Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Niestety w związku z chronicznym brakiem czasu, przeczytam wszystkie wpisy, ale napiszę jedną odpowiedź zbiorczą.
Uważam, że jakikolwiek detoks nie da mi ,,siły" na szukanie kobiety.
Po prostu hamuje mnie strach, że nie byłbym w stanie zająć się taką dziewczyną. Tak jak już pisałem wcześniej, jedynie co mógłbym jej zaoferować, to weekend z PlayStation i zamówienie fast-food.
Na samą myśl organizowania jakichś wycieczek, czy rozrywek robi mi się niedobrze, a przecież laski tego oczekują od facetów, bo jakby była taka jak ja czyli, że siedzieć cały dzień w domu i siłownia, to taki związek szybko zrobiłby się nudny.
Nie jestem żadnym trollem. Siedzę na tym forum prawie 10 lat i naprawdę uważasz Julka, że nagle zachciało mi się robić jakieś żarty po tym wszystkim, co tutaj opowiedziałem o sobie?
Może faktycznie utworzyłem sobie jakiś mechanizm wyparcia przez słabą psychikę, która uniemożliwia mi wchodzenie w związki.
Tylko pytanie, czy ja naprawdę mam potrzebę wchodzenia w jakieś związki? Znam facetów, którzy też są wiecznymi kawalerami, a po prostu co tydzień na imprezie wyrywają inną laskę.
Czyli robią podobnie co ja, raz w tygodniu spotkanko tylko, że za darmo i nie zawsze z tą samą dziewczyną. Tak im pasuje, bo mają potencjał żeby wejść w związek, ale wolą inny ,,tryb" spotykania się z kobietami.
Może ja sam jeszcze nie wiem czego chce od życia?
Zresztą jak powiedziałem swojej escortce, że spotykam się z nią, bo sam nie jestem w stanie znaleźć sobie kobiety i doskwiera mi samotność, to wywaliła na mnie gały i nie wiedziała co powiedzieć.
Pewnie myślała, że po prostu chce się zabawić, a tutaj okazało się, że jest jakieś głębsze dno.
Wiecie dlaczego znalazłem się u escortki? Przez 8 lat nie miałem żadnych relacji z kobietami, Tyle czasu nie uprawiałem seksu jako młody chłopak i któregoś dnia po prostu coś pękło.
Kobiety, które mogą mieć faceta na pstryknięcie palcem nie zrozumieją mojej sytuacji.
Padł pomysł żebym znalazł sobie kobietę młodszą od siebie, no i tutaj są pierwsze schody, bo te młode laski są dynamiczne, ja wracam zjebany po pracy i nic mi się nie chce, te młode, to co chwila by gdzieś podróżowały, czy robiły jakieś studia.
Zresztą zauważyłem, że dla młodszych lasek jestem przeźroczysty.
W komunikacji miejskiej ,,obczajają" mnie kobiety w przedziale wiekowym 15-17 i 50+, czyli kompletnie nie mój zakres wiekowy.
Aczkolwiek z tym ,,obczajaniem" to też nie tak hop siup, bo to się zdarzy raz na miesiąc.
P.S.
SmutnaDziewczyna najpierw pisze post (na forum), ludzie go czytają i potem ona ten post kasuje.
A jak ktoś chcę się odnieść do tego, co napisała, to nagle wielkie oburzenie.
To są jakieś sztuczki manipulacyjne. Piszesz coś do użytkownika, on to czyta, zapoznaje się z tym, a potem nagle kasujesz swoją wypowiedź i nie dajesz mu manewru do odpowiedzi na zarzuty, z którymi wszyscy się już zdążyli zapoznać.
To są jakieś szachy 5D? 
Julia life in UK napisał/a:
no dokładnie ten,którego stac na wydawanie kupe kasy na escortke twierdzi "ze jedyne co mogl by dac kobiecie to frytki z KFC na lawce" he he ja to myślę,ze to trolluje Rumunski tym bardziej,ze sam pisał "ze ma poważne problemy ze zdrowiem, cos tam sie w mozgu czy ukladem nerwowym dzieje chyba" I akurat w takim.stanie by sobie tu pisal o seksach z escorta
Miałem nie odpisywać poszczególnym osobom, ale tu się wkurwiłem.
Tu nie chodzi o to, że nie mam kasy, tylko moja kreatywność ogranicza się do KFC na ławce w parku jako organizowanie ,,rozrywek". Nic innego lepszego nie byłbym w stanie wymyślić.
Tak mam problemy z układem nerwowym i to spore, w dodatku w pracy masa stresów i innych gówien. I kurwa mam dosyć tego, że ludzie sobie kurwa normalnie żyją, sobie jeżdżą z przyjaciółmi / dziewczynami na wakacje, weekendy spędzają razem na jakichś planszówkach czy imprezach, mają kobiety, związki, plany na przyszłość, a ja tylko zapierdalam od tych jebanych kurwa lekarzy od jednego lekarza do drugiego lekarza, od kurwa jednego badania, do drugiego badania, latam po tych fizjoterapeutach, lekarzach, szpitalach i przychodniach jak jebany debil, chciałem mieć chociaż jebana namiastkę czegokolwiek, jakiejkolwiek relacji, poszedłem sobie do escortki, bo chciałem mieć chociaż pierwiastek bycia z kobietą, całe wieczory w samotności w pustym mieszkaniu, mam prawo mieć chociaż namiastkę życia, nie pierdol mi tu, że jestem jakimś trollem, bo teraz jesteś nie w porządku do mnie. Jakieś trolle ze mnie robisz. Escortka, tak, . Ludzie chodzą na escortki żeby uprawiać seks, ja tylko się pisałem na robienie loda w gumie, bo to był tylko pretekst, przecież nie powiem lasce, że będę jej płacić za rozmowy, bo by mnie wyśmiała, a ja czułbym się jak ostatni przegryw, który płaci za rozmowy, a tak to przynajmniej jest ten lód za kilkaset złotych. Bardziej zależało mi na rozmowie z nią, super mi się rozmawia, dotyk włosów, uśmiech, wymiana zdań, to jest to czego potrzebowałem.