerem. Wynajelismy juz mieszkanie, ale jest maly problem... Nie mam meldunku i chcialabym wiedziec czy musze koniecznie wziasc slub z nim zeby otrzymac meldunek?Jego siostra mi tak wlasnie powiedziala, ale wole prosic was o porady dotyczace mojego zycia tutaj, poniewaz nie za bardzo uklada mi sie z rodzina mojego partnera.
Witam was wszystkie. Mieszkam w Niemczech od trzech miesiecy, razem ze swoim partnerem. Wynajelismy juz mieszkanie, ale jest maly problem... Nie mam meldunku i chcialabym wiedziec czy musze koniecznie wziasc slub z nim zeby otrzymac meldunek?Jego siostra mi tak wlasnie powiedziala, ale wole prosic was o porady dotyczace mojego zycia tutaj, poniewaz nie za bardzo uklada mi sie z rodzina mojego partnera.
Nie musisz , ja nie jestem po ślubie ,a tez tutaj dojechałam do chłopaka i nie musiałam brać ślubu żeby mieć meldunek
ja też dojechałam tu do chłopaka i wtedy wynajęliśmy mieszkanie, z tym, że ja obecnie nie pracuje. Problemu nie było, tylko w urzędzie dowiedzieliśmy się, że meldunek załatwia się do 7 dni.