Jak nie masz się gdzie wyżyć to idź z tego forum
Problem jest w tym ,że mamy żadko kontakt i to mnie też denerwuje.
Mówiłaś mu o tym, że chciałabyś częściej się spotykać?
68 2025-02-01 11:14:06 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-02-01 18:08:06)
.
No mi brakuje w sumie czestszego kontaktu ,ogólnie ma taką pracę,że wyjeżdża ,ale zawsze można znaleźć czas na napisanie co tam ,a tak to pisze raz na 5 dni ,spotkania powinny być przynajmiej 4 razy w tygodniu ,jeżeli chodzi o rozmowy to wiesz kiedyś mówiłam mu ,że nie chce takiej relacji ,a on twierdzi,że nie jest gotowy w tym wieku na związek i że długi czas nie będzie, ja wtedy mówiłam,że skoro tak to lepiej będzie jak nie będziemy się spotykać,a on ,że i tak wie,że się z nim spotkam ,oczywiście wszystko jest bez nerwów,spokojnie rozmawiamy.
70 2025-02-01 12:12:53 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-02-01 18:08:39)
.
Nie chce namawiać właśnie,zobaczymy co będzie dalej,mam zamiar z nim porozmawiać i powiedzieć mu jeszcze raz ,że muszę o nim zapomnieć,że chce poznać kogoś kto da mi więcej czasu ,uwagi ,kontaktu,myślę,że to odpowiedni moment .
72 2025-02-01 12:42:22 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-02-01 18:09:04)
.
73 2025-02-01 14:16:08 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-02-01 14:19:13)
No mi brakuje w sumie czestszego kontaktu ,ogólnie ma taką pracę,że wyjeżdża ,ale zawsze można znaleźć czas na napisanie co tam ,a tak to pisze raz na 5 dni ,spotkania powinny być przynajmiej 4 razy w tygodniu ,jeżeli chodzi o rozmowy to wiesz kiedyś mówiłam mu ,że nie chce takiej relacji (...)
To jeszcze raz: powiedziałaś mu wprost i konkretnie czego oczekujesz czy tylko, że nie chcesz TAKIEJ relacji?
(...) ja wtedy mówiłam,że skoro tak to lepiej będzie jak nie będziemy się spotykać,a on ,że i tak wie,że się z nim spotkam
To jest bardzo wymowne
To nie było by straszenie ,ale taka jest rzeczywistość,tracę czas ,jestem jescze mloda i chciałabym poznać kogo kto zemna normalnie będzie spędzał czas i się angażował,a w tej chwili czuje się jak w jakiejś życiowej poczekalni ponieważ zakochałam się w kimś kto nie jest dla mnie odpowiedni ,a innych nawet nie chce dopuścić do siebie bo myślę tylko o nim ,mówiłam mu wprost czego oczekuje ,to na chwilę zmienia nawyki i potem znowu robi to samo przytrzymujac mnie w jakiś sposób bym wkoncu nie odeszła.
75 2025-02-01 14:26:38 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-01 15:46:51)
Nie brakuje mi pewności,nie mam problemu z facetami ,wręcz przeciwnie,dużo stoi w kolejce ,ale ja miałam w głowie tylko tego jednego pomimo tego jak to wygląda,ten człowiek daje mi coś czego zawsze mi brakowało wcześniej,uczucia ,pożądanie,chemia,to się żadko zdarza ,może dlatego tak nie potrafię tego zakończyć.
77 2025-02-01 14:48:51 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-01 15:46:42)
Ty się wkręcasz, a on nie. Ta autostrada powinna być dwukierunkowa, a niestety nie jest. Lepiej dla Ciebie będzie jak zaczniesz komponować swoje życie na nowo. Młodość jest Twoim największym atutem i wszystko co z nią się wiąże.
No tak ,racja ,ale to będzie trudne .
Oby tylko dał mi spokój bo widzę,że nie chce odpuścić.
Miotasz się jak muszka w sieci pająka.
(...) ten człowiek daje mi coś czego zawsze mi brakowało wcześniej,uczucia ,pożądanie,chemia,to się żadko zdarza ,może dlatego tak nie potrafię tego zakończyć.
Skoro Ci to wszystko daje, to o co Ci tak właściwie chodzi?
Nie wiem czy to widzisz, ale po prostu samej sobie przeczysz.
Zarzucił haczyk i rybka się złapała.
O to ,że dalej to stoi w miejscu i mamy słaby kontakt.
A bierzesz pod uwagę, że możesz nie być jedyna? Często tak zachowujący się goście mają całe stadko takich naiwnych kózek.
Możliwe.
87 2025-02-01 17:39:37 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-02-01 17:41:42)
Z moich obserwacji najczęsciej takie zachowanie to oznaka, że gościu jest poliamoryczny. Nie może być z Tobą zwiazku, bo inne laski mu uciekną i się obrażą. Ale nich jacyś Panowie doradzą ci jak sprawdzić czy tak faktycznie jest. Bo może np. on jest jakimś bardzo zamkniętym w sobie introwertykiem itp.
Nie wiem,wiem,że wspominał coś,że ma jakieś stany lękowe.
Ja znam takich z depresją, która jednak im nie przeszkadzała takie stadko lasek sobie stworzyć...
Nie wiem już sama ,nie śledzę go by to wiedzieć,ale mieszkamy wioskę obok ,więc zawsze możemy gdzieś na siebie wpaść,więc chyba nie miał by ich wiele,aczkolwiek nie wiadomo,takie zachowanie z czegoś wynikać musi .
Albo jest narcystycznym kobieciarzem albo ma unikający styl przywiązania. Zatem albo dżuma albo cholera.
Mówił,że ma chorobę dwubiegunowa ,ale nie wiem ile w tym prawdy i co ja mam przez to rozumieć.
O rety, ale wdepnęłaś. To bardzo ciężka choroba.
W sensie ?
95 2025-02-01 18:07:22 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-02-01 18:08:06)
Może zachowywać się nieobliczanie i niestabilnie np. brać ogromne kredyty i szastać pieniędzmi w kasynach a potem mieć np. próby samobójcze. Jesteś dda/ddd? Bo takie osoby mogą przyciągać partnerów z dysfunkcyjnych rodzin.
96 2025-02-01 18:09:51 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-02-01 18:59:03)
.
Jestem dda
Wcześniej o tym nie wspominałaś. Co się zmieniło, że teraz o tym mówisz?
Kiedy wcześniej?
Na początku. Syndrom DDA to bardzo poważna sprawa.
Jeeezu, znowu zaczynacie te zabawy w psychologa dla ubogich???
Koleś jasno powiedział Autorce, że nie jest zainteresowany żadnym związkiem (z nią) i tyle.
Czytając kolejne posty, raczej trudno się dziwić, że nie dostrzegł w niej materiału na żonę, a jedynie tymczasówkę.
Po co dorabiać do tego jakieś przekombinowane ideologie?
Trudno się dziwić?uważasz,że może we mnie dostrzegać tylko tymczasowke?
To co z tym DDA??? Może jest jak w piosence Bajmu "Pojawiasz się i znikasz..."???
Miałam ojca alkoholika,nie widze jakis objawów u mnie
O to ,że dalej to stoi w miejscu i mamy słaby kontakt.
Dla mnie w sprzeczności stoi to, co wyżej napisałaś z informacją, że otrzymujesz uczucia, pożądanie, chemię.
Wiesz dlaczego? Bo jeśli mi byłoby czegoś za mało, to nie twierdziłabym, że to otrzymuję. Niby jedno drugiego nie wyklucza, ale zwykle w pierwszej kolejności opisujemy stan, który czujemy.
Jeeezu, znowu zaczynacie te zabawy w psychologa dla ubogich???
To fakt, poszło ostro - poliamoryczny typ, narcystyczny kobieciarz, unikający styl przywiązania i inne takie, a wiemy o nim tyle, co Autorka napisała, czyli w gruncie rzeczy bardzo niewiele.
Ale fakt ,mam tendencje do przyciągania takich typów.
Klaudyna1 napisał/a:O to ,że dalej to stoi w miejscu i mamy słaby kontakt.
To fakt, poszło ostro - poliamoryczny typ, narcystyczny kobieciarz, unikający styl przywiązania i inne takie, a wiemy o nim tyle, co Autorka napisała, czyli w gruncie rzeczy bardzo niewiele.
Autorka pisała, że chłopak choruje na Chad czyli chorobę dwubiegunową, praktycznie nie nadaje się do związku, co sam mówi. Nie wie co to za choroba, pytanie dlaczego nie czyta w necie, żeby wiedzieć z kim ma do czynienia.
Pisze ,że stany przygnębienia.
Ale z tym da się żyć i to nie oznacza ,że on by się nie nadawał do związku.
„Chory traci hamulce społeczne i przestaje odczuwać strach. Cechuje go wysoka samoocena, poczucie wszechmocy oraz bezkrytyczne poczucie własnej siły i możliwości. Jego działanie jest pozbawione racjonalności. Przejawia tendencję do chaotycznych, lekkomyślnych i ryzykownych zachowań (np. szybka jazda samochodem, kontakty seksualne z przypadkowymi osobami, podejmowanie niekorzystnych zobowiązań finansowych, nieprzemyślane zakupy, nadużywanie alkoholu i/lub substancji psychoaktywnych). Towarzyszy mu drażliwość, gonitwa myśli i słowotok.”
Cały artykuł sobie przeczytaj, żebyś wiedziała z czym się mierzysz.
Dziękuję.
Wiedza o syndromie DDA też ci się przyda.
113 2025-02-01 22:38:17 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-02-01 22:39:00)
Jestem dda
To może z tego wynikać takie zainteresowanie partnerem "z problmami", bo już masz zakodowany taki wzorzec podświadomie... Jakby był bez problemów to pewnie byłby "nudny". Możesz też przez to w sobie mieć zaktywowany jakiś syndrom ratowniczki itp.
Dokładnie tak mam i dla mnie to nie problem właśnie.
Dokładnie tak mam
i dla mnie to nie problem właśnie.
Jeśli to w sobie zauważyłaś to najlepiej iść na jakąś terapię do dobrego terapeuty, aby to odczarować, bo może to zmarnować ci życie.
Wiem ,wszystko wiem ,najgorsze jest to,że właśnie odrzucam innych facetow ,spokojnych ,,nudnych,,a ciągnie mnie do takich i w dodatku niezbyt grzecznych .
Trudno się dziwić?uważasz,że może we mnie dostrzegać tylko tymczasowke?
Uważam???
Przecież Ci to właściwie wprost powiedział...
Nie powiedział
Mówić,że ktoś nie chce związku,a mówić,że jesteś tylko na chwilę to dwie różne rzeczy
Mówić,że ktoś nie chce związku,a mówić,że jesteś tylko na chwilę to dwie różne rzeczy
Zaraz zaraz to nie on mowi że na chwilę. Dla niego moze byc na zawsze
On wie, że nie nadaje się do stałego związku, więc nie wymagaj od niego więcej niż może ci dać. Albo ci to odpowiada, albo nie.
Jak nie akceptujesz, to zerwij tę relację bo ona nie jest w stanie się rozwinąć, czyli będzie stała w miejscu.
Wie i przynajmiej jest szczery,trzeba zakończyć niestety.
123 2025-02-02 15:27:54 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-02-02 15:28:18)
Priscilla napisał/a:Klaudyna1 napisał/a:O to ,że dalej to stoi w miejscu i mamy słaby kontakt.
To fakt, poszło ostro - poliamoryczny typ, narcystyczny kobieciarz, unikający styl przywiązania i inne takie, a wiemy o nim tyle, co Autorka napisała, czyli w gruncie rzeczy bardzo niewiele.
Autorka pisała, że chłopak choruje na Chad czyli chorobę dwubiegunową, praktycznie nie nadaje się do związku, co sam mówi. Nie wie co to za choroba, pytanie dlaczego nie czyta w necie, żeby wiedzieć z kim ma do czynienia.
Tak, ale to pojawiło się PO tym, jak wcześniej został określony jako poliamoryczny, nazwany narcystycznym kobieciarzem i przypisano mu określony styl przywiązania
Generalnie jednak dziwi mnie, że Autorka ma świadomość, że chłopak ma dwubiegunówkę, bo jej podobno o tym powiedział, ale nie ma na ten temat bladego pojęcia. Teraz zaś samej sobie zaczyna stawiać terapeutyczne diagnozy.
Jak facet mówi o swoich słabościach, wadach i problemach psychicznych, to nie dlatego, że sobie ceni szczerość ponad wszystko, tylko żeby stworzyć dystans i z góry zainstalować dupochron na wypadek, jeśli kobieta zacznie się domagać związku, więcej uwagi itp.
Gdybyś mu się Autorko kochana podobała na tyle, że chciałby Cię mieć w szerszym zakresie, to by Ci nie powiedział nic, co potencjalnie mogłoby zmniejszyć Twoje zainteresowanie nim.
Jeśli kiedyś zaczniesz robić użytek z takiego narządu, który powinien się znajdować gdzieś pomiędzy oczami a potylicą, to zechciej zauważyć, że ludzie działają zasadniczo we własnym interesie, a nie cudzym. Więc facet nie będzie w pierwszej kolejności myślał o tym czego Ty chcesz i co jest dla Ciebie korzystne, tylko co dla niego.
Jeśli się przełamiesz i to zrozumiesz (chociaż się nie zanosi) to unikniesz w życiu wielu nieprzyjemności.
Gdy jakiś mężczyzna coś Ci mówi, to nie dlatego, że ma potrzebą podrażnienia strun głosowych, tylko ma w tym jakiś cel.
Pomyśl zatem ''po co'' on to mówi - wtedy świat stanie się bardziej zrozumialły.
Gdyby chciał mnie zniechęcić to raczej by sam od siebie do mnie nie pisał.
Ale on Cię chce zniechęcić do związku z nim, a nie do kontaktu:)
Rozumiem ,dużo dała mi ta rozmowa z wami .
128 2025-02-02 19:58:09 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-02-02 20:07:03)
Ale on Cię chce zniechęcić do związku z nim, a nie do kontaktu:)
Mi też to wiele rzeczy rozjaśniło. A to skubańce. Cóż całe życie się człowiek uczy. Nigdy tak tego nie postrzegałam. Dziwne, że to nie jest dla nich marnowaniem czasu...
Dokładnie,dla nich jednak nie marnowanie czasu skoro mają swoje życie a w między czasie mają w zanadrzu laskę,która sobie mogą....,dadzą trochę uczuć,a potem taka kobieta sobie myśli,że coś się zmieni a tutaj wychodzi czarne na białym,że to tylko taka gra ,no nic ,taki świat jak widać.
Dokładnie,dla nich jednak nie marnowanie czasu skoro mają swoje życie a w między czasie mają w zanadrzu laskę,która sobie mogą....,dadzą trochę uczuć,a potem taka kobieta sobie myśli,że coś się zmieni a tutaj wychodzi czarne na białym,że to tylko taka gra ,no nic ,taki świat jak widać.
Ty dalej nie rozumiesz, że nie byłabyś w stanie z nim być w związku, mieszkać razem, bo psychicznie byś nie wytrzymała tej huśtawki i zachowań człowieka chorego na Czad. Dlatego ciesz się, że on nie chce tego związku. Ale też nie powinien cię trzymać przy sobie w tej sytuacji, a ty przyzwalasz na w fwb, choć nie jesteś zadowolona i nie o to ci chodzi.
To droga donikąd i marnowanie czasu.