zwykła_dziewczyna napisał/a:Jack Sparrow, czyli jednak brniesz w ślepą męską solidarność, co?
O różne rzeczy mnie tu oskarżano, ale chyba jeszcze nigdy o solidarność z kimkolwiek xD
Wskoczyłaś w środek dyskusji, a z Rumunem gadamy już od dawna. To, o co go oskarżasz nigdy nie miało miejsca. Nigdy nie twierdził, że jest prawiczkiem. Podkreślam to kolejny raz - nawet w poście do którego się odnosisz, gdzie wspomniał o tym trzymaniu się za rękę to pisał o korzystaniu z płatnych escortek. Sama pisałaś, że nie czytałaś wątku. Pisałaś też, że bycie czasoumilaczem się nie liczy.
Tu nikt się na niczym nie okopał - sama go nie zrozumiałaś i dopowiedziałaś sobie resztę oskarżając go o kłamstwo. A to co uzupełnił w historii swojego życia nijak nie zmienia jego sytuacji - facet nie cieszył się nigdy zbytnim zainteresowaniem romantycznym. Nie miał sukcesów w podrywie i sam nigdy nie był podrywany. Żeby nie załamać się kompletnie to korzysta od czasu z płatnych usług, a w międzyczasie zaczął ogromną, tytaniczną wręcz pracę nad sobą. I jak na razie idzie mu tu bardzo dobrze. Uczy się, rozwija. Zmienia na lepsze. Nie dla jakiejkolwiek kobiety. Dla siebie. A mógłby zwyczajnie zacząć kłamać jak najęty, aby tylko być w FWB czy zaliczyć ONS. Ale tego nie robi. I dlatego jest samotny. Bo zależy mu na relacji. Na zaufaniu, na bliskości. A nie na samym seksie, na którym się zawiesiłaś.
Wparowujesz i oskarżasz go o kłamstwo. Nie czytałaś wszystkich jego postów, a sypiesz oskarżeniami. I to jakimś cudem on jest temu winny? Albo ja? Bo napisałem, że kobiety kłamią o powodach i motywach wchodzenia/wychodzenia związku? No halo? LUDZIE KŁAMIĄ. Na potęgę. Żeby poczuć się lepiej i korzystniej wypaść w oczach rodziny i przyjaciół. Ile masz koleżanek, które otwarcie otwarcie się przyznają, że zjebały? Przecież to się praktycznie nie zdarza.
Pisałaś, że masz ponad 30 lat. Może czas najwyższy wziąć odpowiedzialność za własne życie i słowa w swoje ręce zamiast ciągle przerzucać to na innych? Nie masz zainteresowania facetami o jakich marzysz - ich wina. Poddałaś się presji (mając lat ile - naście? ) i od tamtej pory projektujesz swoje lęki na wszystkich facetów.
Po prostu tego nie rób. Wdało się niezrozumienie - trudno. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Tym bardziej, że to niezruzumienie nijak nie zmienia stanu Rumuna i jego sytuacji życiowej.