30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 423 424 425 426 427 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27,561 do 27,625 z 29,782 ]

27,561

Odp: 30lat i cały czas sam

Seks oralny w prezerwatywie. Ała ała!. Ale rozumiem w tych warunkach inaczej się nie da.  Ale to takie...

Zobacz podobne tematy :

27,562

Odp: 30lat i cały czas sam
Julia life in UK napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

No i dobra, są tysiące super zakochanych facetów, którzy faktycznie mają fajne babki w związkach.
Ja nie dojrzałem do takich spraw, dlatego zamykam się w czterech ścianach z PlayStation w pokoju i raz na tydzień spotykam się z escortką i to wszystko.

A pozniej coś zlapiesz i bedziesz jeszcze bardziej chory niż jesteś

i to mnie rozwala najbardziej, co to za prymitywne myślenie, czym się różni panna do towarzystwa która ma 10 facetów w ciągu np tygodnia, od karyny spod remizy która również ma 10 kolegów w ciągu tygodnia.... ekskluzywne Panny do towarzystwa inwestują w siebie spore pieniądze i są bardziej zadbane od szarych myszek, które zazwyczaj mają spore problemy np z uzębieniem o reszcie nie wspomnę.

27,563

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

A czy możesz trzymac się struktury przyczynowo skutkowej moich wypowiedzi?
Porównaleś się do chłopaka który ma "dramy" ze swoją dziewczyną. Kto ma lepiej? Zasugerowałeś że ty. No to ja kulturalnie się odnoszę do tego że niekoniecznie na każdej płaszczyźnie masz lepiej. I tyle. Mało kontrowersyjna wypowiedz, że są różne gusta.



On ma co dwa dni dramę ze swoją dziewczyną, ale w zamian pewnie jest seks, wspólne wakacje i spożywanie posiłków. Razem płacą czynsz, więc pewnie jest lżej finansowo.
Trochę wad ale pewnie i pełno zalet.
Mi by się nie chciało tak często mieć dram, wolałbym być już chyba kawalerem na amen.
Pewnie to dlatego, że jestem aspołecznym gnojkiem, a on prawdziwym mężczyzną, którym nigdy nie będę.

Jakieś 2 miesiące wstecz kupiłem sobie odrestaurowanego Junaka m10, kiedyś ojciec miał takiego, postawiłem w salonie i stoi, w pracy mam znajomego którego też kręcą takie starocie klasyki itd, wpadł do mnie zobaczyć i się zakochał, siedzieliśmy tak przeglądając ogłoszenia w necie, i spodobała mu sie Wsk też odrestaurowana za około 12 tyś, miał ochotę na nią i w końcu mówi, że żona mu będzie robić awantury i że to chyba nie warte tego bo on przez tydzień będzie słuchał tekstu typu "po co ci to" następnie wkurzony mówi mi "jak jedzie z córkami na sklepy i w ciągu dnia wydają 1500 zł na pierdoły to jest okej, ja nie mogę nic" jego żonka oczywiście nie pracuje jedna córka ma 18 lat druga 13, w końcu sie wkurzyłem i mu powiedziałem że jest idiotą i pantoflarzem, i że jak nauczył to tak ma, zwykła pizda z niego i tyle.

27,564

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

A czy możesz trzymac się struktury przyczynowo skutkowej moich wypowiedzi?
Porównaleś się do chłopaka który ma "dramy" ze swoją dziewczyną. Kto ma lepiej? Zasugerowałeś że ty. No to ja kulturalnie się odnoszę do tego że niekoniecznie na każdej płaszczyźnie masz lepiej. I tyle. Mało kontrowersyjna wypowiedz, że są różne gusta.



On ma co dwa dni dramę ze swoją dziewczyną, ale w zamian pewnie jest seks, wspólne wakacje i spożywanie posiłków. Razem płacą czynsz, więc pewnie jest lżej finansowo.
Trochę wad ale pewnie i pełno zalet.
Mi by się nie chciało tak często mieć dram, wolałbym być już chyba kawalerem na amen.
Pewnie to dlatego, że jestem aspołecznym gnojkiem, a on prawdziwym mężczyzną, którym nigdy nie będę.

Jakieś 2 miesiące wstecz kupiłem sobie odrestaurowanego Junaka m10, kiedyś ojciec miał takiego, postawiłem w salonie i stoi, w pracy mam znajomego którego też kręcą takie starocie klasyki itd, wpadł do mnie zobaczyć i się zakochał, siedzieliśmy tak przeglądając ogłoszenia w necie, i spodobała mu sie Wsk też odrestaurowana za około 12 tyś, miał ochotę na nią i w końcu mówi, że żona mu będzie robić awantury i że to chyba nie warte tego bo on przez tydzień będzie słuchał tekstu typu "po co ci to" następnie wkurzony mówi mi "jak jedzie z córkami na sklepy i w ciągu dnia wydają 1500 zł na pierdoły to jest okej, ja nie mogę nic" jego żonka oczywiście nie pracuje jedna córka ma 18 lat druga 13, w końcu sie wkurzyłem i mu powiedziałem że jest idiotą i pantoflarzem, i że jak nauczył to tak ma, zwykła pizda z niego i tyle.

A to ten klasyk z jednym garem plujący olejem i nienaprawialny pod tym względem? Cudo. Naprawde cudo. Świetny wybor

27,565 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-02-16 23:23:12)

Odp: 30lat i cały czas sam

.

27,566

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumunski zaszczep sie tylko na HPV

27,567

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:


On ma co dwa dni dramę ze swoją dziewczyną, ale w zamian pewnie jest seks, wspólne wakacje i spożywanie posiłków. Razem płacą czynsz, więc pewnie jest lżej finansowo.
Trochę wad ale pewnie i pełno zalet.
Mi by się nie chciało tak często mieć dram, wolałbym być już chyba kawalerem na amen.
Pewnie to dlatego, że jestem aspołecznym gnojkiem, a on prawdziwym mężczyzną, którym nigdy nie będę.

Jakieś 2 miesiące wstecz kupiłem sobie odrestaurowanego Junaka m10, kiedyś ojciec miał takiego, postawiłem w salonie i stoi, w pracy mam znajomego którego też kręcą takie starocie klasyki itd, wpadł do mnie zobaczyć i się zakochał, siedzieliśmy tak przeglądając ogłoszenia w necie, i spodobała mu sie Wsk też odrestaurowana za około 12 tyś, miał ochotę na nią i w końcu mówi, że żona mu będzie robić awantury i że to chyba nie warte tego bo on przez tydzień będzie słuchał tekstu typu "po co ci to" następnie wkurzony mówi mi "jak jedzie z córkami na sklepy i w ciągu dnia wydają 1500 zł na pierdoły to jest okej, ja nie mogę nic" jego żonka oczywiście nie pracuje jedna córka ma 18 lat druga 13, w końcu sie wkurzyłem i mu powiedziałem że jest idiotą i pantoflarzem, i że jak nauczył to tak ma, zwykła pizda z niego i tyle.

A to ten klasyk z jednym garem plujący olejem i nienaprawialny pod tym względem? Cudo. Naprawde cudo. Świetny wybor

problem z plującym olejem to mit zakompleksionego Janusza smile

27,568

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

.... żona mu będzie robić awantury i że to chyba nie warte tego bo on przez tydzień będzie słuchał tekstu typu "po co ci to" następnie wkurzony mówi mi "jak jedzie z córkami na sklepy.... powiedziałem że jest idiotą i pantoflarzem, i że jak nauczył to tak ma, zwykła pizda z niego i tyle.

Tu pełna zgoda. Laska do śmietnika.

27,569

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

No i dobra, są tysiące super zakochanych facetów, którzy faktycznie mają fajne babki w związkach.
Ja nie dojrzałem do takich spraw, dlatego zamykam się w czterech ścianach z PlayStation w pokoju i raz na tydzień spotykam się z escortką i to wszystko.

Pierwszy polski incel który nie zwala winy na innych tylko widzi związek przyczynowo skutkowy w swoim życiu. Warto było te 500 stron czekać smile

27,570

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Bert44 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakieś 2 miesiące wstecz kupiłem sobie odrestaurowanego Junaka m10, kiedyś ojciec miał takiego, postawiłem w salonie i stoi, w pracy mam znajomego którego też kręcą takie starocie klasyki itd, wpadł do mnie zobaczyć i się zakochał, siedzieliśmy tak przeglądając ogłoszenia w necie, i spodobała mu sie Wsk też odrestaurowana za około 12 tyś, miał ochotę na nią i w końcu mówi, że żona mu będzie robić awantury i że to chyba nie warte tego bo on przez tydzień będzie słuchał tekstu typu "po co ci to" następnie wkurzony mówi mi "jak jedzie z córkami na sklepy i w ciągu dnia wydają 1500 zł na pierdoły to jest okej, ja nie mogę nic" jego żonka oczywiście nie pracuje jedna córka ma 18 lat druga 13, w końcu sie wkurzyłem i mu powiedziałem że jest idiotą i pantoflarzem, i że jak nauczył to tak ma, zwykła pizda z niego i tyle.

A to ten klasyk z jednym garem plujący olejem i nienaprawialny pod tym względem? Cudo. Naprawde cudo. Świetny wybor

problem z plującym olejem to mit zakompleksionego Janusza smile

To moj kumpel zle trafił. Taka ładna renowacje zrobil a potem  pluł i plul

27,571 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-02-16 23:51:21)

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

.... żona mu będzie robić awantury i że to chyba nie warte tego bo on przez tydzień będzie słuchał tekstu typu "po co ci to" następnie wkurzony mówi mi "jak jedzie z córkami na sklepy.... powiedziałem że jest idiotą i pantoflarzem, i że jak nauczył to tak ma, zwykła pizda z niego i tyle.

Tu pełna zgoda. Laska do śmietnika.

Raczej facet do śmietnika. Babka tylko reaguje

27,572

Odp: 30lat i cały czas sam
Ela210 napisał/a:

Róznica zdań, która jest wyjasniana bez awantury, którą słyszą sąsiedzi- to nie to samo co konflikty i to częste.
te nie są żadnym objawem zaangażowania, ani tego że komuś zależy.
chociaż jeszcze 10 lat temu moze bym się z Tobą zgodziła.

Oczywiście, że konflikt i kłótnia to nie jest to samo, nawet jeśli w tym wątku używane są zamiennie, dlatego bardzo świadomie i celowo użyłam określenia "konflikt". Może niepotrzebnie wtrąciłam to w tym miejscu, ale uznałam, że jak najbardziej warto i to wyjaśnić.
W każdym razie konflikty są potrzebne, ale powinny odbywać się w szacunkiem dla drugiej strony i jej uczuć. Jeśli tego nie ma, to mogą zrobić więcej złego niż wnieść jakąś wartość dodaną.

27,573

Odp: 30lat i cały czas sam

Właśnie: konflikt to nie to samo co kłótnia.

Konflikty czy różnice między ludźmi pojawiają się zawsze i będą istnieć, pytanie jak je należy rozwiązywać. Można się uciekać do kłótni awantur czy jeszcze gorszych rzeczy a można konstruktywnie ze sobą rozmawiać. Wiadomo, że nie każda kłótnia kończy się wyzwiskami czy rękoczynami, ale moim skromnym zdaniem NIEMAL KAŻDA niesie ze sobą dużo więcej szkody niż pożytku. Tym więcej, im bardziej jest nasycona negatywnymi emocjami.
Są ludzie, którzy wręcz lubią wchodzić w takie dysputy, prowokują, pomijają celowo fakty, stosując złośliwe docinki, nadmierną ironię czy szantaż emocjonalny. Inni zaś mają naturę furiata, kiedy nie przepuszczą żadnej okazji, żeby krzykiem, wyzwiskami czy groźbami coś od partnera wymusić. Charakter konfliktowy czy tym bardziej niezdolność do jakichkolwiek ustępstw na zasadzie " ma być tak i koniec dyskusji!", "to ja decyduję" czy "moje zawsze musi być na wierzchu", podejmowane mniej lub bardziej świadomie, całkowicie zniechęca do przebywania czy współżycia z taką osobą.

Zresztą, jeśli sąsiadów słychać za ścianą, to zapewne raczej zbyt łagodnie taka kłótnia nie wygląda.

27,574

Odp: 30lat i cały czas sam

Forum to jednak stan umysłu.
Młody chłopak chodzi do prostytutki: okej, fajnie, skoro nikt cie nie chce, normalka.
15 postów o definicji kłótni i jej prawidłowej funkcji w związku, kilka teori kiedy związek jest dobry i jak ma się rozwijać.
Pary kłócące się o pierdoły są wszędzie, każdy je zna, kazdy je widział. Zaryzykuje stwierdzenie że co 2 para ma okresowo jakieś problemy i pojawiją się w czasie trwania związku kłótnie. Faceci korzystający z prostytutek to patologia, mniej niż 1% spoleczeństa.
Tu jest rzeczywistosc alternatywna. Prędzej zdiagnozuje się narcyzm u chłopaka który nie kupił kwiatków na walentynki, niż coś nie tak z głową od skrajnego zidiocienia na punkcie seksu.

27,575

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Forum to jednak stan umysłu.
Młody chłopak chodzi do prostytutki: okej, fajnie, skoro nikt cie nie chce, normalka.
15 postów o definicji kłótni i jej prawidłowej funkcji w związku, kilka teori kiedy związek jest dobry i jak ma się rozwijać.
Pary kłócące się o pierdoły są wszędzie, każdy je zna, kazdy je widział. Zaryzykuje stwierdzenie że co 2 para ma okresowo jakieś problemy i pojawiją się w czasie trwania związku kłótnie. Faceci korzystający z prostytutek to patologia, mniej niż 1% spoleczeństa.
Tu jest rzeczywistosc alternatywna. Prędzej zdiagnozuje się narcyzm u chłopaka który nie kupił kwiatków na walentynki, niż coś nie tak z głową od skrajnego zidiocienia na punkcie seksu.

Sądzę, że ten 1% jest skrajnie niedoszacowaną wartością, bo biznes ten nie miałby ekonomicznej racji bytu. Druga sprawa, czy patologię byłoby stać na usługi kurtyzan..? Nie wydaje mi się.

27,576

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Forum to jednak stan umysłu.
Młody chłopak chodzi do prostytutki: okej, fajnie, skoro nikt cie nie chce, normalka.
15 postów o definicji kłótni i jej prawidłowej funkcji w związku, kilka teori kiedy związek jest dobry i jak ma się rozwijać.
Pary kłócące się o pierdoły są wszędzie, każdy je zna, kazdy je widział. Zaryzykuje stwierdzenie że co 2 para ma okresowo jakieś problemy i pojawiją się w czasie trwania związku kłótnie. Faceci korzystający z prostytutek to patologia, mniej niż 1% spoleczeństa.
Tu jest rzeczywistosc alternatywna. Prędzej zdiagnozuje się narcyzm u chłopaka który nie kupił kwiatków na walentynki, niż coś nie tak z głową od skrajnego zidiocienia na punkcie seksu.

Syty głodnego nie zrozumie. On nigdy nie nazwie tego skrajnym zidioceniem. Tym bardziej że nie chodzi tylko o seks a często o poczucie (w tym wypadku sztuczne ale jest) akceptacji. Niektórzy po to placa za seks. Bo zona nie sypia = nie akceptuje. Potrzeba faceta nr 1. Przeczytaj jak pisze o tej dziewczynie. Między zdaniami. Np o tym jak ja poddusił przy oralu. Po co pisze o jej reakcji? Bo ona mimo wszystko go akceptuje (oczywisce za pieniadze). Choć nie jest to dla niej takie wcale fajne.

27,577 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-17 19:38:59)

Odp: 30lat i cały czas sam

.

27,578 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-02-17 20:01:32)

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeśli już mówimy o pierdołach, to tym bardziej nie warto się o nie kłócić. Ludzie mają niestety zbyt dużą tendencję do wyolbrzymiania oraz narzucania własnego zdania, "popartego" awanturami czy krzykiem.

Chociaż odeszliśmy od głównego tematu.

Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby komukolwiek płacić za seks czy towarzystwo. Już bardziej mogę zaakceptować fakt, że ktoś sobie szuka i "zalicza", będąc oczywiście wolnym, bez krzywdzenia kogokolwiek, ale bez tego typu układów. Osoba, która otrzymuje nagrodę pieniężną za towarzystwo będzie takiemu Rumuńskiemu wmawiać wszystko, nigdy nie będzie miał pewności, czy choćby 10 lub nawet 1 % z tego będzie szczere. Faceci na to idą, bo tak jest łatwiej a nadrzędnym celem jest zaspokojenie potrzeb(y), której inaczej osiągnąć nie mogą albo nie chcą.
Ten opis, który Kolega przytoczył, wydaje się sztuczny i taki, hmm, wyreżyserowany. Skutecznie zniechęca on do podjęcia tego typu działania. To coś, jak transakcja wiązana, pozbawiająca relację między dwojgiem ludzi tej esencji szczerości i spontaniczności.

27,579 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2025-02-17 19:58:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
Julia life in UK napisał/a:

No tak niestety się też tak zdarza. A nie chcesz mieć dziewczyny zamiast escortki?


Nie wiem, nigdy nie byłem w związku - nie mam porównania.


Bert44 napisał/a:

Seks oralny w prezerwatywie. Ała ała!. Ale rozumiem w tych warunkach inaczej się nie da.  Ale to takie...


Jak dziewczyna dobrze ogarnia temat, to nawet i w gumie jest spoko wink
No sorry, ale escortce nie tam parówki do obsługi bez zabezpieczenia...


Bert44 napisał/a:

Rumunski zaszczep sie tylko na HPV


To w moim wieku jeszcze można?
Myślałem, że tylko tam do któregoś roku życia?


bagienni_k napisał/a:

Osoba, która otrzymuje zagrodę za towarzystwo będzie takiemu Rumuńskiemu wmawiać wszystko, nigdy nie będzie miał pewności, czy choćby 10 lub nawet 1 % z tego będzie szczere. Faceci na to idą, bo tak jest łatwiej a nadrzędnym celem jest zaspokojenie potrzeb(y), której inaczej osiągnąć nie mogą albo nie chcą.


Ale ja wiem, że ta escortka prawi mi komplementy pewnie tylko dlatego żeby utrzymać mnie jako klienta.
Zdaję sobie z tego sprawę smile
Czytałem o tym i wiem jak to działa smile
Najważniejsze, że wielbłąd jest wydojony.

27,580

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie wiem, czy to jest dobry pomysł, byś spotykał się regularnie z tylko jedną "damą", bo póki co brzmisz, jakbyś się w tej dziewczynie zakochiwał.

27,581

Odp: 30lat i cały czas sam
Mrs.Happiness napisał/a:

Nie wiem, czy to jest dobry pomysł, byś spotykał się regularnie z tylko jedną "damą", bo póki co brzmisz, jakbyś się w tej dziewczynie zakochiwał.

To raz, a dwa - można mieć obawy, że Rumunski nabierze złych nawyków w relacjach z kobietami. Tutaj cokolwiek zrobi, to zostanie mu to wybaczone, może dziewczynę traktować jak towar, a ona i tak w swojej walce o klienta gotowa jest godzić się na różne upokorzenia, w dodatku z uśmiechem na ustach. W normalnych, zdrowych relacjach to tak nie działa, a jednak pewne wzorce mogą się utrwalić.

Bert44 napisał/a:

Druga sprawa, czy patologię byłoby stać na usługi kurtyzan..? Nie wydaje mi się.

Przecież pojęcie patologia jest znacznie szersze niż to, co usiłowałeś pod nim schować. Bogaci ludzie również mogą przejawiać mnóstwo patologicznych zachowań.

27,582

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Mrs.Happiness napisał/a:

Nie wiem, czy to jest dobry pomysł, byś spotykał się regularnie z tylko jedną "damą", bo póki co brzmisz, jakbyś się w tej dziewczynie zakochiwał.

To raz, a dwa - można mieć obawy, że Rumunski nabierze złych nawyków w relacjach z kobietami. Tutaj cokolwiek zrobi, to zostanie mu to wybaczone, może dziewczynę traktować jak towar, a ona i tak w swojej walce o klienta gotowa jest godzić się na różne upokorzenia, w dodatku z uśmiechem na ustach. W normalnych, zdrowych relacjach to tak nie działa, a jednak pewne wzorce mogą się utrwalić.

Bert44 napisał/a:

Druga sprawa, czy patologię byłoby stać na usługi kurtyzan..? Nie wydaje mi się.

Przecież pojęcie patologia jest znacznie szersze niż to, co usiłowałeś pod nim schować. Bogaci ludzie również mogą przejawiać mnóstwo patologicznych zachowań.

Hmmm dziwne. O kurtyzanach i patologii pisal assassin a nie ja a w Twoim poście widnieje jako moja wypowiedz....

27,583

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:

Hmmm dziwne. O kurtyzanach i patologii pisal assassin a nie ja a w Twoim poście widnieje jako moja wypowiedz....

O rany, przepraszam, nie mam pojęcia skąd ta pomyłka, ale masz rację - to była wypowiedź assasina. Zatem i do niego skierowany jest mój post.

27,584 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-18 16:41:15)

Odp: 30lat i cały czas sam

.

27,585

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Hmmm dziwne. O kurtyzanach i patologii pisal assassin a nie ja a w Twoim poście widnieje jako moja wypowiedz....

O rany, przepraszam, nie mam pojęcia skąd ta pomyłka, ale masz rację - to była wypowiedź assasina. Zatem i do niego skierowany jest mój post.

Spoczko

27,586

Odp: 30lat i cały czas sam
Mrs.Happiness napisał/a:

Nie wiem, czy to jest dobry pomysł, byś spotykał się regularnie z tylko jedną "damą", bo póki co brzmisz, jakbyś się w tej dziewczynie zakochiwał.



Chłopie ale że co niby? Mam sobie ogarnąć jakieś inne escortki i spotykać się z nimi w systemie zmianowym????
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale ogarnięcie sobie naprawdę fajnej escortki (za normalne pieniądze) nie jest czymś łatwym.
Sporo lasek to ,,Karyńska", które będą strzelały fochy jak się spóźnisz 10 minut, a te normalne wołają takie ceny, że idzie zdechnąć.

Ja się w niej nie zakochuję.
Nawet jeśli by tak było, to co z tego? Przecież nie potrafiłbym się zająć kobietą tak czy siak, więc luzik wink



Priscilla napisał/a:

można mieć obawy, że Rumunski nabierze złych nawyków w relacjach z kobietami. Tutaj cokolwiek zrobi, to zostanie mu to wybaczone, może dziewczynę traktować jak towar, a ona i tak w swojej walce o klienta gotowa jest godzić się na różne upokorzenia, w dodatku z uśmiechem na ustach. W normalnych, zdrowych relacjach to tak nie działa, a jednak pewne wzorce mogą się utrwalić.



Dlatego ja normalnie się z nią obchodzę i staram się nie nadużywać tematu.
Zdaję sobie sprawę, że jak przyciskam ją tak mocno, że nie może oddechu złapać, to inna dziewczyna raczej nie będzie się na coś takiego godzić.

27,587

Odp: 30lat i cały czas sam
Mrs.Happiness napisał/a:

Nie wiem, czy to jest dobry pomysł, byś spotykał się regularnie z tylko jedną "damą", bo póki co brzmisz, jakbyś się w tej dziewczynie zakochiwał.

Ale za to doświadcza.
Lepiej tak niż frustrująca posucha moim zdaniem.

27,588 Ostatnio edytowany przez asddsa123321 (2025-02-19 00:07:33)

Odp: 30lat i cały czas sam

Może wyjdę na totalnego idiotę czy nieudacznika, ale trochę rumuńskiego rozumiem.
Pewnie trochę prowokacyjnie się wypowiada, ale na pewno rozwiązał solidny problem w swoim życiu. Może wiele kobiet tego nie zrozumie, ale facet, który ma w sobie dużo energii pewnego rodzaju (czyli praktycznie każdy) po latach takiego celibatu to by już po prostu drzewo wyruchał. Normalna ludzka rzecz. Można to próbować jakoś tępić, ale non stop to wraca i po prostu męczy, fizycznie i psychicznie i to naprawdę bardzo. No i zwyczajne przykro, że niektórzy takiej zabawy mają pod korek, a osoba która ma ten problem niestety może co najwyżej "polizać pączka przez szybę".

Drugi aspekt to też jest to o czym on pisze. Po latach odrzucania, nieudanych związków czy prób nawiązania relacji człowiek po prostu zaczyna upatrywać związki jako coś co wręcz przeszkadza w życiu. Nie ma to żadnego związku z uprzedmiotowianiem kobiet.

Trzeci aspekt to słynne wykorzystywanie przez kobiety seksu jako narzędzia do wymuszania na partnerze określonych zachowań. Z tego co widzę (nie tylko na tym forum) to jest to nagminne. To ja prawdę mówiąc wolę po prostu płacić za seks. Śmieci to wyniosę wtedy kiedy będę chciał.

Może jest to przykre co piszę, ale takie są realia.

No i może jeszcze na samym końcu napiszę, że jednak związek to loteria. Można trafić na mocno wyzwoloną dziewczynę, ale można też trafić na taką co gasi światło jak się zaczniesz rozbierać. Różnych rzeczy człowiek w życiu chce spróbować czasem i rodzi się z tego problem.

Jeszcze zedytuję post, jak nie macie oporów to wejdźcie na jakieś strony z filmami dla dorosłych i wyszukajcie np. seks swego rodzaju terapeutek (działających kompletnie legalnie za granicą) z klientami z niepełnosprawnościami. To jest po prostu forma leczenia i pokonywania pewnych oporów.

27,589

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Chłopie ale że co niby?

Wiele można o mnie powiedzieć, ale żeby mnie chłopem nazwać? Okrutne sad

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Mam sobie ogarnąć jakieś inne escortki i spotykać się z nimi w systemie zmianowym????
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale ogarnięcie sobie naprawdę fajnej escortki (za normalne pieniądze) nie jest czymś łatwym.
Sporo lasek to ,,Karyńska", które będą strzelały fochy jak się spóźnisz 10 minut, a te normalne wołają takie ceny, że idzie zdechnąć.

Ja się w niej nie zakochuję.
Nawet jeśli by tak było, to co z tego? Przecież nie potrafiłbym się zająć kobietą tak czy siak, więc luzik wink

Nie wiem, z oczywistych względów nie mam pojęcia, jak wygląda ten rynek.
Po prostu zauważyłam, w jaki sposób się o niej wypowiadasz.
Według mnie zakochanie się w prostytutce to kiepska perspektywa.
Zwłaszcza, że człowiek pod wpływem hormonów często robi różne głupie rzeczy.
Jeszcze poszedłbyś z torbami, żeby móc jak najczęściej ją sobie zamawiać.
Nie wspominając o potencjalnej zazdrości względem innych klientów.
Albo chęci uratowania jej, skoro to taka super dziewczyna.
Może się mylę, ale odrzucenie przez „damę” chyba zabolałoby podwójnie.
Samotni ludzie powinni szczególnie mocno uważać w kim lokują uczucia.

Just sayin', bro.

27,590

Odp: 30lat i cały czas sam

Rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć, ale ja się w niej nie zakocham.

Dla mnie seks oralny jest jak wyjście do kina, czy na łyżwy.

Po prostu ją odwiedzam, rozmawiamy, potem lodzik i spadam na chatę.

To nie jest jakaś relacja miłosna big_smile

27,591

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Dla mnie seks oralny jest jak wyjście do kina, czy na łyżwy.

Po prostu ją odwiedzam, rozmawiamy, potem lodzik i spadam na chatę.

Patrząc na sposób, w jaki o tym piszesz, to chyba jednak coś więcej niż łyżwy wink

27,592

Odp: 30lat i cały czas sam

Po prostu dziewczyna jest dla mnie atrakcyjna, to normalne, że wypowiadam się o niej w sposób pozytywny.

Ja się w niej nie zakocham, bo wiem jak działa ten biznes...

Zresztą sama mi mówiła, że ona nie chce tego robić i któregoś dnia mnie poinformuje, że porzuca ,,branżę".
A mimo wszystko to robi, dlaczego? - a no pieniążki big_smile

Mogłaby sobie dorabiać w inny sposób (co sama mi potwierdziła), ale poszła na łatwiznę, to jest jej świadomy i dorosły wybór.
Mówienie, że tego nie chce robić, to tak naprawdę racjonalizowanie sobie sytuacji.

Na podobnej zasadzie przecież działa moja praca.

Nie chce mi się wstawać o 06:00 rano
Nie chce mi się tłuc w komunikacji miejskiej dojeżdżając do pracy.
Nie chce mi się garbić 8h przed komputerem w robocie.
Nie chce mi się zbierać zjebów za każdy najmniejszy błąd.

Mimo wszystko 5 dni w tygodniu jadę do tej pracy i pracuję z własnej nieprzymuszonej woli.

smile

27,593

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Po prostu dziewczyna jest dla mnie atrakcyjna, to normalne, że wypowiadam się o niej w sposób pozytywny.

Ja się w niej nie zakocham, bo wiem jak działa ten biznes...

Zresztą sama mi mówiła, że ona nie chce tego robić i któregoś dnia mnie poinformuje, że porzuca ,,branżę".
A mimo wszystko to robi, dlaczego? - a no pieniążki big_smile

Mogłaby sobie dorabiać w inny sposób (co sama mi potwierdziła), ale poszła na łatwiznę, to jest jej świadomy i dorosły wybór.
Mówienie, że tego nie chce robić, to tak naprawdę racjonalizowanie sobie sytuacji.

Na podobnej zasadzie przecież działa moja praca.

Nie chce mi się wstawać o 06:00 rano
Nie chce mi się tłuc w komunikacji miejskiej dojeżdżając do pracy.
Nie chce mi się garbić 8h przed komputerem w robocie.
Nie chce mi się zbierać zjebów za każdy najmniejszy błąd.

Mimo wszystko 5 dni w tygodniu jadę do tej pracy i pracuję z własnej nieprzymuszonej woli.

smile

Kto wie moze za rok już będziecie po ślubie big_smile

27,594

Odp: 30lat i cały czas sam
Julia life in UK napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Po prostu dziewczyna jest dla mnie atrakcyjna, to normalne, że wypowiadam się o niej w sposób pozytywny.

Ja się w niej nie zakocham, bo wiem jak działa ten biznes...

Zresztą sama mi mówiła, że ona nie chce tego robić i któregoś dnia mnie poinformuje, że porzuca ,,branżę".
A mimo wszystko to robi, dlaczego? - a no pieniążki big_smile

Mogłaby sobie dorabiać w inny sposób (co sama mi potwierdziła), ale poszła na łatwiznę, to jest jej świadomy i dorosły wybór.
Mówienie, że tego nie chce robić, to tak naprawdę racjonalizowanie sobie sytuacji.

Na podobnej zasadzie przecież działa moja praca.

Nie chce mi się wstawać o 06:00 rano
Nie chce mi się tłuc w komunikacji miejskiej dojeżdżając do pracy.
Nie chce mi się garbić 8h przed komputerem w robocie.
Nie chce mi się zbierać zjebów za każdy najmniejszy błąd.

Mimo wszystko 5 dni w tygodniu jadę do tej pracy i pracuję z własnej nieprzymuszonej woli.

smile

Kto wie moze za rok już będziecie po ślubie big_smile

Pretty woman smile

27,595

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumuński, a ty tą escorterkę obczaiłeś najpierw na forum garsoniery, czy na "kreta" poszedłeś?

Dawno mnie nie było, ale widzę, że temat nadal aktywny i jak zawsze babskie rady. Sugerowanie od smutnej, że 31 let prawik co nie ma doświadczenia z kobietami (bo pociąg mu odjechał, mówmy szczerze), to nic "złego"...

27,596

Odp: 30lat i cały czas sam

Tutejsze pasztety poniekąd boli to, że Rumuńskiemu sie panna rozkracza, radzę ten ból zatopić przy zmywaniu garów hahahahahah

27,597

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Tutejsze pasztety poniekąd boli to, że Rumuńskiemu sie panna rozkracza, radzę ten ból zatopić przy zmywaniu garów hahahahahah

Hahahahaha a teraz do garow idz w podskokach  big_smile

27,598

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Tutejsze pasztety poniekąd boli to, że Rumuńskiemu sie panna rozkracza, radzę ten ból zatopić przy zmywaniu garów hahahahahah

Hahahahaha a teraz do garow idz w podskokach  big_smile

27,599

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Rumuński, a ty tą escorterkę obczaiłeś najpierw na forum garsoniery, czy na "kreta" poszedłeś?

Dawno mnie nie było, ale widzę, że temat nadal aktywny i jak zawsze babskie rady. Sugerowanie od smutnej, że 31 let prawik co nie ma doświadczenia z kobietami (bo pociąg mu odjechał, mówmy szczerze), to nic "złego"...


W moim przypadku to było tak, że dałem ogłoszenie na internet, że szukam dziewczyny do takiego układu.
Ogłoszenie wrzuciłem na najpopularniejszej stronie z ogłoszeniami w moim mieście, ale problem polegał na tym, że takich ogłoszeń jak moich było od cholery, więc nie miałem jakiegokolwiek odzewu.

Dlatego musiałem wykupić jakiś pakiet premium/promowania mojego ogłoszenia, aby było bardziej widoczne i lepiej wyświetlane na liście wyszukiwania.
I dopiero wtedy laski zaczęły do mnie pisać.

Niestety zdarzały się trolle jak i kobiety, które pracują w agencji towarzyskiej, więc trzeba być trochę czujnym.

Aż tu pewnego dnia napisała do mnie obecna escortka, z którą się spotykam.
Wysłała mi zdjęcie swojej sylwetki ale bez twarzy (co zrozumiałe), ale stwierdziłem, że z takim tyłkiem, to musi być atrakcyjna.
Na początku zażądała taką kwotę, że prawie się zesrałem, ale po kilku meilach coś tam się udało wynegocjować (zjechałem ze stawki, ale zagwarantowałem jej, że spotkania będą systematyczne - raz w tygodniu).
Typowa prostytutka z burdelu miałaby moją propozycję gdzieś, ale ta escortka po prostu dorabia sobie w taki sposób do etatu, więc pewnie i dla niej to lepiej, że dałem jej takową propozycję.

No i tyle, spotkamy się przeważnie raz w tygodniu, jak nic nie wyskoczy jej albo mi i to wszystko smile

Spotkanie wygląda w taki sposób, że najpierw sobie rozmawiamy, potem przechodzimy do zabawy, a na koniec do kuchni coś sobie zjeść, fajnie jest tongue Taka namiastka związku.


Theodore Robert Bundy napisał/a:

Tutejsze pasztety poniekąd boli to, że Rumuńskiemu sie panna rozkracza, radzę ten ból zatopić przy zmywaniu garów hahahahahah


Szczerze mówiąc, to nie zauważyłem, aby jakieś panie miały ból 4 liter dlatego, że spotykam się z escortka.
Napisałbym, że jest wręcz odwrotnie. Zamiast rzucania we mnie kamieniami widzę raczej pozytywne reakcje.

Co prawda czuję się trochę jak frajer, że jej muszę płacić za zabawę, ale z drugiej strony laska ma sylwetkę lepszą niż 90% kobiet, które mijamy na ulicy, więc czuję się po prostu jakbym kupował jakąś luksusową usługę smile

27,600

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Rumuński, a ty tą escorterkę obczaiłeś najpierw na forum garsoniery, czy na "kreta" poszedłeś?

Dawno mnie nie było, ale widzę, że temat nadal aktywny i jak zawsze babskie rady. Sugerowanie od smutnej, że 31 let prawik co nie ma doświadczenia z kobietami (bo pociąg mu odjechał, mówmy szczerze), to nic "złego"...


W moim przypadku to było tak, że dałem ogłoszenie na internet, że szukam dziewczyny do takiego układu.
Ogłoszenie wrzuciłem na najpopularniejszej stronie z ogłoszeniami w moim mieście, ale problem polegał na tym, że takich ogłoszeń jak moich było od cholery, więc nie miałem jakiegokolwiek odzewu.

Dlatego musiałem wykupić jakiś pakiet premium/promowania mojego ogłoszenia, aby było bardziej widoczne i lepiej wyświetlane na liście wyszukiwania.
I dopiero wtedy laski zaczęły do mnie pisać.

Niestety zdarzały się trolle jak i kobiety, które pracują w agencji towarzyskiej, więc trzeba być trochę czujnym.

Aż tu pewnego dnia napisała do mnie obecna escortka, z którą się spotykam.
Wysłała mi zdjęcie swojej sylwetki ale bez twarzy (co zrozumiałe), ale stwierdziłem, że z takim tyłkiem, to musi być atrakcyjna.
Na początku zażądała taką kwotę, że prawie się zesrałem, ale po kilku meilach coś tam się udało wynegocjować (zjechałem ze stawki, ale zagwarantowałem jej, że spotkania będą systematyczne - raz w tygodniu).
Typowa prostytutka z burdelu miałaby moją propozycję gdzieś, ale ta escortka po prostu dorabia sobie w taki sposób do etatu, więc pewnie i dla niej to lepiej, że dałem jej takową propozycję.

No i tyle, spotkamy się przeważnie raz w tygodniu, jak nic nie wyskoczy jej albo mi i to wszystko smile

Spotkanie wygląda w taki sposób, że najpierw sobie rozmawiamy, potem przechodzimy do zabawy, a na koniec do kuchni coś sobie zjeść, fajnie jest tongue Taka namiastka związku.


Theodore Robert Bundy napisał/a:

Tutejsze pasztety poniekąd boli to, że Rumuńskiemu sie panna rozkracza, radzę ten ból zatopić przy zmywaniu garów hahahahahah


Szczerze mówiąc, to nie zauważyłem, aby jakieś panie miały ból 4 liter dlatego, że spotykam się z escortka.
Napisałbym, że jest wręcz odwrotnie. Zamiast rzucania we mnie kamieniami widzę raczej pozytywne reakcje.

Co prawda czuję się trochę jak frajer, że jej muszę płacić za zabawę, ale z drugiej strony laska ma sylwetkę lepszą niż 90% kobiet, które mijamy na ulicy, więc czuję się po prostu jakbym kupował jakąś luksusową usługę smile

No i brawo Rumiński za zdrowe spojrzenie. Theodore nie widzę tu skaczących do gradla pasztetów. Bez przesady.

27,601

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Rumuński, a ty tą escorterkę obczaiłeś najpierw na forum garsoniery, czy na "kreta" poszedłeś?

Dawno mnie nie było, ale widzę, że temat nadal aktywny i jak zawsze babskie rady. Sugerowanie od smutnej, że 31 let prawik co nie ma doświadczenia z kobietami (bo pociąg mu odjechał, mówmy szczerze), to nic "złego"...


W moim przypadku to było tak, że dałem ogłoszenie na internet, że szukam dziewczyny do takiego układu.
Ogłoszenie wrzuciłem na najpopularniejszej stronie z ogłoszeniami w moim mieście, ale problem polegał na tym, że takich ogłoszeń jak moich było od cholery, więc nie miałem jakiegokolwiek odzewu.

Dlatego musiałem wykupić jakiś pakiet premium/promowania mojego ogłoszenia, aby było bardziej widoczne i lepiej wyświetlane na liście wyszukiwania.
I dopiero wtedy laski zaczęły do mnie pisać.

Niestety zdarzały się trolle jak i kobiety, które pracują w agencji towarzyskiej, więc trzeba być trochę czujnym.

Aż tu pewnego dnia napisała do mnie obecna escortka, z którą się spotykam.
Wysłała mi zdjęcie swojej sylwetki ale bez twarzy (co zrozumiałe), ale stwierdziłem, że z takim tyłkiem, to musi być atrakcyjna.
Na początku zażądała taką kwotę, że prawie się zesrałem, ale po kilku meilach coś tam się udało wynegocjować (zjechałem ze stawki, ale zagwarantowałem jej, że spotkania będą systematyczne - raz w tygodniu).
Typowa prostytutka z burdelu miałaby moją propozycję gdzieś, ale ta escortka po prostu dorabia sobie w taki sposób do etatu, więc pewnie i dla niej to lepiej, że dałem jej takową propozycję.

No i tyle, spotkamy się przeważnie raz w tygodniu, jak nic nie wyskoczy jej albo mi i to wszystko smile

Spotkanie wygląda w taki sposób, że najpierw sobie rozmawiamy, potem przechodzimy do zabawy, a na koniec do kuchni coś sobie zjeść, fajnie jest tongue Taka namiastka związku.


Theodore Robert Bundy napisał/a:

Tutejsze pasztety poniekąd boli to, że Rumuńskiemu sie panna rozkracza, radzę ten ból zatopić przy zmywaniu garów hahahahahah


Szczerze mówiąc, to nie zauważyłem, aby jakieś panie miały ból 4 liter dlatego, że spotykam się z escortka.
Napisałbym, że jest wręcz odwrotnie. Zamiast rzucania we mnie kamieniami widzę raczej pozytywne reakcje.

Co prawda czuję się trochę jak frajer, że jej muszę płacić za zabawę, ale z drugiej strony laska ma sylwetkę lepszą niż 90% kobiet, które mijamy na ulicy, więc czuję się po prostu jakbym kupował jakąś luksusową usługę smile

No i brawo Rumiński za zdrowe spojrzenie. Theodore nie widzę tu skaczących do gradla pasztetów. Bez przesady.

To troll jest

27,602 Ostatnio edytowany przez Anewe (2025-02-22 22:26:58)

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumun, w gruncie rzeczy to wy jesteście do siebie dosyć podobni, oboje idziecie na łatwiznę i oboje sobie racjonalizujecie swoją sytuację wink Założę się, że ona wcale nie czuje się źle z tym swoim drugim etatem, pewnie sobie racjonalizuje, że jakby była w związku to też by robiła loda, tyle że za darmo i wtedy to dopiero byłaby frajerką big_smile Ty, żeby poprawić sobie samopoczucie, myślisz o niej per "obciąga mi za pieniądze, jakie to żałosne", a ona pewnie: "płaci mi za rozmowę, trochę bliskości i uwagi, jakie to żałosne" tongue
W mojej szklanej kuli widzę, że za maks 2 miesiące zaczniesz ją bzykać i już nie będziesz się bał weneryków/brzydził, itd tongue

27,603

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

Rumun, w gruncie rzeczy to wy jesteście do siebie dosyć podobni, oboje idziecie na łatwiznę i oboje sobie racjonalizujecie swoją sytuację wink Założę się, że ona wcale nie czuje się źle z tym swoim drugim etatem, pewnie sobie racjonalizuje, że jakby była w związku to też by robiła loda, tyle że za darmo i wtedy to dopiero byłaby frajerką big_smile Ty, żeby poprawić sobie samopoczucie, myślisz o niej per "obciąga mi za pieniądze, jakie to żałosne", a ona pewnie: "płaci mi za rozmowę, trochę bliskości i uwagi, jakie to żałosne" tongue
W mojej szklanej kuli widzę, że za maks 2 miesiące zaczniesz ją bzykać i już nie będziesz się bał weneryków/brzydził, itd tongue

Za dwa miesiące to oni pewnie slub wezma i będzie tu tematy o weselu zakładał  big_smile

27,604

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

Rumun, w gruncie rzeczy to wy jesteście do siebie dosyć podobni, oboje idziecie na łatwiznę i oboje sobie racjonalizujecie swoją sytuację wink Założę się, że ona wcale nie czuje się źle z tym swoim drugim etatem, pewnie sobie racjonalizuje, że jakby była w związku to też by robiła loda, tyle że za darmo i wtedy to dopiero byłaby frajerką big_smile Ty, żeby poprawić sobie samopoczucie, myślisz o niej per "obciąga mi za pieniądze, jakie to żałosne", a ona pewnie: "płaci mi za rozmowę, trochę bliskości i uwagi, jakie to żałosne" tongue
W mojej szklanej kuli widzę, że za maks 2 miesiące zaczniesz ją bzykać i już nie będziesz się bał weneryków/brzydził, itd tongue

Sytuacja jakich milion po co teorie do tego budować

27,605

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumuński, a jak nazywa się ten portal z ogłoszeniami? Jeśli nie chcesz/nie możesz napisać tak publicznie, to możesz na PW. Obczaję, co "w trawie piszczy" w mojej okolicy.

27,606

Odp: 30lat i cały czas sam
Julia life in UK napisał/a:
Bert44 napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

W moim przypadku to było tak, że dałem ogłoszenie na internet, że szukam dziewczyny do takiego układu.
Ogłoszenie wrzuciłem na najpopularniejszej stronie z ogłoszeniami w moim mieście, ale problem polegał na tym, że takich ogłoszeń jak moich było od cholery, więc nie miałem jakiegokolwiek odzewu.

Dlatego musiałem wykupić jakiś pakiet premium/promowania mojego ogłoszenia, aby było bardziej widoczne i lepiej wyświetlane na liście wyszukiwania.
I dopiero wtedy laski zaczęły do mnie pisać.

Niestety zdarzały się trolle jak i kobiety, które pracują w agencji towarzyskiej, więc trzeba być trochę czujnym.

Aż tu pewnego dnia napisała do mnie obecna escortka, z którą się spotykam.
Wysłała mi zdjęcie swojej sylwetki ale bez twarzy (co zrozumiałe), ale stwierdziłem, że z takim tyłkiem, to musi być atrakcyjna.
Na początku zażądała taką kwotę, że prawie się zesrałem, ale po kilku meilach coś tam się udało wynegocjować (zjechałem ze stawki, ale zagwarantowałem jej, że spotkania będą systematyczne - raz w tygodniu).
Typowa prostytutka z burdelu miałaby moją propozycję gdzieś, ale ta escortka po prostu dorabia sobie w taki sposób do etatu, więc pewnie i dla niej to lepiej, że dałem jej takową propozycję.

No i tyle, spotkamy się przeważnie raz w tygodniu, jak nic nie wyskoczy jej albo mi i to wszystko smile

Spotkanie wygląda w taki sposób, że najpierw sobie rozmawiamy, potem przechodzimy do zabawy, a na koniec do kuchni coś sobie zjeść, fajnie jest tongue Taka namiastka związku.





Szczerze mówiąc, to nie zauważyłem, aby jakieś panie miały ból 4 liter dlatego, że spotykam się z escortka.
Napisałbym, że jest wręcz odwrotnie. Zamiast rzucania we mnie kamieniami widzę raczej pozytywne reakcje.

Co prawda czuję się trochę jak frajer, że jej muszę płacić za zabawę, ale z drugiej strony laska ma sylwetkę lepszą niż 90% kobiet, które mijamy na ulicy, więc czuję się po prostu jakbym kupował jakąś luksusową usługę smile

No i brawo Rumiński za zdrowe spojrzenie. Theodore nie widzę tu skaczących do gradla pasztetów. Bez przesady.

To troll jest

Zanim zaczniesz wyzywać od troli, spójrz na własne tematy, oraz posty.

27,607 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2025-02-23 12:20:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Rumuński, a ty tą escorterkę obczaiłeś najpierw na forum garsoniery, czy na "kreta" poszedłeś?

Dawno mnie nie było, ale widzę, że temat nadal aktywny i jak zawsze babskie rady. Sugerowanie od smutnej, że 31 let prawik co nie ma doświadczenia z kobietami (bo pociąg mu odjechał, mówmy szczerze), to nic "złego"...


W moim przypadku to było tak, że dałem ogłoszenie na internet, że szukam dziewczyny do takiego układu.
Ogłoszenie wrzuciłem na najpopularniejszej stronie z ogłoszeniami w moim mieście, ale problem polegał na tym, że takich ogłoszeń jak moich było od cholery, więc nie miałem jakiegokolwiek odzewu.

Dlatego musiałem wykupić jakiś pakiet premium/promowania mojego ogłoszenia, aby było bardziej widoczne i lepiej wyświetlane na liście wyszukiwania.
I dopiero wtedy laski zaczęły do mnie pisać.

Niestety zdarzały się trolle jak i kobiety, które pracują w agencji towarzyskiej, więc trzeba być trochę czujnym.

Aż tu pewnego dnia napisała do mnie obecna escortka, z którą się spotykam.
Wysłała mi zdjęcie swojej sylwetki ale bez twarzy (co zrozumiałe), ale stwierdziłem, że z takim tyłkiem, to musi być atrakcyjna.
Na początku zażądała taką kwotę, że prawie się zesrałem, ale po kilku meilach coś tam się udało wynegocjować (zjechałem ze stawki, ale zagwarantowałem jej, że spotkania będą systematyczne - raz w tygodniu).
Typowa prostytutka z burdelu miałaby moją propozycję gdzieś, ale ta escortka po prostu dorabia sobie w taki sposób do etatu, więc pewnie i dla niej to lepiej, że dałem jej takową propozycję.

No i tyle, spotkamy się przeważnie raz w tygodniu, jak nic nie wyskoczy jej albo mi i to wszystko smile

Spotkanie wygląda w taki sposób, że najpierw sobie rozmawiamy, potem przechodzimy do zabawy, a na koniec do kuchni coś sobie zjeść, fajnie jest tongue Taka namiastka związku.


Theodore Robert Bundy napisał/a:

Tutejsze pasztety poniekąd boli to, że Rumuńskiemu sie panna rozkracza, radzę ten ból zatopić przy zmywaniu garów hahahahahah


Szczerze mówiąc, to nie zauważyłem, aby jakieś panie miały ból 4 liter dlatego, że spotykam się z escortka.
Napisałbym, że jest wręcz odwrotnie. Zamiast rzucania we mnie kamieniami widzę raczej pozytywne reakcje.

Co prawda czuję się trochę jak frajer, że jej muszę płacić za zabawę, ale z drugiej strony laska ma sylwetkę lepszą niż 90% kobiet, które mijamy na ulicy, więc czuję się po prostu jakbym kupował jakąś luksusową usługę smile

No i brawo Rumiński za zdrowe spojrzenie. Theodore nie widzę tu skaczących do gradla pasztetów. Bez przesady.

Przecież co rusz lecą teksty że coś złapie, lub że sie zakocha i będzie jeszcze gorzej, robią wszystko aby mu ją obrzydzić, bo przecież tylko od escortki można coś złapać, a one wszystkie to święte dziewice  do ślubu i tylko przy zgaszonym świetle hahahah

27,608

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

Rumun, w gruncie rzeczy to wy jesteście do siebie dosyć podobni, oboje idziecie na łatwiznę i oboje sobie racjonalizujecie swoją sytuację wink Założę się, że ona wcale nie czuje się źle z tym swoim drugim etatem, pewnie sobie racjonalizuje, że jakby była w związku to też by robiła loda, tyle że za darmo i wtedy to dopiero byłaby frajerką big_smile Ty, żeby poprawić sobie samopoczucie, myślisz o niej per "obciąga mi za pieniądze, jakie to żałosne", a ona pewnie: "płaci mi za rozmowę, trochę bliskości i uwagi, jakie to żałosne" tongue
W mojej szklanej kuli widzę, że za maks 2 miesiące zaczniesz ją bzykać i już nie będziesz się bał weneryków/brzydził, itd tongue


Hmm to co napisałaś, to tak naprawdę projekcja, która powstała w Twojej głowie i niekoniecznie musi mieć przełożenie na to co się dzieje pomiędzy mną a escortką.



gman98v2 napisał/a:

Rumuński, a jak nazywa się ten portal z ogłoszeniami? Jeśli nie chcesz/nie możesz napisać tak publicznie, to możesz na PW. Obczaję, co "w trawie piszczy" w mojej okolicy.



Nie chcę pisać jaki to był portal z ogłoszeniami.
Nie jest to jakaś wiedza tajemna, każde województwo ma swój taki największy portal z przeróżnymi ogłoszeniami (nie tylko matrymonialnymi).
Poszukaj trochę. Młody jesteś, w internecie się odnajdujesz, to na pewno coś znajdziesz.

27,609 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-23 22:54:21)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Rumuński, a ty tą escorterkę obczaiłeś najpierw na forum garsoniery, czy na "kreta" poszedłeś?

Dawno mnie nie było, ale widzę, że temat nadal aktywny i jak zawsze babskie rady. Sugerowanie od smutnej, że 31 let prawik co nie ma doświadczenia z kobietami (bo pociąg mu odjechał, mówmy szczerze), to nic "złego"...

Jesteście nie do naprawienia. Na forum jest z 20-30 stale aktywnych uzytkowniczek. Na luzie moglibyście się dowiedzieć o kobietach wszystkiego. Z każdej grupy wiekowej, z każdej grupy społecznej.
Zamiast tego wolicie projektowac swoje wyobrażenie o kobietach na kobiety i wy tłumaczycie nam czego chce kobiety.
Ja ci mówię że wprawa w uprawianiu seksu jeśli szukasz partnera do życia nie jest ważna. A jesli jest to taka której nie nauczysz się u prostytutki. Bo raczej niewiele lasek poleci na faceta który wróci po pracy i powie "mam ochote na X". Bez flirtu, gry wstępnej, no niczego od siebie.  Ludzie nie uprawiają seksu na pierwszej randce, wiec nieśmiały chłopak, czy prawiczek, czy introwertyk są nie do rozróznienia. W facecie który ma 30 lat i jest prawiczkiem wcale problemem nie jest to że nie zrobi jakiś wyszukanych sztuczek w sypialni(co niby z prostytutką można się nauczyć). Problemem są wszystkie cechy które ma Rumun i jemu podobni a które "obchodzi" wynajmując escorte. Brak umiejętności organizowania czasu wolnego-mało która lasska bedzie zadowolona z weekendu spedzonego grając w playstation, brak dostępności i zaangażowania emocjonalnego - wykalkulowany seks od 16 do 19 w każdy wtorek za 300 zł, wygórowane oczekiwania - ogladanie porno latami i przekonanie że każda laska ma wyglądać jak młoda Doda, bo nie miał okazji widzieć kobiecych ciał IRL bez retuszu.
A najgorsze jest to że nie ma umiejętności w korzystaniu i dawaniu w relacjach z innym człowiekiem. Ktoś kto ma jako takie obycie społeczne i z kobietami umie załapac że jesli moja babcia jest chora, a on ma samochod to ją podwiezie na wizyte kontrolną do miasta 100km. Sam to zaproponuje, zorganizuje. Nieobyty koleś nawet nie załapie że to szansa dla faceta żeby się wykazać opiekunczascią, zaradnością, ze kobiety chcą żeby o nie dbać. Tak samo kobieta jest w stanie załapać że skoro ona idie do pracy na 7, a facet na 9 to może od razu mu pyknąc śniadanko, a on jej za to podziękuję i będzie zadowolony. Facet nieobyty społecznie może nawet nie zauważać takich quality prezentów na codzień i nie miec nawyku ich dawania. Czyli to nie są problemy wynikające z braku seksu, ale raczej seks jest symptomem że u faceta w życiu brakuje ludzi, że nie umie w relacje, nie tylko z kobietami, ale ogólnie z ludzmi. Jak umiesz z ludzmi to brak doświadczenia nie jest problemem. Jak nie umiesz to nawet złoty medal na najlepszego klienta prostytutki nie pomoże.
Ale zaraz się dowiem że to bardzo ważne i każda kobieta marzy o 2 metrowym naganiaczu sprawnym 24/7 big_smile nie to wy o tym marzycie i projektujecie swoje podporządkowanie życia aktywności seksualnej a właściwie jej braku na innych.
I oczywiście sa kobiety dla których brak doswiadczenia bedzie ważny, a nawet kluczowy; ale to nie jest tak że u każdej kobiety eliminuje cię calkowicie i nie jesteś w stanie nigdy nikogo poznać.

27,610 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2025-02-23 23:09:56)

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Na forum jest z 20-30 stale aktywnych uzytkowniczek. Na luzie moglibyście się dowiedzieć o kobietach wszystkiego. Z każdej grupy wiekowej, z każdej grupy społecznej.
Zamiast tego wolicie projektowac swoje wyobrażenie o kobietach na kobiety i wy tłumaczycie nam czego chce kobiety.



A znasz takie powiedzenie, że kobieta jedno myśli, drugie mówi, trzecie robi, a czwarte czuje?
Ta escortka też mi mówi, że jestem taki miły, fajny, kulturalny i inteligenty oraz, że mógłbym sobie spokojnie znaleźć dziewczynę, bo laski lubią takich facetów jak ja.
Tylko, że jak ona opowiadała mi o swoich byłych, to każdy z nim był jakimś degeneratem. Jeden uzależniony od narkotyków, drugi od alkoholu, trzeci świr, który próbował oblać ją wrzątkiem itp. - no kurde faktycznie laski lubią kulturalnych, miłych i grzecznych facetów haha big_smile

Miałem znajomego, który był mistrzem podrywu.
Powiedział mi jedną wartościową rzecz - jeżeli kobieta mówi jakiego faceta chce, to musisz robić dokładnie na odwrót i wtedy ją zdobędziesz.



SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Brak umiejętności organizowania czasu wolnego-mało która lasska bedzie zadowolona z weekendu spedzonego grając w playstation, brak dostępności i zaangażowania emocjonalnego - wykalkulowany seks od 16 do 19 w każdy wtorek za 300 zł, wygórowane oczekiwania - ogladanie porno latami i przekonanie że każda laska ma wyglądać jak młoda Doda, bo nie miał okazji widzieć kobiecych ciał IRL bez retuszu.


No i dlatego ja płacę za loda, a inny facet co weekend wyrywa sobie nową laskę za darmo.

Tak działa wolny rynek.
Nie potrafiłem sam wyremontować łazienki, to zadzwoniłem po fachowca.
Nie umiem sobie upiec chleba, to chodzę do sklepu.
Podobnie z fryzjerem, czy robieniem butów.

Zarabiam, mam spłacone mieszkanie, stać mnie na wiele rzeczy, to braki w relacjach damsko-męskich nadrabiam sobie wizytami u escortki, a to, że nie są one rozwojowe, to już inna kwestia.
Dla mnie takie spotkanie z nią to kilka papierków mniej w moim portfelu, a dla niej to jest możliwość zapłacenia czynszu, czy tam jakiegoś kursu, który sobie robi.

27,611 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-23 23:41:48)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

A znasz takie powiedzenie, że kobieta jedno myśli, drugie mówi, trzecie robi, a czwarte czuje?
Ta escortka też mi mówi, że jestem taki miły, fajny, kulturalny i inteligenty oraz, że mógłbym sobie spokojnie znaleźć dziewczynę, bo laski lubią takich facetów jak ja.
Tylko, że jak ona opowiadała mi o swoich byłych, to każdy z nim był jakimś degeneratem. Jeden uzależniony od narkotyków, drugi od alkoholu, trzeci świr, który próbował oblać ją wrzątkiem itp. - no kurde faktycznie laski lubią kulturalnych, miłych i grzecznych facetów haha big_smile

Miałem znajomego, który był mistrzem podrywu.
Powiedział mi jedną wartościową rzecz - jeżeli kobieta mówi jakiego faceta chce, to musisz robić dokładnie na odwrót i wtedy ją zdobędziesz.

Dokładnie o tym mówiłam. Jesteście nie do naprawienia. Ty lepiej wiesz czego chca kobiety. Skoro jedna kobieta, która pracuje jako prostytutka, więc mega nieszanowany, patologiczny wybór życiowy spotykała się z narkomanem i alkoholikiem to każda laska musi spotykać się z narkomanem i alkoholikiem, a nawet do tego aspirować.
Wcale to nie jest tak ze patologia przyciąga patologie. Kazda pielęgniarka, kosmetyczka, fryzjerka, farmaceutka, przedszkolanka i nauczycielka leci po pracy robić gałe za pieniądze, albo nie może się opamiętać i ciągle wybiera narkomanów na partnerów życiowych.

27,612

Odp: 30lat i cały czas sam

Nawet zabawne. Wydaje się że się nie zgadzacie a jednak się zgadzacie. Smutna mowi ze Rumunski nie umie inaczej wiec robi jak robi. A on potwierdza ze inaczej sie mu nie udaje wiec wybral taka droge. I nie szuka romansu tylko seksu. Ma swiadomosc ze nie nauczy sie niczego ze spraw zwiazkowych ale też świadomie mowi ze tego nie szuka. I o tym mowi Smutna i wszystko sie zgadza. Wybrał taki układ

27,613

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:

Nawet zabawne. Wydaje się że się nie zgadzacie a jednak się zgadzacie. Smutna mowi ze Rumunski nie umie inaczej wiec robi jak robi. A on potwierdza ze inaczej sie mu nie udaje wiec wybral taka droge. I nie szuka romansu tylko seksu. Ma swiadomosc ze nie nauczy sie niczego ze spraw zwiazkowych ale też świadomie mowi ze tego nie szuka. I o tym mowi Smutna i wszystko sie zgadza. Wybrał taki układ

A skad wy wogole wiecie czy on nie trollluje z ta escortka? big_smile big_smile

27,614 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-24 00:59:00)

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:

Nawet zabawne. Wydaje się że się nie zgadzacie a jednak się zgadzacie. Smutna mowi ze Rumunski nie umie inaczej wiec robi jak robi. A on potwierdza ze inaczej sie mu nie udaje wiec wybral taka droge. I nie szuka romansu tylko seksu. Ma swiadomosc ze nie nauczy sie niczego ze spraw zwiazkowych ale też świadomie mowi ze tego nie szuka. I o tym mowi Smutna i wszystko sie zgadza. Wybrał taki układ

Ale Rumun to jeden z bardziej normalnych inceli z tego forum. Mówi uczciwie, nie chce mu się i tyle. Moja pierwsza wypowiedz była do innego użytkownika, który twierdził że męska cnota to nie jest chodliwy towar na rynku matrymonialnym.
Rumun potem się sam odpalił w sumie nie wiem po co ze swoimi żalami do świata. Prostytutka mu mówi że fajny chłop a od niego ciągnie kase, a od narkomana nie. I kolega mu powiedział że kobiety takie są i on już wszystko wie. Lepiej niz kobiety nawet wie, bo kobiety to nawet nie kontrolują tego co mowią, myślą i czują XD  Ale jest na kobiecym forum właśnie.

27,615

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

A znasz takie powiedzenie, że kobieta jedno myśli, drugie mówi, trzecie robi, a czwarte czuje?
Ta escortka też mi mówi, że jestem taki miły, fajny, kulturalny i inteligenty oraz, że mógłbym sobie spokojnie znaleźć dziewczynę, bo laski lubią takich facetów jak ja.
Tylko, że jak ona opowiadała mi o swoich byłych, to każdy z nim był jakimś degeneratem. Jeden uzależniony od narkotyków, drugi od alkoholu, trzeci świr, który próbował oblać ją wrzątkiem itp. - no kurde faktycznie laski lubią kulturalnych, miłych i grzecznych facetów haha big_smile


Tak, kobiety lubią mężczyzn na poziomie, ale Ty stwierdzasz, że nie, bo zaburzona laska, która została prostytutką, miała relacje z zaburzonymi facetami. No szok i niedowierzanie.
Wiesz, że kobiety to ludzie i różnią się od siebie? No chyba że widzisz tylko ten jeden typ pokroju prostytutki i inne Cię nie interesują.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Miałem znajomego, który był mistrzem podrywu.
Powiedział mi jedną wartościową rzecz - jeżeli kobieta mówi jakiego faceta chce, to musisz robić dokładnie na odwrót i wtedy ją zdobędziesz.

Nie. Prostytutka nie mówiła Ci o swoich upodobaniach, tylko o normalnych kobietach. Ona wie, że normalna nie jest i pewnie myślała, że rozumiesz co ma na myśli.


Jakbyś nie zauważył - ludzi zaburzonych ciągnie do innych zaburzonych. Narcyzów ciągnie np. do osób z niską samooceną, a osoby z niską samooceną w kryzysie do narcyzów. DDA podejrzewam, że między innymi do borderów, bo w domu nie było stabilnie i pasuje im nieprzewidywalność jaka występuje w przypadku borderline. Rozumiesz? Chodzi o komplementarne zaburzenia dwójki osób. Jeśli ciągnie Cię do prostytutki ze zwichrowaną psychiką, to z Twoją też nie jest dobrze. Jest tyle dobrych dziewczyn, a Ty skupiasz się na marginesie. Nudne są? Zbyt normalne?

27,616 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2025-02-24 19:12:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Dokładnie o tym mówiłam. Jesteście nie do naprawienia. Ty lepiej wiesz czego chca kobiety. Skoro jedna kobieta, która pracuje jako prostytutka, więc mega nieszanowany, patologiczny wybór życiowy spotykała się z narkomanem i alkoholikiem to każda laska musi spotykać się z narkomanem i alkoholikiem, a nawet do tego aspirować.
Wcale to nie jest tak ze patologia przyciąga patologie. Kazda pielęgniarka, kosmetyczka, fryzjerka, farmaceutka, przedszkolanka i nauczycielka leci po pracy robić gałe za pieniądze, albo nie może się opamiętać i ciągle wybiera narkomanów na partnerów życiowych.


Nie no, trochę tam lasek w życiu poznałem i wiem, że to nie jest wyjątek od reguły.
Dosyć sporo kobiet ciągnie do patusów.
Znałem gościa, co jak wyszedł z więzienia, to w jednej chwili miał 3 kobiety i to nie były jakieś patusiary, a zwykłe, normalne i atrakcyjne panie, dobrze ubrane, wykształcone, obyte itp.


Bert44 napisał/a:

Nawet zabawne. Wydaje się że się nie zgadzacie a jednak się zgadzacie. Smutna mowi ze Rumunski nie umie inaczej wiec robi jak robi. A on potwierdza ze inaczej sie mu nie udaje wiec wybral taka droge. I nie szuka romansu tylko seksu. Ma swiadomosc ze nie nauczy sie niczego ze spraw zwiazkowych ale też świadomie mowi ze tego nie szuka. I o tym mowi Smutna i wszystko sie zgadza. Wybrał taki układ


To jest ciekawe, w sumie Smutna coś pisze (o mnie), a ja się z tym większości zgadzam big_smile Przyznaję rację i tłumaczę dlaczego jest tak u mnie, a nie inaczej.
Potem Smutna znowu argumentuje i ja w sumie też się zgadzam.


Julia life in UK napisał/a:

A skad wy wogole wiecie czy on nie trollluje z ta escortka? big_smile big_smile


Nie żeby coś, ale Ty jesteś brana pod uwagę jako największy forumowy troll :-)


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Ale Rumun to jeden z bardziej normalnych inceli z tego forum. Mówi uczciwie, nie chce mu się i tyle. Moja pierwsza wypowiedz była do innego użytkownika, który twierdził że męska cnota to nie jest chodliwy towar na rynku matrymonialnym.
Rumun potem się sam odpalił w sumie nie wiem po co ze swoimi żalami do świata. Prostytutka mu mówi że fajny chłop a od niego ciągnie kase, a od narkomana nie. I kolega mu powiedział że kobiety takie są i on już wszystko wie. Lepiej niz kobiety nawet wie, bo kobiety to nawet nie kontrolują tego co mowią, myślą i czują XD  Ale jest na kobiecym forum właśnie.


Escortka ciągnie ode mnie kasę i to jest fakt, ale przecież nie daję jej pieniędzy za ładny uśmiech.
To jest wymiana handlowa. Ona dostaje ode mnie papier, a potem mam zrobionego książkowego loda, gdzie czasami zdarza się nawet i podduszanie.
W dodatku laska ma cudowne ciało, lata treningów i biegania zrobiły swoje.
No po prostu jest mi dobrze, co mam więcej pisać...


SamotnaWilczyca napisał/a:

Jeśli ciągnie Cię do prostytutki ze zwichrowaną psychiką, to z Twoją też nie jest dobrze. Jest tyle dobrych dziewczyn, a Ty skupiasz się na marginesie. Nudne są? Zbyt normalne?


To nie jest tak, że zwykłe i dobre dziewczyny są dla mnie nudne czy zbyt normalne.
Chodzi o to, że ja po prostu nie potrafię bajerować lasek.

Co ja mógłbym dać kobiecie w związku?
KFC jedzone na ławce i weekend z PlayStation.
Jakby mi powiedziała, że chciałaby gdzieś wyjechać na Weekend, to nie potrafiłbym nic zorganizować.
Nie umiem flirtować, nie umiem bajerować, nie umiem tworzyć nastroju czy napięcia seksualnego. Nawet jak ta escortka powie mi coś z kontekstem seksualnym, to ja nie wiem jak na to odpowiedzieć itp.
Jakbym miał kobietę i chciałaby mnie przedstawić swoim znajomym / rodzinie, to pewnie nie umiałbym się zachować w towarzystwie (jestem odludek).
Jakby mnie zaprosiła do tańca, to nie wiedziałbym co robić.

No ja się nie nadaje do ludzi i do kobiet.

Zresztą mam lekką ginekomastię, przez niedosłuch się zacinam w trakcie mówienia, podczas seksu dochodzę w 10 sekund, no jestem ogólnie chujowym egzemplarzem mężczyzny.

27,617

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

To nie jest tak, że zwykłe i dobre dziewczyny są dla mnie nudne czy zbyt normalne.
Chodzi o to, że ja po prostu nie potrafię bajerować lasek.

Co ja mógłbym dać kobiecie w związku?
KFC jedzone na ławce

Dlaczego KFC na ławce? Jesteś bezdomny, bezrobotny?

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

i weekend z PlayStation.

Akurat są dziewczyny, które lubią grać na konsoli itp.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jakby mi powiedziała, że chciałaby gdzieś wyjechać na Weekend, to nie potrafiłbym nic zorganizować.

Niby dlaczego nie? Co to za problem kupić bilety na koncert/festiwal i zarezerwować hotel? Czy jakiś domek w górach lub cokolwiek. Parę kliknięć i z głowy.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Nie umiem flirtować, nie umiem bajerować, nie umiem tworzyć nastroju czy napięcia seksualnego. Nawet jak ta escortka powie mi coś z kontekstem seksualnym, to ja nie wiem jak na to odpowiedzieć itp.

To poćwicz z nią. Przynajmniej coś z tego wyniesiesz.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jakbym miał kobietę i chciałaby mnie przedstawić swoim znajomym / rodzinie, to pewnie nie umiałbym się zachować w towarzystwie (jestem odludek).

Też poćwicz z escortką, rozmawiaj z nią. Na terapię idź i regularnie rozmawiaj po prostu. Przyzwyczaisz się. Zresztą od mężczyzn nie oczekuje się gadulstwa, nie musisz wcale dużo mówić, to nie jest męskie.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jakby mnie zaprosiła do tańca, to nie wiedziałbym co robić.

A każda lubi tańczyć? Możesz poznać taką, która nie lubi. Albo ewentualnie taką, która Cię nauczy.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

No ja się nie nadaje do ludzi i do kobiet.

Bo Ci się nie chce. Wygodniej Ci nie pracować nad sobą, być w tej swojej strefie komfortu, być ciągle takim niedorozwiniętym. Rusz tyłek, zacznij coś zmieniać, a zobaczysz, że przyniesie Ci to satysfakcję, z najmniejszych postępów. Co Ci szkodzi? Tylko nie rezygnuj na starcie. No i zrozum w końcu, że kobiety, to też ludzie, bo z tym również masz chyba problem, przez co interakcje damsko-męskie pewnie bardziej Cię stresują.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Zresztą mam lekką ginekomastię,

To zrób zabieg i się jej pozbądź.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

przez niedosłuch się zacinam w trakcie mówienia,

Bywa, też mi problem. Nie chodzi przecież o karierę w polityce. Chociaż akurat taki Mentzen stosuje przerywniki celowo.
 

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

podczas seksu dochodzę w 10 sekund, no jestem ogólnie chujowym egzemplarzem mężczyzny.

To też jest do ogarnięcia. Poćwicz z escortką, jeśli już ją odwiedzasz.


Podsumowując, słabe masz te wymówki, Rumuński. Wymyśl coś lepszego.

27,618

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Dlaczego KFC na ławce? Jesteś bezdomny, bezrobotny?

Ze względu na brak polotu.

Niby dlaczego nie? Co to za problem kupić bilety na koncert/festiwal i zarezerwować hotel? Czy jakiś domek w górach lub cokolwiek. Parę kliknięć i z głowy.

Brak wyobraźni, kreatywności i decyzyjności.


Też poćwicz z escortką, rozmawiaj z nią.

Czyli "patuska" ma go uczyć "normalnych" zachowań?


Bo Ci się nie chce.

Niektórzy po prostu nie są społeczni. Nie oznacza, ze są aspołeczni. Są gdzieś w połowie tego spektrum.



Facet odnalazł jakąś tam metodę na swoje szczęście. Nie próbuj go zmieniać na siłę pod swoje definicje i na swój sposób życia.


To zrób zabieg i się jej pozbądź.

To akurat bardzo dobra rada. Od tego bym zaczął (znalezienia przyczyny gino, może się przy okazji okazać, ze to też przyczyna kilku innych problemów).

27,619 Ostatnio edytowany przez jea1 (2025-02-24 20:27:25)

Odp: 30lat i cały czas sam

Tacy cisi ,ci ktorzy nie potrafia wogole bajerowac takze Maja  dziewczyny a nawet zony ..

27,620 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-24 20:45:53)

Odp: 30lat i cały czas sam

sad

27,621 Ostatnio edytowany przez SamotnaWilczyca (2025-02-24 20:57:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Dlaczego KFC na ławce? Jesteś bezdomny, bezrobotny?

Ze względu na brak polotu.

Niby dlaczego nie? Co to za problem kupić bilety na koncert/festiwal i zarezerwować hotel? Czy jakiś domek w górach lub cokolwiek. Parę kliknięć i z głowy.

Brak wyobraźni, kreatywności i decyzyjności.


To da się zmienić, jeśli się chce. Wszystko jest procesem.


Jack Sparrow napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Też poćwicz z escortką, rozmawiaj z nią.

Czyli "patuska" ma go uczyć "normalnych" zachowań?

Nie, ma go nauczyć śmiałości, reakcji na wypowiadane słowa, czy gesty. Patuska jest bez znaczenia.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Nie, niech nie rusza tyłka. Nie każdy musi być w związku. Im mniej creepów na ulicach tym bezpieczniej dla kobiet. A potem na forum musimy czytać posty, że creep dał na walentynki używaną słuchawkę do prysznica. Po co to komu? Niech tylko normalni ludzie łączą się w związki a aspołeczni eliminują się sami w wymianie handlowej bez zobowiązań.

On nie zniknie z powierzchni Ziemi i nie o to chodzi, żeby pozostał creepem i wchodził w relacje. Chodzi o to, że z nim nie jest tak źle, tylko ma problem, by ruszyć.


Rumuński, nie czytaj Ich, bo oni nie chcą dla Ciebie dobrze. Nie jest tak jak piszą, możesz się ogarnąć, tylko musisz chcieć i nie szukać durnych wymówek. Chyba że wolisz żyć do końca w tym spierdoleniu.
Poza tym, to forum nie jest dla Ciebie dobrym miejscem. Idź po prostu na terapię i rozmawiaj z drugim człowiekiem na żywo, z człowiekiem, który daje Ci narzędzia do realnych zmian w Twoim życiu. Tutaj jest toksycznie, to środowisko będzie Cię trzymać w beznadziei.

27,622 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2025-02-24 22:26:04)

Odp: 30lat i cały czas sam

.

27,623 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2025-02-24 22:55:10)

Odp: 30lat i cały czas sam

.
SamotnaWilczyca, Jack Sparrow

To pisanie o KFC na ławce czy nieumiejętności zorganizowania wyjazdu, to były tylko przykłady, a nie sedno problemu.
Chodzi o to, że ja wewnętrznie nie mam motywacji, aby wchodzić w jakieś związki z kobietami.
Nie mam takiej potrzeby życiowej, aby zagadywać, czy podrywać.
Jak komuś w rodzinie się urodzi bobo, to wszyscy dookoła wzdychają, a ja na sam widok mam jakieś wycofki. Sam widok dzieciaka sprawa we mnie dyskomfort, a co dopiero jakbym miał sam zakładać rodzinę.
Zresztą mi się nie chce zapraszać laski na jakieś potańcówki, czy wymyślać tekstów na bajerowanie. Wolę chyba zapłacić i mieć temat z głowy.


jea1 napisał/a:

Tacy cisi ,ci ktorzy nie potrafia wogole bajerowac takze Maja  dziewczyny a nawet zony ..


To jest loteria, nie każdy.


SamotnaWilczyca napisał/a:

Rumuński, nie czytaj Ich, bo oni nie chcą dla Ciebie dobrze. Nie jest tak jak piszą, możesz się ogarnąć, tylko musisz chcieć i nie szukać durnych wymówek. Chyba że wolisz żyć do końca w tym spierdoleniu.
Poza tym, to forum nie jest dla Ciebie dobrym miejscem. Idź po prostu na terapię i rozmawiaj z drugim człowiekiem na żywo, z człowiekiem, który daje Ci narzędzia do realnych zmian w Twoim życiu. Tutaj jest toksycznie, to środowisko będzie Cię trzymać w beznadziei.


Tak się właśnie zastanawiam, po cholerę opisuje te wszystkie swoje rzeczy na forum? Chyba faktycznie będzie trzeba sobie robić jakieś przerwy od tej toksyczności. Dobrze piszesz.



SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

.


Myślałem, że się konstruktywnie z Tobą wymienia zdania, ale chyba się myliłem.
Najpierw piszesz post, a potem go edytujesz zamieniając na jedną kropkę, czyli tak naprawdę kasujesz jego zawartość.
To po jaką cholerę się produkujesz, skoro za 10 minut kasujesz całość?

Zatem powróćmy do Twojego postu sprzed kasacji (skopiowałem, gdy byłem niezalogowany, bo już mnie to drażniło).


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Preciez sama potwierdzasz te tezę. Koleś dosłownie płaci za seks. Trudno sobie wyobrazić bardziej przedmiotowe traktowanie kobiet. Zywy wibrator w postaci Kasi, 26 lat, barmanki, tak ją uczłowieczam jakbuś zapomniałą że to żywa kobieta jest, a do tego ofiara przemocy ze strony mężczyzn i patologicznych związków.


Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale dziewczyna robi to z własnej woli.
Do niczego jej nie zmuszam, nie porwałem jej i nie grożę, że ma mi dać seks... Ona sama chce tak ze mną spędzać czas, to jej wybór.


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

W niektórych krajach płacenie za seks jest traktowane jako przestępstwo, ale wg ciebie to biedny nieśmiały chłopaczek którego "interakcje damsko-męskie pewnie bardziej  stresują", wystarczy że troche poćwiczy scenki z prostytutką.


A chuj mnie obchodzi, co jest w innych krajach.
Urodziłem się i mieszkam na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, więc obowiązuje mnie prawo polskie.
Co mnie obchodzi, że w innych krajach prostytucja jest zakazana? W Polsce nie jest ona uregulowana prawnie, więc zakazana nie jest.


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Czy ty tez jak Rumun nie masz kolegów normalnych? Przecież typ jest obrzydliwy. Nie mam nic do niego jako forumowicza, ale która normalna laska będzie chciała faceta kurwiarza? Dosłownie, on chodzi na kurwy bo znudziło mu się porno w domu big_smile


Nigdy nie byłem w związku.
Więc zadawanie pytań typu: ,,która normalna laska będzie chciała faceta kurwiarza?" nie ma sensu, bo tak czy siak dla kobiet jestem niewidzialny, a chodzenie na kurwy nic tu nie zmienia w temacie.

P.S.

Lubie jak kurwa robi mi loda w gumie.

27,624

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

.
SamotnaWilczyca, Jack Sparrow

To pisanie o KFC na ławce czy nieumiejętności zorganizowania wyjazdu, to były tylko przykłady, a nie sedno problemu.
Chodzi o to, że ja wewnętrznie nie mam motywacji, aby wchodzić w jakieś związki z kobietami.
Nie mam takiej potrzeby życiowej, aby zagadywać, czy podrywać.
Jak komuś w rodzinie się urodzi bobo, to wszyscy dookoła wzdychają, a ja na sam widok mam jakieś wycofki. Sam widok dzieciaka sprawa we mnie dyskomfort, a co dopiero jakbym miał sam zakładać rodzinę.
Zresztą mi się nie chce zapraszać laski na jakieś potańcówki, czy wymyślać tekstów na bajerowanie. Wolę chyba zapłacić i mieć temat z głowy.


jea1 napisał/a:

Tacy cisi ,ci ktorzy nie potrafia wogole bajerowac takze Maja  dziewczyny a nawet zony ..


To jest loteria, nie każdy.


SamotnaWilczyca napisał/a:

Rumuński, nie czytaj Ich, bo oni nie chcą dla Ciebie dobrze. Nie jest tak jak piszą, możesz się ogarnąć, tylko musisz chcieć i nie szukać durnych wymówek. Chyba że wolisz żyć do końca w tym spierdoleniu.
Poza tym, to forum nie jest dla Ciebie dobrym miejscem. Idź po prostu na terapię i rozmawiaj z drugim człowiekiem na żywo, z człowiekiem, który daje Ci narzędzia do realnych zmian w Twoim życiu. Tutaj jest toksycznie, to środowisko będzie Cię trzymać w beznadziei.


Tak się właśnie zastanawiam, po cholerę opisuje te wszystkie swoje rzeczy na forum? Chyba faktycznie będzie trzeba sobie robić jakieś przerwy od tej toksyczności. Dobrze piszesz.



SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

.


Myślałem, że się konstruktywnie z Tobą wymienia zdania, ale chyba się myliłem.
Najpierw piszesz post, a potem go edytujesz zamieniając na jedną kropkę, czyli tak naprawdę kasujesz jego zawartość.
To po jaką cholerę się produkujesz, skoro za 10 minut kasujesz całość?

Zatem powróćmy do Twojego postu sprzed kasacji (skopiowałem, gdy byłem niezalogowany, bo już mnie to drażniło).


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Preciez sama potwierdzasz te tezę. Koleś dosłownie płaci za seks. Trudno sobie wyobrazić bardziej przedmiotowe traktowanie kobiet. Zywy wibrator w postaci Kasi, 26 lat, barmanki, tak ją uczłowieczam jakbuś zapomniałą że to żywa kobieta jest, a do tego ofiara przemocy ze strony mężczyzn i patologicznych związków.


Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale dziewczyna robi to z własnej woli.
Do niczego jej nie zmuszam, nie porwałem jej i nie grożę, że ma mi dać seks... Ona sama chce tak ze mną spędzać czas, to jej wybór.


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

W niektórych krajach płacenie za seks jest traktowane jako przestępstwo, ale wg ciebie to biedny nieśmiały chłopaczek którego "interakcje damsko-męskie pewnie bardziej  stresują", wystarczy że troche poćwiczy scenki z prostytutką.


A chuj mnie obchodzi, co jest w innych krajach.
Urodziłem się i mieszkam na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, więc obowiązuje mnie prawo polskie.
Co mnie obchodzi, że w innych krajach prostytucja jest zakazana? W Polsce nie jest ona uregulowana prawnie, więc zakazana nie jest.


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Czy ty tez jak Rumun nie masz kolegów normalnych? Przecież typ jest obrzydliwy. Nie mam nic do niego jako forumowicza, ale która normalna laska będzie chciała faceta kurwiarza? Dosłownie, on chodzi na kurwy bo znudziło mu się porno w domu big_smile


Nigdy nie byłem w związku.
Więc zadawanie pytań typu: ,,która normalna laska będzie chciała faceta kurwiarza?" nie ma sensu, bo tak czy siak dla kobiet jestem niewidzialny, a chodzenie na kurwy nic tu nie zmienia w temacie.

P.S.

Lubie jak kurwa robi mi loda w gumie.

Mały OT. Prostytucja zabroniona? A co by ten przepis mial dac?

Jestem zdania ze prostytucja powinna byc legalna.  Te dziewczyny powinny być ubezpieczone, być chronione prawem, płacić podatki, mieć obowiązkowe badania że względu na ryzyko zawodowe itd. Wszystkim którzy myślą że jakies przepisy moga cos zmienić przypomne: najstarszy zawod swiata. Był jest i bedzie

27,625

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

.
SamotnaWilczyca, Jack Sparrow

To pisanie o KFC na ławce czy nieumiejętności zorganizowania wyjazdu, to były tylko przykłady, a nie sedno problemu.
Chodzi o to, że ja wewnętrznie nie mam motywacji, aby wchodzić w jakieś związki z kobietami.
Nie mam takiej potrzeby życiowej, aby zagadywać, czy podrywać.
Jak komuś w rodzinie się urodzi bobo, to wszyscy dookoła wzdychają, a ja na sam widok mam jakieś wycofki. Sam widok dzieciaka sprawa we mnie dyskomfort, a co dopiero jakbym miał sam zakładać rodzinę.
Zresztą mi się nie chce zapraszać laski na jakieś potańcówki, czy wymyślać tekstów na bajerowanie. Wolę chyba zapłacić i mieć temat z głowy.


jea1 napisał/a:

Tacy cisi ,ci ktorzy nie potrafia wogole bajerowac takze Maja  dziewczyny a nawet zony ..


To jest loteria, nie każdy.


SamotnaWilczyca napisał/a:

Rumuński, nie czytaj Ich, bo oni nie chcą dla Ciebie dobrze. Nie jest tak jak piszą, możesz się ogarnąć, tylko musisz chcieć i nie szukać durnych wymówek. Chyba że wolisz żyć do końca w tym spierdoleniu.
Poza tym, to forum nie jest dla Ciebie dobrym miejscem. Idź po prostu na terapię i rozmawiaj z drugim człowiekiem na żywo, z człowiekiem, który daje Ci narzędzia do realnych zmian w Twoim życiu. Tutaj jest toksycznie, to środowisko będzie Cię trzymać w beznadziei.


Tak się właśnie zastanawiam, po cholerę opisuje te wszystkie swoje rzeczy na forum? Chyba faktycznie będzie trzeba sobie robić jakieś przerwy od tej toksyczności. Dobrze piszesz.



SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

.


Myślałem, że się konstruktywnie z Tobą wymienia zdania, ale chyba się myliłem.
Najpierw piszesz post, a potem go edytujesz zamieniając na jedną kropkę, czyli tak naprawdę kasujesz jego zawartość.
To po jaką cholerę się produkujesz, skoro za 10 minut kasujesz całość?

Zatem powróćmy do Twojego postu sprzed kasacji (skopiowałem, gdy byłem niezalogowany, bo już mnie to drażniło).


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Preciez sama potwierdzasz te tezę. Koleś dosłownie płaci za seks. Trudno sobie wyobrazić bardziej przedmiotowe traktowanie kobiet. Zywy wibrator w postaci Kasi, 26 lat, barmanki, tak ją uczłowieczam jakbuś zapomniałą że to żywa kobieta jest, a do tego ofiara przemocy ze strony mężczyzn i patologicznych związków.


Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale dziewczyna robi to z własnej woli.
Do niczego jej nie zmuszam, nie porwałem jej i nie grożę, że ma mi dać seks... Ona sama chce tak ze mną spędzać czas, to jej wybór.


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

W niektórych krajach płacenie za seks jest traktowane jako przestępstwo, ale wg ciebie to biedny nieśmiały chłopaczek którego "interakcje damsko-męskie pewnie bardziej  stresują", wystarczy że troche poćwiczy scenki z prostytutką.


A chuj mnie obchodzi, co jest w innych krajach.
Urodziłem się i mieszkam na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, więc obowiązuje mnie prawo polskie.
Co mnie obchodzi, że w innych krajach prostytucja jest zakazana? W Polsce nie jest ona uregulowana prawnie, więc zakazana nie jest.


SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Czy ty tez jak Rumun nie masz kolegów normalnych? Przecież typ jest obrzydliwy. Nie mam nic do niego jako forumowicza, ale która normalna laska będzie chciała faceta kurwiarza? Dosłownie, on chodzi na kurwy bo znudziło mu się porno w domu big_smile


Nigdy nie byłem w związku.
Więc zadawanie pytań typu: ,,która normalna laska będzie chciała faceta kurwiarza?" nie ma sensu, bo tak czy siak dla kobiet jestem niewidzialny, a chodzenie na kurwy nic tu nie zmienia w temacie.

P.S.

Lubie jak kurwa robi mi loda w gumie.

Mały OT. Prostytucja zabroniona? A co by ten przepis mial dac?

Jestem zdania ze prostytucja powinna byc legalna.  Te dziewczyny powinny być ubezpieczone, być chronione prawem, płacić podatki, mieć obowiązkowe badania że względu na ryzyko zawodowe itd. Wszystkim którzy myślą że jakies przepisy moga cos zmienić przypomne: najstarszy zawod swiata. Był jest i bedzie

To nie jest najstarszy zawod swiata a prostytucja jest zła,bo to grzech jest i niech jest lepiej nielegalna

Posty [ 27,561 do 27,625 z 29,782 ]

Strony Poprzednia 1 423 424 425 426 427 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024