Seks w miejscach publicznych. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Seks w miejscach publicznych.

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 171 ]

66

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Ja chyba też mam bogate doświadczenie:
1. łazienki pubów
2.samochód na parkingu(raz przyłapani)
3.w lesie przy brzózce
4.na weselu w ogródku na krzesełkach
5.też przy innej osobie w pokoju
takie tam figle..:)

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Seks w miejscach publicznych.

basia20 - > super ! smile

68

Odp: Seks w miejscach publicznych.

o Wy zboczylaski smile A mojego faceta nie ma teraz w domku,a z chęcią bym poszała. Idę wyżyć się przy sprzątaniu łazienki smile

69

Odp: Seks w miejscach publicznych.

ja lubię w samochodzie ;D

70

Odp: Seks w miejscach publicznych.

my juz raz to robilismy na polach mokotowskich w warszwawie
wte wakacje koniecznie musimy powtórzyć, hehe

71

Odp: Seks w miejscach publicznych.

a mnie się zdarzyło kilka razy

raz w kinie, było tylko tylko połowa sali , z tyłu pusto. Moja dziewczyna położyła się na mnie (prawie jak na jeźdźca) i choć przez ubranie to doszedłem końca. Jej się też to spodobało.
Gorzej było potem - tu jednak dziewczyny mają lepiej , bo jak osiagają orgazm to na zewnątrz nie ma prawie żadnych śladów, tak że trudno to zauważyć , że coś sie działo. Nie to co u facetów....

a drugi raz w parku, to nie do końca w odludnym miejscu , bo niedaleko był chodnik. Mieliśmy duży koc. I pod przykryciem tego koca małe co nieco .... A do tego adrenalinka, że może a  nuż ktoś się zainteresuje co my pod tym kocem robimy. Ale tak naprawdę wiadomo , że nawet jeśli ktoś się  tym interesował to udawał, że nie widzi.

72

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Ja raz rozmawiałam z chłopakiem który mówił że robił to w autobusie i na cmentarzu 1 listopada. O ile autobus potrafie zrozumieć o tyle twierdzę że cmentarz to miejsce święte i uważam że sex w tym miejscu jest chory no ale cóż kwestia gustu. Osobiście zdarzyło mi się w pracy z moim facetem a także w lesie gdzie zostaliśmy przyłapani przez jakiegoś gościa bezczelny stanoł se i sie gapił a jak się spostrzegł że się kapliśmy że sie gapi to poszedł. więcej miejsc pubilcznych w tej chwili  nie pamiętam:)

73

Odp: Seks w miejscach publicznych.

W marzenach <mniam> big_smile Plaża, ciepły piasek, blask księżyca..:):):D rozmarzyłam się:D

moj partner jest za nadto powsciagliwy, czasem brakuje mi nawet małego buzaka w towarzystwe hmm coż:D

74

Odp: Seks w miejscach publicznych.
basia20 napisał/a:

Witam
Wiem że własnego mieszkania nie można nazwać miejscem publicznym ale ostatnio zauważyłam że jakaś osobo z naprzeciwka siedzi w oknie z lunetą i przygląda się [ podgląda ] mnie kojarzę że mieszka tam  facet koło 60. Fakt że nigdy nie zwracałam uwagi na przysłanianie okien . Nawet wieczorem jak wracam z pod natrysu to po mieszkaniu chodzę goła [ mieszkam sama ] I wczoraj gdy u mnie był mój S zauwarzyłam że gość z naprzeciwka zaczął swoią obserwację , nic nie powiedziałam mojemu S i sprowokowałam go do sexu przy swietle . Podglądacz miał na co popatrzeć , a ja wiedząc że ktoś na mine patrzy dziwnie przyjemnie się czułam i tylko o podglądaczu zapominałam w trakcie orgazmów a i one były inne niż zawsze

Basia, ale on mial 60 lat! Jesli wiedzialabym, ze taki dziadek podglada mnie, nie moglabym uprawiac sexu bo by mnie to brzydzilo...

75

Odp: Seks w miejscach publicznych.

nam się raz zdarzyloi w mijscu publicznym. to byl park.
tylko nie spacerniak,znalezlismy ustronne miejsce, rozlozylismy bluzy... takie mlodziencze, szalone.

bylo milo.
z pewnoscia nikt nas nie widzial.
i nie o to nam chodzilo.

smile polecam.

76

Odp: Seks w miejscach publicznych.

wiecie jak na plaży są takie poduchy do skakania? A obok nich są takie namiociki...
W zeszłym roku tak pracowalam no i wieczorem (a w zasadzie w nocy, było już jakoś po północy) poszliśmy ze znajomymi poskakać... No i jak poszliśmy zostawić w naiocie silnik żeby pójść popływać to no cóż...
Chłopak się speszył i mimo naszych zapewnień "to my tylko rzeczy zostawimy i idziemy pływać, wy skończcie robote" uciekł zostawiając dziewczynę. Biedna. Pewnie niezłą awanturę mu potem zrobiła ;p

Ja to tylko pieszczoty w kinie i w pubie ;p samego stosunku jeszcze nie próbowałam 'gdzies am' ;p

A co do seksu pod prysznicem - polecam bardzo xD

77

Odp: Seks w miejscach publicznych.

heh... przeczytałam ten wątek i stwierdzam, że jestem pruderyjna jednak:) miejsca publiczne odpadają! Fakt, że ktoś miałby nas podglądać nie działa na mnie podniecająco:)

Z seksem na plaży to miałam 'przejścia'. Jako młode dziewczę miałam pracę wakacyjna w wypożyczalni leżaków. Zdarzało się, że parka popołudniową porą brała parawan i na pustawej plaży... wiadomo co. Problem pojawiał się, gdy chciałam odzyskać sprzęt i udać się do domu. Kompletnie nie wiedziałam jak się zachować! zazwyczaj kończyło się tym, że robiłam nadgodziny czekając, aż skończą. A potem było: "och przepraszam, tak się zasiedzieliśmy";) Uwierzcie, to nie było rzadkością...

78 Ostatnio edytowany przez cerbinien (2009-08-17 18:14:03)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

pod prysznicem (ale nie domowym wink) , na łące, nad rzeką, w lesie, w samochodzie, w namiocie, w jeziorze

hehe...nwet nie zdawałam sobie sprawy, ze w tylu publicznych miejscach mi się zdarzyło kochać tongue

chociaż niektóre z nich, były mało publiczne, bo jak się idzie nad rzekę, gdzie wiesz ze nikt nie zagląda, to już nie jest publicznie wink

79

Odp: Seks w miejscach publicznych.
Kennedy napisał/a:

Uu, to faktycznie trochę krępujące sytuacje, a długo tak musiałaś czekać?

Nie zdarzyło się dłużej niż pół godziny po czasie, czyli po 19. Inaczej chyba bym wkroczyła;) A wiem co tam wyrabiali, bo niestety albo stety widziałam na własne oczy, ale ogólnie nikt się nie przejmował:)

Mi się marzy sauna.......:)
A mój facet bardzo chciałby, żebym wpadła wieczorkiem do jego firmy. biurko, latające papiery i te sprawy... coś w rodzaju pan prezes i jego asystentka... aaa i drzwi niekoniecznie zamknięte... wszystko fajnie, ale ja zamknęłabym drzwi na 4 spusty!!!

80

Odp: Seks w miejscach publicznych.

No Kochane prosze prosze, desperacja czasem tez potrzebna jest;)

Ja powiem Wam, że jestem zwolenniczka wygodnych miejsc, ale kiedyś z byłym chłopakiem pojechaliśmy na parking no i zabawiamy się, zabawiamy i w pewnym momencie uchylamy troszkę okno, patrzymy a na tym samym parkingu w lesie gdzie my byliśmy stało jeszcze kilka innych samochodów, ok czterech i widać było zaparowane szyby. Także można nazwać to chyba sexem nie do końca zbiorowym nawet;) Ale z resztą, kto nie wykorzystał by, super ciemnego parkingu w lesie i to jak już było naprawdę ciemno? smile

81

Odp: Seks w miejscach publicznych.

zawsze wydawało mi się, że w kinie nie da rady, ale wojowniczych żółwi ninja nikt oprócz mnie i mojego faceta nie chciał oglądać
a marzy mi się seks w toalecie na imprezie, oczywiście z moim facetem:)

82

Odp: Seks w miejscach publicznych.

ostatnio bylo w namiocie,na trawie przy blasku ksiezyca,i to chyba tyle;)

83

Odp: Seks w miejscach publicznych.

ooo w namiocie mi sie nie zdarzyło, właściwie dziwne:) wszystko przede mną;)
a co do sauny, to znalazłam już odpowiednią. Niewielka (w klubie fitness), wynajmuje się na godziny i co najwazniejsze można ustawić temperaturę! Hmmmm trzeba będzie zagadać z obsługą, żeby jednak nikt nie przeszkadzał;) czyli nie będzie to niewiadomo jaki spontan:) ale w jesienne chłody napewno wypróbujemy

macie jeszcze jakieś ciekawe pomysły?;)

84

Odp: Seks w miejscach publicznych.

hmmm własnej działki czy namiotu nie uważam za miejsce publiczne, ani środka dziewiczego wręcz lasu...bo tam mi się zdazyło, ale w takich miejscach nie jestem w stanie osiagnąć szczytu
ie wyobrażam sobie seksu w publicznej toalecie, to obleśne i niehigieniczne, dla mnie najprzyjemniejszy sex jest we własnym mieszkaniu gdzie potem można iśc wziąć prysznic

85

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Obok dzialki kolegi, gdzie bylismy na grilu byla dzialka-ruina. widac ze taka zapuszcozna. Po prostu wlamalismy sie do altanki ( co nie bylo trudne bo nie bylo szyb w oknach.... a później... ]:->

86

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Ja jako nowa członkini forum mogę się "pochwalić" (chociaż nie wie czy jest czym) moimi doświadczeniami na temat seksu w plenerze i miejscach publicznych.
1. pierwszy raz to bylo u mnie na działce , gdzie sąsiad obok kosił trawę i oczywiscie z początku nie wiedzielismy ze nie jesteśmy sami do momentu gdy za żywopłotem nie odpalił kosiarki, myślałam że dostanę skurczu macicy ze strachu. ubaw miał okropny, ja złapałam buraka a stary racuch chyba sie podniecił bo nawet częśc mojej posesji obkosił
2. było to nad wisłą, pojechalam z chłopakiem wieczorem nad wisłę żeby zapalić, no i naszła nas ochota na siebie i kochaliśmy się na samochodzie, w pewnym momencie wydawało mi sie ze coś słyszę, że sie gdzies porusza w oddali. Gdy juz było po wszystkim, a my paliliśmy papieroska patrząc w stronę Wisły, wyłonił się wędkarz z latarką, no to my szybko do samochodu i uciekamy stamtąd. Gdyby tego było mało, ciekawość wędkarza była tak wielka ze wskoczyl do swojego samochodu i zaczął nas ścigać żeby zobaczyc numery rejestracyjne samochodu i dowiedziec sie kim jesteśmy. Dodam tylko ze mieszkam w takiej mijescowosci gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą i kazdy sie zna:/. w ucieczce przed wędkarzem,gdy został w tyle za zakrętem skrecilismy w boczną uliczkę a tamten popędził przed siebie.
3. Było to wczoraj u chłopaka na podworku, mielismy na siebie ochotę ale nie wiedzielismy gdzie mamy sie podziać. Siedząc u neigo na podworku przychodzily nam do glowy rożne pomysly, aż poszlismy do niego do takiego pomieszczenia gospodarczego obok garażu, gdy juz temperatura nam sie podniosła, przyjechal jego brat z dziewczyną a my szybko sie ogarnelismy i udawalismy ze pokazywał mi motor, ktory widzę codziennie. Zaczeli sie z nas smiac a my wyszlismy na idiotów. Ale nadal niezaspokojeni wpadlismy na pomysl ze zro bimy to po prostu na ławce na podworku... No i juz tym razem chyba było bez przypału, chyba że sąsiad wyszedł na balkon i wszystko słyszał wink

Taka niepewność podnosi temperaturę w seksie, Dziewczyny próbujcie w różnych miejscach

87

Odp: Seks w miejscach publicznych.

hmm niech pomyślę....
to będzie tak.
plaża -noc, pełnia księżyca, winko etc
przedział w pociągu
łazienka w pociągu
łazienka w mdk'u
łazienka w kinie - podczas nocnego maratonu

już nie tak publiczne ale inne miejsca niż łóżko to np
prysznic - każdy powinien spróbować!!!
wanna
inne miejsca w domu nadajace się do tego

88

Odp: Seks w miejscach publicznych.

aaa i o mały włos, ale się nie zgodziłam bo nad nami latał helikopter, zrobilibyśmy to na granicy polsko czeskiej gdzie za krzakiem w którym byliśmy odbywały się jakieś zawody kolarskie^^ teraz żałuję bo to byłoby coś!

89

Odp: Seks w miejscach publicznych.

hihi jak byłam młoda iiiiiiiiiiiiiiii to nie miało dla mnie znaczenia czy miejsce publiczne czy nie.Przychodnia lekarska gdzie pełno ludzi, tylne siedzenie autobusu.Było super )))))))))))))

90

Odp: Seks w miejscach publicznych.
Acabar napisał/a:

smile

Pociąg, na polu wśród zboża i na leśnej polance. Tylko że w tym ostatnim miejscu trafiliśmy na... lotników. No to sobie z góry popatrzyły chłopaki tongue

tez ostatnio trafilam na lotnikow...

91

Odp: Seks w miejscach publicznych.
CookieBitch napisał/a:

aaa i o mały włos, ale się nie zgodziłam bo nad nami latał helikopter, zrobilibyśmy to na granicy polsko czeskiej gdzie za krzakiem w którym byliśmy odbywały się jakieś zawody kolarskie^^ teraz żałuję bo to byłoby coś!

hmm, moj kolega ostatnio wjezdzal na sniezke na zawodach kolarskich tongue
kulam sie ze smiechu przed monitorem

92

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Nie będę wymienić szczegółow typu:dzień/noc, mrówki/komary, przypał/nieprzypał, najpierw postaram się wszystko wymienić:

ławka w parku
w samochodzie
na samochodzie
na leśnej polanie
w lesie przy wspomnianej wczesniej brzózce
na łące
w toalecie klubowej
w skansenie
nad jeziorkiem
w kilkuosobowym pokoju
w pracy na biurku
w pracy na krzesle
w pracy w magazynie
w ogrodku piwnym na tylach baru
w przejsciu podziemnym
w saunie

co nie znaczy, ze nie lubie w lozku.Lubie, ale u niego, bo u mnie pies sie patrzy

93 Ostatnio edytowany przez Roxana (2009-09-19 08:02:52)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Kurcze , ale macie pomysły !

Miejsca publicze nie są czasem bezpieczne. Rok temu pewnien pan z pewną panią , zrobili to w ubikacji w  lokalu weselnym . W pewnym momencie , ktoś otworzył drzwi do wc  i trah, para się zblokowała . Musiało przyjechac pogotowie i zabrać parkę do szpitala . Wiecie jaki był obciach , jak 200 gości weselnych gapiło się na złączoną parę , na dodatek to był pan młody i jego koleżanka .

94

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Na łące na moim osiedlu (i to kilka razy), w samochodzie, na ganku domu letniskowego nad morzem tongue, seks oralny na dróżce w lesie(ale to dlatego ze się założyliśmy o to tongue ) ale wole jednak zacisze domu ewentualnie inne spokojne i romantyczne miejsce

Odp: Seks w miejscach publicznych.

na łące i w samochodzie natomiast chciałabym jeszcze kiedyś na plaży i w kinie big_smile
btw, tak w temacie:
http://www.artelis.pl/artykuly/13245/4- … -to-zrobic

96

Odp: Seks w miejscach publicznych.

to mi przychodzi tylko do głowy polana w lesie i pod namiotem na polu namiotowym ;p
a chetnie jak juz bede miała faceta wypróbuje jakies publiczne miejsca.... ;p

97

Odp: Seks w miejscach publicznych.
czarna w czerwone kropki napisał/a:

na łące i w samochodzie natomiast chciałabym jeszcze kiedyś na plaży i w kinie big_smile
btw, tak w temacie:
http://www.artelis.pl/artykuly/13245/4- … -to-zrobic

mało wyczerpujący ten artykuł, jak widać po postach.tu można zaczerpnąć parę interesujących pomysłów.

Majorka, koniecznie próbuj w ciekawych miejscach. W życiu musi być kolorowo.

98

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Moje najdziwniejsze miejsce to ewentualnie pod namiotami właśnie. Miałam raczej przeżyja nie czysto seksualne w miejscach publicznych takich jak lasek, aquapark autokar.
Jednakże jakoś strasznie mnie to nie jara.

Za to sex w lesie na łączce, albo na plaży - baaaardzo chętnie smile

99

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Nam sie zdarzylo raz w toalecie... szpitalnej... Gdy moj wtedy jeszcze chlopak lezal 2 tygodnie w szpitalu...
W aucie na parkingu jeden raz, na szczescie byl srodek nocy, zadnych ludzi i zaparowane okna...
Ostatnio prawie by juz doszlo do tego w jacuzzi w hotelu, gdzie bylismy na urlopie... Bylo ciezko, zeby sie powstrzymac ;-)

Osobiscie rowniez wole bezpieczny kacik, bez pospiechu i strachu, ze ktos nas zaraz przylapie, a dreszczyk emocji wcale nie prowadzi do rozkoszy - wrecz przeciwnie...

100 Ostatnio edytowany przez tequila (2009-10-09 14:55:32)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

w samochodzie, na boisku do siatkówki plażowej, na uczelni, nad jeziorem, na polanie (gdzie przyłapało nas 2 chłopców wiek na oko 13 -14 -pozdrawiam i przepraszam big_smile ) na wystawie w ośrodku kultury w cichym zaciemnionym kąciku wink hmm to chyba wszystko marzy mi się w ikei w jednym z tych urządzonych wystawowych saloników z małymi łazieneczkami w których można się zamknąć ( a właśnie czy któraś z was tam pracuje albo wie - czy są tam kamery??) no i w kinie mi się marzy ale to tylko oral w moim wykonaniu smile

101

Odp: Seks w miejscach publicznych.

a ja jaki zaliczylam przypal kiedys.Co prawda to nie byl seks,ale....
calowalam mojgo faceta i zaczelam wyjmowac jego meskosc z majtek,
gdy jakis facet po 30 zobaczyl to.Gdybyscie widzialy jego mine:))))))))

102

Odp: Seks w miejscach publicznych.

ostatnio wywinęliśmy taki numer z premedytacją:) Nie, nie był to seks, ale było ostro, hahaha. Otóż mam bardzo wścibskiego portiera przy wejściu do bloku. Wszystko o wszystkich wie, nieraz mnie zaczepiał i konspiracyjnym szeptem "a ta spod 6 to..., a ten pani sąsiad to ciągle z inną dziewczyną przychodzi...". Postanowiliśmy zrobić panu portierowi kino w windzie (tam też ma kamerkę). Wyszło dość spontanicznie, porozumiewawcze spojrzenie... i ledwo drzwi się zamknęły, K rzucił się na mnie i zaczął się ostro dobierać. Miałam na sobie spódnicę i pończochy więc wyglądało to 'widowiskwo'. W życiu się tyle nie najęczałam i nie nawzdychałam co przez te 8 pięter...

mina pana portiera przy następnym spotkaniu (jestem pewna, ze widział i słyszał)... bezcenna;)

103

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Takie wpadki są śmieszne jak się o nich mówi, jak się jest udziałowcem to trochę gorzej ;D
A portierowi musiała opaść szczęka. a myślę, że nawet coś innego unieść tongue

104

Odp: Seks w miejscach publicznych.

hm, ja z chlopakiem w lesie probowalismy przy drzewie do tylu. wygodnie i podniecenie szybko siegnelo zenitu. poza tym pieszczoty w kinie, w restauracji. Seks glownie w domu. Stol, biurko na rozne sposoby, kanapa, pralka, fotel, podloga, wanna ;D wiecej niestety nie pamietam; D
co do seksu w przymierzalni- z wielka checia, ale co z kamerami? czy ochrona nie ma prawa sie do was o to przyczepic? chyba wszyscy wiemy, ze mimo iz nie wolno, to w sklepowych przymierzalniach bywaja kamery ukryte.

105

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Różnie smile Polana w lesie, myśliwska ambona, pomost nad jeziorem, winda, schody w wieżowcu, strych w naszym bloku. Różnorodnie big_smile Nutka adrenaliny pomaga w seksie! Jednak najbardziej uwielbiam naszą sypialnię smile Choć i w domu odrobina wariacji nie zaszkodzi! smile

106 Ostatnio edytowany przez Sinus (2010-03-25 17:36:37)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

motyw z wścibskim portierem i winda... smile miałam niezły ubaw.. skojarzył mi się od razu nasz sąsiad, który również chce o wszystkich wszystko wiedzieć... ale nie ma u nas windy sad mamy tylko 4 pietra...

ale co do miejsc publicznych... mhm no to polanka nad rzeką.. z taką dorodną trawą... smile a z drugiej strony rzeczki jacyś wędkarze.. tongue bądź, też "my posprzątamy" po ognisku ze znajomymi.. towarzystwo się rozjechało.. oj a my sprzątaliśmy.. tak, że nam drzewo się wypaliło i zapadły egipskie ciemności.. mhm, wyczekujemy teraz cieplejszych dni.. big_smile mieszkamy teraz w innym mieście, musimy je lepiej poznać.. tongue

Pozdrawiam wszystkie Te które spróbowały, Te które o tym myślą i Te które nie są przekonane.. choć raz, ale warto spróbować.. big_smile big_smile big_smile

107

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Winda jest the best wink

Moje przezycia to toaleta w centrum handlowym, wydmy nad morzem - oczywiście nocą, samochód, pole (łączka - ciężko stwierdzić wink ), a tak to domek.... polecam pieczenie ciasta - jak ktoś lubi oblizywać masę to może to wykorzystać w pewien baaaaardzo fajny sposób (zwłaszcza czekoladową) smile

108

Odp: Seks w miejscach publicznych.

to zalezy moim zdaniem gdzie doklanie ludzie sie kochaja...
tez bym nie chciala widziec kogos na ulicy... =/  i sama bym tego tez nie zrobila. albo w toalecie... sa miejsca ktore sie nie nadaja na seks moim zdaniem...

kochalam sie z moim  chlopakiem nie tylko w domu. w aucie, w przebieralni, w wakacyjna noc na klatce  przy otwartym oknie... zas w lato 2009 wzielam z chlopakiem materac, zrobilismy sobie  jedzonko i zdecydowalismy sie na spedzenie calego dnia nad jeziorem. jeziorko musze dodac jest bardzo duze. no i z materacem poplynelismy az na srodek. pierw, lezelismy, sloneczko grzalo no i po prostu z calowania wyszlo to ze sie kochalismy...
kazdy nasz ruch powodowal ze materac sie ruszal i tak plynelismy sobie...  cudowne uczucie...
i wlasnie takich momentow sie nie zapomina.
musza one byc naprawde wyjatkowe a kochanie sie w kiblu napewno nie jest wyjatkowe...

109

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Z tą toaletą to różnie bywa. Jesli jest to jakaś wylęgarnia bakterii w dyskotece, to zdecydowanie NIE. Ale jeśli jest to łazienka w domu? Czemu nie?:) nie mam zbyt dużego doświadczenia z seksem w miejscach publicznych (zawsze seks inicjowaliśmy w obrębie domu- łazienka, kuchnia), ale nigdy w miejscu, gdzie moglibyśmy byc zauważeni. To jest dla mnie chyba zbyt intymna sfera, a ta adrenalina, że ktoś mógłby nas zobaczyc nie nakręca mnie, a wręcz przeciwnie- stresuje;D ale jak kto woli:)

110

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Mi się też zdarzył seks w ciekawych miejscach jak np. samochód. Ale lepsze jest to co widziałam na własne oczka wink
A mianowicie byłam na urodzinach kumpla które wyprawiał w domu. Ok 4 nad ranem poszłam spać do pokoju w którym były 2 łóżka, ok.8 się obudziłam, a właściwie obudziły mnie pojękiwania. Okazało się że na 2 łóżku kocha się mój kumpel i kumpela (nie byli parą) więc ja niewiele myśląc usiadłam sobie wygodnie i oglądałam oraz słuchałam, bo gadali sobie jak przy kawce wink Naturalnie byli tak zajęci sobą że mnie nawet nie zauważyli. I tak najfajniejsze było to że byli niesamowicie zadowoleni i dumni z tego faktu że sobie pooglądałam ;P A jak mi pozostała część ekipy zazdrościła... ;P

111

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Ja się kochałam z chłopakiem w toalecie naszego centrum handlowego smile Nad jeziorem.. zostaliśmy przyłapani sad smile

112

Odp: Seks w miejscach publicznych.

przystanek autobusowy - tu było dość stresująco bo przy drodze głównej i nie powtórzyłabym, balkon bardzo mi się podobał, bo to jeszcze "na swoim" a jednak publicznie, bo wszyscy sąsiedzi widzą tongue, osiedlowe krzaczki tylko wtedy gdy już nie można doczekać się powrotu do domu, nad jeziorem przy winku - świetna sprawa, niestety nie udało się nad samym jeziorem/w jeziorze, tylko nieopodal w jakichś krzaczkach smile ale wtedy jeszcze nie miałam na tyle odwagi, myślę jednak że niedługo to nadrobię, polana - magicznie- wyobraźcie sobie taki typowy wiejski widoczek, jakaś górka/łąka która tonie w kwiatach, pola zboża, w oddali widać traktor, nad nami motyle i jakieś ćwierkające ptaszki mmm... mostek na jakimś uboczu -  to jedno z moich najwspanialszych doświadczeń, byliśmy w restauracji, opuściliśmy na chwilę towarzystwo pod pretekstem zapoznawczego spaceru, chodziliśmy wąskimi uliczkami, takimi jak z filmu romantycznego... aż doszliśmy na jakiś most i tam bzykaliśmy sie jak króliki, to było cudowne smile samochód nie należy do moich ulubionych miejsc aczkolwiek jeśli chodzi o środki transportu to bardzo chciałabym spróbować pociągu albo metra ;p z takich publicznych miejsc była jeszcze sauna - 2 ocierające się o siebie mega spocone, śliskie ciała to jest to ;p i jacuzzi, bo to taki "luksus" smile hotel - niby miejsce zarezerwowane dla prostytutek, ale na mnie działa niesamowicie. jak sobie coś przypomnę to dopiszę

113 Ostatnio edytowany przez natalia171092 (2010-05-25 15:57:23)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Moim zdaniem seks w łazience to przesada... Zero szacunku dla siebie. Nie można zachowywać się jak zwierzęta.. Gdzieś na łonie natury super sprawa. Małe prawdopodobieństwo że ktoś przyłapie jeśli to miejsce dobrze się zna. Ale przystanki i łazienki publiczne to według mnie przegięcie..
Łazienka w domu tak. smile Samochód też ujdzie ale to jeszcze zależy od sytuacji.. I to na pewno z kimś z kim aktualnie się jest..

114

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Kurcze no. A ja jeszcze nie doswiadczylam nic takie extramalnego ;PP tylko w łózku tak normalnie. Gdy jestemy tylko my, ale i tak jest cudnie mmm wink;)

115

Odp: Seks w miejscach publicznych.

I chyba to jest najważniejsze. smile

116 Ostatnio edytowany przez Delicious (2010-07-17 18:13:01)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Post niezgodny z regulaminem.

117

Odp: Seks w miejscach publicznych.

dreszczyk emocji to można mieć też kochając się z "rodzicami za ścianą".-co do dreszczyku.
a poza tym,ja kiedyś w klubie,ale to z moim chłopakiem,a nie z żadną przygodą,parę razy na jakiejś łące i raz w jeziorze,kiedy się ludzie na plaży opalali.Staramy się robić jak najdyskretniej i mam nadzieję,że nie gorszyłam tym nigdy jakichś przysłowiowych gapiów,bo w sumie chyba nikt za bardzo nie widział.A pomieszczenia w  domu,mimo,że dziwne to nie miejsca publiczne:))

118

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Hah rodzice za ściana - standard ;d ile razy było tak ze mama pod drzwiami (drzwi z szybką taka kolorowa) a ja wywijam , hah ;D
a tak poza tym to ;
-namiot
-Pod domem sąsiadów ;D (noc była ;p)
-Pod domem kolezanki ;d
-Plac zabaw nocą ;d
- Droga za moją miejscowoscia, tam normalnie auta jezdza, była ok 5 w polodnie ale zadne auto nie jechało, ale moglo ;d
- i pod takim murkiem , tez w nocy , i autko jechało ;d

a co do prysznica - również polecam- cuuuuudoooo ;D
Mam jeszcze pare planów ;d

119

Odp: Seks w miejscach publicznych.
P&P napisał/a:

Z tą toaletą to różnie bywa. Jesli jest to jakaś wylęgarnia bakterii w dyskotece, to zdecydowanie NIE. Ale jeśli jest to łazienka w domu? Czemu nie?:) nie mam zbyt dużego doświadczenia z seksem w miejscach publicznych (zawsze seks inicjowaliśmy w obrębie domu- łazienka, kuchnia), ale nigdy w miejscu, gdzie moglibyśmy byc zauważeni. To jest dla mnie chyba zbyt intymna sfera, a ta adrenalina, że ktoś mógłby nas zobaczyc nie nakręca mnie, a wręcz przeciwnie- stresuje;D ale jak kto woli:)

Ja też wolę w domu, a na dworzu to tylk ow takich meijscach gdzie nie chodzą ludzie, nie mam zamairu , by ktoś widzial nasz seks, to dla mnie tez zbyt intymne .

120

Odp: Seks w miejscach publicznych.

samochód, wanna, łóżko- jak narazie;) chciałabym spróbować na plaży, w kinie (nie wiem w jaki sposób;) ), w toalecie w centrum handlowym, w przymierzalni też..:)

121

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Wszystko jest dla ludzi, ale wszystko ma swój umiar;)
ja osobiście wczoraj kochałam się wieczorową porą na łące wink o Boże, jakie to wspaniałe uczucie, lekka nuta adrenaliny, że któs może nas zobaczyć...
cudowne uczucie;)

122

Odp: Seks w miejscach publicznych.

No dobra, to i ja się pochwalę wink

- pociąg w sylwestra, nakrył nas konduktor big_smile
- plaża przy blasku księżyca smile
- publiczny, półotwarty prysznic na polu namiotowym smile

Pozdro smile

123 Ostatnio edytowany przez Dzika-stokrotka (2011-04-29 22:06:45)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Witam!
Ja tylko w samochodzie, ale muszę przyznać, że było baardzo niewygodnie, za mało miejsca.
No i przy innej osobie, pare razy nam się zdarzyło, mnie osobiście to bardzo podnieca kiedy wiem, że ktoś może nas przyłapać.
Mam kilka fantazji erotycznych : w namiocie lub też nad jeziorem na molo, oczywiście w nocy, jeszcze jednym moim marzeniem (może dziwnym) jest seks na drewnianej scenie w teatrze, oczywiście bez publiczności:P, bez jakichkolwiek gapiów. Niekoniecznie wszystkie z tych fantazji są do spełnienia, szczególnie to ostatnie smile

124

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Może to już nie jest kwestia tego, "że nie mogą wytrzymać", ale po prostu jest to rodzaj fantazji:)

Sama chętnie bym coś w tym kierunku zdziałała, mój partner również co często powtarza big_smile Jednak brak mi odwagi... ;(

125 Ostatnio edytowany przez Bożena (2011-05-30 08:26:13)

Odp: Seks w miejscach publicznych.

sporo takich miejsc było, przyznam, że bardzo mnie to kręci i nie chodzi o to żeby ktoś nas przyłapał, ale o samo urozmaicenie, coś zakazanego. Tak więc- w łazięce w akademiku na umywalce, na masce samochodu na parkingu podczas deszczu, na trawniku w parku gdy wracaliśmy z imprezy i nie tylko my, w przejsciu podziemnym, na brzegu jeziora w deszczu, na plaży, w toalecie na uczelni, na dzwigu budowlanym- żuraw, na dachu domu chłopaka, w pralni w akademiku, na schodach ewakuacyjnych, w windzie, na ławce w parku, na drodze w lesie, na łące przy torach kolejowych, w lokalu na sali, toalety w lokalach i w aucie, hymmm nie wiem czy o czymś nie zapomniałam tongue

aaa, jeszcze toaleta w pociagu i przedzial i na korytarzu tez na koncu wagonu, chcialabym jeszcze w kinie!!

i jeszcze plac zabaw noca na takim jakby bocianim gnieździe do którego wchodziło sie po drabince, dobra juz sobie nie bede przypominała więcej, bo pewnie jeszcze z 3 posty by mi wyszły tongue

Nie pisz posta pod postem. Używaj opcji edytuj.
Moderatorka Bożena

126

Odp: Seks w miejscach publicznych.
CupraFR napisał/a:

Moim zdaniem seks w łazience to przesada... Zero szacunku dla siebie. Nie można zachowywać się jak zwierzęta.. Gdzieś na łonie natury super sprawa. Małe prawdopodobieństwo że ktoś przyłapie jeśli to miejsce dobrze się zna. Ale przystanki i łazienki publiczne to według mnie przegięcie..
Łazienka w domu tak. smile Samochód też ujdzie ale to jeszcze zależy od sytuacji.. I to na pewno z kimś z kim aktualnie się jest..

Calkowicie sie zgadzam.

I w ogole uwazam,ze ludzie juz zwariowali z seksem w tych czasach,zero zahamowan,zero przyzwoitosci,bez roznicy gdzie-toaleta,przystanek co tam... big_smile
Zecydowanie to nie dla mnie.Nie wyobrazam sobie seksu w toalecie ,gdzie musze sie spieszyc i pilnowac,zeby zachowywac sie cicho.
Ewentualnie jakas laka noca ...jeszcze to zrozumialabym,o przystanku nawet mowy nie ma haha big_smile
No ale w sumie jak kto lubi ,nikogo nie osadzam , robta co chceta big_smile

127

Odp: Seks w miejscach publicznych.
fammefatale napisał/a:
CupraFR napisał/a:

Moim zdaniem seks w łazience to przesada... Zero szacunku dla siebie. Nie można zachowywać się jak zwierzęta.. Gdzieś na łonie natury super sprawa. Małe prawdopodobieństwo że ktoś przyłapie jeśli to miejsce dobrze się zna. Ale przystanki i łazienki publiczne to według mnie przegięcie..
Łazienka w domu tak. smile Samochód też ujdzie ale to jeszcze zależy od sytuacji.. I to na pewno z kimś z kim aktualnie się jest..

Calkowicie sie zgadzam.

I w ogole uwazam,ze ludzie juz zwariowali z seksem w tych czasach,zero zahamowan,zero przyzwoitosci,bez roznicy gdzie-toaleta,przystanek co tam... big_smile
Zecydowanie to nie dla mnie.Nie wyobrazam sobie seksu w toalecie ,gdzie musze sie spieszyc i pilnowac,zeby zachowywac sie cicho.
Ewentualnie jakas laka noca ...jeszcze to zrozumialabym,o przystanku nawet mowy nie ma haha big_smile
No ale w sumie jak kto lubi ,nikogo nie osadzam , robta co chceta big_smile

Mam to samo zdnaie. Jak pisałam wcześniej seks to dla mnie intymność i nie chcę by ktoś to widział więc jak pisala Cupra predzej na lonie przyrody, gdzie nie ma ludzi.

128

Odp: Seks w miejscach publicznych.

Hej. Ja byłam w takiej sytuacji całkiem niedawno. Poszłam na mecz gdzie grał mój chłopak i tak po meczu nas naszło żeby wejść do szatni no i od środka drzwi zamknął kluczem który tam zostawili. Było super ale w pewnym momencie panie sprzątaczki zaczęły dobijać się do drzwi aż myślałam że mi serducho wyskoczy:) jak słyszeliśmy że odeszły to wyszliśmy a tu niespodzianka pan z ochrony ... ale był spoko i tylko wziął klucz mówiąc do sprzątaczek "jak nie ma jak jest". Adrenalina w tym jest najlepsza:)

129

Odp: Seks w miejscach publicznych.

moj pierwszy raz byl w plenerze, latem w czasie jakiejs wiejskiej dyskoteki
nikt nas nie widzial ale jakby czulam ze kazdy wie po co tam bylismy

pozniej zdarzalo mi sie to bardzo czesto
na plazy... cudownie wytarzac sie w piasku
nad jeziorem, na molo... w lesie, na lace...

130

Odp: Seks w miejscach publicznych.

rownież z przyjemnością sięgnę w stecz pamiecią i przypomne sobie pewne sceny smile
nad wodą
w pustym cichym lesie
w samochodzie
w czasie spaceru smile
i wszedzie tam gdzie było dyskretnie i bezpiecznie w chwili w ktorej nie można było sie powstrzymać
pieszczoty w czasie jazdy lub w kinie smile w kinie jednak nawet siedzac w ostatnim rzedzie trzeba być bezszelestnym
seks w przypadkowych miejscach jest przyjemniejszy bo towazyszy mu wieksze porzadanie obojga osob

Posty [ 66 do 130 z 171 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Seks w miejscach publicznych.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024