Ela210 napisał/a:Myślę że nie o wiek chodziło, bo ten znała.
Umówiła się drugi raz, bo się jej Kaszpir spodobał jako mężczyzna. Nie ma innej opcji..
Też tak uważam.
Tylko zepsuł.
Ale wiesz co Kaszpir... Naprawdę Ci gratuluję, bo robisz coś bardzo dobrze, co powoduje, że kobiety się z Tobą spotykają. Kassia wyżej napisała, że źle wyglądasz -- nie wiem czy to założenie, czy fakt. Ale jeśli mimo złego wyglądu umawiasz się, to robisz coś naprawdę super, coś co pociąga kobiety, co sprawia że one chcą Cię bliżej poznać. Jesteś fajnym gościem, z którym ona może mieć super chwile.
Ale potem robisz coś źle, że one uciekają, czego Ci nie gratuluję. Wg mnie na spotkaniu wciąż jesteś "fajnym gościem online" -- wiesz... jest miło, fajnie, ale powstrzymujesz się od erotyki, takiej gry damsko-męskiej, i relacja nie idzie dalej do przodu.
Wyobrażam sobie, że kobieta szuka fajnego faceta. Trafia na Ciebie, dobrze jej się rozmawia. Wyobraża sobie, że będzie chemia, erotyka, seks, pociąg, pożądanie, przygoda, zabawa. Idzie na spotkanie.
Na spotkaniu jest stawiana na cokole jak pomnik, a Ty biegasz pod pomnikiem wygłaszając wiersze, grając na mandolinie, kreśląc przyszłość o związku króla i królewny.
Ona chciała zabawy.
Wróciła do domu i myśli "Kurde... co się stało? FAjny gość, dobrze było, a na spotkaniu takie obrzędy dziwne. Może to ze mną coś nie halo? Eeee... umówię się jeszcze raz i sprawdzę. "
Druga szansa. Zero erotyki, znowu pomnik, szamanśkie tańce. Zero zabawy, zero erotyki, ... no i zonk. Nie bawiła się dobrze.
Nie odczytała wiadomośći? Może byłeś jej ostatnią szansą jaką dała sobie naportalu.
paslawek napisał/a:Gary napisał/a:Kaszpir007 napisał/a:Tyle jak pisałem od samego początku szanse wiedziałem że mam niewielkie. Bo pani nie szuka ani męża ani partnera a umówiła się ze mną z ciekawości ...
Tak.
W środę po spotkaniu odpisała mi że dziękuję za spotkanie i nastąpiła cisza. To co do niej napisalem odczytała ale już nie odpowiedziała.
Pomyślała: "Brak mi seksu, znajdę kogoś do seksu."
Przyjechała na spotkanie, jedno drugie.
Gość ewidentnie darł w stronę związku, a zabawy by nie było.
Próbowała, dawała sygnały.
Poszła dalej.
Trzeba było z nią mieć seks, a potem się zobaczy co dalej.
No wiesz co Gary - seks bez ślubu ?
Bez badań,przesłuchań,deklaracji,manifestów - no pasaran
jak to tak - rycerze tak nie robią.
Do prostytutki dzwonisz i jedziesz. U prostytutki wszytko, co stanowi relację kobieta-mężczyzna jest okrojone do niezbędnego minimum. Zostaje to, co jest bezpośrednio związane z seksem. Ona ogarnia mieszkanie, ona czeka, ona ma pokój, łóżko, łazienkę, gumki, nie jest zawiedziona, jak nie ma orgazmu, cieszy się jak Cię nie było pół roku, nie ma za złe, że masz tylko godzinę czasu dla niej. Seks jest super jak z kochanką. Ludzie myślą, że to mechaniczny seks, a jest inaczej -- seks jest normalny, tylko cała otoczka okrojona.
Jeśli kobieta chce seksu, bliskości, zabawy, taka samotna, co pracuje, ma dziecko. To co ma zrobić? Pójdzie na portal szukać księcia z bajki. Może umówi się raz, drugi trzeci, nawet jak dojdzie do seksu, to może zostać zniechęcona. W dodatku jest bombardowana propozycjami seksu za pieniądze. Jak wejdzie w takie relacje, jak spotka się z wieloma panami, zobaczy jak to wygląda, to potem umawia się szybko, szybko. Są problemy, ludzie się umawiają, do spotkań nie dochodzi.
Ale jeśli kobieta nie chce pieniędzy, nie chce seksu za pieniądze, szuka po prostu fajnego faceta, jeśli poznawała kogoś długo, miało być fajnie, a potem w seksie im nie wyszło, albo ten ktoś zniknął, to potem ona już nie ma siły na zaczynanie wszystkiego od nowa, od nowa. Rozumie, że musi działać szybko.
Jak szybko? Tak szybko, aby znajdować fajnych facetów, ale nie pisać na portalu "Hej! Chcę seksu... Kto mnie przeleci?". Pewnie pisze trochę z gościem, a potem się z nim umawia. I ma gdzieś, czy gość (jak Kaszpir) ma takie same doświadczenia z pizzą Carbonara w tej samej miejscowości we Włoszech. Albo że mają takie samo hobby, albo że mają takie samo podejście do życia. Ona chce poczuć coś, emocje, aby się oderwać od dzieci, pracy, bo siedzi wieczorami sama w mieszkaniu.
I tak @pasławek... bez manifestów, bez wywiadów... Może tak, aby nie wyglądało, że ona od razu i z każdym idzie do łóżka. Raczej tak, aby było, że oni dwoje chcieli i tak zrobili.
Może wystarczy jej się zapytać czego chce? Może zapytać jeszcze online? A może online tylko doprowadzić do spotkania, a zapytać w realu? Może tak wprost:
-- Cieszę się, że się umówiliśmy, że przyszłaś, a ja spędzę teraz trochę czasu z kobietą która mi się podoba. Jaki jest twój cel? Czego szukasz? Co Cię uszczęśliwi? Masz dziecko, pracę, prowadzisz swoje życie. Chcesz się zresetować? Czasem gdzieś wyjść? Zrelaksować częściej lub rzadziej? A może szukasz kogoś na stałe, aby spędzać dnie, noce, jeździć razem na wakacje? Jak byłbym wróżką, która spełnia życzenia, to jakie masz życzenie?
Jak Kaszpir chce związku, a ona powie że relaksu, to zonk, koniec.
Ale jak ona chce relaksu, a Kaszpir związku, i jednak Kaszpir sobie wbije do głowy, że może zacząć od zabawy, to może się dogadają.